e-wesele.pl
Bebikowo => Zanim pojawią się II => Wątek zaczęty przez: liliann w 2 Sierpnia 2012, 21:10
-
...ja już tylko jako luźny widz ;D ;D ;D
-
Podobnie ze mna :)
Ale przesylam jeszcze fluidki dla Was &&&&&&&&&&&&&&&&
I trzymam kciuki Madziu za pozytywny test lub betke :)
-
To ja łapię fluidy :dzidzia:
-
Ja chętnie zajmę miejsce - przy drzwiach,
żeby szybko przenieś się do ciążowego. A fluidki zdrowe dziewczęce mogę spróbować ;)
-
Jestem i ja ...
-
Powodzenia dziewczyny :) Trzymam za Was kciuki :)
-
no to może teraz się uda w tej części :)
a ja mam jeszcze do Ciebie liliann glownie pytanie, bo gin mi dał skierowanie na badanie i powiedział, żeby już zrobić za jednym razem w 3-9 dniu cyklu , tylko, że ja będę juz w No i chciałam zrobić tutaj te co można nie zależnie od dnia cyklu a reszte już w No , tylko które to są nie zależne od dnia cyklu?
takie mi przepisał:
1.prolaktyka +test z MCP
2.FSH, LH
3.test tolerancji glukozy z obciążeniem 75g
4. inne p. insuliny
-
i jestem....
-
ja tez tylko jako podczytywacz i kibic się pojawiam ;)
-
Rozum mówi, żeby tylko wam kibicować i wspierać w staraniach, a serce mówi co innego.
Chyba narazie posłucham rozumu :-)
-
mam nadzieję że krótko tu będę
kibicuję wam dziewczyny i będę podczytywać
-
Jestem i ja. Bo fajno tu :)
-
I ja jestem!!!! :D
a ja mam jeszcze do Ciebie liliann glownie pytanie, bo gin mi dał skierowanie na badanie i powiedział, żeby już zrobić za jednym razem w 3-9 dniu cyklu , tylko, że ja będę juz w No i chciałam zrobić tutaj te co można nie zależnie od dnia cyklu a reszte już w No , tylko które to są nie zależne od dnia cyklu?
takie mi przepisał:
1.prolaktyka +test z MCP
2.FSH, LH
3.test tolerancji glukozy z obciążeniem 75g
4. inne p. insuliny
Test obciązenia glukozą w jakimkolwiek dniu możesz zrobić :)
A robisz odciazenie glukozą na insulinę też czy tylko na cukier??
-
Ja tez do was dolacze ale zeby kibicowac i mocno kciuki 3mac ;D ;D
-
I ja jestem!!!! :D
a ja mam jeszcze do Ciebie liliann glownie pytanie, bo gin mi dał skierowanie na badanie i powiedział, żeby już zrobić za jednym razem w 3-9 dniu cyklu , tylko, że ja będę juz w No i chciałam zrobić tutaj te co można nie zależnie od dnia cyklu a reszte już w No , tylko które to są nie zależne od dnia cyklu?
takie mi przepisał:
1.prolaktyka +test z MCP
2.FSH, LH
3.test tolerancji glukozy z obciążeniem 75g
4. inne p. insuliny
Test obciązenia glukozą w jakimkolwiek dniu możesz zrobić :)
A robisz odciazenie glukozą na insulinę też czy tylko na cukier??
nie wiem przepisałam to co jest napisane na skierowaniu
-
i ja :mrgreen: :mrgreen:
-
To i ja przesyłam 20tyg fluidki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
-
I ja jestem!!!! :D
a ja mam jeszcze do Ciebie liliann glownie pytanie, bo gin mi dał skierowanie na badanie i powiedział, żeby już zrobić za jednym razem w 3-9 dniu cyklu , tylko, że ja będę juz w No i chciałam zrobić tutaj te co można nie zależnie od dnia cyklu a reszte już w No , tylko które to są nie zależne od dnia cyklu?
takie mi przepisał:
1.prolaktyka +test z MCP
2.FSH, LH
3.test tolerancji glukozy z obciążeniem 75g
4. inne p. insuliny
Test obciązenia glukozą w jakimkolwiek dniu możesz zrobić :)
A robisz odciazenie glukozą na insulinę też czy tylko na cukier??
nie wiem przepisałam to co jest napisane na skierowaniu
Mi lekarz też powiedział ze mam zrobić glukozę z obciążeniem to mi zrobiły tylko cukier z obciażeniem a insulinę na czczo a to miało być wszystko razem, czyli tzw krzywą cukrową i insulinową i przez to musiałam jeszcze raz pić te "gluty" jak masz konkretne babeczki w lab to bedą wiedziały a jak masz takie jak u mnie w lab to nic nie będą wiedziały, wiec lepiej dopytać lekarza :D
-
nie wiem co to jest inne p. insuliny....
ale cokolwiek miał na myśli można zrobić kiedy bądź
obciążenie glukoza tez
-
W tej części na pewno nam się uda ;)
-
Dołączam aby kibicować i może jeszcze kiedyś dołączyć do staraczek ;D
-
Ja sie tylko zamelduje, bo jak narazie podchodze do tego jak do jeza ;D
I od razu mam pytanie, wybaczcie moja ignorancje, czy to mierzenie temperatury to koniecznosc? Bo za cholere mi sie nie chce ;)
-
Ja nigdy nie mierzyłam, nie badałam, nie macałam :P:P:P
-
Ja nigdy nie mierzyłam, nie badałam, nie macałam :P:P:P
To tak jak ja :D Ja do niedawna myślałam, że każdemu wychodż testy przed spodziewaną @ ;D Człowiek uczy się całe życie jednak :D
-
czy to mierzenie temperatury to koniecznosc
w zadnym wypadku
-
Ja sie tylko zamelduje, bo jak narazie podchodze do tego jak do jeza ;D
I od razu mam pytanie, wybaczcie moja ignorancje, czy to mierzenie temperatury to koniecznosc? Bo za cholere mi sie nie chce ;)
Ja też nie mierzę bo jak kiedyś mierzyłam to w dołki wpadałam bo owulka była (potwierdzona monitoringiem) a temperaturka jej nie wychwycała :/
-
heh-ja zazwyczaj wpadam już tutaj tylko by odptaszkować i usunąć nowe wiadomości w wątkach... ale niestety przynależę mentalnie i fizycznie jeszcze do tego nieszczęsnego jak dla mnie wątku...
nastroje słabe bo pierwszy dzień @...;)
kciuki zostawiam-a może komuś się przydadzą...
:ok:
-
A może ten wątek będzie szczęśliwy :D
-
Trzymam kciuki !!!!! I podsyłam niespodziankowe fluidy ~~~~~~~~~~~~~~~~ ;D.
-
Dziewczyny trzymam mocno za Was kciuki i podsyłam ~~~~~~~~~~~~~~~~~ (też jeszcze niespodziankowe) :)
-
bardzo niesmiale ale pelni nadziei ze tym razem bedzie ok przesylam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Jestem i ja
-
bardzo niesmiale ale pelni nadziei ze tym razem bedzie ok przesylam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kochana to ja po cichutku gratuluję i trzymam mocne kciuki!!!
-
Edzia, no no - fajnie :)
Bożena trzymam kciuki :) i za Ciebie i za wszystkie staraczki :)
-
Ja nigdy nie mierzyłam, nie badałam, nie macałam :P:P:P
czy to mierzenie temperatury to koniecznosc
w zadnym wypadku
To dobrze, bo ja stara i glupia juz myslalam, ze to bedzie takie skaplikowane :)
Edzia, no no - fajnie :)
Wiedzialam, ze sie co niektorzy zdziwia, jak mnie tu zobacza ;)
-
i ja będę podczytywać co u Was słychać
-
Kasiu a co u Ciebie?? Dawno Cie nie było...
-
jestem prawie cały czas, ale nie mam o czym pisać... jakbym miała to bym coś napisała ;) puki co status quo.
-
A może ten wątek będzie szczęśliwy :D
Obyyyy ;D
-
Kasiq ja za Ciebie trzymam mocnoooo!!!!!!!
-
Edzia mierzenie temperatury i badanie szyjki czy obserwowanie sluzu wcale nie jest skomplikowane :P:P
-
Mierzenie temperatury, czy badanie śluzu, to wiem co i jak... ale badanie szyjki? Jak to się robi i co mogę po tym poznać? Nie śmiejcie się ze mnie, proszę...
-
Ja też nie wiem, więc nie jesteś sama :)
dziewczyny czy któraś z Was korzystała z testów owulacyjnych? Warto je kupić?
-
:mdleje: :mdleje: :mdleje:
przypomniałaś mi o testach...
wysłać miałam...
MAGGDA wyslij mi adres na priva
-
hahaha
co oczywiście nie odpowiada na moje pytanie ;)
-
fakt :P :P :P
wg mnie warto...
-
A co z "celowaniem" w chłopaka? Faktycznie w dniu owu i ze dwa dni po??
-
dzięki Asiu :-*
-
A co z "celowaniem" w chłopaka? Faktycznie w dniu owu i ze dwa dni po??
Podłączę się pod pytanie :)
-
To i ja za wszystkich trzymam kciuki i przynajmniej na razie tylko w roli podczytywacza :)
-
Wszystkim staraczkom życzę powodzenia!!
tym co pragną córeczkowych fluidów przesyłam kilka- szczerze, sama nie lubiłam, gdy byłam w tym wątku 8)
-
He he :)
My będziemy celować w dziewczynkę, ale to sercem, bo rozum podpowiada, że my możemy sobie celować a i tak będzie co ma być ;)
Zresztą trochę z tym celowaniem chyba jest tak, że bardzo mało realne były by np bliźnięta dwujajowe różnej płci :)
-
wiecie co dziewczyny...
ja Wam chyba pokażę dwa wykresy starankowe i powiecie mi, który na dziewczynkę, który na chłopaka...
tylko muszę mieć chwilę na obróbkę... ;D
-
Dawaj! :)
-
Super ;D
-
Pewnie oblejemy test :D
-
(http://img98.imageshack.us/img98/6963/wykresydwa.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/98/wykresydwa.jpg/)
no i?
gdzie chłopak....gdzie dziewczyna?
;D ;D ;D ;D
te różowe plusiki i minusiki to testy owulacyjne...
zielone to wiadomo co... łączka ciążowa...
serduszka - to się pewnie domyślacie... :D
-
Piłeczka ja byłam pewna, że robimy dziewczynkę - czyli pi razy drzwi przed owulacją a tu co? Jajka jak nic :)
Także ryzyk fizyk - co ma być to będzie ;)
-
eee...nikt mi nie powie, ze te wykresy nie sa skaplikowane ;)
A mi pasuje pierwy test dziewczynka, a drugi chlopak. No ale pewnie nie trafie ::)
-
1- szy chłopak
2 -gi dziewczynka ..... ?? ?? ??
-
uzasadnienie laseczki...uzasadnienie... :P :P :P :P
a moja konkluzja będzie jutro...
-
Moim skromnym zdaniem pierwszy to bardziej dziewczęcy a drugi ciut bardziej chłopięcy.
Nie są bardzo jednoznaczne ;)
Uzasadnienie:
1 wykres - serduszkowanie dłuższy okres przed pikiem LH wojownicy mogli sobie poczekać - tylko czy to ich zbytnio nie osłabiło ;)
2 wykres - serduszkowanie w zasadzie tylko w bliskiej okolicy piku LH, jakiś taki bardziej zwarty, konkretny chłopięcy mi się wydaje :D
Im dłużej się zastanawiam, wydaje mi się, że mogła by być równie dobrze jedna płeć :P
-
Jak dla mnie obydwa wykresy mogloby wskazywac na ta sama plec, ale kombinujac jak milcia z seruszkami poszlabym droga taka, ze pierwszy chlopiecy a drugi dziewczecy.
-
A moim zdaniem to są oba wykresy liliann, więc jeśli kojelność jest właściwa, to pierwszy dziewczęcy (Ewciowy), drugi chłopięcy(Tymkowy) :P
-
Mój osobisty- dziewczynkowy wykres- wygląda podobnie, jak 1 wykres :) serduszka przed owulacją i w trakcie owulacji dały nam Małgosię ;D
-
jak dla mnie to oba wykresy mogły by dać jedną płeć ale tak jak milcia pisała 1 dziewczynka a 2 chłopiec
a co do testów to ja używam z allegro i faktycznie pokazują owu bo z rok temu jak robiłam to nie umiałam rozpoznać czy te krechy są takiego samego koloru a teraz jak robię w każdym cyklu to widzę różnicę
-
milcia dobra argumentacja - zgadzam się...
to oba wykresy mogły by dać jedną płeć
zgadzam się...
pierwszy to Tymek, drugi Ewcia...
praktycznie takie same wykresy, serducha stawiane praktycznie identyczne, przy Tymku jedno więcej...
a mamy i babę i faceta
O KANT D.U.P.Y można rozbić to kombinowanie na pleć - czysty przypadek - albo wypali albo nie...
-
A ja wiedziałam, że jak w "ten" czwartek się poserduszkujemy to będzie dokładnie w punkt... i co? i wylazł chłopak :) ot tak, po stricte wyregulowanych cyklach 28 dni :)
-
no 'w punkt' to na 'chłopaka' :P :P :P
masz co chciałaś ;D
-
Znowu mi wcięło post :(
Lilian a mi lekarz powiedział, żeby serduszkować się najczęściej co półtorej dnia w trakcie staranek... jak to jest? Faktycznie lepiej robić takie przerwy? Bo u Was wdać, że żadnych przerw nie ma ;)
A wykresy faktycznie wyglądają prawie tak samo :)
Czyli jak zrobię test i wyjdzie na plusie, to wtedy i jak poczuję, że mam owu to znowu tak??
-
Lilian a mi lekarz powiedział, żeby serduszkować się najczęściej co półtorej dnia w trakcie staranek... jak to jest? Faktycznie lepiej robić takie przerwy? Bo u Was wdać, że żadnych przerw nie ma ;)
bo tak mówi najbardziej popularna szkoła
a mi szkoda było płodnego śluzu, wiedziałam, że chłopaki tam pożyją :P
zatem na pytanie - jak to jest - nie odpowiem....
jak widzisz...
NIE MA REGUŁ
-
Super Lila że nam pokazałaś te wykresy ;)
Z tymi przerwami to chodzi właśnie o to żeby plemniki dojrzały - były mocne i silne ;)
Testy owu fajna sprawa - szczególnie jak się za bardzo nic poza nimi nie robi (w sensie nie prowadzi obserwacji) ;)
-
Ja generalnie czuję kiedy mam owu, ale boję się, że jak będziemy się starali i zacznę się "wsłuchiwać" w siebie, to nic nie zauważę :D
Mój chłopak się ucieszy, że nie musi czekać dwóch dni :P
-
Z tymi przerwami to chodzi właśnie o to żeby plemniki dojrzały
raczej o to żeby się ich więcej w ejakulacie nazbierało...
bo one działają grupowo np forsując osłonkę jaja, rozpuszczają ją enzymami z akrosomu na główce ...tylko, ze do środka wnika tylko jeden
proces produkcji plemnika trwa 3 miesiące...
-
Ano miałam co chciałam... jakby nie było chłopa, to małż by mi głowę o trzecie suszył... a tak to suszy tylko trochę :) (i tak nie wysuszy).
-
3 miechy? Strasznie długo ;)
Troje dzieci to moje marzenie - z dzieciństwa, teraz chcę mieć na razie drugie :D
-
Dla mnie te wykresy to czarna magia :)
-
Nie jesteś sama...ale głupio mi było się samej przyznać ;)
-
jeśli się chce, wystarczy odrobina wysiłku by się nauczyć...
to nie jest trudne;
ale też nie konieczne do tego by mieć dziecko ;D
-
jeśli się chce,
I tu jest pies pogrzebany :)
Może gdybym miała problemy z zaciążeniem, to bym się nauczyła.
-
Pewnie, że byś się nauczyła - ciesz się, że Ci nie były potrzebne i tyle :)
-
to nie jest trudne;
ale też nie konieczne do tego by mieć dziecko ;D
I tego sie trzymajmy ;D
-
Te wykresy w ogóle nie są trudne :)
Najgorsze dla mnie to mierzenie temp o stałej porze zaraz po przebudzeniu.
Ale jak już gdzieś pisałam, teraz urlop z posiłkami więc powinnam wstawać bardziej regularnie a od września to już cały tydzień obowiązkowe pobudki.
Mnie robienie wykresu fascynuje na swój sposób, i bardzo ciekawi jak to się wiele w organizmie zmienia w czasie cyklu i że te wszystkie zmiany mają wpływ na temp. - fascynujące ;)
A jutro mam pierwszą w życiu wizytę u endokrynologa - powinnam się jakoś specjalnie przygotować? Oprócz wyników badań co ją może interesować?
-
pacierz powtórz ;D ;D na pewno zapyta ;)
:Szczerbaty:
wyniki wszystkie weź, jak masz USG tarczycy to też...
-
liliann fajnie że pokazałaś nam swoje wykresy jak widać nie ma reguły planowanie płci jakoś w to nie wierzę
-
pacierz powtórz
Liliann Ty się ze mnie nie śmiej ;) Choć teraz to ja sama z siebie zlewam ;D
-
mam wieczorny nastrój prześmiewczy... ;D
Ty już wszystko do tego endokrynologa masz...
idź spokojnie i się nie nerwuj...
doktory nie gryzą... ;)
-
Jak dla mnie to właśnie one bardzo podobnie wyglądały, podobnie przytulanka, podoba ilośc razy ale też obstawiałam pierwszy na dziewczynkę, a drugi na chłopca jak już trzeba było wybrać. A tu w sumie wychodzi, że można sobie tylko chcieć i mieć nadzieję, że będzie to co się chce.
Więc ja chcę za drugim razem dziewczynkę :)
-
A ja chcę chłopca :)
-
a ja bliźniaki parkę :)
-
Brendę i Brendona :)
-
;D
-
A ja bede szczesliwa i z chłopca i z dziewczynki.Byle żeby zdrowe było ;).
-
A jak to w koncu jest z tymi blizniakami?
Moja prababcia miala blizniaki. Uwaga! Dwa razy :o
Czy ja moge byc obciazona genetycznie? Nigdy wiecej sie nie powtorzyly w rodzinie wiec pewnie trafi na mnie :'(
-
to zależy czy to były bliźnięta jedno czy dwu jajowe i w jakim wieku była zachodząc w ciążę
-
Edzia Ty to na serio się boisz co?? :) ;)
Może, nie musi. Jak będą to też dacie radę :D
-
Wróciłam od endo z receptą na Euthyrox N25, można się było tego spodziewać, wiem ;)
Co do starania się o dzidzię Pani doktor radzi wstrzymać się 2 miesiące, jednocześnie mówiąc że nie ma konieczności jakiegoś specjalnego uważania żeby nie zajść. Na moje pytanie co jeśli się przytrafi, powiedziała że wtedy mam do niej niezwłocznie przyjść i damy sobie radę, choć wolała by zbić TSH do okolicy 2, ja mam obecnie 4,2.
I tak teraz sobie rozmyślam, starać się nie starać? W sumie 2 miesiące mnie nie zbawią a jeśli mają zaważyć na zdrowiu dziecka? A może nie ma potrzeby zwlekać, wszak tak czy siak dawka w ciąży będzie musiała być korygowana a hormony regularnie kontrolowane.
Za 2 miesiące mam zrobić kontrolne TSH i fT3 i przyjść.
Liliann - pani doktor była dziś pierwszy dzień w pracy w Medicover.
-
mówisz... :drapanie: :drapanie:
bier Euthyrox...
a co do starań... ;D trenujcie, ale nie celujcie... :P
ale jak zajdziesz, pamiętaj nie będzie dramatu; nie masz wyników, które by zaszkodziły dziecku...
-
O widze, ze trafilam w rozpoznanie wykresow... ja sobie jeszcze dodedukowalam, ze serduszko to zolte (oznacza sex rano) po prostu mialo szanse przetrwac dluzej i byc dziewczynka .. niz to niebieskie (wieczorne), chlopiece... ktore wlasnie chlopcem moglo zostac. No i dlatego tak strzelilam.
Pileczko zycze Ci chlopca, ja tak strzelalam, ze mam druga dziewczynke i wiesz co dalej... psycholog od polowy ciazy ... i ... wiecej nic nie napisze.
-
Liliann serio, serio :)
Mój Ł myśli dokładnie tak samo :) W sensie o trenowaniu w medycznym aspekcie ufam tylko lekarzom :-*
Lovisa też zwracała uwagę na kolor serduszek choć dedukowałam ciut inaczej niż Ty, tzn że mając już Ewunię o serduszko w dzień nie jest tak łatwo jak się było bezdzietnym małżeństwem, ale później jak liczyłam że Tymuś majowy to wydedukowałam że serduszkowany był w czasie wakacji - więc może Ewa była wyjechana albo co ? Ale to nie o to chodziło w tym wykresie, żeby trafić tylko o to żeby pokazać że my to sobie możemy chcieć wybrać płeć, planować, zaklinać a i tak będzie co ma być :)
Mnie po wykresach Lili przeszło chcenie :) Oby było zdrowiutkie :dzidzia:
-
Kochanie ale ja nie będę się smuciła jeśli będzie kolejna dziewczynka. Po prostu wolałabym chłopca i "zamknąć kranik", a jeśli będzie dziewczynka, to będziemy chcieli trzecie jeszcze.
Nawet wczoraj "wpadło" mi do głowy imię dla dziewczynki :)
-
ja chciałam zdrowe dziecko...
-
Wiadomo, że każdy chce mieć zdrowe dziecko, a płci do końca nie da się przewidzieć. Ale nie widzę nic złego w chceniu danej płci. Po córci chcemy chłopaka i jak będzie druga dziewczynka, to będziemy lekko zawiedzeni. Ale do trzech razy sztuka, no nie :)
-
pewnie ze mnie ma nic złego...
byle sie za bardzo nie ufiksowac, bo czasem wynikają z tego problemy...
-
Dlatego ja
1) chcę zdrowe dziecko;
2) chłopca, a jak nie będzie chłopca tym razem, to spróbujemy jeszcze raz.
Najwyżej będą w domu cztery baby ;D
-
;D
-
miałam nie pisać w tej części, ale i tak ciągle zaglądam :P
ja jutro mam wizytę u ginka, wzięłam clo, zobaczymy co jutro powie ::) mam nadz, ze będzie miał lepsze wieści niż na ostatniej wizycie :P
bardzo proszę o dobre myśli :)
-
Dobre myśli wysłane, kciuki zaciśnięte :)
-
Ja trzeciego dziecka miec juz nie bede, nie planuje, koniec wiec nie moge miec opcji ze bedzie syn.
Lilian ja ufiksowalam ... doszly rozne inne sprawy, czynniki itd, o ktorych tutaj nie chcialabym pisac, ale jestem pod opieka psychologa, zeby pozniej nie bylo jakis dziwnych konsekwencji. Boje sie depresji poporodowej i wiem, ze jestem na jak najlepszej drodze ku temu... ale walcze, a lekarze walcza ze mna.
-
Drugie dziecko spłodziliśmy dokładnie w dniu owulacji i jeśli wierzyc usg będzie druga dziewczynka ;) Oczywiście większe szanse chcieliśmy dac chłopcu za tym przemawiała ciekawość ale wewnętrznie czułam że fajnie byłoby żeby Liwka miała siostrę ;) A generalnie to "stracham się " o to czy bedzie zdrowe i jak widzę albo pomyślę o tych wszystkich chorych maluchach na świecie to byłabym "niewdzięcznicą" gdybym z płci robiła problem. Takie same odczucie mam czytając tutaj na forum o problemach z zajściem w ciążę tym bardziej że nam w obu ciążach udało się odrazu, posty dziewczyn długo starających się to są dla mnie takie "szybkie strzały w łeb" natychmiast doceniam to co mam
I zostawiam~~~~~~~~~( chcecie, bierzcie a jak nie to wybrzydzajcie ;))
-
Ja tam biorę ;D
Ola super podejście... Ja też zaszłam dość szybko... ciekawe jak teraz będzie...
Lovisa u Ciebie, to pewnie inne rzeczy też się na to złożyły... Ja tam wierzę, że jak weźmiesz maleństwo w ramiona, to cała depresja minie - tego Ci życzę i z własnego doświadczenia wiem, że my kobietki potrafimy być bardzo dzielne.
-
ja też biorę ;)
-
Bierzcie ile chcecie, Jagoda to kawał kobiety starczy dla wszystkich ;)
Dodam jeszcze że w związku z posiadaniem dwóch córek liczę na "godnych" zięciów których z pewnością potraktuję jak synów ;D
-
ja też nie pogardzę i wezmę :P
-
Ja oczywiście też choć z pewną dozą nieśmiałości z zalecenia lekarskiego ;)
ola888 ja w sumie mam podobnie jak Ty myślę sobie, że fajnie by było dla Tymka żeby miał nie wiele od siebie młodszego brata, być może byli by dla siebie najlepszymi przyjaciółmi i kompanami do zabawy, choć nic pewnego bo są takie przypadki że rodzeństwo jednej płci kompletnie się nie dogaduje a "parki" są dla siebie najważniejsze i mogą na siebie nawzajem liczyć.
Dla własnego spełnienia chciałabym drugą córkę - wtedy wiedziałabym jak to jest mamą synka i córki. Ale oczywiście nie to jest najważniejsze.
Myślę sobie tak jak już któraś wcześniej pisała (nie pamiętam w tej chwili kto) że wszystkie chcemy mieć zdrowe dzieci co oczywiście nie znaczy że chore kocha się mniej tak samo chcenie jakiejś konkretnej płci nie oznacza że jeśli dziecko urodzi się innej to go nie pokochamy ;D
-
Hej, ja już po wizycie :)
odzew na clo jakiś jest, jajeczka, czy tam pęcherzyki sobie pomału rosną i prawdopodobnie na czwartek będą gotowe ;) moje endo po lekach też trochę grubsze :P
trochę mi lepiej, mam nadz, że i my w końcu się doczekamy 8)
mi się marzy córeczka ;) ale najbardziej to zdrowe dzieciątko...
-
pileczko... ach jak Ty duzo o mnie wiesz :P zbyt dobrze mnie znasz :) :-* :-*
-
zdrówko najważniejsze, poniekąd zazdroszczę tym którym udało się od razu niestety my tego szczęścia nie mieliśmy
my z siostrą w podstawówce się nienawidziłyśmy potem nam przeszło i jest super nie ma to jak mieć siostrę chociaż brata starszego chciałam mieć
-
A ja mam starszego brata i jesteśmy jak ogień i woda. Od zawsze słuchaliśmy innej muzyki, mieliśmy zupełnie odmienny styl i zupełnie innych znajomych - mimo iż jest między nami niecałe dwa lata różnicy. Do dzisiaj tak jest. Tzn. wiem, że w razie W mogę na niego liczyć, ale jesteśmy z zupełnie innych "bajek" i nigdy nie byliśmy blisko.
Moją mamę to zawsze bolało ale tak jest i już.
Także na to też nie ma reguły ;)
-
Dziewczyny !!! ja chyba śnię :skacza: :skacza: zrobiłam dzisiaj test i wyszedł pozytywny :skacza: :skacza: zrobiłam drugi i też jest pozytywny :skacza: :skacza: Boże jak ja sie cieszę ;D ;D jutro oczywiście lecę do gina na betę itd.. oby wszystko było w porządku ..
-spóźnia mi się okres o jakieś 2 tygodnie ale myślałam, że to jak zwykle zresztą ::) ::) jakieś opóźnienie a tu niespodzianka ;D jutro po wizycie napiszę co i jak :P :P
-
Super!! Brawo!! Gratulacje!! :D
-
Cudne wieści !!!
-
Alinko super wieści ;D gratuluję ;D
-
Super gratulacje!!!!!
Rośnij zdrowo!!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
alinka gratulacje :)
-
gratulacje
-
gratulacje ;D
-
Ale niespodzianka! Gratulacje :)
-
i ja gratuluję!!!!!!!!!!
u mnie @
juz po remocie czas brać się do roboty.... nawet dziecko nas molestuje, że chce braciszka (choć ja za córeczkę też bym się nie obraziła... no ale gdyby nie to do skutku ;D ;D ;D ;D)
-
alinka gratuluje :)))
-
dziewczyny mam pytanie może głupie ale no sama nie wiem bo dostałam okres o 23.50 więc liczyć ,że dostałam wczoraj czy dzisiaj
-
a i jeszcze mam pytanie czy w Szczecinie w niedzielę można zrobić gdzieś badanie prolaktyna + test z MCP, i FSH, LH bo tak myślę , żeby polecieć zrobić te badanie ale mogła bym lecieć dopiero w sobotę i we wtorek bym musiała wracać ale ten poniedziałek jest tą datą graniczna jaką dał mi gin na te badanie 3-9dzień cyklu dlatego też nie wiem jak policzyć dostanie @
-
Justyna85 : Ja bym zaznaczyła że dzisiaj ;)
-
Ja też :)
-
I jak tam dziewczynki?? jakieś nowe ciąże?? :D
Wczoraj Alinka, a ja się dzisiaj dowiedziałam, że moje dwie koleżanki są w ciąży - normalnie wysyp naokoło :D
Mam nadzieję, że i mnie "trafi" niedługo ;D
-
dziewczyny mam pytanie może głupie ale no sama nie wiem bo dostałam okres o 23.50 więc liczyć ,że dostałam wczoraj czy dzisiaj
ostatnio mialam taką sytuację i ginekolog powiedział, że należy liczyc od kolejnego dnia. Co do badań to laboratorium na Unii...
-
Witam się z Wami w tej części choc jeszcze nie starankowo
Ola888 Ogromne gratulacje (tak często bywam na forum że przegapiłam Twoje zajście ;))
Mi się marzy druga córcia żeby Zuzia miała psiapsiólkę ale wiadomo jak jest w żyiu często zupełnie inaczej ale wiem że moje pragnienie bierze sie z tego że ja zawsze marzyłam o siostrze a mam 2 młodszych braci. Jednakże synka też bym chciała a najlepiej jakby się parka na raz udała choc raczej szans na to nie ma, nie byłoby później dylematu stac na 3 dziecko czy nie.
-
dziewczyny mam pytanie może głupie ale no sama nie wiem bo dostałam okres o 23.50 więc liczyć ,że dostałam wczoraj czy dzisiaj
ostatnio mialam taką sytuację i ginekolog powiedział, że należy liczyc od kolejnego dnia. Co do badań to laboratorium na Unii...
dzięki bardzo za odp :)
-
Justynka, widze, że nic Cie nie zmusi do norweskiej słuzby zdrowia :)
Gratuluje zaciążonym :)
-
Justynka, widze, że nic Cie nie zmusi do norweskiej słuzby zdrowia :)
Gratuluje zaciążonym :)
zmusi zmusi jutro idę :) , ale też rozważałam lot do Polski bo akurat bilety były tanie :), no ale dam Ci jutro znać jak było i jak oni podchodzą do tematu choć mój lekarz jest z Czechem, więc myślę , że będzie ok :)
-
A nie macie tam polskich lekarzy??
Bo ja pamiętam, że ja zaszłam w ciążę i poszłam do Irlandczyka, a on mi testem paskowym potwierdził ciążę a o USG dopochwowym nawet nie słyszał, to uciekłam do Polki szybko :D
-
Czasem sie trafia, ale to nie takie proste. Zalezy od miejscowości.
Justynka, a idziesz do gina czy do pierwszego kontaktu? Moja koleżanka leczy się na niepłodnośc już 6 lat u lekarza pierwszego kontaktu, który nadal ją nie skierował do gina :szczeka:
Nie zgadniecie jak ja leczy? Kwasami omega 3 :mdleje: pytałam jej czy robiła jakies badania hormonalne, cokolwiek - ale nie, ten lekarz zaproponował jedyną rzecz - in vitro :drapanie:
Mówiłam jej, żeby pojechała gdzieś za granice się leczyć, ale ona z kolei ufa tylko Norwegom. Trochę mnie to śmieszy skoro Norwegowie uczą się medycyny w Polsce, na płatnych studiach i słyszałam, że za bardzo się nie przykładają...
-
W zeszłą sobotę, czyli 4.08 skończyłam duphaston, który brałam przez 10 dni od 16. dnia cyklu. Do dnia dzisiejszego @ nie przyszła, robiłam 2 testy, niestety negatywne, jajniki bolą, sutki bolą... czy to normalne? Myślicie, że @ jeszcze przyjdzie?
-
marta...znam takich co się tak właśnie leczą na niepłodność bo tak bardzo chcą dziecka...
tu ściema i tu ściema...
-
Może i racja, ale ja mam wrazenie, że oni tu sa do takiego podejscia przyzwyczajeni, wiec do końca nie jestem pewna. Z reszta w głowie jej nie siedze to nie wiem.
wkrótce sama będę musiała sie tu wybrać, bo takie dojazdowe leczenie to tez bez sensu, wtedy sie okaże. Mam nadzieję, że mnie pozytywnie zaskoczą. W sumie potrzebuje tylko, żeby mi lekarz USG robił i mierzył jajeczka i endo, resztę mogę mailowo załatwić z polskim lekarzem :) Bo przebadani jestesmy od lewa do prawa i z powrotem.
-
marta...znam takich co się tak właśnie leczą na niepłodność bo tak bardzo chcą dziecka...
tu ściema i tu ściema...
A ja mam ostatnio tak, że bardzo chcę drugie dziecka, ale jak tylko pojawia się śluz, to nachodzą mnie wątpliwości, że może jeszcze nie teraz... że może jeszcze poczekam.
Myślicie, że jeszcze nie dojrzałam, czy po prostu mam strach jak każdy??
-
Ja tez nie mam za grosz zaufania do amerykanskich lekarzy I juz mam strach w oczach jak to bedzie. Do tego slono trzeba za wszystko placic pomimo ubezpieczenia. Nie mowiac juz bez (porod kosztuje 15tys$$$).
Dlatego bardzo popularne sa tu porody w domu ::)
Strasznie tu prymitywnie moim zdaniem :-\
-
marta082008 idę do pierwszego kontaktu bo od tego tak czy siak trzeba zacząć no i zobaczę jutro co mi powie , jak coś będzie nie tak to będę latać do Polski i tyle
Edzia tutaj za wizyty u lekarza też się płaci mimo ubezpieczenia , no chyba że już jesteś w ciąży to gratis ale tak czy siak tylko położna i lekarz rodzinny , bo właśnie żeby do gina się dostać to albo prywatnie co kosztuje dużo bo znalazłam jedną stronę z cennikiem to , się nie opłaca (już lepiej do Polski latać) a tak to lekarz rodzinny jest wszech wiedzący i od wszystkiego, od kręgosłupa , po ciąże itp :P
-
Tak, tak, pozszywa rany, zrobi przeszczep, poskłada kości, przeprowadzi in vitro :)
-
Anjuszka ja bym poszła do gina :)
moja beta hcg 2388 wiec to chyba 5 tydzień :Serduszka: :Serduszka: ;D a progesteron to 10.03 ng/ml :drapanie: :drapanie: tu akurat nie wiem czy dobrze ale jutro się dowiem od lekarza ;) i jutro też wyniki na toxo oby dobre bo całe życie mam do czynienia z kotami :Serduszka: :Serduszka:
-
Alinka piękna betka :skacza: ale na ten progesteron to wydaje mi się ze da Ci tabsy :D
-
Tak, tak, pozszywa rany, zrobi przeszczep, poskłada kości, przeprowadzi in vitro :)
Normalnie czlowiek renesansu:)
-
ok ja jestem już po wizycie u "człowieka renesansu " jak go nazwała Edzia :P ,
no więc krew pobrana , pozaznaczał na karcie prawie wszystko co mają zbadać ale z tych najważniejszych to FSH, LH ,prolaktyny nie było no chyba , że zaznaczył a ja nie słyszałam ale to i tak było bez zbadania jej przyrostu , pozaznaczał też cholesterol , cukier , testosteron i jeszcze jakoś tak mu się machały krzyżyki co akurat może i na + , wyniki za ok tydzień pocztą przyślą
no ale żeby nie było, że rodzinny na ginekologii się nie zna był też wykład , wziął białą kartkę narysował strzałkę zaznaczając dzień 1 i 28 i pomiędzy dzień 14. i powiedział , że w dniu 14 mam zrobić test na owulację i od 14go dnia są 3 dni na zajście w ciążę, no a przed 14 dniem czyli od 9go do 14 żadnego sexu , mąż ma się nie wysilać prawie , że leżeć :P
mówiłam kilka razy , że ja mam cykle 33-35 dni , na co lekarz stwierdził , że to jest nie ważne... no zobaczymy :P
-
hahaha może pan doktor nie słyszał o czymś takim jak dłuższe cykle :D
-
Justynka, co tam, ja ostatnio mam 60 dniowe, tez będę w 14 działać, a co :)
-
tylko Marta pamiętaj od 9go do 14 dnia zero sexu i mąż ma się nie przemęczać , nie przegrzewać nie ćwiczyć :P
a co do tych cykli 60dniowych to to jest nie ważne :P , tego by już nie ogarnął mózg doktorka :P
-
To my nie mamy szans na dziecko... mój facet ciągnie dwa etaty, więc wypoczęty raczej nie jest ;D
-
pileczko ja ciagne nocki, spie po 3 godziny i zaszlam w pierwszym cyklu :P:P
a co do dnia 14, to smiech na sali :D:D:D u kazdego jest inaczej :D:D:D on polecial metoda ksiazkowa polowa cyklu i tyle.... widocznie dla niego kazda ma cykl 28dniowy :D masakra, padlam ;D
-
kurde zjadło mi posta
Justynko najważniejsze że coś zaczęliście w tym temacie
a lekarze na ogół podają taki standardowy przykład moja też mi taki podała a ja owu mam dość późno
-
Hehe, no postaram się. Agnieszka, cóż, takie życie, ale w razie czego pamiętaj, że 14 dzień cyklu :)
-
Reniu ale Ty nie zrozumiałaś pana doktora ;) To nie Ty masz odpoczywać, tylko mąż ;D
Swoją drogą, to by tłumaczyło, czemu bezrobotni Irlandczycy mają tyle dzieci ;) - oprócz pomocy socjalnej oczywiście ;D
Ej a tak w ogóle to ja jutro zachodzę, bo jutro 14 dc :D
-
Ej a tak w ogóle to ja jutro zachodzę, bo jutro 14 dc :D
no oby oby , tylko czy spełniliście kryterium , zero seksu przez 5 dni wcześniej? no i mąż nie odpoczywał , więc nie wiem, nie wiem ale i tak trzymam kciuki :)
-
W takie cos, to nawet ja bym nie uwierzyla, a naiwna jestem w tym temacie ;)
-
Jak to Edziu? Przeciez to czysta prawda, przyjedź do Norwegii to zobaczysz ile tu jest dzieci :) Słuchajcie, może cos w tym jest ;)
-
i ja się melduję w kolejnej części
-
pileczko ja wiem, ze chodziło o faceta , ale w tym przypadku to ja powinnam miec osłabione jajeczka :D
-
a ja jestem po mojej pierwszej IUI i mimo, że teoretycznie wiem, żeby się nie napalać to jakoś nie mogę 8) no, zobaczymy za 2 tygodnie, może akurat szczęście nam dopisze ;D
-
Reniu, jak masz mieć osłabione jajeczka to Ty musisz się napracować, a mąż ma się reklasować, żeby jego plemniki urosły w siłę :) Ostatnio rozmawiając ze znajomymi, powiedzieli nam, że ktoś im powierdział, żeby on wypiła redbulla w dniu owulacji, żeby plemniki płynęły szybciej i miały więcej energii i tak tez uczynili, kolega o 4 rano, bez sniadania wypił redbulla i potem cały dzień do siebie nie mógł przyjśc, tak mu się ręce trzęsły, nie pytałam czy cos jeszcze ;) Takie są mądrości życiowe :)
Elemelka - trzymam kciuki
-
Dobre, dobre :) Mądrość narodu jest powalająca czasem ;D
A mój chłopak stwierdził, że jak będziemy się "serduszkować" u niego w warsztacie, to na pewno będzie chłopak ;D
Dziewczyny, tak w ogóle to chciałam Wam napisać, że jesteście moimi idolkami. Wiecie 100 razy więcej ode mnie i używacie skrótów których ja za cholerę nie rozumiem. Mam nadzieję, że nie będę musiała posiąść tej wiedzy. Ale na serio wielki szacun i trzymam bardzo mocno kciuki za Was!!
Miłego weekendu dla wszystkich :*
-
Błogosławieni, którzy nie znają skrótów, albowiem oni szybko w ciąże zajdą ;)
-
i uczenie się ich nie będzie im dane... :D
marta pamiętam, że kiedyś pytałaś co jeszcze ew może wam przeszkadzać w poczęciu...
może immunologia...jest coś takiego jak "wrogi śluz"... podobnież to się bada, tyle, że nie wiem gdzie...
jeszcze jest niepłodność idiopatyczna - on zdrowy, ona zdrowa, a dziecka niet
-
skróty brzmią mniej "groźnie", przynajmniej dla mnie :P
nam właśnie ginek zrobił to badanie i wyszło fatalnie, dlatego też m.in. zalecił tą...inseminację :P
Marta ja chyba nawet w 7 części wklejałam Ci linka do tego ...o przedostatni post w 7 części ;D
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=24696.3000
-
elemelka : Kochana trzymam mocno kciuki!Z całych sił !!!
W takim razie masz wrogi śluz , tak ?I dlatego się nie udawało ?
Mam nadzieje że teraz się uda !!!
-
i ja trzymam Kochana kciuki :-* :-* :-* będzie dobrze zobaczysz :-* :-*
-
Ja też trzymam kciuki :)
ostatnio koleżanka mi opowiadała, że jej znajoma starała się o dzecko 7 lat, a z drugim wpadli po niecałych dwóch latach :D
Dziwne jest ciało człowieka...
-
Dzięki dziewczyny. Nie doczytałam. wiedziałam o tym teście, ale gin mi powiedział, że to nie jest standardowe badanie. Ale jak tak to zrobię
Tylko właśnie gdzie? No, ale może zajdę teraz po hsg i z clo i ovitrellem :) się zobaczy, a może tu zapytam o to, kto wie, może ich czegos naucze ;D
-
gin mi powiedział, że to nie jest standardowe badanie.
ano nie jest...
-
A co sądzicie o regulowaniu cyklu podczas starań. Ostatnio mam niemiłosiernie długie, ale gin mi powiedział, że nie chce mi nic dać, bo jakby mi dał na przykład dupka to bym musiała brac od konkretnego dnia cyklu, a jeżeli owulka jest później to nici z ciąży. Jest to jak najbardziej logiczne, ale co w takim razie mam zrobic skoro owuluję raz na dwa miesiace...
-
Mi clo przywrocilo owulke do normalnego trybu, przed lykaniem clo mialam cykle 45-60dniowe, a z clo owulacja przesunela sie na mniej wiecej polowe cyklu!
-
U mnie dzisiaj zawitała @ :'(.
Przed poronieniem moja tempka już 10 dfl szła na dół , a już 11 to w ogóle , a teraz juz to 2 cykl kiedy tempka utrzymuje się u góry 11 i 12dfl po czym przychodzi okres ...
Ja już mam dość tego czekania ... w coraz większy dołek wpadam i coraz trudniej się podnieść ...
-
Kurczę, Agatko tak mi przykro :'(
a czy Wy zrobiliście jakieś badania? hormony lub jakieś inne? bo to musi być dla Was takie ciężkie, trzeba coś zrobić, żeby się nie powtórzyło :przytul:
mnie cały czas ćmi podbrzusze, nie za mocno, żeby brać nospę, ale wyczuwalnie. No i pewnie ciśnienie spada bo bardzo mi się chce spać :P zmierzyłam sobie tak z ciekawości tempkę i wyższa niż w "normalnych" cyklach. Ach wiem, że wydziwiam, ale tak bym chciała, żeby był już 29 8)
-
Nie wydziwiasz, tylko jesteś pełna nadziei :)
Ej a owu nie zawsze jest w ten sam dzień cyklu nie?? Ja wiem, że to pewnie głupie pytanie dla Was, ale w zeszłym miesiącu miałam bardzo późno owu (potwierdzone przez lekarza) a w tym wychodzi na to, że dużo szybciej :/ Robiłam testy owulacyjne i wyszły mi strasznie szybko. No i bolał mnie jajnik tak jak zwykle przy owulacji... a teraz czuję podbrzusze tak dziwnie.
Pewnie też wydziwiam jak elemelka :D
Agatko trzymamy kciuki - na pewno w końcu się uda :*
-
Pileczko wiesz ja np mam regularne cykle wiec u mnie wychodzi zawsze +1 lub - 1 , ten sam dzien cyklu.
-
No właśnie dlatego się zdziwiłam, bo ostatnio miałam owu gdzieś w 17 - 18 dc, a teraz wychodzi na to, że 14 - 15 :( Nie rozumiem tego... No chyba, że źle kombinuję coś...
A może się przesunęła wtedy przez stres?? Leciałam do Pl na niecałe dwa dni, bez Aimee i jeszcze na rozwód...
A ja też mam bardzo regularne cykle od porodu Aimee
-
elemelka: W lutym mialam robione badania hormonów , tarczycy,progesteronu , prolaktyny i chyba czegos jeszcze.Wszytsko wyszło ok ...
Przez te 2 lata i 6 miesiecy co sie staramy byłam dwa razy w ciąży ... ale co z tego jak nie donosiłam jej ...
-
Agatko spokojnie, będziesz jeszcze w ciąży którą donosisz!!!!
A robiłaś jakieś badania po tym poronieniu???
-
Po poronieniu pozłam do lekarza i porosiłam o skierowanie na jakieś badania , na co lekarka powiedziała że w styczniu (nie lutym,pomyliłam się) miałam badania i że wszytsko było ok więc po co znowu robić ::).A poroniłam w lutym.
Jak wróci z wakacji wybiore się znowu do tej lekarki i bede nalegać ... tylko cos czuje ze to nic nie da , jak ona w ogóle nie zna się jakie badania ma robić.Ja sama dałam Jej karteczke z badaniami jakie chce zrobi , nie chciała zrobić , ale ja powiedziałam że kazał mi gin z polski zrobić te badania to dopiero wypisała w kompie skierowanie ::) - to było w styczniu , a w lutym owiedziała że nic nie może wiecej zrobić i wysłała skierowanie do gina i tak już od lutego/marca czekam na jakiś list od gina ... z data wizyty i nic ...
-
Agatko witaj w klubie mnie dziś też nawiedziła @
Lovisa chciałabym tak jak ty, ja owu raz mam 17,18,20,22dc masakra
elemelka trzymam kciuki mam nadzieję że się uda
każdej z nas się kiedyś uda trzeba w to wierzyć
-
Moniq niestety kazdy jest inny i w tej kwestii chocbym chciala Ci bardzo pomoc to nie moge :-\
Przykro mi strasznie...
A Ty mierzysz temperature caly czas regularnie jednak czy nie?
-
tak regularnie, obecny cykl będzie 8
-
tak myslalam... i niby wszystko wporzadku co?
a meza badania? robiliscie cos jeszcze?
-
ze mną raczej tak, te badania co miałam wyszły ok, owu mam, wykresy nauczyłam się już interpretować a z mężem bez zmian :-\ planujemy klinikę jeszcze w tym roku
-
i ja witam się w części VIII:) U nas właśnie 8 cykl starań się zaczął. Nie tracę nadziei, piję ziółka o. Sroki, a dziś mam wizytę u endo.
Ósemka to moja szczęśliwa liczba :)
-
Dziewczyny kiedy powinno się robić testy owulacyjne? Na mojej ulotce bylo napisane, że obojętnie byle o tej samej porze zawsze, a dziewczyny na 28dni piszą, że wieczorem i że nie wolno pić przez dwie godziny przed :( Chyba bym umarła - ja ciągle piję wodę ;)
-
ja robiłam po południu o jakiejś tam stałej godzinie...
powiedzmy 18-tej...19-tej...
tak żebym była po pracy; jak chciałam wyłapać owu dokładniej to w robiłam co 12 godzin - np 7 rano i 19 wieczorem...
faktycznie nie powinno się opijać przed testowaniem, bo mocz jest mocno rozwodniony przez co stężenie LH mniejsze...
Szczerze, to nie zwracałam na to większej uwagi...tyle, że ja nie pijam jakoś na okrągło...
-
czyli w moim wypadku lepiej robić rano zaraz po wstaniu?? No bo w nocy piję rzadziej :D
-
tyle , że nie powinien być to pierwszy poranny mocz
-
czemu nie??
-
teoretycznie faktycznie nie powinien, bo jest maksymalnie zagęszczony
ale przyznaję bez bicia, że robiłam i na takim i testy wychodziły...
-
No ja tyko na takim i też mi wychodziły i zgadzało się to z moją obserwacją śluzu...
Ale skoro się ne robi, to od następnego cyklu nie będę już tak robiła :D
Ne rozumiem tylko, czemu ni jest to napisane w ulotce...
-
są test, w których jest to napisane...
zależy od producenta...
-
w moim teście było to napisane
-
w moim też jest napisane żeby nie pić na 2 godz.przed zrobieniem no i nie poranny mocz
-
no to nieźle bo ja zawsze robiłam rano ::)
jeszcze tydzień i teścik :)
-
elemelka: A który masz dziś dzień cyklu ;)?
Mocno trzymam kciuki!
-
elemelka trzymam kciuki
-
ja też trzymam kciuki :) :)
-
nie chcę się nakręcać, ale my mamy "termin" na wtorek
-
A ja byłam wczoraj u endokrynologa i teraz czekamy na termin w szpitalu :D oby jak najszybciej!!!
Lara trzymam kciuki!!!!
-
Ale macie fajnie... ja jeszcze 10 dni muszę czekać do ewentualnego testowania :D
-
Hejka,
Jestem w 50 dniu cyklu, nie było owulki, skoku, był tylko śluz, ale nic raczej z niego nie wynikało. Postanowiłam wziąć luteinę, bez konsultacji z lekarzem, bo to nie pierwszy raz, ale ostatnio brałam ją tak dawno, że już nie do końca pamietam dawkowania. Biore trzy razy dziennie, to pamiętam, ale zastanawiam sie czy to było 5 czy 10 dni.
Wiecie może?
No i jeszcze pytanko - tempka wzrasta po luteinie, prawda?
-
ja zawsze bralam 5dni i @ przychodzila albo i nie ;-)
-
To wezmę te pięć, jakby tak nie przyszła to by było dopiero cos :) No ale podejrzewam, że ten cykl jest całkiem stracony. Następny będzie z clo i ovitrellem, może cos się ruszy.
-
W celu wywołania okresu brało sie 2x1 dziennie przez 5-10 dni. Zazwyczaj po 5 dniach występowało krwawienie. Tak przynajmniej u mnie było. Luteina podnosiła tempke. U mnie ani sluzu ani skoku a to juz 40 dzień cyklu
-
Dzis wezme ostatni dzien, to juz szosty i poczekam na krwawienie. Nie moge sie juz doczekac nastepnego cyklu, znowu na clo :) wieksze szanse
-
a mi clo nie pomogło w ogóle ...pęcherzyki nie rosły . Mam nadzieję,że Tobie Marta pomoże. Trzymam kciuki
-
Martusia mocno Wam kibicuje! Mam nadzieje, ze CLO pomoze!!!
-
Mi zawsze rosna, wiec jestem pelna nadziei, ze moze tym razem, no bo w koncu jestem po tym hsg:)
-
Lovisa ale Tobie już niewiele zostało :o
Martuś trzymamy kciuki :)
-
dziewczyny kiedy najlepiej zacząć robić testy owulacyjne??
-
A nie masz napisane w ulotce??
Ja mam 30 dniowe cykle i zaczęłam w 13 dc, jak się ma 28, to w 11dc, 29 - 12dc itd...
-
dostała bez ulotki...
zresztą tez jej nie miałam...
poczekaj coś znajdę i wrzucę
http://www.diagnosis24.pl/data/offer/1/00000223/400/EBFAAWQPUcAcefCjaVfG.pdf
-
O tam jest napisane, żeby nie używać pierwszego porannego moczu ;D
-
dostała bez ulotki...
zresztą tez jej nie miałam...
poczekaj coś znajdę i wrzucę
http://www.diagnosis24.pl/data/offer/1/00000223/400/EBFAAWQPUcAcefCjaVfG.pdf
no właśnie bez ulotki
jeszcze raz dziękuję liliann
jak wroce z pracy poczytam. niekoniecznie ktos musi spojrzec mi przez reke...
-
Pileczko obawiam sie ze zostalo mi jeszcze wiele ;) ale to nie temat na ten wątek ;)) nie bede zasmiecała :)
-
Lovisa ja pamiętam tamten listopad ;D ;D ;D
-
Oj tam - może młodsza będzie szybsza :)
Ja pamiętam, że z Aimee też się naczekałam...
-
Elemelka: A jak u Ciebie ;)?Kiedy testujesz?
-
Ja tak na szybciutko zajrzałam przywitać się po urlopie. Cykl był burzliwy i nerwowy na końcówce pełen nadziei na nowe życie niestety zakończony w 40 dc. Ale co tam, dziś 1cd i nowe nadziej, chodź w tym cyklu jeszcze dość nieśmiało ze względu na niedoczynność :)
-
Dziewczyny, jak to jest z ta tempka podczas brania luteiny? Jak zaczelam brac, wiadomo, wzrosla troszke, tak jak wczesniej mialam w granicach 36,2 -36,3 to po luteinie 36,5, bralam te 6 dni, dzis juz drugi dzien nie biore, a tempka zamiast spadac rosnie, wczoraj moglo byc jeszcze po luteinie 36,8, ale dzis jest 37. Tak ma byc? Kiedy bralam luteine, nie mierzylam jeszcze tempki, ciekawa jestem jak to dziala.
W sensie w poprzednich razach brania :)
-
a może to czyżyk... ;D ;D
czego Ci życzę...
-
Nie, byloby za wczesnie to stwierdzic, bo tempka przed luteina nie wskazywalaby ze sie owulacja zdazyla, jezeli to faza lutealna to musiala by owulka byc w trakcie brania tabsow, a to chyba nie mozliwe, co? a 37 i powyzej miewam podczas lutealnej, dosc czesto nawet.
No ale dzieki, byloby smiesznie gdyby tak sie stalo. Bez starania, w oczekiwaniu na cykl wspierany :)
-
jest możliwe...
-
elemelka? znamy sie? mhm.... niesądze.
Marta bo takie cykle sa wlasnie czesto niespodziewane :)
-
marta082008 ale byłaby niespodzianka
-
Hehe, no. Zrobilam test owu i jest mocno pozytywny, wiec pewnie lutealna :) chyba, ze luteina wplywa na test owu?
-
w ciazy testy owulacyjne tez wychodza pozytywne :-)
-
Oj tam, oj tam, roznie mowia. I tak jeszcze nie czas na takie przypuszczenia. Ale nie zawadzi trzymac kciukow, co :)
-
test owu nie wychodzi dodatni w lutealnej...
ale może być dodatni przy ciąży, bo obie substancje mają tą samą strukturę...
-
Tak, tak, ale jezeli owu bylaby wczoraj, czy przedwczoraj to moglby byc dodatni. A co do ciazy to czytalam o tym, ze czasem wychodza dodatnie, wiec zrobilam tez ciazowy i wyszla jedna krecha.
-
A ja jak ten Hamlet mam dylemat :)
Wczoraj i dziś testowałam owu. Wczoraj druga krecha widoczna, dzisiaj grubsza. Liczę, że jutro zobaczę tłuściocha :) No i teraz zastanawiam się, kiedy największe szanse na chłopaka. Jutro przy dwóch tłustych kreskach? Czy po dwóch tłustych odczekać dzień i wtedy zabrać się do roboty? Ja wiem, że zdrowe dziecko najwazniejsze, ale chcę spróbować zmajstrować chłopca :)
ps chyba się staramy o drugie :)
-
Wg mnie nie ma znaczenia kiedy, będzie kto ma byc, juz tutaj te teorie były obalane.
-
Anulka, wiem, ale chcę sama osobiście się przekonać, czu ta teoria działa czy nie :)
Liliann, kiedy mam wskoczyć na męża? :)
-
u mnie niestety nie zadziałała
-
bo tego nie da się chyba tak zaplanować, zresztą lillian pokazywała swoje wykresy były prawie identyczne
japcio trzymam kciuki żeby tobie się udało zmajstrować chłopaka
-
jak już to doba po + owulacyjnym...
ale gwarancji nie daje
-
Ja miałam dokładnie wcelowanie w chłopca patrząc na moje wykresy ;) a jednak wyskoczyła Zu ;). JAkos mi się nie chce wierzyć w te kombinacje...zresztą gdybyśmy mogły z dokładnością określić moment owulki to może a tak?
U mnie tempka skoczyła w 39 dniu cyklu....wykończę się chyba z takimi cyklami.....
-
Haniutku, a Wy sie staracie o drugie?
-
Mnie się nie udaje mierzyć temp :( Ale robię testy i tak w 1 cyklu miałam LH 12,13 dc a cykl 26 dn więc OK. W drugim LH też 12, 13 dc a cykl 40 dniowy i co? Też się wykończę ;) Mam nadzieję, że to zawirowania urlopowe i związane jakoś z rozpoczętym leczeniem niedoczynności bo FL 28dniowo zdrowe przegięcie ::)
-
Haniutku, a Wy sie staracie o drugie?
Tak kochana zaczynamy starania. Odstawiłam tabletki i miałam się trzy cykle się wstrzymać . Obserwację prowadzę własnie juz 3 cykl po odstawieniu i niestety mój problem pojawia się ponownie. Przed pierwszą ciażą mielis,my wielki problem bo nie miałam owulacji. Bez tabletek nawet okresu. Owulki nie miałam stwierdzonej ponad rok. Tabletki nie działały. Stwierdzone pco. Myslałam,ze po porodzie bedzie ok ale jednak się myliłam. U nas jest problem tego typu ,ze jesli się nie staramy to współżycie moze byc jak sobie chcemy ale jesli chcemy począć dzidziusia to musimy działac tylko w dniach płodnych ze względu na słaba armię ;). I teraz jak mam trafic przy takich cyklach?? Nie mam pojęcia....
-
Oj Haniu, raz sie udalo, to i drugi sie uda. Powodzenia kochana
-
dziewczyny pomocy, bo zaraz oszaleję i będę jeszcze bardziej siwa niż jestem
w poniedziałek - 28dc miałam koło południa ostry ból na samym środku podbrzusza, trwał może za 2 godziny i przeszło
we wtorek cały dzień spokój (nawet dziwnie podekscytowana byłam), popołudniu/wieczorem zaczęłam plamić (@?) - zanim zaczęłam plamić zrobiłam test - negatywny
we środę od samego rana okropny ból (taki jak przed leczeniem endometriozy) i dosyć obficie się lało i wyleciały jak ja to nazywam "śmieci"
w nocy w zasadzie nic i dzisiaj w zasadzie nic (takie tam plamienie od czasu do czasu)
dodam, że nigdy czegoś, czyli tak krótkiej @ nie miałam (no bo w zasadzie wypadałyby tylko 2 dni, a normalnie mam 5)
wariuję ???
-
Moze to torbiel Ci pekla? Ja bym poszla do gina. Robilas test po tym krwawieniu? Mierzysz tempki?
-
nie mam torbieli, nie robiłam testu i nie mierzę tempki
-
Robilas USG?
-
endometrioza to nie tylko torbiele na jajnikach, akurat moja zalicza się do tych bez torbielowych i miesiąc temu nie było nic, poza ładnie dorastającymi pęcherzykami
no, ale się wyjaśniło
moja @, jak to na małpę przystało, robi sobie żarty :(
-
Ja tak sobie mysle, ze u kazdej kobiety moze pojawic sie torbiel raz na jakis czas, dlatego pytalam. Czyli, ze przyszla?
-
Ja tak mam przed prawie każdą miesiączką i to są pękające torbiele. Jak jeden początek cyklu ominie, ból pojawi się w 19tc kolejnego. Masz pewność, że nie miałaś torbieli? Pęcherzyk ładnie rósł, ale może nie pękł? Możesz mieć endo i nie mieć torbieli, a możesz mieć endo + torbiele, możez nie mieć endo, a mieć torbiele...
-
Nie skończyłam pisać....
c.d. u mnie na taki ból pomaga 3 tabl. p/bólowe + gorąca kąpiel...Inaczej jestem nie do życia, wymioty, ból głowy i inne ciekawe dolegliwości...po tym 2-2,5 tyg jestem na diecie, bo pada żołądek.
Życzę, żeby Ci się nigdy nie powtórzyło.
-
No wlasnie czytalam o tym, wiec to bylo pierwsze co mi do glowy przyszlo.
-
właśnie nie mam torbieli, sprawdzane na usg
-
Hm, le sie rozkrecilo? Jedt normalnie teraz?
-
powiedzmy, że jest normalnie :(
-
Idz do gina jesli sie martwisz, on Ci najlepiej pomoze w takim wypadku. Trzymaj sie
-
Dziewczyny, mozecie zerknac, co sie dzieje, bo ja zupelnie nie wiem...
http://www.fertilityfriend.com/home/361876
-
ja bym poczekala jeszcze pare dni i zrobila bete hcg, byc moz owulacja jednak byla i teraz zbiera sie na + ;)
-
nie rozszyfrowuję ich literek do końca, ale po samej tempce patrząc
to tu skok w 51 dniu cyklu...
zaczynasz lutealną...
-
Czyli owulka w trakcie brania luteiny
-
A dzis znow test owu wyszedl pozytywny
-
zdecydowanie faza lutealna zaczyna się w 51dc a owulacja o ile nastąpiła to w 50 dc. Teraz masz 5 dzień lutealnej
-
FL może wystąpić i bez owulacji, wystarczy, że jakiś pęcherzyk zluteinizje bez pęknięcia...
ja tak mam notorycznie jak jestem bez leków
hany nie jesteś w stanie określić dnia owulacji...zgadzam się tylko z dniem skoku tempki...
-
Lila, a jakie leki wtedy brałaś? Żeby tak się nie działo?
-
No patrz, cale zycie sie czlowiek uczy, wlasnie o to chcialam pytac.
Czytalam, ze mozliwe jest, ze organizm przygotowuje ie do owulki, a potem odpuszcza, czy to prawda? Mialam wrzazenie owulki trzy razy w tym cyklu, a potem tempka nie rosla. Pierwszy raz w 22 dc, potem w 41, z bolem takim jak owu i wtedy nawet tempka wzrosla, ale spadla nastepnego dnia co bylo dziwne, no i ostatni raz W 49 dc, tez z bolem jajnika.
A jak sie ma do lutealnej branie luteiny? Bedzie normalnej dlugosci? To p w linijce meds toluteina. No i co z testem owu? Czemu znowu jest dodadtni?
-
oczywiście wiem...napisałam czysto teoretycznie bo owulka zazwyczaj wystepuję w spadku przed skokiem ale nie zawsze bo co organizm to inaczej ;)
-
martyna ja brałam tylko i wyłącznie bromokryptyne...
jak PRL mam zerowa to mam owulacyjne cykle
marta potrzebuje dwóch rak wolnych na odpisanie ;D
-
Spoks, dzieki ;)
-
i ciągle mam je zajęte niestety... ;)
-
martyna ja brałam tylko i wyłącznie bromokryptyne...
jak PRL mam zerowa to mam owulacyjne cykle
jak już Ci się ręce zwolnią wytłumacz jak to możliwe...? że przy 0 PRL jest owulacja.
-
jak zrobię sobie rezonans głowy będę wiedzieć więcej
póki co hipotez jest kilka;
a wyłożyć to przez neta nie będzie łatwo... może kawka?
-
póki co hipotez jest kilka;[/color]
a wyłożyć to przez neta nie będzie łatwo... może kawka?
chętnie:)
-
Ja wiem, ze Wy tu o powaznych sprawach, a ja z pierdola przylaze ;D
Kwas foliowy 800mg czy 400mg?
I jednak zaczelam mierzyc temperature. Nie jest to az takie uciazliwe jak myslalam. Tylko, ze oczywiscie nic dla mnie z niej nie wynika wiec kiedys tam poprosze Was o interpretacje :)
-
wg literatury 400ug - mikrogram...nie miligram (mg)
ale spokojnie możesz brać 800ug
ja jadłam 5mg - na receptę
-
ok mikrogram :)
Juz mam te 800 to bede je brala.
A czy odstawia sie je w momencie zajscia?
Bo jest na nich ostrzezenie "Jezeli jestes w ciazy lub karmisz piersia ble, ble, ble..."
-
a broń Boże...
jesz sobie nawet przez całą ciążę, a przez pierwszy trymestr to już obowiązkowo...
-
I ja zaczęłam mierzyc temp ale po pierwszym cyklu (jeszcze nie skończonym) góry i doliny widzę może to przez przeziębienie na początku cyklu? Robię też testy owu zawsze o tej samej porze, 2 godz przed nic nie pije ale przez 6 dni wychodziły negatywne. Nic nie kumam z tego ???
Haniu witaj w staraczkach. Mocno zaciskam kciuki żeby szybko sie udało ujrzec II krechy.
Wierzę że bedzie dobrze :przytul:
-
Edzia Super :)
Ja też zaczynam mierzenie od następnego cyklu :) Czekam na termometr z allegro :D
-
Pileczko :P
Edzia super :)
Kciuki za Was wszystkie trzymam :))
-
ja chyba w tym cyklu też wrócę do mierzenia....
przynajmniej prawie wszystko będzie jasne....
-
Kurcze, a my, pomimo owulki, nie mieliśmy sił i czasu na seksik (przeprowadzka i takie tam) i raczej cykl w tył :( Trzeba będzie czekać miesiąc :( Smutno mi.....
-
Mi dzisiaj też smutno ... koleżanka była tak samo w ciąży jak ja ... i trzy dni temu urodziła dzidziusia...
Pewnie też był już rodziła :'(.
-
:uscisk:
-
Hej, to co z ta luteina? ::) czyjezeli bralam na wywolanie miesiaczki, a po skonczeniu pojawila sie faza lutealna to czy bedzie ona trwala normalnie? Czy dluzej, czy krocej?
-
Karolla dzis wieczorkiem naskrobię wiadomość o ile znowu błędy nie wyskoczą....musimy zanleźć jakis sposób żeby pogadać bez forum bo nie mam nerwów. Napisałam ostatnio wywód;) a tu bach.....problemmm.
Marta zalezy od danego organizmu.
-
Dzieki Haniu, a co sadzicie o cwiczeniu, kiedy staramy sie o dziecko? Duzo osob mowilo, ze jezeli chodzi sie na silownie w trakcie staran, to trudniej zajc, czy to ma jakies podwaliny naukowe? Jakos mi sie nie chce w to wierzyc. Co sadzicie?
-
Wydaje mi się, a nawet jestem tego pewna, że trzeba żyć NORMALNIE. Ćwiczyć, biegać, pływać, jeździć na rowerze… od siedzenia i myślenia to można na głowę dostać.
-
No wlasnie, ja tez tak sadze :)
-
Dzieki Haniu, a co sadzicie o cwiczeniu, kiedy staramy sie o dziecko? Duzo osob mowilo, ze jezeli chodzi sie na silownie w trakcie staran, to trudniej zajc, czy to ma jakies podwaliny naukowe? Jakos mi sie nie chce w to wierzyc. Co sadzicie?
Czego to ludzie nie wymysla... :mdleje: :mdleje:
Tak jak napisala Martyna żyj normalnie a najlepiej zapomnij ze sie staracie rob wszystko na cos masz ochote to i efekt szybko bedzie :P :P
-
ćwiczyć, biegać, jexdzic na rowerze...
sport to relaks
relaks poprawia gospodarkę hormonalna
-
rob wszystko na cos masz ochote to i efekt szybko bedzie :P :P
niestety nie zawsze to tak działa :P
u mnie była kicha, już nawet @ zdążyła pójść ::)
ale dziękuję wszystkim trzymającym :-*
-
rob wszystko na cos masz ochote to i efekt szybko bedzie :P :P
niestety nie zawsze to tak działa :P
Wiem Marta, ale nie ma tez co fisiowac i ze wszystkiego rezygnowac bo czlowiek by zglupial normalnie :) :)
Ja za Ciebie juz od dawna 3mam kciuki :-* :-*
-
Paulinko najlepszego dla Laury z okazji 2miesięcznicy
-
Paulinko najlepszego dla Laury z okazji 2miesięcznicy
Dziekuje Moniczko :-* :-*czas pedzi niestety :P :P
-
Muszę do Was dziewczyny dołączyć, bo brakuje mi już siły na starania. :'(
-
Ewcia a robiłaś już jakieś badania, czy na razie jeszcze nie?
będzie dobrze, zobaczysz :-*
-
a ja, albo raczej mój organizm zaczyna szaleć.... :(
w tym cyklu wróciłam do mierzenia tempki
i jak normalnie przed owu temperatura była ok 36,2, a po owu 36,9/37,0 lub wyżej tak dzisiaj mam 8 dzień cyklu i temperatura 36.8 wczoraj 36.6 jeszcze wcześniej 36.7
no i ta dziwna @ ostatnia......
dzwoniłam dzisiaj do gin, wizytę mam dopiero na połowę października :pogrzeb:
-
USG i nic więcej. Mieliśmy się wstrzymać ze wszystkimi badaniami, moimi i M przez trzy cykle. Trzeci cykl właśnie mija, jutro mam dostać teoretycznie@ i najprawdopodobniej dostane, bo podbrzusze mnie strasznie boli, a do tego czuję cały czas skurcze jajników (co zdarza mi się po raz pierwszy). W przyszłym tygodniu wizyta u lekarza.
-
Ewa mam nadz, że szybko się wyjaśni i będzie dobrze...musi, zobaczysz 8) ja mam góry i doliny ;) dzisiaj mam dobry nastrój, to mogę trochę porozsyłać kuksańców bojowo-optymistycznych :boks_4: :uscisk:
Lara strasznie długo ta wizyta, to na nfz?
-
Lara strasznie długo ta wizyta, to na nfz?
tak, chociaż terminy prywatnie wyglądają bardzo podobnie do tej lekarki :(
-
Ewa, będzie dobrze! Musi :-*
-
Muszę do Was dziewczyny dołączyć, bo brakuje mi już siły na starania. :'(
a długo się staracie? może zróbcie te badania :przytul:
-
Z początku myślałam, że tak, ale jak przeczytałam ten wątek, to zmieniłam zdanie. Staramy się od kwietnia. @ dalej nie ma
-
od kwietnia to jeszcze nie tak długo. a który to twój dc?
-
Nie stresuj sie, od kwietnia to zupelna norma jeszcze. Na pewno szybko pojdzie
-
Dziewczyny ja mam 17dc, 5dfl - mam dziwne kłucia na środku podbrzusza, dość nisko. Takie gwałtowne i dość wyraźne. Nie wiem czy to pęcherz czy co. A ten cykl i tak pewnie stracony, bo skusiłam się na testy owu, zrobiłam 4 dni pod rząd, przed skokiem temp i były negatywne. Ból owulacyjny czułam jak zawsze.
Czy pozytywne mogą wyjść jeszcze po skoku temp?
-
Ja słyszałam, że testy owu nie wszystkim wychodzą...
-
Martusia jak tam lutealna?
-
Kochana, dalej jest, dzis 11 dzien, wedlug fertility friend 10, ale zeby mi zaznaczylo linie pokrywajaca musialam wywalic te testy owu pozytywne. Jutro zrobie test, bo jakos dziwnie sie czuje, choc pewnie jak zwykle sobie wmawiam 8) ale mam duzo wydzieliny, gdzie zwykle przed @ mam sucho, strasznie bola mnie piersi i podbrzusze, juz z tydzien. Wiec moze jednak ::)
-
Marta zrób test
-
Ja przy obu ciazach mialam bol podbrzusza, taki jak na okres... przy pierwszej dodatkowo bol piersi masakryczny... wiec kto wie, moze masz tak samo :)
Ja bym poczekała do soboty Marta, zeby sie w razie czego nie stresowac, ze nic nie wyszlo, bo np test moglby bladej krechy nie pokazac. Zaraz poszukam tego Twojego cyklu bo mi gdzies link zniknal... zerkne sobie.
-
Wiem, ze moze mi sie organizm inaczej zachowywac bo bralam ta luteine, wiec wszystko moze byc
-
a ja mysle ze sie Tobie udalo. bralas luteine i nadal @ brak, dodatkowe objawy tez sa...
u mnie zawsze jednym z objawow byl straszny nerw, zloscilam sie strasznie :D
-
No byloby calkiem fajnie ;D ale nie ma co sie napalac za bardzo poki co, jak zatestuje bedzie jasne.
-
widzialam wlasnie Twoja lutealna... bardzo ladnie wysoko... poki co :)
nie ma co sie nakrecac bo potem bedzie znow bol i rozczarowanie :) ja mysle ze spokojnie zaczekaj z pierwszym testem do soboty, no chyba ze masz gdzie w Norwegii bete zrobic skoro juz by Cie skrecalo :)
-
Nie mam, no moze faktycznie sie wstrzymam do soboty :)
-
Ja trzymam kciuki :) Wiesz... i tak zrobisz co zechcesz :P ja wiem, ze czasem ciezko sie powstrzymac... ;)
-
bardzo ładna FL....
może coś z niej będzie...
-
Kazda moja jest taka ;D moj gin mowi, ze ja cala jestem jak z podrecznika(obraz z hsg tak mu sie spodobal, ze powiedzial , ze modelka powinnam zostac narzadow rodnych) tylko nie wiadomo czemu nie jestem jeszcze w ciazy ;)
-
...wiem...
popatrzyłam sobie na pozostałe...i niestety to jeszcze nic nie znaczy...
ja miałam taki "syfek", że jak już widziałam taki wykres jak Twój obecny to wiedziałam, że jestem w ciąży...
z Tymkiem to nawet implantację czułam...
wiem że to brzmi niewiarygodnie, sama bym komuś nie uwierzyła...ale tak było...
-
No dlatego ja wiem, ze to zupelnie nic nie znaczy
-
Ja słyszałam, że testy owu nie wszystkim wychodzą...
no właśnie nie wiem jak to z tymi testami jest. wczesniej jak kupowalam to kazdy mi wychodzil - teraz dostalam od liliann i ledwo kreskę testową widac... moze nie mam owu w tym mies.
-
chętnie dołączę do staraczek...
może Wasze fluidki coś pomogą...
-
Witamy :)
Dziewczyny, ktora bada szyjke? Jak to robic i czy nie jest to nieprzyjemne w czasie suszy na przyklad ;)
-
Martuś trzymam kciuki mocno :)
Ja tam nie wiem jak się bada... Ale podobno trzeba głęboko z paluszkiem wejść :D
Basimir - witamy :)
-
Dzieki Aga, na razie tempka z tendencja wrostowa, dzis jeszcze wyzej :) za namowa Loviski mojej kochanej testuje jutro , o ile okresu nie dostane :) ale przy normalnej dlugosci lutealnej, powinnam dostac w niedziele
-
Martusia trzymam kciuki :) Lutealna w dalszym ciagu super :)
Co do badania szyjki.... kurcze nie wiem jak Wam to po babsku wytlumaczyc...
Wkladam dwa paluchy (mozna jeden) do srodka, noge zazwyczaj daje sobie na wanne, szyjke sie wyczuwa tak bardziej z przodu... jest twardsza niz pochwa...
Szyjka, ktora jest nisko jest latwa w rozpoznaniu, jak jest wysoko to ciezko ja dotchnac. Poza tym miekka przypomina dotyk ust, a twarda nosa.
Ja jak zaczynalam badac sprawdzalam czy mniej wiecej idzie wg takiego schematu: (plus odczucie usta, nos)
1. Na początku cyklu szyjka jest:
- nisko,
- zamknięta,
- twarda.
2. Gdy narastają objawy płodności:
- wyżej,
- otwarta,
- miękka.
3. Gdy zbliża się owulacja:
- wysoko,
- otwarta,
- miękka.
4. Po owulacji szyjka jest:
- nisko,
- zamknięta,
- twarda.
