Ja nosiłam pas, w sumie miałam na dwóch imprezach. no i mi nie przeszkadzał, ale kiece były krótkie (do kolan) i szerokie. Problem tylko w kibelku, bo to działa tak, że go trzeba odpiąć, albo zsunąć przed majtkami i chodzi właśnie o te dodatkowe manewry pod sukienką, która w przypadku ślubnej, nie jest już tak lekka i łatwa do utrzymania.