Dzień doberek

Od rana buszowałam po sklepach szukając prezentów, mam już prezent dla teściów i kupiłam dzisiaj mojemu M jego ulubiony film na DVD i okulary na narty, dokupię mu coś jeszcze tylko nie wiem co, może jakąś fajną koszulę

uwielbiam go w koszulach

Do lekarza umówiłam się na jutro, do innego, zobaczymy co ten mi powie , chociaż badania są jednoznaczne, więc to nie kwestia lekarza, no ale zobaczymy, kaszel mam dalej także tak czy inaczej muszę pójść
Co do randki to bardzo bardzo bardzo udana

pięknie było, na koniec poszliśmy sobie do kina na 4 gwiazdki, myślałam że to będzie amerykańskie romansidło a okazało się że bardzo fajna komedia

no i dostałam prezent od M który zrobił sam, własnoręcznie dla mnie

tak się napracował kochany, ale sprawił mi taką radość że chyba żaden prezent mnie tak nie ucieszył jeszcze

w ogóle to świetnie wymyślił ten cały wieczór

wczoraj tak myślałam sobie o tym jakie miłe to jest że mieszkamy razem , jesteśmy razem tyle czasu, a ja potrafię nadal czuć się z Nim jak na początku, jak przed pierwszą randką

a do tego wszystko to co osiągneliśmy będąc razem, zaufanie, szacunek, przyjaźń i ogromna miłość

nigdy nikt nie był dla mnie tym wszystkim czym jest On

wczoraj spał już sobie tak słodko a ja myślałam jak bardzo go kocham i zasnąć nie mogłam, chyba miałam apogeum uczuciowe
ale mi się zebrało, dobra już kończę swoje wywody

idę zobaczyć co u Was

środowe