To jak zaczelam obserwacje. Zapisywalam itd.... potem jakos samo poszło. Z tego co mi mowiono, najlepiej jest zaczac badac szyjke od drugiej fazy cyklu, bo wtedy jest ona nisko i jest dobrze wyczuwalna.
-
ja tez badam choc na poczatku sie zapieralam ze nie bede tego robic jednak jak dla mnie bardzo duzo to daje w obserwacji, do tego co napisala Lovisa dodam jeszcze ze powinno sie mierzyc wieczorem i tez o zblizonej porze, najczesciej dziewczyny maja problem z odczytaniem jej otwartosci ale to poprostu wymaga dluzszej obserwacji i poznania szyjki dluzej.
-
O tak zapomnialam, najlepiej o tej samej porze :D
-
A co jezeli jest sucho? Nie boli? Ja generalnie mam malo sluzu i czesto jest sucho i mnie to troche przeraza
-
Wiadomo, ze w jakis tam sposob boli, ale nie jest to nie do przezycia. Poza tym nie trzymasz tam palcow nie wiadomo jak długo.
-
najlepiej pod prysznicem
-
Ja za to badam szyjke na siedząco ;) i zawsze pod wieczór.Jak ide pod prysznic ;).
Ja z samego poczatku nie wiedziałam nawet jak wyglada szyjka , gdzie dokładnie jest , jak szukać.
Więc jak znalazłam "coś" nie wiedziałam że to szyjka ;D.Bałam się że to jakaś gulaja i coś mi się dzieje ;D.
Teraz z siebie się śmieję ;D.
-
Kurcze, nie wiem. Przymierzam sie do tego juz dluzszy czas i jakos nie moge sie przemoc. Same proby sa dla mnie mega nieprzyjemne
-
Marta wiec nie rob nic na siłe jak nie dajesz rady, moze dla Ciebie szyjka jest nie do przejscia, nie wiem.
Agatko, ja podobnie jak Ty idac pod prysznic badalam, ale u mnie noga ladowala wyzej ;D
-
Myslę,że w niektórych przypadkach nie ma sensu badać szyjki. wiele kobiet błędnie odczytuję położenie, otwartosc itd. Nie ma sensu sie w to wgłębiać...tak według mnie oczywiście. Od siebie moge powiedziec,że badanie nie sprawiało mi bólu . Wysoko szyjka była wtedy jak trudno było mi do niej sięgnąć. Otwarta .hmmm poczujesz pod palcem otwór...dosłownie ja to tak odczuwałam - wgłębienie gdzie palec spokojnie sie zagłebia ...ot tak obrazowo ;). Miękkość ...hmm miękka była jak odczucia sa podobne do dotyku ust, twarda jakbyś dotykała nosa.
-
Lillian, a jak odczułaś implantację?
-
ból podbrzusza...mocny taki jak przy @
to była 8 doba FL rano tempka mi spadła, szyjka się podniosła i zmiękła... pomyślałam 'po zawodach...'
odprowadziłam Ewkę do przedszkola, poszłam coś załatwiać na mieście (urlop miałam)
siadłam sobie w coffeheaven i zaczęło mnie bolec...tuz nad spojeniem...
pamiętam, ze nospy w torbie szukałam, czyli, ze bolało fest, bo ja z byle bólu tabsów nie biorę...tyle ze nie znalazłam...
no to przesiedziałam skulona nad kawa ze dwie godziny, aż przeszło...
potem sobie pomyślałam haaahaaaa, a może to nidacja... tempka spadła (36,7), 8 doba FL...KLASYKA...o ile jutro wzrośnie...
9 dnia - 36,9; 10 dnia - 37,1; 11 dnia- 37,05; 12 dnia - 36,95 i dodatni test...
-
Lilian w 12 dniu spadła do 36,5? czy to miało być 37,5?
a czy jest jakaś "prawidłowa" temperatura wyższa, czy to zależy od organizmu?
Ja w tamtym cyklu tydzień po owu/zabiegu miałam dosłownie trzy kropelki krwi rano i też mnie bolało podbrzusze, więc się nakręciłam, no ale się nie udało
Marta trzymam kciuki :)
-
36,95 - poprawiłam...
tak sie pisze z Tytkiem na cycu i jedną ręką ;D
a czy jest jakaś "prawidłowa" temperatura wyższa, czy to zależy od organizmu?
zależy od organizmu...
są czasem "bardzo zimne dziewczyny"....
mi się poziomy tempek zmieniły np po włączeniu bromergonu...
-
kurcze jak Was czytam, to zastanawiam się, czy nie zacząć sobie mierzyć temp.
tylko może zadam głupie pytanie, czy potrzebuję specjalnego termometru, czy może być zwykły?
-
może być zwykły, ale lepszy jest tzw owulacyjny...
i tu są dwie opcje - elektroniczny lub alkoholowy (rtęciowych już nie ma)
osobiście elektroniki nie polecam, pomimo, że sama pipa, że mierzenie trwa krócej, ale mi wychodziły za duże rozrzuty temperatur...
aa taki oto
http://www.medansklep.pl/product/Termometr-owulacyjny-Basal/?id=186
przypasował mi bardzo...
tu masz do wyboru do koloru, nawet rtęciowy jest.... ;D ;D ;D...historyczny...taki miałam przy Ewce...
http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=TERMOMETR+OWULACYJNY
-
dzięki liliann :)
-
Ja termometr mam ten : http://allegro.pl/owulacja-cyfrowy-termometr-owulacyjny-z-pamiecia-i2549965115.html
Fajny bo zapamietuje tempke :D.Jak się przebudzam na mierzenie często zapominam jaka była temperatura, jak już się obudze i wstane z wyrka sprawdzam tempke i zapisuje na wykresie ;D.
liliann: Właśnie!Możesz mi napisać czy ten bromergon można tak od tak łykać?Tzn czy mogę sama na własną reke ??Czy lepiej skontaktować się z ginem?
U mnie jest taki problem że do gina od marca czekam na wizyte i jakoś doczekać się nie mogę ::).
-
agulla...w żadnym wypadku...
ot tak sobie to możesz Castagnus łykać...
ziółko mające modulujący wpływ na wydzielanie PRL...przy niewielkich czynnościowych zaburzeniach pomaga
-
A no pytałam się bo na bocianie laski to polecają baaa nawet pisza że biora na własną reke ... ::)
Dzięki!
-
Bromergon?
nic dziwnego, że w ciążę nie zachodzą... ::)
-
Uppppsss ... sprawdziłam i się pomyliłam :o.Sorry!!!
Chodziło mi o BIOSTERON ;D.
-
aaaaa to inna inszość... :)
reszta Biostron dostępny jest bez recepty a Bromergon nie...
-
No właśnie ;) jest bez recepty, ale jak myślisz warto go łykać czy lepiej skonsultować się z gin ?
Zastanawiam się czy brać go czy nie ...
Sorry że zawracam głowe :).
-
Dziewczyny, dzis tempka dalej powyżej 37, zrobiłam test i ryczę jest druga
-
Martusia GRATULACJE!!!! Doczekalas sie ::):):):):) Az mnie ciarki przeszly :):)
-
Dzieki, tylko nie wiem co teraz :drapanie: kiedy tyle czasu o cos walczysz, w koncu zapominasz, ze to moze sie urzeczywistnic....
-
Uwierzyc nie moge :luzak:
-
Martusia normalnie mi lzy w oczach stanely!!
ALE SIE CIESZE!!!
Z CAŁEGO SERCA GRATULUJE!!!!! :-* :-* :-*
-
Dzieki, moze wrzuce fotke testu, ale nie ma watpliwosci, krechy sa bardzo mocne. Ty bylas caly czas przy mnie R. Sciskam
-
wiedzialam :D :D :D
gratuluje kochana i spokojnej ciazy zycze :-* :-*
-
No mialyscie co poniektore lepszego czuja ode mnie
-
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
OGROMNIE SIĘ CIESZĘ...
i mam nawet podejrzenia, ze ta luteina Ci pomogła...bo to ma fizjologiczne uzasadnienie...
-
Tak? Jakie? Jak mogla pomoc skoro zaczelam brac przed owulka? Bo teraz juz wiem, ze owulka byla :) napisz bo zupelnie pomyslu nie mam ::)
-
Marta ogromne gratulacje! :-* :-* :-*
:skacza: :skacza: :skacza:
-
Marta rycze razem z Tobą!!! Niesamowite !!
-
martus jak ręce uwolnię ok? i wyrobię plan dnia ... ale dzisiaj napiszę....
a dużo jej brałaś w sensie dawki?
-
Dzieki dziewczyny, na razie to jakby jest obok mnie, nie wierze. Nie sadzilam, ze zobacze te dwie kreski. Teraz mam nadzieje, ze wszystko pojdzie dobrze. Jutro moi rodzice przyjezdzaja do nas, ustalilismy, ze im nie powiemy na razie, ale pewnie powiemy :)
Jasne lilian, bralam 3 razy dziennie po jednej przez 7 dni, jest zaznaczone na tym wykresie moim pod P. I pomyslec, ze sama sobie zadecydowalam o tym progesteronie i sama sobie dawke ustalilam z pomoca dziewczyn z forum :D
-
martus dbaj o siebie...nie podłap żadnej infekcji...
unikaj skupisk ludzkich i bądź dobrej myśli...
to sa słowa mojej gin, które słyszałam na początku każdej z moich ciąż...no może nie w drugiej, bo wtedy już byłam chora
-
Martuś OGROMNE Gratulacje!!!
Chyba nikomu tak nie kibicowałam jak Tobie!
:skacza: :skacza: :skacza:
-
Marta tej luteiny nie odstawiaj...
-
już ja odstawiła...
ale faktycznie może brać, nie zaszkodzi...
-
Dziekuje Aga. Postaram sie Lilciu :) Ja ja odstawilam juz dawno, bo ja wzielam zeby okres wywolac a nie ciaze, bo cykl mialam juz 50 dniowy ;D
Tylko, ze juz mi sie prawie konczy, myslicie zeby wybrac do konca opakowanie?
-
serdecznie gratuluje!!!!!!!strasznie sie ciesze!!!
-
weź...nie zaszkodzisz...
ja tez sobie brałam 2 x 1 dopochwowo...tak naprawdę najlepiej mi to robiło na głowę, ale głowa tez ważna...
-
To wezme, a nie zaszkodzi jak odstawie kiedy mi sie skonczy? Dzieki Paulincia
A lila, jezeli sie uda wszystko to bede miala termin jak Twoj Tymek :)
-
domyślam się....
ja II zobaczyłam 4 września...tyle, ze Tytko się przenosił...
marta daj adres...kupie Ci ta luteina napisz jaka dopochwowa czy podjęzykową i wyślę...
tyle, ze receptę mogę na 100% jedynie;
jak chcesz to szczegóły i ilość opakowań możemy obgadać na privie
-
Ja luteinę brałam do końca 17 tc . Brałam 7 tabletek dziennie i z każdym razem jak schodziłam do 3 to miałam plamienie więc prg spadał... Dopiero po 17 tc bezpiecznie odstawiłam. Ja bym brała, az Cię lekarz zobaczy i zdecyduje czy brać czy nie. I najlepiej z betą zbadaj progesteron to bedziesz wiedzieć czy jest wysoki czy niski.
-
Tak uczynie ;) bardzo sie ciesze ze poszlam na to hsg, zero bolu a efekt w tym samym cyklu :)
-
Gabiś, ale Ty miałaś nieco inne realia ciąży...
Mata aż tyle tego progesteronu nie potrzebuje...
-
MARTUŚ CUDOWNIE!!!!!!!!!!! tak ci kibicowałąm!!!!!!!!!!!!!!! dbaj o siebie...nie powiem miałam takie przeczucia po twoich wpisach... ale nakręcać nie chciałam!!!!!!
-
Dzieki Madziulka, pamietam jak plakalam kiedy Ty zaszlas :)
-
Takie wiadomości to ja lubię w tym wątku ;D
gratuluję z całego serducha i trzymaj się zdrowo :-* :-* :-* :-* :-* :-*
hm, mi w hormonach wyszedł bardzo niski progesteron bo 3 czegoś tam a robiony w 24 dc, myślicie że ta luteina by pomogła w 2 fazie?
-
Marta, serdeczne gratulacje!!!
-
Jejuuuuu jakie wspaniałe wieści !!!
Gratuluje z całego serducha !!!
-
Gratulacje Marta!
ps a ja czekam jeszcze tydzień na @ albo II ;)
-
to czekam z Toba :D:D
-
To trzymam kciuki i dzięki :)
-
to czekam z Toba :D:D
14 września ty rodzisz, moja Ola kończy 2 lata, a ja widzę II :) Przynajmniej jedno z tej listy jest pewne :)
-
gratuluję Marta!! :)
-
japcio gdybys nie napisala ostatniego zdania po przecinku sama bym dopisała :D:D
mam nadzieje ze dwie Twoje teorie tez wypala :D:D
-
A ja mam nadzieję, że Marta przerwała "złą passę" i teraz już wszystkie zaciążą tak szybko jak chcą - czego Wam z całego serduszka życzę :D
-
Marta ogromne gratulację :-)
-
teraz będzie ciąża za ciążą i ciążą poganiać....
moje dwie wolne ręce leżą pod znakiem zapytania...mąż ma dzisiaj pełny reportaż ślub + wesele...
się dowiedziałam jakiś czas temu...
domyślacie się, że opływam pełnią szczęścia...
-
Poczekamy na Ciebie liliann
-
Marta, przeogromne gratulacje!!! Spokojnej i szczęśliwej ciąży.
-
Dzieki
-
Gratuluje Marta :skacza:
-
Marta ogromne gratulacje!
p.s. mam całe opakowanie luteiny dopochwowej, mi nie będzie potrzebna, termin ważności koniec 2013 roku. Jak jesteś chętna to daj znać i podeślij adres :)
-
Juz mi lilian przesle kilka opakowan, bez sensu dwa razy za wysylke placic, ale dzieki kochana, bardzo milo z Twojej strony :)
-
Marta ogromne gratulacje :)
Japcio trzymam kciuki za II krechy jednak :)
a ja wczoraj dostałam wyczekaną @ (nigdy na nią tak nie czekałam) od tego cyklu zaczynamy starania ale sie cieszę :) :D
-
Marta, gratulacje i cieszę się ogromnie!!! :D
Ja też zaszłam po HSG - w pierwszym cyklu. Tylko, ze mnie badanie cholernie bolalo...
-
MArtuśka wielkie gratki!!!
Teraz rośnijcie zdrowo!!! :skacza: :skacza: :skacza:
-
Dzieki dziewczyny ogromne. Poszlismy sobie na spacer, wlasnie wrocilismy, ale wciaz nie mozemy ogarnac mysli
-
Gabiś, ale Ty miałaś nieco inne realia ciąży...
Mata aż tyle tego progesteronu nie potrzebuje...
pewnie tak.. ja już po moich problemach chyba przewrazliwiona jestem ;);)
-
Marta super;) Gratulacje:)
-
Marta z tego co mi sie kojarzy Anjuschka bedzie u Ciebie niedlugo w NO (nawet bedzie blisko Ciebie mieszkac)zeby nie placic za wysylke moze ci podrzucic ;) ;)
nie wiem jak dlugo przesylka bedzie szla od nas..ale ja czekalam na paczke z Niemiec prawie 3 tygodnie...a NO jest duzo dalej....
-
tak się zastanawiałam, czy iść na to hsg
a tu same plusy :) więc nic tylko badania kontrolne i na badanie :)
może akurat :)
-
oby teraz Marta przerwała złą passę... oby były teraz same ciężaróweczki ;)
-
Paulincia, niby tak, ale Ania przyjezdza dopiero za trzy tygodnie, a przesylka idzie nie dluzej niz tydzien, juz mi rodzinka pare rzeczy przysylala, ale przemysle sobie. Dzieki za pomysl.
Lara, idz, po pierwsze bedziesz wiedziec czy wszystko oki, po drugie moze tez Ci sie uda, tak jak nam :)
-
marta...mi bez różnicy...
daj tylko znak, że kupować, ile opakowań i jak dostarczyć...
-
Dzieki lilian, zobaczymy jak po becie bedzie, dzis znow dodatni, mocniejszy niz wczoraj, prawie rowne sa obie. Tylko, ze robilam innej firmy. Tylko tempka troche spadla, ale dalej wysoko, podejrzewam, ze takie roznice w normie. Dzis przylatuja moi rodzice, ciekawe jak wytrzymamy, zeby im nie powiedziec. :) no i wedlug tych smiesznych obliczen, ktore sa dla nas bez sensu, zaczynamy dzis piaty tydzien ;) w koncu dzis jest 15 dzien po owu ;)
-
martus na ci Ci ta beta...
no chyba, ze chcesz sobie po 48 godzinach powtórzyć...
w ciąży jesteś bez dwóch zdań
-
No chce powtorzyc, zeby miec pewnosc ze poki co oki
-
Martuś GRATULACJE!!!!!!!!!!!
PS. nawet nie wiesz jak mnie to podbudowało, że się udać może :)
-
Chodzą dziś za mną śledzie. Może to znak ;)
-
skoro "chodzą" to na pewno znak EWOLUCJI
co innego jakby pływały ;D
-
skoro "chodzą" to na pewno znak EWOLUCJI
;D ;D ;D ;D
-
oj oj, Lilian :)
Koreczki po giżycku - pyszota :)
-
PS. nawet nie wiesz jak mnie to podbudowało, że się udać może :)
ja też jakąś nową nadzieję zyskałam ;D
-
Marta ogromne gratulacje, może teraz będą same pozytywne wieści
-
Marta, dopiero dotarlam, serdeczne gratulacje! :)
Ciekawe ktora bedzie nastepna? :)
-
Dzieki dziewczyny, dzis znowu wyzej i kolejny test pozytywny, nie moge sobie odmowic ogladania po raz kolejny deoch kresek. Jaki widac, od paru dni mam problemy ze spaniem :)
-
i wcale się nie dziwię :)
-
Marta hihihi :) super! A ja jestem ciekawa czy wytrzymacie przy rodzicach :D Założe się, że nie :P:P
-
Marta serdecznie gratuluje, rośnijcie w siłę !!! ;D
-
Marta jeszcze raz tu pogratuluję!!! Nadrobiłam kilka stron i jak tylko napisałaś to aż mi łzy w oczach stanęły!!!
Ty 08.09 (nasza rocznica ślubu) zrobiłaś test a my w tę datę najprawdopodobniej zmajstrowaliśmy Dominisia :)
No i w zeszłym roku był wielki wysyp ciężarówek majowo - czerwcowych więc trzymam kciuki aby w tym to się znowu powtórzyło!
-
Dzieki :) nici z mojej bety i progesteronu, nie ma tu prywatnych labow, normalnie masakra. Dzwonilam do naszego lekarza w Polsce, kazal isc za dwa tygodnie do lekarza i porobic wszystkie badania. Bede sie umawiac
-
nie ma tu prywatnych labow, normalnie masakra.
I po raz kolejny potwierdza sie, ze sluzba zdrowia w PL nie jest taka zla ;)
Takze dziewczyny nie narzekac, bo w "cywilizowanym kraju" jest jeszcze gorzej ;)
-
nie ma tu prywatnych labow, normalnie masakra.
I po raz kolejny potwierdza sie, ze sluzba zdrowia w PL nie jest taka zla ;)
To fakt...az czasem nie wierze jak to w innych krajach wyglada ;)
u mnie w laboratorium zrobie rano bete obojetnie jakiego dnia i za 2 godziny moge wynik sprawdzic na necie ;)
W Irladni czeka sie na wynik nawet tydzien czasu...
-
służba zdrowia w PL zależy kiedy nie jest taka zła ;) no, ale...
-
Dzień drugi moich dziwnych zachowań: śledzie po giżycku zagryzione ciasteczkami maślanymi. I bolące cycki. I ogólnie jakieś takie zamotanie. Zapominam, nie ogarniam, jakoś dziwnie mi się funkcjonuje. Może to jednak znaki, że........ Pewnie i tak @ przylezie, bo się nie przyłożyliśmy w tym cyklu.
-
japcio ;D
basimir ja tak samo mowie o sluzbie zdrowia w innych krajach :)
-
Marta gratuluję z całego serca!!
Japcio, trzymam kciuki,by to jednak były objawy dzidziowe ;)
-
Dzieki, aha, powiedzielismy rodzicom ;)
-
iiiiiiiii??????? pisz nam tu zaraz
-
Nic, bo zaznaczylismy ze to dopiero poczatek i ze wszystko sie stac moze. Wiec kazalismy sie nie cieszycza bardzo
-
Japcio, my w cyklu, w którym zmajstrowaliśmy maluszka, też się zbytnio nie przyłożyliśmy, no bo Euro i takie tam ;) i proszę udało się. Trzymam kciuki za podobną sytuację u Ciebie :)
-
Marta wiedziałam, że nie wytrzymacie :) Ja też bym nie wytrzymała na pewno :)
-
Dzieki :) nici z mojej bety i progesteronu, nie ma tu prywatnych labow, normalnie masakra. Dzwonilam do naszego lekarza w Polsce, kazal isc za dwa tygodnie do lekarza i porobic wszystkie badania. Bede sie umawiac
Własnie tak się zastanawiam na pierwszej wizycie w helsestasjon pobrali mi krew aby sprawdzić czy jestem w ciąży, czyli to musiała być beta. Może przejdź się i poproś o zrobienie. No i oczywiście gratulacje!
-
No, ale ja wiem, ze jestem, z ta betka bardziej chodzilo mi o sprawdzenie jak si ciaza rozwija
-
Japcio trzymam kciuki zeby to byly objawy ciazowe :) :)
-
Marta Gratuluję ;D
Japcio trzymam kciuki zeby to były objawy ciążowe ;D ;D
-
Jacio kiedy testujesz :D ?
-
W czwartek/piątek czekam na @. Chociaż w sumie nie czekam ;)
Czuję sie jak głupol. Zapominam, jestem rozkojarzona. Do tego lekkie przeziębienie. Dziwne uczucie w brzuchu. I wielkie bolące cycki. Ale to mogą być oznaki @ Się okaże na dniach.
-
wszystko jest mozliwe ::)
-
W pierwszej połowie ciąży może dojść do zakłócenia pamięci i koncentracji. - mam to! 8)
-
W takim razie trzymam kciuki za brak @ ;D.
-
Izunia niekoniecznie beta. Ja przy pierwszej ciąży miałam robiony test z krwi - może to coś takiego jest. I wtedy wychodzi + albo -
-
Trzymam kciuki japcio, ja wcinalam rybki z puszki na sniadanko caly tydzien przed testem :)
-
I wtedy wychodzi + albo -
to tez beta...tylko test jakościowy nie ilościowy...
-
ja jak byłam na becie na poczatku ciazy robili tylko ilosciowy. stad nawet nie wiedizalam ze moze byc jakosciowy
'
a u mnie znowu @ spoznia sie oszaleje... dzis 31 dc
-
japcio trzymam kciuki za brak @ :)
-
Marta jeny jak sie ciesze!!!! Gratulacje, tak Ci kibicowalam.... Ja tez w tym czasie co zty dowiedzialam sie o ciazy :). Takze bedzie pewnie majowe ;).
-
Moja torbiel urosła, na 90% czeka mnie operacja, ale jeszcze mam 3 cykle brać duphaston i czekać, a nuż widelec się wchłonie... strasznie się boję :'( :'( w drugim jajniku bardzo liczne drobne pęcherzyki... załamana jestem, na razie staranka zaprzestane...
-
Japcio trzymam kciuki aby @ jednak nie przyszła !!!
Ajnuszka kochana a lekarz może nie wspomniał ze masz pco???
-
Nie, już chyba chciała mi oszczędzić dziś rewelacji.. na razie mamy się pozbyć torbieli, a później mam zbadać tarczycę i hormony... a co to znaczy to pco? czym to grozi?
-
Nie, już chyba chciała mi oszczędzić dziś rewelacji.. na razie mamy się pozbyć torbieli, a później mam zbadać tarczycę i hormony... a co to znaczy to pco? czym to grozi?
Kochana to są jajniki które mają pełno takich pęcherzyków!!!!!!
Zbadaj hormonki i to jak najszybciej!!!
Emma dobrze prawi Ci w wątku że dobry endokrynolog to podstawa, najlepiej idź do niego najszybciej jak to możliwe, moze coś poradzi i obejdzie się bez operacji!!!!
-
Anjuszka mi gin leczyła torbiel tabletkami anty
-
Kurczaczku ale mi powiedziała, że jak biorę duphaston to wyniki będą przekłamane i że najpierw mam jeszcze 3 miesiące próbować z lekami, a później, albo jak się wchłonie, albo po operacji będziemy się badać wzdłuż i wszerz...
-
Anjuszka mi gin leczyła torbiel tabletkami anty
Ja też!!!
Wydaje mi się że ten torbiel mógł Ci się zrobić z niepękniętego pęcherzyka, kochana idź do dobrego endokrynologa na konsultację!!
-
TA torbiel....
torbiel to BAAABAAA
-
O matko ale obciach!!!
O babie napisałam ten!!!
Liliann a czy ona mogła się zrobić tak jak napisałam z niepękniętego pęcherzyka???
-
Lilian napisz mi coś więcej, proszę... czy ta operacja to cięcie, czy laparoskopia? Co z tymi pęcherzykami? Proszę rozjaśnij mi umysł...
-
Liliann a czy ona mogła się zrobić tak jak napisałam z niepękniętego pęcherzyka???
mogła...
Anjuszka szczerze Ci powiem, że tak źle się dzisiaj czuję, że zanotowałam słowo torbiel jedynie.
Nie wiem jak chcą operację robić, zazwyczaj robi się laparoskopię, ale nie ja o tym decyduję.
A liczne małe pęcherzyki nie musza oznaczać od razu PCO. W zdrowym jajniku też są liczne małe pęcherzyki na pewnym etapie cyklu, dopiero potem jeden z nich rośnie i jest tzw pęcherzykiem dominującym.
-
STrasznie się boję, lekarka powiedziała, że jest niemal pewna, że mam problem z hormonami...
-
no to być może myślała o PCO...
ale to ona sama wie najlepiej, trzeba ją spytać co podejrzewa przy najbliższej okazji...
-
Czy to utrudnia zajście w ciążę?
Czy po usunięciu torbieli owulacja wróci?
-
Czy to utrudnia zajście w ciążę?
może utrudniać....
Czy po usunięciu torbieli owulacja wróci?
no i tu się nie da jednoznacznie opowiedzieć na tak lub na nie ...
-
Anjuszko- to zależy co to za torbiel. Ja miałam czekoladową- co oznacza chorobę endometriozę. Torbiel nie znikła przez kilka miesięcy, pomimo leczenia tabletkami. Miałam potworne bóle podbrzusza, zginało mnie na ulicy. Dobrze, że mój obecny mąż zmusił mnie do wizyty u dobrego gina i zapadła w 2 tygodnie decyzja o operacji. Miała być laparoskopia, jak wsadzili kamerkę okazało się, że obraz jest jak po wojnie...liczne zrosty na jajnikach i jajowodach. Musieli otworzyć brzuch, żeby wyczyścić. Dobrze się stało bo bez tego na pewno nie zaszłabym w ciążę...ale równie dobrze może to być torbiel z przerośniętego pęcherzyka i rzeczywiście może się wchłonąć po leczeniu. Tak czy sia nie przekreśla to w żaden sposób możliwości zajścia w ciążę. Mi razem z torbielą usunęli część jajnika, a mimo to wróciła w nim owulacja i funkcjonuje normalnie! Ale tu się liczy dobra diagnoza i czas..jeszcze chwile bym czekała i groziłoby mi usunięcie całego jajnika...także dobry lekarz to podstawa!
-
A co do PCO to moje w cudowny sposob samo sie skonczylo po odstawieniu anty i wyluzowaniu trybu zycia
-
czyli to nie było PCO
i dobrze...
-
Policystyczne zapalenie jajnikow... cos jakby zaburzenie jajeczkowania....
-
Ja miałam/mam Zespół Policystycznych Jajników..trochę zajęło nam zajście w ciążę ale w końcu udało się.. ;D
te pęcherzyki powodują że nie ma się owulacji..tak mi tłumaczył mój lekarz..i brałam Bromergon właśnie by wywołać wspomnianią owulację ;D
-
A ja mam płytkiego doła, bo czuję w kościach, że @ niedługo zaatakuje i Ola jeszcze trochę poczeka na rodzeństwo.
-
A ja mam płytkiego doła, bo czuję w kościach, że @ niedługo zaatakuje i Ola jeszcze trochę poczeka na rodzeństwo.
W najgorszym wypadku do nastepnego cyklu :)))
-
Zerkając na kalendarz namierzałam kolejną owulację i, psia kość!, mąż wtedy wyjeżdża. Skoczyłabym do sąsiada, ale mieszkamy tu krótko i nikogo jeszcze nie znam ;)
-
Ja dziś rano robiłam Bobo Test strumieniowy o czułości 10. Dopiero po 30min pokazała się bladziutka kreska, czyli i tak negatyw. Jestem w 12 dfl, temperatura nadal wysoka. Powtarzam test w piątek jak @ nie przyjdzie.
-
Anjuszko no to Ci napiszę pco moze utrudniac zajście w ciąże ale tylko dlatego że może nie być owulacji, ale widzisz ja jestem żywym przykładem że mimo pco zaszłam w ciąże 3 razy :P
-
Trzymam kciuki akira
-
Nadrobiłam wątek, ależ się rozpisałyście moje drogie :)
marta082008 - z całego serca gratuluję, dbaj o siebie i maleństwo.
Wszystkim oczekującym życzę powodzenia i mocno trzymam kciuki za 2 kreseczki :taktak:
-
Dziewczyny zrobiłam dziś drugi test, druga kreseczka od razu się pojawiła:)) Pojechałam na betę - 200,6 :) jestem w 25dc, 13 dfl:)) W sobotę powtarzam betę, tymczasem trzymajcie kciuki by było wszystko dobrze:))
A no i potwierdziło się to co mówiło mi wiele dziewczyn - Bobo testy strumieniowe są do d** !
-
Super wieści! Gratki!
U mnie @ jeszcze nie ma...... Pewnie jutro wpadnie......
-
Super czytać takie dobre wieści - serdecznie gratuluję.
Jopcio więcej optymizmu ;)
* Japcio oczywiście.
Tak to jest jak się najpierw wysyła a później czyta, przepraszam :P
-
akirka chcialam ci rano napisac ze tez robilam bobo testem i po 20 min mialam dopiero cien cienia...
balam sie troche robic ci nadzieje ale w duchu podejrzewalam ze to ciaza ;D ;D
serdecznie gratuluje!!
jeszcze japcio zrobi tesciora i znow wysyp majoweczek ;D ;D
-
Milcia, spoko maroko :)
Kupiłam dziś teściora. Ale czuję, że raczej go w tym cyklu nie wykorzystam. Za pięknie by było.
-
Akirka cudownie ;D gratuluję ;D no to jakiś dobry okres nam się zaczął, oby tak dalej ;D
trzymam kciuki :)
-
akirka gratulacje
-
jesli pozwolicie to i ja dolacze...
jako ze jestem swiezo po zabiegu ... puste jajo.... starac soe bedIemy mogli za ok 2-3 miesiace.....
-
akirka gratuluję :)
-
to ja też dołączę, jeśli można :D bo tak czasami podczytuję :D
w sierpniu się pierwszy raz staraliśmy i ... nie udało się - a tak myślalam,że za pierwszym razem się uda :P no i ponieważ mocno mnie to zdolowalo, postanowilam,że trochę odpuszczę i po prostu staram się pilnowac,zebyśmy kochali się w okolicach dni płodnych :D w końcu się uda :D
póki co drugie podejście też nieudane, bo juz mnie wszystko boli na @ :P
no ale...co ma wisieć...nie utonie :D :D
-
A nie mówiłam, że Marta przerwie złą passę :)
Gratulacje akirka. :D
Starać się dziewczyny - która następna??
-
akirka gratuluję ;D
Japcio a prowadzisz wykres?jak temp u Ciebie? trzymam kciuki zeby się udało :D
-
Gratuluje akira ;)
-
gratulacje dla nowych ciężarówek, spokojnej ciąży życzę
-
u mnie @
wrrrr
-
przykro mi japcio ale w następnym napewno sie uda :) :) :) :przytul:
-
japcio przytulam i trzymam kciuki za nastepny cykl
-
Japcio.... kurde jedna teza sie nie sprawdzila.... ale druga nadal moze... dzisiaj rano stracilam krwistego czopa ;D
Akirka gratuluje!!!
No i zostawiam (mam nadzieje, ze ostatnie juz) terminowo donoszone fluidki dla Was ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Matko R w końcu rodzisz!!!!!!!
u mnie @ ciagle nie ma... chyba kupie test... 37dc... ale pewnie i tak lipa bedzie... jak zawsze...
-
Madziluka testuj ;)
-
U mnie też nie bedzie plusika :'(.
Nadchodzi wredna @ ...
To już 6cykl po poronieniu i nadal nic ...
Już nie mam sił ... ja już chce teraz ... a tak saramy się już 2.5roku , za nami dwie ciąże :'( ...
-
gratulacje dla nowych ciężarówek :)
trzymam kciuki za resztę :)
a ja zbieram od Was fluidki ;D
-
no i nie wytrzymalam, kupilam test, i duuuuuuuuuu****
-
Matko Madziu u mnie ucichło.... :-\ ale wierze, ze ruszy ;) !!!
Ech... trzymam kciuki za kolejny cykl... no chyba ze test za wczesnie :)
Agatko :przytul:
-
W sumie liczyłam się z tym, że @ przyjdzie, bo chyba przegapiliśmy owulkę i za późno było bara bara. Ale smutno i tak :(
-
Matko Madziu u mnie ucichło.... :-\ ale wierze, ze ruszy ;) !!!
Ech... trzymam kciuki za kolejny cykl... no chyba ze test za wczesnie :)
Agatko :przytul:
moze...
trzymam kciuki
-
U mnie za to bara bara było dużo i nic z tego ... ::).
-
Dziewczyny dziękuję za gratulacje! Mam nadzieję, że nie są przedwczesne. Jutro powtarzam betę, a tymczasem mam lekkie bóle w podbrzuszu, ciągnięcie, kłucie, trochę jak na @. Czy to normalne?
-
a tymczasem mam lekkie bóle w podbrzuszu, ciągnięcie, kłucie, trochę jak na @. Czy to normalne?
tak
-
jak najbardziej...
mnie na początku podbrzusze po prostu bolało...
-
Dziewczyny a mnie wczoraj strasznie bolał lewy jajnik... Najpierw kuł, a późnij po prostu bolał. Testy owulacyjne wyszły mi pozytywne wczoraj i dzień wcześniej... czy to mógł być ból owulacyjny??
Zdaje się że w tym cyklu nam się nie uda, bo serduchowanie było dwa dni temu i może będzie dzisiaj wieczorem :(
-
Piłeczka, to serducha akurat w odpowiednim czasie:)
u mnie powtórka bety - wynik po 48h - 621,6 :)) przyrost o 225% :)))))
-
arika powiem tylko tyle WOW :skacza:
-
akirka super :D
Wielkie gratki... a jednak Marta nam przyniosła szczęście ;D
-
dziewczyny nie udzielam sie choć podczytuję w miare na bieżąco...teraz jednak cos napisze bo nie wiem sama co myśleć powinnam dostac @ zaraz na poczatku miesiąca,ale nie dostałam i zrobiłam po 4 dniach test który wyszedł pozytywny ale ta kreska taka bledziutka....Parę dni pozniej dostalam @ ktory mi sie wlasnie konczy i ponownie zrobilam dwa testy i dalej wychodza dwie kreski na jednym tescie mozniejsza na drugim slabsza ale w dalszym ciągu nie są to jakieś konkretne dwie krechy....W poniedzialek ide do gina bo zwariuje,dodam że chcielibyśmy drugie i to bardzo:)
-
kuchasiu a @ była mniej obfita i krótsza niż zazwyczaj?
we wczesnej ciąży to się zdarza...
ja pewnie na bete bym skoczyła w pn ;)
-
mniej wiecej to samo moze ciut slabsza ale nie za wiele jedyne co to nic mnie nie bolało w porównaniu do innych miesiecy
-
No to skocz na betę :)
Dziewczyny czy to możliwe, że mi testy owulacyjne wychodzą pozytywne trzy dni pod rząd??
W ogóle jakoś tak dziwnie, bo czwartek i piątek o 11 testy były negatywne, a o 18 pozytywne, za to dzisiaj oba były pozytywne...
Strasznie to dziwne, szczególnie, że mam wrażenie, że owu była wczoraj... Ja jestem jakimś dziwnym przypadkiem chyba :(
-
dziewczyny nie udzielam sie choć podczytuję w miare na bieżąco...teraz jednak cos napisze bo nie wiem sama co myśleć powinnam dostac @ zaraz na poczatku miesiąca,ale nie dostałam i zrobiłam po 4 dniach test który wyszedł pozytywny ale ta kreska taka bledziutka....Parę dni pozniej dostalam @ ktory mi sie wlasnie konczy i ponownie zrobilam dwa testy i dalej wychodza dwie kreski na jednym tescie mozniejsza na drugim slabsza ale w dalszym ciągu nie są to jakieś konkretne dwie krechy....W poniedzialek ide do gina bo zwariuje,dodam że chcielibyśmy drugie i to bardzo:)
Ja miałam takei krwawienie jak @ 2 razy w ciąży. Zrób betę i skontroluj czy dobrze przyrasta. Takie krwawienie może być normalne a może oznaczać coś niedobrego. Powodzenia !
-
Drogie forumki , mam do Was pytanie ... może któraś z Was bedzie mogła mi pomóc ...
Jak wiecie już 2.5roku staram się o dziecko.
Po roku i 3miesiacach pojawiły sie dwie krechy po czym okazało się że to ciąża pozamaciczna.
W lipcu 2011 wycinali mi prawy jajowod z dzidzią ..
W grudniu 2011 miałam robione badania (w 5dc i 26dc czyli już 9dzień fazy lutealnej) , i właśnie w tym cyklu zaszłam w ciąże.
A tu są moje wyniki:
(http://imageshack.us/a/img525/5076/dsc02308ah.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/525/dsc02308ah.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img195/8789/dsc02311nv.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/195/dsc02311nv.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img526/7526/dsc02313yc.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/526/dsc02313yc.jpg/)
(http://imageshack.us/a/img850/3519/dsc02314tv.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/850/dsc02314tv.jpg/)
Gdy wyniki odbierałam lekarka wiedziała ze jestem w ciązy i powiedziała że wszystko jest ok z wynikami.
22 Lutego poroniłam ... i od tego czas moja fl się zmieniła ...
Tzn przed poronieniem moja fl trwała 12 dni , a po poronieniu (już 6cykli za mną) tylko raz miałam 12dniową fl , a tak jedne cykl bez fl , inne 11dfl i 10dfl ...
Czy to może coś znaczyć ??
W dodatku wczoraj koło godziny 16 pojawił się brunatny sluz jak przy końcówce@ , a dopiero w nocy @ się rozkreciła.Miałam tak przierszy raz bo zawsze miałam normalne krwawienie.Teraz już jest normalna@.
1.I chciałam Was się zapytać czy te wyniki które robiłam są dobre?W 26dc byłam w 9dfl i w 13dfl zrobiłam test,był pozytywny.Czy te wyniki były dobre na ciąże??
2.I jeszcze jedo pytanie.
Co byście zrobiły na moim miejscu.Czy narazie nic nie robić czy wybrać się do lekarza (tu do gina nie dostane się bo juz czekam od marca i cisza więc musze iść do zwykłego lekarza , tak to już jest w Ilr) i poprosić ją o badania ??Tyle że ja już u niej byłam po poronieniu i nie wiedziała jakie badania ma mi zrobić ...sama się mnie pytała jakie chce badania zrobić.
3.Więc kolejne pytanie.
Jakie mogę dodatkowe badania zrobić ??
Przepraszam że tu się rozpisuje , ale nie wiem do kogo się zwrócić :-[ ... a już mam dość tego starania ... już bym chciała żeby się udało :'(.Już 7 cykl po poronieniu ... eh ... dziewczyny tak mi smutno :'( :'( :'(.
Poroniłam bo to było puste jajo płodowe ...
Sprawdziłam poprzednie cykle przed poronieniem i były też 10dfl , 11dfl i 12dfl.
Ale teraz od poronienia tylko jedno było 12dfl.
Jak macie konto na 28dni , wyszukajcie mnie (agulla1919) i same zobaczcie.
Co o tym wszystkim myślicie ??
-
Agulla jak wiesz jestem swiezo po tych samych okropnych doswiadczeniach... na wynikach sie nie znam niestety nie pomoge... mi dr jedynie powiedzial ze zazwyczaj po pustym jaju nie ma problemow zczajsciem. chyba ze stanie si e to moja obssja... ja doczytalam w necie ze jak cos nie tak zrobia podczas zabiegu tomoga byc problemyy... ale to info z neta wiec nie sprawdzone zrodlo...
ehhh chcialabym byc juz min 2 miechy po wszystkim i moc probowac znow......
tulam cie mocno i trzymam kciuki bo chyba nikt cie lepiej ni e zrozumie jak ja w tym momencie no i wiadomo i nne kobiety ktore musialy to przezyc.....
-
u mnie zawsze po estowaniu przychodzi @...
-
u mnie zawsze po estowaniu przychodzi @...
ja też tak mam ::)
Agatko na wynikach się nie znam, ale jak piszesz o tej służbie zdrowia w tej Irlandii, to ja bym przyjechała do Polski i zrobiła w klinice badania Ciebie, jak i męża. Ja bym już na Twoim miejscu nie czekała, bo zwariujesz, a jak zaczniesz coś robić to też Ci będzie lepiej- przynajmniej na jakiś czas.
Akirko jeszcze raz gratuluję ;D
-
agulla1919 pewnie się starzeję i ślepnę...
ale bardzo źle te wyniki widać
zobaczyłam jedynie dwa progesterony (nomen omen prawidłowe), a reszta to dla mnie same normy...
-
Lilian a to normalne, że mam trzy dni pod rząd dodatnie testy owulacyjne??
Kurcze nie umiem kopiować wykresów z 28dni... a mam strasznie dziwny i nic z niego nie rozumiem :(
-
nie wiem czy normalne, ale wiem, że tak bywa...
na 28dni póki co nie wchodzę, bo nie mam na niego czasu i boję się, że mnie Laski zjedzą...
boszzzeeeeee jak mnie czacha boli...
-
Dzięki :)
a co za dużo picia wczoraj?? ;D
-
matka karmiąca matką trzeźwą... ;D ;D ;D
kumulacja stresów (praca, budowa etc) i niedospania, chociaż dzisiaj spałam...
na 28 dni można wykres upublicznić i podać linka...
tylko nie wiem czy wtedy też nie będą widoczne komentarze
popróbuj...
albo dawaj swój nick to zajrzę, chyba mogę bo konto mam nieopłacone...
-
liliann:
Czyli z moimi wynikami które były robione w grdniu 2011 wszytsko ok ??
A może byś wiedziała jakie badania powinnam zrobić ??Te starania już tak długo trwaja ... ja już się wykańczam ...
Chcę wybrać się do lekarza tu w Irl i poprosić ją o badania , ale własnie wtym problem że muszę je wypisac na kartce i jej dać do ręki ::) , a po tym chcę aby wysłała skierowanie do kliniki ...
Myślałam też aby polecieć do PL na pare dni do dobrego gina , ale nie wiem w jakim okresie cyklu ... no i znowu jedne cykl moze byc stracony bo mąż zostanie tu ... a ja sama polece ::).
Sylwuś:Mi lekarz w szpitalu powiedział że mam czekać tylko do @ , a pózniej mamy się starać.Tyle ze u mnie już od wczoraj leci 7 cykl po poronieniu i dalej w tej ciąży nie jestem :-[.
-
a tam faktycznie jest tylko progesteron?
głowa mnie boli, mogłam czegoś nie zauważyć
wypisać badania to ja Ci mogę, taki standardowy pakiet startowy, ale bez personalizacji... :)
bo wiesz do tego to potrzebny jest wnikliwszy "wywiad endokrynologiczny"
-
W tych badaniach są też wyniki tarczycy.
Liliann:Mogę poprosić o te badania?
Tak chociażcoś zaczne robić.A nie daj Boże coś jest na rzeczy ...
-
tarczyca?
kurcze...
przyjrzeć się muszę...
agulla weź mi kurde podkreśl czy co...
bo ja nie widzę...
-
na 28dni póki co nie wchodzę, i boję się, że mnie Laski zjedzą...
dobrze sie boisz :boks: :boks: :boks: :boks:
;D ;D :-* :-* :-* :-*
-
a wiesz, że wlazłam i się ciut pokajałam...
ale na dwa fora to ja nie mam kurka czasu...i tak te mnie "zżera"...ale to to ja skubane lubie...no bardziej...
-
te forum bardziej uzaleznia ;)
-
czekaj czekaj....Bożena...
Ty to TY...
ja pierdziu....IQ mi leci... :P a jeszcze kilka życiowo ważnych egzaminów przede mną...
oj źle ;D
-
Liliann mam dokładnie takiego samego nicka - coby trudniej mnie było namierzyć ;D
-
o kurcze, no niezle ;) ;)
ja to ja ;)
i na fb Cie tez dorwalam ;D
-
dzieki Agulla...ja poczekam na @ pojde do gina na kontrole i zobaczymy....
boje sie juz teraz ze to nie bedzie takie latwe..... :-\
-
http://28dni.pl/pileczka22/wykresy/2012-09-01 (http://28dni.pl/pileczka22/wykresy/2012-09-01)
Chyba mi się udało :)
To jak dziewczynki?? Pomożecie zinterpretować moją "anomalię"?? ;)
-
fajny wykres
wrócę z zakupów to się skupie...
jutro, po jutrze powinien być skok...
-
jak dla mnie to super wykres i tylko serduchowac i czakac na + :)
tez widzialam w innych wykresach pozytywne testy owulacyjne przez pare dni :)
-
A czy dobrze rozumiem, że owulacja już była??
Kiedy według Was zaczyna się fl??
-
Na przyklad u mnie, w tym cyklu :P
-
Marta ;D
-
może warto do lekarza w PL się wybrać... jeżeli tam nie bardzo można...
-
chciałabym Was zapytać o cos - wlasciwie pytalam juz o to w moim wątku - czy ktoras tak ma że zaczynają ją boleć piersi i jajniki na owulację i pobolewają aż do miesiaczki? nadchodzi @ jajniki bolą dwa - trzy pierwsze dni, piersi juz wcale, no i potem bol calkiem przechodzi... no i znowu zbliza sie owulacja, zaczyna się bol jajnikow i piersi...Mam tak od kilku miesiecy, nigdy wczesniej tak nie bylo; ginekolodzy mowią że wszystko ok, ale mnie to dziwi po prostu, skąd nagle takie trwające od owulacji do @, zatem dwutygodniowe bole? nie są jakieś masakryczne, no ale jednak... :P
-
Kochana od owulki wzrasta progesteron i tak możesz mieć, ta miała moja mama całe swoje życie, ale odkąd bierze tabsy wszystko minęło, więc spokojnie to normalne :D
-
Ja tak miałam przed pierwsza ciążą, potem juz nigdy nie wróciło.
-
ale mnie pocieszyłyście :D dziękuję :-*
-
sylwusia085 po pustym jaju płodowym odczekaliśmy 3 cykle, czwarty po- czyli pierwszy ze staraniem i strzał w 10 :) Także wcale nie musi być trudniej. Tyle, że jak tylko się dowiedziałam o ciąży dostałam Luteinę na pierwszy trymestr.
-
a czy ktoś może mi powiedzieć, może się orientujecie...
o ile (w jakim tempie) powiększa się jajeczko przy owulacji (zanim pęknie pęcherzyk) w ciągu dnia, kilku dni?
jeżeli ktoś jest w stanie mi pomóc, będę bardzo wdzięczna
-
dzieki ika!!
ja tak sie boje ze to znow moze sie powtorzyc wrrrr
-
basimir, ja chyba gdzieś czytałam,że jajeczko, tzn. chyba ten pęcherzyk rośnie do 2 mm na dobę
-
a ja wrocilam na 28dni.jakby co zapraszam
-
Tak, rośnie przeciętnie 2 mm na dobę, ale z tym może być różnie. Mi najpierw rosły po milimetrze do półtora, a jak miały już z 18 to wtedy 2 mm na dobę, więc przyspieszyły. W tym cyklu to moje dominujące musiało gdzies zaginąć i inne zajęło jego miesjce, bo w 10 dc miałam 8mm dominujący, a owu była dopiero w 49 dniu, albo tak pomału rosło. Nie wiem dokładnie, bo potem już nie sprawdzałam.
-
dzieki wielkie :)
pocieszylyscie mnie troche, bo juz myslalam,ze cos jest nie tak...
-
ja tez jestem na 28 dni. Mam mega doła jak pomyśle o straniach i znowu "pustych "cyklach. Ale co tam ;) w końcu moze się uda;)
-
jak myslicie, kiedy wstawic suwaczek :) po pierwszej wizycie, czy po pierwszym usg, czy może po pierwszym trymestrze?
-
odrazu ;)
-
Marta nie zaluj sobie ;D
-
Niech bedzie :)
-
ja bym wstawiła po pierwszej wizycie :D
-
Co ma byc, to bedzie.
Suwaczek nie zaszkodzi, a wlasnie pomoze. Widac jaka to sprawia radosc Marcie, a to tylko wyjdzie jej i maluszkowi na zdrowie.
Lepsze to niz zamartwianie sie :)
-
marta.. ja bym wstawila po ujrzeniu bijacego serduszka. ...
moze to glupie ale ja sie ciesze ze tak sobie zalozylam... bo chyba nie bylabym w stanie go usunac...
ale ja teraz pewnnie wyolbrzymiam wiele spraw :-\
-
Marta śliczny suwaczek ;) ;) ;).
-
Martuś świetny suwaczek :D Brawo!!
-
Ja też wstawię jak zobaczę serduszko:)
Byłam dziś u endo - i tutaj uśmiecham się w kierunku Liliann :)
Moje wyniki z soboty:
TSH - 1,32 ( 0,55 - 4,78)
ft3 - 5,4 (3,5 - 6,5)
ft4 - 13,8 (11,5 - 22,7)
Progesteron 60,76 - ciąża I semestr 11,22 - 90
Od 3 tyg mam dawkę Euthyroxu 50mg. W tym czasie TSH spadło z 2,88, a ft4 z 18,4 (normy te same).
Moja endo każe nadal brać 50mg. Liliann co Ty na to?
-
zgadzam się z koleżanką po fachu... z tym, że interesuje mnie jeszcze kiedy następna kontrola wyników?
-
za 2 tyg, po potwierdzeniu ciąży przez gina:)
-
no to ok...
bo teraz możesz mieć tzw "drażliwy okres"...
-
MArtuśka boski suwaczek!!!
-
Dzieki, w sumie taka prawda, pociesze sie, ze sie udalo, nawet jesli ma sie nie skonczyc dobrze. Najwazniejsze, ze moze,y miec dzieci :)
-
ale czemu ma się nie skończyć dobrze ? Bedzie dobrze i juz.
Ja jak zobaczyłam dwie kreski to poleciałm do lekarza. Wszystko było na miejscu ale serduszka jeszcze nie było. Nawet nie pomyślałam,że może być źle...odrazu poszłam do sklepu i nakupowałam ciuszków i zabawek ;)
-
Moze i tak, za jakies dwa tygodnie wreszcie bede cos wiedziec
-
bedzie martus dobrze. Pamietasz moja ciaze??
-
Dzieki, w sumie taka prawda, pociesze sie, ze sie udalo, nawet jesli ma sie nie skonczyc dobrze. Najwazniejsze, ze moze,y miec dzieci :)
Będzie dobrze, nawet nie myśl inaczej!!!!!
-
a ja byłam wczoraj u ginka i nie mam już takiej euforii jak w zeszłym miesiącu, strasznie mnie to dobiło jak przyszła @ w poprzednim cyklu
w sumie to wieści są różne: kiepska to taka, że lewy jajnik nie działa ::) owulka była znowu z prawego - no i to jest dobra wiadomość, że działa na razie, bo mogło być wtedy co 2 miesiąc i to byłaby kapa. No i były dwa jajeczka, więc jest reakcja na clo, a lekarz mówił, że ten lek się kumuluje, więc może ten lewy się rozhula jak zwiększymy dawki...jak się nie uda w tym cyklu ::) dostałam zastrzyk na pęknięcie...na szczęście udało się kupić ten tani pregnyl (15 zł za 2 opakowania), bo podobno ostatnio go ciężko dostać :P a ten "zamiennik" kosztuje ok. 170 zł ::) więc stres był przy okienku w aptece ;) no i lekarz niezmiennie zadowolony z Męża, więc chociaż o to się nie muszę martwić ;D
zapytałam go o luteinę, ale on na razie nie widzi potrzeby, przepisał mi duphaston, na wypadek jakby wyszły II krechy.
Zapytałam o to hsg i powiedział, że on robi laparoskopię, ale dopiero jak 4 zbiegi się nie udadzą, bo to zawsze zabieg inwazyjny. W wywiadzie nie jestem obciążona, bo raz tylko hospitalizowana z powodu wyrostka, ale nie doszło do pęknięcia. Choć w sumie wyrostek mam po prawej stronie, no ale jak mnie bada i naciska to mnie nic nie boli, więc może to nie to :P
i tak to dziewczynki wygląda :P
ciężko mi z tym wszystkim, obiecałam sobie, że u siebie w wątku już o tym nie będę pisać, bo te wszystkie zaciskanie kciuków i dobre słowo to mnie tylko jakoś dobijały...nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ??? no, ale wątek staraczkowy to inna bajka, tu wszystkie pragniemy tego samego ;)
bardzo się cieszę, że jakaś zła passa w wątku została przełamana bo to daje mi nadzieję ;D
no to trochę się wyżaliłam, bo na żywo jakoś ciężko mi się o tym gada, może dlatego, że jeśli kobieta tego nie przeżyje to nie zrozumie :-\
-
Zamiennik kosztuje 170 zł? Chodzi o Ovitrelle? nieźle, u nas 79zł, ale jest od ręki dostępny chyba tylko w 1 aptece. W kilku innych na zamówienie, cena ok 120zł.
Powodzenia!
-
Ooo no to fajna cena ;).Dużo nie płaciłaś ;).
Przytulam :przytul:.
-
Ja placilam za pregnyl jakis 90 zl, a za ovitrelle 80 z czyms, wiec ceny podobne, tylko ovitrelle latwiej samemu wstrzyknac bo to wbrzuchol, a pregnyl w posladek i trzeba dobrze trafic, zeby paralizu nie hylo :) na szczescie zawsze sie udawalo. Teraz mam w lodowce jeszcze ovitrelle jeden, mam nadzieje, ze nie bedzie potrzebny.
Co do laparo to ja sie zastanawialam miedzy tym a tym, w niemczech chcialam robic laparo, ale w sumie zdecydowalam sie na hsg, wlasnie chodzilo mi o ten brak inwazyjnosci, wolalam pocierpiec niz ingerowac operacyjnie w organizm, a w efekcie hsg nie bolalo wcale, bylo tylko nieprzyjemne takie jak elektrokoagulacja nadzerki, jak ktos mial. W kazdtm razie powodzenia :-*
-
elemelka :uscisk: bedzie dobrze... musi byc :)
-
Ja jestem tydzien po laparo. Nie mam porownania z hsg,bo wszystko zrobili podczas zabiegu. Droznosc to nie wszystko, przy laparoskopii lekarz ma mozliwosc sprawdzenia tez innych rzeczy.
-
No mnie tez moj kuzyn, ktory jest ginemw niemczech namawial do laparo, ale ja jestem mocno przeciwna wszelkiej interwencji, pod warunkiem, ze jest absolutnie konieczna. Mam zle doswiadczenia z zabiegiem, ktory mial byc dla wygody a skonczyl sie tragicznie u mojego pieska kochanego, wiem, ze to niby co innego, ale nie dla mnie ::)
-
no to ok...
bo teraz możesz mieć tzw "drażliwy okres"...
Dziękuję Lillian:)
Marta, będzie wszystko dobrze u mnie i u Ciebie :)
-
Dziewczyny pewnie, że będzie dobrze - nie możecie się dołować negatywnym myśleniem - głowy do góry kochane :D
-
dziewczyny dręczy mnie jeszcze jedna rzecz, mianowicie ten duphaston ::) bo on dał mi tą receptę bez daty, żebym miała na wypadek jak będą II krechy a coś się działo niedobrego. Tylko jak tak czytam na necie dziewczyny, które też są po IUI to baardzo często lekarze dają im ten lek po prostu na II fazę, żeby wspomóc organizm. Ja miałam bardzo niski progesteron jak robiłam badania hormonalne (jeszcze w marcu), w 23 dc było 3,01 ng/ml (f.lutealna 1,7-27,0) i przy tym wyniku miałam napisane 14,93 i strzałka w górę.
no i się zastanawiam czy nie wziąć tego duphastonu ::) i tak się biję z myślami ::) tutaj u nas też dużo dziewczyn bierze duphaston w II fazie
Lilian co Ty o tym myślisz? bo nie ukrywam, że na Twojej opinii zależy mi najbardziej ;)
teraz w cyklu brałam clo od 5-9 dc po 1 tabl., biorę też 25 letroxu.
reszta wyników była taka:
- TSH 3 generacja - 2,34 uIU/ml (0,27-4,20)
- ft4 1,33 ng/dl (0,93-1,7)
- FSH 4,66 mIU/ml (f.lut. 1,7-7,7)
-LH 8,65 mIU/ml (f.lut. 1,0-11,4)
- Prolaktyna 18,95ng/ml (4,79-23,3)
- Estradiol 58,39 pg/ml (43,82-211,00)
- Testosteron 21,70 ng/dl (8,4-48,1)
- Ca 125 OM-MA 12,94 U/ml ( > 35)
brać, czy nie brać - oto jest pytanie ::) z drugiej strony głupio mi robić coś wbrew swojemu lekarzowi ::)
-
...nie wypowiem się....
kiedy mogę to mogę, zawsze pomogę, ale czasem to przerasta moje on-line'owe możliwości...
na strzępkach wyników bez porządnego wywiadu, bez obejrzenia wszystkich badań nie da się...można tylko krzywdę zrobić...
-
No to zostaje Ci posluchac lekarza
-
bo ja widzę te elemelkowe wyniki i już mam przynajmniej 10 pytań do... :)
nie zawsze i nie wszystko da się przez net...
jak mam pacjenta przed sobą, to ja kieruję rozmową i zawsze dowiem się to co chcę...
poza tym jak miętoli wyniki w łapie to mu wszystkie zabiorę i mogę sobie poanalizować i przy okazji dopytać
a rozmowa przez internet rodzi przekłamania...
-
Lilian dziękuję Ci i tak :-* chociaż jestem ciekawa co to za pytania :D
no to pozostaje mi posłuchać się lekarza ;)
-
musi być dobrze!!
-
Miałam tutaj nie pisać.. Ale i tak co jakiś czas zaglądam.. Chciałam Was pocieszyć pewną informacją.. Moja koleżanka po bardzo długim czasie starań jest w ciąży.. Co prawda dzięki in vitro ale to mało ważne. A nie miała niby szans na dziecko.. Tak więc głowa do góry.. Cuda się zdarzają.
Gratulacje dla Marty, akiry!!! I dla wszystkich nowych ciężarówek :)
-
Ja jestem wlasnie po wizycie u gina, na ktora czekalam chyba z miesiac ::)
Na szczescie nic nie musialam placic, bo moje ubezpieczenie pokrywa badanie raz na dwa lata ;)
Jezeli nie zadzwonia w ciagu dwoch tygodni, to znaczy ze cytologia wyszla ok.
Takze chyba zaczynamy od przyszlego cyklu :o
Narazie mamy strach w oczach co bedzie jak sie uda ::)
-
a ja mialam dzis po pracy zrobic testy owulacyjne, ktore zamowilam i...zapomnialam :P od jutra muszę pamietać :D
Edzia mieć dobrego gina na fundusz to prawdziwy fart :D
-
Edzia mieć dobrego gina na fundusz to prawdziwy fart :D
Domyslam sie :) jednak ja nie mieszkam w Polsce wiec ten problem mnie nie dotyczy. Mam jeszcze gorzej niz z NFZ dlatego sie tak ciesze, ze nic mnie to dzis nie kosztowalo :)
-
a ja mam pytanko robiłam dziś test owulacyjny i są 2 krechy tzn pierwsza jasna druga ciemniejsza oznacza to mimo wszystko, że jest to negatywny wynik ale czy znaczy , że owulacja jest blisko np jutro? czy ta pierwsza jasna kresa nic nie znaczy?
-
ja sie nie znam :-\ na instrukcji do moich jest napisane że obie powinny być zbliżonego koloru... trzeba by zrobic test kiedy na bank nie ma owulacji i zobaczyc czy wtedy pojawia sie jakakolwiek kreska, czy nie...
kurczę, obym jutro nie zapomniala o moich testach :D :D :D
-
zrobiłam tak kilka dni temu i była tylko 1, tzn ja wiem , że teraz nie ma owulki ale czy ta jasna znaczy , że np jutro może być bo na instrukcji jest napisane , że ta moja sytuacja jest niegatywna
-
Mysle, ze kazdy organizm dziala inaczej, ja zawsze mam tak, ze jedna mam przez wiekszosc cyklu, a kiedy zbliza sie owulka pojawia sie druga, ktora robi sie ciemniejsza z dnia na dzien, w momencie owulki jest taka sama lub ciemniejsza od kontrolnej.
Kupilam trzy tygodnie temu cale mnostwo owulacyjnych - fajnie wychodza w ciazy :) ta testowa jest bordowa ;D
-
no to chyba mam tak jak ty Marta będę teraz robić codziennie test
-
Jak troszke porobisz to bedziesz wiedziala w ktorym momencie robic juz codziennie a kiedy jeszcze pare dni poczekac, ja zwykle robilam na poczatku sluzu plodnego i po kolorze paska wiedzialam czy robic codziennie czy mam jeszcze czas.
-
Ja tez nie rozumie tych testow, bo w moim przypadku jest kwestia sporna czy ta kreska jest jasniejsza czy taka sama. Ale robilam tylko trzy dni, na probe. W nastepnym miesiacu bede dluzej.
-
Rob Edziu do momentu az beda rowne, wtedy jest owulka, zobaczysz ten moment, jezeli masz watpliwosci to pewnie nie sa :)
-
Pewnie tak. W takim razie zastanawiam sie czy robilam je za wczesnie czy za pozno? Czy zaraz po owulacji druga kreska znika czy tez jest tylko jasniejsza?
-
Nie wiem, nie robilam po, zwykle zaprzestawalam jak test byl pozytywny. W tym porabanym cyklu 8) zrobilam pare dni po i wyszedl mocno pozytywny potem znowu po kilku i znow pozytyw, ale nie jestem pewna czy to juz ciaza nie wyszla. Bo w tym cyklu nie spodziewalam sie owulki wcale, wiec jak przed braniem luteiny mi wyszedl negatyw to juz potem nie robilam, dopiero jak tempka wzrosla zamiast spasc po odstawieniu. Wiec nie wiem
-
na testach owulacyjnych zazwyczaj jest napisane w jakim dniu cyklu powinno się robić test
jak jest owulka (24 h najbliższe) to krechy na teście są takie same, albo jedna (ta od owulki) jest mocniejsze
zazwyczaj robi się test 5 dni pod rząd (z tego co się orientuję)
-
No tak, bo ja zawsze pisze pod siebie :) ja mam cykle nieregularne, wahaja sie od 35 dni do 77, wiec takie opisy zupelnie nic mi nie daja bo bym musial przez pol cyklu robic ::) ale faktycznie, ze swoimi tez cos takiego dostalam, wiec jesli macie regularne to ja bym zaczynala robic gdzies z 18 dni przed spodziewana miesiaczka, owulka powinna wystapic w granicach 16-12 dni przed miesiaczka, ja mam zwykle 13 ;)
tylko w sumie sie zastanawiam po co testy jezeli ktos ma cykle regularne, bo wtedy wlasciwie zawsze wiadomo kiedy owulka jes mniej wiecej, moze z pierwszy raz warto zrobic, ale potem? Hmmm, ciekawe. Robilyscie testy dziewczyny z regularnymi cyklami?
-
Edzia trzymam kciuki ;D Będzie dobrze Kochana :-*
-
Dzieki Ewa :-*
A moj genialny maz zapytal mnie dzis czy bylam u WETERYNARZA ;D
Czy mam zaczac sie martwic? ;)
-
Hahahahaha, bylas? ;D
-
kurczę, ja myslę, że jak ktoś ma cykle regularne, to nie ma potrzeby robienia testow, bo wlasnie wie, kiedy jest owulacja - chyba :D
ja mam "średnio" regularne, od ślubu mi się rozregulowalo - i raz 25, raz 27,raz 28 dni; to nieduze roznice, ale kiedy chce się trafić w TEN dzień, to jednak roznica jest, dlatego zdecydowalam się na zakup testow;
pod koniec lipca bylam u gina i robil mi USG i okazalo się ze owu juz ok.10 dnia cyklu byla!!!! a jak mam cykl 27-dniowy, to owulacja albo 13albo 14 albo nawet 15 dnia... a przeciez nie wiem jak tym razem bedzie cykl :P
tylko zebym dzis nie zapomniala testu zrobic :D :D :D tzn. nie pic 2 godz. przed nim :D :D
-
No wlasnie mi sie tez tak zdaje.
-
nie koniecznie...
ja mam regularne i co z tego...skoro bezowulacyjne...
dlatego testy robiłam...
-
No tak, jeszcze taki przypadek. Ja bez testow to niewiele bym wiedziala, a juz bez mierzenia tempki to w ogole. Tylko bym tak czekala edy okres przyjdzie
-
żeby było wesoło dodatnie miałam w każdym cyklu bo pik LH był...a jakże...
czy faktycznie będzie owu czy nie, wiedziałam tylko po wspólnej analizie testu i wykresu temp...
-
To faktycznie ciezka sprawa, a przeciez moze byc tez tak, ze wzrost tempki byl a owu nie bylo, prawda? To w ogole wtedy pomimo obserwacji nic nie wiesz.
Lilian, a Ty sie wspomagalas zeby zajsc, czy sama zaszlas?
I mam do Ciebie pytanko co do luteiny, jutro Ania juz bedzie, ale powiem szczerze, ze zaczynam sie grubo zastanawiac nad braniem, bo i tak juz mecze sie strasznie z tymi wymiotami( wiem, wiem, narzekalam, ze ich nie mam), a co jak sobie jeszcze progesteron podniose? Zwlaszcza, ze nie plamie, tepki caly czas batdzo wysoko, co myslisz?
Aha, dostalas kaske?
-
Na dniach owulacja. Czuję już ją w jajnikach. Trzeba pomału wskoczyć na męża ;)
-
O Japcio tak szybko ?
Dostałaś (chyba) okres tak samo jak ja ;).
Ehh , ale ja zazwyczaj mam owu (jeżeli w ogóle jest bo nie mam pewności) koło 20dc.
-
(...)
Lilian, a Ty sie wspomagalas zeby zajsc, czy sama zaszlas?
I mam do Ciebie pytanko co do luteiny, jutro Ania juz bedzie, ale powiem szczerze, ze zaczynam sie grubo zastanawiac nad braniem, bo i tak juz mecze sie strasznie z tymi wymiotami( wiem, wiem, narzekalam, ze ich nie mam), a co jak sobie jeszcze progesteron podniose? Zwlaszcza, ze nie plamie, tepki caly czas batdzo wysoko, co myslisz?
Aha, dostalas kaske?
dostałam przed chwilą sprawdziłam...
Marta jak nie mozesz to nie bierz, moje zdanie znasz, ma być dziecko, to będzie z luteiną czy bez. Ma się coś złego stać, to się stanie. Luteina nie pomoże.
A mówiłam brać dowcipną ;)
...dwie ciąże uzyskałam na lekach
-
Marta, ja rzygałam non stop kolor (jakkokwiek to zabrzmi). Pierwsze pół roku było koszmarne, ostatnie 2 miechy już tylko rano "na dzień dobry" i czasem w gratisie.
Nie wiem czy Ci cokolwiek pomoże na zredukowanie wymiotów :-\
Współczuję bo ja do tej pory pamiętam te moje męczarnie, brr
-
wit B6 redukuje nudności...
sprawdziłam na sobie...
-
Maju, a Ty pracowalas? Ja sobie nie wyobrazam pracowac, kiedy sie tak czuje. Normalnie te mdlosci nie przechodza nawet na chwilke, a od czasu do czasu pawik. Nakgorsze, ze to nawet tydzien jeszcze nie trwa a juz jestem zmeczona :-\
Liliann, a luteina jak mi podniesie progesteron to wymioty moga sie wzmoc?
-
Jeju... Jak ja sobie przypomne moje rzyganie i mdłosci do 16tc... Masakra :/
-
ehh a ja moglabym rzygac nawet do samego konca byleby dziecko bylo zdrowe... :(
-
Liliann, a luteina jak mi podniesie progesteron to wymioty moga sie wzmoc?
ciężko powiedzieć...
naprawdę
to nie jest tak prosty mechanizm, że wysoki progesteron wysokie wymioty
tu odgrywają rolę jeszcze inne czynniki np bHCG i osobnicza wrażliwość...
-
a propos wit. B6 - na wikipedii forum 28 dni przy duphastonie znalazłam takie zdanie, że magnez i wit. b6 wpływają pozytywnie na progesteron, nie wiecie czy to prawda? i jaka to musiałaby być dawka?
ja spisałam ten cykl na straty, dzisiaj tempka mi spadła do 36,75 a już tydzień po zabiegu a w ogóle nie przekroczyła 37 :P
-
podobnież wpływają...
ale na mój nie chciały :-\
ale łykać nie zaszkodzi...
-
To faktycznie ciezka sprawa, a przeciez moze byc tez tak, ze wzrost tempki byl a owu nie bylo, prawda? To w ogole wtedy pomimo obserwacji nic nie wiesz.
Może, to czy owulacja była wykryje chyba tylko i wyłącznie USG.
-
ehh a ja moglabym rzygac nawet do samego konca byleby dziecko bylo zdrowe... :(
Gdyby branie luteiny zalecil mi lekarz, lub gdyby byly przeslanki, ze mam nisko progesteron, nawet bym sie nie zastanawiala, ale ja sama o tym zdecydowalam, a mojej ciazy poki co nic nie zapowiada, zeby cos grozilo, nie mam plamien, tempka mega wysoko, wiec wszystko dobrze. Dlatego mysle troche o sobie i o swoim samopoczuciu.
Liliann, najwyzej sprobuje, a jak mi sie pogorszy to odstawie i tyle.
-
dokładnie...
ale rozumiem niechęć do trzymania tego pod językiem jak masz mdłości...
-
marta ja nie zlosliwie do ciebie... bron cie panie boze.. jedynie z nutka zalu ze mi sie nie udalo ostatnim razem i ze teraz po fakcie znioslavym wszystko aby bylo ok :)
a twoje mdlosci mina na pewno jak kazdej ciezarowce. ja jefynie slyszalam o migdalach na mdlosci :)
-
mnie pomaga imbir :) dodawaj do różnych potraw..i moje tabletki z kwasem foliowym Prenatal zawierają właśnie imbir na zmniejszenie mdłości..:)
-
Mi juz teraz nic nie pomaga, ani imbir, ani mieta, ani cytryna, ani przekaski, musze kupic sobie ta witamine i sprobowac, moze cos da.
-
uuu ciotka...
w wit b6 tez wątpię...ale spróbuj...
bedziesz mieć tak wesoło jak ja z Ewą...z Tytem to brałam ta b6 jeszcze przed zajściem;
i pomogło...co prawda mdliło mnie non stop kolor, ale mogłam pracować, a rzygałam tylko po południu...po pracy...
-
Znalazłam całkiem darmową stronkę do prowadzenia wykresu tempki i obserwacji.
http://www.skarbmamy.pl/pomoc-wykres-cyklu
Nie jest może taka jak na 28dni ale można się przyzwyczaić ;)
Ja w tym cyklu wymiękam - zupełnie wszystko mi się pomieszało i nawet testów owu nie umiem sobie zinterpretować. A i tempkę zaczęłam mierzyć z niemocy ;)
Chyba mam fazę przemęczenia staranowego - zbyt duże parcie paranoidalno-absurdalne ;)
-
Lilian czy moge liczyc na Twoją interpretacje mojego wykresu,zdania co do skoku, bo nie ukrywam dziewczyny zrobiły mi mętlik w głowie i sama już zgłupiałam. Nie ukrywam na Twoim zdaniu mi zależy.
http://www.skarbmamy.pl/NPR-wykres-cyklu
login karolla77 zaraz odblokuję dostęp. Bardzo Ci dziękuję z góry.
milcia ja właśnie prowadzę tam swoje obserwacje, można sie przyzwyczaic do stronki fajnie bo jest darmowa.
-
nie bardzo wiem jak tam wleźć...
założyć konto mam...?
-
Tos mnie pocieszyla. Mam nadzieje, ze chociaz szybko przejdzie
-
milcia ja tam prowadzę swoje wykresy
-
Ja właśnie też mam tam swój wykres.
Jak masz wejść?
To zależy jak kto ma ustawione konto. Ja mam dostępne dla wszystkich zalogowanych.
-
masz taki sam login?
-
Tak, taki sam :)
-
Karolla77 odpisałam Ci pod wykresem, ale się nie wyświetliło...
najprawdopodobniej wg mnie w 18 dniu cyklu i masz tzw wykres schodkowy...
-
Moniq - jak Cię znajdę.
Karolla - mogę sobie zajrzeć do Ciebie pod wykres?
-
Masakra.
Dostałam chyba @ ?
Ale jak to? dziś 30dc a może 1 dzień kolejnego cyklu, ostatni miałam 40dc poprzednio 26dc.
Jak ja mam dojść do ładu.
Postanowienie - uczciwie mierzyć temperaturę i robić testy, obserwacja dla mnie trudna sprawa - ale spróbuję.
Poradźcie coś oprócz zachowania spokoju bo oszaleję
Jak to jest, że kiedy nie starasz się o dziecko to funkcjonuje się normalnie - a jak tylko postanawia się rozpocząć starania tak trudno wyluzować
Sama wiem, że to ważne, z Tymkiem też musiałam sobie odpuścić i się udało ale to takie trudne :(
Jakiś pstryk w głowie i wszystkie myśli biegną w jednym tylko kierunku ???
-
Ja nie wierze, ze sie da. Chyba musisz miec cykl z ktorego wiesz, ze nic nie wyjdzie i wtedy odpuszczasz, bo swiadomie to niemozliwe.
-
O Japcio tak szybko ?
Szybko? Raczej normalnie. Cykle mam regularne jak w zegarku. 28-29 dni. Teraz jest 13 dc więc owulacyjnie. Chociaż wczorajszy test wyszedł negatywny. Ale czuje bolące jajniki i śluz kap kap kap. Może coś ustrzelimy w tym cyklu ;)
-
jak znam życie to to owu masz kole 16 dnia cyklu...
ale jak kap...kap...to super... ;D
-
Lilian dziękuję :-* czyli od 18dc zacząc liczyc fl?
Milcia jasne jak masz ochote. Ja tez takmam jak sie nie staralismy to wszystko ok było a teraz i śluz słabszy i jakiś wyraźnyxh objawów owu brak. ale już tak otym nie myśle bo comiało byc to było pozostało tylko czekac chociaż nie nastawiam sięna to że sie udało wrecz przeciwnie ::)
Póki co wykres jest dla wszystkich dostępny ale wkrótce bedzie tylko dla zalogowanych.
-
Lilian dziękuję czyli od 18dc zacząc liczyc fl?
nooooooo
-
:-* :-* :-*
-
dziewczyny, a moze tak byc, ze test owulacyjny wychodzi negatywnie,ale owulacja jest? tzn. test moze sie "mylić" ? bo na logikę - to nie moze, skoro przy owulacji coś tam sie wytwarza i jest wykrywane w moczu, to skoro nie zostalo wykryte, to znaczy ze owulacji nie ma...no ale...jajniki mnie bolą i mam śluz taki płodny, co u mnie meeega rzadko sie zdarza, bo zazwyczaj śluzu w ogole nie mam - stąd trudno mi owulację określic, tzn jej termin :P
zatem moze byc tak że test się "myli"? czy to rzadkosc?
