He he, taaaa chciałoby się
Dzisiaj zjadła rekordową ilość mieszanki, ale skoro miała potrzebę, bo głodna, to trudno. Zmieniłam spojrzenie na sprawę. 6 miesięcy wytrwam, ze wspomaganiem sztucznym, w mniejszej lub większej ilości, ale już bez ciśnienia.
Wiem, że to niedorzeczne, ale dziś znowu ją zważyłam i mimo, że po 2 kupach, to było +180gr

Istotne wydaje mi się, że Marika zmieniła sposób jedzenia cyca. Je krótko, ale często, przez co moje piersi są wiecznie ciężkie i pełne. Czuję się, jak na początku laktacji, ale to chyba efekt wzrostu produkcji mleka. Dziś nawet samo zaczęło mi kapać, czego nie doświadczyłam już od jakiegoś czasu.
Wiecie, co ta nasza Córa robi

Kuma, kiedy się z niej śmiejemy i wtedy powtarza czynność, która nas w śmiech wprowadziła i śmieje się z nami. Kokietuje nas normalnie. Skubana, albo śmieje się na głos widząc, że my się z czegoś śmiejemy, choć za grosz nie ma pojęcia o co nam chodzi, bo śmiejemy się ze spraw dorosłych

Fajnie, jak się obserwuje takie zrozumienie u swojej kluseczki, która jeszcze kilka tygodni temu nic nie kumała, a my nie rozumieliśmy jej

No

A ja właśnie siedzę w SPA FOOT, które dostałam od męża. Zaskoczył mnie dziś, jako pierwszy prezentując rzecz, o której marzyłam od wielu lat, a jakoś nigdy sama sobie jej nie sprezentowałam. Dobrze mi.... mrrrrr
Wiem, że powinnam spać, ale jak przy takim urządzeniu

Wypróbować musiałam przecież, prawda

A i jeszcze dzisiaj odpaliłam zakwas na żurek... w piątek, przy imprezie z przyjaciółmi będziem jeść. Ciekawe, co z tego wyjdzie
