Witam Was gorąco
Wszystkim dziękuję za życzenia i przepraszam nie zdążyłam, z niezależnych przyczyn, złożyć życzeń tak więc
Szczęśliwego nowego roku dla wszystkich kochanych forumek co do sylwestra to było nawet fajnie, pierwszy raz w życiu tak naprawdę się napiłam i naprawdę miałam kaca

pierwszy prawdziwy kac w życiu

oj umierałam wczoraj cały dzień, ale M dzielnie się mną opiekował

posłuchałam sobie chwilkę naszego zespołu na sylwestra, ale fajnie łupali, grają z takim jadem, dynamicznie, żywiołowo, super jednym słowem

wszyscy się ze mnie śmiali bo stanęłam na tym ich występie przy samych barierkach przed nimi i uparłam się że mają mi zaśpiewać Erica Claptona tą piosenkę o której pisałam wcześniej, no i zaczęłam ich wołać i machać na nich ręką żeby podeszli a oni myśleli że my z M do nich tak po prostu machamy żeby się przywitać i stali pół występu i do Nas machali

M w międzyczasie śmiał się ze mnie i tłumaczył że to nie piosenka na sylwestra ale coś oporna byłam i słuchać nie chciałam

miał ze mnie ubaw jednym słowem

a dziś pojechałam z siostrą do salonu, mierzyć suknie i znalazłam swoją

jak ją zobaczyłam jeszcze w foli to już podejrzewałam że to ta, ale jak ubrałam to oniemiałam

bardzo mi się spodobała ;)wcześniej zmierzyłam chyba z dziesięć i w każdej było coś nie tak, a do tej żadnych zastrzeżeń, więc chyba jutro pojadę i wpłacę zaliczkę i podpiszę umowę

szkoda że nie można było zrobić zdjęć, a w necie jeszcze jej nie ma bo to kolekcja na 2009 i dopiero wejdzie

jest taka jak chciałam, skromna elegancka, bardzo ładna no i najlepsze że jak ją założyłam to w ogóle nie czułam że mam suknie ślubną na sobie, taka leciutka i zwiewna

żałuję że nie mam jak jej pokazać, ale może jutro pozwolą mi zdjęcie zrobić

w każdym razie wszystkim się bardzo podobała

a M chodzi podgaduje i bidulek już nie może z tej ciekawości

ale niestety do lipca musi poczekać

idę zobaczyć co u Was

piątkowe