-
Oeulacja wystepuje w dniu szczytu sluzu, wiec w ostatnim dniu sluzu plodnego, moze bedziesz miala kilka dni sluzu?
-
może...nie wiem...bo ja zazwyczaj w ogole nie mam śluzu - nawet podczas owulacji, naprawdę śluz u mnie to wielka rzadkosc...no ale gin powiedzial że w srodku jednak jest i tyle starczy jakby co ;)
no i jak dzis zobaczylam to się bardzo zdziwilam, bo zapomnialam juz jak taki śluz wygląda ;) polączylam to z bolącymi jajnikami i stąd takie wątpliwosci :P
-
u mnie testy robione przez 7 dni wszystkie były negatywne a wiem od gina że owu była także spokojnie podobno niektóre dziewczyny są na nie odporne ;)
-
po prostu czasem nie wychodzą...to tylko test
-
Emma na śluz łykaj wiesiołka, mi pomógł, zauważyłam poprawę ;)
-
ooo a co to wiesiołek? jakieś tabletki czy zioła? nie szkodzi na żołądek? bo ja mam mega kiepski zolądek i muszę bardzo uważac :P codziennie piję siemię lniane - wlasnie na żolądek, to też takie sluzowate :D :D :D
pocieszyłyście mnie z tymi testami :D no ale dzis robię trrzeci, moze wyjdzie :D :D :D
-
http://www.ofeminin.pl/zdrowy-styl-zycia/wiesiolek-dzialanie-olej-z-wiesiolka-dzialanie-f76909.html
nie wiem czy obciąża żoładek, ale to chyba same oleje więc może nie bardzo. Ja akurat mam oeparol, ale są podobno też trochę tańsze.
A siemię też piję na żołądek :D
-
nie obciąża...
ale siemię lniane tez śluz poprawia...
-
dziewczyny, a co możecie powiedzieć o badaniu HSG?
miała może któraś z Was takie badanie?
-
Ja, w tym cyklu ;D
-
Serduszko bije, dzidzia ma 10,5 mm, termin porodu 19 maj ;D
-
Cudnie Marta :skacza:
Serdecznie gratuluję :D
-
Super!! Gratulacje!
-
Rewelacja!!! :)
-
superossss!!!!!!!!!
-
Dzieki dziewczyny :)
-
i termin by się pokrywał z naszymi wyliczeniami...
fajnie...
-
Zgadza sie ;D
-
czyli wszystko gra i buczy...
maluch rozwija się tak jak powinien
bardzo się cieszę...
-
Nawet zgadzaja siemoje podejrzenia z ktorego jajnika. A w ogole to zdaje mi sie, ze moje wszystkie owulki sa z tego. Zawsze tam jest pecherzyk dominujacy i zawsze tylko on mnie boli. Czy to mozliwe?
-
a co? doktor powiedział gdzie ciałko żółte?
ja Ewkę mam z jednego, Tyta z drugiego ;D
-
W sumie nie, powiedzial tylko, ze z tego byla owulacja po obejrzeniu obu. A liliann to mozliwe, ze zawsze z jednego jest owulka?
-
powiem Ci, że nie wiem; nigdy tematu nie zgłębiałam...
być może Ty tylko ten jeden czujesz...
-
No moze, tylko, ze zawsze jak byl monitoring to tez z niego bylo, ale moze to przypadek, w sumie nie monitorowalam sie w kazdym cyklu.
-
Marta gratuluje dzidziusia ;) ;) ;)!
-
Dzieki :)
-
Marta gratulacje:)
U mnie też biją serduszka :)) DWA!! :)
Jeden Robaczek ma 2mm (5t6d), drugi 3,4mm (6t0d) :)
Termin teoretycznie w Dzień Mamy:)
-
Ojejku, normalnie szok. Gratuluje ;D
Dwa z rozna data, super :skacza:
-
akirka, dwa? wow gratulacje!
Marta, Ty to znasz swoje dziecko od podszewki :) Kiedys mu nawet powiesz z ktorego jajnika wyszedl ;D
-
Haha, no a jak :) Edzia, mam nadzieje, ze Tobie sie tez szybciutko uda i razem bedziemy to przezywac ;D Ewa nie poczekala :P
-
Akirka, chodz do pogaduch ciezarowek :)
-
Akirka gratulacje!!! Jak sie czujesz ze swiadomoscia ze beda dwa Dzidziusie? :):):)
-
Tak jej sie spieszylo ;)
Zobaczymy jak ze mna bedzie, ja to jestem nastawiona ze raz ciach i po sprawie bedzie ;D
-
Serduszko bije, dzidzia ma 10,5 mm, termin porodu 19 maj ;D
Super!!
Gratuluję!!!
Marta gratulacje:)
U mnie też biją serduszka :)) DWA!! :)
Jeden Robaczek ma 2mm (5t6d), drugi 3,4mm (6t0d) :)
Termin teoretycznie w Dzień Mamy:)
Świetnia wiadomość, dwa robaczki :D
-
Akirka tutaj też GRATULUJĘ :)
-
i ja Akirko gratuluję :D tyle szczęścia :D
-
Gratulacje!!
-
Dziękuję za gratulacje
Akirka gratulacje!!! Jak sie czujesz ze swiadomoscia ze beda dwa Dzidziusie? :):):)
czuję się bardzo dobrze, bo od zawsze chciałam mieć bliźniaki.
-
dziś same dobre wiadomości :D gratuluję Dziewczyny :-* :-*
Akirka a powiedz mi, czy były w rodzinie bliźnięta, czy brałaś jakieś hormony?
u mnie w tym cyklu też były dwa jajeczka, ciekawe czy coś z nich będzie ;)
-
ooo :o gratuluję Akirka ;D ;D ;D wow :hopsa:
-
Akirka a powiedz mi, czy były w rodzinie bliźnięta, czy brałaś jakieś hormony?
u mnie w tym cyklu też były dwa jajeczka, ciekawe czy coś z nich będzie ;)
Moja mama jest bliźniaczką, więc mogę mieć to w genach.
Nie brałam żadnych hormonów, ale piłam zioła ojca Sroki, a one ponoć pobudzają pracę jajników.
-
Gratulacje! Bliźniaki, jak fajnie :)
Ja dziś dowiedziałam się o 2 ciążach wśród rodziny i znajomych. Może to znak ;)
-
Akrika gratulacje !!! w razie pytań pisz śmiało ;D
-
No dziewczyny, teraz pora na kolejne :)
-
Martusia cudne wieści! Bardzo się cieszę :)
Haha, no a jak :) Edzia, mam nadzieje, ze Tobie sie tez szybciutko uda i razem bedziemy to przezywac ;D Ewa nie poczekala :P
Tak jej sie spieszylo ;)
Kochane jesteście :D :D :D
Teraz będę się ekscytować Waszymi rosnącymi brzuchami ;D
-
gratuluję dziewczyny :)
super, dwa serduszka :)
-
Akirka podwójne gratulacje :)
-
ja też bym chciała bliźniaki :D :D :D pewnie się człowiek urobi przy nich, ale od razu jest parka :D
tymczasem trza bedzie poczekać, bo ja nie wiem, ale chyba nie mialam owulacji, albo te testy jakieś walnięte, bo ani razu nie pokazała się nawet bladziutka kreska, a od kilku dni robię :P i piersi mnie nie bolą, a od kilku miesiecy na owulację zaczynają bolec i tak trwa to do @ ale juz o tym pisalam :P
-
akirka gratuluje blizniakow ;D
kiedys marzylam zeby miec blizniaki, teraz kiedy wiem jak smakuje macierzynstwo cofam te slowa :P :P
-
Marta super wieści! Cieszę się że jest dzidziuś i ładnie rośnie!
Akirka grayulacje! A to niespodzianka :-)
-
To ja poproszę o kciuki, abym za 2 tygodnie zobaczyła 2 tłuste krechy na teście :)
-
Kciuki zaciśnięte :)
Martuś dziękuję za przerwanie złej passy wątku :D
(http://dymki.com/upload/users/68/68899/albumy/106266/200-149-353937.jpg)
-
wooow! gratulacje!
-
wwwowwww :D :D
ale sie narobilo ;)
GRATULACJE!
-
Piłeczko gratulacje :-*
u mnie dziś niestety jedna kreska :'(
-
i ja gratuluję :D
elemelko nie martw się, w końcu pojawią się dwie :D i też nam tu tak wkleisz fotkę z testem :D
ja tymczasem robię te owulacyjne, no i wczoraj pojawiła się druga, tzn. wydaje mi się że była nawet dosc mocna, ale np. dzis jak robilam, to juz druga mega slaba, więc to nielogiczne...bo robie test od kilku dni i jesli wczoraj pojawila się kreska oznaczająca owulację, tzn. że owu nastąpi w ciagu 24-48 godzin, zatem jak robię test dzis, to też powinna byc ta druga kreska, nawet mocniejsza, a jest ledwo widoczna...a moze mi się zdaje i jej nie ma...
ja się w tych testach gubię :P
-
Emma ja w tym cyklu miałam tak, że we wtorek rano wyszły mi dwie mocne kreski - i to pierwszy raz od kiedy robię testy (bo zawsze ta druga i tak była słabsza) a jak zrobiłam po południu to ta druga kreska była już słabsza ::)
a dziewczyny możecie mi podać namiar na jakiegoś sprzedawcę na allegro od którego kupujecie testy owu?
Lilian a ta dawka wit. b6 to wystarczy jakby 100% pokrycia dziennego zapotrzebowania, czy więcej łykać? i czy możesz jakiś konkretnie preparat polecić? to sobie kupię na następny cykl. Do środy-czwartku powinnam w takim razie dostać @.
Ale nam się ruszyło w tej części :D
-
Agusiu, gratuluje :skacza: fajnie, bede miala kolezanki na tym samym etapie ;D
-
Dziewczyny - dziękuję serdecznie za gratulacje:) Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z maluszkami i szczęśliwie dotrwam do końca.
Akrika gratulacje !!! w razie pytań pisz śmiało ;D
Gabiś dziękuję bardzo! Na pewno coś mi do głowy wpadnie, jak się ogarnę i przyzwyczaję do tej myśli.
Emma - ja w tym cyklu ciążowym też robiłam testy owu (po raz pierwszy) i wychodziły negatywnie. One chyba nie wychodzą czasem. Więc głowa do góry.
-
Fajnie czyta się takie pozytywne posty ;)
W tym cyklu też testowałam. Ale kupiłam lipne testy i pokazywały, co chciały. 3 pod rząd i każdy wyszedł inaczej.
Lillian, pewnie głupie pytanie ;) Czy 5 dni po zapłodnieniu można już coś czuć w brzuchu? np. lekkie kłucie, ćmiący ból jak na @
Miało być Liliann ;)
-
pytanie nie takie głupie...
właściwie powinnam odpowiedzieć, że nie...
ale ja w obu ciążach czułam...
w każdej co innego...
-
dzięki dziewczyny... ja jeszcze w szoku... nie mówiąc o moim E ;D
-
Hehe, Aga, kto by pomyslal, ze razem bedziemy dzidzie mialy ;D
Japcio, ja w sumie czulam klocie jajnika i ciagnacy bol podbrzusza, zwykle normalnie to odczuwam, ale nigdy tak wczesnie no i czulam pelnosc, nie wiem jak to wyjasnic, jakby wzdecie, ze zdecydowalam przez pare dni przerzucic sie na warzywka, myslalam, ze przejdzie, ale nie przeszlo. No i bol piersi wczesniej niz przed miesiaczka. Wszystkobzaczelo sie w 7 dniupo owulce.
-
Ładnie dziewczyny troszkę chłodniej się zrobiło a tu jak grzyby po deszczu efekty ogrzewania-przytulania do mężów ;)
Chyba i ja muszę przykręcić kaloryfer ;D
Odnośnie odczuć po zapłodnieniu to ja czułam w każdym cyklu oprócz tego w którym faktycznie byłam w ciąży, myślę że to dość subiektywne odczucia choć nie twierdzę, że nie możliwe. Japcio oby odczucia Cię nie myliły :-*
-
U mnie bylo jeszcze cos zupelnie nie subiektywnego, wydzielina. W drugiej fazie ja mam suchutko do samej @ a w tym cyklu od 8 dnia mialam co nieco, moze nie jakos strasznie duzo, ale zauwazalnie.
-
Gdybym jeszcze miała porównanie z poprzednią ciążą, ale nie pamiętam ;)
Staramy się, chcemy dzieciaka.... i pewnie sobie wmawiam ;)
Jestem przeziębiona, więc może jajniki bólem reagują na wirusa.
-
Japcio ale ja absolutnie nie neguję Twoich odczuć, po prostu delikatnie staram się sprowadzić Cię na ziemię, naprawdę mam nadzieję, że bez potrzeby i za tydzień wkleisz nam tu test z dwoma tłustymi krechami ciążowymi ;D
-
Aga gratulacje! :)
Jaki wysyp ciąż wśród znajomych :D Jeszcze Edziu Ciebie brakuje z pozytywnymi nowinami i będzie komplet ;D
-
Ejjj teraz sie czuje pod presja ;)
Aga gratulacje! To dlatego tak ostatnio cicho siedzialas ;D
-
Gratulacje dla dziewczyn którym sie udało :D :D :D
a u mnie dzis 25 dc, 8 d fl i spadamy temp 36,63 :(
-
dziewczyny a ja jestem skołowana jeśli o testy owu chodzi... w sobotę - dwie kreski (chyba ze sobie wmawiam, ale pamietam w sumie że dwie), w niedzielę - jedna, zatem wynik negatywny, a dzis - znowu dwie... to nielogiczne :P
-
Rób testy i nie wyrzucaj żebyś mogła sobie porównywać. Staraj sobie zapamiętać kolor próbki moczu - im jaśniejszy ty mniejsze stężenie LH im ciemniejszy tym więcej. Ja czasami "pobieram próbkę" 2 - 3 razy żeby była podobna barwa. Pora mierzenia powinna być zbliżona, oraz nie powinno pić się zbyt dużo żeby nie była zbyt rozcieńczona. Ja w zeszłym cyklu też nie mogłam dojść ładu składu z testami. Mnie cały czas wychodzą 2 kreski różnią się intensywnością barwy.
-
dzięki milcia, wyrzucam testy po odczytaniu wyniku, w następnym cyklu już będę zbierala :D no i wlasnie dokladnie zadbam zeby pora byla ta sama i nie pic....choc w sumie i w tym cyklu zwracalam na to uwagę;
pierwszy raz robię testy, stąd moze problemy...w następnym będzie lepiej :D
-
Z pewnością będzie lepiej ;)
-
Piłeczko gratuluję!
-
piłeczko gratuluję :) witam wśród ciężarówek ;D
-
Aga jest ciągle w szoku :D No a przecież o to chodziło :D
-
pileczka gratuluje!!!
-
Hahaha Aga jest w szoku, pracuje i ma faceta na zwolnieniu, dlatego tak cicho siedziała :D
Od jutra będzie mnie więcej, bo E wraca do pracy :D
Edzia do roboty ;D
-
Japcio ale ja absolutnie nie neguję Twoich odczuć, po prostu delikatnie staram się sprowadzić Cię na ziemię,
O rany, się porobiło. Ja nie pisałam w odniesieniu do twojej wypowiedzi. Ja wiem doskonale, że objawy kilka dni po zapłodnieniu to raczej bajka. Ale na serio boli mnie brzuch jak na @. Dziwnie się jakoś czuję. Nic na to nie poradzę, że doszukuję się w tym ciąży. Mam nadzieję, że to jednak to ;)
-
Spoko nic się nie porobiło ja tak trochę asekuracyjnie napisałam ;)
Ja też mam nadzieję że to TO :-*
-
Japcio trzymam kciuki!!!!
Mi doktor powiedział, że nie mam szans najmniejszych na zajście w ciążę jak starałam się o Zuzkę.. więc w ogóle byłam w szoku jak zobaczyłam po bardzo krótkim czasie II kreseczki...
Piłeczka i ja gratuluję.. faktycznie zła passa przerwana.. musi trwać do września 2013 bo ja dopiero wtedy mogę starać się o rodzeństwo dla Zuzaka.... :)
-
ja tez proszę o pociągniecie dobrej pass, bo przyszły rok jest nasz ;D
-
ja sie chce zalapac na tegoroczna dobra passe.. bo w grudniu planuje byc w 8 tygodniu hihih
-
pileczka gratulacje
-
dzięki :D
Dziewczyny łapcie dobrą passę ;D
-
dzięki :D
Dziewczyny łapcie dobrą passę ;D
Ja się staram :D
W czwartek mam wizytę u endokrynologa mam nadzieję, że da nam zielone światło :brewki:
-
Eee, na pewno. Jak mi sie udalo, to teraz kazdemu pojdzie jak z platka
-
milcia trzymam kciuki wobec tego ;) za zielone :)
pileczko buziaki!
-
A i ja się dołącze. ::) bo tak czytam po cichu i czytam to przynajmniej się ujawnie.
to jest mój.. nasz 4 cykl gdzie staramy się o drugie :)
-
Ania :D A z Z. poszło szybko ?
-
nie no tak z 3 cykle więc narazie to nie panikuje ale zdrowo się nakręcam ;D
-
my też trzy cykle, tzn. obecny jest trzeci, raczej jednak nieudany :P ale następny będzie moze lepszy :D
póki co jestem bardzo zadowolona, bo chyba w moim organizmie wraca wszystko do normy - choć nei chcę krakać... :D a mianowicie pierwszy raz od pół roku na owulację i po niej nie bolały i nie bolą mnie piersi :D i jajniki też nie tak mocno jak przez ostatnie cykle :D ale fajosko :D
-
Ja zakupiłam testy owulacyjne, ale przyznam że podchodze do tego z ciekawości 8). wiadomo że chciałabym już być w ciąży (kobieta z natury niecierpliwa) no ale tak naprawde to kiedy będzie to będzie.
-
A ja czekam jeszcze tydzień i wszystko się wyjaśni. @ albo II.
Nadal mam takie dziwne uczucie w brzuchu. Ciągnie, bulgocze delikatnie, wzdęta jestem. Nigdy tak nie miałam po owulacji/przed okresem. Ale może to wina przeziębienia, które nadal mnie męczy.
-
Aneczka powodzenia sąsiadko :)
Japcio :) Ja robiłam testy zarówno z Dominikiem jak i Natalką na 3 dni przed terminem @ i wychodziły II kreski. Do tego wzdęta byłam strasznie. A generalnie tydzień po owulacji a tydzień przed terminem @ zabolał mnie brzuch i miałam lekkie plamienie - od razu pomyślałam o implantacji. Powodzenia!
-
Z testem poczekam, bo przy Oli II zobaczyłam kilka dni po terminie @. Wcześniej była jedna krecha.
-
Ja tez bylam wzdeta ;D
-
To chyba jestem w ciąży ;)
-
U nas dalej dupa. Okazało się, że mam cykle bezowulacyjne :'( teraz czekam na @ i od 12 dnia monitoring, jeżeli znowu nie będzie owu, to badania i jeszcze raz badania. Przez pierwsze dni ryczałam jak bóbr, teraz jest już lepiej.
Gratuluje wszystkim zaciążonym. Mam nadzieje, że październik będzie płodnym miesiącem, a "chłopaki" będą w formie :P
-
Aneczka powodzenia sąsiadko :)
dzięki ;)
-
czigra, a jak się dowiedziałaś, że masz cykle bezowulacyjne? są jakieś objawy tego?
ponoć każda kobieta ma w ciagu roku takie cykle - 1-2-3
aneczka ja też kupilam testy owu z ciekawosci ale oczywiscie tez z zamiarem ich wlasciwego wykorzystania i u mnie troche wariują te testy :D tzn. wariowaly - jakos ich wyniki były nieco nielogiczne i się wykluczały :P
no ale w następnym cyklu moze będzie lepiej :D
japcio - trzymam kciuki :D
-
Cykle bezowulacyjne to jeszcze nie tragedia ;) Nie załamuj sie czigra . Najważniejsze aby znaleźć przyczynę i wywołać owulke ;). U mnie tez nie było owulacji...prawie rok. Żadne leki wywołujące nie działały a jednak udało sie ;) . Najważniejsze to dobre prowadzenie lekarza.
-
emm-a chodziłam na USG co dwa dni, żeby wyłapać dzień owulacji i zadziałać :brewki: ale moje jajnik w tym i w zeszłym miesiącu nie pracowały i nie było żadnego jajeczka :'(
-
czigra :przytul: też mam nadzieję że październik będzie owocny
japcio kciuki za II
za resztę staraczek też trzymam
-
a ja dziś ponownie ujrzałam II kreseczki, beta 47,73 (nie za mało? dziś 28 dc, 11 dfl) oby tylko wszystko było dobrze i beta ładnie rosła, a Zuzanka doczeka się rodzeństwa.
a teraz pytanie do Liliann:
przed zajściem robiłam TSH (pierwszy raz, nie leczę się) wyszło 2,33 kiedy ponownie powinnam powtórzyc? nie za mało tego hormonu?
-
nie ma potrzeby powtarzania...
ale jak bardzo chcesz, to proponuje za 3 tygodnie...na pewno wówczas spadnie...
-
no i właśnie jak spadnie to co wtedy do endokrynologa mam iśc? czy zależy na jakim poziomie bedzie. niewiem jestem zielona w tych sprawach.
-
spadnie, bo zdrowemu zawsze spada, taka fizjologia ciąży...
-
ja raz do roku chodzę do endokynologa i robie badania tego hormonu i juz drugi rok mam 1,67 i moja endokrynolożka mowi, ze ok, a Ty się Karolla martwisz że masz 2,33 ? :D
liliann - pozwolę sobie zapytać - moja endo ma rację ?
-
emm-a to powariujemy razem z tymi testami ;D.
oby ten pażdziernik był owocny !! ;) DO ROBOTY!!!
-
Karolla77 tak się cieszę :-* Gratulacje :skacza:
Ja po wczorajszej wizycie u Endo wiem, że TSH norma 0,37 - 4,2.
08.08 - 4,2 a teraz 03.10 - 2,67
moja endokrynolog bardzo zadowolona, zielone światło na staranka pełną parą są instrukcja jak postępować z dawkami leków po pozytywnym teście ciążowy są nic tylko korzystać z tego cyklu :D
Trzymajcie kciuki, tak bardzo bym chciała żeby się szybko udało.
-
dziewczyny mam pytanko, bo tak w sumie myślałam, że ten cykl jest stracony tzn, bez owulacyjny , bo jakoś jajniki nie dawały znać testy wychodziły , że owulacji nie ma no więc mówię duppa a zaraz ok 13go ma być @ , ale dziś jakoś się jajnik odezwał zrobiłam test owulacyjny i krecha bardzooo wyraźna ta pierwsza a 2 ciut słabsza, ale to i tak znaczy , że wynik jest pozytywny , tempka z wczoraj 36,53 dziś 36,54
no więc jakoś mam nadzieję, że ta owulka jest ale teraz pytanie kiedy działać ?? dziś????? (ja nie z tych co będę próbować chłopiec , dziewczynka, po prostu dziecko)
-
Milcia dziękuję za gratulacje :-* i trzymam kciuki za Ciebie oby się szybciutko udało
-
Karolla77 możemy się teraz zamienić Zu młodsza od Tymka o 2 miesiące teraz może być odwrotnie ;)
justyna85 dziś i jutro i po jutrze ;D
-
... mam 1,67 i moja endokrynolożka mowi, ze ok,
liliann - pozwolę sobie zapytać - moja endo ma rację ?
a wątpisz ze ja ma? ;D ;D ;D
ma
-
Justynka, dzialaj, az bedzie calkiem sucho. Powodzenia :D
Gratuluje karolla77
-
A nie jest taki ze liczy się pierwszy "strzał", bo następnego dnia chłopaki są leniwe, osłabione??
-
następnego dnia to jest nowa porcja "chłopaków"...
te leniwe to siedzą Ci w jajowodzie i dłubią w nosie :)
-
;D ;D ;D
-
następnego dnia to jest nowa porcja "chłopaków"...
te leniwe to siedzą Ci w jajowodzie i dłubią w nosie :)
heh no to się mężu ucieszy :)
-
z instrukcji wyczytałam, ze jak są dwie kreski, to znaczy ze owulacja będzie w czasie od 24 do 48 godzin i najlepiej wspolżyć właśnie albo 12 albo 24 godziny (nie pamietam) po zrobienu testu, a przed wspolzyciem trza się wstrzymać 3-4 dni, co by plemniki dojrzały czy cos :P :D
dziękuję liliann :D
aneczko - byle calkiem nie ześwirowac ;) :D
musze wlasnie zamoiwc nowe testy, bo tamte zużylam :P
-
Karolla, gratulacje! Bardzo zazdroszczę widoku II :)
A mnie dziś rano jakoś dziwnie mdliło i zawartość żołądka podeszła na chwilę do przełyku...... Nakręcam się niepotrzebnie..... Jeszcze tydzień!
-
japcio trzymam kciuki :D :D :D
-
z instrukcji wyczytałam, ze jak są dwie kreski, to znaczy ze owulacja będzie w czasie od 24 do 48 godzin i najlepiej wspolżyć właśnie albo 12 albo 24 godziny (nie pamietam) po zrobienu testu, a przed wspolzyciem trza się wstrzymać 3-4 dni, co by plemniki dojrzały czy cos
Plemniki przezyja spokojnie 2-3 dni w ciele kobiety, lepiej wiec kochac sie wczesniej niz spoznic, poniewaz jajeczko jest zdolne do zaplodnienia tylko 6 h od uwolnienia, a plemniki tez potrzebuja okolo 6 godzin aby dojrzaly w narzadach rodnych i byly zdolne do zaplodnienia. Wedlug moich obliczen to my mamy dzidzie z 'przedwczoraj' ;)
-
jajeczko tylko 6 godz. zdolne do zaplodnienia? czytalam gdzies ze 24 albo 12 ... :P
-
Nie ma sztywnych norm ile żyje jajeczko, jest to cecha indywidualna każdej z nas:) Moja Pani doktor mówiła mi, że czasami tylko 1 h a czasami nawet kilka dni to wszystko zależy od wielu wielu rzeczy :)
-
O kilku dniach nigdy nie slyszalam, o 24 godzinach owszem, mam znajomych, ktorzy pracuja nad in vitro i oni mowia, ze najczesciej jest to okolo 6 godzin.
Z reszta, lepiej myslec o tych 6 czy nawet mniej i celowac wczesniej. Zawsze wieksze szanse 8)
-
kilka dni to plemnik...
jajo niestety długowieczne nie jest...
-
no mam nadzieję, że się uda było dwa dni wcześniej , dziś i jutro i pojutrze byle się udało :P ale test powtórzyłam no i są 2 krechy jak nic
-
Może i 6 h, ale robiłam testy owulacyjne i pozytywnie wychodziły 4 a nawet 5 dni przez kilka kolejnych cykli, wtedy usłyszałam że jajeczko może być zdolne do zapłodnienie przez dobę lub kilka dni ale może być tak że tylko godzinę.
-
Testy wychodza pozytywne nie tylko w momencie owulacji, dlatego jest napisane, ze po pierwszym pozytywnym owulka wystapi w ciagu 48 nadchodzacych godzin. Tu chodzi bardziej o stezenie hormonu lh, ktore wzrasta przed owulacja i spada po niej, ale wciaz moze byc wysokie przez te pare dni okolo owulki, ze testy beda wychodzily pozytywne. Wysoki poziom lh to nie to samo co owulacja. Bywa tez tak, ze dziewczyny maja wysoki lh, czyli testy wychodza pozytywne, a do owulacji nie dochodzi....
Momentu owulacji nie wychwycisz testami, tylko usg powie Ci na pewno kiedy ona nastepuje.
-
Justa zamiast siedzieć na forum to ty zmykaj męża męczyć ;D
Trzymam kciuki jak w sumie za wszystkie dziewczyny w tym wątku. :D
-
"Karolla77 możemy się teraz zamienić Zu młodsza od Tymka o 2 miesiące teraz może być odwrotnie"
Milcia czemu by nie ;D trzymam kciuki za Ciebie :)
marta082008 japcio dziękuję za gratulacje :-* a Ty japcio napewno niebawem ujrzysz II kreseczki równiez trzymam kciuki. A który masz dziś dc?
-
Karolla super wieści :) Gratuluję i ja :D
-
Karolla, 22dc. @ planowana na 12.10, czyli za tydzień.
Brzuch na dole mnie cały czas pobolewa, jakby mięśnie po w-fie. I czuję lekkie bulgotki. Fajno, jakby to były objawy II, a nie np. grypy żołądkowej ;)
-
Dziewczyny, trzymam mocno kciuki za wszystkie, które oczekują II kreseczek, gratuluję tym, którym już się udało...
niestety nie będzie mnie już tutaj, nie mogę, nie dam rady...
-
Udało się są II, jutro idę na betę ;D
-
Gratulacje! Ale wysyp zbrzuchaconych :) Ja też chcę!!!!!!
-
O jeju ile tu brzucholków się robi ;).Dobra passa ;).
GRATLUJĘ !!!
-
Gratuluje :) czegos takiego to od dawien dawna nie bylo. Ile juz nas jest zacizonych od moich dwoch kresek?
-
pileczka22, basimir, agulla1919 dzięki za gratki :-*
Japcio a Ty prowadzisz jakies obserwacje? mierzysz temp? ja od 27 dc do dziś codziennie czuję takie bąbelki w brzuchu zawsze po prawej stronie troche poniżej wysokości pępka.
to chyba dobrze jak dobra passa trwa zaraz zaczniemy zarażac i fluidki przesyłac a ten wątek umrze śmiercią naturalną :)
-
Karolla, nic z tych rzeczy. Nie miałam problemu z zajściem w ciążę, więc nie było potrzeby.
-
Basimir, bardzo mi przykro i przytulam :przytul:
Ewciu ja biorę teraz hormony na owu, więc Tobie też pomogą :-*
bardzo się brzuszkowo zrobiło :D
-
Jak bardzo się cieszę waszym szczęściem tak w zależności od chwili myślę że i mnie się uda, aby po chwili załamać się że w takim dla mnie już pewnie nie starczy ???
-
Jak taka dobra passa to może i mi się uda ;D.
A co ;).
Dziewczynki trzymam mocno kciukasy ;) aby każdej z Was się udało!
-
Szalejecie;)
-
gratulacje :)
szkoda ze dla mnie nie starczy II kresek ... :(
-
Aniu dla wszystkich nas musza starczyć ;).I dla Ciebie też!!!
-
Jasne, ze dla wszystkich. Mowie Wam, ze teraz juz sie nikt bez brzucha nie ostanie ;D ja sle szczesliwe fluidki
-
Mowie Wam, ze teraz juz sie nikt bez brzucha nie ostanie ;D
Marta jakie pogrozki;)
-
ja tam wolę nie czuć bąbelków, bo u mnie to oznacza, że @ przyjdzie na pewno :(
-
Lara a jak u Was sprawy się mają?
-
Dziewczyny stosujące NPR mam pytanie odnośnie korekty temp zmierzonej wcześniej bądź później niż ustalona pora.
Wprowadzać korektę do temperatury czy zaznaczyć tylko, że zakłócona z notatką o godzinie? Ja nie korzystam z żadnej konkretnej metody na razie to metoda własna ;)
-
Dziewczyny jak to jest z tymi plemnikami. Moja Pani Doktor, twierdzi, że nie można kochać się codziennie, bo te plemniki nie będą wystarczające silne i mamy przed owu wstrzymać się od łóżkowych wygibasów i celować tylko w dzień kiedy jest owu ::) zgłupiałam :drapanie:
-
Ja uważam, że to mimo wszystko dość indywidualna sprawa zależąca w dużej mierze od kondycji plemników.
Moim zdaniem kochając się co drugi dzień ma się nie większe szanse niż kochając się co dzień. Ale to moje zdanie.
-
zależy jak armia jest w formie...
jak zawodowcy, to im codziennie nie przeszkodzi
jak ochotnicy z naboru, to wiadomo jak się trafi... ;D
rób jak kazała lekarz...
-
Obie moje ciąże były z cykli, w których "pracowaliśmy" od 10 do 20dc codziennie. Widocznie sami zawodowcy w armi ;D
Poza tym przyszłam powiedzieć, że w poniedziałek zwalniam miejsce w ciężarówkach :)
-
Ika korzystajcie z ostatnich chwil wolności :)
My tym razem nie licząc na owu kochaliśmy się srednio co dwa dni, jak się miało czas i chęci ;)
Wcześniej celowaliśmy zwykle ze dwa trzy dni przed owu i potem do końca płodnych, bo to nigdy nie wiadomo kiedy owu jest. No chyba, żę przy lekach, wtedy następnego dnia po zastrzyku rano, po 4 dniowej przerwie i też do samej owulki kiedy się dało, bo lekarze kazali poprawiać ;)
-
czigra mój lekarz też tak mówił ale mam koleżankę której mąż miał kiepskie plemniki i kochali się codziennie przez 9 dni i teraz jest w ciąży także ja nie wiem jak to jest
-
Moja babcia powiedziała mi dziś, że przytyłam i pewnie jestem w ciąży 8)
Słysząc coś takiego, musiałam zrobić test. Negatyw wrrrr
Ale mam jeszcze kilka dni do terminu @.
-
czy jak dziś tempka wzrosła (wczoraj 36,54 dzis 36.90) to chyba dobrze co? bo to raczej by znaczyło, że owulacja była , (testy , plus odczucia w jajniku, no i wzrost tempki)
-
Jacpio pewnie za wcześnie na test ;).A jaki czuły był ??Nieee no na bank za wcześnie ;).
Justynko to dobry znak :).Jest skoczek ;).I to bardzo ładny ;).
-
Czułość 25. Nie mieli innego w aptece. Chciałam 10. A tak na marginesie, aptekarka patrzyła na mnie, jakbym chciała kupić cyjanek. Nie miała pojęcia o czułościach testów. Rzuciła mi kilka na ladę i musiałam sama szukać.
-
bo się trafiła jakaś "naczytana" i wyjeżdża z jakąś tam czułością ;D ;D
-
Japcio poczekaj pare dni i bedzie pozytyw ;D
-
Odbija mi. Dziś rano (w sumie wczoraj też) miałam mdłości, a dziś doszły zawroty głowy. Aż się bałam prowadzić auto. Pewnie sobie to wszystko wkręcam.....
-
na tego typu objawy to za wcześnie...
zatem w to to się pewnie wkręcasz...
co nie znaczy, że Ci tam nie kiełkuje cosik...
-
Aniu dla wszystkich nas musza starczyć ;).I dla Ciebie też!!!
watpie wlasnie wczoraj dostalam @ chociaz pierwszy raz w zyciu przyszla sama bez wywolywania po 32 dniach cyklu i jest w miare normalna (nie taka skapa jak zawsze) to moje osiagniecie
a ja chyba etap ciay przeskocze i powedruje na mamuski, a moze gdzies juz moje dzieciatko jest w brzuszku :)
-
Anka, a ile sie staracie?
-
Anka to rozwiazanie tez glupie nie jest!!
-
anka332 a weszliście już w procedury adopcyjne?
zaawansowani jesteście?
pytam, bo pamiętam jak o adopcji wspominałaś
-
Liliann, ja wiem, że to za wcześnie, ale tak bardzo chcę zobaczyć II...... Dziś nawet przeglądałam ubrania dla ciężarnych na allegro ;)
-
japciowa...
ja Ci kibicuję!!!
jakbym mogła nasikałabym za Ciebie ;D tyle, że wyszłaby jedna kreska :P
-
Odbija mi.
;D poczekaj, w ciąży to dopiero człowiekowi odbija! Najbardziej "uwielbiam" napady lękowe ::)
-
staramy sie ponad dwa lata :(
a procedure adopcyjna skonczylismy teraz czekamy na telefon ze jest dzieciatko, tak srednio kolo roku poczekamy , a dzieciatko bedzie mialo od 6 tyg-1,5 roku :), juz zaczynamy ogladac wozki :P- chociaz z zakupem bedziemy musieli poczekac , bo nie wiemy co bedzie nam potrzebne
-
anka332...
musicie mieć wielkie serca...
życzę Wam spełnienia marzeń...
-
anka332 ogromne gratulacje podjecia tak trudnej decyzji !! Powodzenia wam życzę :-* :-*
-
Lara a jak u Was sprawy się mają?
a my, znaczy ja jestem ponad rok po laparoskopii i ponad pół roku po leczeniu i nic, na 15.10 jestem umówiona do gin po opinię dla lekarza, który będzie robił hsg i do zrobienia badania kontrolne i pewnie w listopadzie hsg
no, ale nadal bez efektów :(
-
Anka 332 mam nadzieję, że szybko zadzwonią i dostaniecie swoje upragnione maleństwo
Japcio mi zawroty głowy zaczęły się w środę, a w niedzielę test wyszedł pozytywny :D
-
Podczytuję i podczytuję...
Ale ze starankami musimy poczekać do wiosny...
Ale za Was trzymam mocno kciuki! :)
-
No to może po hsg ruszy...! Trzymam kciuki!
-
dziewczyny a czym się różni laparoskopia od hsg?
Lilian tyle się dzieje ostatnio, więc pewnie Ci umknęło moje pytanie o ilość wit. B6, którą można samemu brać? znalazłam samą wit. b6, http://www.doz.pl/apteka/p5030-Vitaminum_B6_tabletki_50_mg_50_szt ale tu jest 50 mg, a np. w witaminach, które biorę jest 1,9 mg i pisze, że to jest 100% i nie wiem czy taka 50 to nie za dużo ??? a Ty brałaś przez cały cykl, czy w II fazie?
-
Mnie endykrynolog zaleciła brać magnez i też się zastanawiam jaki ??? Bo jak przeczytałam artykuł jakie są rodzaje preparatów z magnezem i jego rodzaje to chyba bym musiała skończyć studia żeby sama wiedzieć co wybrać.
Tak samo powiedziała, że mogę łykać selen i jod - te na szczęście mam w preparacie wielowitaminowym. Oprócz tego zaleciła wizyty w grotach solnych. A Euthyrox utrzymujemy dawkę 25, 5 dni w tygodniu a w weekendy 50. Kontrola za 3 miesiące. W razie gdybym w międzyczasie zaszła w ciąże to sama mam podnieść dawkę do 50 i umówić się na wizytę z aktualnymi wynika badań TSH, fT2 i fT4.
-
dziewczyny a czym się różni laparoskopia od hsg?
laparoskopia to zabieg wykonywany pod narkozą, nacina się brzuch w dwóch miejscach i pępek, przez otworki wprowadza się instrumenty , a do dróg rodnych kontrast no i się patrzy, w szpitalu siedzi się ok 3 dni i zostają blizny po nacięciach
hsg można wykonać chyba przy maksymalnie znieczuleniu miejscowym (ale tego to nie jestem pewna) i pod kontrolą usg wprowadza się kontrast i się obserwuje, do domu wychodzi się po niedługim czasie w tym samym dniu po wykonaniu zabiegu
takie są główne różnice
-
Hsg w sumie bez znieczulenia, mi dali tylko dwie nospy rozkurczowo i tyle. Ja nie jestem za narkoza jezeli nie jest to absolutnie konieczne, dlatego wybralam hsg na poczatek. Moj kuzyn gin, polecal mi jednak laparo, bo w trakcie tego badania,nie tylko ogladaja, ale moga od razu przepchac co nieco. No ale jak sie okazuje hsg, mimo, ze u mnie zupelnie bezbolesne ( odczucie jak przy wypalaniu nadzerki, czyli lekkie ciagniecie) tez co nieco przepycha ;D teraz jestem w tym samym cyklu co bylo hsg ;) po trzech latach staran o dzidzie 8)
Do szpitala przyszlam rano, w 10 dc, po owczesnym zbadaniu na chlamydie i cytologii, pobrali mi krew, poczekalam na wyniki, zrobili usg zeby sprawdzic co jest piec i na zabieg, w sumie wszystko trwalo kilka godzin i juz bylam wolna, samo badanie trwalo z 10 minut.
-
Jeśli chodzi o armie to my pracowaliśmy przez 3 dni przed owu i w owu (zakładając że była w dniu spadku) czyli 4 dni pod rząd był to pierwszy cykl starankowy więc większych obserwacji nie mam.
anka332 gratuluje podjęcia decyzji i podziwiam Was. Dacie temu dzieciątku napewno dużo miłości i szczęścia.
milcia odnośnie temp zakłóconej ja zawsze robiłam tak że do pół godz spóźnienia nic nie zmieniałam, pół godz 0,05 st odejmowałam i zaznaczałam na wykresie już tą odjętą temp. (przyjmuje się że każde pół godz to 0,05st).
Beta powtórzona po 48 godz 130,2 (wcześniej było 47,73) czyli sie podwoiła. Niewiem czy nie za wcześnie na suwaczek ale nie mogłam sie powstrzymac.
Japcio na test napewno za wcześnie ale trzymam kciuki za Was
-
Karolla77 dzięki, zastosuje :D
A suwak superowy - betka ślicznie przyrosła.
-
No i dobrze Karola, na pewno suwaczek nie zaszkodzi ;)
-
nie pamiętam jaką B6 jadłam...
chyba te 50mg, to i tak kocia dawka
Mg tez jakiś se tam łykałam, albo smaczny jak do picia, albo w małych tabletkach jak do łykania
tego sie nie przedawkuje
z sikami ucieka regularnie i ochoczo
-
Karolla, fajny suwaczek :) Gdyby nam się udało, byłabym równy tydzień przed tobą :) Czyli dzidzia czerwcowa :)
-
takie są fajne;-))) kurcze, kiedy ten mój małż się przekona??????
-
Lilian dziękuję :) to mnie uspokoiłaś tym uciekaniem ochoczym ;D
ja w tym cyklu uskuteczniam picie czerwonego winka na moje endo :D ciekawe czy pomoże ;)
-
A czy prawdą jest że magnez ma negatywny wpływ na śluz?
-
dzięki dziewczyny :-*
Japcio nasza dzidzia też bedzie czerwcowa chyba że zdecyduje inaczej i wyjdzie wcześniej
-
Karolla gratuluje :)
-
gratuluje nowym ciężarówkom, spokojnej ciazy :-*
-
ja w tym cyklu uskuteczniam picie czerwonego winka na moje endo :D ciekawe czy pomoże ;)
czerwone wino na endometriozę ??? słodkie, półsłodkie?
-
Mam dziś 25 dc. Rano zrobiłam sikacza, ale podczas kolejnego posiedzenia. I nie wiem, czy była druga krecha czy jej nie było. Teraz biorę test i widzę cień cienia. Mąż też widzi. Ale po tylu godzinach nie powinno się chyba odczytywać wyniku.... Mam jeszcze 2 testy i zrobię na dniach.
Cycki mnie bolą.
A koleżanka sprzedała mi dziś tekst, że dzień po stosunku zobaczyła II. Ja swoje, a ona upierała się przy swoim.
-
No to japcio trzymam kciukasy za rodzeństwo dla Olki
-
Lara, nieprecyzyjnie sformułowałam zdanie ;) na endometrium ;) podobno ;) dobrze wpływa na ukrwienie, itp.
tonący brzytwy się chwyta ;)
-
A koleżanka sprzedała mi dziś tekst, że dzień po stosunku zobaczyła II. Ja swoje, a ona upierała się przy swoim.
a co problem zrobić test po bzyku i zobaczyć dwie kreski ;D
-
Mam dziś 25 dc. Rano zrobiłam sikacza, ale podczas kolejnego posiedzenia. I nie wiem, czy była druga krecha czy jej nie było. Teraz biorę test i widzę cień cienia. Mąż też widzi. Ale po tylu godzinach nie powinno się chyba odczytywać wyniku.... Mam jeszcze 2 testy i zrobię na dniach.
Cycki mnie bolą.
A koleżanka sprzedała mi dziś tekst, że dzień po stosunku zobaczyła II. Ja swoje, a ona upierała się przy swoim.
.
No coz, mogla widziec, tylko pewnie w ciaze zaszla wczesniej ;)
Trzymam kciuki za Ciebie. A ktory masz dzien po owulce?
-
japcio trzymam kciuki!!!
ja tez mialam cien ciena.. az wysylalam mmsy do forumek czy mi sie w oczach nie przewraca ;D no i byla ciaza wiec i u ciebie pewnie jest!
czekamy na wiesci ;p
-
Dziewuszki trzymam kciuki za cienie cienia !! na pewno zmienią się na tłuściutkie Bobaski ;D ;D
Gratuluję nowym Ciężarówkom ;D
-
Ooooo to Olcia bedzie starsza siostrą :D :D :D.
-
Trzymam kciuki za cień cienia :D
-
Japcio no to trzymam mocno kciuki!! Jak Cię bolą piersi to świetny znak.. Coś czuję, że Cię przeczucie nie myliło i jesteś w ciąży..
-
Japcio to znów ja głos rozsądku ;)
Choć z całego serca życzę Ci abyś była w ciąży to nie wolno odczytywać testy po czasie podanym na instrukcji. I znów z własnego bolesnego doświadczenia z poprzedniego miesiąca, 25.09 zrobiłam test - negatyw schowałam po szafki, wieczorem chciałam wyrzucić i zobaczyłam dwie dość moce krechy, nie cień cienia.Do dziś go mam :'( A 26 około południa zalała mnie krew - dosłownie. Nie warto przetrzymywać testów ciążowych po czasie, tam cały czas zachodzą reakcje chemiczne. Mam nadzieję, że Ciebie to nie doświadczy ;)
Buziolki dla Ciebie :-*
-
japcio,pamiętasz mojego esa co wysłałam do Ciebie?????? też o cieniu cienia???????
-
Milcia, chyba cię nie lubię 8) Ale chyba faktycznie potrzebuję kogoś, kto sprowadzi mnie na ziemię :)
W nocy nie mogłam spać i walnęłam kolejnego testa. Nawet bladziocha nie zobaczyłam :(
Może za wcześnie, a może dzidzi nie ma. W piątek zobaczymy, czy @ sie pojawi. Jesli tak, to nie będę płakać, bo idę z koleżankami na imprezę ;)
-
Japcio a ja właśnie bardzo Cię lubię ;) i dlatego piszę. Przecież mogłabym przemilczeć, ale wiem jak sama to przeżyłam choć wiedziałam, że nie powinnam się nastawiać oglądając test po chyba 6 godzinach to serducho bardzo mocno mi zabiło. Mam nadzieję, że za wcześnie u Ciebie na testowanie, przecież z Olą jakoś późno były II krechy, prawda?
-
japcio kochana trzymam kciuki!
-
Japcio 3mam mocne kciuki,
ale chyba dosc za wczesnie testujesz skoro @ ma byc w piatek ;D
-
Dziewczyny, możecie mi poradzić. Okres mi się spóźnia 4dzień (do dziś dostawałam @ regularnie co 32-34dn), robiłam przed chwilą test, negatywny. Gin mi powiedziała, że ostatni cykl był bezowulacyjny, albo spóźniłyśmy się z monitoringiem i owu już była ::)
-
ja testowałam 6 dni przed okresem i to wieczorem, od razu pojawiły się II :) Z kolei koleżance test wyszedł dopiero tydzień po terminie spodziewanej miesiączki, także wszystko jest pewnie uzależnione od organizmu i poziomu hormonu. Japcio trzymam kciuki :)
-
a robilas rano??
posluchaj mi test ktory pokazywal 2 soczyste kreski wyszedl dopiero 7 dni po spodziewanej @
wczesniej mialam cien cienia a 5 dni po spodziewanej @ wyszedl mi negatyw...
testy sa rozne...rano jeszcze raz sobie zrob ;) 3mam mocno kciuki
-
wszystko jest uzależnione od jednego...
kiedy była owulacja...
a ona jeśli ma się przesunąć, to zazwyczaj się spóźnia...rzadziej bywa szybciej niż zazwyczaj...
-
Nie wierzę w to, że to ciążą, bo jak mam owu, to jajniki mnie napieprzają, a teraz nic. Testu nie robiłam rano, tylko około 2godziny temu. Dopiero jak wróciłam ze stajni do domu.
-
ja swój test robiłam wieczorem, przed samym pójściem spać i wyszedł pozytywny :)
-
Dziękuję dziewczyny :-*
ja ze względu na nieregularne @ (przeczucie, stres) test robiłam w 28 dc, 11dfl i wyszły II krechy, testowa jaśniejsza od kontrolnej a test ze zwykłą czułością tzn. 25. w poprzedniej ciąży test robiłam w 36dc i od razu II tłuste krechy, w obu ciążach były to pierwsze testy które od razu wskazały ciążę.
Japcio trzymam kciuki za II tłuste krechy ;D
-
Mi wyszly dwie w 13 dniu lutealnej, dzien przed spodziewana @ wyszly bladziudkie. Po dwoch dniach wyszly juz mega czerwone
-
mi test pokazał II blade po 11 dniach od spodziewanej miesiączki, wcześniej robiłam i nic nie było...
-
Japcio trzymam kciuki!!!!
A koleżanka to szkoda ze 15 minut po nie zobaczyła 2 kresek :D
-
przecież z Olą jakoś późno były II krechy, prawda?
Prawda :)
Ale jakoś nie wierzę już w pozytywa. Mam złe przeczucia :(
-
japcio zaraz dostaniesz po dupie!!!!!!
-
japcio, mocno trzymam kciuki!!!
A mnie właśnie zaczął jajnik napieprzać, ból nie do zniesienia. Mój organizm oszalał, mam nadzieje, że to nie owu, bo z sexu dzisiaj nici :'(
-
czigra, przywiązać męża do łóżka i działać :D :skacza:
-
Japcio trzymam kciuki!!!!
A koleżanka to szkoda ze 15 minut po nie zobaczyła 2 kresek :D
No mi tez gdzies na drugi dzien pokazal dwie ;)
-
Japcio trzymam kciuki!!!!
A koleżanka to szkoda ze 15 minut po nie zobaczyła 2 kresek :D
No mi tez gdzies na drugi dzien pokazal dwie ;)
Ale po seksiku dwa dni po zobaczyłaś test ciązowy pozytywny??
-
Dziewczyny @ dalej brak ??? wczorajszą noc nie przespałam z bólu prawego jajnika :-\ nie wiem co i jak. Czasami mam bóle podbrzusza, jak na okres, ale okresu ani widu ani słychu. Kiedy powinnam zrobić kolejny test? Czy od razu zgłosić się do gin po coś na wywołanie okresu?
-
Kiedy podglądałaś jajniki, że nie było pęcherzyka?
W którym dniu cyklu jesteś?
-
dzisiaj jest 36dzień cyklu. Jajniki oglądałam od 20 września, co drugi dzień, do 1 pażdziernika
-
Japcio trzymam kciuki!!!!
A koleżanka to szkoda ze 15 minut po nie zobaczyła 2 kresek :D
No mi tez gdzies na drugi dzien pokazal dwie ;)
Ale po seksiku dwa dni po zobaczyłaś test ciązowy pozytywny??
Nawet nie, nastepnego dnia ;D ale w ciaze zaszlam dwa tygodnie wczesniej :P
-
Czyli 20.09 miałaś 16dc, tak?
To bardzo prawdopodobne że owu mogła być wcześniej, ja bym zrobiła najlepiej test ciążowy jutro z porannego moczu, albo teraz prze 3 dni owulacyjny ;)
-
Czigara, a byl plyn w zatoce douglasa? Byly jakiekolwiek pecherzyki? Jezeli byly, a plynu nie to pewnie masz owulke teraz, tez bym porobila owulacyjne. Natomiast jesli byl plyn to pewnie mialas owulke wczesniej, ale wtedy na pewo testy ciazowe wyszly by pozytywne, bo oznaczaloby, ze jestes co najmniej 21 dni po zaplodnieniu. Nie mierzysz tempki?
Chyba, ze owulke mialas jakos pare dni po tym 1.10, ale gin by pewnie zauwazyla wtedy pecherzyk dominujacy...
-
Dziewczyny @ dalej brak ??? wczorajszą noc nie przespałam z bólu prawego jajnika :-\ nie wiem co i jak. Czasami mam bóle podbrzusza, jak na okres, ale okresu ani widu ani słychu. Kiedy powinnam zrobić kolejny test? Czy od razu zgłosić się do gin po coś na wywołanie okresu?
Nie chcę Cię nakręcać... Ale mnie właśnie n.a.p.i.e.p.r.z.a.ł prawy jajnik... Nigdy mnie tak nie bolało... I co... zaczynam 7 miesiąc ;D Więc mam nadzieję, że u Ciebie to ten sam objaw!
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki!
Ale wiesz... :i_love_you: Więc kibicuję Ci jak tylko mogę!!! :-* :-* :-*
p.s powtórz test... ja zrobiłam - 7 ::) ::) ::)
-
Ja jestem w 16DC wczoraj pozytywny owulacyjny. Ale tak jak mnie bolą jajniki i podbrzusze od chyba 5 dni to nie pamiętam, zaczynam się obawiać że to chyba nie są jednak objawy owulacji :(
-
milciu, a jesteś, że tak powiem naturalnie, czy po lekach? Ja po lekach zawsze umierałam w trakcie owulki, nie mogłam siadać, ani wstawać. Coś okropnego... ale jeżeli sie martwisz to lepiej przejdż się do ginka, ale to dopiero po przytulanku, skoro test pozytywny ;)
-
Naturalnie, jedynie biorę Eutherox na niedoczynność tarczycy. I tak sobie jeszcze tłumaczę, że może mój organizm wraca do normy po hormonalnej antykoncepcji. Może jutro pójdę sobie na USG żeby podejrzeć.
-
idz, idz. A to pierwszy cykl po odstawieniu anty? Może byc to
-
Nie pierwszy a czwarty. Ale to wszystko takie rozchwiane i mało charakterystyczne było do tej pory. 1 - 26dc, 2-40dc, 3 -29dc ale bez jakiś wyraźnych objawów w cyklach i wtedy miałam wysokie TSH. A teraz jest podobno szansa i na owu i na ciążę.
-
Nie było żadnego płynu, pęcherzyki były ale żaden dominujący ::)
Justyś :i_love_you: gdzie Twoje zdjęcie z brzuchem? Na FB cisza :'(
-
Zdjęcia... Pomyślmy... ::) ::) ::)
Nie będzie ;D ;D ;D
Ale "bambol" rośnie ;)
-
mnie ciągle te jajniki też bolą :P a niby wszystko jest ok
-
Masakra jak mnie napiernicza. Mogę sobie wziąć nospę albo magnez czy coś?
I jak się ma sprawa cytologii w ciąży o której się jeszcze nie wie, niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo? Kiedy ją wykonać termin mam ustalony na 1 dzień przed spodziewaną @.
-
Czigra, z mojego cyklu bezowulacyjnego, z brakiem pęcherzyka dominującego powstała Julka. Życzę Ci równie miłego zaskoczenia po zrobieniu testu ;D
-
Masakra jak mnie napiernicza. Mogę sobie wziąć nospę albo magnez czy coś?
I jak się ma sprawa cytologii w ciąży o której się jeszcze nie wie, niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo? Kiedy ją wykonać termin mam ustalony na 1 dzień przed spodziewaną @.
W ciązy czesto robią cytologię, jeżeli nie miała kobieta wcześniej, nie stresuj się, bo próbkę pobierają z szyjki, nie z macicy :) Najwyżej uświadom lekarza, że może, gdzieś tam, cos tam rośnie :)
Czigara, to pewnie owulacja na dniach, inaczej by ginka cos wyczaiła, do pracy ;D
-
Ja mialam cytologie robiona w ciazy w 9tc dokladnie :)
-
tyle, że ciężarnym z kanału szyjki nie pobierają szczoteczką...
-
dziewczyny, a w jakiej sytuacji robi się badanie hsg?
oczywiscie się naczytalam na roznych forach i już u siebie stwierdzam niedrozność jajowodów....yyy...tu małe wyjaśnienie: mam każdą chorobę o ktorej gdzies przeczytam :P
w każdym razie zastanawiam się, bo na jakims forum dziewczyna napisala, ze ją od owulacji do @ bolaly jajniki - jak mnie, czasami jej aż noga drętwiala - jak mi (choc nie wiem czy to od jajnikow akurat), no i sie starala o dziecko i nie mogla zaciażyc - jak ja - od sierpnia sie staramy i nic :P
no i okazalo sie podczas hsg że ma niedrozne jajowody i to badanie je przy okazji udrożnilo i w następnym cyklu zaszla w ciażę...
Co myslicie?
Na poczatku sierpnia mialam USG dopochwowe, wszystko bylo ok, pęcherzyk dominujący 19mm i w ogole gin kazal się nie nakręcac tylko z przyjemnoscia kochac :D :D no i czy podczas USG wyszloby ze cos z to drożnością nie tak?
są jakies objawy tego?
-
Podczas USG nic by nie wyszło.
Od tego sierpnia się staracie?
-
tak, wiem, ze to w sumie niedługo, ale...niecierpliwa jestem nieco....ostatnio testy owu robilam ale niedokladnie i dziwne wyniki byly....
w weekend dostanę@ i w tym nowym cyklu będę robila je jak trzeba :D
no ale czytalam o tej niedroznosci i zaczelam wlasnie myslec...
wiecie, mi sie w glowie po prostu nie miesci, ze ktos sie kocha w plodne dni, jest owulacja, jajeczko, są plemniki i nie dochodzi do ciaży...przeciez ponoc to jajeczko cos tam wydziela i wabi plemniki - tak przynajmniej czytalam, ze one wlasnie bardzo "chcą" do jajeczka się dostac i są ich miliony, tysiące i jak to mozliwe,że ani jednemu sie nie udaje dotrzec do jajeczka?
moze glupio to brzmi wszystko, ale po prostu tego nie ogarniam :D
-
A wiesz ile można psychiką zdziałać? DUŻO. Niestety dużo złego też.
Jak zajdziesz w ciążę, zaczniesz czytać o chorobach, poronieniach, wadach etc?
Jak to mój były lekarz powiedział: "Komputer w ciąży niebezpieczny jest wtedy, kiedy podłączony jest do internetu".
Starań też to się tyczy...
-
Jeśli są spełnione te wszystkie warunki o których piszesz i tak dużo czytasz to powinnaś doczytać że szansa na zapłodnienie to 30%.
Każda z nas jest niecierpliwa i chciałaby tu i teraz ale to się udaje nie licznym.
Moja dobra rada - ja z tych co życzą każdemu dobrze ale mają głowę na karku i nogami chodzą po ziemi:
Czytaj pozytywne wartościowe artykuły, dowiaduj się jak poprawić płodność, jak dbać o siebie i partnera przed ciążą a nie jakie mogą być kłopoty z płodnością i dlaczego.
Nastrajaj się pozytywnie, wszak od sierpnia to chyba dopiero 2 cykl ;)
Buioleczki :-*
-
martyna...milcia...
laski...
ja was normalnie cytować będę...
no złotouste jesteście
-
jejku, wiem, dziewczyny, ale....kiedy ktoś chce zajsć w ciąze, to naprawdę...chyba niemozliwe jest wyrzucenie tego pragnienia na czas seksu...po prostu...
nie chce żeby wyszlo że schizuję na tym punkcie, bo tak nie jest; wiem, ze dlugo się nie staramy i to pewnie kwestia kilku miesięcy, ale...no coz...irytujące jest że sie nie udaje...zwlaszcza jesli sie wokol sporo ma przykladow, ze innym od razu sie udalo - i tez chcieli i o tym mysleli, no a nam sie nie udaje - pojawia sie wlasnie pytanie - dlaczego?
no i wlasnie stąd pytanie o hsg :P :D
-
Wiesz, też bym chciała wiedzieć, dlaczego od 2 lat mi się nie udaje, mimo, że jedno mam i to był strzał za 1razem i milion innych pytań związanych z "cierpieniem" przez te przeszło 2 lata.
2 cykle to jest NIC.
Szczeciński profesor powiedział mi, że w wieku ok 30 lat NORMĄ jest 10-12 cykli bez ciąży przy staraniach.
Wyluzuj, bo oszalejesz.
-
irytujące jest że sie nie udaje...zwlaszcza jesli sie wokol sporo ma przykladow, ze innym od razu sie udalo - i tez chcieli i o tym mysleli, no a nam sie nie udaje - pojawia sie wlasnie pytanie - dlaczego?
no niestety ale nie wszyscy jesteśmy tak samo mądrzy, tak samo piękni i tak samo płodni...
-
macie racje;
jakiegos dola ostatnio chyba zalapalam i stad takie mysli...dziękuję za wsparcie :D
-
A ja się
schizuję na tym punkcie
ale staram w tą lepszą, pozytywną stronę :D
-
:D to trzymam kciuki :D :D
-
Ja za Ciebie też :-*
-
dziekuję :D :-*
-
Mi wszyscy powtarzali, że trzeba wyluzowac, ale wiem, że nie da się na zawołanie, dlatego wielki przypadek w tym cyklu sprawił nam nasz mały cud - nie wiedziałam, że była owulka bo się wszystko porąbało ;D
-
To teraz takie pytanie... Jak długo musimy odczekać po odstawieniu tabletek anty po 7 latach ich brania?? I jakie badania powinnam zrobić? Pytam, bo u gin będę dopiero w styczniu, a usłyszałam, że obecnie nie muszę nawet czekać ze starankami... Odstawię i już możemy... I trochę wydało mi się to dziwne... Co myślicie?
-
nie jest dziwne
jest prawdziwe
-
ja tak miałam, półtora miesiąca po odstawieniu tabsów, brałam 6 lat, zaszłam w ciążę, co najważniejsze dziecko jest jedno ;) i zdrowe :)
-
Dziewczyny jakim sposobem mogę mieć owulacje 22 dni po "kalendarzowej" owulacji? Jest to możliwe? Całę życie regularna miesiączka, a teraz taka obsuwa?
-
Stres, przeziebienie, podroz, wszystko ::) robilas owulacyjne? Wyszla owulka?
-
Zawsze coś nagle może się zmienić...czynniki są różne i da się tego wyjaśnić racjonalnie...taka nasza natura. Dziewczyny, które nie mają szans na dziecko zachodzą w ciąże, a te które są idealnie chodzącym mechanizmem nagle zaczynają mieć problemy...niestety ale tak jest coraz częsciej. Może rzeczywiście stres, ciężko powiedzieć.
Zastanawiam się czy te cykle, w których robiłaś monitoring rzeczywiście były bezowulacyjne...bo jeśli coś się zmieniło po odstawieniu tabsów to może teraz masz owulację np. bezbolesną (i nie czujesz jej) i w innych dniach niż standard, w którym robi się monitoring...trzeba by chyba było ze 2-3 cykle przylożyć się naprawdę do obserwacji- pójść na monit w różnych fazach cyklu, żeby podejrzeć co się dzieje, do tego testy owu albo jakieś obserwacje tempki...
-
Ewa bo im bardziej o tym myślisz, tym bardziej się wszystko pie.rzy ::) taka moja teoria ::)
ja mam nadz, że zwiększona dawka leków nie spowodowała szybciej owulki, bo to byłaby kapa :P
ale....kiedy ktoś chce zajsć w ciąze, to naprawdę...chyba niemozliwe jest wyrzucenie tego pragnienia na czas seksu...po prostu...
ja o tym nie myślę ::) skupiam się na innych ...doznaniach :D co najwyżej po wszystkim robię święcę ;D
-
Sluchajcie czy cena testow owu ma wplyw na ich jakosc?;)
Bo nie wiem czy zainwestowac w jakies drozszem
Czy jak jestem dzis w 11dc (przy regularnych cyklach 25/26 dni), to ma prawo jeszcze dzis nie wyjsc? Bo mam wrazenie, ze jest nawet bledszy niz wczoraj.
-
Ma prawo Edziu, lutealna moze trwac 12-16 dni i to jest norma, czasem trwa nawet krocej, ale wtedy trzeba organizmowi pomoc.
Co do testow to ja kupowalam takie najtansze i dzialaly.
-
Edzia... ja np testom owulacyjnym nie wierze dla mnie tempka + badanie szyjki lub sluzu wazniejsze ;) wiec odnosnie testow sie nie wypowiem :)
-
Lovisko, ja tez sluz i tempka, szyjki nie badalam, ale o tym juz rozmawialysmy. Mi testy zawsze potwierdzaly obserwacje, wiec dla mnie byly przydatne.
-
Dla mnie z mojego wykresu nie wiele wynika, przynajmniej na dzień dzisiejszy :( Do szyjki jakoś nie mam serca, a śluzu też jakoś tak se grzebnąć nie mogę ::) Testy za to pokazują intensywność zgodnie z bólem po lewej stronie, czuję że powinna już blednąć. Ale taka jak była wczoraj i dziś to jeszcze w życiu nie była ;D
-
Sluzu nie ma co wygrzebywac :P jezeli jest to na bieliznie lub na papierze toaletowym, podczas korzystania z toalety, ale jak nie widzisz to sie nie stresuj, niektore po prostu bardziej suche jestesmy ;D
-
To ja ta sucha i gorąca bo temp w 1 fazie raczej z tych wyższych ;)
-
Marta oj wiem wiem ;) kazdy inaczej ;)
-
Czyli nie ma co juz sie zaczynac serduszkowac? To dobrze, bo mi sie nie chce;p
-
Edzia serduszkujcie :)
-
Dlaczego? może akurat u Ciebie bedzie 12 dni, czyli jeszcze nie było owulki :) Do dzieła Edzia ::)
-
A co do testów to zapomniałam napisać, że ja wolę testy z Allegro te z zielonymi papierkami mają czułość 20, są jeszcze zielone i one są chyba 25 jakiś tam jednostek czyli mniej czułe.
-
Edzia serduszkujcie :)
Do dzieła Edzia ::)
No dooobra:)
-
Test ciążowy wyszedł mi negatywny, nie mam testów owulacyjnych. Nie kupiłam, wierzyłam ze w końcu to jest to :'(
-
Ej kobieta, skoro to owulka to się nie ma co załamywać, jeszcze masz szanse w tym cyklu, powodzenia :)
-
Test ciążowy wyszedł mi negatywny, nie mam testów owulacyjnych. Nie kupiłam, wierzyłam ze w końcu to jest to :'(
:'( :'( :'( :-* :-* :-*
-
Moj dzisiejszy test tez negatywny :-( Ola musi poczekac na rodzenstwo :'(
-
przykro mi japcio, naprawdę :'(
-
emm-a
jako chyba jedyna dziewczyna z niedrożnymi jajowodami uspokajam - nie ma żadnych objawów niedrożności
my staraliśmy się trochę ponad pół roku (na różne sposoby, i codziennie, i co drugi dzień, i z testami owu, i z mierzeniem tempki itd) i moja intuicja (bo tak to można nazwać) gdzieś coś zaczęła dzwonić - okazało się, że mam deczko podwyższoną prolaktynę i skróconą drugą fazę cyklu
po ponad roku lekarz stwierdził, że "przeleczona" prolaktyna i wydłużenie drugiej fazy cyklu nie dają efektów, to sprawdźmy drożność
no i wyszły niedrożne
ale nie było żadnych objawów
niestety nasza psychika jest tak zbudowana, że jak zaczynamy się starać, to automatycznie znajdujemy w sobie za każdym razem 15 różnych objawów ciąży - miałam ślinotok, częste sikanie, zgagi, mdłości itd
żyjemy w świecie internetu i podczas starań, to jest najgorsze
2-3 miesiące to jest nic, nawet zdrowej parze zajście w ciążę zajmuje czasami 5 miesięcy, a lekarze dają nawet 5 lat (bo takie mamy teraz normy)
trudno jest to zrobić, ale na prawdę złoty środek to wyluzować i niczego nie szukać
myśl pozytywnie :)
-
Mogę się pożalić, to się pożalę ;)
Byłam dziś na USG.
Wyniki badania są takie:
Przydatki bez zmian, mimo testów owulacyjnych które dla mnie jeszcze nie były dla mnie tak jednoznaczne jak przedwczoraj i wczoraj że są pozytywne wynika, że owulacji nie było. Pęcherzyk jeśli można go nazwać dominującym ma 8mm, endometrium 2,3mm czyli bardzo nędzne, brak również ciałka żółtego :-\ I w sumie to potwierdza temperatura. Będę dalej robić testy - mam ich całą masę, bardzo jestem ciekawa co z tego cyklu wyniknie.
A tak na marginesie, Pan doktor który wykonywał badanie w asyście studenta, zapytali mnie o wykształcenie. Okazało się, że podejrzewali że jestem lekarzem ;D
-
Milciu, zdarza sie, czyli wciaz jestes przed owulka. Nie rob teraz testow bo nie ma to wiekszego sensu. Poczekaj z 5- 7 dni na testy. Jezeli pecherzyk roslby dosc szybko, czyli 2 mm na dobe to etedy bedzie owulka mniej wiecej. I pij winko czerwone na poprawe endo, mowia, ze pomaga. W ktorym jestes dniu cyklu?
-
Dziś jest 17dc, według moich obliczeń przyjmując że pęcherzyk pęka około 20 - 22mm i rośnie średnio 2 mm na dobę to nastąpi to około 23, 24 DC tylko co z endometrium jak szybko ono rośnie? Czerwone winko ;D Czyli jeszcze tydzień a cykl przewiduję na 40 dni. Chyba, że okaże się bezowulacyjny a wtedy jeszcze będę musiała dłuuuuuuuuuuuugo poczekać.
Japcio a dostałaś @ ?
-
Ja w tym cyklu mialam pecherzyk tez 8 i endo okolo 3 mm w 11 dc, a owulka byla dopiero w 49 dc, wiec sie niczym nie stresuj 8)
-
O kurcze to faktycznie długaśny cykl ;) I okaże się pewnie najdłuższy w Twoim życiu ;D
Ja przed Tymkiem miałam w 27DC endo 6mm i pęcherzyk 15mm cykl okazał się 44 dniowy ale w tamtym cyklu się nie udało, dopiero w kolejnym. Teraz po tych hormonach chyba jeszcze mój organizm nie osiągnął równowagi. A już miałam nadzieję że mi się troszkę cykle skrócą z tych 44 dni :-\
-
Oby nie, jeszcze ze dwa bym takie chciala, albo nawet trzy. Jak juz poszlo to trzeba korzystac ;D
-
Bardziej miałam na myśli to że będziesz mieć wcześniej owulację, niż to że nie będziesz mieć więcej dzieci :-*
-
Eee, w to akurat watpie, chyba, ze cos sie zmieni po ciazy. Bo do tej pory tylko na lekach mialam cykle o dlugosci 36 dni, a bez to od 50 do 90 :-\
-
Lara_Croft - dziękuję za odpowiedź :D
no niestety tak się dzieje jak mowisz Ty i dziewczyny - w dobie netu rózne myśli chodzą po glowie ;)
któraś z Was pytala o testy owu, ja robiłam w obecnym cyklu, ale niedokładnie,tzn. nie stosowalam się do wskazowek zawartych w instrukcji, ale jednego dnia wyszly mi dwie mocne krechy, tzn. druga byla taka mocna jak kontrolna, z tym ze kolejnego już wcale nie bylo, a jeszcze następnego znowu byla...zatem cos chyba nie tak ;)
w weekend przyjdzie @ i zacznie sie kolejny cykl i bede juz testy wykonywala prawidlowo :D
no ale chyba tak poza tym przetlumaczylam sobie i trochę wyluzowalam ;) :D
-
Japcio a dostałaś @ ?
Regularnie, jak w zegarku wrrrrrr
Mamy nowy cykl i nowe nadzieje :) Szkoda tylko, że nie będzie czerwcowego dzieciaka.
Podobno od 2014 roku ma być roczny macierzyński (pół roku płatny 100%, a drugie 80%) - premier wymyśla zmiany. Więc może poczekamy ;)
-
przykro mi japcio :-* :-*
a nie od czerwca 2013 zmiany?? a jak teraz jest bo szczerze mówiąc nie wiem :-[
-
Ten roczny macierzyński to chyba na razie tylko plany..... coś mi się wczoraj o uszy obiło.
-
Tak, to tylko w expose bylo, na razie na wodzie pisane, mysle, ze ludzi musi przekonac do siebie bo mu poparcie leci na leb na szyje
-
Przykro mi :uscisk:
Ale tak jak mówisz nowy cykl to nowa nadzieja :D
A że takie zmiany to dokładnie próbują zyskać poparcie, niby chce dać dzieciom a becikowe ogranicza.
-
Hehe w takim razie ja czekam na ten roczny macierzyński ;)
-
Mam dziś kiepski dzień :'(
15, 16DC pozytywne testy owu i ból owulacyjny
17DC USG brak owulacji pęcherzyk 8mm, 6mm i endometrium 2,3mm
18DC skok temperatury
nie wiem co dalej robić ???
Iść za tydzień na USG, czekać na @. Wizytę u gina mam na 23,10 czyli 28DC. ???
-
17DC USG brak owulacji pęcherzyk 8mm, 6mm i endometrium 2,3mm
prawdopodobnie była własnie tego dnia....
brak dominującego bo pękł...
chociaż endo 'chude'... czyli muzę po prostu któryś jedynie zluteinizował bez pekniecia
-
A możliwe żeby nie pozostał po nim żaden ślad w obrazie USG?
Czy są podstawy aby owulacji spodziewać się np w 24DC skoro teraz największy był 8mm to do 24dc urośnie do 20mm i wtedy była by szansa że endo też będzie około 6-8mm. Czy raczej nie możliwe jest wystąpienie 2 pików LH w jednym cyklu, bo rozumie że bez LH nie pęknie, tak?
-
jak świeżo pęknięty to może nie być widać...
bez LH nie pęknie...
na resztę - nie wiem - nie mam siły myśleć...
zobacz jak tempka jutro...
masz gdzieś wykresa ???
-
Bardzo Ci dziękuję że w ogóle się mną zainteresowałaś :D
Mam wykres http://www.skarbmamy.pl/NPR-wykres-cyklu?r=638 login milcia
-
jak wrócę to zerknę... :-*
-
dziewczyny mam pytanie, bo do wtorku nie wytrzymam
tempka przedstawia się tak:
13dc- 36,3
14dc- 36,3
15dc- 36,3
16dc- 36,3
17dc- 36,4
18dc- 36,5
19dc- 36,5
20dc- 36,6
miała szansę być owulka?
i drugie pytanie, jeśli mam cykle równe co 28 dni, to jeśli owu była 16dc, to druga faza nie jest zbyt krótka - no bo to tylko 12 dni by było
-
Japcio nie smutuj... ja też wracam do tego wątku
-
.... druga faza nie jest zbyt krótka - no bo to tylko 12 dni by było
a ile byś chciała ;D
-
Pileczka przykro mi..
-
Lara_Croft ja to sie nie znam na temp. ale czytałam, ze na owulację temp. wzrasta, a Twoja wzrasta nie 16, tylko 20 dnia tak konkretnie, to chyba wtedy owulacja? chyba że coś mi się pomyliło :P
-
Mi w poprzednim cyklu rosła od 9dc do 14dc od 36,3 do 36,8 każdego dnia o jedną dziesiątą ;) I owu musiała być, bo zaszłam w ciążę.
-
i znowu zajdziesz :D
moze to glupie co teraz napiszę, ale uważam, ze plusem poronień jest to, że przynajmniej wiadomo, ze wszystko jest ok - i z Tobą i z męzem, skoro poczęliscie dziecko;skoro raz Wam sie udalo, to znowu uda - kwestia czasu
a jak ktos probuje i nie moze to wlasnie mysli,czy cos moze jest nie tak...
-
Wiesz co... to nie jest głupie wcale. Masz rację, bo nam się udało bardzo szybko.
Ale to niestety nie zmienia faktu, że taka strata bardzo boli.
-
domyślam się, że bardzo boli :przytul: ale widać tak mialo byc....
bardzo szybko Wam się udalo, tzn. za pierwszym razem?
wczoraj na spotakniu ze znajomymi wlasnie się okazalo że i jednej i drugiej koleżance udalo się za pierwszym razem....szkoda że niektorzy muszą poczekać :P
-
Nam się udało za drugim razem.
A Wy ile już się staracie??
-
no niedługo...od sierpnia...ale ja strasznie niecierpliwa jestem.... :P
i w ogole jak zaczęlismy to nie przyszlo mi do glowy,że bedą z tym jakies problemy....tzn. wiedzialam że niektorzy bardzo dlugo sie staraja i nie zawsze jest to proste, ale jakos...uwazalam, ze nas to nie bedzie dotyczylo i nam sie uda od razu...nie wiem, skąd takie podejscie, no ale wlasnie tak bylo...
i kiedy się za pierwszym razem nie udalo, to płakalam nawet...nie moglam uwierzyc... no ale ja to panikara jestem nieco, więc... ;)
-
Bo to zawsze tak jest. Mi też się wydawało, że poronienia zdarzają się innym, ale na pewno nie mi - no i się przeliczyłam...
To niedługo się staracie - spokojnie. Chociaż pamiętam siebie jak się starałam o Aimee jeszcze z moim mężem hahaha jak nie zaszłam dwa razy, a później miesiąc się nie staraliśmy, to już byłam pewna, że nie zajdę... a tu niespodzianka :D
-
jak zaszlas w ciążę skoro się nei staraliście? :D
chcialabym o cos spytac - jesli pytanie jest zbyt osobiste, to oczywiscie przepraszam, jaki jest powod poronienia Twojego? cos dźwigalaś? dlaczego tak się stalo?
-
najczęstszą przyczyną poronień jest nieprawidłowy rozwój zarodka...
-
Napisałam bez składu :D Staraliśmy się dwa miesiące, później miesiąc przerwy i później znowu i wtedy wyszło ;)
Teraz za drugim razem... Tak jak Liliann pisze - widocznie coś było nie tak tyle. Co prawda czasem podnosiłam Aimee i akurat zepsuł mi się samochód, więc więcej chodziłam na piechotę ale myślę, że gdyby wszystko było ok, to nie miałoby wpływu
-
Aga bardzo mi przykro :uscisk:
U nas tez nic nie wyjdzie w tym miesiacu. Jakos nie bylo sprzyjajacych warunkow na serduszkowanie ;)
A moze to i dobrze, bo od wczoraj czuje sie fatalnie. Zalapalam jakiegos wirusa, to chyba grypa zoladkowa ::)
-
dziewczyny mam pytanie, bo do wtorku nie wytrzymam
tempka przedstawia się tak:
13dc- 36,3
14dc- 36,3
15dc- 36,3
16dc- 36,3
17dc- 36,4
18dc- 36,5
19dc- 36,5
20dc- 36,6
miała szansę być owulka?
i drugie pytanie, jeśli mam cykle równe co 28 dni, to jeśli owu była 16dc, to druga faza nie jest zbyt krótka - no bo to tylko 12 dni by było
A jak dalej? Wciaz wzrasta? Moze masz te tempki schodkowo rosnace.
-
jejku dziewczyny, a ja jestem zdolowana nieco, bo moj cykl wariuje :-\
zawsze ma 27 dni - ewentualne przesunięcie max o dzień, a dzis 30 dzien cyklu i @ brak :-\
w ciaży nie jestem bo testy robilam i jest jedna krecha, na pewno by już wykazaly;
nie mialam teraz żadnych większych stresow, ani podrozy, ani niczego, co mogloby spowodowac zaburzenia @
teraz, kiedy się staramy, szczegolnie mi zależy na regularnych cyklach, a tu taki niefart :-\
moze to hormony? sama nie wiem.... :-\
-
Glowa ;) wyluzuj
A regularnosc nie ma znaczenia, wiec sie nie stresuj.
-
spokojnie, czasami po prostu owulka jest później i dlatego są opóźnienia
-
pewnie macie rację...tyle że nigdy nie mialam takiego dlugiego cyklu, nigdy... stąd jakies moje obawy o hormony czy cos :P
-
dzisiaj nadal 36,6
.... druga faza nie jest zbyt krótka - no bo to tylko 12 dni by było
a ile byś chciała ;D
no nie wiem, 14 -16 dni? :)
ale jak 12 to ok, to nie panikuję ;D
-
zachłannaś ;D ;D ;D ;D
12 dni to piękna FL
13dc- 36,3
14dc- 36,3
15dc- 36,3
16dc- 36,3
17dc- 36,4
18dc- 36,5
19dc- 36,5
20dc- 36,6
21dc- 36,6
na podst samej tempki bez innych obserwacji skok był w 17dc...
-
13dc- 36,3
na podst samej tempki bez innych obserwacji skok był w 17dc...
no to tak, jak mi się wydawało :)
-
chyba, że przed 13 dc temp była gdzieś wyższa niż 36,3...
-
Strasznie maly ten skok, ciezko cokolwiek zobaczyc. Dlugo mierzysz Lara? Zawsze tak masz?
-
skokowy.. może tak byc
śluzu brak, to dużo by powiedziało...
-
Dziewczyny polecacie jakieś testy ciążowe, które mogę kupić na allegro??
-
W sumie ja nie lubie tych paskowych, a plytkowe zawsze kupuje jakie sa akurat w promocji. Strumieniowego nigdy nie mialam. Mysle, ze to nie ma wiekszego znaczenia, jak bedzie ciaza to wyjdzie pizytywny, a czy Ci wyjdzie tego czy nastepnego dnia to chyba bez znaczenia. Rob po prostu okolo spodziewanej miesiaczki i tyle. Ja teraz mialam quick view, mialam tez te paskowe, bo dostalam do owulacyjnych i mialam jeszcze jakies baby cos tam. Wszystkie zuzylam ;D
-
chyba, że przed 13 dc temp była gdzieś wyższa niż 36,3...
przed 10dc była trochę wyższa, a od 10 cały czas 36,3 aż do 16dc
śluzu brak, to dużo by powiedziało...
śluzu zawsze pod dostatkiem i nawet więcej, w tym cyklu gdzieś od 14dc :)
-
ale nie ma jego opisu...
jakość śluzu sie liczy
ilość tez, ale mniej
wykres gdzieś masz...ja bez wykresu to nigdy nie widze....
wzrokowcem jestem
-
Piłeczko, ja juz nie kupię żadnych testów na allegro. Ostatnia partia owulacyjnych wariowała i pokazywała dziwne wyniki. Ciążowe są nawet tanie w Rossmannie. Za 9zł chyba.
-
Japcio, a inne owulacyjne probowalas? Ile cykli obserwowalas sie?
-
Zawsze kupowałam u tego samego sprzedawcy. Pierwsza partia, 3 lata temu, była ok. Zaciążyłam :)
Teraz testowałam 2 cykle. Pierwszy wyszedł książkowo. Ten ostatni lipa. Albo nie było żadnej kreski. Albo dwa testy zrobione równocześnie pokazywały dwa różne wyniki.
Mam już dosyć testów. Idę na żywioł :)
-
Japcio ale ja mieszkam w Irlandii i do Rossmana mi trochę daleko ;)
Dziewczyny czy to normalne, że mi po poronieniu ciągle chce się serduchować i mam sny erotyczne?? Z moim E w roli głównej na szczęście :D Czy to podświadoma chęć zaciążenia??
-
Hmm, to moze skoro pierwszy cykl byl ksiazkowy to po prostudrugi byl brzydko mowiac porabany ;) i to nie byla wina testow? Coz, powodzenia w pojciu na zywiol, trzymam kciuki i
Sle fluidki, ktore powolutku zaczynaja sie zaokraglac ;)
~~~~~~~~~~~
-
ups, faktycznie daleko byś miała ;)
Marta, ale z tych samych sików wyszłyby dwa różne testy? Raczej testy były do luftu. Pewnie lipna partia.
-
ja kupywalam testy w tesco o czulosci 10 ;) a czy w irlandii jest superdrug? ja tam tez kupywalam swego czasu. maja tam fajne promocje :)
-
Cześć dziewczyny, u mnie @ w dalszym ciągu omija mnie szerokim łukiem. Byłam w niedziele w szpitalu, na USG, miałam płyn za jajnikiem, najprawdopodobniej miałam torbiel, który pękł. Teraz mam odczekać 10dni i jeżeli @ dalej nie będzie, zacząć przyjmować tabletki na wywowałanie@. Niestety szanse na to, że jestem obecnie w ciąży są znikome :'(
-
U mnie nadal bez owulki....może w końcu tempka skoczy ale kiedy??
-
Japcio, to faktycznie, moze jakis lipny byl ;D
-
CO do testów to ja raz skusiłam się na owulacyjne kupione w Rosmanie - pokazały, że owu nie ma, choć była, bo jestem ciąży:)
Co do ciążowych to nie polecam Bobo testów strumieniowych - często są na promocji w Superpharm. Mi nie pokazały ciąży, mimo, że następnego dnia beta była 200.
-
Tanie testy mają też w Auchan - coś ok 3-4 zł. Mi pokazały ciążę na 3 dni przed @ ;)
-
na tyle na ile można stwierdzić - potwierdzona owu przez gin
czyli jajniki pracują ok :) chociaż tyle
-
Dziewczyny czy to normalne, że mi po poronieniu ciągle chce się serduchować i mam sny erotyczne?? Z moim E w roli głównej na szczęście :D Czy to podświadoma chęć zaciążenia??
;D ;D ;D ;Ddobre aga
-
No co ;D
Dzięki dziewczyny za opinie - już zamówiłam przz allegro, bo do Auchana też mi nie po drodze :D
-
Aga ja się zastanawiałam nad tym cyfrowym co ty miałaś ale potwornie toto drogie u nas. jakie kupilas?
-
Ja miałam takie:
http://www.clearblue.com/uk/new-clearblue-digital-pregnancy-test-with-conception-indicator.php (http://www.clearblue.com/uk/new-clearblue-digital-pregnancy-test-with-conception-indicator.php)
Za dwa dałam jakieś 12 Euro chyba w Bootsie
-
takie u nas ok 60zl pus przesylka - 2szt - sporo
-
Widziałam właśnie na all... ale za to Wy macie wybór, a u nas albo takie drogie albo o czulości 50 :D
-
Chyba zacznę się powoli przymierzać do tego wątku ponownie, bo coś mi instynkt macierzyński świruje ;)
-
Dziewczyny czy przy torbielu na jajniku lekkie plamienie jest normalne?
-
Dziewczyny czy przy torbielu na jajniku lekkie plamienie jest normalne?
Tak
torbielu
Tak
Torbieli
-
Kuchasia na kiedy masz termin?
Jak znowu urodzimy w tym samym dniu to padnę :lol:
-
Iza czy ja coś przegapiłam ??????????
-
Chyba tak ;D
Specjalnie dla Ciebie ~~~~~~~ i czekam na ciebie w ciężarówkach ;)
-
Kochana GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
U mnie niestety się nie udało...wczoraj miało być serduszko a nie było nic...ech łzy się polały ale dziś jest już lepiej.Luteina odstawiona,miesiączka przyszła i po zakończeniu krwawienia idę na kolejną wizytę do lekarza...Torbiele jak były tak są ale się nie powiększyły...
-
Eh a ja mam jakas chandre... ciazowa chandre :/
Wczoraj spojrzalam w kalendarz i zdalam sobie sprawe w ktorym tyg ciazy juz by mbyla :(
Minal miesiac i 4 dni od zabiegu a @ dalej brak..
-
dziewczyny w ktorym dniu lutealnej zaczac testowac??
ja juz zgłupiałam
-
Kuchasiu, sylwusia, przykro mi.
Madziu, a ile ma zwykle lutealna Twoja?
-
nie wiem obserwuje pierwszy cykl
-
Hmmm, to ja bym testowala nie wczesniej niz 12 dc. U mnie slaba druga wyszla w 13 dl, normalnie, ostatnimi czasy mam 14 dni, wiec dzien przed spodziewana miesiaczka, wczesniej nie robilam, wiec nie wiem czy by wyszla.
W 12 dl oczywiscie, nie cyklu ::)
-
jesli dobrze wszystko wyznaczone do dzis 15dl
od 10dl mam praktycznie rowna temperature od 36,94 - 37, wczesniej 9-10dl jakby troche nizej - spadek implantacyjny????
-
marta jestes na 28dni??
-
Nie, nie jestem, to w takim razie testuj Madzia nawet i dzis, albo jutro z porannego, coz, szanse sa. Ja najdluzej mialam lutealna 15 dni. W sumie norma to 12-16. Jezeli wysokie tempki sie utrzymaja 18 dni to masz pewnosc nawet i bez testu. :D
A jezeli okolo 10 bylby implantacyjny to juz Ci powinien pozytyw wyjsc, moze ledwo widoczny, ale powinien. Powodzenia i daj znac.
-
dzis kupie test ale nie wiem kiedy zdecyduje sie - nie chce znowu sie rozczarowac..
-
Magda, a Ty przy pierwszym nie obserwowalas cyklu? Juz nie pamietam...
Co do rozczarowania to wiem o czym mowisz, ale tak na prawde to niczego nie zmienia, czy zrobisz, czy nie... Ja Ci zycze pozytywnego w kazdym razie. Byloby super.
-
Obserwowała, ale nie pamięta swojego nicku ;)
Magda kupuj test i testuj jutro... chyba lepiej wiedzieć niż gdybać kolejny tydzień co?
Sylwusia - jeszcze się doczekasz na swój CUD, tak samo jak ja i Kuchasia - musimy w to wierzyć :)
-
Kurcze, dlatego trzeba miec tez na kartce zapisane, ja ten cykl kartkowo skonczylam pisac kolo 20 fazy lutealnej, teraz mam tylko na fertilyfriend, ale sobie robie printscreeny co jakis czas, zeby w razie zagubienia miec pamiatke...
-
MAGGDA
pod wykresem Ci napisałam... :-*
-
dzieki dzieki czytalam
-
a ja dostalam mega spoźnioną @
i tak w ogole wrocilam do biegow, bo nie mogę się juz dlużej katowac niebieganiem, a biegi sprawiaja że znowu czuję ze żyję :D :D :D
-
Biegaj, biegaj :) ja tez bym chetnie pocwiczyla troszke intensywniej, dopiatego tygodnia cwiczylam 5 razy w tygodniu, potem zrezygnowalam
-
ja dziś wieczorem jadę na trzecią inseminacją i niestety ostatnią na jakiś czas, bo finansowo coraz gorzej i niestety musimy odpuścić :-\
-
Trzymam kciuki! Mocno, mocno, mocno !!! :-* :-* :-*
Zostawiam, może się przydadzą... ;D ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Powodzenia!!!!!
A ja odliczam do owulki. Jakoś za tydzień będzie. Jezu, jaka niecierpliwa jestem ;)
-
Elemelka trzymam mocno kciuki , z całych sił !!!
-
Trzyam kciuki bardzo mocno.
Madziu, testowalas?
-
Elemelka mocniutko :uscisk:
Japcio Ty już czekasz na owu a mnie się ten cykl ciągnie niemiłosiernie. TO chyba dlatego, że mamy między sobą różnicę właśnie 2 tygodnie. Jak Ty owulowałaś to ja niespodziewanie szybko dostałam @ i nie doczekałam testowania, Ty testowałaś ja owulowałam (mam nadzieję) i teraz mam nadzieję doczekać do testowania, choć staram się o tym zbytnio nie myśleć :D
-
Sylwuś, Kuchasia :przytul: :przytul: :przytul:
Elemelku z całych sił trzymam kciuki za Was :-* :-* i wysyłam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ powodzenia !!!!!
-
Martuś trzymam mocno kciuki
-
Trzyam kciuki bardzo mocno.
Madziu, testowalas?
tak - negatywny
-
Marta 3mam mocno kciuki!!!
-
Witam dziewczyny:) Już 16dni spóźnia mi się okres. Dziś mam zacząć przyjmować tabletki na wywołanie okresu. Od 10dni nie robiłam testu, boję się. Mam wielką nadzieję, że tabletki nie pomogą co będzie oznaczać :skacza: w końcu nadzieja umiera ostatnia ::)
-
czigra, podziwiam cię, że nie testujesz!
U nas dni płodne :) Działamy :)
-
japcio po nocach mi się śnią testy, ale wiem, że jak teraz zrobię, to będę mieć pewność. A czuję, że to nie jest ciąża. Wiem, że to głupie, ale wole żyć w nadziei, ze okres po prostu nie przyjdzie. ::)
-
Trzyam kciuki bardzo mocno.
Madziu, testowalas?
tak - negatywny
Madziulku, a nadal nie masz @? Ile to już dni lutealnej? To nir możliwe, że test negatyw jeżeli jeszcze nie masz @... albo cosik się dzieje
Czigara, ale Ty nie wiesz czy Ci się okres spóźnia, czy tylko owulkę miałaś później, prawda?
-
Teoretycznie tak, bo jak byłam tydzień temu na USG do D=Gin nie była mi w stanie powiedzieć czy owulacja była później, czy w ogóle byłą. Był tylko płyn za jajnikiem, a więc podejrzewałam torbiel. Dziś jest 48DC
-
Tak się zastanawiam, czy bym lekarza na Twoim miejscu nie zmieniła. Wiesz, ja sie na tym nie znam, ale powiem Ci, że przez te trzy lata starań nigdy mi sie nie zdarzyło, że lekarz nie potrafił powiedziec nic na temat tego czy owulka była czy nie i , który by robił monitoring przez pare dni i nie widział, że nie ma pęcherzyka dominującego a mimo to dalej by kontynuował... Bo to byłas Ty, prawda, dobrze pamiętam?
Kiedy mi robili monitoring, a jak może pamiętasz moje cykle nie sa zbyt przewidywalne, to jeżeli widzieli 8 mm to dawali mi kilka dni przerwy i wtedy kazali przyjśc ponownie i znowu podgladali czy się ruszyło czy nie, jeżeli dalej nie to znowu z tydzień wolnego... Weź mi jeszcze raz opisz cały ten cykl z tym kiedy miałaś monitoringi i ile wtedy miały endo i pęcherzyki.
-
W Lipcu byłam na monitoringu, trafiłam na dzień przed owulką (17DC), a więc wszystko było ładnie widać, kazała mi następnego dnia się starać. Następny miesiąc, wyjechaliśmy na wakacje i nie miałam możliwości chodzenia na monitoring. W tym cyklu, poszłam 15DC (20września)( (cykle zawsze miałam 32dniowe) i nie było żadnego pęcherzyka dominującego. Kazała mi przyjść 19DC (przyjeła mnie inna lekarka, bo moja "rodziła") i dalej nic nie było. Wróciłam do niej 22DC (27września) i nic. Ponieważ zawsze miałam cykle regularne, stwierdziła, że ten był bezowulacyjny lub spóźniłyśmy się z monitoringiem. W następnym miałam zacząć chodzić od 10DC, co dwa, trzy dni.
-
Hmmm...
Po pierwsze zastanawiam sie w jaki sposób z taka pewnościa stwierdziła, że owulka jest tego nastepnego dnia, skoro jajeczko uwalnia się jeżeli pęcherzyk ma 18-24 mm więc różnie, a nawet jesli by była, to dlaczego kazała Ci się starac tego nastepnego dnia a nie od razu... Plemniki musza dojrzec w drogach rodnych do zapłodnienia i lepiej, żeby to one poczekały na jajeczko, bo ono na nie nie poczeka...
A co do tego drugiego podgladania to się zastanawiam z kolei nad tym na jakiej zasadzie doszła do wniosku, że cykl byl bezowulacyjny, bo przy takim cyklu razcej dostałabys okres, a nie ciagnęło by sie to w nieskonczonośc.
A gdyby owulka była to myślę, że zobaczyła by to chociażby po grubości endo, czy po płynie w zatoce douglasa...
Wiesz, że pęcherzyki są zawsze, nawet jeśli nie ma owulki. moga byc niewielkie, ale są. nawet teraz mam pecherzyki na tym jajniku, z którego nie było ciązy :) Dlatego się zastanawiam na d tymi Twoimi monitoringami, że nic nie miałaś? zero? A jakie endo? Obejrzyj sobie wydruki z monitoringów, powinnas tam mieć wszystko opisane.
Co ona Ci teraz zaproponowała? Co masz robić?
-
Następny cykl mamy monitorować od 10DC, jeżeli nic nie wyjdzie, mam iść na wszystkie badania hormonalne
-
A teraz masz prac progesteron, tak? to bierz, poczekaj na @, jak nie przyjdzie to się ciesz - u mnie tak było :) wzięłam luteinkę, ktora w jakis tajemny sposób wspomogła owulkę i zaszłam ;D Jak przyjdzie to po pierwsze:
-po każdym monitoringu proś ją o wydruki, albo przynjamniej załóż sobie kalendarz i zapisuj wszystko - ile endo, ile ma dominujący pęcherzyk, na którym jajniku (może Ci się przydac przy ewentualnej zmianie lekarza)
-jeżeli coś wymysli w stylu cykl bezowulacyjny czy cokolwiek to sie dopytuj, na jakiej podstawie itd. może ona Ci po prostu nie mówi wszystkiego, dlatego to tak dziwnie wygląda
-nie chcę Cię namawiać, ale ja bym się tez zastanowiła nad mierzeniem tempki i obserwacja śluzu. To na prawde duzo daje przy starankach. Lepiej poznajesz swój organizm i tak na prawdę możesz duzo powiedziec swojemu lekarzowi, mi moja pierwsza lekarka poleciła obserwację i bardzo sie z tego cieszę.
-i wyluzuj to tez bardzo ważne :) Dopiero zaczynacie, więc spoko, a owulka mogła sie przesunąc, bo jak pisałaś byłaś na wakacjach ;)
-
cykle bezowulacyjne mają prawo być długie...
można nie mieć pęcherzyków na jajnikach... chociażby z racji sprzętu do USG...z innych powodów też...
-
Albo tak jak u mnie cykl oceniony przez lekarza jako bezowulacyjny okazał się ciążowy.
Nie mogę w to uwierzyć - choć Ty Lila mówiłaś, że OWU była, jak zawsze miałaś rację i owu jednak musiała być :-* :-* :-*
Modlę się teraz żeby wszystko było OK. Jutro wyniki bety, termin @ na czwartek ale musiałam zrobić test z racji dzisiejszej wizyty u gina.
Wczoraj mega bladziocha, dziś bladziocha a to wszystko z endometrium 2,3mm w 17 DC wierzycie w cuda - ja wierzę ;D
-
Ja nie wiem do końca jak jest z bezouwlacyjnymi, bo takich nie miałam, chyba, że w końcu sie wkurzyłam długością i brałam luteinę. zawsze w końcu ta owulka przychodziła, tylko widocznie więcej czasu pęcherzyk potrzebował. Jak teraz ;)
A z jakich powodów może nie być pecherzyków, przyjmując, że sprzet, lekarz jest dobry, a osoba zwykle ma cykle owulacyjne i przyjmijmy, że w ciązu tych ostatnich trzech miesięcy nie było żadnej chemio czy radioterapii?
Milcia, gratuluje, przy takim endo to normalnie jakis szał :)
-
Bo to jest cud.
Martuś Ty też wierzyłaś w moje szczęście :-* :-* :-*
Endo dziś zmierzone 7,5mm, myślę że pomogłam mu czerwonym winkiem i orzeszkami wszelakiej maści oraz Mollers tran ;D
Na razie siedzę cichutko i czekam co będzie dalej. Wiemy, że jest maleńki pęcherzyk w macicy a to już połowa sukcesu, z racji tego endo dostałam duphaston. Kontrola za 10 - 14 dni. Będzie dobrze - wierzę w to ;D
-
milcia...nie mogę wejść na Twój wykres bo mi komp coś muli...
a raz muszę jechać "do pracy"...
cieszę się...
z tą "zawsze racją" to niestety, ale na to patent na moim domu ma mój mąż, aczkolwiek w tematach medycznych się nie wypowiada...
Trzymam mocno kciuki za endometrium...
marta...za długi wykład...a mój komp - patrz wyżej ;D
-
Na pewno :) Teraz juz przestań winkiem sie raczyć ;D Bardzo sie cieszę, ale powiem Ci, że to na prawde niesamowite, zawsze mi mówili, że endo to z 6 minimum musi mieć żeby w ogóle było to możliwe... a Ty pokazujesz, że wcale nie :) chociaż pewnie Ci podrosło przed zagniezdzeniem :)
Liliann, Ale obiecaj mi, że kiedys mi napiszesz ;) to bardzo ciekawe :)
-
Winko odstawione chyba 3-4 dni temu.
I to tak w ilościach do 80ml. Ostatni kieliszek już mega nie wchodził :D
-
Ja też piłam winko na endo i jadłam orzechy brazylijskie ( o fuj !!) Zresztą mam całą dietę na endo rozpisaną jakby ktoś chciał to piszcie na pv.
-
A ja w takie cuda wierzę bo tak jak milcia miałam przy sporym już pęcherzyku marne endo i jednak zaciążyłam :) Też raczyłam się czerwonym winkiem i migdałami o ile dobrze pamiętam :)
-
milcia....czyli jednak wtedy było tuż po owu i dlatego ultrasonografista nic nie widział...
bo i widzieć nie mógł...
-
No tak to się zgadza, ale to Ty uświadomiłaś mi że lekarz mógł nie widzieć, a w zasadzie że USG mogło być w czasie kiedy nic nie widać. Ja w zasadzie poddałam cykl, tak w duchu, choć walczyłam jeszcze o endometrium po Twoim ziarnku nadziei ;D Dopytywałam lekarza czy jest płyn czy jest ciałko żółte czy może się jeszcze pojawić, powiedział mi że to zdecydowanie cykl bezowulacyjny. A na pytanie dlaczego prawy jajnik jest powiększony i według mnie może świadczyć o przebytej owulacji, powiedział że one nie są równe i to o niczym niestety nie świadczy. Nie ważne ja go już nie odwiedzę ani nie będę go polecać Byłam u niego z przypadku.
-
milcia...ja bym doktora nie skreślała...
miał mniej danych niż ja... ja miałam wykres, testy owu, śluzik...
na jego miejscu pewnie też bym nie zrobiła nikomu nadziei, że owulacja była...
pojedyncze badanie USG niestety nie nadaje się do diagnozowania owulacji...
-
A ja milcie rozumiem, tak na prawde miałas więcej informacji bo byłas zainteresowana, skoro lekarz nie był to chyba to tylko o nim świadczy... Milcia, gratuluje i to jest świetny przykład na to jak to trzeba się naszukac, żeby dobrego lekarza znaleźć...
-
Może masz rację, może w tą stronę mniejsza strata dla pacjentki choć nie mam przekonania. Było mi przykro bo on w sumie poddał w wątpliwość moje odczucia (strasznie mnie bolały jajniki) testy mówiąc że nie można im ufać, a wykres i obserwacje widział co prawda przed skokiem owu to było ale stwierdził "pierwszy obserwowany cykl, dużo błędów" a że on może się mylić tego nie chciał przyznać. Był strasznie miły, konkretny, chętny do dyskusji ze mną, ale dziś mam wrażenie że uczepił się właśnie tego jednego USG i uznał je za wyznacznik :D
-
no cóż...
nie znam doktora, nie będę się bawić w adwokata...
Ty decydujesz...
ja tam wiem jedno, nie myli się tylko ten co nic nie robi... jedna z moich rozlicznych dewiz życiowych, a mam ich kilka...
-
A z tą dewizą całkowicie się zgadzam :D
-
Milcia gratuluję ;D same dobre wieści :D
Gabiś jakbyś miała chwilę i te informacje dot. diety na endo to ja jestem chętna. Mój mail to elemelka@autograf.pl
W tym cyklu to chyba dużo z nas piło winko, mój lekarz też zadowolony z grubości ;)
nam jak się nie uda teraz to w listopadzie idę do szpitala na laparoskopie :P no i powiedział mi, że inseminacja nie jest refundowana ::) może akurat u niego w szpitalu ??? bo coś mi się wierzyć nie chcę, muszę poczytać ;)
-
Hmmm, w Szczecinie chyba jest? Widzialam w szpitalu... Ciekawe
-
inseminacja jest refundowana...
niezależnie od szpitala...
no chyba, że szpital nie ma umowy z NFZ...ale takich w PL raczej nie ma...może szpital Medicoveru..
-
no właśnie czytam, bo mi coś nie pasuje ::)
jak będę w listopadzie u niego w szpitalu to podpytam :P
bo tak sobie myślę, że po laparoskopii to chyba warto w następnym cyklu próbować ;)
no nic, zobaczymy ;)
a może stanie się cud 8)
-
Milcia, czyżby czyżyk? ;) Może i nam się uda ;)
-
sprawdziłam w katalogu NFZ...
faktycznie sama procedura inseminacji nie jest refundowana... czyli nie ma grupy na kod zabiegowy ICD9 - 69.92, którym oznaczona jest inseminacja;
musi być rozliczana z "ogólnego katalogu" po rozpoznaniu;
jak wrzuciłam rozpoznanie niepłodności jakiejkolwiek to wychodzi 30pkt ... czyli bida...
chyba, że się da lepiej rozliczyć...
czyli tak naprawdę nikt szpitala nie zmusi do robienia inseminacji...
to tak po screeningowym przejrzeniu tematu, ale mogłam coś pominąć...
hee heee jeszcze lepiej...
Ze strony NFZ
Witam. Procedura (wg ICD-9): 69.92 - Sztuczna inseminacja jest zawarta w katalogu świadczeń gwarantowanych w zakresie poradni specjalistycznych (NFZ może ją refundować), natomiast nie wykazał jej od stycznia 2011 do czerwca 2012 roku żaden świadczeniodawca z terenu naszego województwa, co oznacza, że nie jest wykonywana. Natomiast nie ma jej wyszczególnionej w rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego - w ramach leczenia szpitalnego refundowana nie jest.
no to elemelka zwracam doktorowi honor...
aż sprawdzę ile to ma punktów w poradni...
znaczy się inseminacji w szpitalu nie zrobi się, ale w poradni już tak...dlaczego mnie to trochę śmieszy...
-
Lilian dziękuję Ci bardzo za te informacje bo już miałam niefajne myśli, a teraz przywróciłaś mi wiarę w mojego lekarza ;) :-*
-
cieszę się, że poprawiłam nastrój...
ale faktycznie są placówki gdzie się inseminację robi w warunkach szpitalnych...
może powinnam napisać "robiło"...bo moja ostatnia kumpela, która była inseminowana ma już prawie dwuletnią córkę...
i to nie z inseminacji, a z IVF...
czyli miała je robione lekko licząc 3 lata temu...
Nigdy nie zastanawiałam się jak się to rozlicza...
myślałam, że jest w katalogu...a tu proszę...nie ma...
może było, a teraz po wprowadzeniu JGP do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej zostało po prostu tam przesunięte
-
Kiedy bylam w sierpniu, czy pod koniec lipca na hsg w Policach bylo na scianie wywieszone ogloszenie, ze na inseminacje nalezy umawiac sie dzien wczesniej do godziny 12, wiec zalozylam, ze skoro w szpitalu to na kase, ale moze to sie nazywa poradnia specjalistyczna, czy jakos...
-
robią w ramach tzw. AOS...
ale poszperałam i faktycznie wcześniej było w ramach opieki stacjonarnej czyli w szpitalu...
ehh....wszytko się zmienia...
-
Ja jutro jadę się konsultować z dra Żebiełowicza w sprawie mojej torbieli. Mam nadzieję, że jej albo już nie ma, albo się wchłania i nie trzeba będzie robić zabiegu. Mam też nadzieję, że sprawi, że szybko wróci mi owulacja, znikną polipy z jajników i będę mogła być w ciąży ;)
-
Anjuszka ja rowniez jutro ide do lekarza w sprawie mojej torbieli,tez mam nadzieje ze juz ich nie ma co jest malo prawdopodobne bo coś tam czuje a dużą masz torbiel?
-
Japcio wygląda na to że tak :D
Oby i Wam się udało będę mocno trzymać kciuki :przytul:
-
Milcia, nie dziękuję :)
Liliann, sprawę mam :) Czy niteczki krwi w śluzie w 12 dniu cyklu (cykle regularne, 28 dniowe) to coś normalnego? Pierwszy raz czegoś takiego doświadczam i nie wiem, co o tym sądzić.
-
Kuchasia 6 cm. Obecna pani dr mówi, że jest ona do wycięcia w najbliższym czasie.. mam okropne zawroty głowy, więc to już chyba nie przelewki...a Ty jaką masz?
-
japcio a nadżerki nie masz...?
przy implantacji mogą być...ale na nią za wcześnie...
czy okołoowulacyjnie tak może być, to z ręką na sercu nie pamiętam...
-
Nadżerki nigdy u mnie nie stwierdzono.
Może faktycznie okołoowulacyjne.... Czyli rzut na męża :)
-
Moze byc, moze okoloowulacyjnie. Powodzenia
-
Milcia jeszcze raz ogromne GRATULACJE :) ale się cieszę :)
Japcio za Ciebie też trzymam kciuki i zostawiam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
najbliższe 6 godzin, to będzie najdłuższe 6 godzin w moim życiu ...
-
A co jest grane Lara? Kciuki trzymam!!!
-
30 dzień cyklu (przy cyklach równych dokładnie 28 dni)
14 dzień lutealnej
temperatury cały czas wysokie (dokładnie rzecz ujmując cały czas rosną)
sikacz dzisiaj z rana negatywny
po 18 wyniki bety
-
Lara_Croft zrób sobie za ten czas szalik na zimę :) A my będziemy trzymać kciuki za betę :uscisk:
-
No to zaciskam kciuki !!!
-
Lara, trzymam obydwa kciuki :)
-
Dziewczyny zrobiłam dziś doświadczenie ;)
Doświadczenie polegało na sprawdzeniu czy faktycznie test owulacyjny może wykazać ciążę?
Zielony to test owulacyjny
Niebieski to test ciążowy
Oba wykonane w tym samym dniu 29dc, tj 12dfl z tej samej próbki moczu w tym samym czasie
Oto wyniki:
http://images10.fotosik.pl/2656/d177fe1721a0b28agen.jpg
-
Ja robie co jakis czas, zobaczysz jak bedzie sie robic coraz bardziej bordowa :) taka, ze testowa wyglada jak bladzioch
-
Lara_Croft trzymam z całych sił...
-
Milcia, no nieźle :) Obym niedługo też zobaczyła coś takiego :)
-
Lara_Croft - i ja trzymam kciuki :D
milcia - baaardzo się ciesze i gratuluję :D swoją drogą....dziwna sprawa z tym testem owu :D
-
Lara ja też trzymam :-* jeszcze godzinka z małym hakiem :P
-
Trzymam kciuki Lara, juz niedlugo :)
A z testami owu wcale nie dziwna bo lh ma bardzo zblizona budowe do hcg, przez co takie proste testy myla te dwa hormony :) zycze wszystkim pieknych kreseczek na kazdym mozliwym tescie i trzymam kciuki ;D
-
wyniki już są
beta-HCG <1,00 mIU/ml
nic nie rozumiem
:(
skąd ta wysoka temperatura i to po terminie @? :'(
-
przykro mi :(
-
eh... :-\ szkoda :'(
-
Przykro mi Lara, bardzo mi przykro. Ile masz zwykle lutealnej?
-
:przytul: :( :( :(
-
@ przychodzi dokładnie co 28 dni,
28dc temperatura delikatnie spada, a w pierwszym dniu następnego cyklu leci na łeb na szyje na dół.
a od 28dc cały czas rośnie.
trudno powiedzieć ile trwa u mnie lutealna, bo różnie dostaję owu, czasami jest to 12 dni, 10 dni
czy to może mieć znaczenie, że na badanie nie poszłam na czczo?
-
Nie, ale na pewno ma znaczenie kiedy mialas owulacje, jezeli byla pozniej w tym cyklu to cykl sie wydluza. Zwykle lutealna trwa mniej wiecej tyle samo dni, to folikularna zmienia dlugosc, dlatego okres dostajemy w innym terminie. Dlatego niestety, nie ma to znaczenia, ze masz 30 dc, wszystko zalezy od lutealnej i od owulki. Powiem Ci, ze przy moich zwykle 13 dniowych, tez raz mialam 15, tak sie po prostu stalo...
-
Lara_Croft a jaką masz tą temperaturę.
Jak chcesz podaj mi na priva bądź tu wszystkie temperatury z poszczególnych dni cyklu, trzeba to wrzucić do exela i zobaczyć wykres, może to dopiero skok owulacyjny. Pamiętam, że jakieś słabe miałaś te wzrosty wcześniej.
-
Lara, polecam Ci korzystac z fertilityfriend.com wykresy prowadzisz tam za darmo i zeby sie nimi podzielic wystarczy skopiowac link, nie trzeba sie logowac jak na 28dni. A poki co faktycznie daj nam te swoje tempki, moze cos uradzimy?
-
Przeszlam sie po wczesniejszych i jezeli skok bylby w tym 17 dniu cyklu to masz dzis 14 dzien lutealnej, czyli w normie, no i tak jak sie spodziewalas wczesniej
-
https://lh4.googleusercontent.com/-1jPwi3NrPQA/UIgafIQ_PPI/AAAAAAAAAFA/2vuNbigCdAA/s802/1.jpg (https://lh4.googleusercontent.com/-1jPwi3NrPQA/UIgafIQ_PPI/AAAAAAAAAFA/2vuNbigCdAA/s802/1.jpg)
wydaje mi się (na tyle, ile obserwuje swoje cykle) że temperatura tak czy siak nie powinna rosnąć, tylko maleć skoro zbliża się @ dopiero
-
No wyglada na skok w tym 17 i ze dzis jest 14 dzien lutealnej, spadek i @ moga przyjsc jutro. Tempka wcale nie musi spadac wczesniej, moze spadac w tym samym dniu (ja tak mam) albo nawet pozniej, o tym czytalam. Mysle, ze to samo powie Ci liliann. Wszystko jest w jak najlepszym porzadku, choc wielka szkoda, ze to nie dzidzia...
-
wiesz, zauważyłam, że mi spada dzień wcześniej już
-
Wiesz jak to jest z organizmem kobiety - dziesiec razy tak i raz inaczej... Moze bedziesz miala dluzsza lutealna?
-
Oj, szkoda, Lara :(
-
a ja znow bylam w szpitalu.. z niedzieli na pon.. w koncu poajwila sie po badaniu usg dopochowywm @.. bol przy badaniu ma sa kry czny
-
Kurcze Lara nie wiem ???
Ja tak miałam raz co prawda bez mierzenia temp ale z testami OWU pozytywne 15,16 DC a z cyklu 29 zrobił się 40 jak brałam wiesiołek, ale nie uznawałabym tego za wiążące, bo tak na prawdę nie po parte niczym tylko moim subiektywnym odczuciem :-\
-
I jak tempka dziś Lara?
-
sylwusia, a czemu? bo ja cyba nie w temacie....
-
Witajcie Kochane....
W maju podczas rezonansu magnetycznego wyszlo ze mam ''cos'' na jajnikach.... szybko pobieglam do mojego ginekologa.... ktory szybciutko wyslal mnie na badania krwi aby wykluczyc raka... po USG wyszlo iz to torbiel endometrialna na lewym jajniku a na prawym zwykla torbielka. W maju mialam usunieta ta torbiel bez uszkadzania jajnika bo jestem bez potomka w tym momencie wiec aby nie uszkadzac jajnika moj ginekolog zostawil jedna scianke torbieli na jajniku i postanowil abym brala Visanne. W sierpniu po kontrolnym USG widac iz torbiel po tabletkach nie urosla poprostu sie ''zaszuszyla''. Postanowilismy ze zachodzimy w ciaze... tabletki zostaly odstanione w sierpniu... miesiaczka powrocila.... i narazie sie nie udalo... wiem ze tak od razu nam sie nie uda... tak na zawolanie i moga byc problemy... w necie naczytalam sie ze tylko 20 % kobiet z endometrioza zachodzi w ciaze i jakos mi sie tak przykro zrobilo... zaczynam zalowac ze nie zdecydowalam sie na ciaze jak bylam w kwiecie wieku....
Teraz pytanie do Was kochane.... czy sa tu kobietki ktore zaszly w ciaze majac endometrioze?
-
Anjuszka ja mam dwie jedna ma niecałe 2cm a druga 5,5 Mam to wykryte od jakiś 3 tyg ,była również ciąża,najprawdopodobniej nastąpiło samoistne poronienie,wtedy też brała luteinę ale jak na USG się okazało że śladu po ciąży nie ma tak luteinę kazał odstawić i że dostane @ tak też dostałam jeszcze w dniu wizyty i teraz do niego mam iść jak skończy się krwawienie.Miałam iść wczoraj ale krwawienie jak było tak jest więc wizyta przesunięta na przyszły tydzień mam nadzieje...Jak długo to krwawienie się może ciągnąć?Dzisiaj mam 9ty dzień....hm niby nie duże już jest ale zawsze...niezbyt to komfortowe ....
-
Marta459 pocieszę Cię bo ja z endometriozą zaszłam w ciążę naturalnie. Dwie moje koleżanki, również z endometriozą też zaszły w ciążę. Także nie martw się bo to nie wyrok. Oczywiście łatwe to u mnie nie było bo staraliśmy sie z mężem prawie 4 lata. W tym czasie mieliśmy pare prób inseminacji i dopiero wtedy, gdy "odpuściłam", tzn zajęłam mysli czyms innym, nie liczylam kiedy dni płodne itp tylko zajęliśmy się z mężem tylko sobą, zaszłam w ciążę ;)
-
Marta.. pisalam tu kiedys ze jestem q1,5 miesiaca po zabiegu lyzeczkowania... rozpoznanie- puste jajo plodowe.. byl bol lzy... teraz juz inaczej podchodze bo wtedy zaszlam za pierwszym razem a ze los splatal nam figla coz.. teraz sie uda ;)
w kazdym razie od ok tyogdnia kulo mnie podbrzusze... ale tak raz na jakis czas mocno ale chwile... myslalanm ze to na okres.. w sobote juz bol byl prawie nie do zniesienia.. ale zdrzemnelam sie i bylo w miare,.,. z soboty na niedziele juz nie moglam z bolu wstac... czulam takie cos jakby paraliz... caly dol.. przod i tyl... p[omyslalam ze moze mam jakies zaparcia przy tym.. bo jak siadalam na wc to kulo mnie tak jak bym na pret otwarta rana siadala.. nawest siusiu nie moglam zrobic normalnie... wiec pomysalam ze moze zaparcia i ajkies zapalenie pecherza.. sama nie wiedzialam... nalykalam sie elkow i z bolu usnelam.. wstalam bol jeszcze wiekszy az mi lzy lecialy.. nie pilam nie jadlam bo od razu czulam bol jakby przy napinaniu..
w koncu maz sie wkurzyl i zawizol mnie do szpitala .. nie chcialam ale czulam ze musze.. w szpitalu zle mnie potraktowano... bylam zgieta w pol z bolu.. nawet go nie umiem opisac..''
pani dr zrobila usg dopochowe to juz wtedy z bolku plakalam.. bo jak dociskala w jednym miejscu to takie cos jak by mnei cieli... zawolalala pana dr ktory taki mi spawil bol ze wylam i blagalam zeby przestali... podejrzewali ze moge miec jakies zapalenie spowodowane zabiegiem bo jakas scianka im sie wydawala za gruba i cos tam .. nawet dokladnie nie wyjasnili a w wypisie nie mam...
od razu kazali zostac w szpitalu, polozyli na oddzial i kazali nasiusiac do pojemnika...
nie bede opisywac ile bolu mi to sprawilo ze musialam na stojaco itp.. i co? pojawila sie krew.. meeeega duzo krwi i skrzepow...
tak wiec stwierdzili na nastepny dzien ze od zabiegu to tak samo jak po ciazy moze mnie bolec wszystko lacznie z pupa i bol moze byc inny na @ bo ewidentnie dostalam @.....
jak zapytalam czy jest taka opcja ze np mialam tam ajkiegos strupka albo cos blokowalo ujscie @ .. i ze to badanie sprawilo m,ega mega bol ale pomoglo to pani dr powiedziala ze jestesmy kobietami i rozne rzeczy moga sie wydarzyc i nie ma na to wytlumaczenia....
aa nie dodaje ze przyjeli mnie z podejrzeniem zapalenia... i nie zrobili na anstepny dzien usg tylko pan profesor badal mnei recznie przygladalo sie temu z 8 studentow i na moje oznaki ze boli nie zwracali uwagi...
nigdy wiecej szpitala na pomorzanach....... ;/
-
O, strasznie Ci wspolczuje. Ale sie nacierpialas. Teraz jestes juz w domu? Przestalo bolec? Mam nadzieje, ze teraz juz bedzie wszystko dobrze. Trzymam kciuki
-
Aż mnie wszystko rozbolało :( Współczuję przeżyć :(
-
to bylo straszne... po zabiegu nic mnei nei bollao, jedynie czulam ze cos robili...
ale to badanie bylo tak bardzo bolesne ze jak zapytalam meza czy nie slyszal ze wyje to powiedzial ze slyszal a byl w polowie korytarza ....
zyje dalej.. wypuscili mnie po jednej dobie.. m,ialam do neigo zal ze nie zawiozl mnie na oddzial do mojego gina.. co prawda kawal drogi bo az do goleniowa ale tam bylam pod wspaniala opieka... bardzo delikatni doktorzy... polozne eh...
na dobitke dzis ide do mojego gina na kontrol.. boje sie czy znow to usg mnie nie bedzie tak bolalo.. mam traume poki co.. na dodatek jeszcze plamie .... ale dr kazal przyjsc wlasnie dzis bo podobno miedzy 5-7 dniem cyklu najlepiej wszystko widac... ciekawa jestem czy wszystko ze mna gra.... tak bardzo chcialabym byc w grudniu w ciazy...... ;[
-
marta459 a są dziewczyny z endometriozą, które zaszły w ciąże- nawet dwie ;D. Ja miałam torbiel czekoladową 4,5cm, męczyłam się kilka miesięcy bo moja ówczesna gin wymyśliła, że ją zwalczymy tabletkami anty. B ył to błąd, bardzo mnie bolało, na chodniku się kładłam jak miałam atak...w końcu trafiłam na porządnego lekarza (do którego zabrał mnie ówczesny chłopak, a dziś mąż ;D). Lekarz natychmiast wyslał mnie na stół i wyciął torbiel z częścią jajnika...miałam mieć laparoskopię ale jak włożył kamere to podobno obraz był jak po wojnie, mnóstwo zrostów...więc otworzyli mi brzuch i wszystko ładnie wyczyścili. Dostałam na 6 miesięcy tabletki anty i po tym czasie odstawiłam (w sumie brałam je troche dłużej bo ok. 9miesięcy, nie mieliśmy kompletnie warunków na dziecko więc przedłużyłam). Udało się po odstawieniu w pierwszym cyklu zajść i tak też mi mówił mój gin- że po odstawieniu w pierwszych miesiącach jest największa szansa...przez rok po porodzie na szczęście nie pojawiły się zadne nowe torbiele, a nie zażywałam żadnych leków. Teraz staraliśmy się 5 miesięcy, wróciły stare problemy z brakiem owulacji. Ale póki co endometrioza nie wróciła i mam nadzieję, ze jeszcze długo nie wróci...natomiast mój obecny lekarz twierdzi, że w przypadku tej choroby czas działa na niekorzyść i jeśli chcę mieć więcej dzieci to trzeba iść za ciosem bo nie wiadomo jak będzie za kilka lat...poza tym trzeba będzie zacząć się jakoś leczyć, zeby endometrioza nie wróciła...także nie trać nadziei! To nie wyrok ! Uda Wam się na pewno!!
-
W dwie ciąże zaszłam cierpiąc na endometriozę, najpierw operacja jajników, później długie leczenie. W obie ciążę zaszłam za pierwszym razem. W drugiej ciąży pojawiła się torbiel która urosła do 7 cm i dawała takie dolegliwości bólowe że chodzic nie mogłam, miałam miec jeszcze w ciąży laparoskopie ale na szczęście wchłonęła się. Nic straconego trzeba tylko się leczyc i walczyc.
-
I jak tempka dziś Lara?
deczko spadła i zaczęłam plamić :(
-
Sylwuś to straszne co przeżyłaś, wiem z doświadczenia, że lekarze potrafią być koszmarni, bo przeżyłam to przy salmonelli. Trzymam mocno kciuki za wizytę i Wasze starania :-*
-
Czyli mozesz uznac, ze lutealna miala 14 dni, dzis jest pierwszy dzien kolejnego cyklu Lara. Powodzenia w tym cyklu :-*
-
No to dziewczyny mnie troche podnioslyscie na duchu ;D
a Sylwusia normalnie niewiem co mam powiedziec... jak mozna tak traktowac czlowieka.... mam nadzieje ze czujesz sie dobrze i wszystko bedzie dobrze juz...
moj gin rowniez powiedzial mi ze po odstawieniu tabletek najwieksze szanse ma sie przy pierwszych 3 miesiacach... narazie 2 proby nieudane.... ale powiedzial jeszcze ze jak do mojej kontrolnej wizyty w grudniu sie nie uda to pomoze.... niewiem co mial na mysli konkretnie...
teraz bede miala w glowie wasze slowa, wasze ciaze i moze sie uda... bo w necie to same smutne przypadki mozna przeczytac
-
No to my jesteśmy tymi internetowymi optymistycznymi przypadkami ;D. My w pierwszym cyklu po operacji nie musieliśmy się wspomagać, ale teraz podczas 5-miesięcznych starań musiałam zażywać clo. Także myslę, że gin miał na myśli wlaśnie jakąś taką pomoc farmakologiczną...
-
dzieki czigra i Marta...
jestem po wizycie i mam wspanaile wiesci... w grudniu moge byc juz w ciazy.. pan dr nie widzi przeciwskazan.. zagoilam sie pieknie..
tak wiec od jutra zaczynam walke z kwasem foliowym.. mam nadzieje ze tak jak przy poprzedniej ciazy uda sie od razu tym razem bez niespodzianek od losuu.. eh oby bo drugi raz tego nie zniose.. ;]
trzymam kciuki za kazda z was z osobna!
-
Piekne wiesci, powodzenia. Do grudnia juz bluziutko
-
Marta nie dziekuje ;D
teraz sie uda...
mam nadzieje ze to puste jajo plodowe nie zdarza sie czesto po kilka razy u jednej kobietki ... ::)
-
No to Sylwusia zabieraj sie do roboty... wiem dokladnie co przezywasz bo mam to samo :) wiec jest nas dwie a to chyba razniej....
Co masz na mysli mowiac ''walke z kwasem foliowym''? bo ja tez go biore i chyba mam jakas alergie na niego...nigdy nie mialam alergii ani uczulenia na nic a od jakiegos czasu po tym jak zaczelam go brac wszystko mnie strasznie swedzi... maz sie smieje ze mnie ze jakas wszawice dostalam ze wstyd ze mna wychodzic ;D
-
Moze bierz z innej firmy, albo sie przebadaj, bo generalnie kwas foliowy nie powinien uczulac, przeciez jesz go w jedzeniu rowniez. Chyba, ze moze ten syntetyczny ma cos w sobie...
Ja biore kwasik od ponad trzech lat, jedyna roznica w wynikach morgologii sie ujawnia.
-
na ulotce mojego kwasu mozna przeczytac :
Możliwe skutki uboczne: Bardzo rzadko reakcje alergiczne (wysypka skórna, zaczerwienienie skóry, skurcz oskrzeli, gorączka)
tylko ze u mnie nie wystepuje wysypka skorna ani zaczerwienienie poprostu swedzi :D
-
Jezeli to wiazesz z kwasemto ja bym sprobowala ze dwa tygodnie pouzywac jakiegos innego, moze cos w skladzie tabletki jest. Jak to nie pomoze to spytalabym lekarza...
-
dzis wlasnie kupilam kwas innej firmy.... zobaczymy....
moj lekarz rodzinny to pan obcokrajowiec z turbanem na glowie i jak do niego ide to wychodze tak wsciekla za kazdym razem bo moim zdaniem on niema pojecia o medycynie a paracetamol to lek zycia :) :-\
-
Mieszkasz na wyspach? A moze on na wyspach szkolony ;) ja mam swojego lekarza w Polsce i jak nie podoba mi sie cos co mi tu mowia to dzwonie do niego po rade ;D
-
na wyspach to napewno on szkolony byl... tylko ciekawe jakie ksiazki widzial na oczy.... ;D
-
Wyspiarskie ;D tam ponoc paracetamol to lek wszechstronny od bolu zeba po zlamanie reki... Wszystko leczy, to tak jak szary papier toaletowy leczyl kazda rane kiedybylismy dziecmi :D albo tasma klejaca naprawi wszystko i zbity wazon i odpadajacy blotnik ::)
-
dziecko znajomej ma 42 stopnie goraczki a lekarz stwierdzil ze zimno bylo tej nocy a jak nie przejdzie Paracetamol ;D
kobieta w 7 miesiacu ciazy stwierdza ze dziecko przestalo sie ruszac... lekarz na to ze spi... tydzien pozniej cesarka i niestety....
mozna tak wymieniac godzinami.... faktycznie od bolu zeba po tetniaki.... paracetamol lek zycia...
a wracajac do tematu... to za kilka dni zaczynam kolejne proby... mam nadzieje ze bedzie dobrze gdyz wasze przezycia bardzo mnie podbudowaly ::)
-
a ja jakos straciłam zapał... :P tzn. nie wiem jak to wyrazić...Chodzi mi o to, że byłam taka nakręcona na to "robienie dziecka" i tak bardzo chciałam i w ogóle...Ale po 3 nieudanych próbach mój zapał wyraźnie osłabł... Niby robię te testy owulacyjne, ale... Kiedy pojawią się dwie kreski, zapewne będziemy z mężem działali, jednak...-nie wiem czy to dobre określenie - zobojętniało mi to... Zaczynam myśleć, że nie wiadomo kiedy się uda i po co mam się cieszyć i o tym myśleć... :P
To niesprawiedliwe, że niektórym się udaje od razu, a inni muszą tyle czekać :P
-
emma zgadzam sie z toba zupelnie... to niesprawiedliwe...ludzie usuwaja dzieci bo ich poprostu niechca a jak my bardzo chcemy to sie nie udaje... tez tak czasem mysle i nawet jestem zazdrosna o to ze inni maja chociaz wiem ze zazdrosc jest glupia...
ale z drugiej strony patrzac twoje zobojetnienie moze wreszcie przyniesie cud bo w zyciu jest tak ze jak cos chcemy to sie nie udaje a jak odpuscimy to bedziemy to mieli? kto wie
W kupie raźniej naprawde ;D
-
nie kazdy wyspiarski lekarz przepisuje paracetamol na wszystko :D staje w obornie tych co nie :D
-
marta.. no to wirtualny zolwik ;D
zaczynamy we dwie po tych samych przejsciach jak dobrze rozumiem?? ;]
a o walke z kwasem chodzilo mi ze poprostu musze go wyciagnac i zaczca brac i pamietac o nim.. moj gin kazal tez kupic jakies tluszczowe omegA 3 ... kiedys mi przepisal takie cos.. prgena? prenatal? cos takiego ;p dla kobiety w ciazy i karmiacych.. zdzwiwilam sie bo ja dopiero zaczynalam staranka ale kupilam i lykalam ;p \teraz tez mi to polecil kupic tzn cos z tymi tluszczami czy jak to sie tam nazywa ;p
mozliwe ze popelnilam gafe ale cos z omega mowil ;D i chyba kwasy nie wiem musze dopytac w aptece ;p wiem ze pytal jak duzo ryb zjadam w tygodniu.. powiedzialam ze malo wiec kazal to brac ;]
ale jest tez inne ale... dostalismy pozwolenie ale... kupilismy miesszzkanie, robimy remont generalnie jestesmy w czarnej d..upie z kasa... maz twierdzi ze za kilka lat bedzie tylko gorzej i ze dzialajmy poki on ma dobrze bo razem damy rade...
no ja tez bym bardzo chciala najlepiej zaczac juz dzis teraz zaraz ;p ale troszke sie boje.. bo chcialabym aby naszemu dziecku ptasiego mleczka nie zabraklo... ::)
dodam ze w tej chwili pieniazkow mamy na styk... praktycznie... moj maz prowadzi dzialalnosc i raz jest lepiej a raz moze byc tragedia...\
ehhh
tez macie takie rozkminki? ???
-
kurcze sylwusia jestesmy naprawde po tych samych przejsciach i z tymi samymi problemami ;D zolwik O0
tez we wrzesniu wykupilismy mieszkanie ktore wynajmowalismy i czeka nas remont ale sypialni zeby zmiescic w przyszlosci łóżeczko....
i napewno twojemu dziecku nie zabraknie ptasiego mleczka bo ja mu bede dokupywac w razie czego ;D
-
Kwasy omega 3, mi kazali brac teraz jak juz jestem w ciazy. Szczegolnie polecali w tranie, wiec kupilam, ale nie moge tego cholerstwa wmusic w siebie. Ale mam je tez w suplemencie, ktory biore wiec mysle, ze spoko. Ja przed ciaza bralam tylko folik.
Kasa sie nie martwcie bo jak starcza dla Was to i dla dzidzi starczy, zawsze tak jest :) pomyslcie o ile gorzej mieli nasi rodzice kiedy nas mieli i nikt sie kasa nie martwil. A co do mieszkania to ja w pewnym momencie stwierdzilam, ze dziecko jest wazniejsze niz wlasne, super uyrzadzone mieszkanie i ze zawsze cos sie wymysli, zeby na bruku nie wyladowac, wiec do dziela ;)
-
a ja jakos straciłam zapał... :P tzn. nie wiem jak to wyrazić...Chodzi mi o to, że byłam taka nakręcona na to "robienie dziecka" i tak bardzo chciałam i w ogóle...Ale po 3 nieudanych próbach mój zapał wyraźnie osłabł... Niby robię te testy owulacyjne, ale... Kiedy pojawią się dwie kreski, zapewne będziemy z mężem działali, jednak...-nie wiem czy to dobre określenie - zobojętniało mi to... Zaczynam myśleć, że nie wiadomo kiedy się uda i po co mam się cieszyć i o tym myśleć... :P
To niesprawiedliwe, że niektórym się udaje od razu, a inni muszą tyle czekać :P
niestety tak bywa... ja ostatnio się dowiedziałam, że u mnie w rodzinie znowu będzie dzidzia - ogólnie fajnie, tylko, że oni nie bardzo chcieli...
a my... niestety nie możemy...
i jaka tu sprawiedliwość? :glowa_w_mur: :depresja:
-
:buu:
-
Uroczyście oświadczam że wynik mojej bety z 23.10 11fl 3 dni przed planowaną @ to 45,39 :skacza:
Nie powtarzałam jej już później taki wynik mnie uszczęśliwia, tym bardziej że gdyby nie to, że dostałam na nie skierowanie od lekarza w ogóle pewnie bym się nie zdecydowała ;D
Wizyta umówiona na 6 listopada mam nadzieję że zobaczę znów :serce: na samo wspomnienie o Tymusiowym serduszku ogarnia mnie wzruszenie :brewki: choć z drugiej strony wiem, że może okazać się zbyt wcześnie.
-
milcia bardzo sie ciesze i gratuluje :)
-
milcia gratulacje wielkie!!!
marta ja szczerze odradzam łykania tranu w ciąży.. kup sobie lepiej omega med kids dla niemowląt i dzieci.. Tran zawiera strasznie dużo metali.. mój pediatra a mam naprawdę świetnego specjalistę kazał odstawić małej ntychmiast tran i kazał właśnie podawać omega med.. myślę, że w ciąży też będzie lepszy..
Ja dziewczyny też jestem po przejściach.. równo rok temu poroniłam.. nikomu nie życzę..
I niestety przez pieniążki przełożyliśmy starania.. i szczerze mówiąc czasem a nawet bardzo często żałuję takiej decyzji.. ale teraz już nie mam wyjścia i do września - października przyszłego roku musimy zrobić przerwę.. pocieszam się, że szybko zleci :)
-
marcella ani sie nie obejrzysz jak zleci :)
-
zleci zleci...
-
milcia gratulacje!!
-
Marcella, Tu wszyscy pija i malutkie dzieci i dorosli, ale ja tak czy siak nie moge, bo mnie obrzydza. W sumie w Norwegii musza sie jakos ratowac przed brakiem slonca...
-
milcia gratuluję :D
-
Milcia no to oficjalnie gratuluję ;D
Marcella my też nie mam kasy na prywatne leczenie, a tak sobie myślę, że jak już zajdę w tą ciążę to lepiej finansowo nie będzie :-\ po prostu koszmar :'(
ale co nas nie zabije to nas wzmocni :P
-
:-* :-* :-*
-
milciu, a moge zapytac, jak długo się staraliście?
-
Historia moja jest zagmatwana ;)
Generalnie to od kiedy wyciągnęłam wkładkę "Mirenę" to w czwartym cyklu się udało. W międzyczasie okazało się że mam torbiele w piersiach, niedoczynność tarczycy. A cykl w którym zaszłam w ciążę był przez lekarza oceniony na prawdopodobnie bez owulacyjny ;D
-
milcia gratulacje :D
-
Martus trzymam cie za slowo.. ale jak cos to to mleczko tylko wedla hijihi
Milcia gratulacje! Czuje az tu twoje pozytywne emocje!!
Marcellko masakra z ta kasa.. dlatego i mg sie zastanawiamy .... dzialalnosc to nie etat nigfy nic nie wiadomo buu
-
Dziewczyny proszę o rade. Czwarty dzień biorę duphaston (mam brać 5dni, 3xtabletka), wczoraj wieczorem dostałam okres, trochę mnie to zdziwiło, bo zazwyczaj pierwsze dwa dni skręcam się z bólu, a tu nic. Dzisiaj okresu już nie ma ::) Czy to jest spowodowane lekiem, czy to jest w ogóle normalne? Mój mąż mnie gnębi, że mam jechać do lekarza, ale stwierdziłam, że wolę najpierw zapytać Was ???
-
Ewcia ja się nie znam za bardzo na duphastonie, ale przy jednodniowym krwawieniu po takim spóźnieniu to bym poszła na betę ::)
-
Czigara, napisz do liliann priva, moze akurat bedzie. Ona prawde Ci powie
-
marta082008 jeśli chodzi o tran to kup sobie ten co na butelce ma owoce narysowane i trzymaj go w lodówce, i wtedy będzie ok bo ładnie pachnie i w sumie jak jest zimny to jest bez smaku pozostawia w zasadzie posmak tego zapachu owoców i mówię to z własnego doświadczenia i ten tran najtaniej wychodzi w rema1000
-
Kupilam ten mollersa, czy jakos, cytrynowy, ale zupelnie mi nie wchodzi, caly czas te pseudocytryny mi sie odbijaja i wymiotuje po nim... Sprobuje go wsadzic do lodowki, moze to cos da.
-
w kapsułkach....
po co się meczysz?
-
Szukalam, ale nie znalazlam, musze sie do apteki przejsc w takim razie.
-
W aptece mają dużo tranu w kapsułkach za grosze ;).Era wstrętnego tranu jedzonego łyżeczką to już przeszłość ;).
-
Mysle, ze ten tran nie jest taki zly, gdyby moj zoladek reagowal normalnie. Moj maz pije i mowi, ze nie jest najgorzej, ale ja nie moge... W sumie to zobacze te kapsulki, ale tak na prawde w tej chwili to juz niewiele rzeczy mi wchodzi. Mam nadzieje, ze szybko mi przejdzie 8) dzieki dziewczyny
-
Dziewczyny, od piątku za dużo się nie zmieniło, trochę poplamię na brązowo i później znowu nic. Dzisiaj dzwoniłam do Pani doktor, ale nie miała za bardzo jak rozmawiać, powiedziała tylko ze do 10dni @ na pewno przyjdzie. Nie zareagowała na moje plamienie ??? kują mnie jajniki, raz prawy raz lewy, raz to mocniej, raz słabiej. Najgorsze jest w to, że szlak mnie trafi z tym czekaniem. Zastanawiam się czy nie iść prywatnie do innego lekarza ??? ::) tylko obecnie finansowo jestem w plecy ;) Jeżeli któraś z Was miała podobny problem, to proszę o radę :-*
-
Czigra ja bym na pewno poszła do innego lekarza! A jeśli finansowo kiepsko to chociaż bym tą betę zrobiła.
-
W zielarskich jest tran
Czigra dziwna ta gin
-
wiem ze finanse komplikuja wiele ... ale ja bym znalzla dobrego lekarza.... no i sama nie wiem chyba bym cierpliwie czekala.... ale latwo radzic komus nie bedac w takiej samej sytuacji...
jedyne co wiem to ze jestem na forum nie duzo moze ale jak przygotowywalam sie do slubu to niekiedy czula presje czytajac o innych forumkach i nie dzialalam racjonalnie.teraz staram sie podchodzic do tego ciut inaczej ;)
-
Czigara, a kiedy odstawilas luteine? Czy jeszcze nie?
-
no to marta wstaw do lodówki i zobaczysz będzie lepiej a w kapsułkach są w każdym sklepie coop, rema
-
Wstawilam :) szukalam dzis w coopie, ale nie bylo. Moze dlatego, ze maly
-
Marta też mam ten tran cytrynowy piję z młodym na spółkę ;)
Zapach i smak ma identyczny jak aromat cytrynowy do ciast. Na razie wchodzi ale z dnia na dzień "trzepie" mnie po nim coraz bardziej ;D
-
Sklep bez tranu? Nie możliwe ;)
Sprawdź przy pastach do zębów albo przy kasach.
Justa testowałaś??
-
Brałam duphaston przez 5dni, wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę ;)
-
Hmmm, ja bym zrobila ta bete, to jest kwestia paru zlotych, a jezeli nie ma ciazy to czekalabym spokojnie na okres. Powodzenia
-
Sklep bez tranu? Nie możliwe ;)
Sprawdź przy pastach do zębów albo przy kasach.
Justa testowałaś??
Nie no byly, calkiem duzy wybor, ale nie bylo w tabsach :) lezaly przy slodyczach ;D
-
Nawet takiego kosmatego pudelka bardzo miłe w dotyku z białym misiem? Toż to ulubiony przysmak mojej córki!
Smak owoców ale nie radze przegryzać.
Ja osobiście nie mogę się przełamać nawet do kapsułek, nienawidzę jak mi się odbija potem tranem.
-
hm.. ja placilam wcale nie takie male pare zlotych za bete... 50zl...
-
Ja w Szczecinie placilam 17 zl. Pewnie zalezy od laboratorium
-
looo matko ale przeplacilam...
ja w medicusie prawie 50.............
-
Medicus jeśli chodzi o lab jest baaaaaaardzo drogi...
Dobrze robią, ale cena zabija...
-
A mi w vitro nie polecali medicusa, moze dlatego, ze maja swoj lab? Ja robilam w asklepiosie, z reszta wiekszosc badan tam robilam zanim nie trafilam do vitro.
-
Asklepios na 3 maja?
-
a gdzie jest vitro?
-
Ja chodzilam na jodlowa.
Vitro live jest teraz na wojska polskiego. To klinika leczenia nieplodnosci.
-
ok dzieki!
-
Vitro live jest teraz na wojska polskiego. To klinika leczenia nieplodnosci.
eeee na Kasprzaka, róg z Ku Słońcu...
-
Nie Liliann, oni sie przeniesli w wakacje, teraz na kasprzaka sa tylko laby ich, i sale zabiegowe. Lekarze przyjmuja na wojska. W palacyku na rogu z piotra skargi. Bardzo ladnie zrobili
-
mówisz...
patrz, a ja na USG położnicze pomykałam jeszcze na Kasprzaka...
zdążyłam ledwo urodzić, a Ci już siup...
no proszę...
-
No ja jak teraz bylam w lipcu to czesciowo bylam jeszcze na kasprzaka a czesciowo na wojska, ale przyznam, ze na wojska jest ladniej, jasno, wszystko w bieli, na prawde elegancko
-
Dostałam @ ::)
-
No to zaoszczedzilas 17 zlotych ;D zycze zebys ten cykl miala idealny :)
-
Izunia ja swój tran trzymam właśnie w lodówce więc jest na prawdę spoko mam ten owocowy ( a wiecie z tranem w lodówce jak z wódką ,zimna jest ok ciepła nie do przyjęcia :P )
-
Dziewczyny gdzie najlepiej zbadać w Szczecinie nasienie? Jak to w ogóle wygląda? Ciężko mi było w ogóle namówić męża, więc chciałabym by było to dla niego jak najmniej krępujące...
-
My badalismy w vitro, dwukrotnie. Myślę, że zawsze będzie to mało przyjemne, no ale jak mus :) Znajomi badali w medicusie. W sumie w obu miejscach nieco inne parametry biora pod uwagę. Na przykład wydaje mi się, że w vitro troszke dokładniejsze, ale za to w medicusie był podany czas upłynnienia, a w vitro tylko pełne, niepełne, lub brak... Dokładnie już rożnic nie pamietam.
-
moja gin polecała albo police albo vitro , mąż wybrał vitro i w dodatku nic nie płacił bo jakaś akcja bocian czy coś było
-
No mi tez ginka polecała Police, zanim jeszcze do zaczęlismy się na powaznie leczyc
-
Dzięki Dziewczyny!
A w Policach to gdzie dokładnie?
A mogę iść tam z mężem?
-
Myślę, że zawsze będzie to mało przyjemne, no ale jak mus :)
myślę, że są mniej przyjemne rzeczy :P np. leżenie z rozłożonymi nogami przed obcym facetem :P
mój R. nie chciał, żebym z nim jechała na badanie, zresztą ja to przeżywałam bardziej niż On ;)
-
Chyba w szpitalu, ale już nie pamiętam. Możesz iśc z mężem, ale nie do pokoiku :) Posiedzisz w poczekalni
-
Dzięki wielkie Dziewczyny, jesteście niezastąpione ;)
-
ANjuszka w policach to badanie to w szpitalu ,zobacz na internecien,
A wiecie co jeszcze a propo tranu to ten owocowy , smakuje jak różowa guma orbit dla dzieci :)
-
W Policach na 3p badaja. Koszt 100zl.
-
A u mnie 20 dzień cyklu. Ból w podbrzuszu. I kilka kropli krwi zauważonych na papierze po wizycie w wc...... Pewnie znów się niepotrzebnie nakręcam......
-
japcio a Ty robisz jakieś testy owu czy coś? czy po prostu kochacie się kochać i tylko spontan? :D
-
To był trzeci cykl staranek, pierwszy bez testów owu. Szliśmy na żywioł :)
-
:D :D :D z tego co slysze to wlasnie najczęściej kobiety zachodzą w ciażę, kiedy idą na żywiol :D
-
Pierwszego dziecka też z kalendarzykiem nie planowaliśmy :)
Brzuch mnie boli jak na @. A rano jak mi flaki skręciło. Prawie gwiazdy zobaczyłam.
-
a długie masz cykle? już w 20 dniu boli Cię na @ ?
szczerze mówiąc, my troche odpuściliśmy z prozaicznego powodu - mega zmeczenia... :P ;) P. zasypia o 21, ja zaraz po nim...chyba jakieś przesilenie jesienno-zimowe czy coś ;)
-
Dziewczyny, spokojnie, nie trzeba walczyć trzy razy dziennie :) wystarczy raz na dwa dni i też wyjdzie jak ma wyjść.
-
W każdym słowie zgadzam się z Martą ;) Z tej metody mam pierwszego synka i wszystko wskazuje na to że również z tej metody będę mieć - mam drugie dzieciątko :-*
Japcio mocniutko trzymam za kciuki za Twoje szczęście :-*
-
Cykle mam 28 dniowe.
ps maz powiedzial, ze za duzo jem - stad ten bol :-D
(nie mam polskich liter w tel)
-
hahaha :)
-
i wszystko wskazuje na to że również z tej metody będę mieć - mam drugie dzieciątko :-*
hmm, chcesz nam o czymś powiedzieć ::)
-
juz się przyznała :)
-
Nieoficjalnie już mówiłam, choć beta 45 w 11fl jest jak najbardziej oficjalna to czekam na wizytę 6.11 i mam nadzieję zobaczyć bim-bambające :serce: mojej maleńkiej fasolinki ;D
-
a ja czuję ten znienawidzony ból w podbrzuszu...mimo, że niby na nic nie liczyłam tak znowu łapię doła :'( na dodatek moja mama zachorowała i już sama nie wiem czy iść teraz w listopadzie na tą laparoskopię, czy to przełożyć...i tak mi się chce ryczeć, szczerze mówiąc to mam dość wszystkiego...zastanawiam się, czy jest sens walczyć skoro los ciągle rzuca kłody pod nogi, może po prostu to są znaki, że nie jest mi dane mieć dziecko :'(
do du.py to wszystko >:(
-
Elemelko, nie mysl tak. Pamietam jak wiele razy miałam takie chwile zwatpienia jak masz teraz Ty i w końcu sie udało :) Tobie tez się uda, zobaczysz. Zdrowia dla mamy
-
Martuś uda Wam się, na pewno! Tacy ludzie jak Wy powinni się rozmnażać, a więc to jest tylko kwestia czasu :-*
-
Elemelko mysle ze kazda obecna w tym watku ma takie chwile zalamania jak ty.. jedcna czesciej inna rzadziej ale one sa...
postaraj sie troszke inaczej podejsc... uda sie na pewno!
-
milcia gratulacje
elemelka :przytul:
-
Elemelka, będzie dobrze :) musi, no nie?
Przede mną znów tydzień czekania. Na @ lub II.
A brzuch boli okresowo. Ciekawe czemu......
-
Ja ostatnio się zacieszam bo moja koleżanka bardzo dobra jest w ciąży. Ona jest bez jednego jajnika usunietego podczas operacji i udało się im po 4 latach bez żadnego wspomagania. Narazie jest w 6t ale wierzę że będzie wszystko dobrze!
-
udało się im po 4 latach bez żadnego wspomagania.
no taka perspektywa to mnie zalamuje normalnie.... :'(
ale najwazniejsze ze im sie udalo... i musi byc dobrze...
-
Nie poznaję od wczoraj swoich cycków :) Jakieś takie pełne, a skóra jakaś taka delikatna w dotyku. Poza tym, ciepłe się zrobiły. Znów niepotrzebnie się wkręcam......
-
oj japciowa....japciowa...
Ty to fajna jestes ;D ;D ;D
-
japcio nie wkrecaj sobie bo znow bedzie ci smutno...
my od tego miesiaca zaczynamy staranka.. mam nadzieje ze wyjdzie jak ostatnio- za pierwszym strzalem ;D chociaz boje sie ze nie i bedzie mi smutno...
przed wczoraj moja kolezanka urodzila.... maluch jest slicznyyyy ;]
ciagle mysle sobie ze bedzie mu samemu smutno na tym swiecie wiec szybciutko musze sie starac dla niego o kolezanke ;D
-
Powodzenia sylwusia, japcio, idz zrob bete to bedziesz wiedziala :) mi sie piersizawsze robily wieksze przed @ wiec to nie koniecznie oznaka, teraz mam jeszcze niebieskie zylki na calych.
Dla mnie taka oznaka jeszcze przed terminem @ byl sluz, zawsze mam suchutko a tym razem cos tam bylo i to byla jedyna roznica, piersi bolaly normalnie i byly wieksze, brzuch bolal normalnie, nic innego sie nie dzialo, no moze jeszcze to, ze dzien przed testem przespalam cale popoludnie i maz sie pytal czy chora nie jestem, ale nie zwrocilabym na to uwagi bo pogoda byla podla, taka idealna do spania
-
Aż tak stuknięta nie jestem, żeby tydzień przed terminem @ lecieć na betę 8)
ALE! Moje objawy z tego cyklu to: dziwne cycki, ból podbrzusza i szybko się męczę. Robię kilka kroków i łapie mnie zadyszka.
Moje dziecko ma dziś trudny dzień i każdy jej wybryk utwierdza mnie, że nie będę beczeć, jak nie zobaczę II ;)
-
Na 28dni , jedna z przyjaciółek dzisiaj w 13dfl zobaczyła dwie kreseczki po 2latach i 8miesiacach starań ;).Cudzik!
W tym cyklu nie brała leków.Niech ten CUD trwa :D.
-
Niech trwa! Alleluja! ;D
-
Pieknie ;D
-
:brawo: :brawo:
a niech trwa i mnie trafi przypadkowo
-
Japcio wypisz wymaluj wszystkie masz moje objawy jak Dominik zamieszkał w mojej macicy :) trzymam kciuki!
-
Japcio wypisz wymaluj wszystkie masz moje objawy jak Dominik zamieszkał w mojej macicy :) trzymam kciuki!
u mnie tak bylo w obydwu przypadkach :)
-
A ja jak pisalam mialam tak przy kazdej @ ale kciuki zaciskam z calej sily
-
Ricardo, Lovisa, dzięki za nadzieję :)
Marta, dzięki za odebranie jej....
Bilans na zero :P
-
a mi i wydaje, że jednak na plus, bo Marta jest jedna, a dziewczyny były dwie ;)
u mnie drugi dzień coś się dzieje, ale okres to nie jest, na razie plamienie. Zobaczymy czy jutro się rozwinie ::) może nie :P
-
a mi i wydaje, że jednak na plus, bo Marta jest jedna, a dziewczyny były dwie ;)
u mnie drugi dzień coś się dzieje, ale okres to nie jest, na razie plamienie. Zobaczymy czy jutro się rozwinie ::) może nie :P
mam nadzieje ze okres nie przyjdzie
-
Ech dziewczyny, wcale nie chodzi o odbieranie nadziei. Trzymam kciuki, tylko sama wiem, ze nakrecanie sie tylko przynosi wielki zawod, a jezeli dzidzia jest to bedzie i bez. Nie wiem, czy rozumiecie o co mi chodzi... Nie chcialam nikogo urazic :-[
-
Marta, nie mam do ciebie pretensji, spoko :) Przecież ja duża dziewczynka jestem, po dwóch ciążach. Wiem, że objawy przed @ to żadne objawy. Ale fajno sobie marzyć, że TO to właśnie TO :)
-
miałam poczekać do jutra rano, ale oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam test niedawno. No i jedna I.
smutno mi :'(
-
:glaszcze: dokladnie wiem co czujesz
:przytul: ale musisz walczyc dalej o swoj cud... trzymaj sie cieplutko
-
Przykro mi elemelko
-
Elemelka: Kiedyś w końcu się uda ... zobaczysz!
-
miałam poczekać do jutra rano, ale oczywiście nie wytrzymałam i zrobiłam test niedawno. No i jedna I.
smutno mi :'(
A czy to przypadkiem nie jest tak, że przy wczesnej ciąży największe stężenie jest w porannym moczu, dlatego też na instrukcjach testów ciążowych jest napisane, aby właśnie rano testować?
-
Chyba powoli będę się nieśmiało witać w tym wątku. Bardzo chce drugiego dziecka ale tez bardzo się boje. Decyzja jeszcze nie podjęta i mam straszny mętlik w głowie. tym bardziej, że w naszym przypadku musi to być bardzo świadoma decyzja i nie ma raczej szansy iść na żywioł bo muszę odłożyć leki które stale zażywam. Strasznie się boję ale czuję, że kogoś w naszym domu jeszcze brakuje...
-
Ewcia o czymś nie wiem?? Ty w tym wątku ;)
-
Adamiewa, tak wiem, dlatego zobaczę, może we wtorek zrobię betę, bo mi coś nie pasuje :P zresztą jak mam się umówić na laparoskopie to muszę mieć 100% pewność ::)
-
Elemelko, może spróbuj jeszcze rano z pierwszych siuśków.
Eovina, no to wspólnie walczymy o rodzeństwo dla naszych Oleniek :) Ja też się boję ;) Jeśli się uda, nie wiem jak ogarnę dwójkę ;)
-
Japcio w szkole ogarniasz cała klase to bez problemu ograniesz 2 cudnych dzieci ;D.
-
Ja nie wiem ja ja dwójkę ogarnę ale czuję w środku że to zbliża się "ten" czas. z drugiej strony tyle podwójnych mam na forum jak one dają radę to My też damy.
Ja niestety poza tymi obawami mam jeszcze szeregi innych związanych z moim zdrowiem i póki sobie tego wszystkiego w głowie jakoś nie poukładam to na razie będę niestety tylko Wam kibicować.
-
Aga nie, nie :) Ja tylko kibicuję :)
-
japcio przy dwojce jest duzo latwiej, uwierz! :))
-
kurde ja chyba pier... :P okres mi się spóżnia 6 dzień test negatywny (ciążowy) tak sobie myśle że chyba owulacje miałam 27 dc (robiłam testy, ale różnie to z nimi było) czyli 9 dpo. chyba polece zaraz na bete i będzie jasność.
-
;D a obys tam zobaczyla swoj cud
-
My z mezem rozmawialismy jakis czas o drugim dziecku i w sumie moglibysmy juz, ale nie chcemy zeby dwojka byla z tego samego okresu ( a teraz akurat by tak wypadlo) wiec poczekamy najprawdopodobniej do nowego roku. Wiadomo, ze od razu moze sie nie udac, ale chcielismy to troche przestawic w czasie. Co prawda teraz mam nerwa na meza wiec nie chce drugiego, ale wiem, ze mi przejdzie ;D
-
heheh Agnieszka może znowu nam się uda zaciążyć w podobnym okresie ;)
-
no i byłam na becie wynik popołudniu. A powiem Wam że kożystałam z wykresu na ovufriend (całkiem fajna stronka)
-
heheh Agnieszka może znowu nam się uda zaciążyć w podobnym okresie ;)
Kto wie, kto wie ;)
-
Martus najlepiej z porannego moczu także jeszcze nic straconego
-
no i dupa. beta <1. ale i tak coś mi się tu nie zgadza. no nic poczekam z tydzień aż szanowna @ się zjawi, albo i nie ::)
-
Aneczka, masz 9 dl i okres Ci sie spiznia 6 dni? To ile masz zwykle lutealnej? Przykro mi z powodu ujemnej bety...
-
tak naprawdę to nie mam pojęcia :-\
-
moja beta też poniżej 1 :'( a okresu nie ma, tylko plamienia.
jestem wypompowana, strasznie dużo we mnie żalu o to wszystko co się dzieje...a chcieliśmy mieć tylko dziecko...
-
Dziewczyny, bedzie dobrze :-*
Aneczko, norma dla lutealnej to minimum 10 dni, wiec jezeli wczesniej mialas mniej to jest to dobry znak... Przy krotszej bardzo ciezko zajsc w ciaze, boz tego co pamietam endometrium nie jest wystarczajace do zagniezdzenia.
-
Elemelko tak bardzo mi przykro.Z całego serducha żeyczę Tobie dzidziusia ... Kiedys musi się udać.Musi!Ja w to wierzę!
To była trzecia iui ?A co lekarz na to wszystko mówi ?Może zmieńcie klinike ?Nie wiem , tak gdybam ...
-
Marta, ja wiem, że Wam się uda, musi! Trzymam za Was tak mocno kciuki, że one naprawdę w końcu pomogą, nie poddawaj się :-* :-*
-
Marta :przytul:
-
Przykro mi bardzo.... aż nie wiem co napisać.. mają niby in vitro wspomagać finansowo.. może spróbujecie zawalczyć?
Ja byłam dziś u endokrynologa.. tsh wróciło mi w końcu do normy (w sierpniu miałam ponad 6) ale lekarka jeszcze zwiększyła mi dawkę do 75. Następną wizytę mam 15 marca.. a ponieważ to jest endokrynolog-ginekolog to poprosiłam też o skierowanie na prolaktynę bo przy pierwszej ciąży musiałam 3 msc brać leki na obniżenie bo miałam hiperprolaktynemie. I tak sobie myślę czy może drugiej ciąży nie poroniłam dlatego, że nie zbadałam prolaktyny i nie brałam leków na obniżenie..
-
Przy krotszej bardzo ciezko zajsc w ciaze, boz tego co pamietam endometrium nie jest wystarczajace do zagniezdzenia.
przy krótszej nie zajdzie się w ciążę, bo miesiączka zaczyna się jak jajo próbuje się zagnieździć...
trudno zagnieździć się w czymś co się właśnie złuszcza...
-
No wiedzialam liliann, ze cos z tym jest ::)
Elemelko, jezeli nie jest to wbrew waszym przekonaniom to ja bym tez pomyslala o in vitro. W kazdym razie ja mysle, ze na pewno Wam sie uda, kiedy zamykaja sie drzwi, otwiera sie okno... Tylko sie nie zalamujcie, wiem, ze to latwo powiedziec, ale zobaczysz, ze bedzie dobrze.
-
elemelko bardzo mi przykro :przytul:
marcella a co to za ginekolog-endokrynolog?
Dziewczyny ja chcialam poczytać o tych wykresach i npr i moze sie na to skusić, ale...chyba czytać ze zrozumieniem nie potrafię, bo nic z tego nie rozumiem i to dla mnie czarna magia :P poza tym ja w ogole śluzu żadnego nie mam prawie, szyjki badac nie wyobrażam sobie, jedynie co to tempka w grę by wchodzila... :P
W tym cyklu to w ogóle się nei staralismy w dni płodne, bo ja źle sie czułam, a mąż padniety po pracy :P byle do zimy i Świąt ;)
-
Przykro mi Martuś, wiem co czujesz :-*
-
Emma, to zacznij od tempki, ja tez prawie sluzu nie mam, no moze nie mialam, ale jak sie zaparlam, to jakies tam ledwo co zauwazalam, no ale tym razem wcale nie widzialam ;) tempke mierz codziennie o tej samej porze w tym samym miejscu, tym samym termometrem, przed wstaniem z lozka. Ja mierzylam waginalnie, bo w innych miejscach mialam za duze wachania. Ze dwa cykle zmierzysz i bedziesz wszystko wiedziala. Termometr trzymaj zawsze przy lozku, podobnie jak kalendarzyk, zebys sie nie musiala rozbudzac. Ja mierzylam elektronicznym microlife, choc wiele dziewczyn mowi, ze lepiej zwyklym tradycyjnym, ale ja z mojego bylam bardzo zadowolona.
Moim zdaniem warto. Mozna swietnie nauczyc sie swojego ciala i wtedy zawsze wiadomo co i kiedy sie dzieje i w miare uplywania miesiecy zauwaza sie coraz wiecej.
-
Dr Elżbieta Sowińska -Przepiera. POLECAM!!
-
elemelko bardzo mi przykro :przytul:
-
dzięki dziewczyny :D
to może faktycznie pomierzę temp.; ja robietesty owu,ale...ile dni taki test wychodzi pozytywny? mi chyba z 5, dlatego sobie myślę, że to dziwne dosc... bo niby jak wyjdzie pozytywny, tzn. że w ciągu 12-48 godz. będzie owu, zatem jak go robie po dwoch dniach, to powinno już być po owu, a mi znowu pozytywny wychodzi...
-
Dr Elżbieta Sowińska -Przepiera. POLECAM!!
ja rowniez :)
-
Emma, dlatego po pierwszym pozytywnym juz nie warto robic, bo testy owu nie pokazuja dokladnie owu tylko pik lh, czyli skok hormonow, ktory wystepuje przed owu, podejrzewam, ze ich wysoki poziom moze utrzymywac sie jeszcze po owu przez dwa trzy dni, tak jak przed nia.
-
Dr Elżbieta Sowińska -Przepiera. POLECAM!!
ja rowniez :)
ja też
-
o kurczę, nie wpadłam na to... czyli jak test owu jest pozytywny, to najlepiej się chyba kochać tego dnia i następnego...
tylko wiecie co, mnie jakoś zniechęca kochanie się z myślą o poczęciu...nie wiem jak to powiedzieć...wiadomo że jak sie kochamy to moze byc dziecko, ale jak robię te testy i np. wyjdzie pozytywny to jak tego dnia wieczorem z mężem będę sie kochala to jakos mi dziwnie będzie, bo ja będe myślala właśnie o tym,że byl test pokazujący owu itp. moze to głupie, ale myślę,ze tak by wlasnie było i ta sama przyjemność i bliskość kochania się z mężem gdzieś uleci i stanie się to takie hhmm...mechaniczne...
no ale z drugiej strony, jak ktoś nie moze zrobić dziecka "spontanicznie" to chyba nic innego mu nie pozostaje... :P
co za życie :P ;)
-
Emma, mi akurat to nie robilo roznicy, no moze za pierwszym razem kiedy bralismy leki, ale potem mi przeszlo. Ale jezeli masz sie czuc jakos nie do konca, to proponuje wywalic testy owu, nie mierzyc tempki, tylko kochac sie co drugi, ttrzeci dzien i w koncu sie trafi ;)
-
za dużo kombinujesz wiesz? ;D
chcesz dzieciaka?
no to trzeba działać planowo skoro na spontanie nie idzie
-
dobra, dobra...już nie marudzę :D :D :D
-
a ja umieram na sioforze....maskara. Czuję sie jak w pierwszych tygodniach ciazy tak mnie mdli
-
O Haniu, wspolczuje :-*
-
dziękuję Wam za dobre słówko :-* :-* :-*
-
Monia faktycznie kombinujesz ;D wywal to w cholere i co drugi dzien albo co drugi tydz przed/po owulce planowanej :) ja dlatego nie bawie sie w te testy mierzenie itp bo dop szalu bym dostala
-
Tak czytam, ze znacie sie na wynikach dotyczacych tarczycy. Ja odebralam wyniki i mam tsh 1,86 a anty tpo 185,1. Co to moze oznaczac?
-
że możesz mieć autoimmunologiczne zapalenie tarczycy, póki co bez dysfunkcji hormonalnej....
-
jejciu dziewczyny jak mnie bola piersi i urlosly chyba z rozmiary normalnie mam biust, co w moim przypadku jest cudem :)
-
Dzieki Lila? A cos sie z tym robi?
-
Anka czy chcesz nam cos powiedziec? ;)
-
zależy...czasem coś czasem nic...
ja bym zrobiła ft4 + USG...zebrała porządny wyiad + badanie
i w zależności od tego co wylezie dalsze postępowanie
medycyna to sztuka nie matematyka ;)
-
nie .... chyba nie...
nie staramy sie, nie biore zadnych lekow, mam pcos wiec TO jest w 99% niemozliwe :), a ze @ jeszcze nie ma to norma, moj cykl trwa i trwa i trwa wiec musze przeczekac, ale chcialam zaistniec na watku :P
-
O0
-
jejciu dziewczyny jak mnie bola piersi i urlosly chyba z rozmiary normalnie mam biust, co w moim przypadku jest cudem :)
nie .... chyba nie...
nie staramy sie, nie biore zadnych lekow, mam pcos wiec TO jest w 99% niemozliwe :), a ze @ jeszcze nie ma to norma, moj cykl trwa i trwa i trwa wiec musze przeczekac, ale chcialam zaistniec na watku :P
Heh, niemozliwe? A moj suwaczek? Bez lekow, no oprocz luteiny na wywolanie @ przy ciagnacym sie cyklu, tez pcos ;) jezeli sie nie zabezpieczacie wszystko jest mozliwe :D no my sie co prawda staralismy, ale jak sie okazalo problem byl nie w pcos, bo gdzies ta owu sie pojawiala ;D
-
czekam w takim razie na rozwoj wydarzen... ;]
-
Dzieki :). Usg juz mialam i jest wzorcowe. Na kontrole mam przyjsc za 3 lata. Wiec kurcze zaskoczyl mnie ten wynik... Mam jeszcze zrobic poziom hormonow miedzy 3 a 7 dniem cyklu.
-
no i ok..
jak USG ok, to w obliczu tego antyTPO, to ja bym zrobiła kontrolę hormonów tarczycowych za rok- półtora
i tyle...
żyć będziesz ;D
-
Dodzwonilam sie do lekarki. Tak jak Ty mi napisalas, mam powtorzyc wynik za 3 miesiace i wtedy zobaczymy.
-
do kogo chodzisz? możesz napisać?
taka zawodowa ciekawość
-
Jasne do dr. Mammos. Polecasz?
-
moją opiekunkę specjalizacji...
ZAWSZE :) :) :)
-
:D to niezle. Cala rodzina do niej chodzi wiec ja tez poszlam ;). No to slucham jej wskazowek.
-
Ale się rozgadałyście :D
-
Jak tam pileczko, dawno Cienie bylo, jak sie czujesz?
-
Dr Elżbieta Sowińska -Przepiera. POLECAM!!
ja rowniez :)
ja też
I ja!
Dzięki Niej mam syna (mąż też się postarał) ;D
Dokładnie rok się staraliśmy - badania, leczenie, stymulacja...
-
Jak tam pileczko, dawno Cienie bylo, jak sie czujesz?
Dobrze, dobrze :D Ja się tak łatwo nie poddaję - czekam na koniec tego cyklu... a ciągnie się on niemiłosiernie ;D
I tak sobie pomyślałam, że jak teraz nie wyjdzie, to odkładamy staranka na po Nowym Roku. Przynajmniej się w Sylwka napiję :D
-
Nowy rok tuz tuz, alez ten czas leci...
-
no my też chyba w Nowym Roku się do roboty weźmiemy ;) :D :D :D
-
My dopiero w wakacje... ale będę Was dopingować - z resztą ciągle dopinguję!
-
Kupiłam dziś test i czekam na jutro lub piątek. Ale brzuch mnie boli jak na @..... chyba......
A jak teraz się nie uda, to chyba czekamy do czerwca, bo 19 jest koncert Bon Jovi w Gdańsku :)
-
Heh, dobre ;D
-
japcio Ty swirze ;) :D :D :D
-
japciowa... niech Ci się te kreski mnożą, trzymam kciukasy :)
-
Japcio Ty mnie rozwalasz na kazdym kroku ;D
ide Twoj watek poszukac bo nie moge z Ciebie ;D ;D
-
Japcio krejzolku!
U nas jakoś na dniach/tyg bedzie koncert Bon Jovi w miasteczku obok mojego ;).To może do nas przyleć na ten koncert ,a nie czekaj do czerwca ;D.
-
marta082008 a jak tam dostałaś w końcu wyniki? (jak tak miałaś podane normy czy tak jak ja?)
-
Nie dostalam, dziewczyny mi napisaly, ze jak jest wszystko oki to nie przysylaja. Dostalam tylko na hiv, rozyczke, kile i grupe krwi
-
dziś 28 dzień cyklu
jutro termin @
brzuch pobolewa jak na @
a ja dziś nie wytrzymałam i zrobiłam rano sikacza
i dam sobię rękę uciąć, że to, co zobaczyłam, to blada krecha :)
za dwa dni powtórzę test
no chyba, że pojawi się @
-
Nie poszlas w koncu na bete? Trzymam kciuki za dwie, no coz Bon Jovi bedzie musial poczekac :)
-
no to japcio trzymam kciuki
-
Nie po drodze mi przychodnia, Marto
Na razie zaopatrzyłam się w drugi test.
-
Ooo ale fajnie. To kciukasy trzymam
-
Ech japcio, widzisz, moje gadanie nic nie zmienilo ;) jeszcze raz trzymam
-
Japcio trzymam kciuki :ok:
-
japcio jak się cieszę :D :D :D
-
Na razie proszę się nie cieszyc, tylko trzymać kciuki :)
Od wczoraj piję coca colę. Woda mineralna mi nie podchodzi. Jezuuuuu, tak miałam w pierwszej ciąży :)
-
jejku, jak by było cudownie :D
cieszę się jakby to ja zaciążyla :D :D :D
-
W ogole ten watek budzi we mnie tyyyyyle emocji eh...
Chociaz i takwole raz w tyg poczytac ostatnia str pogaducch ciezarowek.... i tak mi sie marzy ze juz niedligo sie tam bede mogla wprosic oficjalnie hihi
-
Sylwusia, spokojnie! Nie wiem, czy zaciążyłam. Poczekajmy na drugi test.
-
sylwusiu na pewno tak będzie :D
sama ostatnio coś u siebie pisałaś, ze w dni płodne dzialaliście :D :D :D
poza tym raz juz bylas w ciaży - to znaczy, że wszystko z Wami ok i na bank się znowu uda;
gorzej jak ktos - jak ja np :-\ - nie byl w ciąży, bo wtedy są takie mysli, ze moze cos jest nie tak...plemniki męża za slabe, albo moze moje jajowody niedrozne czy cos...
juz jakiś czas temu pisalam - moze to glupie troche - ale uważam że kobieta ktora poronila ma lepiej niz ta ktora nigdy nei zaciążyla, bo przynajmniej wlasnie wie, że i z nią i partnerem wszystko jest ok i mogą miec dziecko
-
Punkt widzenia zalezy id punktu siedzenia :)
Japcio wiem wiem.. ale caly ten watek budzi moje emocje szkoda ze tak rzadko sa to pozytywne emocje.. nie moge uwierzyc xe tak wielekobiet ma problem z zajsciem pidczas gdy tule menelem zachodzi od tsk.. co rok to prorok :/
-
emm-a myślę, że trochę się mylisz. Jeżeli kobieta poroniła to nie znaczy jeszcze może mieć dziecko. To na wstępie znaczy że może zajść w ciąże. A zajść w ciążę i ją utrzymać do szczęśliwego rozwiązania to już dwie różne sprawy :) I chyba nie ma tu co rozliczać kto ma lepiej a kto gorzej bo ta, co nie może zajść w ciąże przeżywa bo nie ma dziecka i się nie udaje a ta, co straciła płacze bo straciła upragnione dziecko... Więc wszystko zależy od punktu widzenia ale i tak źle i tak nie dobrze...
Ja mam dwójkę dzieci ale długą drogę do tego przeszliśmy, włącznie z 2 poronieniami, lekami, długim czasem oczekiwania...
Ale udało się i wierzę, że każdemu się uda tylko niektórzy mają trochę dłuższą i krętą drogę do macierzyństwa.
-
Ale udało się i wierzę, że każdemu się uda tylko niektórzy mają trochę dłuższą i krętą drogę do macierzyństwa.
[/quote]
ładnie powiedziane :D
-
To prawda Patys, kazdemu w koncu sie uda :)
Tak jak nam po ponad trzech latach, ale wreszcie jest. Tylko nawetnie wiecie jak ja sobie w brode pluje, ze szybciej nie zrobilam tego hsg, pewnie juz bym byla w drugiej albo i trzeciej ciazy... Dlatego dziewczyny, nie ma co narzekac, jezeli staracie sie ponad rok bez skutku to znalezc dobrego lekarza i dzialac i zastanawiam sie jak to jest, ze wielu lekarzy zamiast zrobic porzadna diagnostyke paslo mnie clo i pregnylem zamiast po prostu przebadac w szerz i wzdluz... Dopiero teraz zrobili mi wszystko, od tarczycy po droznosc i wreszcie jest. Dlatego dobry lekarz to jest to. Wiem, ze czasem wychodzi to drogo, ale nam zalezalo bardzo, wrecz bylismy zdesperowani i kazde pieniadze bysmy na to wydali i chyba kazdy, ktonie moze miec dzieci dochodzi do takiego punktu...
-
I chyba nie ma tu co rozliczać kto ma lepiej a kto gorzej
Otóż to.
I jak to Sylwusia napisała, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
I to nie prawda (piszę w swoim imieniu), że te co poroniły mogą czuć sie lepiej, bo wiedzą, że w ciążę zajść mogą. Zwłaszcza jak się starasz dużo czasu, w końcu zachodzisz, a ciąża kończy się po kilku tygodniach.
Ba! Mnie nawet nie pociesza fakt, że jedno dziecko już mam! Bo to nie oznacza, że drugie mieć mogę.
Znam też takie osoby, które zachodziły w 1-3 cyklu kilkukrotnie, a każdą ciążę roniły...nie wiem, czy dla nich fakt możliwości zajścia w ciąże jest pocieszający.
Także lepiej/gorzej w tej kwestii akurat nie istnieje.
-
japcio :D trzymam kciuki :)
-
Japcio trzymam kciuki,ale skoro cień był to znaczy jedno :D.
Hm ... ja dwa razy zaszłam w ciąże ,ale ten fakt mnie nie pciesza bo co z tego że po dłuższym czasie zaszłam ,cieszyłam się jak oszalała,a pózniej okazało się że to ciąża pozamaciczna , a kolejna ciąża to puste jajo płodowe ... wtedy bardzo boli , długo się starasz o ta perełke, marzysz o niej codziennie , zachodzisz w ciąże i nagle coś złego się dzieje ...
Nie wiem co lepsze, zajść w ciąże i starcić czy w ogole nie zachodzić i zastanawiać się dlaczego?
To i to jest złe ...
-
jejku dziewczyny, w rozmowach w toku było dziś o in vitro i oczywiście zaraz pomyslałam, ze może nas to czeka :-\
ja po prostu - moze po części dlatego że jestem hipochondryczką - bardzo się obawiam, że u nas coś moze jest nie tak - albo ze mną albo z plemnikami męża i chciałabym mieć pewność, że wszystko jest ok, wtedy myślę, że jakoś tak bezstresowo bym do tego podchodzila i wiedziala że w końcu to dziecko zrobimy;
takie mnie myśli naszły po tym programie :-\
-
Nawet jak czeka kogokolwiek in vitro to nie jest to przeciez nic zlego :) mamy kilkoro forumkowych dzieciaczkow z in vitro, zdrowe, piekne dzieciaki. Ja sama mialam miec w styczniu ;)
-
no wiem, wiem i zapewne jeśli by nam sie naturalnie nie udało, to bank skorzystamy z in vitro, ale... tak bym chciała żeby wszystko naturalnie przyszło :P
już 3 cykle się staraliśmy, a w tym to sie złożylo, albo nei zlożylo, że szans żadnych...tzn, się nie staralismy, może w kolejnym...
a po jakim czasie się robi badania czy wszystko jest ok? jak prywatny ginekolog daje skierowanie na nie, to się placi? czy musi byc od panstwowego?
-
emm-a jak się tak zamartwiasz i sama piszesz że lepiej na serduchu będzie jak się zbadacie to może wyślij męża na badania nasienia?Chociaż Wy dopiero zaczeliście się starać.
-
Mam pytanko do was dziewczyny.
Powiedzcie mi czy przed planowaniem dziecko można , czy powinno się brać kwas foliowy ?
Koleżanka mi mówiła, że to pomaga przy zapłodnieniu czy to prawda?
-
agulla....ja myślę, że szanse nakłonienia mojego męża, który uważa, ze ja przesadzam i w ogóle nie chce ze mną na ten temat rozmawiać, są bliskie zeru... raczej siebie bym przebadała, ale jak czytam cennik takich badań prywatnie to mi szczęka opada...
tak kminię, że jeśli nam się do lutego nie uda, to wtedy może, bo zimą mąż ma wolne w pracy, ja w szkole ferie... wypoczynek moze sprzyjać ;)
wiem że pary sie dłużej niż my starają, ale...mnie denerwuje że nam nie wychodzi :P i właśnie żeby mieć chociaż pewność, ze wszystko jest ok....
-
Każda kobieta w wieku rozrodczym powinna codziennie przyjmować kwas foliowy (sporo jest w szpinaku i w innych zielonych warzywach).
Ale czy pomaga w zajściu w ciążę? Takiej ciekawostki jeszcze nie słyszałam...
-
acha okey dziękuje za odpowiedz :) pozdrawiam
-
Emma, naprawde nie dziwie sie Twojemu mezowi.
A badania sa platne. te podstawowe z badaniem nasienia ok 200zl.
Ile macie lat?
-
Kwas nie pomaga przy zapłodnieniu, niweluje tylko ryzyko powstania wad cewy nerwowej u płodu, wiec jeli sie staraci to bierz.
Emma, a normalna para stara się rok i jeżeli po roku regularnego współżycia, czyli co drugi dzień nie wychodzi, wtedy można się udać do lekarza, choć nie powiedziane, że coś jest nie tak. Moim zdaniem powinnas wyluzować i wcale tu nie wchodzić tylko kochać się z mężem kiedy macie ochote i tyle. Bo się strasznie nakręcasz, a powodu na prawdę nie masz :) Na pewno jesteście zdrowi jak konie i zanim się obejrzysz to będziesz bąbla bawić.
-
:)
-
dzięki dziewczyny :-* w domu na zwolce juz drugi tydzień siedzę i chyba z nudów zaczynam świrowac ;)
ja mam 33 lata a mąż 36
ale wiem, ze macie rację i normalnie nie świruje tylko czasami tak mnei nachodzi, wowczas trza mnie na ziemię sprowadzić ;)
-
mając lat 30-ci nie masz płodności 24-latki...niestety...
i z każdym rokiem leci...
zatem te Twoje 3 miesiące to naprawdę króciutko
-
ja mam 27 maz 34... i zaczynam czasem zalowac ze to odlozylam na pozniej....
-
ja nie żałuję ze odłożyłam, bo mi się po prostu tak życie ułożyło
w wieku 25 lat to w ogóle o ślubie nie myślałam, czułam sie mega młoda i uwielbiałam imprezować i biologicznie pewnie był to dobry czas na dziecko, ale.... dla mnie wowczas to by byla chyba katastrofa....stałego związku nawet nie chcialam
dopiero w tym roku za mąż wyszłam, wcześniej też nie czułam potrzeby, no i przyszedł czas na dziecko :D
w końcu się uda przecież... :D
-
Dokładnie :) Nie stresuj sie ;)
-
pewnie, że się uda...
spokojnie ... młode jesteście...macie czas
-
no wlasnie ja sie czuję mega mlodo, nie widzę roznicy między mną teraz - i mną 5 lat temu np.
tzn. mądrzejsza teraz jestem, ale to wszystko :D chyba :D jakby nie odczuwam upływu czasu.... :D a tu juz 3 dychy ponad na karku ;) :D
-
e-mma ja się czuję duchowo lepiej jak 10 lat temu...czyli wtedy, kiedy studia kończyłam
tyle, że biologii się nie oszuka...
-
no tak, ale przecież nie mam aż tak duzo lat,żeby dziecka nie zrobić, przecież mnóstwo kobiet w moim wieku i starszych w ciążę zachodzi....
-
owszem
ja w pierwszą zaszłam mając lat 30-ci, w drugą 34...
-
Japcio ;) kciukaski zaciśnięte z całych sił :ok: :ok: :ok:
-
Dziewczyny muszę zbadać progesteron, w który dzień cyklu najlepiej? Lekarz mi mówił, ale nie zapisałam i zapomniałam...
-
20-22 dzien cyklu
-
jeśli masz cykle 28 dniowe...
-
Mam, bo jestem na duphastonie. Dzięki wielkie!
-
U mnie nadal brak @
Ale dziś miała przyjść, więc ma jeszcze parę godzin
Brzuch boli, więc kto wie......
-
Japcio ;D juz nie trzmam kciukow, bo jestes w ciazy ;D
-
japcio musi byc dobrze... jestesmy z toba kochana
-
japciowa...
jesteś już po drugiej stronie mocy ;D
-
japcio ja to Ci juz nawet gratuluje ;D
-
Japcio a ty nie mialas dzis znow testowac???? :)
Dziewczyny a jesli moje cykle sa ok 30-35 dniowe najczesciej 33 to w okolicach ktorego dnia powinnam miec owulke? :)
-
japcio rób teścior!!!! :D :D :D
sylwusia mówi sie że ok.14 dni od terminu następnej miesiączki, więc u Ciebie jeśli cykl ma 33dni, to owulka ok.19dnia; ale to teoria... bo organizm to nie maszyna i mogłaś mieć i szybciej i poźniej....
-
Jeju Japcio ja to bym nie wytrzymała i zrobiła dziś test jeszcze raz :)
-
Zrób test i koniecznie wklej fote!!!!!
-
Dziewczyny a jesli moje cykle sa ok 30-35 dniowe najczesciej 33 to w okolicach ktorego dnia powinnam miec owulke? :)
odejmij sobie 12 lub 14 dni od końca, tyle mniej więcej trwa statystyczna f lutealna
to wychodzi owu od 18 do 20 dnia cyklu przy założeniu 33 dniowego cyklu....
-
Dzieki lilian
-
oblicz sobie dla 30-dniowe i dla 35 dniowego i wyznacz ramy czasowe kiedy zapłodnienie jest najbardziej prawdopodobne...
lepsze jest NPR, bo dokładniejsze...
no ale nie każdy musi chcieć się tym zająć
-
Teraz toniech juznie robi, bo jak wczoraj miala ledwo, a dzis zrobi nie z porannego to jejmoze wyjsc prawie niewidoczna. Rob jutro z porannego japcio, z reszta i tak juz wszystko wiadomo ;D
Lilian, czytalamna gw taki artykul o npr, oczywiscie bardzo tendencyjny, ale fascynujace jest to jak kobiety nawet nie maja pojecia gdzie maja szyjke.... Nawet mniej wiecej. W komentarzach znalazlam jak laski pisaly, ze niby wziernikiem sobie maha ta szyjke badac... Normalnie straszne....
-
marta sama wiesz, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...
ta sama dziewczyna, która na naukach przedmałżeńskich na słowo NPR puka się w czoło, za dwa lata kiedy będzie miała np problem z poczęciem i zainteresuje się tematem, zacznie je stosować...
podobno tylko krowa poglądów nie zmienia...
-
No dobra, ja tam nie mowie, ze ma byc fanka taka jedna z druga, bo jako metody antykoncepcji bym tego na pewno nie stosowala, bez wzgledu na poglady, ale wiedziec jak jestem zbudowana to juz bym raczej chciala, bez wzgledu na metode antykoncepcji, czy koncepcji.... Zwyczajnie mnie to zawsze interesowalo, co nie zmienia faktu, ze szyjki nie badalam, bo bylo to dla mnie nie do przejscia ;) z reszta takie rzeczy to w szkole mialam... Na czyms co sie nazywalo przygotowanie do zycia w rodzinie, a potem promocja zdrowia.
-
Japciowa i jak????
-
Ja jestem Martus z tych kobiet ktore sie w tonie zaglebiaja... cos tam wiem ale biektore skrotyktorych uzywacie w tum watku musze wygooglowac :) przyznaje bez bicia ::) ;D
A wszystko dlatego ze zaszlam w pierwszym cyklu gdy zaczelismy staranka....
A ze puste jajo sie trafilo... coz zycie ::)
Mam nadziejje ze w ciagu 2-3 cyklow znow nam sie uda.... jestem w trakcie pierwszego.... :P
Oczywiscie jak zaczna sie schody to Lilian wglebie sie w temat bardziej... ::)
-
Mam wyniki badaÅ„. ProszÄ™ pomÃłÅźcie. Czy wszystko ok? Nie podali norm.. Tsh 1.97 ft4 0-98 ft3 2.88 tpo 0.9
-
Aniu chyba wszystko dobrze..
W ogóle wiecie, że od września 2013 ma być roczny macierzyński....
-
Sylwia, ja nie mowie, ze masz sie zaglebiac w tajniki npr i zycze Ci abys nie musiala, tak jak Wam wszystkim ;) ale jak sa zbudowane narzady rozrodcze to chyba wiesz? Mi wlasnie o to chodzi, ze ludzie nie znaja takich podstaw....
-
martuś...jakbyś popracowała w moim fachu to byś dopiero zobaczyła czego ludzie nie wiedzą...
mnie już nic nie rusza...przyszedł taki moment, że przestałam się dziwić...
Anjuszka - wyniki w normie są...
-
Niestety wiem.. bo mnie szyjka tak napier..daczala po zabiegu ze szok ;)
Aniu chocbym chciala nie potrafie pomoc :)
-
czasami niewiedza dziewczyn aż przeraża, bo np. jak można myśleć, że kiedy karmi się piersią to nie można zajść w ciążę? to już tak na marginesie, ale w temacie rozrodczym, martuś rozumiem Cię, straszne to, taki ciemnogród w XXI w. żeby nie wiedzieć gdzie szyjka jest ::)
japcio jak tam?
sylwusia ja wierzę, że Tobie się uda szybko :) i tym razem będzie wszystko OK :)
-
czasami niewiedza dziewczyn aż przeraża, bo np. jak można myśleć, że kiedy karmi się piersią to nie można zajść w ciążę?
bo można nie zajść jak się spełnia określone warunki...
tylko jak ktoś nie wie wszystkiego to potem są niespodzianki
-
w pracy jestem. Nadal brak malpy. Test czeka na jutro.
-
Tak, moja kolezanka zaszla w piatym miesiacu po poprzednim porodzie karmiac, ale planowala to, wiec wydluzala przerwymiedzy jednym a drugim i jej sie udalo :) ech, czasem w internecie w ogole mozna takie ciekawistki przeczytac... Na przyklad laski, ktore maja mdlosci na drugi dzien po stosunku, bo na pewno zaszly, albo inne tego typu kwiatki :)
-
a ja otwarcie przyznaję, że o wielu sprawach zwiazanych z funkcjonowaniem ciała kobiety nie wiedziałam i pewnie sporo jest jeszcze takich, o których nadal nie wiem i byc moze nigdy nie będę wiedziała i wcale nie wydaje mi sie to straszne; ważne, że wiem gdzie ową wiedzę zdobyc - np. tu od specjalistek :D
sylwusia - ja coś też czuję, ze Wam szybko pójdzie :D :D
-
Na przyklad laski, ktore maja mdlosci na drugi dzien po stosunku, bo na pewno zaszly, albo inne tego typu kwiatki :)
może mają mdłości właśnie po stosunku ;D ;D ;D
-
Na przyklad laski, ktore maja mdlosci na drugi dzien po stosunku, bo na pewno zaszly, albo inne tego typu kwiatki :)
może mają mdłości właśnie po stosunku ;D ;D ;D
W zależności jaki on był 8)
Moja kuzynka zaszła w ciążę 2 m-ce po porodzie ::) była pewna, że karmiąc nie zajdzie, a karmiła regularnie.
-
Hahaha :D
Loo matko.. co rok to prorok :P
-
moja ciocia też tak ma, zaraz po porodzie zaszła, nie wiedząc, czekała aż ten brzuch jej w końcu zmaleje a on znowu rósł ;D i tak o to jest mój chrześniak na świecie ;D
-
...przy LAM to dziecku nawet smoczka podawać nie można...
to dość rygorystyczna metoda...
jak czyjaś wiedza ogranicza się tylko do tego, że karmi się piersią...to życzę powodzenia ;D ;D
-
Zawze tak jest, ze zeby stosowac sie do jakiejs metody musisz ja poznac i zrozumiec, a nie sugerowac sie obiegowymi opiniami, tak chyba jest w kazdej dziedzinie zycia....
W tych komentarzach tez czytalam o kobietach, ktore zachodzily w ciaze stosujac npr antykoncepcyjnie w pierwszym, drugim cyklu... I pisaly, ze ta metoda sie nie sprawdza ;D tylko mnie zastanawia jedno. Mi poznanie mojego cyklu zajelo sporo czasu, no mozna powiedziec, ze kolo roku obserwacji tempek i sluzu bylam juz w stanie co nieco powiedziec i cos przewidziec, ale w pierwszym miesiacu to najwyzej tyle, ze termometr byl zimny ;D
-
Moja kuzynka zaszła w ciążę 2 m-ce po porodzie ::) była pewna, że karmiąc nie zajdzie, a karmiła regularnie.
[/quote]
ciekawe kogo ona karmiła :brawo:
-
Japcio- jak to jutro test?? My tu czekamy na pozytywa!! ;D
Ja się też dziwie okropnie jak można nie interesować się swoim ciałem i całymi rożnymi procesami, które w nim zachodzą...ech, ja też miałam wych. do życia w rodzinie- i co by nie było, dużo nam dały te zajęcia. Natomiast u mnie w domu się na temat seksu nie mówiło, do gina zaprowadziła mnie babcia bo miałam jakąś infekcję i stała (!!!!) tuż obok swojej koleżanki lekarki patrząc mi między nogi...masakra :-\.
Wiem na pewno, że w kwestiach znajomości swojego ciała i tematu seksu +zachodzenia w ciąże i związanych z tym problemów na pewno będę uświadamiać swoje dzieci od małego.
Mam koleżanki, które mają po 20-kilka lat i NIGDY nie były u gina bo twierdzą, ze jak nic im nie dolega to nie ma takiej potrzeby, tym bardziej, że nie chcą zachodzić w ciąże póki co (a to chyba wg nich jeden z głównych powodów do odbycia wizyty) :mdleje:
-
Ja tez chce moje dzieci uswiadamiac od malego, zwlaszcza na temat zasad funkcjonowania ich organizmow. To jest tak niezmiernie wazne moim zdaniem... Na przyklad moja mama stresowala mnie od poczatkow mojego miesiaczkowania, ze mam takie nieregularne, bo czasem to i po rok, pol roku nie mialam, na samym poczatku, az w koncu zaczelam ja oklamywac, ze dostalam. Dzis wiem, ze tak moze byc i na pewno nie bede mojej corki tym w stres wprowadzac, a jak sama sie bede czymkolwiek denerwowac to ja po prostu zabiore do lekarza. Mysle ze moja mama nie chciala zle, po prostu sama miala regularne i nie wiedziala... Ale pamietam co ja wtedy przezywalam... A wszystko przez niewiedze.
-
W ogóle wiecie, że od września 2013 ma być roczny macierzyński....
Czytałam dzisiaj i jeśli dobrze liczę będzie przysługiwać tym, które urodza po 2 marca 2013
-
Ja bylam ze swoimi problemami i rozterkami fizycznymi sama, bo to był temat tabu- zresztą nie było przy mnie mamy, a z babcią nie chciałam rozmawiać. A nie chciałam bo ona była okropna! Krzyczała na mnie, że biegam w staniku i majtkach przy dziadku :mdleje: więc jak ja mogłam ją wtajemniczyc w moje miesiączki, problemy z cyklami itd... :-\
-
ja na szczęście zawsze mogłam z mamą porozmawiać o wszystkim, dzięki temu uniknęłam wielu złych rzeczy myślę...
-
U mnie to jie byla kwestia tego, ze nie moglam, mama starala sie mnie wprowadzic w zycie kobiety, ale mysle, ze wielu rzeczy nie wiedziala, a to co wiedziala dowiedziala sie od kolezanek na stancji, moja babcia nie jest zbyt wylewna osoba i mama mowila, ze kiedy dostala pierwszy raz @ to myslala, ze umiera, bo jej nikt nie powiedzial, ze to normalne.
-
ja na szczęście zawsze mogłam z mamą porozmawiać o wszystkim, dzięki temu uniknęłam wielu złych rzeczy myślę...
U mnie było podobnie, z tym, że ja mam jeszcze dwie starsze siostry, z którymi dużo rozmawiałam na pewne tematy
-
ja w sumie tez z mama o seksie nie rozmawialam... w szkole mialam przysposobienie do zycia w rodzinie... ale o @ to juz rozmawialysmy... od niej wiedzialam po co one sa i jak zbudowane jest moje cialo... mysle ze nasze mamy nie bardzo wiedzialy co maja nam wytlumaczyc co powiedziec i napewno sie krepowaly....
ja bede starala sie byc inna... taka nowoczesna... bo teraz seks to chyba nie tabu...
-
Dzięki Lilian.
To w takim razie wszystkie badania mam wzorcowe. Pozostają hormony. Jeżeli one też wyjdą ok, to gdzie znajdę przyczynę nie zachodzenia w ciążę?
-
Anjuszka, a co mialas robione i ile sie staracie?
-
Wiem na pewno, że w kwestiach znajomości swojego ciała i tematu seksu +zachodzenia w ciąże i związanych z tym problemów na pewno będę uświadamiać swoje dzieci od małego.
Tiaaa to podpowiedz mi jak ja mam mojej 4 letniej córce wytłumaczyć w jaki sposób dzidziuś znalazł się w mamy brzuszku.
Uparcie twierdzi że zjadłam ją, a teraz zjadłam drugie dziecko. ;D
Jakoś nie wiem jak się do tego zabrać. Historie w stylu "kiedy mamusia i tatuś bardzo się kochają..." nie działają.
Jakoś dla mnie dziwne 4 latce opowiadać o stosunku. ::)
Mamusie miałam kochaną gdy dostałam pierwszy raz okres, pamiętam że kazała mi się nie wystraszyć, bo krwi może być więcej, uważać abym czasami podpaski nie przykleiła odwrotnie ??? ;D ,a i z czasem kupowała mi tabletki anty :D
Japcio ja tu caly dzień jak na szpilkach w pracy, no cóż wytrzymam do jutra ;)
Smutno mi w tych ciężarówkach tak na samym końcu przydałoby się towarzystwo ;)
To też dotyczy innych babeczek :-*
-
Laski, chyba przesadziłyście z gratulacjami. Przecież jeszcze nic nie wiadomo. Okres może się spóźniać, test być felerny. Jutro rano zrobię drugi i zobaczymy, jak się sprawy potoczą :)
Na razie jestem tak nabuzowana negatywną energią, że chyba zaraz eksploduję. Mąż z córką tak głośno chrupią płatkami śniadaniowymi wrrrr Mam ochotę wyrwać im tę miską i wyrzucić przez okno!!!!!!
-
ooooo, hahaha ja też na początku miałam mega nerwa :)
-
Izunia, wiadomo, ze takiemu brzdacowi nie opowiesz o stosunku, jeszcze masz na to czas. Na pewno te tematy nie sa latwe, ale sa fajne ksiazki dla dzieciaczkow na te tematy i z obrazkami, dla roznego wieku i sa tez takie szkoleniowe dla rodzicow, jak rozmawiac.
-
Dostałam taką jedną książkę, jest plemniczek i jajeczko ładne obrazki teoretycznie 4 latce powinno wystarczyć.
Tiaaaa tylko ta moja spryciula nadal domaga się wiedzy jak "to" się "tam" znalazło chyba po złości mi to robi ;)
Z jednej strony ciesze się że taka mądrala mi się trafiła ;)
Mąż z córką tak głośno chrupią płatkami śniadaniowymi wrrrr Mam ochotę wyrwać im tę miską i wyrzucić przez okno!!!!!!
;D
-
Tatus wsadzil i tyle ;D
-
Japcio ja też nie znoszę tego typu odgłosów! ;) Aleee... trzymam kciuki za jutro! :)
-
Izunia- pewnie w praktyce wygląda to inaczej :P. Ale ja i moja duża siostra całkiem niedawno czytałyśmy z moją małą 5-letnią siostrą książeczkę o rozmnażaniu bo ona chciała wiedzieć. Kwestię stosunku szybko pominęłyśmy tłumacząc jej, że na to jest jeszcze czas i przeszłyśmy do połączenia komórki jajowej z plemnikiem, zygoty i dalszego rozwoju- a to ją baaardzo fascynuje. Ma takie zainteresowania w genach ;D (ojciec profesor wyższej uczelni, mama doktor, siostra na biofizyce) :P.
W kwestii stosunku chyba powiedziałabym, że tatuś z mamusią się przytulają i w trakcie tatuś daje mamusi swoje komórki, które łączą się z jej komórką i z tego zaczyna tworzyć się całkiem nowy dzidziuś ;D. Stosunek chyba należy pominąć w tym wieku..nie wiem. Niedługo czeka mnie to samo ;D. W każdym razie jakąś odpowiedź musi dostać bo nie popuści ;D.
marta082008 dobre ;D. Tak bym odpowiedziała jakby mi dziecko męczyło d...pę i już nie miałabym co wymyślić ;D.
-
jak "to" się "tam" znalazło chyba po złości mi to robi
opowiedz to jak najprostszymi słowami, bez robienia wielkiej tajemnicy...
dziecko to przyjmie...
ja swojej jakiś czas temu tłumaczyłam, że dziewczynka ma trzy dziurki- od siusiania, od rodzenia dzieci i od robienia kupki...
o komórkach wędrujących od tatusia stosowną dziurka tez mówiłam; o macicach, pępowinach itp też...
-
"Smutno mi w tych ciężarówkach tak na samym końcu przydałoby się towarzystwo"
Jeszcze ja jestem Izunia także smutno nie bedzie ;)
Przesyłam fluidki dla wszystkich potrzebujących ciężaróweczek ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
a za Japciową trzymam kciuki szczególnie mocno :przytul:
-
karolla, meldowałas się juz w ciężarówkach?
-
marta082008 meldowałam pare tyg temu ale jakoś ostatnio sie nie udzielałam
polecam do obejrzenia, fajnie wszystko pokazane jest chyba 5 cześci
http://wideo.onet.pl/styl-zycia-tajemnice-okraglego-brzuszka-cz-2,9109,w.html
-
japcio, mam nadzieję, że zaciążyłaś i test nie był felerny.
Ja dziś byłam na USG, jest jajo :skacza: jutro działamy :brewki:
-
No widzisz!!!! Może to tylko w ostatnim cyklu czy dwóch nie było owu, takie cykle zdarzają się każdej kobiecie ponoć...to trzymam kciuki !!!!! ;D
-
No i dobre wieści idą :)
-
Japcio ja czekam!!!
-
Jestem w ciąźy :D
ps tylko prosze nie piszcie o tym u mnie w watku :-)
-
:skacza: Wiedzialam ze tym razem sie uda!
-
Gratuluję ;D
-
Gratulacje japcio!!!!!!!!
-
Ale super gratulacje wielkie!!!!!
-
japcio strasznie się cieszę ;D hm, ale musisz tu zaglądać bo będzie smutno bez Ciebie ;)
a ja w końcu we wtorek dostałam okres, chyba mi coś siedzi w psychice ::) bo dostaję zawsze zaraz PO teście.
Dziewczyny ja dalej nie wiem co zrobić z tą laparoskopią, bo z moją mamą jest kiepsko. Czy czekać (nie wiadomo na co, bo co będzie z mamą, no i grudzień-luty w pracy są ciężkie) czy dzwonić i robić teraz. Jestem strasznie rozdarta :-\ co radzicie?
-
Robić teraz.. Jeśli to może pomóc..
-
japcio - gratulacje! :)
-
NIE dziękuję ;-)
-
japcio gratulacje...
przeslij mi troszke twojego szczescia bo ja zaczynam powoli dzialac... zajeżdżę meza :Kill: musi sie udac
-
japcio, gratulacje :przytul:
Martuś, ja bym zrobiła teraz, nie ma sensu tego odwlekać :-\
-
mega się ciesze japcio :D :D :D
superaście :D :D :D
:skacza: :skacza:
-
japcio Gratulacje :)
Marta popieram koleżankę , nie ma sensu tego odwlekać :D
-
Gratulacje!!!!! Koncert będzie musiał poczekać :P.
-
Japcio Gratulacje!!
-
japcio moje gratulacje:)
-
Japcio, gratulacje.
Elemelka, idź teraz. Jak będziesz odwlekać, to w nieskończoność. Ja jestem 2 m-ce po laparoskopii i nie taki diabel straszny.
-
ale żeś się japcio załatwiła:-)
-
Japcio gratulacje :-*
Ja dziś byłam na USG, jest jajo :skacza: jutro działamy :brewki:
Trzymam kciuki ;D
-
Japcio mogę napisać tylko jedno:
Zaje..ści. :skacza: :skacza: :skacza:
-
Japcio gratulacje :) Spokojnej ciąży :)
-
Elemelko, rob teraz, nie ma co czekac. Moze to wlasnie to jest klopot.
To jeszcze raz gratuluje japcio ;D
-
Martus dopiero teraz zauważyłam, że nasze dzieciaczki w brzuszku są w tym samym "wieku" ;D
-
japcio GRATULUJĘ ;D ;D ;D
-
japcio ogromne gratulacje!! ;D
-
Rozmawialysmy juz o tym, pamietasz? Pytalam na kiedy masz termin? Pisalas ze na 17, a ja na 18 wedlug owulki :) wedlug usg wczesniej ;D
-
Japcio super wieści!!! Gratuluję!!!
-
Rozmawialysmy juz o tym, pamietasz? Pytalam na kiedy masz termin? Pisalas ze na 17, a ja na 18 wedlug owulki :) wedlug usg wczesniej ;D
Tak pamiętam ale myślałam, ze pytasz z ciekawości ;)
-
Japcio, gratuluję z całego serca!!! :-*
Elemelka, rób teraz, nie ma na co czekać :)
Marta, miałam dopiero robione badania tarczycy i cukrzycy. Lekarz podejrzewa pco... w najbliższym czasie muszę zrobić PRLI,PRLII, E2, FSH, a pod koniec cyklu progesteron i LH.
-
Anjuszko, to zrob najpierw te hormony i sie poki co nie stresuj, jak zrobisz i cos wyjdzie to bedziesz wiedziala. Lekarz na pewno Cie dalej pokieruje, bo jak czytam o ilosci badan to do konowala nie trafilas ;)
-
Japcio gratuluję ;)!
-
Ja też serdecznie gratuluje, japcio:) Spokojnej ciąży
-
Marta, miałam dopiero robione badania tarczycy i cukrzycy. Lekarz podejrzewa pco... w najbliższym czasie muszę zrobić PRLI,PRLII, E2, FSH, a pod koniec cyklu progesteron i LH.
a z LH to Ci się nie kicnęło przypadkiem ;D
-
No nie. Tak mam napisane na skierowaniu. A dlaczego pytasz?
-
bo zazwyczaj LH robi się na początku cyklu,
ale skoro spisałaś ze kierowania, to znak, że muszę sobie poszperać w endokrynologii ginekologicznej
-
No ja mialam trzeciego dnia robione, razem z E2 I FSH. Racja
-
Japcio gratulacje!
-
dzis ujrzalam 2 kreseczki na tescie owulacyjnym :mrgreen:
trzeba probowac :Serduszka:
-
Powodzenia ;)
-
japcio gratulacje
u mnie cos sie dzieje juz drugi raz pod rzad mam cykl, ktory trwa 34 dni, normalnie w szoku jestem, bo przez dwa lata jak nie bralam tabletek na wywolanie @ to dostawalam po 50-60 dniach @.
-
no mówię, same dobre wieści :)
-
japcio moje ogromne gratulacje :)
bardzo bardzo się cieszę, że Wam się udało
-
japcio GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Japcio gratulacje !!!
-
Dziewczyny, prosiłam o niepisanie o TYM u mnie w wątku..... Nie wiem, kto to czyta. A chcemy zachować z mężem tajemnicę przed rodziną jak najdłużej. Jestem zła na was.........
Ogólnie jestem w szoku. I boję się....... Czy wszystko będzie dobrze...... Czy ogarnę dwójkę......
-
posprzątane 8)
-
Dzięki liliann!!!!
-
japcio wybacz ... to z rozpędu
Rozumiem, że się boisz ale na pewno będzie dobrze. mówiłam, już że zazdroszczę ;)
-
Przepraszam ale nie doczytałam...
-
Japcio ja w pierwszym tygodniu po zrobieniu testu miałam napady lekowe!
Ciąża planowana, wszystko niby ułożone, przemyślane, a jednak z przerażeniem budziłam się w nocy.
Zwaliłam wszystko na hormony, dzisiejsze nerwy na wszystko też na to zwalam, a co! ;)
Dziecko nie pojawi się jutro, masz całe 9 m-cy na oswojenie się z nowa sytuacją.
-
Japcio gratuluje, bedziesz rodzila w lipcu ;D ja 6listopada zobaczylam dwie tluste kreski ;D
-
Japcio a ktoś z rodziny podczytuje Twój wątek?
Przyzwyczaisz się do tej myśli :) zobaczysz jak będzie fajnie :) Narazie jeszcze masz kupę czasu na oswojenie się z tym, ale nie martw się - szybko zleci i zaraz będziesz puszować :)
-
Japcio popieram.. jak zaszlam w ciaze to z forum info doszlo do mojej rodzinki ktora zaczela mi wypisywac smsy... i w taki sposob musielismy szybciej powiadomic rodzicow niz chcielismy... chcellismy powiedziec jak ujrzymy serduszko ;(( coz.. serduszko dla nas nie zabilo a polwie rodziny musirlismy sie ylumaczyc ze dziecka nie ma....
Tym razem bede ostrozniejsza... chyba ::)
-
no cóż
ja do 12-tego tygodnia nie przyjmowałam gratulacji z powodu ciąży
bo wiadomo, w pierwszym trymestrze wszystko się może zdarzyć
-
To bylo straszne i do dzis boli...
Ale zyjemy dalej.. z cicha nadzieja ze tak mialo byc i w przyszlym miesiacu skonczy sie remont naszego new m. I ujrzymy na mikolaja II krechy :D ;D
-
Sylwusia, trzymam za to kciuki. My moim rodzicom powiedzielismy właściwie od razu bo nastepnego dnia po zrobieniu testu przyjechali do nas na tydzień, więc opcji nie było, ale reszcie rodzinki po pierwszym usg, też mocno sie stresowaliśmy. Dalszą rodzine pozwoliliśmy informować po ostatnim usg. wiem co czujesz, że wolałabys póki co zatrzymac to dla siebie.
-
japcio gratulacje
-
ja dowiedziałam się o ciąży na dwa dni przed naszym ślubem, byłoby fantastycznie powiedzieć całej rodzinie wszem i wobec o tej nowinie, ale popukałam się w czoło, że gdyby coś było nie tak to później jak mam się wszystkim tłumaczyć ??? tak więc wiedziała garstka osób łącznie z rodzicami...
-
Ja tam cieszylam sie od razu z ciazy i wlasciwie od razu powiedzielismy rodzicom. A co ma byc to bedzie czy to w 7 czy 30 tygodniu. U mnie nawet w rodzinie bylo tak, ze pierwdzy trymestr byl spokojny, a klopoty zaczynaly sie pozniej.
-
Dzieki Martus :)
Nie wiem czemu ale czuje ze grudzien bedzie szczesliwy hihi
-
Sylwusia, też mam taką nadzieję ;D
Zaraz jadę na USG, sprawdzić czy jajo pękło. Wczoraj mąż dał rade 8)
-
Japcio, gratuluję!!! :)
-
japcio gratuluję :)
rzadko tu zaglądam, ale domyśliłam się, że coś się święci u Ciebie i musiałam sprawdzić :D
A z tym rowerem to prawda, czy tak dla zmyłki napisałaś u siebie, że wygrałaś rower?
-
japcio buziaki :) ciesze sie bardzo ;D
-
Naprawde wygralam rower :-)
-
Dziewczyny, jajo pękło, teraz pozostaje czekać ;)
Mam do Was pytanie, bo dziś przyjęła mnie inna Pani Dr (moja na seminarium) i nie zdążyłam się jej wypytać. Wszystkie moje cykle trwały 32D, ostatnio wyjątkowo 55D. Owulacja ( jeżeli była) była mniej więcej w 20DC, a teraz w 11DC. Czy to skutek ostatniego przedłużonego cyklu?Jak obliczyć termin spodziewanej miesiączki?
Drugie i najważniejsze. Czy przy ewentualnym zapłodnieniu mogę normalnie uprawiać sporty? Głównie chodzi mi o jazdę konną. Wiem czym grozi upadek, ale chodzi mi o samą jazdę (podskakiwanie itp). Regularnie dwa razy w tygodniu jeżdżę, żal mi odstawiać konia, skoro jeszcze nic nie wiadomo.
-
czigra, zaciskam kciuki :)
Do mnie nadal nie dociera......
-
czigara, nie mogło byc owulki w 20 dc bo bys w ciązy była do tego 55 dc ;) więc pewnie nie doczekałaś owulki, albo był cykl bez niej, bo brałas luteinke, nie?
Nie da sie obliczyc długości cyklu, jeżeli nie wiesz ile trwa Twoja lutealna, ale możesz załozyc, że bedzie trwała od 12 do 16 dni, to jest norma, czyli za tyle mniej więcej powinnas dostać @ (oby nie ;) ) jeżeli mierzysz tempki to jeżeli bedziesz miała wyższe tempki przez minimum 18 dni to znaczy że jesteś w ciąży ;)
Co do jazdy to nie wiem, ja bardzo intensywnie ćwiczyłam, aż do testu, 5 razy w tygodniu aerobowe z siłowymi i kardio, trochę pilatesu i takich tam, i ciąża jest, ale nie wiem jak z tymi podskokami ;)
-
Mi też się wydaje, że owulki w tym poprzednim cyklu nie było wcale. A teraz wygląda jakby się coś u Ciebie rozregulowało...bo była dość wcześnie. Myślę, że nie ma co obliczać dokładnie długości cyklu i się to nie uda...trzeba czekać, najlepiej na pozytywny wynik testu ;D ;D. A będziecie jeszcze coś działać? W sumie po owulce chyba też warto ;).
-
Źle mnie zrozumiałyście. Ja wiem, że w poprzednim cyklu nie było owulki. Przy cyklach moich normalnych 32dniowych, owulka występowała w 20DC, a teraz w 11.
Asia, myślę, że dzisiaj nie mamy co próbować, bo M wczoraj popił ::) a dzień po dniu, nie wiem czy ma to jakiś sens. Jutro, czemu nie ;D
-
My ten teges dzień po dniu i się udało :)
-
czigra jutro to se odpuść, jajo już będzie "zdezelowane"...
dodaj sobie 11 + 14 (uśredniając) - no to mamy 25
jak po 25 dniach cyklu @ nie przyjdzie to możesz mieć nadzieję i sikać na testa...
-
a jest sens się dzisiaj starać?
-
Naprawde wygralam rower :-)
no to jednak szczęścia chodzą parami :) Super!
-
Dzis byłaś na usg i widziałaś,że jajo pękło to do dzieła, tylko szybciutko :) a to czy mąż popił czy nie nie ma znaczenia, bo plemniki już dawno czekają ;)
-
czigra dzisiaj to jeszcze tak....
ale i tak najważniejsze było wczoraj...
a plemniczki z wczoraj poczekały na jajoooo ;D
-
Dzięki ;D Idę atakować :brewki:
-
No to trzymamy kciuki ;D :brewki:
-
:brewki:
-
Jestem w ciąźy :D
ps tylko prosze nie piszcie o tym u mnie w watku :-)
mam Cię :D
tak czułam dlatego tu zajrzałam :P
-
Justyś, to jak z tymi tabletkami? ;)
-
a to Ci tu wkleję ;)
Przeciwwskazania:
Nie należy stosować leku Excedrin MigraStop:
jeżeli występuje uczulenie (nadwrażliwość) na kwas acetylosalicylowy, paracetamol, kofeinę lub którykolwiek ze składników tabletek powlekanych.
u pacjentów z owrzodzeniem żołądka, jelit, lub jeżeli w przeszłości występowało owrzodzenie układu pokarmowego.
jeżeli występuje krew w stolcu lub czarne stolce (objawy krwawienia lub perforacji żołądkowo-jelitowych).
w przypadku hemofilii lub występowania innych chorób krwi
w ciężkich schorzeniach serca, wątroby lub nerek
podczas przyjmowania ponad 15 mg metotreksatu tygodniowo
w trzecim trymestrze ciąży.
-
Japcio, pisałam priv, ale tu twż zaglądam jako podczytywacz i nie mogę się powstrzymać :D GRATULUJĘ i bardzo się cieszę :D
-
gratuluje japcio super ze sie udalo ;D zycze zdrowka dla Was
rozumiem ze nie chcesz jeszcze nic pisac u siebie w watku, ja przez podczytywanie watku dowiedzialam sie wielu ciekawych rzeczy o swojej rodzinie, naprawde udzielehjac sie na takich forach trzeba uwazac co sie pisze bo nigdy nie wiadomo kto to czyta...
-
Ja bardzo mocno proszę o trzymanie kciuków.
Odebrałam dziś wyniki z bety w piątek było 18000 :taktak:
Jutro USG mam nadzieję, że fasolcia rozwija się prawidłowo :tupot:
-
milcia zatem mocno trzymam kciukasy :D :D :D
-
ja też mocno trzymam kciuki :)
-
Na pewno :) Trzymam kciuki mimo to :)
-
Jesteście kochane :-*
Zapomniałam jeszcze napisać że odebrałam też wyniki tarczycowe
TSH 2,11 norma do 4,2
fT3 5,2
fT4 17,47
Szokująco pozytywne, prawda :brewki:
Ciekawe czy moja pani endokrynolog będzie zadowolona ;)
-
Będzie :taktak: :taktak: :taktak:
chociaż... czekaj czekaj...
fT3, fT4 w jakich jednostkach?
pmol/L?
-
fT3 5,2 pmol/l norma 3,1 - 6,8
fT4 17,47 pmol/l norma 12-22
A lekarka mówiła coś o 70 - 80 % że jest OK. Tylko, że dla ciężarnych to chyba inaczej ???
-
bo jeszcze są w jednostkach - ng/L
git jest na chwilę obecną...
-
;D taka jestem z siebie dumna jakby te wyniki to była moja zasługa ;)
Teraz tym bardziej skoro i Tobie Lil się podobają ;D
A co ile będę musiała robić kontrolne badania co miesiąc, czy rzadziej ?
-
milcia doktor Ci powie...
ja nie pamiętam Twoich wyjściowych wyników,
dawek, od których zaczynałaś... zwiększonej dawki z racji ciąży
tygodnia ciąży w którym jesteś
to wszystko zależy :)
-
Oczywiście :-*
Wywiad, kontakt oko w oko z pacjentem i wyniki badań w ręce lub wyświetlone na kompie to podstawa :) A jeszcze można sobie pacjentkę pomacać ;D
-
Milcia, trzymam kciuki :)
Dzwoniłam dziś umówić się do ginki. Wizytę mam 12 grudnia. Trochę późno, co? To będzie chyba 9 tydzień. Może pójść gdzieś szybciej prywatnie? W poprzedniej ciąży pierwszą wizytę miałam w 7 tygodniu i chyba słyszałam już serce. Jak myślicie?
-
ja bym nie wytrzymała do tego czasu :D od razu poleciałam prywatnie w ten sam dzień jak zobaczyłam II :P
-
japciowa...patrząc pod kątem rozwoju ciąży nie ma to znaczenia...
Ty musisz wiedzieć jak się to ma pod kątem Twojej głowy ;D
-
Ja nie polecam wizyt przed 7 tygodniem. Więc na Twoim miejscu umówiła bym się za 3 tygodnie czyli na początku grudnia. Z drugiej jednak strony jak pójdziesz 12 grudnia to będziesz już wiedzieć po wizycie bardzo dużo :) Tylko czy będziesz w stanie spokojnie tyle zaczekać, to już sama musisz wiedzieć.
Ja byłam 3 dni przed spodziewaną @ i nie polecam, choć miałam swoje przesłanki aby iść, ale dostałam duphaston - biorę go do dziś, bo na wizycie dwa tygodnie po pierwszej na USG było widać pęcherzyk 15mm który wskazywał na 5t4d a według moich obliczeń był to 5t5d czyli OK ale nic poza nim nie było. Niby fajnie i niby spokojnie bo to bardzo wczesna ciąża ale jednak troszkę się myśli czy wszystko jest OK :)
Gdyby nie okoliczności w których byłam pewnie na pierwszą wizytę poszłabym wtedy kiedy beta była by powyżej 10000 :)
-
Ja byłam w 5tc i był "tylko" pęcherzyk - lekarka powiedziała że jakbym przyszła ze 2 dni wcześniej to pewnie nic nie byłoby widać. Potem wizyta już u mojego gina prywatnie w 7tc i wtedy już słyszeliśmy serce, widać było coś na kształt główki i ogonek ;) do 9. tc na bank bym nie wytrzymała, ale jak Liliann napisała - to kwestia głowy ;)
-
No właśnie, moja głowa :) Przez miesiąc będę się denerwować, czy wszystko ok. Może chociaż na betę pójdę....
Ogólnie czuję się nieźle. Mam lekkie mdłości, cycki trochę bolą i czasem zawiruje w głowie. I zimno mi.
-
Ja byłam w 7 tygodniu, pod koniec, widzilieśmy serduszko główkę i cialko. Jak wytrzymasz to spoko, bo w sumie mi dziewczyny też polecały iśc w siodmym, żeby na pewno było widać serduszko, a wtedy zostana Ci tylmo dwa tygodnie do tego planowanego, sama nie wiem
-
Ja bym nie wytrzymała miesiac ;).
Bym poszła jakoś koło 7tc ;).
Pewnie bym myslala czy wszystko dobrze.
A właśnie , ostatnio czytałam na bocianie że we wczesnej ciąży podczas usg nie mozna słuchać serduszka bo niby szkodliwe to dla dzidzusia.Prawda ??
-
japcio z Tymkiem pierwsze USG miałam w 12 tygodniu...
z Ewą w 8-ym, ale tylko dlatego, że odwodniona trafiłam do szpitala, a tam wiadomo muszą zrobić, gdyby nie to, też pierwsze byłoby w 12-tym..
Ma się rozwijać to będzie...i nic, żadne USG, żadna luteina, żadne duphastony tego nie zmienią...
Co z tego, że w 7 tygodniu zobaczę zarodek... może przestać rosnąć w 8-ym...
Musiałabym co tydzień łazić :)
-
Liliann, ale masz lekarskie podejście :) Ja to bym najchetniej codziennie, a nie co tydzień latała :)
-
To po co dają luteinę, duphastony...???
-
Chyba poczekam do 12 grudnia..... co będzie, to będzie.
Chyba, że rzygać zacznę, to polecę po zwolnienie :)
-
To po co dają luteinę, duphastony...???
Jeśli zarodek się źle rozwija, to żadne cuda wianki nie pomogą. Wszystko zależy od nieprawidłowości ciąży. USG nie pokaże, czy jest niedobór progesteronu...tu wystarczą badania krwi i na tej podstawie podać leki, a nie na podstawie USG.
-
no daje się, daje...bo są ku temu wskazania...
ale na nieprawidłowo rozwijający się zarodek to one nie pomagają...
a to najczęstsza przyczyna poronień...
nie, że mamusi wina, ale dzidzia po prostu chora
USG nie pokaże, czy jest niedobór progesteronu...tu wystarczą badania krwi i na tej podstawie podać leki, a nie na podstawie USG.
badanie krwi albo "klinika"...
-
Rozumiem. Czyli jeśli zarodek sam w sobie rozwija się nieprawidłowo, to luteina nic nie da, ale jeśli domniemam (lub wiem) w tym7 tc, że z dzidzią jest ok, ale pojawiają się np. niepokojące bóle podbrzusza, przy czym zazwyczaj lekarz daje duphaston/luteinę, to to chyba ma swoje uzasadnienie?
-
ma...i lekarz lek zaleci,
ale...to, że zarodek w 7 tyg prezentuje się OK wcale nie znaczy, ze jest "zdrowy", albo że "zdrowy" będzie
organogeneza trwa...
-
Nie, no jasne. To wiem :) Chodziło mi o te bóle...
-
Japcio ja to sobie tłumacze tak że jeżeli coś byłoby nie tak z moim bąblem na pewno moje ciało jakoś by na to zareagowało,
bóle, krwawienia, a że nic się nie dzieje wiec musi wszytko być ok.
To mi pomaga na moja głowę i proszę mnie tu z błędu nie wyprowadzać jak coś wole trwać w niewiedzy ;)
-
Izunia ja wyznawałam podobną zasadę
dlatego grzecznie czekałam na ten 12-ty tydzien...
-
Haniu ja dostałam duphaston na podtrzymanie ciąży.. Jak tylko odstawiałam to od razu krwawiłam..
Izunia masz bardzo dobre podejście.. Ale ja wiem, że bym też nie wytrzymała i poszłabym w 7 tc na usg :)
-
Pytałam się w ciężarówkach Izunia, ale mi nie odpisałaś, znalazłas w koncu jakiegos gina w rozsadnej cenie? Czy czekasz do tego 18 tygodnia?
-
Zrobiłam dziś test i ...... dwie krechy:)
Niby planowane, ale dziwnie się czuję ..... muszę ochłonąć:)
-
gratuuuulejszyn....
przy drugim się "chłonie"...
też "chłonęłam" pomimo, że planowałam ;D ;D ;D
-
Haniu ja dostałam duphaston na podtrzymanie ciąży.. Jak tylko odstawiałam to od razu krwawiłam..
to tak jak ja, z tą różnicą, że ja nawet nie próbowałam odstawiać.
Monika gratuluję :)
-
No mi lekarz kazał.. Ale jak za drugim razem też plamiłam to już w końcu zabronił odstawić..
Monika Gratuluję!!
-
Monika gratuluję!
Dobrze, że w dzisiejszych czasach jest taka pomoc w lekarstwach, mozna zrobić usg czy inne badania.
-
Gratuluje ;) ;) ;)
.........
A właśnie , ostatnio czytałam na bocianie że we wczesnej ciąży podczas usg nie mozna słuchać serduszka bo niby szkodliwe to dla dzidzusia.Prawda ??
-
trudno mówić o szkodliwości, ale power doppler ma dużą moc i "grzeje dzieciaka"
-
Mówisz o falach dopplerowskich?? Zaciekawiło mnie to, bo na patologii, jak zgłosiłam się ze słabszym odczuwaniem ruchów, to lekarka właśnie zrobiła usg dopplerowskie i stwierdziła, że Młody rzeczywiście jakoś mało ruchliwy, bo to powinno go ruszyć, bo jest nieprzyjemne... A on niemal nie drgnął. Nie wiedziałam o co chodzi, ż w jakim sensie nieprzyjemne... A z tym "grzaniem" to dosłownie, że jakoś cieplej? (nie wyśmiewaj tylko, pytam bo nie wiem :-[ ech, ilu ja rzeczy nie wiem ;D )
-
... bo mi chodzi tu tylko o dzwięk serducha,a nie samo usg.Fziewczyny pisały że jedynie na monitorze widziały wykres serduszka,ale nie mogły posłuchać jak bije bo to szkodzi ma poczatku ciąży.
-
Hmm... Nie słyszałam tej teorii. Słyszałam za to serce w 7 tc ;)
-
No właśnie ja się dziwiłam jak czytałam te kobitki jak pisały że po 12tc dopiero usłyszały serduszko ...
-
bzdury....
czy widzą falę czy słyszą jej szum, to jest to samo badanie dopplerowskie...
inaczej się przepływu w naczyniach nie zobrazuje;
z grzaniem to dosłownie...
USG zwykłe tez podgrzewa, ale po włączeniu dopplera grzeje mocniej...
wiadomo, ze nie ugotuje :)
-
Dzięki za wyjaśnienie
wiadomo, ze nie ugotuje :)
uff ;D
-
Ale jak się widzi tylko miganie to tez źle? ??? W sensie serduszka miganie
-
Wow Monika!! Gratulację!
-
Monika, ale fajno :) Jesteśmy w podobnym wieku ciąży :)
-
Monika gratuluję
-
ja tez chce ! ::)
Gratulacje...
ale mnie dzis glowa boli... a tabletki niechce brac bo kto wie? niby testy sa od 3 dnia ciazy ale po jakim czasie bede super pewna? bo do @ to ja nie zamierzam czekac :P
-
Mnie wczoraj bolała głowa i wzięłam paracetamol. W aptece usłyszałam, że w ciąży można go brać.
Ja zrobiłam test 1 dzień przed terminem i był mega bladzioch :)
-
Monika gratulacje!!!! ;D
-
Monia, gratuluję!!! :)
-
Gratulacje dla kolejnej zaciążonej :)
Marta, nie rób wcześniej niż dzień przed spodziewana @, bo może wyjść inny wynik niż bys oczekiwała ;) Bo wiesz, wszystko zalezy od ewentualnego zagnieżdżenia, dopiero wtedy sie hormony zaczynaja produkować.
-
Ja jestem załamana, w sobotę była owu, a dziś mnie obudził ból podbrzusza, jak na @ >:( wiadomo, ze na bóle ciążowe to za wcześnie :'( jajniki mnie napieprzają, :-[ eeeeh.....
-
Monika gratuluję :taktak:
Ja chłonę już 3 tydzień ;)
-
czigara, na @ tez za wcześnie, spokojnie czekaj
-
Mnie jajniki strasznie bolą jak właśnie mam owulacje..
-
Monika Gratulacje :) zazdroszczę wszystkim które zaciążyły i życzę spokojnych 9 miesięcy :)
-
zapobiegawczo NIE dziękuję:)
-
czigra spokojnie ...bywa tak. JA czasami tez miewałam takie boleści dopiero po owulacji. Nie mam pojecia czym jest to spowodowane ale zdarza się ;).
Trzymam kciuki.
Gratuluje Monika
A u mnie w końcu po 66dniach przyszedł okres ( oczywiście wywołany) . Zaczynamy walkę ze sioforem i luteiną. Zobaczymy czy i tym razem leki zadziałaja. Bo tylko to niestety dało radę przy moim PCO
-
Haniutku, trzymam kciekasy, na pewno się uda i tym razem i dacie piękne rodzeństwo swojej pięknej księżniczce :)
-
Ja bym chyba poszla tak jak ostatnim razem w 8 tyg... w 10 zrobili mi lyzeczkowanie ... lezalam 3 doby w szpitalu i dosyslam 3 dawki lekow bo nie dzialy na mnie.. lekarz powiedzial ZE GDYBY TO byla ciaza to moglabym skakac biegac itp ...
U nas chyba tez nic nie wyjdzie.. jakos tak w tym miesiacu malutko sie przytilalismy ... za duzo pracy problemow to i checi brak..
Monika gratulacje!
-
MArtusia :-* :-* :-* :-*
sylwusia085 nie trzeba sie wcale duzo przytulac. Wystarczy raz a dobrze :). Kciuki zaciskam
-
Haniu unas byl taki raz ze zlotym strzalem i okazal sie nie szczesliwy :( wiec wole kilka razy zeby bylo przyjemne z pozytecznym haha..
Taki slaby zarcik sie mnie trzyma ::) :P
-
Nam pierwszy raz się udało przy monitoringu i pewnej owu (tak to tylko kalendarzowa), a jak z monitoringiem to mąż nie dawał rady psychicznie ::) teraz wszystko się udało i myśl o tym, że mogło się nie udać mnie zabija :-\ te czekania mnie wykańcza!
Marta, zapomniałam pogratulować :-*
Sylwusia, ilość przytulanek nie zawsze ma znaczenie ;D
-
Dziewczyny, wcale nie trzeba się przytulać, to zbędne ;D
-
Dziewczyny widziałam moją FASOLKĘ :hahahaha: z bim bającym SERDUCHEM :serce:
Ma całe 63 mm :skacza:
-
milcia, strasznie się cieszę :przytul:
-
Milcia gratulacje spokojnej ciąży
-
Gratulacje, to na kiedy termin?
-
Milcia super wiesci...
Oj dziewczyny my dopiero 5 miesiecy niecale po slubie ::) to nam tylko jedno w glowie... :P
-
Bardzo Wam dziękuję :-* :-* :-*
Książkowo według OM to 3,4 lipca 2013, ale wiemy fasolka jest ciut młodsza, znamy datę owu i faktycznie dziś było 6t3d czyli faktycznie te 3 dni była później owu. Ale ja pewnie i tak nie doniosę na lipiec :)
-
milcia GRATULEJSZYN :)
-
Dziewczyny, wcale nie trzeba się przytulać, to zbędne ;D
Padłam ;D ;D ;D.
Ewu, ja stawiam na bóle okołoowulacyjne- jak to sobie nazywam. Nie poradzisz, musisz czekać. A my zaciskamy kciuki!! ;D
Monika- GRATULACJE! Rzeczywiście to prawda, ze się długo chłonie przy kolejnym...a niby pierwsze jest takie wyczekane, wycykane i w ogóle :P.
-
Bardzo Wam dziękuję :-* :-* :-*
Książkowo według OM to 3,4 lipca 2013, ale wiemy fasolka jest ciut mło
4 lipca urodzila sie moja coreczka zycze Ci tak cudownej dziewczynki jak ja mam ;D ;D
-
Paulincia:) jesteś kochana :-*
Ja właśnie zaliczyłam przytulanko do WC, wiem że można się również bez tego obyć, cóż z Tymkiem się udało teraz już nie ::)
-
Mnie wczoraj bolała głowa i wzięłam paracetamol. W aptece usłyszałam, że w ciąży można go brać.
Ja zrobiłam test 1 dzień przed terminem i był mega bladzioch :)
z mojego rozeznania w kategorii leków dozwolonych/zakazanych w ciąży (mam spis ;D ) wynika, że paracetamol jest teoretycznie bezpieczny i należy go grupy leków kategorii A, ale lepiej unikać go w pierwszym trymestrze...
-
Ja nie biorę nic oprócz prenatalu i na początku luteiny, jak nie ma musu to lepiej sobie odpuścić, tak myślę. dziewczyny w ciężarówkach poleciły mi na ból głowy wywietrzyc porzadnie pokój, położyc zimne okłady na czoło i iść spać i przeszło po godzince takiej drzemki.
-
milczą gratulacje :)
-
milczą gratulacje :)
Justyś pisze z telefonu ;D
-
Hania ;-);-);-)
nie wiem czemu takie głupoty mi wychodzą
Milena gratuluje ;-) -teraz jest dobrze:-P
-
dziewczyny w ciężarówkach poleciły mi na ból głowy wywietrzyc porzadnie pokój, położyc zimne okłady na czoło i iść spać
Ale jak się pracuje w szkole i ma się 7 lekcji, to tak się niestety nie da......
-
japcio luuuz...mam Ci podać zestaw leków z jakimi spotkał się Tyt na poziomie dwóch krech...
bo niestety objawił się on i infekcja
paracetamol to był na końcu dłuuugiej listy...
można go spokojnie jeść, również w pierwszym trymestrze jeśli jest tak potrzeba...
Jest dużo leków, które w ciąży brać można...
W ciążę zachodzą astmatyczki, cukrzyczki, kobiety z nadciśnieniem, a nawet kobiety po przeszczepach narządów i też się je wówczas leci...
Jak ktoś ma ten komfort by się położyć spać i tak przeczekać ból głowy to super...ale czasem trzeba się zmierzyć np z grupą studentów i wtedy bez środka przeciwbólowego się nie pojedzie.
-
Wtedy wyskakuje się przez okno ;D
Uwielbiam tu zaglądać jak tak sypia się II :D
Gratulacje dziewczyny!
-
milczą gratulacje
;D
Ale jakoś tak od razu wiedziałam że o mnie chodzi :-* :-* :-*
-
Milcia i tu kolejny raz pogratuluje :) super ze widzialas serduszko
Haniu no w koncu szanowna @ sie zjawila ;) zycze zeby tym razem nie pokazywala sie dlugo oczywiscie z innych powodow :) a tak naprawde mam nadzieje ze leki pomoga i ujrzysz niebawem II krechy :-*
-
dzis musze sie wybrac do lekarza :( od kilku dni boli mnie jajnik... boje sie ze poprzez odstawienie tabletek moja torbiel odrasta mi na jajniku :-\ ???
czemu to wszystko nie moze byc takie proste.... :tak_smutne: :tak_smutne:
-
Martuś to wcale nie musi być torbiel, kiedy masz/miałaś owu?
-
Martuś to wcale nie musi być torbiel, kiedy masz/miałaś owu?
Dokładnie o to samo chciałam zapytać?
-
Marta ma suwaczek z dniami płodnymi, więc zgaduję, że albo jest tuż przed @, albo w trakcie ;) Marta, jeżeli jesteś w trakcie to faktycznie ja bym się przeszła do gina, bo takiego bólu nie znam, ale tuż przed @ zdarzało mi się i to dość często, aż już apogeum miałam zanim zrobiłam test i to nie tylko ja, bo wiele dziewczyn czuło kłucie jajnika na początku ciąży, czego i Tobie życzę :-* no chyba, że ból jest mocny to wtedy tak czy siak bym się przeszła.
-
Mnie bolało strasznie przez 2 dni.
Poszłam na 3 dzień na USG i lekarz stwierdził cykl najprawdopodobniej bez owulacyjny.
Brak pęcherzyka dominującego tylko dwa niewielkie jeden 8mm drugi 6mm, a cykl nadal trwa już 52 dni a fasolka rośnie i bije je serduszko :D
Nigdy nie miałam tak bolesnych owulacji a jednak ;)
Dlatego pomyślałam że może to to :)
-
Ja też miałam suwaczek z dniami płodnymi, który miał się nijak do rzeczywistości ;D Marta, mam nadzieję, że już niedługo będzie mieć mdłości, zawroty głowy i będziesz tęsknić za kłuciem w jajnikach :-*
Marta, kiedy zaczęło Cię kłuć dokładnie, ile po owu? Ja od soboty, cały czas czuję jajniki, chociaż ból jest coraz słabszy ::)
-
Czigara, nie sugeruj sie tak do końca, bo kazdy ma inaczej. ;) cos sie zaczeło dziac około tygodnia po owulce, myślę, że wtedy musiała byc mniej wiecej implantacja, bólu, ani krwawienia nie miałam, ale zaczęły mnie kłuc te jajniki, potem zaczął mnie bolec brzuchol jak na @ i piersi też jak na @, zwykle ból piersi i podbrzusza mam na trzy dni przed @, więc było to trochę wcześniej no i to co pozwalało mi miec taką cichą nadzieje to wydzielina. Ja jestem sucharem w drugiej fazie, więc jak gdzies na 4 dni przed @ pojawił się sluz, taki jak niepłodny to już cos przeczuwałam, że mogło wreszcie sie udac ;D Pozostałe "objawy" uważałam za stosunkowo normalne w tej fazie ::) a to, że pojawiły się wczesniej nie wzbudziło moich podejrzeń :P No i ja nie miałam nic więcej, żadnych zachcianek, nerwa, niczego co dziewczyny opisują. Dopiero w siódmym tygodniu hormony mi powariowały i zaczełam wymiotować, cera jak u nastolatki i takie tam różne nieprzyjemności ;D
-
eeeh mnie jajniki bolą od soboty, dzisiaj jak kichnęłam, to strasznie mnie zakuło, ale bardzo możliwe ze to coś innego i wcale nie musiał top być jajnik. Pozostaje czekać :tupot:
-
Ja tylko moge napisać odnośnie kłucia jajników ,ze w moim wypadku wcale nie oznaczyły owulacji ani nawet zblizajcego się tego czasu ;). Ot kłuły i tyle.
-
moj suwaczek troche sie nie zgadza z rzeczywistoscia ale niech sobie jest....
wedlug moich obserwacji (i obliczen) owu mialam 8 listopada czyli tydzien temu....
to nie jest bol jak na @ po prostu mnie kuje lewy jajnik ten co mial torbiel :'( i sama juz niewiem czy boli jeden czy dwa a moze na zmiane... ciezko mi to juz okreslic bo bardzo boli cale podbrzusze :'(
za pol godziny mam wizyte u lekarza rodzinnego i zobaczymy co mi powie... zabije go jezeli zignoruje moj bol...
-
Marta mam nadzieje ze to nic powaznego... trzymaj sie i daj znac co dr powiedzial..
-
pani doktor powiedziala ze to bol owulacyjny... nic powaznego wedlug niej :-\
zrobila mi test ciazowy i w ciazy nie jestem :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
wyc mi sie chce :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
-
10-tego miałaś dodatni test owulacyjy...
trudno mieć wówczas 18-tego dodatni test ciążowy nawet będąc w ciąży
-
czyli liliann chcesz powiedziec ze jeszcze nei wszystko stracone?
-
coś w tym stylu...
-
Z drugiej strony jest napisane na tescie ze wykrywa juz 7 dniowa ciaze..
-
7 dni od owulacji, a zapłodnienia, czy zagnieżdżenia to zupełnie coś innego...A i owulacja nie następuje w dniu pozytywnego testu owulacyjnego...
-
okej, nie wiedzialam
-
Z drugiej strony jest napisane na tescie ze wykrywa juz 7 dniowa ciaze..
taaa...7-dniową licząc od czego...
-
:'(
-
Lilian czy to prawda, że po owulce nie powinno się współżyć, żeby zarobek się lepiej zagnieździł?
-
piłeczko...
miałam odpisać "...i wisieć dwa dni nogami do góry jak nietoperz żeby nie wypadł..."
ale potem przeczytałam raz jeszcze...
żeby zarobek się lepiej zagnieździł?
i wymiękłam...
dostałam napadu śmiechu...
pileczko22 tylko proszę nie bierz nic do siebie... :-* :-* :-*
-
Zarobek to się chyba już zagnieździł na kanapie :D
-
a tak serio, to jak jest z tymi nogami w gorze po współżyciu??
-
Hahaha ale napisałam :D :D :D
Czyli ściema tak?? Dobrze, bo mój sexoholizm się przestraszył ;D
-
Zarobek to się chyba już zagnieździł na kanapie :D
Aga - chyba nierobek, jak na kanapie :D
-
Zarobek to raczej na koncie ;)
-
Zarobek Agusia, bo zarabia, więc czasem ma prawo zalec na kanapie, zwłaszcza, że weekend....tak wiem, znam go :) :D
-
Ja normalnie wszystko robiłam po tym strzale trafionym i nic się nie stało ;D
:'(
Marta, Ty się nie dołuj, bo tak jak dziewczyny napisały to testy wykrywaja ciąże siedmiodniową, czyli 7 dni od zagnieżdżenia zarodka w macicy, wczesniej organizm nie wydziela hormonów ciążowych, bo jeszcze nie wie, że doszło do zapłodnienia, bo Ci zarodek dryfuje, to niby skąd? :) Dlatego na kazdym tescie jest napisane, żeby testowac w terminie spodziewanej @
-
no to ja grzecznie poczekam te kilka dni.... ::)
-
testy wykrywaja ciąże siedmiodniową, czyli 7 dni od zagnieżdżenia zarodka w macicy, wczesniej organizm nie wydziela hormonów ciążowych
Coś tu się nie zgadza...
Jeśli dojdzie do zagnieżdżenia, które następuje najczęściej między 6-9 dobą od zapłodnienia, to bardzo czuły test potrafi wykryć ciążę 2 dniową. Hormon ciążowy (hCG) wykrywalny jest już 48h po zagnieżdżeniu, a nie po 7 dniach...
Monitorowałam swój cykl, mierzyłam temperaturę. W 8 dobie po skoku miałam ostry spadek temp, a w 10 dobie test sikany wykazał dwie krechy.
Jeśli ktoś nie mierzy temp, nie obserwuje swojego cyklu to najlepiej jest zrobić test dopiero w terminie spodziewanej @ (jeśli cykle są regularne), normalne.
-
A kiedy można najwcześniej iść na Bete??
-
malgosiak, to miałaś bardzo czuły test, mi test wyszedł bladyi to bardzo blady, mąż mi nie wierzył, że to jest druga, w 13 dl, około 6-7 dl musiało byc zagnieżdżenie, tak z obserwacji moich wynika, choc spadku nie miałam.
Beta to co innego, ja bym betę zrobiła i tak najwczesniej w 10-12 dl, skłaniałabym się bardziej ku temu 12, ze względu, że nie wiesz kiedy będzie ewentualne zagnieżdżenie, a czytałam, że może się zdarzyc nawet koło 10 dnia, dałabym HCG czas na podniesienie sie troszkę :)
-
A czy ta podwyzszona temp po skoku, to musi byc bardzo wysoka? Tzn stan podgoraczkowy?:)
Czy takie 63,6 to juz wystarczy?
-
Edziu, wszystko zalęzy jakie miałas tempki przed skokiem? Jeżeli niskie to tak, jeżeli podobne, to nie :)
-
Test robiłam zawsze taki sam - ultraczuły ACON (10mIU/ml). Z tego co pamiętam, był najczulszym na rynku. I tak jak pisałam, pokazał krechy w 10dl. No ale miałam ku temu powody, obserwacja cyklu dużo daje.
Beta też by wyszła.
I tak jak pisałam, lepiej zatestować (mocz lub krew) w terminie spodziewanej @ jeśli się nie obserwuje cyklu. A jak jest pełna obserwacja to 10-12dl będzie ok.
Czy takie 63,6 to juz wystarczy?
Taka tempka w sumie jest niespotykana w ciąży, poza nią również ;D
Ja przed skokiem miałam przez 6 dni max 36,54, a w dniu skoku 36,74.
-
Oczywiscie mialo byc 36,6:D
No, to ja normalnie mam nizej. 36,2/3. Wiec, to 36,6 to juz wysoko;)
-
Edzia a masz gdzieś swój wykres??
-
Na pewno jestes w drugiej fazie przy takich tempkach :) który masz dzień wyzszych? Ja i w ciązy i nie w ciąży w drugiej mam prawie takie same tempki, tylko w ciązy utrzymuje się ta wysoka cały czas ;) Ale ja mam takie róznice, że obserwacja jest super prosta, przed zwykle 36,2-3 po 36,8-37, więc mam duże różnice.
-
Umieść cytat
Test robiłam zawsze taki sam - ultraczuły ACON (10mIU/ml).
Z tym testem to nie do końca wiem jak jest bo ja też je miałam i fakt na opakowaniu podane jest że 10ml/ml a na ulotce już że 25mlU/ml a poza tym, 12 h po zrobieniu testu zrobił się pozytywny sam z siebie.
Ja teraz test wątpliwy cień cienia zobaczyłam już w 8dl a w 11dl nie miałam już żadnych wątpliwości. Robiłam jakiś taki test 25mlU/ml
-
Ja wątpliwości dalej mam ;) bo uwierzyć nie mogę 8)
-
Ja teraz test wątpliwy cień cienia zobaczyłam już w 8dl a w 11dl nie miałam już żadnych wątpliwości. Robiłam jakiś taki test 25mlU/ml
a na wykresie masz, że w 10 tej...a kolejny w 11 tej...
-
Edzia a masz gdzieś swój wykres??
Moze pozniej wkleje, jak bede w domu.
To dopiero chyba 4 dzien po skoku wiec I tak nic nie wiadomo jeszcze. Ciekawa tylko jestem czy jak spadnie, to mam juz sobie odposcic mysl ze sie udalo I nie czekac na test. Presji jakiejs z tego powodu nie czuje, bo to dopierow pierwszy cykl staranek. Meza bym chciala uspokoic, bo sie chlopak stresuje samym procesem produkcji. A juz mi powiedzial, ze nie wie jak ON ciaze przezyje:D
A moze bys tak, ze mam male roznice w temp, dlatego ze mierze w ustach?
-
może...
dlatego nie lubię pomiaru w paszczy
-
Kurcze, a ja jakos nie moge sie przekonac do innej metody z moja fobia zarazkowa;)
I tak go codziennie pucuje, bo przeciez mierze przed myciem zebow wiec sobie wyobrazam ile tam bakterii;)
Ps. Nie zwracajcie uwagi na moje bledy, bo z tel pisze:/
-
Bo w 8 nie mogłam uwierzyć ale na pamiątkę w szufladzie leży ;D
A robiłam 8 10 11 12 13 itd ;D
Tylko 9 nie robiłam ;)
-
ja w dziobie mierząc miałam zyg-zag...
musiałam zmienić, bo wykres był do luftu a dodając do tego moje endokrynologiczne problemy. to już w ogóle kaszana...
za trudny był do interpretacji...
Bo w 8 nie mogłam uwierzyć ale na pamiątkę w szufladzie leży ;D
a toś się nie pochwaliła ;D
-
A no nie :P
Do dziś jak na niego spoglądam to mogła bym powiedzieć że kreska jest widoczna w zależności od oświetlenia ;)
-
Sprawdziłam z nudów, czy faktycznie test owulacyjny pokazuje II w ciąży :) POKAZUJE! :)
-
Pokazuje już to kiedyś pokazywałam :)
Teraz testową mam prawie czarną ;D i jak marta już kiedyś pisała kontrolna wygląda strasznie blado ;D
-
O, chyba znowu trzeba zrobic ;D
-
Musiałam się sama przekonać :)
-
Marta no to rób bo z moich norm dla bety HCG wynika że w 14 tygodniu beta już zaczyna spadać ;)
-
Heh, to idę teraz zrobić :) To znaczy, że test ciążowy bedzie mi za jakis czas wychodził negatywny pomimo ciązy?
-
To jak test owu we wczesnej ciąży wyjdzie negatywny, to znaczy ze nie jest się w ciąży?? Kiedy testy owu zaczynają byc pozytywne?
-
ja pierwszy owu w ciązy zrobiłam 15 dl i wyszedł pozytywny, zrobiłam go razem z drugim ciążowym, który wtedy wyszedł juz porządny
-
To znaczy, że test ciążowy bedzie mi za jakis czas wychodził negatywny pomimo ciązy?
nie bo bHCG nie spadnie do zera
-
Już sobie sprawdziłam normy i widziałam, że owulacyjny też na pewno do końca bedzie wychodził :) Dzięki liliann ;)
-
ja przy obserwacji cyklu i mierzeniu tempki wiem że zagnieżdżenie było w 8 dfl natomiast test sikany jak i z krwi robiłam w 11 dfl, z moczu wyszedł pozytywny od razu przy teście czułości 25, beta była tylko potwierdzeniem a w ogóle dzien testowania był 28 dc przy nieregularnych @.
-
W sumie to strasznie szybko Ci wyszedł, wczoraj poczytałam o becie jeszcze i wyczytałam, że dopiero po 48 h od zagniezdżenia beta wzrasta do powyżej 5 jednostek, a u Ciebie juz po kolejnej dobie test wyszedł pozytywny, czyli musiła być powyżej 25 jednostek, musiała Ci chyba nieco szybciej przyrastac, albo zagniezdżenie pomimo spadku może nastapiło wczesniej. Tak się zastanawiam, że bardzo to wszytsko ciekawe, fajnie jest się tak douczac ;)
-
beta u mnie w 11dfl wynosiła 47,73 a po 48godz 130,2
zawsze byłam przeciwna mierzeniu temp myslałam ze obserwacja sluzu i szyjki wystarcza ale myliłam sie i szybko sie przekonałam do mierzenia temp to niezwykłe jak dużo może powiedziec o cyklu
-
O tak, też uważam, że mierzenie temp to podstawa przy planowaniu ciąży. Można wszystkiego się dowiedzieć o własnym cyklu.
Zresztą zobaczcie jak to dobrze wygląda:
(http://images46.fotosik.pl/1858/4c0751413aa63f84.jpg)
;D
Dodam, że w 13dl beta wyniosła 162, a w 15dl - 549.
Od nowego cyklu chyba zacznę znowu mierzyć. Syn w końcu lepiej sypia i mogę w nocy pospać bez przerw ;)
-
fajny wykresik...
Tyt w 14 dniu fl miał bHCG 440, w 16-tym 889...
ciążę podejrzewałam już od 9-10tej doby fl, ale na test zdecydowałam się dopiero w 12-tej...
o ile przy córce bałam się nie zobaczyć dwóch krech, to przy synu chyba właśnie bałam się zobaczyć owe krechy
-
Lila ale jak zobaczyłaś to co czułaś?
bo u mnie była mieszanka strachu i radochy z jednoczesnym mega niedowierzaniem ;)
-
radość i strach... :)
niedowierzania nie było...zbyt mocne miałam podejrzenia...
-
Lilia, Ty to w ogóle jestes jasnowidzem :) U mnie podejrzewałaś od którego dnia? Tez chyba od 8, kiedy ja jeszcze nic nie podejrzewałam. ;D
W sumie fajnie miałyscie, że widzialyscie spadek, u mnie nie było, jedyne co moge podejrzewac to po objawach, które musiały się pojawić już po zagnieżdżeniu, bety tez nie miałam gdzie zrobic, bo tu bez skierowania nikt nie robi, a skierowanie można dostac dopiero po 7 tygodniu ciąży, jak Ci założą karte ciązy ::)
-
martuś nie pamiętam od kiedy...
musiałabym wykres zobaczyć...
ale jasnowidzem nie jestem...a szkoda...
mam koleżankę przy której kłopotach trochę jasnowidzenia by się przydało...
-
Mi też by się przydało takie jasnowidztwo czasem :D
-
Jak każdemu chyba, ale żeby ta opcja była na żądanie ;)
-
Jutro znów muszę testować..... dziecko dorwało się do pozytywnego testu i zdrapało "brata" wrrrrr
Pamiątka musi być, więc jutro kierunek Rossmann.
-
dziecko dorwało się do pozytywnego testu i zdrapało "brata"
to z miłości...
-
Nieźle ;D
-
Haha, zawsze sie tu cos dobrego przeczyta :)
-
:skacza: :skacza: :skacza:
malgosiask ja patrzę na taki wykres i nawet czytam objaśneinia, ale jakos go nie kumam ;) :D to dla mnie wyzsza szkoła jazdy :D
-
ooooh nareszcie! emma, już się bałam, że tylko ja nic z tego nie rozumiem :P a do poradni rodzinnej przed ślubem chodziłam i kalendarzyk robiłam :-\
-
A tak mi się przypomniało w temacie "zdrapanego brata"
Ja w drodze powrotnej z nad morza kupiłam w Netto nie pamiętam dokładnie za ile ale z pewnością mniej niż 10zł za 2 testy
Clear Response pisak którego wynik ukazuje się za "szybką" :D Nie do wydrapania ;)
http://i.ebayimg.com/t/CLEAR-RESPONSE-MIDSTREAM-PREGNANCY-TEST-TWIN-PACK-BNSS-RESULTS-IN-MINUTES-/00/s/NDgwWDY0MA==/$(KGrHqR,!iYE8)zFSL8vBPgL9Fph!w~~60_35.JPG
-
czigra ja też chodzilam na te nauki i wtedy wydawało mi sie jasne, choć - prawda też taka, że nie wsłuchiwałam się uważnie.... ;)
słuchajcie, rozmawiałam ostatnio z koleżanką, która opowiadała mi, że ciąża była dla niej totalnym zaskoczeniem i dowiedziała się dopiero w 4 czy 5 miesiącu, a to dlatego, że wcześniej była przekonana, że dzieci mieć nie moze , bo tyle lat się nie zabezpieczali z męzem i dziecka nie było; no i brzuch ja wlasnie jakos pobolewal, kolki ja łapały i w końcu poszła do rodzinnej, która właśnie jej ten brzuch obmacała i zasugerowała ciazę; koleżanka nie wierzyła, bo normalnie miesiaczkowała - nie miała plamień, tylko normalne miesiaczki intensywne w pierwszych dniach, potem słabsze - zawsze tak miala;
zawsze myślałam, ze to niemożliwe, ze wlasnie w ciaży to mogą byc najwyżej plamienia, a ona mowi, że nie, że normalne miesiaczki miała, niczym się nie różniące, dlatego nawet do głowy jej ciaża nie przyszła;
organizm kobiecy pełen zagadek :D :D :D
-
Mama mojej koleżanki opowiadała nam kiedyś, że będąc z nią w ciąży też tak "miesiączkowała" do 7 miesiąca... Ale to chyba nie jest normalne ::)
-
Moja przyjaciolka tez do 4 m-ca nie wiedziala, ze jest w ciazy. Ale brala tabletki, dlatego miala miesiaczke.
-
Jutro znów muszę testować..... dziecko dorwało się do pozytywnego testu i zdrapało "brata" wrrrrr
Pamiątka musi być, więc jutro kierunek Rossmann.
;D
-
Co się śmiejecie ze mnie :)
Test zrobiony, schowany głęboko w szafie :) Siki popołudniowe. Gruba druga krecha zabiła po oczach w ułamku sekundy :) Ale czad :)
-
Co się śmiejecie ze mnie :)
Test zrobiony, schowany głęboko w szafie :) Siki popołudniowe. Gruba druga krecha zabiła po oczach w ułamku sekundy :) Ale czad :)
to teraz będzie jeszcze grubsza
-
Co do wykresów to u mnie nie było nigdy widocznego skoku, wiec schowałam termometr tak głęboko że zapomniałam gdzie i przez 2 lata nie mogłam go znaleźć a okazało się ze on na oczach leży w szufladzie :) może jeden miesiąc sobie zmierzę tempkę :D
-
A oglądałyście kiedyś program "Ciąża z zaskoczenia" na kanale TLC ?? :brewki: :brewki: :brewki:
-
A oglądałyście kiedyś program "Ciąża z zaskoczenia" na kanale TLC ?? :brewki: :brewki: :brewki:
No ja kiedyś oglądałam, jak jakaś młoda laska pojechała do szpitala, bo ją strasznie brzuch bolał. A na IP stwierdzają "widać główkę" ;D dziewczyna :o :o :o
-
no ja czesto to ogladam i jakos nie wierze w to z w 9 miesiacu ciazy mozna nie wiedziec ze jest sie w ciazy! a jak dziecko sie rusza kopie w brzuchu to co ona mysli ze ma wzdecia? ??? a brzuch jej urusl jak balon bo co? bo zjadla pizze? ??? jakies to dziwne dla mnie i bardzo naciagane ???
-
Marta pewnie w 99% przypadków albo to ściema, albo one udają ::) jeśli chodzi natomiast o rozmiar brzuszka, to pamiętam jak kiedyś przyszła babka z dzieckiem na salę zabaw na kulki (tam pracowałam) i pogadałyśmy sobie troszkę - ona mówi że jest w ciąży, ja pytam który tydzień, a ona mówi 7. miesiąc :o :o :o Nic, ale to absolutnie NIC nie było po niej widać. Pierwszy raz widziałam coś takiego, a babeczka miała ubraną taką elegancką bluzkę koszulową, więc przylegała jakoś tam do ciała - nie była ukryta pod stosem swetrów ::) powiedziała, że schudła do tej pory 5 kg (w szczegóły nie wnikałam, ale coś tam na tarczycę brała), ale z dzidzią wszystko ok...
-
Ja to kiedys często oglądałam i tez mi sie nie chce wierzyć ze przez 9 miesięcy mozna nie wiedzieć ze jest sie w ciąży
-
Dziewczyny ja też to oglądałam :brewki: jaja jak berety!
Mam pytanie (pewnie z serii głupich). Jeżeli owu było z lewego jajnika, to czy ból TYLKO lewego jajnika oznacza (mógłby oznaczać) ciąże? Czy to nie ma znaczenia?! Nie bijcie mnie za te pytania, ale przecież nie zadzwonię do mojej Dr bo mnie zastrzeli :ckm: a w necie, można znaleźć takie perełki jak: dostałam biegunki i wiedziałam, że jestem w ciąży :szczeka: :mdleje:
-
mnie zawsze bolało po lewej stronie a okazało się, że owu z prawej bo lewy był uśpiony, a jak w końcu udało się ruszyć lewy to bolało po prawej ;D i bądź tu człowieku mądry :D
cieszę się, że tyle dobrych wiadomości ostatnio w tym wątku :) trzymam kciuki, za wszystkie zafasolkowane ;D no i oczywiście za wszystkie staraczki :-* :-*
ja na razie odpuszczam ;)
-
Watpię czigara. Ja miałam teraz owu z lewego, a potem bolały mnie oba, raz ten, raz ten, może trochę częściej lewy, ale on to mnie zawsze bardziej boli i jak juz kiedys pisałam, to mam wrażenie, że głównie z niego owuluję. No ale trzymam kciuki :)
Co do mierzenia tempek to moje wykresy są ksiązkowe, piekne skoki, nie ma wątpliwości kiedy była owu, tylko strasznie długie sie zdarzają...
-
Problem w tym, że mnie głownie pobolewa PRAWY, lewy rzadko, dlatego pytam ;D
Martuś, to teraz na pewno zaciążysz jak odpuszczasz :-*
-
Ja tez pytanie z tych glupich... bo wy w porownaniu do mnieto mega ogarniacie :)))
Czy sluz ma znaczenie..? Jesli u mnie na ogol sucho a ok tydz po ewentualnej owu mokro to moze cos znaczyc? ::) :)
-
mokro to w trakcie owu
-
a jakiś śluz przy ciąży? a jaki przed @? jest jakaś reguła? bo u mnie przed @jest sucho ???
-
W ciąży więcej śluzu niż zwykle!
-
Aeniołek, nie zawsze - albo jestem wyjątkowa ;D
-
W ciazy miałam dokładnie taki jak w fazie poowulacyjnej czyli gesty biały kremik ;))...duzo było
-
No to widać reguły nie ma ;).
-
Ja w drugiej suchutko mam zawsze, a teraz tak jak Hania napisała i to dośc dużo.
-
u mnie tak samo przed@ sucho a teraz dośc wilgotno
-
u mnie sucho w pierwszej i drugiej fazie cylku tylko w owu mokro :P
-
Marta, to jak bedzie mokro w drugiej, możesz mieć nadzieje podejrzewac ;)
-
... możesz mieć nadzieje podejrzewac ;)
nadzieja moja w tym miesiacu to chyba prysla jak mi pani doktor zrobila test ciazowy na wizycie :-\
jajniki dalej mnie pobolewaja i to chyba na zmiane raz jeden raz drugi oszalaly czy co ???
i do tego @ sie zbliza czuje juz ja w oddali... depresja jesienna normalnie...
-
U mnie teraz sucho :glowa_w_mur: jajniki znowu się dziś odezwały ::)
-
Marta, ja uwazam, ze poki nie ma @ to nadzieja jest ;) test zawsze mogl byc za wczesnie.
-
teraz na weekend byłam w PL i tak liczyłam, że dostane @ i od razu zrobię badania , ale w październiku @ przyszła później i teraz już jestem w NO a @ i tak dalej nie ma ahh normalnie wnerwia mnie ten mój organizm jak już @ przychodzi to chociaż mogła by trochę współpracować :/
-
Justyna, to jest właśnie najgorsze, jak organizm nie chce współpracować! 8)
Cofam post o suchości, ale śluz i tak nie jest w kolorze mlecznym, a więc dalej dupa :-\
-
ahh wiecie co normalnie wczoraj byłam pewna , że już dostałam @ cycki mnie tak bolały, że nawet na aquaaerobiku nie mogłam normalnie ćwiczyć, brzuch bolał jak na @ nawet na noc sobie podpaskę założyłam, bo byłam pewna , że mnie zaleje i rano co wstaje
(http://images45.fotosik.pl/1646/d0e7446fff8fa1d1med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
normalnie ręce mi się trzęsą , aż się obudziłam jak zobaczyłam II, bo ledwo wstałam ahhh normalnie jestem w szoku , ale teraz czuje, że brzuch mnie boli ale to chyba z nerwów , a akurat na weekend przyjeżdżają znajomi ze szwecji na wódkę :) a ja się już nawet drinka nie napiję a miałam taką ochotę na finlandię jagodową ,
kiedy zrobić 2 test tak dla pewności ?? chociaż krechy są wyraźne ślepy by zobaczył
-
wow Justynko , chyba moge pogratulować :D
krechy widać idealnie ;)
-
Justynko SUPER ogromne GRATULACJE!!!
I życzę spokojnych i zdrowych 8 już tylko miesięcy :skacza: :skacza: :skacza:
-
haa haaa super krechy dwa... ;D ;D ;D
-
ale jaja, a ja miałaś badania robić. Super, moje gratulacje :skacza:
-
kiedy zrobić 2 test tak dla pewności ??
nie robić - po co :?:
Ten schowaj na pamiątkę i idź na betę
-
tutaj chyba nie funkcjonuje coś takiego jak beta :/
-
Justynko, ogromne gratulacje, jak wczoraj pisalas, ze Ci sue przedluza to tak sobie pomyslalam, ze pewnie zaciazylas ;D super, teraz gdzies za trzy tygodnie wizyta u fastlege i Ci karte ciazy zaloza. nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie czekalam na wizyte 2 tygodnie, bo nie bylo terminow. Wiec za tydzien bym zadzwonila.
Moze u siebie znajdziesz lab jakis prywatny i bedziesz mogla zrobic, w koncu to stolica. U mnie nie bylo, wrecz sie bardzo dziwili jak dzwonilam po co mi to.
Ja robilam drugi po dwoch, trzeci po trzech, czwarty po tygodniu, i tak dalej ;) do tejpory czasem sobie jeszcze zrobie, tak dla frajdy zobaczenia dwoch kresek. Cos mam w glowie takiego, ze nie wierze caly czas do konca. ;D
-
Justyna :skacza: ogromne GRATULACJE :-* :-* :-*
-
GRATULACJE Justyna! W końcu się doczekałaś :)
-
Martuś dzięki za info u mnie u lekarza jakoś nie ma problemów więc za jakieś 2 tyg zadzwonię , ja dalej jakoś nie wierzę brzuch i tak mnie lekko pobolewa ale sama nie wiem czy sobie nie wmawiam i latam do wc żeby zobaczyć czy @ na pewno nie ma , ale ten test rano robiłam z jakąś taką nie chęcią bo nie chciałam się rozczarować jedną kreską , i tak przez myśl mi przeszło i tak zaraz dostane @ bo przecież "czuję" , i jeszcze taka zaspana byłam , ale jak zobaczyłam , że są II to aż prawie podskoczyłam oczy od razu jak 5zl i szybkie rzucenie okiem na instrukcję ( jak bym nie wiedziała co znaczą II kreski) i szok po prostu szok i szczęście w jednym , a powiem że jakoś trochę wątpiłam , że nam się uda tak w sumie bez badań tak po prostu :)
nawet sobie jakoś wmawiałam, że trudno nie wszyscy muszą mieć dzieci itp wiem głupie to ale tak było, ale jak widziałam moją koleżankę która już ma brzuszek czy inna już z maluszkiem na rączkach to aż mnie ściskało i sobie mówiłam "ale ty głupia jesteś , że w ogóle jakoś tak myślałam"
-
Justyś, domyślam się jakie to musiało być zaskoczenie.
Mnie nic nie boli na @ ::) tylko jajniki wkurzają, i czasami dziwne uczucie w podbrzuszu, jakby coś mi tam się rozciągało. Normalnie powinnam już czuć@, teoretycznie ma przyjść w weekend, ale pewnie przez ten stres wszystko się opóźni. W majtkach mokro, ale śluz ma kolor jasno żółty. A tak to nic, cisza przed burzą ::)
-
Justyś nawet nie wiesz jak się ciesze! Aż mi łzy poleciały!
Gratulacje kochana!! :-*
-
Justyś, mnie na poczatku też bolało jak na @ nie stresuj się :) Jak cos mam sporo luteiny, liliann mi wypisała, jezeli bedziesz miała psychiczna potrzebe zazywania to Ci wyslę ;D
-
Justynko wielkie gartulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dbaj o siebie ;)))
i daj znac jak na II zareagowal ukochany hihi
-
Justyna gratuluję!!
czigra a u ciebie kiedy testowanie? trzymam mocno kcuki za dwie tłuste krechy :-* :-*
-
Justynko superowo! Bardzo bardzo gratuluje :))
-
Justyna, ale sie ciesze ze w koncu Ci sie udalo.
Normalnie az mi sie goraco zrobilo;)
-
Gratulacje!! Jejku ale ten nowy rok będzie dziedziaty!!! ;D ;D
-
no ja teraz zrobiłam jeszcze jeden test tak mimo wszystko trochę ze strachem, ze będzie I , ale i tak są II nie takie bardzo wyraźne jak te z porannego moczu ale są (i to też inny test) no i @ i tak nie ma :)
a mąż cieszy się i stwierdził, że wiedział tylko czekał, aż zrobię testa :)
-
justyna gratulacje ogromne!! :D
-
Prosze, napiszcie mi co pomoze na bolacy jajnik? Dzisiaj mnie juz tak naparza, ze nie moge stanac calym ciezarem na lewa noge.
-
O miałam tak podczas owulek na lekach, masakra nie do wytrzymania. Nic nie pomagało, ale jak cie tak boli, a juz jesteś po owulce to może do lekarza idz, bo może masz jakąś cyste?
-
Wzielam no spe, choc nie wiem czy to cos daje na taki rodzaj bolu.
Zobaczymy moze przejdzie.
-
justyna gratuluję :D :D :D :-* :-* :-*
-
Justynko gratuluje
A ja sie chyba tu nie pochwalilam 12.11 tez robiłam test i wyszły II aż męża o 4 rano obudzilam
Do lekarza idę we wtorek ale usg nie zrobi bo nie ma sprzętu, daje skierowanie
-
Justynko gratuluję !!!
Monia trzymam mocno kciuki za wizytę.Wszystko będzie dobrze.I jeszcze raz gratuluję!
-
Agulka dzieki
-
Monika to o której Ty ten test robiłaś :D?
Justynko gratulacje :-* bardzo ładne kreseczki :)
-
Jakos po 4 sie obudzilam bo chciało mi sie do wc więc nie miałam wyboru
-
To i ja się zapisuje!!!
Mam zielone światełko :D
Ciężaróweczkom gratuluję!
-
Irminko to super ;D
-
Kurcaczku cudne wieści!
-
monika gratulacje!
Irminka super!
ale tu duuzo szczescia..
-
Monia jeszcze raz gratuluję.. Justyna Tobie też.. :) ostatnio prawie same dobre wieści :)
-
Kurczaczku fantastycznie!! Trzymam mocno kciuki :-*
-
kurczaczku super
oby więcej takich dobrych wiadomości
-
Gratulacje....
23 listopad... jajnik chyba mnie przestal bolec.... piersi mam jak balony.... @ sie zbliza :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1: :Placz_1:
-
Ale piersi powiększają się w ciąży.. Ja miałam jak balony.. Tak jak mówisz.. A przy okresie nigdy nie mam większych..
-
nie no ja mam przy okresie jak balony wiec dlatego wiem ze @ idzie :'(
-
A ja mialam takie same przed @ jak na poczatku ciazy, ale to nie byly jeszcze balony, teraz to dopiero cos ;D
-
ja ogolnie to nienawidze swoich piersi... mam je po babci i sa ogromne... :-\ ( i nie rozumiem kobiet ktore chce sobie powiekszyc piersi) nie pasuja kompletnie do mojej sylwetki bo jestem szczupla i kazdy mysli ze sobie powiekszylam piersi :-\ na codzien potrzebuje 2 rodzaje stanika DD na codzien a gdy @ przychodzi to E wiec kiedys w przyszlosci jak uda mi sie zajsc w ciaze to bede jakas masakra najpierw beda wchodzic piersi a pozniej marta :-\
-
Tak zle i tak niedobrze ;) ja mam malutkie, ale teraz sa calkiem ladne i wystarczylyby mi takie, ale dziewczyny mowia, ze po karmieniu jest masakra. Piersi sa mniejsze niz przed ciaza....
-
ojej Marta współczuje Ci. Ja lubię swoje małe, zgrabne, Mam miseczkę D, chociaż nikt w to nie wierzy (ale pod biustem65cm:P).
Od wczoraj zaczął mnie boleć brzuch na @, cycki nieznacznie się powiększyły. Śluz dalej jasno żółty, jajniki już mniej pobolewają. Czyli Marta, witaj w klubie :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
nie no ja mam przy okresie jak balony wiec dlatego wiem ze @ idzie :'(
powiem Ci, że ja byłam na 1000000% pewna @ , a tym czasem..... :)
ale właśnie jeśli chodzi o cycki to znam ten ból , i już jestem przerażona wizją jeszczeee większych
-
Ja mam 75 J lub JJ... fakt jestem ciut wieksza kobieta... ale jak jestem szczupla to biust mam w granicach H.... sprawdzone .....
I tez sie boje co ja bede nosic w ciazy
-
Na wymiar ;D to ja mam chyba jednak lepiej, mam duze a lub male b, zalezy ::)
-
Ja tam zazdroszczę tym, co mają większe piersi - wiadomo, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) ale o ile w ciąży i przy karmieniu cyce były potocznie mówiąc jak donice :brewki: to teraz... eh, szkoda gadać... Będę ciułać na powiększenie bo to jest mój jedyny kompleks...
-
Każdy chirurg mi mówił , że mam bardzo bogato gruczołowe piersi. Min przez to ciągle robią mi się guzki :-\ ale dzięki temu, będę mogła wykarmić całe osiedle :P I będe jak Pamela 8) nie ukrywam, że nigdy nie chciałam mieć wielkich piersi, dlatego ta myśl troszkę mnie przeraża, ale nie bardziej niż rozstępy, dodatkowe kg itp ;D
-
:mdleje:
-
Dziewczyny mam wyniki, nie podali norm, więc bardzo proszę o pomoc :blagam:
prolaktyna: 171,8 a prolaktyna po godzinie:9.03
estradiol: 52,17
fsh: 6.56
czy jest ok? czy nie?
-
Jeszcze tylko dzien cyklu napisz w ktorym bylas
-
5 dzień.
Z prolaktyną pomieszałam, najpierw miałam 9,03 a po godzinie 171,8
-
Sprawdze na swoich wynikach normy, to Ci napisze, chyba, ze mnie ktos uprzedzi. Tylko wydaje mi sie ze pozno robilas fsh, bo chyba sie robi do 3 dnia, ale nie wiem, lekarzem nie jestem
-
Lekarz mi kazał między 5 a 7 dniem zrobić te badania, więc tak zrobiłam. Sprawdź, będę Ci bardzo wdzięczna ;)
-
Prolaktyna 5,18-26,53 mam tylko taki mam
Fsh faza folikularna 3,5-12,5
Estradiol faza folikularna 12,5-166
Czyli fsh i estradiol na pewno oki, nie wiem o co biega z ta prolaktyna
-
Czytam w necie, że to nie za dobrze... nie wiem na ile mogę się tym sugerować, poczekam co Lilian mi napisze...
We wtorek idę jeszcze na progesteron i LH. Ciekawe co tam wyjdzie...
-
u mnie normy wyglądają tak (też miałam robione badania ale nie pamiętam w której fazie):
Estradiol 20-400
FSH 1,2-21
prolaktyna wyjściowa 1,9-25,0 ..
prolaktyna MTC bez normy tylko sprawdzają o jaki procent wzrosło po 1-2 godzinach w % 300-1000
-
Prolaktyne mialam robiona w Asklepiosie w Szczecinie w folikularnej, pozostale tez w folikularnej w labie na unii.
-
Ja też na unii robiłam. Widzę, że Lilian nie ma, szkoda, bo trochę się denerwuję tym, co przeczytałam w necie...
naprawdę żadna z Was nie miała tak podwyższonej prolaktyny po mcp? :-\
-
ja miałam...i pewnie mam nadal
-
więc to nie przeszkadza w zajściu w ciążę? dalej muszę szukać przyczyny?
-
prolaktyna to długi wywód...
powiem tak - mojej koleżance z identycznymi wynikami jak moje, właściwie gorszymi + nieregularnymi miesiączkami to nie przeszkodziło w ciążę zajść - zaszła w pierwszym podejściu;
mi - a i owszem - obie ciąże uzyskałam na lekach...
a żeby było weselej niektórzy ginekolodzy tudzież endokrynolodzy uważają, że takie coś jak hiperprolaktynemia czynnościowa w ogóle nie istnieje, nawet się badać tego nie powinno...
Czyli w podsumowaniu taki wynik powinno się analizować indywidualnie w połączeniu z innymi składowymi, bo jednemu przeszkadza, drugiemu nie...
-
Jeżeli wszystkie inne wyniki wyszły mi w normie, tylko tu jest inaczej, to myślisz, że z lekami teraz nam się uda?
-
z tym pytanie to nie do mnie... :)
do swojego ginekologa
on wie "wszystko" ja mam jedynie strzępy informacji
no i po coś to badanie w końcu zlecił
-
Czesc dziewczyny, mam' strasznego doła, od wczoraj pojawił się brazowy śluz, dosyć go sporo :-[ znowu się nie udało! Jajniki napieprzają, czekam na@ i idę na badania :'(
-
Oj czigra rozumiem cie doskonale.. u mniejuz bole jak na @ a po cichu liczylam zemoze bedzie mily prezent na mikolaja... :(
Tylko sie nie zalamuj...
-
czigra oby to nie była @
-
Dziewczyny, mam do odsprzedania CLO wazny do 2016, ovitrelle wazny do 11.2013 i kilka opakowan luteinki, oczywiscie odsprzedam po kosztach ;) w Szczecinie bede przed Swietami, ale jakby ktos potrzebowal szybko to moge przeslac, tylko nie ovitrelle bo on musi byc w lodowce. Jakby, kriras byla zainteresowana dajcie znac
-
Aniu ja mam hiperprolaktynemie... Przy pierwszej ciąży musiałam brać 3 msc leki na zbicie.. Przy drugiej nie brałam, no ale poroniłam.. chociaż pewnie to nie od tego.. tylko po prostu.. Ale przed 3 ciążą chcę zbadać w marcu prolaktynę i brać leki jeśli będzie źle...
Czigra a kiedy @ ma przyjść?
-
Dziewczyny a z cyckami w ciaży to będzie już tylko "gorzej" ??? ;)
-
w moim wypadku było gorzej ..... przy karmieniu jeszcze bardziej
a teraz mam mniejsze niż przed ciążą i się baaardzo baaardzo ciesze
bo w pewnym momencie doszłam do 65 J 8)
-
wo jejku Justys to wygralas nawet ze mna a ze mnie wszyscy przegrywaja.. musialas wygladac kosmicznie... jak pamela ;D taka drobinka i meeeeeeeeeeega cycuchy ;]
-
No to mnie Z jednej strony pocieszylas ( ta druga czesc) i nie pocieszylas ( ta pierwsza czesc)
-
Ja mam tylko B.. w ciąży mi prawie w ogóle nie urosły.. jedynie o 1 rozmiar.. więc to różnie bywa :)
-
no ja bym chciała żeby mi w ciaży urosły :brewki: :brewki: :brewki:
no ale w ogóle mam nadzieję przytyc sporo :D :D :D
tymczasem....wiecie co, mam taki kłopot....w środę skończyła sie @, ale od kilku dni bardzo mnei bola jajniki i wczoraj po biegach miałam mega duzo śluzu z czymś brązowym i jakby niteczkami krwi, dni płodne dopiero za kilka dni, więc to nie owu, co to moze być? zastanawiam się, czy do gina nie iść :-\
-
emma- zrób test na owu, albo idź szybko do gina. Ja ostatnio miałam owu tydzień przed terminem.
marcella, @ miała przyjść w weekend. Na noc musiałam założyć podpaskę, bo tego brązowe śluzu tyle jest. Jajniki dalej pobolewają, podbrzusze też, a więc dziś na pewno się zjawi@ :'(
-
czigra nie chcę panikować, bo moze to jednak nic takiego....zrobię potem test owu, ale wydaje mi się niemożliwe, że tak szybko :P zresztą na owu nigdy takiego czegoś nie mialam
a Ty nie smuc się na zapas!!! czekaj czy przyjdzie @, a jeśli by przyszła....to za kilka tygodni kolejna szansa :-*
-
Ewcia, nie łam się! Rozumiem Cię doskonale, bo co miesiąc przeżywałam to samo... ale wiem, że nam się w końcu uda :-* :-*
-
Wiecie co dziewczyny, ja nie wierzę, że nam się w końcu uda. Mam takie przeczucia, po prostu straciłam wszelką nadzieję ::) :'(
-
:przytul:
a robiliście badania czy wszystko jest ok?
-
Ewa, nie wolno nigdy tracić wiary. Zobaczysz, że się uda... ja już w głowie wyluzowałam i teraz co ma być to będzie... nic nie liczę, po prostu działam z mężem i zobaczymy...
-
Wiecie co dziewczyny, ja nie wierzę, że nam się w końcu uda. Mam takie przeczucia, po prostu straciłam wszelką nadzieję ::) :'(
Rozumiem CIę. 100000% bo sama tak miałam, ale jednak się udało i to tak po prostu a tak długoo długo nic nie było n,i tak sie zastanawiam dlaczego tak jest, i tak czasem latam do wc sprawdzic czy na pewno @ nie przyszla jak mnie tylko lekko brzuch zaboli ,
Dlatego tez test zrobilam z takim nie dowierzaniem z nastawieniem, ze bedzie I kreska , wiec zobaczysz nie ma co tracic wiary , ewentualnie zrobic badania i bedziemy trzymac kciuki ,żeby było ok tu jest nas tyle przypadków ktorym sie po długim czasie udało, że tylko powinno cie to wspierac i myslec pozytywnie choc wiem że czasem to nie łatwe
-
Teraz będę robić badania. M już zrobił czekamy na wyniki. Przyznam szczerze, że nigdy tak nie miałam, żeby okres składał się tylko z brązowego śluzu ::) nawet nie poczułam kiedy go dostałam. I teraz nawet nie wiem jak mam liczyć dni cyklu. Czy od pierwszego dnia brązowego śluzu, czy czekać na krew? ::) ??? ??? ???
-
Dziewczyny, ja Wampowatarzam, ze na pewno sie uda. Jeszcze tu nie bylo takiej, ktora by te regule zlamala. Pisze Wam jeszcze raz, statalam sie trzy lata, z lekami, monitoringami i wszystkim co sie dalo i w koncu udalo sie i to w cyklu bez niczego
-
Uda się uda się!!!
Nie ma innego wyjścia!!!!
Musimy się tego trzymac dziewczynki!
-
Dziewczyny, nie wiem o co chodzi. Zauważyłam, że brązowego śluzu jest co raz mniej. Pojawił się w pt wieczorem, wczoraj był dość intensywny, a dzisiaj już nie. Myślałam, że to początek@. Czy to oznacza niedobór czegoś? W zeszłym cyklu przy braniu duphastonu miałam podobną sytuacje (trwało to tylko jedną noc), ale w tedy nie było owu i musiałam @ wywoływać tabletkami. Gdzieś przeczytałam, że brązowy ślub oznacza niedobór progesteronu ???
-
Jezeli jestes w ciazy, robilas test?
-
nie, stwierdziłam, że to na pewno początek @. Jeżeli do jutra nic się nie zmieni, to zrobię test rano.
-
Zrob, zrob, moze akurat
-
Ja też jestem na duphastonie i ja też mam zawsze taki brązowy śluz przed @ niestety :'(
-
ale ja nie jestem na duphastonie :-\
-
No to rób test ;) ja się na tym nie znam... ale niestety zawsze jak się pojawiał śluz, to przychodziła @... może u Ciebie będzie inaczej, życzę Ci tego z całego serca :-* :-*
-
Ewcia ja wyznaję zasadę, że dopóki nie zobaczę krwi to jeszcze nić straconego :P więc bym zrobiła test albo bete.
teraz w listopadzie miałam plamienie od piątku do poniedziałku i w poniedziałek poszłam na bete bo myślałam, że właśnie akurat :P w sumie nie pisałam ale na teście w niedzielę wyszedł cień cienia, ale ja byłam na lekach, które mogą fałszować dodatnio stąd ta beta. No, ale wynik był negatywny, a we wtorek przyszedł @ ::)
-
Czigra poczekaj do jutra jak @ nie przyjdzie zrób test
-
Martuś, tak mi przykro :przytul: ja byłam/jestem pewna, że po brązowym plamieniu przychodzi@ i na to też się nastawiłam! ale śluzu jest co raz mniej, praktycznie w ogóle ::) ale jeżeli faktycznie, po brązowym śluzie, może przyjść susza, a za nią@ to się nie nastawiam na II ::)
-
Jezeli jestes w ciazy
Nie tylko. Niedobór progesterony również bez ciąży wywołuje (nie zawsze) brązowe plamienia przed @.
-
Ja tak czy inaczej zrobilabym test
-
wo jejku Justys to wygralas nawet ze mna a ze mnie wszyscy przegrywaja.. musialas wygladac kosmicznie... jak pamela ;D taka drobinka i meeeeeeeeeeega cycuchy ;]
aż taką drobinką nie jestem, poprostu mam wąską talie dlatego też mało pod biustem, ale ramiona i biodra mam szerokie więc nawet jakoś się to wyrównało .... do Pameli mi daleko ;D
-
a ja w tym cyklu po raz pierwszy nie "czekam" na @
od prawie 3 lat, w 28dc tylko czekałam aż przyjdzie, a w tym cyklu powiedziałam dość
nawet nie wiem, który dzisiaj dzień cyklu, a przytulanie było wtedy, kiedy mieliśmy na to ochotę
mam zaznaczone tylko w kalendarzu, że jak do najbliższego piątku nie będzie @, to trza zrobić sikacza/betę - i tyle
dodam tylko, że inaczej niż zwykle do tej pory pobolewają mnie jajniki i po raz pierwszy od dłuższego czasu nie bolą mnie cycki :)
-
justyna85 ogromne GRATULACJE ;D ;D ;D
-
Nad ranem dostałam @ :'(
-
Przykro mi bardzo..
-
Ehh u mnie kwestia kilku dni max....
Trzymaj sie Ewus :-*
-
nie ma co sie łamać, przecież w końcu się uda :przytul: :przytul: :przytul:
-
Wiem, ale ja już straciłam nadzieje, to mnie najbardziej przeraza.
Dzwoniłam do swojej Pani Dr, mam przyjść do niej w czwartek, w tym miesiącu nie da rady mnie monitorować, bo ma urlop szkoleniowy :-\ mogę chodzić jedynie w czwartki, lub ewentualnie, jak coś sie zacznie dziać, to poprosi koleżankę o pomoc. Powiedziała mi również, ze skoro ten cykl byl prawidłowy, to nie mam co sie śpieszyć z badaniami (wydatek 300zl) tylko zacznę przyjmować Duphaston miedzy 15 a 25DC, a po 6cyklach zobaczymy. No i czekamy na wyniki M.
Co o tym myślicie? Moze powinnam jednak zrobić badania, zmienić lekarza? Pytam, bo wszyscy dookoła mi mówią, ze badania sa najważniejsze ??? a ja ufam swojej Pani Dr ::)
(przepraszam za brak polskich znaków, ale mam widnowsa w wersji anglojęzycznej)
-
Czigra ja bym jednak poprosiła o te badania, mozesz brać duphaston a wcześniej zrobić badania, po co czekać???
-
To zależy- jeśli nie masz parcia, jesteś wyluzowana i na ciąże możesz poczekać bo jesteś w dobrym stanie psychicznym to możesz próbować z dupkiem przez pół roku, a jak nie wyjdzie iść na badania.
ALE
Jeśli jesteś załamana, straciłaś nadzieję, chciałabyś zajść w ciążę możliwie jak najszybciej to musisz zrobić wszystkie badania, żeby chociaż wykluczyć medyczne ewentualne przeszkody w zajściu w ciążę.
Branie duphastonu w sytuacji kiedy nie wiesz co z Twoją prolaktyną i resztą kluczowych przy staraniach hormonów to takie trochę błądzenie we mgle. Sama musisz zdecydować czy masz siłę na ewentualne następne pół roku z jedną kreską na teście czy zapominasz o chęci starania się o dziecko i będziesz potrafiła pojeść na luzie do tych starań.
-
Ja bym zrobila chociaz hormony, to nie jest taki wielki wydatek, nie pamietam ile dokladnie ja za swoje kompletne bez tarczycy placilam, ale to nie bylo wiecej niz 100 zl. Mi sie wydaje, ze warto. Potem w nastepnej kolejnosci mozesz myslec o tarczycy, czy badaniu droznosci. Ale tez z drugiej strony jakos strasznie bym sie nie stresowala. Kadny byl ten ostatni cykl, tego powinnas sie trzymac. A co do monitoringu to mozesz spokojnie zrobic sobie prywatnie, nie wszedzie biora jak sa zboze ;)
Mialo hyc ladny byl ten ostatni cykl :D
-
Ale nie sadze, żebym miała problemy z prolaktyna, skoro tylko jeden cykl byl spieprzony, a cala reszta idealna.
Marta, czy badania hormonalne należy wykonać w jakimś dniu cyklu?
-
Tak, najlepiej zapytaj swojej lekarki, ja juz tego nie pamietam. Albo zadzwon do labu, tam tez Ci powiedza. No i zostaje Ci jeszcze liliann ;D czesc na pewno robisz na samym poczatku, okolo 3-5 dnia cyklu, ale to niech Ci juz powie ktos kto sie na tym zna.
-
Ja rtobiłam badania w 5dc i w 21dc.
-
Ja mam sykle idealne co 28 dni i owulacje mam na 100% a z prolaktyną mam problemy..
-
czigra przykro mi
-
mój gin mi mówił, że miedzy 3 a 9dniem
-
Moze ja mialam inaczej bo ostatni raz robilam tuz przed pierwszym cyklem na CLO i mialam zrobic zanim wezme pierwszego tabsa.
-
Przy zaburzeniach poziomu prolaktyny cykle mogą wyglądać na idealne...przy niedoborze progesteronu widać, ze coś jest nie tak na przykład. Także to, że pęcherzyk urósł nie oznacza, że wszystkie hormony są w normie...
Badania hormonów z tego co pamiętam robi się na początku cyklu, jakoś między 3 a 5 dniem bodajże.
-
Czy moge Was prosic o pomoc w analizie mojego wykresu?
(http://img822.imageshack.us/img822/8510/listopadu.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/822/listopadu.jpg/)
Z tego co sama wnioskuje, skok byl w 15dc. Fl miala dlugosc 12 dni? Bo przyjmijmy, ze w sobote w 25dc dostalam @. Notabene spodziewalam sie jej dopiero po weekendzie ::) I stwierdzam, ze jest jakas "dziwna", tzn jak na mnie bardzo skapa, bo normalnie to sie topie i zwijam z bolu, a tu nic ::)
Przez cala fl mialam bole piersi i jajnikow intensywniejsze niz zazwyczaj przed @.
Wydaje mi sie, ze im wiecej czytam o tym calym zajsciu w ciaze, tym bardziej moj organizm wariuje :P
Takze prosze Was tylko o podpowiedz czy wg tego cuklu wszystko wyglada ok i mamy probowac dalej i moge juz przestac sie wczowac ???
Czy serduszkowania bylo za malo? za wczesnie? czy za pozno? :brewki:
-
daj mi nick na 28 dni (możesz na priv jak nie chcesz tutaj)
będzie szybciej...
tu źle widzę...
jeśli zakładamy, że to co masz od 25 dc jest @
to Twoja FL ma jedynie 10 dni...
ale to trzeba być konsekwentnym i zacząć nowy wykres...
miesiączka liczy się do nowego nie do starego
-
to jest tylko taki tymczasowy nick, zrobiony na probe wykres28
-
Ewa, ja robiłam teraz prolaktynę I i II, miałam ją zrobić między 5 a 7 dniem cyklu i w tym samym czasie też estradiol i FSH. a jutro idę na progesteron i LH, mam napisane 12-14 dzień cyklu.
Robiłam też tarczycę, cukrzycę, morfologię, mocz... wszystko.... i myślę, że warto te badania porobić.
-
Czy możecie mi napisać co wchodzi w skład podstawowych badan hormonalnych? Ile ten podstawowy panel kosztuje. Rozłożę sobie to na parę cykli, jeżeli to ma sens, bo nie stac mnie na wszystkie badania w tym miesiacu :-\
-
generalnie hormonalne co by miały sens powinny być w jednym cyklu, bo wówczas tworzą jakąś sensowną całość
-
Czyli badania hormonalne? Mogę je wykonać w 3-4 dniu cyklu? Czy ktoś sie orientuje ile kosztują takie badania?
-
Czigra ja w 5 dniu cyklurobiłam: LH, FSH, estradiol, PRL, TSH
-
To zawsze ustala lekarz ale jest to raczej pierwszy tydzień cyklu częściowo i połowa cyklu. Nie pamiętam co kiedy, zawsze miałam dokładne instrukcje od gina. Musisz liczyć średnio każdy hormon po min. 25-35zł. One są mniej więcej wszystkie w tej samej cenie.
-
różne są szkoły...
i też zależy o co lekarzowi chodzi, raz każe w 3-5, raz w 5-7...
koszt zależy od laba...nie wiem ile średnio policzyć 25zł za badanie?
-
@ mnie nawiedziła :Placz_1: :depresja:
-
Przykro mi Marta :-*
Znalazłam w jednym laboratorium taki panel badan:
Hormony płciowe I: LH, FSH, estradiol, testosteron, DHEAS, prolaktyna.
Hormony płciowe II: testosteron, LH, FSH.
Czy pierwszy panel mogę wykonać jutro, czyli w 3DC?
-
ja myślę , że jak najbardziej
-
dziewczyny, pytanie:
czy faza lutealna może się wydłużyć przez przeziębienie?
czy trwa po prostu 12-14 dni i potem np @?
-
Faza folikularna może zmieniac długość dowolnie, ale lutealna raczej jest stała, chyba, że bierzesz progesteron. Wiadomo, że może byc dzień różnicy, ale raczej jest stała.
-
nic nie biorę
-
A, który masz dzień?
-
nie bardzo wiem, który fl (w tym cyklu odpuściłam wszelakie liczenie i zaznaczanie czegokolwiek)
ale chyba dzisiaj jest 17 dzień od "szczytu śluzu" i 34 dc
-
Hmmm, nie chce nic mówic, ale... :P
-
To może zrób test??
-
zabrzmi to absurdalnie może, ale się boję :(
wszystkie poprzednie testy zawsze "wywoływały" na następny dzień, albo po kilku godzinach @
-
Ale co ma być i tak będzie.. Ale nie dziwię Ci się, że się boisz...
-
wszystkie poprzednie testy zawsze "wywoływały" na następny dzień, albo po kilku godzinach @
to poczekaj jeszcze z tydzień ;D ;D ;D
rozumiem strach...
poczekaj jeszcze z 3-4 dni...jak nie będzie @ to ja bym mimo wszystko sinkęła
-
to poczekaj jeszcze z tydzień ;D ;D ;D
rozumiem strach...
dzięki liliann :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
wiesz gdybyś mierzyła temp i miała 100% pewności, że to na pewno 17d FL to bym Ci kazała sikać już teraz....
ale...wiem, że obserwacje samego śluzu mogą wprowadzić w błąd...
-
Lara_Croft bardzo mocno wierzę w to że się udało :)
Poczekaj jeszcze troszkę żeby nie było wątpliwości, ja zawsze w chwili zwątpienia robiłam test , inaczej też towarzyszył mi strach, może i to głupie ale jak najbardziej prawdziwe że boimy się rozczarowań.
-
To trzymamy kciukasy
-
ja też trzymam kciuki i rozumiem w 100% co czujesz :)
-
i ja trzymam kciuki :D
Lara ja widzę, że tu ciagle któraś zaciąża, na Ciebie moze przyszedł czas :D
-
no i nie wytrzymałam, zrobiłam, negatywny
czekamy do piątku, wcześniej nic więcej nie robię
-
I tak zrób :-* :-*
-
ale to nie był z porannego moczu to mógł wyjść negatywny także jak nie m a@ to jeszcze nic straconego, moja koleżanka miała negatywny bo zrobiła za wcześnie i co w styczniu rodzi :)
-
Mam wyniki i martwi mnie progesteron. Wynik to 0,4 w 14 dc. Co to oznacza?
-
że jest niski...i nic poza tym...
bo nie wiemy czy jesteś przed owu czy po owu...
jak przed owu to ok
jak po owu, to owu nie było...
niech się doktór, który to zlecił pobawi w interpreatację
jak ja zlecam, to wiem po co...
-
Ja od lipca miałam same bezowulacyjne cykle... dlatego kazał między 12 a 14 dc zrobić badania, żeby sprawdzić czy tym razem owu jest... no ale chyba nie :-\
najgorsze jest to, że wizytę mam dopiero 19.12... do tego czasu chyba oszaleję z niewiedzy, co dalej...
-
To i ja się dołączam do starań...może i na mnie przyjdzie kolej..narazie 3 cykle niestety były nieudane.
-
Linka do 12 miesięcy nie ma się co martwić, a u Ciebie to pewnie stres przedślubny się na to nakłada :D
-
Mi ginka powiedziala, ze daje 6 m-cy. A po tym czasie, jak nic sie nie wydarzy, to wtedy przyjsc. No ale ja "stara" juz jestem ;)
-
Mi tez dr dal 6 cyklow...
Dzis 39dc a @ brak...
W ciaze nie wierze bo nic mi nie dolega :) nawet piersi nic ie bola tak jak kiedys.. wiec wiem ze @bedzie ale tak jak ostatnio za kilka/nascie dno
-
Edzia Ty starucho ;)
Sorki nie mogłam się powstrzymać :D
Ja to już chyba do grobu się powinnam kłaść skoro Ty stara jesteś ;)
-
Ty do grobu...
to gdzie ja ::)
-
Wedlug polskich standardow medycznych jestem stara :)
Aga, nie gadaj ze jestes ode mnie starsza ???
-
liliann Ty do nieba ;D.
-
Oj Edziu chyba tak :)
Liliann ale czasem to by człowiek tak się położył i odpoczął co :D
-
Cicho małolaty, ja jestem starsza 8) Nie marudzić tylko dzieci robić sio!
-
Linka do 12 miesięcy nie ma się co martwić, a u Ciebie to pewnie stres przedślubny się na to nakłada :D
Po 6 miesiącach nalezy sie już martwić według 3 niezależnych lekarzy :(
Mi dolega kilka rzeczy naraz i może sie okazać ze lata miną..
-
To ja jestem zjeb.ana, bo staramy się dłużej niż 6miesięcy, mam bardzo dobre wyniki, nie wiem jeszcze co z M ::)
-
Dobre wyniki znaczy co badałaś??? ja mam zrobione wszystko poza hsg , lekarz mowi ze po 6 mc zbada nasienie tż'a a dopiero potem w razie "W" bardziej inwazyjne rzeczy
-
też mam wszystko oprócz hsg. Dopiero za 4miesiące, jak nic nie wyjdzie będę mieć badane hsg, ale mój lekarz uważa, że dopiero po roku starania, można zacząć się martwić!
-
Czemu nasienie po 6 miesiacach? Ja bym od razu badala. To tezprzeciez nie jest inwazyjne, a skoro z Toba wszystko oki, to moze jednak z mezem cos nie tak? Strasznie sie chroni tych naszych facetow, zeby przypadkiem sie nie okazalo, ze to ich sprawka... Biedni, a kobiecie jak wciskaja usg do pochwy to niby taka szczesliwa jest?
-
Moj gin i endokryn mowili ze po 6 miesiącach jesli w kazdym miesiącu była owu i ześmy sie wstrzelili w dni płodne , jeśli nie ma potwierdzenia owu albo sie 'mijamy' to trza dac rok na spokojnie , ale to przy zalozeniu ze wszystko jest w porządku , jak sa jakieś tam przesłanki do podejrzewania szybciej trza interweniowac
-
Dołączam ;D
-
uuuu staracie o drugie?! Super ;D
ja też uważam, że faceta należy od razu zbadać!
-
szansa na zajscie w ciąze u zdrowych ludzi za jednym stosunkiem równa się 20-35 % .. w takiej sytuacji badanie nasienia co jest strasznie krepujące i ponizające dla męzczyzny wydaje mi się chyba zabyt duzym panikowaniem..zeby można jeszcze dowieżć materiał do lab ale z reguły materiał panowie zostawiają na miejscu..za drzwiami robią swoje ... ja sie troche im nie dziwie ze nie chcą,nie sa tacy chętni i smiali jak my ze rozdziawiają nogi przed ginem ochoczo :P
-
czigra tak, chyba tak :) Mam stracha troche... ale decyzja zapadła ;)
-
Ja dla przekory jestem tu raczej najnlodsza i w sumie dobrze mi z tym : ;D
-
jolanga, gratuluję podjętej decyzji i życzę powodzenia :)
-
Dziewczyny badajcie facetów najpierw !! Nie pojmuję czemu tak każą czekać. Najpierw powinno się zbadać faceta bo to najmniej inwazyjne i najprostsze. My dzięki badaniu nasienia zaoszczędziliśmy pewnie z rok czasu...
-
jolanga będę wam kibicować :)
-
w takiej sytuacji badanie nasienia co jest strasznie krepujące i ponizające dla męzczyzny wydaje mi się chyba zabyt duzym panikowaniem..
Dla mnie to jaki absurd ! Jesli facet stara się o dziecko i nie wychodzi, a on się nie chce zbadać bo to poniżające to jest to dla mnie porażka...a oddawanie do badania moczu i kału nie jest? Mozna normalnie dowieźć materiał do laboratorium, nie jest to żaden problem. A kobieta teoretycznie jest narażona na dużo więcej krępujących badań i sytuacji. Tylko, że my mamy do tego normalne podejście. Zresztą trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy chce się dążyć do posiadania dziecka czy się przejmuje krępującym badaniem... ::)
Bez sensu wysyłać faceta na badanie po 6 miesiącach dopiero. Może się okazać, że coś u niego nie gra, a Ty się będziesz niepotrzebnie faszerować lekami przez pół roku...takie badanie zleca się zanim wdroży się jakąkolwiek kurację u kobitki...
-
Powiedz to lekarzom i facetowi a nie mnie :) Nam lekarz powiedział ze jesli para sie stara i przez 6 miesiecy nie idzie im to trzeba się wziać w pierwszej kolejnosci za badanie czy owu jest w ogóle,czy pęcherzyk pęka,poziom prl i progesteronu i nasienie męzczyzny. Trzy najtańsze,najszybsze metody a są przyczyną ponad 50% niepowodzeń. Pytalam lekarza jak z tym badaniem nasienia , wiec istnieje możliowośc dowiezienie ale ma na to sie tylko 30 min i w temperaturze ciała inaczej wynik jest niemiarodajny. Wiekszosc lekarzy na wyniki z medicusa nie zwraca uwagi , uwazają ze takie badanie to jak strzał slepego :) polecają wszyscy badania w szpitalach bądz w VitroLive a tam badania sa na "zywca'' tzn na miejscu :)
-
Dziewczyny no ale bez przesady, kto powiedział, że starania o dziecko trzeba zacząć od zrobienia badań? Mało komu udaje się zajść w pierwszym cyklu, ja myślę, że pół roku seksu na luzie, a potem można zacząć myśleć o badaniach. Chyba nie powiecie mi że każda robiła komplet badań przed staraniami?
My dawaliśmy sobie rok, tylko, że tak powiem, nie mieliśmy presji czasu, zegar biologiczny nie tykał nam nad głową :) ze Stasiem udało się po 10 miesiącach, druga ciaża (stracona) po 5 miesiącach, Tośka z pierwszego cyklu.
-
też tak uważam , ze nie ma co na dzien dobry z badaniami wyskakiwać. Po 6 miesiącach tak , zacząc od zwykłych badan typu prl itd
U mnie było inaczej , ja zaczelam mieć problemy z @ , cykle zaczeły mi sie bujać już 1,5 roku temu ,plamienia przed @ , bolące piersi przez poł cyklu do tego stopnia ze spać nie szło , spadki dpornosci niesamowite itd zaczeli od badam hormonów i tak przez przypadek wyszło ze beda problemy z dzieckiem. Podjelismy decyzje 3 miesiące temu o staraniach..i stad tyle badan.
-
Ja nie mówię żeby na dzień dobry robić badanie nasienia.. ale mówienie że to poniżające i dlatego nie będę robić jest co najmniej dziecinne... a rozebranie się na fotelu ginekologicznym nie jest poniżające ?? Ja się zgadzam z aeniołek dla mnie to absurd ! Mało tego uważam, że każdy facet i każda kobieta powinni przejść pzred ślubem standardowe badania na płodność. Byłoby mniej rozwodów i pretensji do siebie. Ja badanie do cytologii też oddaję na miejscu a nie dowożę.. i nie myślę czy to krepujące że ktoś mi tam grzebie czy nie ::)
-
Ja osobiscie tez uwazam tak jak wy z tym badaniem nasienia ale niestety Panowie tak reagują. Lekarz mowił nam na wizycie ze 90% panów zaczyna grymasić i zmieniać zdanie i sie wymigiwać jak daje skierowanie na badanie. Mąz mojej dobrej znajomej po roku stan poddał się badaniom..po 3 miesiącach!2 miesiące obrażał się,walczył,zwlekał a dziecka chciał...sam ją namawiał. tam prawie rozwód był przez to ze on nie chce i koniec,dziecka chciała ale oddawac nasienia nie chciał,ba prosił lekarza o leczenie nie znając wyników badan bo nie chciał sie poddać. O takich sytuacjach sie słyszy niestety. Ja powiedzialam tżowi ze w styczniu czekają go badania też mina jego nie wróżyła nic dobrego..
walnelam sie zamiast 3 napisalam 2 miesiące :P
-
Tak, nie ma co zaczynac staran od badan, ale napisala, ktoras, ze ona cala przebadana, a meza to po pol roku beda badac. Jezeli kobieta ma zrobione wszystkie badania to zakladam, ze juz wczesniej pojawil sie problem z zajsciem, a lekarz teraz daje pol roku, bo z nia wszystko dobrze.
Jak napisalam to dla mnie tez glupota, ze krepujace... Ja tez nie lubie nog rozkladac przed lekarzem, ale coz poradzic... Z reszta mysle, ze jak komus zalezy to nie ma bata, zrobi bez zastanowienia. My robilismy dwa razy, maz tez w koncu chce miec dziecko, no nie? I moj sie troszke tym krepowal za pierwszym razem, ale wiadomo, co bylo wazniejsze.
A co do dostarczenia to spokojnie mozna do vitro dostarczyc w ciagu 45 minut, my robilismy na miejscu bo mieszkalismy dalej niz 45 od vitro.
-
Dlatego uważam że badania powinno się zrobić przed ślubem. My tak zrobiliśmy. I niestety od razu było wiadomo co i jak. Wtedy można podjąć decyzję co dalej - czy chcemy od razu dziecko, czy nie bo czasem niestety czas ma znaczenie. Poza tym dla mnie osobiście... jeżeli facet nie chce zrobić takiego badania to oznacza jedno - że nie jest gotowy na dziecko. Moze marudzić itp. ale ma zrobić. To tak jak ja bym powiedziała że nie urodzę bo to krępujące ;D
-
Dokladnie, albo na usg nie pojde
-
jeżeli facet nie chce zrobić takiego badania to oznacza jedno - że nie jest gotowy na dziecko. Moze marudzić itp. ale ma zrobić.
Otóż to!!
-
To tak jak ja bym powiedziała że nie urodzę bo to krępujące - DOBRE ! ;D
Ja mówiłam o sytuacji takiej kiedy NIE WYCHODZI jakiś czas i jest podjęta decyzja o zbadaniu się, wtedy najpierw facet albo jednocześnie, żeby kobitki nie męczyć lekami zanim nie będzie jasności w badaniach obu stron... ::)
-
jakie poniżające... ::) krępujące ::)
normalna diagnostyka medyczna i już...
chyba, że ktoś ma nadmiernie rozbuchane samcze ego... to faktycznie może być problem...
ale widziały gały co brały...
-
A tak w ogóle... co w tym krepującego ?? Przecież nikt mu tam nie wchodzi ... krępująca to może być kolonoskopia czy inne tego typu badanie.
-
taaaa.... a my bez majtek wskakujemy na fotel i sie rozkraczamy i to nie jest krępujące???? :D :D :D :D
-
Jakie fajne dyskusje od rana ;D
A tak w ogóle... co w tym krepującego ?? Przecież nikt mu tam nie wchodzi ... krępująca to może być kolonoskopia czy inne tego typu badanie.
E tam kolono tez da sie przezyc ;)
-
wszystko się da przeżyć...
-
Dokładnie wszystko jest do przeżycia ;D
-
szczególnie jak się widzi cel / sens
-
jezu, jakby mi mąż robił problemy z badaniem nasienia to miałby niezłą awanturę ::)
choć pierwszy raz ja przeżywałam bardziej niż On, potem już jakoś lepiej to znosiłam. Trzeba i już.
zresztą jak byli młodsi to pewnie i nie takie rzeczy wyprawiali, nie oszukujmy się ::) :P
-
Mój mąż też kręcił nosem , ale wiedział że musi i już.Zrobił i prosił żebym nie pytała o szczegóły :D ;).
Ja nie rozumiem tego jak np. para długo stara się o dziecko długo czyli z dwa,trzy lata.Ona się bada, co cykl chodzi na usg , a on nie chce zrobić badania ... to jest przykre ...
-
mój nosem nie kręcił :) za ta nakręcił się jak zaproponowałam że mu pomogę 8)
-
hehe dobre! Mój mnie straszył, że urwie się z pracy i przyjedzie pod moją, żebym mu pomogła :Blee: :Blee: chłopa sobie przynajmniej przypomniał życie w samotności i zaczął mnie bardziej doceniać ;D ;D ;D
-
a moj sie cieszyl bo myslal ze maja fajna selekcje 'gazetek' do poogladania :D a tu nic i musial sie bardziej napracowac ;D
-
materiały pomocnicze podobno nie były mocną stroną....
tyle wiem z relacji... ;D
-
mój nosem nie kręcił :) za ta nakręcił się jak zaproponowałam że mu pomogę 8)
Hehe i wyjście z sytuacji gotowe ;D
Mój miał lekki niesmak bo musiał to zrobić w kibelku u siebie w firmie :P. Beze mnie, bez gazetek, intensywnie myśląc ;D. Hehe. Ale oporów żadnych nie miał, podszedł chłopak do tego jak do wizyty u dentysty ;D.
-
mój tez poszedł bez najmniejszego ale , no wiadomo jakoś się tam krępował zwłaszcza jak pani w recepcji pytała po co przyszedł i cała poczekalnia na niego , ale on jak mówi sobie pomyślał "ciekawe po co wy przyszliście" hihi , no był też trochę zawiedziony "materiałami pomocniczymi", ale dał rade i wiedzieliśmy na czym stoimy i gin powiedział właśnie, że dobrze , że zbadaliśmy i jest ok bo się "paskudnie "facetów leczy
i wiadomo łatwiej zbadać faceta , bo oddaje nasienie i wiadomo już czy w tą czy w tą a u nas tyleeeeeee rzeczy
-
@ przyszla..
-
Szkoda :(
-
Dotarłam do takiego punktu mojego życia, że chciałabym nareszcie przestać czytać ten wątek, bo wciąż do niego wracam, czytam no i się jeszcze bardziej dołuję. Z dziewczyn, które starały się ze mną przez ostatnie 5 lat zostałam SAMA, no poza Larą, ale ona się krócej w sumie stara. Wszystkie inne dziewczyny po mniejszych lub większych przejściach z tego wątku odeszły... niektóre zostały nawet po raz drugi mamami.
Musiałby chyba być osobny wątek- Bardzo trudno starających się o dziecko, no ale byłabym tam chyba tylko ja więc kompletnie nie ma to sensu.
Jak czytam "starania" osób, które z deczka świrują jak w pierwszym cyklu nie zajdą w ciążę, to się osłabiam. Co w takim razie mam powiedzieć ja: 5 lat starań, 2 inseminacje, 3 pełne programy ivf, 7 transferów, 13 rokujących zarodków, z których uzyskałam 1 ciążę obciążoną genetycznie, w taki sposób że dziecko obumarło w 14tc, 3 ciąże biochemiczne, a z 6 ostatnich betaHCG nawet nie drgnęła. Już nie wspominam o typowych badaniach, zabiegach, operacjach w trakcie, które musiałam przejść i o które niejednokrotnie musiałam walczyć.
I nie żebym zaczęła się starać po 40. Jesteśmy młodzi i ponoć "zdrowi". Mamy po 29 lat i mnóstwo frustracji za sobą. Tyle ile nas te 5 lat kosztowało, chyba nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Całe to jeżdżenie po Polsce w poszukiwaniu pomocy wśród najlepszych klinik i lekarzy, wyrzucone kupę kasy, nadszarpnięte zdrowie, praktycznie brak życia towarzyskiego, bo wszyscy się odwrócili żeby nam przykro nie było. Nie mamy z tego NIC.
W sumie nie wiem po co to wszystko napisałam- może jakaś forma rozliczenia ze straconym czasem. Nie wiem, może ktoś inaczej spojrzy na swoje "starania".
Tak więc żegnam się i życzę wszystkim powodzenia.
-
Kasiq, bardzo mi przykro że Wam się nie udaje.... i nadal mam nadzieję i mocno trzymam kciuki abyś wreszcie została Mamą :-*
Ja nie przeżyłam nawet w połowie tego co Ty ale też podnoszą mi ciśnienie dziewczyny, które po 2-3 miesiącach starań "załamują się"...
-
ja tez bardzo ci Kasiq wspolczuje i sama sie na siebie zloszcze ze mi smutno ze za pierwszym razem nie wyszlo... kazda sytuacja jest inna... ja jestem mloda zaszlam w ciaze... kiedy w niej bylam juz w jakis sposob nasze dziecko pokochalam a idac w 12 tyg ciazy nie bylo tam NIC...
rozumiem twoja frustracje albo inaczej staram sie zrozumiec, mega ci wspolczuje, nie chce tlumaczyc siebie ale mi tez jest ciezko... mimo ze moja sytuacja jest inna...
sama myslalam ostatnio o tym ze nie powinno mnie tu byc... z innego powodu- otoz z takiego ze ja bardzo przezywam wszystkie MOJE niepowodzenia a jak czytam historie innych ktore maja gorzej t jzu w ogole nie widze slonca na moim niebie...
-
Kasiq, przykro mi, trzymam mocno kciuki za Was. My tez nie bylismy tak daleko jak Wy w staraniach, kiedy zaszlam bylam przed pierwszym ivf, staralismy sie trzy lata. To dziecko zdarzylo sie samo, to nasz maly cudzik, mam nadzieje, ze skonczy sie powodzeniem i Tobie tez zycze abys zdziwila sie pewnego ranka tak jak ja :-*
-
Kasiq może nie patrz na Was przez pryzmat innych? każdy jest inny....różnie to bywa;
nie będę wdawać się w szczegóły, ale w piątek rozmawiałam z kimś, kto już 7 lat sie stara i też chwytał się chyba wszystkiego; zaszła ta osoba w ciążę 2 miesiące temu, lekarze uważają, że to po prostu niemożliwe - ze względu na hormony, problemy z anatomią i inne...po prostu mówią, że to nie mozliwe...a jednak :D
nie trać wiary.... :przytul:
-
Kasieńko :przytul: :przytul: :przytul:
powiedzmy, że czuję się podobnie, tyle że my, a w zasadzie ja mam powiedziane przez kilku różnych lekarzy, że nie mogę mieć dzieci
niedrożnych jajowodów się nie leczy, zostało nam in vitro (na które nas nie stać, a żaden bank nie da nam kredytu) i adopcja
przeszłam nerwicę natręctw i depresję, i niby wszystko w porządku, ale nadal czasami nie mogę spać do 4 w nocy :(
mam serdecznie dość ;(
i podobnie jak Ciebie osłabiają mnie dziewczyny, które po 3 nieudanym cyklu szaleją - bez urazy
ostatnio znowu się nie udało, dostałam @ zaraz po zajęciach zumby
w zasadzie jest już postanowione, że w przyszłym tygodniu idę na badania kontrolne, a w kolejnym cyklu hsg
chcemy w sumie na sam koniec wiedzieć, czy się coś ruszyło jakimś cudem i tylko nie potrafimy trafić, czy nadal lipa
no i może załapiemy się na państwowe in vitro (jeśli wejdzie)
najgorsze, że lekarze na mnie już krzyżyk postawili i jesteśmy sami :(
-
Ale jak to sie nie leczy? Mi mowili, ze laparo jest w stanie 'przepchac' w koncu sonde Ci wprowadzaja do jajowodow. Mi hsg jakies mikro zrosty usunelo, no ale wiadomo, ja nie mialam jakis wielkich nedroznosci, ze dalo rade.
-
Marta wierz mi są takie niedrożności, których nie da się "przepchać"...
czasem wyjściem jest rekonstrukcja jajowodów...
-
W takim razie trzymam kciuki za in vitro refundowane
-
Moja ciocia czekała na dziecko 13lat, zaszła po zachorowaniu na salmonelle :mdleje: Wcześniej jeździli bo klinikach, leczyli się, robili niemal wszystko, żeby mieć dziecko. Zdecydowali się na in vitro, na urodziny mojej mamy przywieźli ciasto- tiramisu :Blee: 7 osób zachorowało, ja leżałam w szpitalu, ale jakimś cudem wyszedł z tego Franek, a więc wiem, że cuda się zdarzają! Ja się załamuje, chociaż staramy się niecały rok, ale przeżywam to za każdym razem co raz bardziej i nie wyobrażam sobie co Wy musicie przeżywać. Z całego serca Wam życzę upragnionej ciąży :przytul:
-
Też mam jeden 3 letni cud w rodzinie na który lekarze krzyżyk postawili.
2 razy in vitro i nic, a jednak pojawił się na świecie.
Tak więc ja wierze w cuda.
-
Bardzo smutno się czyta to co Wy przeżywacie :'(.
Ja też staram się długo(?) bo już 3 lata o maleństwo.
Po ponad roku zaszłam w ciążę,ale okazało się że to ciaża pozamaciczna.Po pół roku od laparo , w trzecim cyklu znowu zobaczyłam II , tym razem puste jajo płodowe ... też miałam laparo bo chcieli lekarze zobaczyć czy nie ma cp.
Teraz leci już 9 cykl od poronienia , tyle się staramy o 3 ciąże.
W poprzednim miałam torbiel na lewym jajniku , tam gdzie mam jajowód.
Za to w tym cyklu był 18mm pęcherzyk właśnie na lewym jajniku,ale po 3 dniach zannikł :-[.Za to jest ładny pęcherzyk po prawej stronie,ale on mi nic nie daje bo ciąży z niego nie będzie :-[.
Dopiero zaczynam chodzić do gina.Wcześniej dawałam sobie z tym spokój bo może się uda ... ale już czas na pomoc.
Gdy widzie szczęsliwe koleżanki z brzuszkami lub z dzidizusiem serce mi pęka,napływają same łzy... nie umiem tego wyjaśnić co czuję.I myślę że nikt nie zrozumie kto nie jest w podobnej sytuacji.
Gdybym miała chociaż dziecko i starała się tyle czasu o kolejne , myślę że było by troszkę lepiej dla serducha bo już jest skarbik którego kocha sie nad życie , którego można przytulić,po poprostu kochać.
-
Agulla, wiem co przezywasz, a najbardziejnchyba wspolczuje tych dwoch kresek. Wczesniej wydawalo mi sie, ze tym, ktore zaszly chociaz raz jest latwiej, bo przeciez wiedza, ze moga, ale kiedy zobaczylam te dwie u siebie i pomyslalam, ze po tylu latachmialoby sie okazac, ze cos jest nie tak to chyba bym tego nie przezyla... Ogromnie wspolczuje i trzymam kciuki za Was wszystkie. I za te ktore staraja sie miesiac i za te, ktore przeszly juz swoje w starankach o upragnione szczescie. Ja teraz na prawde wierze, ze kazdemu sie w koncu uda. Pamietajcie, ze kiedy zamykaja sie drzwi, otwiera sie okno :przytul:
-
To i ja się wypowiem!!!
A wiec ponad 8 lat starań, 3 ciąże martwe, wykonane laparo, histero, hsg, zaliczone badania hormonalne, przeciwciała, genetyka wszystko ok, zła krzywa cukrowa i insulinowa.....i co ja mam powiedzieć??
W dodatku jeden jajnik śpi, pracuje tylko prawy więc mam szansę na 6 miesięcy w roku, a w sumie to i troszkę mniej bo moje cykle są długie i trwają po 35 dni a owulka jest dopiero ok 20 dnia....
Ja nie mowię że ta co się stara rok czy 2 jest jej lżej, ale dziewczynki wiem z własnego doświadczenia że jak się świruje na temat ciązy i strasznie chce się jej bardzo to nie wychodzi, róbmy badania owszem, ale nie nakręcajmy się starajmy się nie wyszukiwać objawów ciążowych bo nasz organizm płata figle a my później cierpimy!!!
Może to głupio zabrzmi ale ja teraz po tylu latach i niepowodzeniach nauczyłam sie panować nad emocjami, a seksu nie traktuję jako coś z czego będzie dziecko....tylko przyjemność, coś co zbliża nas do siebie i tym się cieszę :) a jak coś wyjdzie to będzie dobrze, a jeśli na razie nie wyjdzie to płakac nie będę, po prostu wiecej szans będziemy mieć na szaleństwa :D
-
Po przeczytaniu tego mam bardzo mieszkane uczucia...ja rozumiam ze macie bardzo negatywne uczucia i czujecie niesprawiedliwość losu,jest mi bardzo przykro jak czytam ze staracie się 5 , 8 , 13 lat..wspołczuję , naprawdę. Ale naśmiewanie się z kobiet co po 3-4 cyklach panikują..sorry , nie na miejscu , skąd wiesz ze ta osoba ma 'coś' co da si3 wyleczyc? skąd wiesz ze nie bedzie sie starać kolejne 10 lat ? sorry ale mnie to bardzo ubodło,odechciało misie tu publicznie 'starać' i uczestniczyć w tym wątku. Ponoć dla starających się a ja jednak poczulam sie tu teraz jak byłby to dla starających się..ale po latach starań. Tak samo nam po 1,2,3 czy 4 cyklach nie chce sie słuchać " bedzie dobrze,czekajcie" , "wyluzujcie" , "wyjedź gdzieś -odpocznij" ta samo nas to denerwuje bo wiemy ze bedzie problem ktory może trwac latami , a szans na invitro nie ma , ze takie gadanie jest niepocieszające,idiotyczne itd. Każda przezywa po swojemu.Jedna po roku inna po poł roku a inna po 5 latach. Bądzcie wyrozumiałe dla każdego.
-
...ale tu nikt nikogo nie wyśmiewa.
-
ja sie tak poczulam..bo tylko 4 cykle sie staramy
-
Linka84
nikt nikogo urazić nie chciał
tylko nie można od razu po 3-4 cyklach nieudanych zakładać od razu najgorsze i panikować
realia są takie, że zdrowej parze daje się czas na zajście ok 1 roku, więc panikowanie po 3 cyklu - dla mnie absurd
sama cokolwiek (panikowanie, tragedie w dniu @ i badania) zaczęłam robić dopiero po roku starań
i nie chodzi o to, że jest przykro - bo ma prawo być
w końcu jak się decydujemy na dziecko, to dlatego, że tego pragniemy, a nie bo mamy takie widzi mi się
takie głupie porównanie - jak z prezentem, marzeniem gdy znowu dostaje się jakiś badziew lub pomimo naszych starań marzenia nie udało się spełnić (i więcej możliwości nie będzie) - każdemu ma prawo być przykro
przez pryzmat prawie 3 lat starań i postawionego na mnie krzyżyka (z resztą już od ponad roku) najlepszą radą jaką mogłabym dać osobom starającym się, to jak największy luz (a nie tragedia co miesiąc bo @ przyszła)
i nie jedna dziewczyna się pod tym podpisze
bo robiąc tragedie na samym początku, w razie faktycznych problemów można wylądować na psychotropach bardzo szybko :(
a tragedie robić nad stwierdzonym schorzeniem, chorobą czy jakimś innym problemem potwierdzonym przez lekarza
-
ale ja właśnie nad tym robię tragedię..nad tym ze mam pewne choroby które wskazywały na to ze moze byc cięzko już ponad rok przed staraniami i obawy niestety sie potwierdziły. Tak jak lekarz mowil ze bedzie tak narazie jest,jak mam nie panikowac? lekarz mowiący ze szansa na zajscie w ciąze jest jak szansa wygrania w totka to sorry..panikuję i bede panikować
-
Dziewczyny a ja rozumiem Linka84 ...
My staraliśmy się od 2006r a zaszlam w ciążę w 2010. Najpierw po prostu był luz bez zabezpieczenia bo nawet nie byliśmy małżeństwem. Ale ja wiedziałam że coś jest nie tak.
Część z was wie, część nie wiem.... teraz się tego nie wstydzę wiec napiszę. Moi chłopcy są z in vitro udało się za 7 razem. Miałam 3 pełne programy - ponad 20 zarodków. 3 razy miałam hiperstymulcję, 1 raz poroniłam. Miałam laparoskopię, histeropskopię, biopsję endometrium i wiele innych neiprzyjemnych badań. Lądowałam u psychologów, genetyków i innych speców. Próbowałam akupunktury, masaży i innych bajerów. Nie uważa się za lepszą. Miało się nigdy nie udać ale się udało i jestem mamą. Lekarze nie dawali nam szans. U nas przyczyna była złożona - głównie mało plemników oraz wadliwe genetycznie i fakt, że źle się stymulowałam i zawsze ryzykowałam życiem bo moje jajniki miały po 11cm i były na granicy pęknięcia.
Sama panikowałam po 1 cyklu i nie widze w tym nic nienormalnego. Wszytskie mamy ten sam cel - nieważne czy staramy się rok, dwa czy 10. Jestesmy tu po to żeby się wspierać. Można komuś napisac ze nie warto panikowac po pierwszych nieudanych cyklach, ale co was w tym wkurza ?? Ten ktoś cierpi tak samo... jasne, że może mniej bo i mniej przeszedł, ale dla tej kobiety w tym momencie to takie samo cierpienie. Ja miałam dokładnie tak jak Linka84 ... od razu wiedziałam że będzie ciężko. I było mi potwornie przykro jak nie otzrymąłm wsparcia tylko głupie rady typu : macie czas, to dopiero poczatek, wyluzuj. To naprawde boli i dziwi mnie, że tego nie rozumiecie...
-
Linka, na co chorujesz, jezeli mozesz sie podzielic oczywiscie.
Mysle, ze nikomu nie chodzilo o to zeby kogokolwiek urazic, chodzi tylko o to, ze jezeli nie ma przeslanek ku temu, ze cos moze byc nie tak, a ktos panikuje po jednym, dwoch, czy trzech cyklach to jest to bez sensu, bo spokojnie miesci sie jeszcze w normie, wiekszosc zdrowych ludzi stara sie kilka miesiecy o dzidzie i nic w tym dziwnego, a juz na pewno nie warto sie nakrecac. Jezeli wiesz, ze bedzie problem wczesniej, no to rozumiem, ze sie stresujesz.
A, Gabi napisalam zanim Ciebie przeczytalam. Ja sadze, ze tu chodzi o to, ze nakrecanie sie kiedy nic nie wskazuje, ze jest cokolwiek nie tak, wcale nie pomaga. I kazdy lekarz to powie. Ile razy dostalam opierdziel od lekarzy, ze seks to nie prokreacja tylko przyjemnosc. W pewnym momencie nawet kazali mi przestac sie obserwowac i kochac sie kiedy ma sie na to ochote, bo za movno myslelismy o dziecku, a za malo o sobie.
Mysle, ze glowa jest rownie wazna co zdrowie fizyczne. I kiedy ktos pisze wyluzuj, to nie chce nikogo obrazic, ake wrecz przeciwnie. Ile jest przykladow kobiet, ktore staraja sie latami, a zachodza dopiero poadopcji - glowa sie wylacza...
-
Marta mi akurat nie chodziło o Twoje wypowiedzi ;) Wiem o czym piszesz z tym nakręcaniem się... ale przypomnij sobie jak jeszcze rok temu sama pisałaś że to trudne... Bo kazdy jest inny i jeden będzie płakał po 1 cyklu a drugi po 10... i ma do tego prawa i powinien uzyskac takie samo wsparcie bo to bardzo wazne.
-
marta nie jest tajemnicą na co choruję , mam hashimoto , wade wrodzoną nadnerczy , hiperprolaktylemię ( akurat to jest pod kontrolą) , tyłozgięcie i wadę szyjki macicy i problem z progesteronem,plamię przed @ od długiego czasu - co prawda leczone ale organizm nie toleruje progesteronu z zewnątrz ( bralam luteinę , duphaston) lekarz mowi ze jak sie uda ( a sam zaznaczył ze słabo to widzi) to utrzymać bedzie trzeba ciąże progesteronem naturalnym a nie sztucznym wiec bedzie trza sciągać leki w zastrzykach i 9 miesięcy kłucia..Lecze sie u dr Wieliczko - jedna z lepszych endokryn w Polsce a ginów w sumie zmieniam co chwile..teraz w środę ide do nowego..a w styczniu mam wizytę u dr Bączkowskiego , on sie upiera jeszcze przy badaniu nasienia po 6 miesięcach mimo wszystko.
-
Linka, rozumiem i popieram w stu procentach, ale Twoja sytuacja tez jest inne niz wiekszosci dziewczyn... Wysylam fluidki mojego malego boba w takim razie ;) i trzymam kciuki. Nie zalamuj sie. Plus jest taki, ze wiesz co jest i jakos mniej lub bardziej skutecznie mozna z tym walczyc, mam nadzieje, ze mimo tego co Ci lekarz powiedzial, swoja droga co za glupi lekarz...., uda sie i bedziesz sie cieszyc risnacym brzucholkiem.
Gabi, jasne, ze pamietam i dziekuje Ci za wsparcie w tych trudnych dla mnie chwilach :-* dlatego zycze dziewczynom, zeby sie nie nakrecaly, tylko wlasnie wyluzowaly. Nakrecanie nic nie daje oprocz bolu i stresow, a i tak okazalo sie, ze zaszlam przez przypadek, w cyklu uznanym za bezowulacyjny i spisanym na straty ::) wiec cos w tym jest....
-
Mata coś w tym jest na pewno ;) Dla mnie po prostu nie ważne kto ile i jak się stara... ma prawo do żalu jeśli jest problem i tyle. Nie czuję się ani lepsza ani wyjatkowa przez to, że tyle przeszłam. Wyjatkowe sa nasze dzieci ;D
Linka powodzenia !!
-
dziękuje Wam ;)
-
dlatego zycze dziewczynom, zeby sie nie nakrecaly, tylko wlasnie wyluzowaly. Nakrecanie nic nie daje oprocz bolu i stresow, a i tak okazalo sie, ze zaszlam przez przypadek, w cyklu uznanym za bezowulacyjny i spisanym na straty Roll Eyes wiec cos w tym jest....
Całą sobą podpisuję się pod Matrą, też zaszłam w ciąże w cyklu uznanym przez lekarza za bezowulacyjny z endometrium 2,3 mm ;D
I myślę, że tylko dzięki temu moja głowa wyluzowała ;)
-
chciałabym sie wylączyć..wyluzować...ale tak sie wszystko składa ze nie da rady :( owu czuje co miesiąc , jest bolesne wiec chce nie chce wiem kiedy nadchodzi ,mimo ze nie licze dni to i tak wiem co i jak :-\ presja ze narzeczonego ciągle nie ma bo w delegacji i jak juz jest to tak czy siak trzeba go wykorzystać..no bo skoro już jest... ;D co miesiąc jakieś usg tarczycy,nadnerczy czy monitoring i jak tu wyluzować?chcesz nie chcesz uczestniczysz w tym..już nawet dziś myślałam ze może sie wstrzymać,ze moze w ogóle omijac dni płodne..na kilka miesięcy. Na wycieczke sobie pojeziemy na poczatku roku ..moze auto zmienimy..narzeczony sie ostatnio śmiał przy kasie w realu ze moze w ogóle prezerwatywy kupimy..pytam po co a on " no bo skoro nie mozemy bez to moze uzyjemy ale wczesniej podziurkujemy co ?" eh...tak wszystko sie łatwe wydaje a nie jest , jak mam sie wylączyc??
-
Linka84 no właśnie chodzi o to że nie ma na to dobrej rady, niestety.
-
Wiem, ja tez nie mglam sie wylaczyc.
-
wiecie co, a jakoś wyluzowałam - nie do końca, wiadomo, ale....jakos tak :D
po prostu już mnie męczyło oczekiwanie na @ - przyjdzie, czy nie, robienie testów itp. a trwało to raptem 3-4 cykle; tyle sie staraliśmy;
teraz w ogóle się nie staramy, ale zimą, kiedy oboje będziemy mieli więcej wolnego, relaksu...wtedy myślę, że się uda, a jeśli nie, to robimy badania, no i tyle :D
-
No i dobra ;D
-
Mi też trudno zapomnieć o staraniach , bo niby jak można przestać mysleć o kimś kogo pragnie się nad zycie?
-
Ciężko nie myśleć o owu! Jakbym tego nie kontrolowała, to chyba nigdy bym nie zaszła, bo nie kochamy się regularnie. Ja wracam tak wymordowana z pracy, że czasem ciężko.
Mam wielką prośbę. M ma wyniki i niestety nie wszystko jest dla Nas jasne. Szukałam interpretacji, ale wszędzie jest co innego :mdleje:
Ilośc nasienia 2.1ml
ph 8
Ilośc plemników 57 mln/ml
Plemników ruchliwych 70%
Pl martwych 30%
Leukocyty 5-10
Erytrocyty 1-2
Komórki nabłonkowe pojedyncze
Plemniki z prawidłową główką 50%
Plemniki ze zmianami w nitce- 20%
Plemniki ze zmianami w główce- 30%
Plemniki żyworuchliwe 70%
??? ??? ??? ??? ???
Nie znalazłam norm do plemników z prawidłową główka, ze zmianami w główce i nitce i zyworuchliwe ::)
-
czigra generalnie jest ok. O szczegóły zapytajcie lekarza. Wazne że jest ich dużo, dużo żywych i dużo prawidłowych.
-
No właśnie znalazłam normę, że prawidłowych powinno być min 80% ???
-
Czigra, nie martw sie na zapsa i spokojnie poczekaj na opinie lekarza. I pozwol mu wykonywac jego prace. Gdyby sie sugerowac tylko tym co jest w necie, to studiowanie medycyny nie mialoby juz sensu ;)
Dlatego uwazam, ze nie powinno sie oddawac wynikow pacjetowi.
Tak jest wlasnie u mnie, "Dziekujemy za oddanie krwi, moczu, spermy itd... Odezwiemy sie w ciagu 2 tyg. jesli bedzie cos nie tak."
-
czigra nie wiem ile powinno być prawidłowych - wszedzie znajdziesz inne normy. Ciesz się że sa prawidłowe i jest ich dużo i tak jak pisze Edzia daj wyniki lekarzowi ;) Na moje oko laika te wyniki są ok.
-
No dobrze, ale któremu lekarzowi, Ginekolog, Urolog, czy ogólny?
-
No dobrze, ale któremu lekarzowi, Ginekolog, Urolog, czy ogólny?
Czyli nie zlecil Wam ich zaden z powyzszych?
Ja sie nie moge wypowiadac w tej kwestii, ale dziewczyny ktorych mezowie mieli takowe powinne wiedziec.
-
tylko nie można od razu po 3-4 cyklach nieudanych zakładać od razu najgorsze i panikować
w moim przypadku 3 nieudane cykle swiadcza o tym ze guz ktory mialam uszkodzil jajnik i beda to trudne starania... wiec czeka mnie to samo co inne dziewczyny te 3 5 czy 10 letnie oczekiwania(czyt trudne przypadki)... wiec dla mnie 3 nieudane proby to wyrok !!
-
Edzia, sami się zdecydowaliśmy na badanie nasienia
-
czigra pv
-
Linka84 czy przez "wrodzoną wadę nadnerczy" masz na myśli wrodzony przerost nadnerczy?
-
tylko nie można od razu po 3-4 cyklach nieudanych zakładać od razu najgorsze i panikować
w moim przypadku 3 nieudane cykle swiadcza o tym ze guz ktory mialam uszkodzil jajnik i beda to trudne starania... wiec czeka mnie to samo co inne dziewczyny te 3 5 czy 10 letnie oczekiwania(czyt trudne przypadki)... wiec dla mnie 3 nieudane proby to wyrok !!
ale tak jak już tu ktoś napisał, są podstawy do tego typu zachowań
sama w 1dniu @ odstawiam cyrki w domu
mi chodziło tylko i wyłącznie o osoby, które nie mają żadnych, ale to najmniejszych podstaw do obaw, nie ma żadnych podejrzeń o nieprawidłowości, bez badań
tyle
-
czyli chodzilo o mnie ;D
bo jedno puste jajo to pryszcz i mam przestac marudzic i plakac, bo zdorwa i mloda ;/ i narazie lekarz nie stwierdzil zadnych nieprawidlowosci, a poprostu matka natura znas obrzydliwie zazartowala............
faktycznie ten watek nie jest dla mnie.. bo kazdej sie tu odpisuje ze to nei do niej byly te slowa, to do cholery do kogo? :-\
-
Lara_Croft nie no ja juz teraz skumalam o co chodzi.... :P ale na poczatku po przeczytaniu pierwszego posta w tej kwestii... mialam wrazenie ze ktos mial np na mysli mnie ;D i przyznaje ze marudzilam gdy @ przyszla i to dopiero 3 proba nieudana... no ale u mnie sprawa jest ''zdefiniowana przez lekarza'' wiec dla mnie trzy nieudane proby to potwierdzenie slow lekarza... i to jest przykre...
w sumie teraz moge powiedziec ze ciezko mi sie dyskutuje przez forum bo nie mozna wyczuc intencji innych osob ;D ale bardzo sie ciesze ze wcisnelam sie w ten watek... bo jak widac trzeba miec nadzieje....
a tak zmieniajac temat to w piatek widzialam znajoma ktora urodzila niedawno coreczke.... i pierwszy raz poczylam uczucie zazdrosci.... to bylo straszne
ale np jak widze obcych ludzi na ulicy z wozkiem to jest ok.... zaczynam powoli wariowac :mdleje:
-
czigra wyniki męża są ok, mój miał gorsze
-
czigra ja pokazałam ginekologowi mojemu i on ocenił, że jest ok pewnie ja by powiedział, że coś nie ok to by nam od razu powiedział co dalej
-
Marta, jezeli to Twoje pierwsze forum to rozumiem :) ja kiedy zaczelam pisac, poklocilam sie z kilkoma osobami, bo wszystko wydawalo mi sie atakiem na mnie, a tu tak na prawde kazdy wyrzuca swoje smutki w eter i zwykle to nie dotyczy nikogo ;) ale da sie przyzwyczaic i z czasem coraz lepiej rozumie sie intencje innych. Buzki
-
Sylwia, ten wątek jest dla Ciebie, jest dla każdej z Nas, która stara się o dziecko. Wszystkie mamy ten sam cel! Współczuje z całego serca dziewczynom, które starają się juz tyle lat i nic. Nie wyobrażam sobie tego co można czuć, bo ja przy każdej @ się załamuje i nie jestem w stanie normalnie funkcjonować przez parę dni. Może później przyjdzie znieczulica ??? nie wiem. Mam wielką nadzieję, że w końcu się uda, a kto jak nie Wy zrozumie moje chwile zwątpienia. Mogę się żalić M, koleżankom, przyjaciółką, ale nikt kto tego nie przeszedł, lub nie przechodzi nie jest w stanie zrozumieć :przytul: dlatego przestańmy się dzielić na grupki "starające się mniej niż rok, czy więcej" :-*
-
czyli chodzilo o mnie ;D
bo jedno puste jajo to pryszcz i mam przestac marudzic i plakac, bo zdorwa i mloda ;/ i narazie lekarz nie stwierdzil zadnych nieprawidlowosci, a poprostu matka natura znas obrzydliwie zazartowala............
faktycznie ten watek nie jest dla mnie.. bo kazdej sie tu odpisuje ze to nei do niej byly te slowa, to do cholery do kogo? :-\
jeszcze raz napiszę, nic nikomu nie zarzucam i nie twierdzę, że to forum nie jest dla kogoś czy jest
nigdy nie pisałam i nie będę pisać personalnie, ale czytając kolejną część "staraczek" nasuwają się pewne myśli i tyle
według mnie na samym początku, jak nie ma się nic "zdefiniowanego" trzeba dać na luz i koniec - może być smutno / przykro / trudno itp ale bez tragedii
i tez nie chodzi o "dzielenie na grupki" bo są różne osoby i różne problemy (nie zależnie od tego jak długo się ktoś stara)
-
czigra androlog lepiej będzie, ginekolog nie specjalizuje się w ocenie męskiego nasienia, może tylko powiedzieć jak on to widzi ze swojego punktu widzenia
-
Zalezy jaki ginekolog, nas na badania nadienia skierowal ginekolog zklinika leczenia nieplodnosci i on wyniki interpretowal. Nigdy nie bylismy u androloga.
-
Dziewczyny ginekolog na pewno jak coś bedzie nie tak w nasieniu to ten fakt zauwazy i skieruje do androloga lub urologa.
-
dokładnie i ginekolog będzie jak coś wiedział "na czym stoi" która z osób w parze ma problem, wiadomo jakiś specem nie jest ale powie czy jest ok czy nie i trzeba iść do tego i tego lekarza :)
-
Ja jeszcze sie odniose do tematu "marudzenia" ;)
Raczej do tego m.inn. sluzy ten watek "starajacych sie". I dla tych co sie staraja 3 m-ce i dla tych co 5 lat.
Nie jest tylko dla "zdrowych" czy dla "tych z problemami".
Kazda z nas ma tu szanse ponarzekac i podzielic sie swoimi uczuciami, bo czasami w realnym zyciu nie moze, bo ja nikt nie rozumie.
A gdzie indziej, jak nie tu?
Takze, jak dla mnie mozecie pisac co chcecie ;D
-
Dla mnie też każda może pisać co chce i na co ma ochotę. Ja tylko wyrazilam swoje zdanie - wolę napisać że cos mnie wkurza/śmieszy/irytuje/itp. niż cos udawać....
I chcę powiedzieć jeszcze jedno - to co napisalam dotyczy dziewczyn, które panikują od razu... bo to, że komuś jest przykro to chyba naturalne?
I ZAWSZE trzeba też spojrzeć na daną "historię" bo każda z nas może zachowywać się w dany sposób bo ma ku temu swoje powody.
Ja np. powoli zaczęłam "wpadać w zły nastrój" bo zegar biologiczny mi bił... Udało mi się zajść w ciążę po około 1,5 roku starań i uważam, że było to sporo czasu.... patrząc na mój wiek. Urodziłam dziecko w wieku 32 lat.
-
ja sie przyznam ze oprócz mamy to nie mam sie komu wyżalić....nie mam przyjaciolki a nawet kolezanek :-\
M. mi tylko zostal... a on za kazdym razem mowi ze trzeba walczyc dalej a ja potrzebuje sie wygadac wiec stad moja wizyta tutaj...
bede wam tu marudzic po swojemu ;D
-
Widze ze nie tylko ja sie zbuntowałam...jak teraz czytam ;) temat należy do tych co sie starają miesiąc i do tych co starają się 7 lat , w końcu jest o staraniach. Wcale nie jest śmieszne ze ktoś panikuje po 3 miesiącach,jest po prostu zapobiegliwy i woli dmuchac na zimne. Po co marnować czas? po co czekac rok jeśli czasem wszystko zalezy od jednej głupiej tabletki np bromergonu jak nie raz było ?
zeby było śmiesznie dziś bylam rano u ginekologa , opierdzielił mnie ze nie mam jeszcze wyników badan tż " po co pani czeka?? koszt 40 zł , nic nie boli a po co miesiącami czekać?szkoda czasu droga Pani , latka lecą" i utwierdził mnie w moich przekonaniach :)
Pozdrawiam Was gorąco i znikam
-
latka niestety lecą nieubłaganie... a wiadomo, nie każda z nas wychodzi za mąż w młodym wieku...
dlatego nie ma co się boczyć na siebie...
wspierajmy się, marudźmy, w końcu po to jest forum, aby móc się wyżalić...
-
no to ja zaczne sie żalić dziś jako pierwsza...i oto nastał 1dc..i od nowa..
-
Linka, no i dobrze, kolejna szansa :-*
-
Linka, trzymam kciuki za nowy cykl :przytul:
-
Nowy cykl mam na takich lekach ( a raczej takich dawkach ) ze sie boje...
-
na jakich lekach??
-
Duphaston 12dc-30dc po 2 tabletki + 1 tab bromergon + mastodynon lub cyklodynon + magnez duża ilość
-
Nie jest tak zle, dasz rade. Przyznam szczerze, ze dla mnie najgorsze bylo clo bo mialam wszystkie skutki uboczne...
-
no to ja zaczne sie żalić dziś jako pierwsza...i oto nastał 1dc..i od nowa..
to ja bedę druga :-\ nie to są jakieś jaja!
Lekarz mi dał czas do wakacji jak się nie uda to będziemy szukać przyczyn i im zapobiegać. :mdleje:
-
Nie jest tak zle, dasz rade. Przyznam szczerze, ze dla mnie najgorsze bylo clo bo mialam wszystkie skutki uboczne...
Ja po dupku mam straszne objawy :( bolą mnie piersi od 16dc , zrezygnowalam z fitnessu bo nie da sie chodzić a co dopiero skakać :( śpie w staniku bo mam tak wrażliwe piersi ze ocieranie sie piżamy doprowadza mnie do płaczu. Wzdęcia,zaparcia jakas masakra,ale innego progesteronu nie toleruje tzn nie daje efektów. Pierwszy rok jechalam na luteinie ale ona nie skracała plamień przed @ w ogóle. Do ostatniego cyklu bralam dupka 16-25dc po 1 tab a teraz aż 12-30dc..czuje sie bedzie wesoło :P
-
Takie male przygotowanie do ciazy ;D jak byk objawy takie jak w pierwszym trymestrze ;)
-
Takie male przygotowanie do ciazy ;D jak byk objawy takie jak w pierwszym trymestrze ;)
I to mnie bardzi zmyliło właśnie jak zaczełam leczenie,byłam przekonana ze jestem w ciązy. Jak test wyszedł ujemny to siwterdzilam ze na pewno sie pomylił albo za wczesnie zrobiłam test. A teraz mam tak co miesiąc..ale to właśnie sa objawy wzrostu prigesteronu - czyli takie same sa przy sumplementach progesteronowych jak i przy wczesnej ciązy gdzie progesteron wytwarza ciałko zołte :)
-
Ale pociesze Cie, ja mam tak co miesiac odkad zaczelam miesiaczkowac, no moze nie co miesiac, tylko co cykl bo moje cykle trwaja po 50-90 dni bez pomocy lekow :) tylko przy ciazy to sie ciagnie i ciagnie i wydaje sie, ze w nieskonczonosc...
-
ja do 2 lata wstecz nie znalam swojego organizmu , ciągle łykałam antyki , a od tych 2 lat jakas masakra , poł cyklu bolą jajniki , piersi do tego stopnia ze o bieganiu moge zapomnieć , jak nie urok to st^*&czka. Faceci mają lepiej :D
-
no to dzisiaj nasze @ zbiegly sie w czasie ale ja sie ciesze. Od dwoch lat mecze sie z cyklem 60-70 dniowym, albo wywolywanym, a teraz od 3 miesiecy @ przychodzi sama bez zadnych lekow i tak mialam 33 dc, 34 dc i 29 dc wiec mozna to uznac za w miare regularny. Owulacji nadal nie mam (mierzylam w tym cyklu tempke) ale moze uda mi sie wywolac ja, staram sie umowic do gina ale nie odbiera telefonu.
-
Aniu to super wieści ;D oby tak dalej ;D
ja się zdecydowałam na laparoskopię, tylko wczoraj nie mogłam się dodzwonić do ginka, więc za tydzień mam dzwonić i powiedział, że w tym ostatnim tygodniu przed świętami mnie wciśnie. Mam nadz, że się uda ;)
jak Was czytam to chyba nieźle znosiłam clo, pomógł mi właśnie na obolałe piersi, nic nie bolały ;)
-
Ja mialam uderzenia goraca, rozdraznienie i mdlalam, niebylo smiesznie
-
O jej to sa takie okropne objawy po clo ??
Ja bede je brac,ale dopiero po skonczynym przyszłym cyklu wiec teraz mam małe obawy , no,ale czego się nie robi aby być w ciąży.
-
Agulla, a nie chcesz odkupic? Bedziesz brala tez ovitrelle albo pregnyl? Bo mam ovitrelle i kilka opakowan luteinki do odsprzedania, oczywiscie taniej niz w aptece ;) okazalo sie, ze tym razem nie potrzebowalam ;D
-
Jak narazie potrzebne mi tylko clo.Już mam recepte,ale tylko na branie przez 5 dni.
A luteine ostatnio mi wysłała szwagierka.Mam 4 opakowania w razie W ;D.
Napisz mi na priv ile chcesz za clo i ile tych tabletek masz ;).
-
Mi dokuczał ból piersi, nic innego się nie działo... ::)
-
Od tego clo ból piersi był przez cały cykl?Czy tylko wtedy gdy łykałyście tabletki ?
To jak by co wiem już za zapas żebym nie sugerowała się bólem piersi gdy zaczne brać clo ;).
-
Piersi mnie bolą zawsze, więc to dla mnie nie bylo zaskoczeniem, ale myślę, że bardziej to jest zasługa progesteronu niż gonadotropiny. Przypomniało mi się, że miałam wtedy tez zabójcze owulki, takie bolesne, że ani siedzięć, ani stac nie mogłam. Okropne.
-
nie wiem, czy któraś z Was miała hsg... Jeżeli tak, to wypowiedzcie się proszę...
Mi po tym badaniu normalnie cykl się skrócił... Tak jak miałam zawsze 30-34 dni, to teraz już od 2 cykli mam równe 28 dni...
Niby fajnie, bo regularnie, ale jak pomyślę, że teraz co 28 dni mam się męczyć z @, to mnie szlag trafia... :klnie:
-
Ja miałam, w tym cyklu ;) mi się przedłużył, owulke miałam w 50 dc i zaszłam w ciążę, nie wiem jak bedzie potem, bo nie miałam okazji tego sprawdzic jeszcze.
-
Ja co prawda nie miałam hsg ale przed pierwszą ciążą miałam cykle 44 dniowe a przed drugą 29.
Po drugim porodzie też jestem za tym żeby mieć cykle znów co 44 dni ;)
-
Ja hsg miałam 2 lata temu, ale nie skróciło ani nie wyregulowało mi to cykli niestety :-\
-
Mi się najwyraźniej skrócił. Bo już od środy mam śluz płodny ::) ale testy na owu cały czas negatyw ??? wszystkie cykle 34dni, później przestój i wywoływanie @, a ostatni 26dni, teraz wychodzi na to, że znowu będzie krótki ok26dni. Czy to dobrze? Tzn czy wszystko zdąży się "odbudować"? Od niedzieli zaczynam brać dupka :)
-
ja też nie zauważyłam różnicy w długościach cyklów.
-
Czigara, jeżeli lutealna jest powyżej 11 dni to nie ma to znaczenia. Jajeczko i tak rośnie jeszcze przed danym cyklem, jezeli dobrze pamiętam do jajeczko dojrzewa jakies 3 misiące do pekniecia, więc się nie martw. a to jak szybko rośnie w tej ostatniej fazie zalezy od hormonów. Także wszystko zalezy od tej lutealnej.
-
lutealna u mnie trwa 14-15dni
-
No i reszta sie nie przejmuj, a szczerze przy starankach to moim zdaniem im krótsze cykle tym lepiej, bo masz wiecej okazji na zajście. jak masz co 80 dni to masz 3 razy mniejsze szanse na zajście, bo masz tylko jedna owulkę, a jak masz 20 kilka dniowe to masz w tym czasie 3 ;)
-
Dyskusja nad prawem do przeżywania i "panikowania" w odniesieniu do ilości straconych cyklów przypomina mi dyskusję, która mnie niegdyś mocno dotknęła- nad prawem do cierpienia po poronieniu, bo też miała wydźwięk podobny... i odnosiła się do czasu w jakim straciło się ciążę.
Kibicuje każdej z Was bardzo, bardzo mocno. To niewiarygodne ile kobiet cierpi, często w samotności, bo nie ma wsparcia w najbliższej rodzinie, u przyjaciół więc tym bardziej proszę, aby nikt nie kpił z osób, które już po pierwszym, drugim, czy trzecim cyklu się martwią. Tu mają miejsce, aby się wyżalić...Też bym się martwiła, też bym przeżywała tym bardziej, jak podczytuje Wasze, ciągnące się już latami historie.
Moja droga do macierzyństwa nie była długa i z pewnością nie tak dramatyczna niż niektórych z Was. Mam za sobą ciąże pozamaciczną, która pomimo, że wydarzyła się w pierwszym staranym cyklu była dla mnie dramatem, który ledwo wówczas ogarnęłam. Kolejne starania nie były długie, ale dwa stracone cykle dawały mi psychicznie mocno w kość...i naprawdę potrzebowałam wtedy wsparcia i wiele z Was mi go udzieliło...
Gabi, domyślałam się, że chłopcy są cudem in vitro, ale nie miałam pojęcia jak długą drogę przeszliście...
-
dziubasek klikam LUBIĘ TO
-
Dyskusja nad prawem do przeżywania i "panikowania" w odniesieniu do ilości straconych cyklów przypomina mi dyskusję, która mnie niegdyś mocno dotknęła- nad prawem do cierpienia po poronieniu, bo też miała wydźwięk podobny... i odnosiła się do czasu w jakim straciło się ciążę.
to samo mi się przypomniało ;) I wiem jak mi było przykro bo ja byłam w tej " gorszej" grupie, która nie ma prawa do cierpienia bo straciła dziecko przed 12 tc... :-* :-*
-
Dziubasek to tak jak bym czytala o sobie .... i jest mi dzieki temu lzej.. bo pierwszy cykl zaszlam i dtracilam nadzieje bo puste jajo.. teraz mi sie nie udalo i licze ze w drugim cyklu czyli teraz sie uda..
-
Dyskusja nad prawem do przeżywania i "panikowania" w odniesieniu do ilości straconych cyklów przypomina mi dyskusję, która mnie niegdyś mocno dotknęła- nad prawem do cierpienia po poronieniu, bo też miała wydźwięk podobny... i odnosiła się do czasu w jakim straciło się ciążę.
Kibicuje każdej z Was bardzo, bardzo mocno. To niewiarygodne ile kobiet cierpi, często w samotności, bo nie ma wsparcia w najbliższej rodzinie, u przyjaciół więc tym bardziej proszę, aby nikt nie kpił z osób, które już po pierwszym, drugim, czy trzecim cyklu się martwią. Tu mają miejsce, aby się wyżalić...Też bym się martwiła, też bym przeżywała tym bardziej, jak podczytuje Wasze, ciągnące się już latami historie.
Moja droga do macierzyństwa nie była długa i z pewnością nie tak dramatyczna niż niektórych z Was. Mam za sobą ciąże pozamaciczną, która pomimo, że wydarzyła się w pierwszym staranym cyklu była dla mnie dramatem, który ledwo wówczas ogarnęłam. Kolejne starania nie były długie, ale dwa stracone cykle dawały mi psychicznie mocno w kość...i naprawdę potrzebowałam wtedy wsparcia i wiele z Was mi go udzieliło...
dziubasek jesteś WIELKA :)
-
Brawo Dziubasek - dobrze powiedziane :)
-
Oj dobrze, że mnie nie było przy tej "dyskusji" o poronieniach...
-
Dziubasek :brawo_2:
Dziewczyny mam pytanie odnośnie testów owulacyjnych. Jaka jest ich wiarygodność? czy jest możliwe, że test pokazuje wynik negatywny, a owulacja jest?
-
Tak, bo pik może być po owulacji. Z resztą jak Ci hormony nie skoczą za wysoko to wcale nie pokaże.
-
no ja w tym miesiacu musze odpuscic swoja owulacje... w nocy wypadl mi dysk... nafaszerowali mnie w szpitalu lekami i ruszac sie nie mozna... ryczec sie chce ehhh :'(
-
:szczeka: O matko! to straszne! Masz zakaz bzykania? Na ile?
-
no ja w tym miesiacu musze odpuscic swoja owulacje... w nocy wypadl mi dysk... nafaszerowali mnie w szpitalu lekami i ruszac sie nie mozna... ryczec sie chce ehhh :'(
Nawet nie wiesz jak bardzo Cię rozumiem.. od miesiąca bujam się z dyskopatią i innymi cholerstwami kręgosłupowymi...
-
Ale jak dysk może wypaść w nocy? Podczas snu w bezruchu ???
-
Asiu u mnie jest stwierdzona dyskopatia. Ale to nie jest świeża sprawa. Dysk wysunął sie dawno i trzymał się jakby na czymś, a teraz wysunął się jeszcze bardziej i stąd boli...
-
Ale jak dysk może wypaść w nocy? Podczas snu w bezruchu ???
dlatego iz miesnie tez spia i kregoslup jest ''bezwladny'' i podczas zwyklego przekrecania sie w lozku ludzie z dyskopatia czesto w czasie snu doznaja tego urazu...
:szczeka: O matko! to straszne! Masz zakaz bzykania? Na ile?
ciezko jest sie bzykac jak nie umiesz zapanowac nad swoim cialem haha i kazdy ruch sprawia ci ogromny bol...
No u mnie tez stwierdzono dyskopatie... dostalam blokade w maju i jak reka odjal bolu nie czulam przez 7 miesiecy .... a coz ja tej nocy podczas snu wyrabialam w tym lozku to ja niewiem ze ten dysk mi wypadl....
-
Bidulko zdrówka!!!
Szkoda że tak musi być z ta owulką, że musicie odpuścić, ale jak mus to mus! :(
-
Współczuję z tym dyskiem... Choler.stwo boli strasznie...
-
Moniq widziałam suwaczek!!!! Gratuluję Ci z całego serca!!!! Nawet nie wiesz, jak się cieszę Waszym szczęściem ;)
-
Hej dziewczyny to i ja się ujawnię. Niestety od razu z pewnym pytaniem sie do Was zgłaszam.
Właśnie dostałam telefon z poradni ginekologicznej, że z badania cytologicznego wyszło mi jakieś bakteryjne zapalenie i że w poniedziałek mam przyjechać po receptę.
Zastanawiam się czy będę musiała trochę odczekać po braniu tego lekarstwa czy też nie.
Chodzi o to, że mam męża tylko w weekendy, cykle ok.25-26 dniowe a owulację ok. 10-11 dnia cyklu.
11.12 dostałam @, zatem 10 i 11 dzień cyklu przypadnie w czwartek-piątek przyszłego tygodnia. I właśnie wyjątkowo w przyszłym tygodniu mój mąż przyleci w czwartek a nie w piątek. Stąd też moje pytanie czy jeśli zacznę coś brać od pon. to czy w czw. lub pt. możemy już się starać czy nie bardzo?
-
nie jestem ekspertem w tej kwestii ale moj gin zawsze mi powtarza ze w ciaze staramy sie zajsc gdy jestesmy oboje zdrowi i nie zazywamy lekow...
-
A ja bym sie tym nie przejmowala. Jajeczko i plemniki juz czekaja od dluzszego czasu, a wiele dziewczyn antybiotyki bralo zanim sie dowiedzialo, ze jest w ciazy. Z reszta pewnie ze 3-4 dni bedziesz brala, to akurat skonczysz. Z reszta ja bym zapytala swojego gina
-
Zapytam na pewno w poniedziałek jak pójde po receptę, ale nie ukrywam, ze wolałabym żeby był na tak bo nie wiem kiedy znowu uda sie nam trafić na "te dni" skoro męża więcej nie mam niż mam :(
W każdym razie i tak dziękuję za odpowiedzi.
-
Moim zdaniem to nie ma znaczenia - mozecie się starać. Ale zapytaj gina ;)
-
Gabiś dziękuję za wsparcie.
-
milena,zależy jakie leki dostaniesz,ja teraz dostałam takie,ze ginekolog od razu powiedział,ze nie można się starać.
-
Ja bym dzialala.. ::)
-
Czyli musze czekać do poniedziałku i bedę wszystko wiedzieć.
Oby to bylo coś przy czym można działać z :dzidzia:
-
wydaje mi się, że nie powinno być problemu, ale wiadomo lepiej z ginem ustalić :)
-
ginekolog od razu powiedział,ze nie można się starać.
Daria, ukrywasz coś przed nami? :)
-
milenaw życzę owocnego staranka :)
-
Dzięki Martusiu jestem ciekawa jak będzie tym razem. Zanim zaczęliśmy się starać o Julke powiedziano mi ( ze względu na Hashimoto), że raczej się nie uda a jeśli już by sie udało to mam nie przychodzić do endokrynologa szybciej niż w 8 tygodniu bo nie donoszę :'( Wtedy to brzmiało strasznie. I bardzo się tym przejęłam.
I powiem Wam, że udało nam się za pierwszym razem. Co prawda od 19 tygodnia byłam na podtrzymaniu ale mam zdrową i cudowna córeczkę.
A tak przy okazji chciałam się z Wam napisać jak to było z tym oczekiwanie i rozczarowaniem po zrobionym teście.
Nie wiem jak to jest starać się długo o dziecko. Wiem, że kilka z Was naprawdę dużo przeszło ( Gabiś, Kasiq, Marta082008...). Na pewno każda z nas tak samo reagowała na test, na którym była tylko jedna kreska.
Ja po tym co usłyszałam od endokrynologa chodziłam zestresowana podwójnie bo chciałam zajść w ciąże i jednocześnie bałam sie tego co będzie jeśli się uda.
W tym pierwszym cyklu starań test zrobiłam w dniu spodziewanej @. To było w Sylwestra 2009. Tak bardzo chciałam złożyć o 12 w nocy mojemu mężowi wyjątkowe życzenia..... Niestety test wyszedł negatywny a ja straciłam ochotę na cokolwiek, już nie mówiąc o zabawie sylwestrowej. Byłam załamana a to był dopiero pierwszy cykl.
Nawet nie mam sie co porównywać co do tych z Was, którym starania zajeły więcej czasu. Wiem jednak jak to boli, chociaż ja ten ból odczułam tylko przez dwa dni bo 2 stycznia zrobiłam test jeszcze raz i były już dwie kreski.
Mam nadzieję, ze teraz też się uda chociaż męża mam tylko dwa dni w tygodniu :P
A wszystkim staraczkom życze powodzenia :D
-
Jak mnie dobijaja tacy lekarze... Durni, zamiast nastawiac pozytywnie takie rzeczy wygaduja. A jaznam co najmniej jedna forumke, ktora ma dwojeczke zdrowych przy Hashimoto i to bez wiekszej walki... Tylko byla w obu pod stala opieka endokrynologa.
-
nie wiem, czy dobrze zrozumialam, ale jeśli macie jakieś infekcje - np. grzybicze, to nie wolno współżyć....
-
Marta ja teraz też już wiem, że sie da, ale wtedy dopiero się dowiedziałam, ze mam Hashimoto >:( a Pani doktor no cóż chyba minęła się z powołaniem.
-
Mojej przyjaciółce, która ma Hashimoto (wiele wiele lat temu.. dobre z 10) powiedzieli, że przy Hashimoto nie ma najmniejszej szansy zajść w ciążę.. - Więc jak ja się dowiedziałam, że mam Hashimoto a właśnie miałam zamiar się starać o Zuzkę to przeryczałam z tydzień zanim miałam wizytę u lekarza.... Jak można takie bzdury ludziom mówić.. Potem miałam taką sytuację, że jak się juz starałam to dostałam strasznego krwotoku.. w momencie kiedy @ dostałam.. więc poszłam do polecanego ginekologa na kontrolę co się dzieje.. a ten mi mówi, że mam polipy i przez następne pół roku nie mam w ogóle szans zajść w ciążę, a po tym pół roku to co najwyżej przez in vitro.. za wizytę zapłaciłam ponad 300zł...... dr Giżewski (odradzam!!!!!)..... Znowu przeryczałam z dobry tydzień.. umówiłam się od razu do innego ginekologa, bo akurat koleżanka zaszła w ciążę.. więc poszłam do jej... wizytę miałam za jakieś dobre 2 tygodnie.. no i jak poszłam na tą wizytę to się okazało, że jestem w 6tc i serduszko bije..... Ale co się nastresowałam przez tych durnych lekarzy to moje.... Ciążę co prawda miałam zagrożoną.. ale donosiłam.. Drugą ciążę poroniłam.. ale wydaje mi się, że tak po prostu miało być i wierzę, że trzecią utrzymam i zajdę szybko :)
-
marcella scenariusz prawie podobny. Ja tez przeryczałam kilka dni zaraz po tym jak sie dowiedziałam. Teraz jestem pełna nadziei, ze znowu się uda. Musi sie udać bo bardzo tego chcemy.
-
pierwsze syłyszę by Hashimoto ubezpładniało...
owszem są osoby, które mogą mieć niejakie problemy z zajściem i utrzymaniem ciąży
ale nic, co by się nie dało opanować odpowiednią terapią...
-
No wlasnie, masakra jakas z niektorymi lekarzami. Moim zdaniem jak szanse nawet sa niewielkie z jakichkolwiek przyczyn to nacisk powinien zawsze byc kladziony na to ze da sie, a nie, ze koniecinicsie nie da zrobic... Tyle w glowie siedzi...
-
nacisk powinien zawsze byc kladziony na to ze da sie, a nie, ze koniecinicsie nie da zrobic...
tu się nie zgodzę...
robienie złudnych nadziei jest nieuczciwe...chociaż są ludzie którzy mają problem z przyjęciem faktów;
i w kwestii jaka choroba komu jak robi kuku daleka bym była od uogólnień...
medycyna ma to do siebie, że nie wyrokuje się ogólnie, tylko odnosi się do konkretnego przypadku...
-
Masz racje Lila, jakas nowa teoria.
-
Jasne liliann, jezeli nie ma szans to nie powinno sie wprowadzac w blad ale jezeli sa, to moim zdaniem dobry lekarz powinien jednak zwrocic uwage pacjenta na to, a nie go zdolowac kompletnie. Ja tak uwazam jako laik. Gdybym miala chorobe, ktora by w znaczacy sposob ograniczala moje zajscie w ciaze to wolalabym zeby lekarz szukal rozwiazan, a nie postawil na mnie krzyzyk. Podobnie z rakiem, jezeli sa male szanse na przezycie to i tak lepiej chyba dac pacjentowi jakas nadzieje, ktorej moze sie zlapac... Lekarzem nie jestem, ale tyle sie czyta o przypadkach niewytlumaczalnych przez medycyne, wiara ma wielka moc.
-
cuda się zdarzają...
rzadko bo rzadko, ale są... osobiście obserwuję od czasu do czasu...
no i tego dobrego lekarza też trzeba sobie też poszukać...
nic co DOBRE nie jest zazwyczaj dostępne od ręki...
-
Dziewczyny, która z Was brała duphaston? Miałyście jakieś skutki uboczne? ja biorę od 7dni, 1tabletke dziennie i jajniki mnie straszliwie napieprzają. Nie wiem kiedy była owu, terminowo chyba 7 w piątek, ale pewności nie mam. Śluzu pełno i te jajniki :mdleje:
-
Ból jajników, piersi, mdłości, senność...czułam się jak w ciąży krótko mówiąc.
Aa i nasilone plamienia (brałam, żeby sie ich pozbyć)
-
Dobrze wiedzieć, żeby się nie nakręcać :)
-
Ja brałam i nie zauważyłam skutków ubocznych.. Więc to widać indywidualne..
-
A jak jest duphastonem i owulacja ? (przepraszam, nie mam obecnie polskich znakow). Przeczytalam, dwie rozne opinie, jedna, ze dupek zatrzymuje owu, druga ( w ksiazce), ze nie ma wpływu na owulacje. jak to jest?
-
Ja tego do konca nie wiem. Moj gin, kiedy chcialam cos na skrocenie cykli, zeby jednak te szanse na zajscie byly wieksze, powiedzial, ze mi nie da, bo jak wezme dupka np. W 20 dc a pecherzyk jeszcze jestmalutki to owu nie bedzie i tyle, ale w tym cyklu mialam owu podczas zazywania luteiny, tylko, ze to byl juz 50 dc wiec pecherzyk zdazyl mi urosnac.
Ale Ty czogara, chyba masz te cykle w miare regularne i mniej wiecej wiesz kiedy jest owu bez lekow?
-
Wiedzialam (czas pzreszly), teraz juz nie mam pojecia ::)
Znalazlam taka informacje na temat dupka:
Duphaston to lek hormonalny, którego substancją czynną jest dydrogesteron, syntetyczny analog progesteronu (1 tabletka zawiera 10 mg dydrogesteronu).
2. Charakteryzuje się mniejszą liczbą działań ubocznych niż inne leki hormonalne. Nie wpływa m.in. na masę ciała, ciśnienie tętnicze krwi.
3. Podstawowe, wybiórcze działanie Duphastonu:
1. wspomaga działanie progesteronu, jakby podnosi jego poziom,
2. wywołuje przemianę wydzielniczą śluzówki macicy (endometrium). Ułatwia więc implantację zarodka w macicy.
4. Dwa działania typowe dla progesteronu nie zachodzą dla Duphastonu:
1. Duphaston w małej dawce nie powoduje zahamowania owulacji, powinien być jednak podawany przy planowanej ciąży dopiero po stwierdzeniu jajeczkowania, aby nie utrudniać zapłodnienia. Ustalono jednak, że blokowanie owulacji następuje przy dawce przekraczającej 30 mg na dobę [patrz artykuł J. Tomaszewskiego i W. Baranowskiego].
Glupieje, bo mam teraz mnostwo sluzu (ale to tez moze byc spowodowane duphastonem) i zastanawiam sie czy przypadkiem teraz nie powinnam miec owu (tak jak kiedys w 20 DC), w poprzednim cyklu owu byla 12dnia, a wiec teraz to jedna wielka niewiadoma :-\
-
Ja mysle, ze lekarz wie co robi. Ty mialas jakies niedobory progesteronu, ze Ci zapisal dupka?
-
a ja słyszałam,że Duphaston nie zahamuje owulacji nawet jeśli jest brany przed nią. Aby miał coś wspólnego z blokowaniem (choc to i tak nie potwierdzone) to trzeba go brac znacznie wcześniej niz teoretycznie w połowie cyklu i to w dawce duzo wiekszej niz taka standardowa .
-
Marta, mialam plamienia przed okresem
-
Tak jak napisalam, lekarz pewnie wie co robi.
No wlasnie Haniu, dlatego w moim przypadku to by jedynie zaszkodzilo, ale jak ktos ma cykle normalnej, w miare stalej dlugosci dupek bedzie pewnie dobry.
-
dokładnie tak ;). JA brałam zawsze luteinke od 16 dc. Jakie mam cykle to nie wiem bo bez lutki okresu w ogóle nie miałam ;)
-
Ja brałam luteinę na wywołanie głownie, albo po CLO, i pregnylu
-
ja luteinę też brałam na wywołanie
-
JA duphaston brałam już w ciąży przez 4 tygodnie od pozytywnego testu czyli od 5 do 9 tygodnia i jedyne wrażenie jakie miałam to takie, że na leku było mi bardziej niedobrze co jest też pewną prawidłowością dla fizjologicznie przebiegającej ciąży, choć jedyne co skłoniło mnie do podejrzewania że stoi za tym duphaston było to, że mdłości znacznie zmniejszyły się po 3 dniach od zakończenia brania leku a tyle trwa pozbywanie się do z organizmu no i 9 tydzień ciąży to mdłości czasami dopiero się zaczynają, pomijając biedną Martę którą męczą straszliwie długo :(
-
Dzieki milciu, jakos zyje, tylko najgorsze, ze znowu wymiotuje... ::)
-
mam jeszcze jedno pytanie odnośnie dupka? Zakładając, że kobieta jest w ciąży i w 25DC przestaje brać duphaston, bo 27 ma przyjść @, czy w tym przypadku, nagły spadem hormonów, może spowodować "poronienie"? Może dla niektórych pytanie wydaje się głupie i absurdalne, ale nie ukrywam, że bardzo mnie to ciekawi ponieważ znalazłam informacje, że dzień po odstawieniu dupka, powinno się zrobić test, jeżeli wyjdzie pozytywny to kontynuować branie tabletek. ale były to tylko opinie dziewczyn, żadnych lekarzy ::)
-
Nie, ja bralam luteine w trakcie owulki i przestalam gdzies 4 dni po i okres nie przyszedl. Tez sie o to martwilam, bo potem bralam gdzies od 6 tygodnia do 12, ale strasznie po niej wymiotowalam, wiec raz bralam, raz nie i niczemu to nie szkodzilo. Liliann wtedy mi powiedziala, ze to tak nie dziala, ze poroni sie ewentualna ciaze. Jezeli ciaza ma sie poronic to zaden progesteron tego nie zmieni.
Ja mysle, ze najlepiej zrobisz jak zadzwonisz do swojego ginka i go zapytasz jak on to widzi. Ale nie wydaje mi sie aby zalecal testowac w kazdym cyklu, chyba, ze chcesz to jasne testuj.
-
Wydaje mi się, ze poronienie nie następuje tak od razu...jeśli odstawisz, a będzie brak progesteronu to zaczniesz plamić i to będzie ewidentnie znak, że powinnaś kontynuować. Ale odstawić musisz bo jak nie odstawisz to chyba nie dostaniesz @.
-
Czigra jak zaszłam w drugą ciążę to brałam duphaston.. Odstawiałam w 25+ 26 dc i zrobiłam test 28 dc i byłam w ciąży więc od razu zadzwoniłam do swojego lekarza.. I kazał mi z powrotem brać duphaston i zwiększył dawkę.. Bo pierwszą ciążę miałam zagrożoną i jak tylko odstawiałam duphaston to plamiłam..
A Przy tej drugiej ciąży mimo brania duphastonu serduszko nie zaczęło bić i w 9 tc miałam zabieg.. Więc co ma być to będzie..
-
Milcia gratuluję !!!! :D
-
Czigra: Duphaston żeby całkowicie "wyszedł" z organizmu to potrzeba 72h może dlatego ten termin testu.
kurczaczek83 : Dziękuję :-* :-* :-*
-
Ja też brała duphaston już w ciąży, na podtrzymanie od 5 tc, potem luteina. Skutków ubocznych brak :)
-
Z dupkiem jest różnie. Jeden lekarz mowi ze blokuje inny że nie. Ja teraz jestem pod opieką 2 lekarzy..to moja czysta złośliwość..w końcu płace zus nie?:P To bede korzystac ile wlezie.
Biorę dupka od tego cyklu 12dc-25dc po 2 tabletki czyli 20mg na dobę , byłam przedwczoraj na monitoringu tzn na jego pierwszej części i pęcherzyk miał 12dc 23mmi był na granicy pęknięcia,zrobilam po wizycie test owulacyjny i wyszedł pozytywny..czyli teoretycznie powien był pęknąć wczoraj albo dziś w nocy :) no i faktycznie chyba pękł bo mnie przestał tak masakrycznie jajnik boleć. Martwi mnie tylko to ze nie bolą mnie piersi jak co miesiąc od owu i nadal mam płodny śluz. Jutro ide zobaczyc na monitoring czy faktycznie pękł w ogóle czy sie zluteinizował skubaniec..dużo stresu i lekarz mowi ze może nie pęknąć. Ale nie widzi absolutnie winy w dupku...
Drugi lekarz z koleji uważa ze dupka powinnam brać tak samo od 12dc po 2 tab ... ale do dnia spodziewanej @. Tego dnia zatestować, jeśli pozytyw to nadal brać - nie odstawiać a jak @ przylezi to odstawić. To jest metoda typowa z insemnacji ponoć ( wedłg niego) i sie trzyma tego twardo ze nie odstawiamy przed testem. Sama nie wiem co zrobie jak przyjdzie mi ten 25dc..narazie mam 14 :)
-
Mój 25 jest jutro i nie wiem kiedy była owu, czy w ogóle była. Dzisiaj zrobiłam test, nie wiem po co, chyba chciałam się utwierdzić w przekonaniu, że znowu nie wyszło.
Mieć dwóch lekarzy to jest dobry pomysł, jak tylko będe mieć dodatkowe pieniądze, to ide prywatnie, do poleconego lekarza. Nie wytrzymam bez monitoringu, a testy owu zawsze wychodzę negatywne.
Ja biorę tylko jedną tabletkę, ale zauważyłam, że bóle jajników się nasiliły, bolą mocniej i częściej niż przed dupkiem. Piersi stały się bardziej wrażliwe( zwłaszcza sutki), zrobiłam się senna (ale to wina również pogody), no i śluz jest inny. Przed @ zawsze był żółtawy, teraz jest mleczny i jest go dość sporo. W nocy częściej wstaje się załatwić i bardzo możliwe, że przez to straciłam na wadzę, albo przez stres, albo przez dupka ::)
-
Jezeli lekarz mowi, ze moze nie pekac to go zmolestuj o pregnyl albo ovitrelle, wtedy na pewno peknie. Zazdroszcze, ze Ci tak ladnie i szybko rosna, u mnie to szlo zawsze jak po grudzie, nawet po lekach.
-
Czy któraś z Was nie ma jajowodu lub ma niedrożny , a podczas usg okazało się że owu będzie po tej stronie gdzie jajowodu nie ma ??A pózniej stał się cud ??
Pytam się z czystej ciekawości.Gin powiedział mi że takie cuda są ...
-
Nie, ja takiej sytuacji nie miałam
-
Dzisiaj 25DC i ostatni dzień brania dupka. Staram się badać swoją szyjkę macicy, ale jeszcze nie bardzo mi wychodzi :-\ jedno co mnie niepokoi, to olbrzymia ilość białego śluzu. Czy to przez duphaston? W weekend@ a śluz przed miesiączką zawsze był inny, gęstszy i żółtowaty. teraz się czuje jakbym miała dni płodne, ciągle mokro :-\
-
dużo białego śluzu to dobry znak na +
trzymam więc kciuki :)
-
Dzisiaj 25DC i ostatni dzień brania dupka. Staram się badać swoją szyjkę macicy, ale jeszcze nie bardzo mi wychodzi :-\ jedno co mnie niepokoi, to olbrzymia ilość białego śluzu. Czy to przez duphaston? W weekend@ a śluz przed miesiączką zawsze był inny, gęstszy i żółtowaty. teraz się czuje jakbym miała dni płodne, ciągle mokro :-\
ja przy 1 dupku nie zauwazylam zmiany śluzu a teraz jem pierwszy cykl po 2 tabletki i jestem zaskoczona , wylatuje ze mnie biały gęsty śluz łyżeczkami...mam dziś 15dc , jestem świeżo po owulce,ale jest go masakrycznie dużo
-
LInka, ja mam tak od owulacji, cały czas mokro i dużo śluzu. Przyznam, że zaraz po owu, nie badałam szyjki, a więc nie wiem czy śluz był biały, a na wkładce, zawsze wszystko inaczej wygląda ::)
Bożenko, postaram się nie nakręcać, ale dzięki :D
-
LInka, ja mam tak od owulacji, cały czas mokro i dużo śluzu. Przyznam, że zaraz po owu, nie badałam szyjki, a więc nie wiem czy śluz był biały, a na wkładce, zawsze wszystko inaczej wygląda ::)
Bożenko, postaram się nie nakręcać, ale dzięki :D
no ja tez ale w samą owu śluz był typowy kurzęcy,przejrzysty,rozciągliwy , zakończył się wczoraj i odrazu wylazł ten biały gęsty , jest go zdecydowanie dużo wiecej niż płodnego :P
-
Czigara, ja poprogesteronie tez roznicy w sluzie nie zauwazylam, ale przy ciazy to i owszem :) to byla jedyna pewniakowa roznica co do normalnego cyklu. Dalej leci ten sluz, nie codziennie, ale jakleci to namaksa. Trzymam kciuki. Mi sie sluz zaczal gdzies w 8 dniu po owulce
-
teoretycznie progesteron powinien dawać objawy podobne do ciązy :) np. sikamy czesciej w II fazie wlaśnie przez to , śluz mamy biały też przez to itd
-
Zgadzam sie, ale jednak przy ciazy cykl wyglada troszke inaczej. Przy progesteronie nigdy nie mialam takich ilosci sluzu jak przy ciazy, wlasciwie progesteron nie zmienial tego, ze druga faza to u mnie susza.
-
No to w weekend się okaże jak jest u mnie ;)
-
Czy któraś z Was nie ma jajowodu lub ma niedrożny , a podczas usg okazało się że owu będzie po tej stronie gdzie jajowodu nie ma ??A pózniej stał się cud ??
...Gin powiedział mi że takie cuda są ...
ma rację, takie przypadki są opisywane...
-
agulla1919, moja córka jest z cyklu, w którym owulację miałam z niedrożnego jajowodu. Owy cykl miałam monitoriwany i po informacji lekarza, że to jest niestety ta trefna strona szykowałam się na inseminację ... Nie mogłam doczekać się początku cyklu by ruszyć ze wspomagaczami :) ... Jak widać wspomagacze do stymulacji nie były potrzebne :)
-
Pytałam się bo właśnie u mnie tak było ...
W 14 dc pęcherzyk na lewym jajniku,ale jakiś płaski , na prawym nic nie było.Za to 17dc okazało się że pęcherzyk z lewego jajnika znikł (nie pękł) , a na prawym jajniku był 18mm ,a po tej stronie nie mam jajowodu.
Olałam cykl.Myslałam już o iui czy in vitro po 3 lata starań za nami , cp, puste jajo ...
Nie mierzyłam temperatury , (tylko do skoku) , 13dfl dalej cisza , 14dfl tempka w górze, 15dfl to samo i II , co prawda jeszcze blade,ale są.
Dzisiaj 16dfl i pojawił się w środku brunatny śluz :-[.Martwię się ...
Zaczełam brać luteine dowcipna 2x2
-
Aguś, w takim razie mocno trzymam kciuki :-*
-
Edziu a co u Was?
-
U nas wszystko dobrze. Dzieki, ze pytasz ;)
Aaaa chodzi Ci o :dzidzia: ? ;D
Trudno powiedziec, @ sie spoznia 2 dni, ale test wyszedl negatywny ::)
-
Agulla, trzymam kciuki bardzo mocno i po cichu juz gratuluje dwoch kreseczek ::)
-
Dziewczyny czy któraś z Was badała sobie szyjkę przed zajściem w ciąże? Jaka powinna być przed @, a jaka we wczesnej ciąży?
-
agulla1919 co za wiadomości !!! Trzymam kciuki ! :-*
-
Agulla u mnie w 26 dc pojawiło się małe plamienie i jedna kreska na teście ciążowym. Przez 3 dni miałam brudny śluz i skusiłam się na kolejny test. W 29 dc pokazały się dwie kresczki :)
Od tego dnia zaczęłam brać luteinę. Po 2 tyg miałam niewielkie krwawienie, to był jakoś 6 tc i brałam wtedy 12 lutein dziennie. Potem dawki stopniowo mi zmniejszano.
Lekko krwawiłam też w 16 tc.
Trzymam mocno kciuki, bo wiem, że plamienie czy brudzenie nie musi oznaczać nic złego :)
-
U nas wszystko dobrze. Dzieki, ze pytasz ;)
Aaaa chodzi Ci o :dzidzia: ? ;D
Trudno powiedziec, @ sie spoznia 2 dni, ale test wyszedl negatywny ::)
Byłaby fajna wieść na święta ;)
-
wpadam i pozdrawiam!
widzę,że kolejne dziewczyny z wątku zaciążone....gratulacje!
"starej gwardii" już mało nas mało (Lara-pozdrawiam szczególnie-bo widzę,że nadal walczysz)
ktoś jeszcze został?
u mnie stuknęło równiutko-3,5 roku starań...już nawet dla mnie samej brzmi to abstrakcyjnie...
wesołych świąt dla wszystkich-i owocnego staraczkowego 2013!!! :balwan:
-
Ja również życzę owocnych starań w 2013 :-*
U mnie @brak, ale brzuch boli, syfy się porobiły (bolesne) :-\ szyjka macicy- albo jest tak rozpulchniona, że nie umiem jej wyczuć, albo tak uciekła do góry ::)
Do ilu dni od ostatniego dupka powinna przyjść@ To mój pierwszy cykl, a więc nie wiem czy @ się spóźnia, bo dupek wszystko rozlegulował, czy coś innego ::)
-
Zdrowych, wesołych Świąt :D :-*
-
Spokojnych, radosnych Świąt życzę ;D
-
(http://img823.imageshack.us/img823/2405/kmzu2mdg3odksnzuyntmzfe.gif) (http://img823.imageshack.us/i/kmzu2mdg3odksnzuyntmzfe.gif/)
☆☆☆☆☆
☆$$$$$$$$☆
☆$$$$$$$$$$$$☆
☆$$$$$$$$$$$$$$$$☆
☆$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$☆
☆$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$☆
_☆$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$____$$☆
___☆$$$$$$$$$$$$$$$________$$☆
____☆$$$$$$$$$$$$________$$☆
______☆$$$$$$$$__________$$☆
______☆$$$$$$__##____$$☆
______☆$$$$$$__###__$$☆
________☆$$________$$☆
________☆$$____$$$$☆
________☆$$$$$$☆
____/\ _
______--__\_`\/`_/__
___<_><_>_
__________/_,/\,_\__
_________\/___ Wesołych Świąt
W trzasku opłatka życzeń gromadka
Na miłość, na zdrowie, na pełny trzos
W gwiazdy jasności stół w obfitości
I srebrny na drzewku anielski włos.
Z karpiem i śledziem, w bogactwie, w biedzie
Bielutka wieczerza, rodzi się Król,
Z wiarą nam daną, gdy pachnie siano
To ginie w rodzinie zawiść i ból.
Miłość z nadzieją z kąta się śmieją.
Betlejem to dzisiaj najmilsze z miast -
"Anieli grają, Króle witają",
Pachnący makowcem świąteczny czas.
Bądźcie weseli jako anieli,
Przyjmijcie ode mnie w tę piękną noc
Dużo miłości i serdeczności,
Wigilia ma w sobie przedziwną moc.
Magicznych Świąt Bożego Narodzenia
-
Wesołych Świat i jak najwiecej dzieciaczków w nowym 2013 roku :)
-
Ja również życzę owocnych starań w 2013 :-*
U mnie @brak, ale brzuch boli, syfy się porobiły (bolesne) :-\ szyjka macicy- albo jest tak rozpulchniona, że nie umiem jej wyczuć, albo tak uciekła do góry ::)
Do ilu dni od ostatniego dupka powinna przyjść@ To mój pierwszy cykl, a więc nie wiem czy @ się spóźnia, bo dupek wszystko rozlegulował, czy coś innego ::)
Po oklo 5-7 dniach, po luteinie, podejrzewam, ze po dupku podobnie
-
Jak ja brałam luteine to po 2 dniach przychodziła @.
-
a
ja w pierwszym cyklu brania duphastonu dostalam @ 14 dni po
odstawieniu... dopiero w kolejnych cyklach mi sie uregulowalo i
dostawalam 2-3 dni po odstawieniu... dziewczyny zycze nam
wszystkim zeby w 2013 sie w koncu udalo!
-
Anjuszka, a bralas po jednej tabletce czy więcej? chociaż nie wiem czy to ma jakies znaczenie ::)
u mnie @ dalej brak, pełno śluzu, jutro chyba testuje ??? jak sie odważe ::) :P w zeszły czwartek odstawiła dupka.
-
Czigra : To już tydzień bez dupka :D ??Mocno trzymam kciuki !!!
-
Aguś nawet nie wiesz jak na to licze ;D ale to dopiero5dni mineły, a nie tydzień 8) bóle na@ tak jakby "ucichły", bola caly czas jajniki plus jeszcze jedna rzecz, o której trochę mi głupio pisać, ale tak jakby jestem bardziej uwrażliwona w tych miejscach ;) Szyjka, albo tak sie powiekszyła, rozpulchnila, ze nie umiem jej wyczuc, albo tak sie wysoko schowała ::) jestem laikiem w tych sptawach. Nie jestem senna, nie bolą mnie cycki, sikam częsciej, no ale są święta, a więc ciągle cos pije, albo barszczyk, albo czerwone wino :P
-
bralam
po jednej tabletce. testowalam 3 razy, bo przez 2 tyg. ciagle nie
mialam @ wiec myslalam, ze poprzednie testy klamaly, a sluzu bylo tak
duzo... ale trzymam za Ciebie kciuki z calej sily :*:*:*
-
Czigra ja zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu kiedy brałam duphaston.. Trzymam kciuki że u Ciebie też tak będzie..
-
Czigra to na wszelki wypadek nie gmeraj już przy szyjce.
Ja badałam szyjke jakoś w 12,13 sniu od skoku i byla taka rozpulchnieta.
Już teraz tam nic nie wkładam ;).
Trzymam mocno kciuki za teściora!Może będziesz miała prezent ns Święta ;).
-
Anjuszka, to straszne :szczeka: ale wiem co musiałaś przezywać, bo mój ostatni cykl trwał 49dni i też liczyłam, że to będzie to.
Dziewczyny, a czemu nie powinnam gmerać przy szyjce? ja po prostu sprawdzam, czy szyjka się nie otwiera na @, albo nie schodzi w dół. Szczerze to tyle sie naczytałam o @ po duphastonie, że nie nakręcam się tym, że @dalej nie ma, tylko szyjką ::) Może jutro będe testować, jak mi się uda wytrzymać całą noc bez sikania, bo dzisiaj w nocy trzy razy wstawałam :mdleje:
-
No bo jak jest ciąża to lepiej nie gmerać przy szyjce ;).
Moja przed testowaniem była na dole i lekko (akbo trochę mocniej,nie wiem bo była rozpulchnieta) otwarta.Więc niby tak jak na @.
Nawet w 13dfl zrobiłam test owulacyjny bo wiem że wychodzi pozytywny jak się jest w ciąży i wyszedł mi negaywny.
Ja jak miałam kiedyś testować,a w nocy wstawałam to staralam się nic nie pić żeby siuski nie były wodniste ;).
-
Czigra ja test robiłam o 3 w nocy!a pojutrze minie 6lat jak dowiedziałam się o fasolce-życzę Ci takich wieści jutro rano !
-
Agulla, wychodzi pozytywny, ale chwile pozniej, a raczej po paru dniach od ciazowego pozytywnego. Ostatnio kolezance sie tak trafilo, dalam jej owulacyjne i wyszly negatywy, a ciazowy pozytywny ;)
-
Martuś no właśnie u mnie było tak samo ;).
W 13dfl owulacyjny negatywny , a 15dfl ciążowy pozytywny.
A nie wiedziałam że dopiero pare dni po teście ciążowym owulacyjny wychodzi pozytywny.
Więc jak tego 13dfl była jedna krecha na teście owu byłam pewna że @ będzie.
-
Jedna gruba krecha :-[ podbrzusze strasznie zaczęło boleć, w nocy założyłam podpaskę, teraz już przestało. @dalej brak >:( pewnie dupek wszystko rozlegulował ::)
-
Wielka szkoda..
-
Czigra przykro mi ... wiem jak to boli gdy widzi sie jedną kreche ...
Ja wpatrywałam się jak głupia bo może zobacze cień cienia cienia ...
-
Wiem, że to robienie sobie nadziei, ale zastanawiałam się dzisiaj czy jest możliwe, że owu byla później. Razem z moim gin założyłyśmy, żen ten cykl również będzie 27dniowy, chociaż tylko jeden taki był. Wcześnie @zwoływana dupkiem, a wszystkie poprzednie 34dniowe. ??? Może dupek nie wstrzymał owu, i ona była, ale później ??? a może owu wcale nie było. Koniecznie muszę się zapisać do innego lekarza, bo bez monitoringu, zwariuje. Za dużo niewiadomych! Póki @ nie ma, zawsze jest nadzieja ;)
-
czigra, póki @ brak, to zawsze jest nadzieja, to normalne...
mimo wszystko trzymam mocno kciuki, może akurat...
-
właśnie napisałyście coś wyżej o testach owulacyjnych w ciązy..ja mialam niby owu ( monitoring 18/19 grudzień) , a 22 i 25 grudzień owu nadal były pozytywne , dlaczego?
według norm labolatoriów w fl lh moze być do 14,7 ml , a testy wykrywają od 25ml ( allegrowe) tz ze zaburzenia LH??
-
Ja w tym cyklu mialam owu w 49 dc, a testy owy wyszly mi pozytywne jeszcze w 53, nie wiem czy to zle czy nie, ale niczemu jak widac nie zaszkodzilo ;)
-
jeszcze te 4 dni może LH był wysoki w Twoim przypadku..ale czemu mi po tygidniu wychodzą pozytywnie? gdzie po owu był ewidentnie negatywny
-
Ja się nie znam na testach, tym bardziej, że u mnie testy na owu są zawsze negatywne ::)
U mnie@ dalej brak. *dzień od odstawienia dupka, 33 DC
-
Czigra życzę Ci aby @ nie przyszła.
Co do dupka to pamietam że on może przyjść do paru dni po odstawieniu go ale nie pamiętam czy do 7 czy więcej czy mniej dni??
-
Mi dupek tez rozregulowal cykl, raz @ przyszła po 1dniu innym po 4 także nigdy nie wiedziałam kiedy zawita
-
Słyszałam, że po dupko nawet do 2tygodni, ale najczęściej do 10dni. Dzisiaj mówiłam aeniołkowi, że od wczoraj mam wrażenie ze zaraz mi piersi eksplodują :mdleje: nigdy tak nie miałam, może po dupku tak się dzieję ??? no i znowu pojawiło się mnóstwo śluzu, dużo go było przy dupku, później jak przestałam go brać, tak jakby mniej, a teraz znowu- wiecznie mokro.
-
U mnie drugi cykl ze sioforem i luteinką nie dał kompletnie nic ;) . Zero objawów płodności. Może w kolejnym cos się w końcu wydarzy?
-
To takie niby typowe objawy ciąży.. Ale rozumiem, że nie testujesz już? Ja cały czas trzymam kciuki! Za Was wszystkich!!
-
Też miałam kiedyś taki cykl bez objawów płodności. Okazało się, że to ciąża :)
Trzymam za was staraczki kciuki! Aby 2013 rok był rokiem dwóch kresek :)
-
Czigra trzymam kciuki zeby to była ciąża, a piersi mnie bolały wlasnie po dupku
Tez trzymam za kazda z was kciuki
-
może w końcu coś się zmieni i wszystkie nagle zaciążą ;D
oczywiście tego życzę ;D
-
a ja dla odmiany czekam z niecierpliwością na @ bo jak się spóźni to znowu laparoskopia mi się przesunie :mdleje:
-
To będzie szczęśliwy rok - zobaczycie! :)
-
Czigra a może warto zatestować???
Hany poczekaj, może po kolejnych miesiącach będziesz czuła objawy?
-
moniq, ale ja dupka nie biorę od 9dni ::)
basimir, fajnie by było takie BaboBoom! :skacza:
kurczaczku, boję się testować ::) po raz pierwszy czuję, żę to może być :dzidzia: i boję sie rozczarować testem ( w szczególności, że testy mam z allegro). Może pójdę w poniedziałek na bete ???
-
Czigra , a ja bym kupiła czuły test i z rana zatestowała.
Też zawsze bałam się testować,rozczarowania ...
Trzymam mocno kciuki żebyś zobaczyła II kreski.
-
A ja bym poszła na betę i miałabyś wtedy pewność..
-
Idź na betę, wóz albo przewóz! ;) Trzymam mocno kciuki!!
-
Ja też trzymam !!! :ok: :ok: :ok:
-
Zrobiłam dzisiaj test i wyszedł negatywny. :'( a byłam pewna, że nam się udało. Zrobiłam z bobo-test, miałam w domu otwarte opakowanie, bo raz chciałam zrobić, ale stchórzyłam ::)
co mam teraz robić, skoro @dalej brak ??? nie wiem kiedy była owu, ale martwię się, że znowu wszystko sie rozregulowało :'(
-
Powinnaś pójść do gina na wywołanie.. Chyba.. Lepiej lekarza się spytać..
Strasznie mi przykro..
-
Czekac, bierzesz hormony, wiadomo, ze nie wszystko bedzie jak w zegarku.
Marcella, wywola to jej tylko tym samym, innej drogi nie ma, wywoluje sie progesteronem.
A mam dla Was ciekawostke. Wiecie, ze same jestesmy sobie winne ze nasze chlopaki mniej plodne w dzisiejszych czasach? Dowiedzialam sie ostatnio, ze woda pitna jest przepelniona rzenskimi hormonami, ktore maja wplyw na meska plodnosc. A skad te hormony? Z naszych siuskow ;D bierzemy srodki anty i inne hormony syntetyczne, ktore nie znikaja, tylko trafiaja do wod gruntowych, ciekawe, co?
-
czigra, może faktycznie lepiej udać się do gina...
a co do tych bobo-testów ja nie jestem do końca przekonana do nich...
-
Musisz iść na usg - dupek wywołuje albo podtrzymuje ciążę...może owu była później, a test jeszcze nie wykazuje boba. Nie wszystko stracone ale lepiej wiedzieć co sie dzieje...wizyta jest konieczna kochana!
-
Jezeli nawet to wczesna ciaza to i tak gin jej nie zobaczy, ja bym poczekala chociaz do tych 14 dni po odstawieniu. Mierzysz tempki?
-
nie mierzę :-\
-
czigra moze warto byloby poobserwowac samemu i mierzyc? ja polecam :)
-
Taaaa nasza akirka w 12dfl robiła bobo test ... wyszedł negatywny.Tempka w górze , kolejnego dnia zrobiła inny test i były dwie piekne wyrazne krechy.
Lepiej nie robić bobo testów bo one jakieś du.pne.
-
Ja bym się już nie bawiła w testowanie czy to bobo test czy rossman test, czy allegro test itd tylko pojechała do lekarza. Nie kombinuj, jedz do specjalisty. On Ci da cos na wywolanie @ lub powie, ze to ciąza.
-
A ja bym troszkę poczekała i przy okazji zmierzyła tempke przez kolejno 2-3dni
-
Haniu ale co jej da mierzenie tempki teraz jak nie mierzyla w tym cyklu ani w ogole? skad ma wiedziec ktory pomiar bedzie jej wyzszym?
-
Dziewczyny, wywilac nie wywola, bo ona juz progesteron odstawila, niczym innym sie nie wywoluje. Musi teraz czekac na @, albo na pizytywny test i tyle. Zgadzam sie z Hania, sprobowalabym pomierzyc przez kilka dni dopochwowo. Czigara musi byc teraz w drugiej fazie, wiec beda wyzsze, jak spadna to bedzie wiadomo, ze okres idzie. A po sylwestrze poszlabym na bete.
-
albo w II albo w żadnej...
bywają góry i doliny cyklu bezowulacyjnego
mierzenie może coś dać, ale równie dobrze może nie dać nic...
to już wybór samej zainteresowanej
-
Po dupku? Po dupku okres musi przylezc przeciez
-
musi, nie musi...a przychodzi?
kiedyś przyjdzie to pewne...
-
No musi? możliwe żeby @ nie przyszła po dupku jak ciąży nie ma? Przyznam, że wcześniej nie mierzyłam temperatury, bo nie mogłam kupić termometru rtęciowego, ale dzisiaj byłam u rodziców i mama dała mi jeden. Od jutra spróbuje.
Gdyby nie to, że w tym cyklu robiłam testy hormonalne i wszystko wyszło ok, to bym pomyślała, że hormony wariują, a tak? ???
Jutro dzwonię do gin, bo ból jajników i piersi przyprawia mnie o mdłości :mdleje:
-
Teoretycznie powinny być tempki wyższe.oczywiscie jeśli nie mierzona była wcześniej to tylko zmierzyć tak z ciekawości.
-
Czigra na spokojnie umów się do gina, będzie najpewniej :)
-
Ja zrobiłabym betę przed wizytą u gina, aby mieć pełny obraz...
-
Czigra ale Ty miałaś otwarty ten test??
Przecież otwiera się przed testowaniem, moze on był już jakis nieważny?
Może zrób jutro test z all???
-
Ewa olej testy i idź na betę, po co się dalej tak męczyć ??? a tak będzie wiadomo co i jak ;)
wizja mojej laparoskopii się oddala, @ dalej brak, tylko cycki bolą, eh >:(
a jakby zdarzył się cud i w końcu by się udało to oznaczałoby, że "kalendarzyk" jako forma antykoncepcji jest do kitu :D
-
Ewa trzymam kciuki żeby to było to :)
-
kurczaczek, no tak otwarty, otworzyłam go w czwartek, ale stchórzyłam. Wsadziłam z powrotem do pudełka ::) na pewno dam sobie spokój z testami, bo po pierwsze w nocy wstaje co 2-3godziny sikać i ten poranny mocz nigdy nie będzie "poranny". Jutro dzwonię do gin, w środę idę na bete.
Martuś, a robiłaś test? wiesz jak to jest kiedy nie chcesz zajść w ciąże! ;D
-
Ja jestem z kalendarzyka ;D.
-
No, moj maluch tez tylko stosowanego konepcyjnie ;)
-
A u mnie kalendarzyk w ruchu od 5 lat i sie sprawdza i dzieci zaplanowane.
-
Dzwoniłam do gin i powiedziała mi, że po 1tabletce dupka dziennie okres nie przychodzi "wywoławczo",a więc wcale nie jest powiedziane ze musi przyjść. Możliwe ze znowu owulacji nie było, czego boję się najbardziej ::) mam czekać, w środę powtórzyć test, najlepiej isc na Bete,a jeżeli będzie ujemny to dopiero po 45DC wywołują okres.
Dzisiaj mierzyłam tempke, po 5minutach 37,3
-
Właśnie dostałam@. Przykro mi że mój organizm podpowiadał mi, że tym razem się udało,a tu dupa :'(
-
przykro mi :sad:
w końcu się uda, zobaczysz
-
Bardzo mi przykro czigra :(((
Pamietaj nadIeja uniera ostatnia! :*
-
Czigra, przykro mi :przytul:
ale będzie jeszcze dobrze, zobaczysz :)
-
2013 będzie szczęśliwy zobaczycie i tak na Nowy Rok przesyłam ~~~~~~~~~~ fluidy i trzymam kciuki coby każdej się udało , bo nie jedna z nas jest dowodem, że wszystko jest możliwe :)
-
Czigra przykro mi!!!!!! :(
Ale od nowego roku walczymy razem, będzie dobrze :D
-
No, moj maluch tez tylko stosowanego konepcyjnie ;)
Twój to jest z NPRu...
kalendarzyk to co innego
-
No niby tak, z kalendarzyka to bym nic nie zdzialala ;D
-
nie wiem czy zostały tu jeszcze jakieś stare wygi jak ja?
DOŁĄCZAM PONOWNIE :-*
-
przydałoby się żebym tu w końcu dołączyła, dotychczas tylko podczytywałam :)
Nadszedł nowy rok i ja mam nadzieje zostać szczęśliwą ciężarną ;)
Powoli się przygotowuję na staranka gdzieś marzec - maj. Najpierw wyleczyłam ząbki, teraz żołądek, ciągle rehabilituję kręgosłup.
Czy ktoś z Was miał tą książkę KLIK (http://www.rebis.com.pl/rebis/public/books/book.html?co=print&id=K4092) bo zastanawiam się nad kupnem?
No i oczywiście Wam kibicuję z całego serca :)
Ewuś :-*
-
Książkę mam, ale jedynie przejrzałam, bo mnie nudziła :P
Powodzenia dziewczyny w nowym roku :)
-
No i ja pomału tu dołączę :) Póki co przegląd, wizyty u lekarzy, badania i ruszamy w maju. Na styczeń mam zaplanowanego endokrynologa i ginekologa. No i jestem ciekawa czy dostanę od nich zgodę ::)
Za Was wszystkie trzymam kciuki :)
-
Czy ktoś z Was miał tą książkę KLIK (http://www.rebis.com.pl/rebis/public/books/book.html?co=print&id=K4092) bo zastanawiam się nad kupnem?
Tej nie czytalam, ale mam z tej serii "W oczekiwaniu na dziecko" i uwazam, ze bedzie mi kiedys bardzo ponocna ;)
-
Patrząc na opis tej książki to można to ominąć - wszystko jest na forum :-)
Trzymam kciuki za wszystkie staraczki.
-
Patrząc na opis tej książki to można to ominąć - wszystko jest na forum :-)
Tez tak uwazam, zwlaszcza w tym watku ;)
Mi natomiast podpasowala ta "W oczekiwaniu na dziecko", bo jest napisana na amerykanski rynek i opisuje tutejsze realia, ktore troche roznia sie od polskich.
-
Kaśka Ty przede mną????? Jak możesz!!! ;-) poczekaj na mnie do września...
Gosiu ja Ci polecam Ciężarówką przez 9 msc.. Jest rewelacyjna..
-
Wow Kasia, nie spodziewałabym się;)
Ja chyba w zasadzie powinnam się wypisać.
-
Martyna nowy rok nowe wyzwania ;D a tak poważnie różnica 6 lat wydaje mi się dla nas optymalna.
Chciałabym dziecko wiosenne, więc jak zaczniemy w maju może do wakacji się uda. Tak się nakręciłam na starania że chciałabym żeby to potrwalo z kilka miesięcy do pół roku. ;D
-
Fajnie, fajnie. Powodzenia!
-
polecam Ciężarówką przez 9 msc.. Jest rewelacyjna..
też tak uważam ;) mimo, że nie jestem mamą
-
Ale w tej ciężarówką jest coś przed ciążą czy tylko o ciąży?
Dobra to nad książką się jeszcze zastanowię a tak to poczytam skoro tu wszystko jest co robić zanim :D
-
O ciąży, także jeśli chodzi o przygotowanie do niej, to na niewiele Ci się przyda... Ale fajna jest. Też mam ;D
Polecam na późniejszy okres ;)
-
No i ja pomału tu dołączę :) Póki co przegląd, wizyty u lekarzy, badania i ruszamy w maju. Na styczeń mam zaplanowanego endokrynologa i ginekologa. No i jestem ciekawa czy dostanę od nich zgodę ::)
Za Was wszystkie trzymam kciuki :)
Powodzenia !!
Svene caly czas trzymam kciuki
-
Svene caly czas trzymam kciuki
dzieki kochana:)
w kwietniu jeszcze doładowujący wyjazd i podchodzimy do procedury. Oby tym razem sie udalo.
-
Ja chyba w zasadzie powinnam się wypisać.
Czemu?
-
Patrycja, bo to mnie strasznie frustruje. 2,5 roku staran, podwojne poronienie i zero jakiegokolwiek widoku na poprawe moich schorzen..to nie dla mnie. Jedno musi nam starczyc.
Gdyby "doktory" dali mi pewnosc, ze po 1 in vitro urodze dziecko, poddalabym sie chocby jutro. Ale pewnosci nikt mi nie da, a za kolejne straty szczerze dziekuje.
-
Martyna to szczerze współczuję... I tych poronień i wszystkiego co przeszliście. Nikt nigdy nie daje gwarancji, Ryzyk fizyk. Może teraz nie, a kiedyś jeszcze życie Was zaskoczy? W każdym bądź razie życzę Ci wszystkiego najlepszego :-*
-
Martyna, może ten rok będzie łaskawszy...
-
Dzieki Patrycja.
Basimir, watpie, ale dzieki.
-
Martyna strasznie współczuje. Życie czasami nas tak zaskakuje że aż trudno uwierzyć. Dzieci mają osoby które według lekarzy nie mieli szans na ciążę. Sama znam takie przypadki, więc wierzę że Was życie też w ten sposób zaskoczy :)
-
Svene, witaj, dawno Cię nie było! Mocno trzymam kciuki wciąż!
Dokąd tym razem wyruszacie? :)
Martyna, życie potrafi zaskoczyć, więc życzę Wam tego.
Moja kuzynka, rocznik 76, po 10 latach starań w końcu jest w ciąży, termin początek czerwca. Nie znam dokładnie ich historii bo wstyd się przyznać, było mi poprostu głupio wypytywać. Wiem, że nie miała owulacji długo. Leczyli się, próbowali, ostatnio trochę schudła i się ot tak udało.
-
mnie tylko takie historie trzymaja jeszcze przy nadziei ze sie uda:)
a dopóki w to wierze..to moja walka bedzie trwac.
Małgosiask: Jawa/ Bali/ Lombok/
-
w końcu podobno nadzieja umiera ostatnia
-
U mnie drugi cykl bezowocny. Nastawiłam sie na dobre wieści a tu..... zawód. Ja wiem, ze niektóre z Was nie zrozumieja i pomyśla że to dopiero drugi raz, ale jak sie człowiek nastawi to potem trudno pałać entuzjazmem. Wiem, wiem Hashimoto i słowa endokrynologa brzmią w uszach, ze "to moze trwać" , ale mi jest strasznie przykro. Tak chciałam aby dzidzia była wrześniowa tak jak Julka. :(
Za dużo bym pewnie chciała. No cóż wyżalilam sie a i tak mi nie ulżyło
-
milenaw głowa do góry, następnym razem może się uda :)
nikt nikomu nie będzie mówił, że to dopiero drugi cykl, czasami ludzie po jednym się załamują...
będzie dobrze, musi być, innego wyjścia nie ma :)
-
Racja. Będziemy tak długo działać aż się uda. Dziękuję basimir
-
Na pewno wszystkim nam się uda w tym nowym roku na swoim teście zobaczyć dwie kreseczki a w przyszłym roku będziemy dumnymi mamami :) my nasze starania zaczniemy we wrześniu :)
-
najważniejsze, aby się nie poddawać :)
-
Nigdy się nie poddamy będziemy walczyć do samego końca :)
-
Na pewno wszystkim nam się uda w tym nowym roku
skąd ta pewność...
-
Na pewno wszystkim nam się uda w tym nowym roku
skąd ta pewność...
:martyna: pewności nie ma, ale zawsze jest nadzieja...
-
Na pewno = tak będzie.
Nie ważne.
-
i nadziei czasami nie ma...
-
Dziewczyny, domyślam się, że u Was też jest problem, ale nie jesteście jedyne (ja też należę do tej grupy)...
na początku jak się dowiedziałam o diagnozie, to się załamałam, ale nie poddaję się, trzeba walczyć dalej...
jeżeli już tyle przeszłyśmy, to dajmy z siebie jeszcze trochę... może się uda w końcu...
-
Trzeba wierzyć że będzie dobrze, ja w to wierze i trzymam za was kciuki mocno
-
Ale mnie tu dawno nie było :) A Wy już "natrzaskałyście" 75 stron :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was :-* :-* :-*
-
dziewczyny się rozbrykały :D
-
Jaka jest przyczyna niewydolności ciałka żółtego? Udało się której z Was pomimo tej dolegliwości "zajść"?
-
Jaka jest przyczyna niewydolności ciałka żółtego? Udało się której z Was pomimo tej dolegliwości "zajść"?
Mialam na poczatku podejrzenie niewydolnosci regulowana duphastonem (progesteron). Bezskutecznie.
-
Czy któraś z Was miała bardziej optymistyczne zakończenie? I jeszcze jedno pytanie- a mianowicie o badanie hsg, czy jest bolesne?
-
Mnie wcale nie bolalo i to jest dluuugasny cykl, w ktorym mialam je robione ;)
-
a mnie hsg bolalo straaaasznie :-\ tak wiec zalezne jest to od konkretnego przypadku :-\
-
Zgadza sie, ale ja bym sie jakos negatywnie nie nastawiala. Czekalam na swoje z laska po dwoch hsg i tak mnie nastraszyla, ze ledwo do gabinetu doszlam, a potem bylam mocno zaskoczona, jak mi lekarz powiedzial, ze po wszystkim. Jedyna niedogodnosc to dlugie oczekuwanie w szpitalu i krwawienie po. Dla mnie spoko.
-
Ja bylam uspiona, droznosc byla badana przy okazji laparoskopii.
-
dla mnie samo zalozenie 'sprzetu' - nie wiem jak to sie fachowo nazywa ;) - bylo juz bolesne (moze moje tylozgiecie macicy ma tu cos wspolnego?). pozniej kontrast to bol niesamowity ale i bardzo szybko bylo po bolu.
Wszystko jest do przezycia. a nastawienie pozytywne musi byc - to polowa sukcesu :-)
-
No, tym bardziej, ze podejrzewam, ze bol przy porodzie bedzie jednak nieco bardziej intensywny, a przeciez po to, to wszystko robimy ;D
Dla mnie zakladanie oprzyrzadowania bylo nieprzyjemne, cos jak wypalanie nadzerki za pomoca elektrokoagulacji, kontrast byl odczuwalny, ale do przezycia i wszystko trwalo kilka sekund
-
Dziękuję za odpowiedzi :) Jestem panikarą więc spodziewam się najgorszego, ech tyle się naczytałam o hsg że już sama nie wiem co mam myśleć. Najpierw czeka mnie duphaston kolejna nowość dla mnie:)Jeszcze raz dzięki za Wasze odczucia
-
majka-ja miałam "skróconą procedurę" hsg- że tak to ujmę w skrócie, czyli bez żadnych tabletek przeciwbólowych, nagrzewań, hospitalizacji itp i jakos przeżyłam, powiem tak-jest nieprzyjemnie-boli ale jest to ból kilkusekundowy-można wytrzymać! i po chwili nic nie pamiętasz...jak by mi miało pomóc-to poszłabym raz jeszcze bez mrugnięcia okiem!
najważniejsze uszy do góry-i nie zakładać najgorszego! (najgorsze jest wtedy-gdy są duże niedrożności-wtedy nie ma co ukrywać-że może boleć)
-
I jeszcze jedno pytanie- a mianowicie o badanie hsg, czy jest bolesne?
Ogólnie ból przy badaniu hsg jest zróżnicowany w zależności od tego, czy są drożne jajowody czy nie. Można powiedzieć, że jest to ból jak przy miesiączce (no, może w zależności od tego kto jak ją odczuwa). Ale da się wytrzymać.
Ja jakoś konkretnie nie byłam do tego przygotowywana. Byłam niby przyjęta do szpitala, ale w tym samym dniu wypisali mnie po badaniu.
Dla mnie najgorzej było po badaniu jak wróciłam do domu i się położyłam, bo wtedy złapał mnie straszny ból, a do tego przez parę dni krwawiłam (no może plamiłam bardziej, bo krwawienie to za mocno powiedziane).
Jednak mimo tych przeżyć, jeżeli by się okazało, że badanie miałabym zrobić jeszcze raz, to na pewno bym poszła.
Dasz radę, to nie takie straszne :)
-
U mnie czy są drożne czy nie okaże się pewnie po badaniu. Nie będę też leżała w szpitalu i to jest ogromny plus :) Po Waszych wypowiedziach myślę że z bólem sobie poradzę, ale i tak stres jest i będzie
-
Majka822 a gdzie będziesz miała robione badanie?
-
W Szpitalu w Policach przez mojego lekarza.
Jak to jest z tym duphastonem, tyje się?
-
Jak to jest z tym duphastonem, tyje się?
Nie, choć miałam wzmożony apetyt. Czułam się jak przed @ cały czas.
-
Ja mialam w Policach, robil mi Sienkiewicz. U mnie musiala byc jakas niedroznosc, bo przez trzy lata ciazy nie bylo, choc w obrazie nic nie wyszlo... No ale teraz jestem, wiec warto :D
-
ja też w Policach miałam...
tak mówią, że praktycznie po hsg szybko się zachodzi... no, ale to w wypadkach, gdzie małż jest zdrowy
-
Ja mialam w Policach, robil mi Sienkiewicz. U mnie musiala byc jakas niedroznosc, bo przez trzy lata ciazy nie bylo, choc w obrazie nic nie wyszlo. . . No ale teraz jestem, wiec warto :D
To super, Gratuluję :) U mnie póki co stwierdzono niedomogę ciałka żółtego, ale skierowano mnie też na hsg.
-
Basimir - pewnie po hsg zachodzą szybko te kobiety które miały drożne jajowody lub "lekko posklejane" i udało im się delikatnie przepchać - tak domniemam.
Na każdą z nas przyjdzie czas.
-
ja też w Policach miałam...
tak mówią, że praktycznie po hsg szybko się zachodzi... no, ale to w wypadkach, gdzie małż jest zdrowy
Moj gin powtarzal, ze do zaplodnienia wystarczy jeden zdrowy plemnik i sprawdzilo sie, bo u nas z obu stron szalu nie bylo
-
tak mówią, że praktycznie po hsg szybko się zachodzi... no, ale to w wypadkach, gdzie małż jest zdrowy
I w przypadku, gdzie problemem są tylko niedrożne jajowody.
-
a moja znjoma zaszła jakis czas temu przez inseminację - powiodlo sie za pierwszym razem :D i na fundusz - żadnej kasy dodatkowej :D
-
Z chęcią dołączę do tego wątku, również mam problemy z zajściem w ciąże, na 24 stycznia mam wyznaczone HSG i powiem szczerze zaczynam się bać....trochę poczytałam i ponoć jest to bolesne, nie przyjemne badanie lecz czego się nie robi dla maleństwa.
-
a
ja bylam dzisiaj u gina, torbiel sie wchlonela. dostalam bromergan i
luteine dopochwowa na 3 miesiace. po tym czasie, jak nie zajde to chce
mnie polozyc do szpiiitala do polic i zbadac wzdluz i wszerz. ale ja
wierze, ze zajde... i oczywiscie potrzebuje waszych kciukow i od
zafasolkowanych fluidkow :)
-
Anjuszka, powodzenia! Masz zajść i koniec! Ciężarnym się nie odmawia ;)
-
Sle fluidki w takim razie ~~~~~~~~~~
-
I ja, póki jeszcze mam ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ :brewki: :brewki: :brewki:
Bo to już ostatnia prosta :los:
Trzymam kciuki Anuś! :-* :-* :-*
-
ja też w Policach miałam...
tak mówią, że praktycznie po hsg szybko się zachodzi... no, ale to w wypadkach, gdzie małż jest zdrowy
Moj gin powtarzal, ze do zaplodnienia wystarczy jeden zdrowy plemnik i sprawdzilo sie, bo u nas z obu stron szalu nie bylo
ale musi być choć jeden zdrowy plemnik...
-
Anka super wiesci.. jzu sie martwilam tak zamilklas! napisz mi tylko na prv dlaczego do polic? zmienilas gina?
-
i oczywiscie potrzebuje waszych kciukow i od
zafasolkowanych fluidkow Smiley
Chcesz i masz Kciukaski i fluidy dla Ciebie ~~~~~~~~~~~~~~~~ :cancan:
-
Hej.
Możecie mi pomóc, nic nie ma na ten temat w necie , a przynajmniej ja nic nie widzę.
Chodzi mi o to że 2 stycznia byłam na usg w szpitalu bo miałam bóle po stronie gdzie mam jajodów i ciemny śluz był.
Był pęcherzyk,w środku mały zarodeczek.Ciąża od usg 5t6d (o ile dobrze pamietam bo było dużo nerwów).
Na usg lekarka pokazywała mi (nie wiem co to bo nie zrozumiałam po ang.) , ale wyglądało jak pęcherzyki.Koło siebie było z 5 sztuk.Nie wiem co to jest , może Wy wiecie co to mogło być ??
W każdym razie lekarka powiedziała że z ciążą wszystko dobrze, że za 2 tyg mam przyjść zobaczyć czy serduszko bije.
Wczoraj koło 24 pojawiła się krew,ale nie żywa taka czerwona tylko pod kolor ciemny podchodziła.
Było tylko na papierze , w nocy to samo.A teraz jest już taki śluz jak kończy się @.
Do szpitala nie jade bo u nas w Irlandii nic mi nie zrobią,nawet usg bo skierowanie mam na tą środę.Pewnie tylko by zbadali ginekologidznie i kazali wracać do domu.Usg 2 stycznia miałam tylko dlatego że mysleli że jestem w ciąży pozamacicznej więc teraz już nic nie zrobia jak wiedzą że ciąża jest w macicy.
Może któraś z Was wie co to na usg mogło być?Wyglądało jak pęcherzyki.Nie wiem też w jakim miejscu to było , ale jak lekarka poazywała mi zarodeczek to koło niego nie było tych pęcherzyków.
-
Moze jakies cysty? A moze po prostu pecherzyki niedojrzale na jajniku? U mnie okolo 6 tygodnia tez byly, potem juz nie zagladalismy tam. Agulla, a nie mozesz prywatnie?
-
Agulla ja też krwawiłam w ciązy... bez większego powodu... będź dobrej myśli ! Trzymam kciuki !
-
Agulla i ja krwawiłam, najpierw w 6 tc, dośc dużo krwi, cale majtki brudne, zaskoczyło mnie to, byłam wtedy w CH i od razu do lekarza dzwonilam. Kazał mi wtedy brać 3 razy dziennie po 4 luteiny (do szpitala nie musiałam jechać). Po dwóch dniach byłam u niego w gabinecie i na USG wszystko było w porządku.
Potem w 16 tc wyleciał ze mnie mały skrzepik i też troszkę pokrwawiłam, dostałam leki, nakaz leżenia. Po paru dniach znów krew, taka jasna, wystraszyłam się wtedy i wtedy trafiłam do szpitala na ponad tydzień. Potem już nie plamiłam, aczkolwiek jeszcze raz leżałam w szpitalu, z powodu twardnienia brzucha...
Co do tych pęcherzyków to nie wiem :( Ale mocno trzymam za Ciebie kciuki!
-
Cały czas leżę i codziennie biorę luteine 2x2.
Dajecie mi nadzieję i wierze że będzie dobrze ...
-
Agulla tej luteiny trochę mało jak na plamienie..... no ale co ma być to bedzie . Tzrymam kciuki ogromne !!!
-
Aguś ja też bym brała więcej luteiny. Ja na podtrzymanie na początku (bez plamień) brałam tyle co Ty., a w sumie oprócz bóli podbrzusza nic się nie działo, więc może podnieś dawkę? Jestem z Tobą :przytul:
-
Ja na początku brałam 3 razy po 2, ze względu na wcześniejsze poronienia...
-
Agatko jutro idę do kina do Blancha, to Ci wyślę moją luteinę jeszcze.
Napisz mi jeszcze raz swój adres na priva proszę
-
To lepiej 3x2 , a nie mogę 2x3 ??
-
Jak sobie dobrze przypominam, to lekarz mi chyba pozwolił wybrać jak chcę brać, czy 2 razy dziennie po 3 czy 3 razy po 2. Ja wolałam 3 razy, ale ja brałam podjęzykową, a nie wiem jaką Ty bierzesz...
-
Dopochwową bo taką tylko mam , ale jak się skończy (mam ostatnie 2 opakowania,nie całe) to będę mieć od szwagierki i Piłęczki pod język.
-
Jak plamisz to koniecznie po język.... Ja bralam 3x4 luteiny.
-
Gabiś a czemu "koniecznie"? Mnie sie wydaje, że właśnie dobrze, że dopochwowo. Przecież nie wciska jej do macicy, a bezpośrednio "w obszar działania"
-
Skrót myślowy ::) miałam na myśli, że nie wciska jej do macicy, więc nie "gmeta" gdzie nie powinna, a umieszczając dopochwowo jest bliżej "obszaru działania docelowego" niż podjęzykowo...
-
Hania zawsze mi lekarz podkreślał że jesli ma sie plamienia , krwawienia, czy upławy to luteinę dopochwową zmieniamy na podjęzykową. Dlatego że po 1 nie wchłania się bo wypływa razem z tym co wypływa. A po 2 sprzyja infekcjom. Nie chodzi tu o żadne wciskanie ;)
-
maam ppodobne zdanie co Gabis
-
agulla,a może jednak spróbuj jechać do szpitala......ja wiem jak tu jest , ale może coś doradzą?????uspokoją??? jedź i niech ci wyjaśnią co to było, weź translator, przeciez masz prawo nie wiedzieć/ nie rozumieć......nie opieraj się na kimś,że komuś nie pomogli, jedź ze swoim przypadkiem i tyle......
-
ja tez bym brala brata i chyba jednak probowala jechac..
a boli cie brzuch? czy oprocz krwi nic nie dolega??
-
Nie chodzi tu o żadne wciskanie ;)
rozumiem. Bo gdzieś (nie wiem czy nie czasem u Agatki w wątku) przeczytałam, że dopochwowo nie, bo chodzi o to, zeby nie grzebać ::) wydało mi się to dziwne ;) no ale w sumie to chyba lekarz powinien zdecydować w konkretnym przypadku. Agatka, jak tam??
-
z tym jechaniem do szpitala-i plamieniem to bywa różnie-u jednych to będzie zły znak u drugich rzecz zupełnie normalna więc zazwyczaj ciężko coś doradzić...profilaktycznie-można pojechać i się upewnić dla świętego spokoju,że jest ok!
zdać się na intuicję... forum nie pomoże...
wiem z doświadczenia,że luteina dowcipna powoduje podrażnienie-i mogą być plamienia...ale słyszy sie również,że ta dopochwowa jest bardziej polecana, u mnie plamienie nigdy dla mojego lekarza nie było wskazaniem do zmiany na inny specyfik, więc tutaj też co lekarz to inna "szkoła"...
uszy do góry i oby było dobrze.
-
musiałabyś sama określić sytuację i zadecydować
-
Napiszę w imieniu Agatki, że pojechała dziś do lekarza. Czekamy u niej w wątku na wieści powizytowe.
-
Byłam u Polskiej ginekolog.
Dzidzia jest i pika ślicznie serduszko!
Wiek ciąży od usg to 6t5d.
Jest troszkę młodsza niż wychodzi mi z wykresu i suwaczku , gdzieś o 4 dni.
No , ale nie przejmuje się tzn postaram się ;).
Od om to 8t2d ,ale owu miałam pózno.
Mam pytanie do Was.
Ma ktoś do sprzedania luteine dopochwową ??
Lekarka kazała mi brać właśnie taką,a mam ostatnie dwa opakowania ...
-
agulla1919 to cudowna wiadomość :skacza:
Dbaj o siebie i maleństwo :przytul:
-
Agulla z tego co kojarzę to podjezykową mozna równiez dopochwowo zaaplikować ale odwrotnie już nie.
-
Jest troszkę młodsza niż wychodzi mi z wykresu i suwaczku , gdzieś o 4 dni.
No , ale nie przejmuje się tzn postaram się ;).
A nie powiedziała C, że nawet tydzień różnicy nic nie znaczy?? Ja tak mam i powiedziała, że wszystko prawidłowy - tym bardziej, że wydłużyły mi się cykle po poronieniu.
Nie szukaj dziury w całym - skup się na leżeniu.
Mój Emil łączy się w bólu z Rafałem, w związku z brakiem sexu ;D Faceci :D
-
A nie powiedziała C, że nawet tydzień różnicy nic nie znaczy??
Mój Tymek był nawet dwa :)
I to też nie miało żadnego znaczenia, najważniejsze że był i jest :taktak:
I tak urodził się wcześniej niż najwcześniejszy termin.
Piłeczka super, gratuluję :D
Leżcie i odpoczywajcie :D
-
Pileczko, czy to znaczy, co ja mysle?
-
Taaaa Piłeczka też ciężarna :D.
W dodatku mamy podobny termin porodu :D :D :D
-
Gabiś właśnie dwie dziewczyny z wykresu brały lutke tak jak piszesz.
Co prawda dostałam receptę na luteine (na 2 tyg) i w aptece chcieli 63e!
Myślałam że zle usłyszałam :D ::).
-
Super, gratki. Ze tez sie nie pochwalilas
-
Pileczko gratulacje!!!
-
Aga, ale żeś się tajniacko przyznała :D
-
Pileczko, gratuluję :)
Agula, cieszę się,że wszystko ok
-
Hahaha dzięki
Miałam się nie przyznawać jeszcze - myślałam, że piszę u Agaty w wątku :D
-
Zdziwiłam się, żeś tak tu napisała jakby nic takiego :D
-
gratuluję pileczko :D :D :D
-
To, ktory tydzien? Jak sie czujesz?
-
Piłeczko gratulacje!!
-
Według OM dzisiaj zaczynam 9, a według USG 8
Czuję się dobrze - trochę mnie jeden głupi gin nastraszył w Pl, ale dwie inne zaprzeczyły i powiedziały, że wszystko jest ok, więc tego się trzymamy ;)
Mam mdłości, czasem wymioty, pobolewa mnie brzuch i bolą piersi - także standard na szczęście :)
-
Super, pieknie ;D
-
Piłeczko tak się ciesze! :D
Gratulacje!
-
Agulla i pileczka gratulacje! Super wiesci!
-
Czy któraś z Was brała BROMERGAN? Czy Wasz organizm szybko się do tego leku przyzwyczaił, czy czułyście się po nim tak okropnie jak ja? Ja mam mdłości, zawroty głowy i ogromną senność... ledwo żyję :-\
-
Piłeczko, gratuluję! :)
-
Aniu gratuluję zielonego światła.. Ja brałam bromergan i czułam się dobrze.. ale faktycznie większość kobiet czuję się tak jak Ty opisujesz.. Mam nadzieję, że organizm szybko Ci się przyzywczai i będzie dobrze.. Ja musiałam go brać 3 msc..
Pileczka gratulacje!!
-
Też muszę brać 3 miesiące... chyba, że w trakcie się uda... a wierzę, że się uda ;)
-
Ja po bromergonie czułam się fatalnie, jak miałam zalecone ostatnio pół tabletki, zaczynałam od ćwiartki, bo pamiętałam że wcześniej było kiepsko z przyzwyczajeniem się do tego leku. Mdłości, zasłabnięcia, okropne samopoczucie. Ale z każdym dniem było coraz lepiej. U mnie teraz na samym bromergonie się udało, trzymam kciuki, żebyś nie musiała 3 miesiące go brać!
-
To w którym cyklu u Ciebie się udało? Ja dostałam jeszcze luteinę dopochwowo od 14. dnia cyklu przez 10 dni, 2 razy dziennie.
-
w tej ciąży w pierwszym cyklu z bromergonem. w pierwszym miałam jeszcze closterbegyt (już nazwy nawet nie pamiętam) i wtedy chyba 3 cykle brałam.
-
Clostylbegyt ;)
-
no właśnie :) dlatego wolę skrót clo :P
-
No, latwiej i miedzynarodowo, bo w niektorych krajach on sie nazywa clomid, tez dziewczyny skracajana clo i wiadomo o co chodzi.
-
Też brałam bromergon, zaczynałam od 1/4 tabletki, później nie pamiętam. Rzeczywiście samopoczucie okropne... Eh, jak sobie przypomnę... blee :-X ;)
-
bormergon trzeba wprowadzać powolutku...
przy Tymku zwiększałam o ćwiartkę co 7-10 dni... żeby nie przeżywać tego co przy Ewie...
i spoko...
doszłam do pełnej tabletki bez większych sensacji, trochę mnie muliło i podczas dyżurów w nocy byłam nieprzytomna, ale nikt nie umarł... ;D ;D
ważne, że osiągnęłam cel, a właściwie dwa cele... :P
-
Aniu mi się udało po 3 msc brania.. Trzymam kciuki, że z luteiną uda Ci się szybciej!!!
-
Ja od Akirki dostałam ziółka o.Sorki.
Pije się codziennie przed spaniem.W miarę dobry smak ;).
No i najlepsze że dziewczyny na necie piszą że udało się im do 3 miesięcy od picia.
Ja w 3 miesiącu picia (a piłam do połowy cyklu tylko) dałam sobie spokój i byłam pewna że się nie uda.
A jednak cud.
Zostało mi jeszcze "trochę" tych ziółek , może z połowę tego co wysłała mi Akirka.
Teraz leżą i są mi nie potrzebne.A szkoda , może komuś pomogą ;).
Ktoś chce ??
Wiem że nie można mieszać z clo.
-
Ja chce ja chce ja chce:)proszę o wiadomość na priva jeśli to aktualne:)
-
Kuchasia, Wy sie staracie o drugie? Super
-
Kachusia wysłałam priv ;).
-
Ile gr powinnam kupić takich ziółek? żeby starczyło na 3miesiące, albo więcej ???
-
ufff wrocilam... po malej noworocznej przerwie...
Wiec na wstepnie wszystkiego najlepszego w nowym roku wam zycze kochane... duzo komorek i miliony plemnikow.... ::)
u mnie nic ciekawego.... kontrole mialam w grudniu i niestety nic sie nie narodzilo.... na szczescie nic nie odrasta i to tego lekko mi sie macica w tylozgieciu zrobila :-\
takze po '':przytul:'' lekarz zalecil lezec na brzuszku ;D
Ale widze komus tu naleza sie szczere gratulacje ;D
-
na co konkretnie sa te ziołka o.Sroki??? ja piję 3 razy dziennie ziołka na II fazę..na niedomogę lutealną,obwiniam te plamienia za brak ciązy..
-
Tak staramy sie o drugie tylko cos nie wychodzi...
-
Wyjdzie, wyjdzie, trzymam kciuki i gratuluje decyzji :D
-
Dziewczyny czy wiecie coś na temat półpaśca w ciąży? Zastanawiam się jakie jest ryzyko dla ewentualnej ciąży. Ospę przeszłam w dzieciństwie ale wiadomo półpasiec może być...mialam juz kilka lat temu.teraz ospa panuje w przedszkolu i tak się zastanawiam cxy jak w końcu moja Zu przywlecze chorobę do domu to czy ewentualny półpasiec dla ewentualnej ciąży będzie zagrożeniem. ??? ???
-
Mi w szpitalu powiedzieli, ze teoretycznie nie powinnam sie zarazic polpascem po ospie
-
Moja teściowa dostała półpaśca, mimo, że przeszła ospę.
-
półpasiec występuje tylko u tych którzy mieli ospę,nie zawsze po kontakcie z chorym aktualnie na ospę,z tego co wiem może wyjsc również w stanach osłabienia organizmu,gdzieś też czytałam że nie jest groźny w ciąży
-
To ze może wystąpić to wiem na 100% bo sama jestem przykładem. Ospa dla ciąży jest niebezpieczna ale półpasiec???
-
To ja nie wiem co mi ta lekarka opowiadala, ale polpasiec jezeli panuje ospa? Ale nam dalas zagwostke ;D
-
Lilian na pewno mnie poprawi jeśli zle napisze ::).polpasiec to uśpione badziewie po ospie które może uaktywnić się po kontakcie z ospa kiedy akurat nasz organizm jest osłabiony.o ile ospa jest zagrożeniem to niby półpasiec atakuje nerwy i nie przenika przez łożysko.nie wiem jak jest dlatego pytam :D. Troszkę się boje tej ospy u Zu a teraz nasluchalam się jeszcze o polpascu...staranka w toku a ja mam stracha.
-
Haniu, powiem Ci szczerze, ze jakby tak sie zastanawiac co by bylo gdyby to by sie chyba nikt nigdy nie staral. Pomysl, ze mozesz zarazic sie wszelkim badziewiem podczas glupich zakupow. Ja bym sie nie stresowala.
-
ja tez jestem przykladem kogos kto przeszedl ospe w dziecinstwie i nabyl polpascia w wieku dojrzalym. Hany rozumiem Twoj niepokoj. Ja bardzo czesto miewalam nerwobole przed ciaza i balam sie ze to poczatek polpasca jak juz bylam w ciazy :-\ jakos pozniej w ciazy mi przeszlo ;)
-
właśnie wrocilam od lekarza..mam skierowanie na hsg do Polic..która tam robiła??jak wrażenia??
-
Ja robilam. Ze dwie strony temu byla na ten temat rozmowa
-
ja nie miałam żadnej choroby zakaźnej i nawet nie chce o tym myśleć ::)
-
Marta widzę :) i miała też mieć Majka i basimir ... jedne pisze ze były 1 dzień inne ze 3,niektórzy dostali czopki inni nie..i nie wiem co prawda a co nie.....mi dziś pani dr na unii powiedziała ze połozą mnie na 2 dni , jednego dnia badania jakieś tam a drugiego hsg i wio do domu. Nastraszyła mnie ze bedzie piekielnie boleć ale chwilę..no i powiem ze mam takiego pietra ze mi sie odechciało..powinnam @ dostać za 1,5 tyg a badanie mam mieć od razu po @.
-
Oki,powiem Cijakja mialam. Robilam prywatnie, wiec nie zostawalam w szpitalu, wiem, ze jezeli robi sie na kase to sie zostaje. Przyszlam rano, okolo 7. Bylam zaraz po @, pozniej niz do 10 dnia cyklu sie nie wykonuje tego badania. Pobrali mi krew i mocz do badania, cytologie mialam robiona z miesiac wczesniej wiec tego juz nie robili. Zostalam zbadana ginekologicznie, pobrali jeszcze tylko probke wydzieliny, aby upewnic sie, ze nie ma zapalenia.
Kazali mi cos zjesc, dali nospe. Pytali czy chce ketonal, ale ja nie biore tego typu lekow wiec zrezygnowalam. Po okolo 20 minutach zabrali mnie do pracowni rentgenowskiej. Kazali polozyc sie na stole, lekarz zalozyl urzadzenie do wprowadzenia kontrastu, kazal lezec, wpuscil kontrast i zrobili zdjecie i bylo po wszystkim. Cale badanie trwalo moze z 5 minut, wprowadzenie kontrastu moze ze 20 sekund. Zakladanie urzadzenia to odczucie podobne do wypalania nadzerki elektrokoagulacja. Wpuszczanie kontrastu mnie nie bolalo wcale.
Po tym poszlam do biura, zaplacilam, dostalam wypis i tyle.
-
dostalam skierowanie z uniii do polic..stwierdzilam ze zrobie w vitro , dzwonie tam a pani w śmiech ze oni tez robią w policach..ze po co płacic w takiej sytuacji i mam iść na moje skierowanie..no i zgupialam..
-
Tak, tak, wszystko dobrze. Tylko ja nie jestem ubezpieczona w Polsce, dlatego placilam. Tez mialam skierowanie z vitro.
-
no nic...chyba sie zapisze jak tylko @ przylezie..
-
Tylko sie nie stresuj, mnie strasznie laska, z ktora czekalam zestresowala. Nie kazdego boli, a nawet gdyby bolalo to ja sobie powiedzialam, ze robie to po to aby dziecko urodzic, coz bol porodu pewnie bedzie dziesiec razy wiekszy niz to...
I na prawde bylo warto. Jak juz pisalam z dziesiec razy ;D okazalo sie, ze moje pcos, dlugasne cykle i slabe nasienie meza nie bylo przyczyna nie zachodzenia. Zaszlam zaraz po hsg, no moze nie tak zaraz bo w 50 dniu, ale tego samego cyklu :) teraz czekamy na naszego zdrowego synusia ;)
-
Bylam teraz w szpitalu w Policachi laska ktora miala hsg byla 2.doby
-
A ja mam mieć hsg w Policach, skierowanie od lekarza na wizycie prywatnej, natomiast badanie zostanie wykonane bezpłatnie i zgłaszam się do szpitala tylko na badanie, nie muszę leżeć:) U każdej wygląda to troszkę inaczej.
-
Na badaniu hsg w Policach byłam jeden dzień, w sumie można powiedzieć, że kilka godzin...
Byłam chyba ok 8-9 rano, ginekolog zbadała mnie, zrobiła wywiad, a potem zabrali mnie na górę na oddział patologii, abym sobie poczekała na krzesełku, aż rentgen będzie wolny. Potem na badaniu już kazali mi się położyć na łóżku, ginekolog mówiła każdą rzecz, którą miała robić, więc nie było tak źle. Dla mnie najgorsze, to podanie kontrastu, a potem już nie było tak strasznie. Żadnych leków nie dostawałam.
Linka84 pamiętaj, że hsg można zrobić do 10 dc, no i nie można mieć już żadnych plamień, trzeba być "czystym"...
-
a ja już po laparoskopii, jutro będę miała wypis i będę dzwonić do ginka, ale wszystko też dobrze :D
w sumie to nie wiem czy się cieszyć bo nie wiem co dalej ::)
-
Na badaniu hsg w Policach byłam jeden dzień, w sumie można powiedzieć, że kilka godzin...
Byłam chyba ok 8-9 rano, ginekolog zbadała mnie, zrobiła wywiad, a potem zabrali mnie na górę na oddział patologii, abym sobie poczekała na krzesełku, aż rentgen będzie wolny. Potem na badaniu już kazali mi się położyć na łóżku, ginekolog mówiła każdą rzecz, którą miała robić, więc nie było tak źle. Dla mnie najgorsze, to podanie kontrastu, a potem już nie było tak strasznie. Żadnych leków nie dostawałam.
Linka84 pamiętaj, że hsg można zrobić do 10 dc, no i nie można mieć już żadnych plamień, trzeba być "czystym"...
wczorak na wizycie na unii dostalam skierowanie do szpitala w policach z numerem telefonu. Kazała dzwonić 1dc aby sie umówić na hsg ( 2 dni) między 7-9dc , bo wtedy jestem 'czysta' a spełniam ten 10cio dniowy wymóg,mowiła tez ze moge zrobic sobie wczesniej chlamydię (90zł) bo jak w szpitalu zrobią ( za darmo) moge sie nie kwalifikować do zabiegu.
-
dziewczyny a na czym polega to podanie kontrastu?? ja tak z ciekawości pytam
-
mowiła tez ze moge zrobic sobie wczesniej chlamydię (90zł) bo jak w szpitalu zrobią ( za darmo) moge sie nie kwalifikować do zabiegu.
ja miałam tylko czystość robioną w gabinecie u swojego gina
dziewczyny a na czym polega to podanie kontrastu?? ja tak z ciekawości pytam
podczas badania, jak założą Ci wziernik, to przez specjalną "igłę" (nie wiem jak to nazwać konkretnie), wpuszczają do macicy, a następnie do jajowodów kontrast. Potem robi się zdjęcie rentgenowskie i widać, czy jajowody są drożne. To tak mniej więcej w skrócie ;)
-
basimir kobieta mi powiedziała ze jak nie zrobię tego badania sama wcześniej zrobią mi je w pierwszym dniu pobytu w szpitalu..ale jak coś wyhodują to odwołają mi zabieg bo to dyskwalifikuje i przełożą na kolejny cykl o ile to wylecze
-
Linka84 rozumiem Cię... To jeżeli tego wymagają, to trzeba zrobić... Tylko teraz nie wiadomo, czy prywatnie, czy na NFZ...
A czy na skierowaniu do szpitala masz zapisane co mają zrobić? W sensie, czy tylko hsg, czy coś więcej?
Bo to tak dziwnie... Ja miałam w listopadzie i nie trzeba było, a raptem 2 miesiące później już trzeba...
Chyba, że inne jest wskazanie na badanie...
-
nie bede robiłą tych badań bo skoro mnie kieruje z nfz do nfz bo olewam..nawydawałam sie za wszystkie pprzednie badania,wizyty,leczenia już koło 2 tyś łącznie do kupy więc olewam. Niech robią mi te badania..jak wyjdzie ze jest chlamydia poczekam miesiąc czy dwa na hsg bo juz i tak duzo czekalam..teraz to sie zbuntowalam normalnie :) Na skierowaniu jest ze kieruje mnie na hsg z powodu niepłodnosci do polic nic wiecej
-
Mi tez nie robili, a miałam w sierpniu
-
Linka to może babka z którą rozmawiałaś nie do końca jest zorientowana...
Może nie będzie trzeba
-
Linka to może babka z którą rozmawiałaś nie do końca jest zorientowana...
Może nie będzie trzeba
ta kobieta to asystentka dr Bączkowskiego
-
to nie wiem, jak coś zrobią Ci badanie na miejscu
-
Dzisiaj byłam na badaniu czystości pochwy wyniki tego są potrzebne do HSG, na które jestem umówiona na czwartek....tylko że nie wiadomo czy badanie odbędzie się czy do tego czasu wyniki z czystości pochwy już będą bo bez tego nie zrobią mi HSG, trochę jestem wkurzona bo inaczej mówiła pielęgniarka jak wczoraj dzwoniłam a dzisiaj dowiedziałam się, że to może być trochę za późno żeby wyniki z czystości były gotowe na czwartek.
-
ja nie wiem jak to jest...
ja robiąc badanie czystości pochwy, miałam je od razu, bo gin od razu zbadał i dostałam wynik
-
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,13301206,Psycholog__nieplodnosc_wyniszcza_emocjonalnie__WYWIAD_.html
hm, jeszcze się trzymam, ciekawe jak długo ;)
-
fajnie ze coraz czesciej sie o tym pisze
a ja bylam u gina w czwartek dostalam metformax 850 i femoston, na usg nie bylo zadnych dominujacych pecherzykow jedynie endo ladne,ale gin powiedzial ze w tym cyklu syuacja jest beznadziejna. Teraz 2 cykle z tymi lekami i wizyta a potem decyzja albo clo, albo hsg
-
elemelka-prawdziwy artykuł...niestety...
ja chyba po 3,5 roku mogę się uważać za prawdziwą szczęściarę-męża mam cudownego a i depresja nie zebrała ostatecznego żniwa...
zdarza się jednak i tak,że przez niepłodność-wywracają się na lewo wszelkie wartości życiowe, takie obrazy są bardzo smutne-coś co miało zjednoczyć i zaciśnić więzi kochających sie ludzi-prowadzi do rozłamu i utraty samych siebie...
przez kilka lat walki-można przejść przez tak różne etapy-że człowiek przemaglowany na wszystkie strony-zaczyna się zastanawiać...czy ja w ogóle chcę tego dziecka?
być może to reakcja obronna psychiki... ja osobiście zazdroszczę pierworódkom tej niesamowitej "niewinności emocji"... gdy można tak poprostu się cieszyć ciążą, przeżywać, wyczekiwać...tak zwyczajnie-bez podszycia strachem...
-
Ale pięknie to napisałaś
-
asashia CUDNIE napisane !!
JA dodam jeszcze od siebie... niestety nawet jak sie już ma te upragnione dzieci to wiele w psychice zostaje... Mi przynajmniej zostało... mojemu mężowi też. To jest niestety choroba i ona często na dziecku się nie kończy.
-
elemelka-prawdziwy artykuł...niestety...
, takie obrazy są bardzo smutne-coś co miało zjednoczyć i zaciśnić więzi kochających sie ludzi-prowadzi do rozłamu i utraty samych siebie...
przez kilka lat walki-można przejść przez tak różne etapy-że człowiek przemaglowany na wszystkie strony-zaczyna się zastanawiać...czy ja w ogóle chcę tego dziecka?
ja mam teraz tak, że przez chorobę mamy dużo odpuściłam i na razie nie mam siły walczyć za wszelką cenę
ale myśl, że nie chcę za wszelką cenę powoduje wyrzuty sumienia, że skoro tak, to może po prostu nie zasługuje być matką
-
ja tez mam jakies tam poczucie winy ze odpuscilam, ze nie dalam rady psychicznie, ze jakbym nie odpuscila to bym zwariowala, czekam teraz na dziecko adopcyjne, ale i tak mam wyrzuty sumienia.
-
:przytul:
-
gdyby życie było prostsze...
-
i bardziej sprawiedliwe...
-
Bardzo proszę o radę, bo już nie wiem co mam robić. W nocy obudził mnie ból lewego jajnika, przez dwie godziny nie mogłam spać, bo czułam jakby coś mnie rozdzierało od środka. Od tamtej pory cały czas mnie boli, mniej, ale ból nie ustaje, jest mi aż niedobrze. Mąż każe mi jechać na Ostry dyżur, ale wiem doskonale jak oni tam przyjmują kobiety w pierwszym trymestrze, a co dopiero mnie, z bólem jajnika. Jestem to mój 35DC, owulacja była najprawdopodobniej 10-12 dni temu. Pisze najprawdopodobniej, bo w tym czasie gorączkowałam i bazowałam tylko na obserwacji szyjki i śluzu. Jajnika pobolewają mnie praktycznie od 5 dnia cyklu i tak to zazwyczaj twa aż do @, ale teraz to już wymiękam. Podejrzewam, że to torbiel, ale czy w szpitalu cokolwiek powiedzą, czy czekać do jutra i skontaktować się ginekologiem?
-
Jedź na izbę. Przecież sama mówisz że aż cię mdli. Od diagnozy są lekarze. A może to cp ?
-
Czigra jedz do szpitala.Moze faktycznie masz trobiel.
Ja cp mialam i nic mnie nie bolalo.A dzidzia byla w jajowodzie.
Z ta ciaza mnie pobolewalo w miejscu gdzie mam jajowod i to dosc mocno.Ale nie wiadomo dlaczego ten bol byl.Pewnie rozciagalo sie w srodku.
-
Czigra nie wiem jaku Ciebie w mieście, ale u mnie (Będzin) każdą ciężarną/lub podejrzewającą że jest w ciąży wpisują od razu na oddział... Jak tylko przyjeżdża ktoś na IP z jakimiś dolegliwościami, to od razu zatrzymują na obserwację...
-
Ja bym pojechała jutro do gina.
-
z silnym bolem bym nie czekala
-
Jak miałam torbiel, to miałam podobne objawy, lekarz mi mówił, że jak będę miała mdłości, albo będę wymiotowała, to mam od razu jechać do szpitala.. więc nie czekaj, tylko jedź!
-
Przy takich bólach torbiel mogła pęknąć. Ja miałam do rozdzierającego bólu uczucie pełnego podbrzusza, wymioty, dreszcze itp. Pomagały 3 no-spy (albo 3 tabl p/bolowe) i gorąca kąpiel. Później brzuch tylko pobolewał. Cierpiałam tak przez rok prawie co miesiąc.
-
Martyna, a jak się z tego wyleczyłaś?
Nie pojechałam do lekarza. Wypiłam lampkę wina, mdłości minęły. Lewy jajnik cały czas uciska, prawy również się odezwał,a więc nie wierzę, że torbiele zrobiły mi się na obu jajnikach :mdleje: Do tego doszły bóle w podbrzuszu jak na@, a więc koniec jest bliski :'( Obiecałam mężowi, że jak ból do jutra nie minie, albo się nasili to w tedy pojedziemy do lekarza.
Dziękuje dziewczyny za rady, to nie jest tak, że je lekceważę, ale boję się lekarzy u nas w szpitalach. W Gliwicach jest fatalny ostry dyżur, pamiętam jak odwodniona, przy salmonelli zostałam wysłana z powrotem do domu "bo sraczkę leczy się w domu!", do szpitala trafiłam ponownie po trzech dniach, kiedy nie byłam już wstanie ustać na nogach ::) koszmar! wywiad lekarski i nagle panika w oczach lekarzy. Dlatego boję się, że znowu zostanę potraktowana jak "śmieć" >:(
-
pamiętam jak odwodniona, przy salmonelli zostałam wysłana z powrotem do domu "bo sraczkę leczy się w domu!"
nie żartuj, że tak Ci powiedzieli... :o
-
Czigra, nie wyleczylam. Torbiele dalej sa, ale juz nie pekaja. Jakos w wakacje mialam ostatni "atak", we wrzesniu laparoskopowo usuneli torbiel, pozniej pojawialy sie, ale juz byly mniejsze.
-
Haniu, niestety ::)
Dzisiaj jest ok, czuję go, ale nie jest to bolesne. Prawy obecnie bardziej daje w kość, ale to już norma :-\
-
Może masz jakiś niezdiagnozowany stan zapalny gdzieś w drogach rodnych...bo ja już nie wiem skąd te potworne bóle moga się brać ::).
-
Teraz to mogę mieć Asiu wszystko, bo nie jestem pod opieką żądnego lekarza. A ten ostry ból pojawił sie po raz pierwszy. Czekam do marca, w tedy wraca mój lekarz ;D
Temperatura 37,2, 36DC, dzisiaj miała przyjść @, znając życie przez ten jajnik się spóźni, żeby mi znowu wydłużyć cykl :'(
-
Rób test, moja koleżanka miała silne bóle jajników w ciązy!
A jak nie przejdzie to jedź do szpitala!
Z jajnikami to nie zarty :/
-
Czigra musisz po prostu pójść do gina.. Jak się szpitala boisz a Twojego nie ma to idź do kogoś innego.. a w szpitalu bardziej walcz o siebie!!! To może być torbiel a może być ciąża..
-
Ja miewałam podobne bóle kiedy moja torbiel osiągnęła gigantyczny rozmiar. Wtedy ból był maskaryczny.....nawet chodzić nie mogłam. Mimo wszystko powinnaś chyba pójść na jakieś usg.
-----
U mnie tez kiepsko. Luteinke odstawiłam w 12 dniu niby fazy owulacyjnej. Pisze niby bo brałam od 16dc a nie od trzeciego dnia cyklu. Oczywiscie wystapiło krwawienie ...ale nie normalne tylko jakieś plamienie raczej. Troszkę rozwodnionej krwi. Test w 12 dfl wyszedł rzecz jasna negatywny.Hmm nie wiem czy to dlatego,ze był cykl bezowulacyjny czy jeszcze cos innego?
-
Chciałabym się Was zapytać czy któraś miała stan rzucawkowy po porodzie? Ja miałam i zastanawiam się jakie zagrożenia czekają mnie przy drugiej ciąży i drugim porodzie. Ginekolog mi nic nie powiedziała, nie odradzała ciąży, ale mimo wszystko zaczęłam się trochę obawiać.
-
Kasia, moja koleżanka miała. Nie pamiętam dokładnie jak to wyglądało, ale wiem, że wylądowała na OIOMie. Niedawno urodziła 2 dziecko. Zapytam jej.
-
dzięki :)
-
Czigra mierzysz temperature od samego poczatku cyklu ?JHezeli tak to ktorego dnia mialam skok tempki ??
Ladnie wysoko jest Twoja tempka no,ale jak nie wiadomo kiedy byl skok to nie ma co gdybac.
-
nie mierzyłam przy dniach plodnych, bo najpierw mialam grype jelitowa, a zaraz po niej grypsko z wysoka goraczka :-[
-
ja niesmialo sie z tego watku wypisuje i ide sie wprosic do ciezarowek ;)
a za was dziewczyny trzymam kciuki!
-
To jeszcze tutaj serdecznie grstuluję ;)
-
Sylwia idź, idź i czekaj tam za mną :)
-
bardzo się Twoim szczęściem sylwusiu cieszymy :D :D :D
-
Sylwuś mam nadzieję ze pociągniesz tam nas za sobą :D
Czigra i jak dziś sytuacja?
-
właśnie tupie az nogami z ciekawości co z czigrą
-
W nocy bolał lewy jajnik, ale tak inaczej, ból promieniował do lewej nogi. Jak rano wstałam to ok, czułam go, ale bez tragedii, obecnie bardziej mnie pobolewa prawy :P Pojechałam na konie i nic w trakcie mnie nie bolało ;D temperatura dalej 37,2 dzisiaj jest 37DC. Szyjka poszła do góry i chyba zaczyna mięknąć. O dziwo nie ma białego śluzu jak przed @, zawsze wylewało się ze mnie, teraz tylko białe grudki. No i brzuch mnie co chwile napiernicza jak na @ >:( zero objawów ciążowych :'(
Wybaczcie za szczegóły, ale napisałam tyle co zanotowałam :P dzięki za troske :-*
-
jak dla mnie to wszystko co napisalas to sa objawy ciazowe!!
wysoka temp, bol jak na @, szyjka w gory... nie chcesz testowac? bo mi sie zdaje ze bedzie +
-
nie, na pewno nie. Najprędzej w poniedziałek. Raz już nie dostałam@, i musiałam ją wywoływać ::) Boję się jak cholera.
Dzisiaj mam takie momenty, że robi mi się gorąco, zawsze miałam takie odczucia w dniu @, że aż słabo mi się robiło. Jedyne co mi dało nutkę nadziei, to wczorajszy dzień, kiedy wróciłam z pracy i zaczęłam pochłaniać wszystko co bylo w lodowce. Ja ogólnie lubię jeść, ale wczoraj mi aż M zwrócił uwagę :o żebym przystopowała :P był zły, bo zjadłam jego sałatkę, dwa kawałki ciasta (zjadłam bym i z 10gdyby były), kotleta z ziemniakami i dalej byłam głodna. ale ja tak czasami mam :P
Bożenko, te wszystkie objawy są standardowe również przed @, mi dopiero w dniu@ temperatura spada. Przynajmniej tak było w zeszłym cyklu.
-
Czigra a najdłuzszy cykl jaki miałaś?
Ale w takim kiedy @ sama przyszła?
-
Przed zatrzymaniem zawsze 32-34, ostatni 35
-
Czyli jeśli @ nie przyjdzie to w pon. test? :)
-
tak, mam chyba jeden w zapasie, gratis do owulacyjnych 8)
-
Oby nie przysła a były 2 krechy :D
-
No to trzymam paluchy :)
-
wszystko fajnie ale takieobjawy to ja akurat miałam na zapalenie (nie ostre) wyrostka..masz jeszcze wyrostek? bo jak nie to to ciąża :D
-
ale wyrostek jest po prawej stronie, a mnie najbardziej boli lewy jajnik :P tak Linka, mam wyrostek ;D
-
czigra, zaciskam kciuki! :*
-
czigra a mnie też bolała nie ta strona , niby promieniowało
-
Czigra mi cos tu pachnie ciaza ;).
A napisz jeszcze , ile dni masz juz wysoko ta tempke ?
-
Agatko, stworzyłam wykres na 28, od czwartku znowu zaczęłam mierzyć temperature, i od czwartku powyżej 37,1 a wiec nie długo :-[ dziewczyny, ostatnio też tak mówiłyście, pamiętacie :D i @przyszła :pogrzeb: tylko poprzedni cykl był z dupkiem
-
:-[ dziewczyny, ostatnio też tak mówiłyście, pamiętacie :Dprzyszła :pogrzeb:
bo to takie zbiorowe nakrecanie;-) szanse na ciaze sa w kazdym cyklu,objawy itp. Ja powinnam powinnam co miesiac widziec II a w tym to juz ewidentnie:-P
-
i tak trzymaqmy kciuki czigra :przytul:
-
apropo objawów to coś o tym wiem...mam je co miesiąc..i co miesiąc są bardziej ciążowe hahaha
-
Ja też zawsze miałam ciążowe objawy, tylko jakoś w tym cyklu co zaszłam - były mało ciążowe ;D
-
Dobra, to może ja zadam dość głupie pytanie. Odstawiam za jakiś czas tabletki, po (chyba) 8 latach brania non stop tych samych... Jakie badania sobie zrobić, żeby wiedzieć na czym stoję... i jak długo wg Was powinnam odczekać ze staraniem się... ?? Rozmawiałam na ten temat z lekarzem, ale tylko tak o, luźno...
-
Po odstawieniu w ogóle nie musisz czekać ze staraniem o dziecko. Spytałam kiedyś o to moją ówczesną lekarkę, że jeśli będę sie chciała starać to ile poczekać po odstawieniu, bo słyszałam o trzech miesiącach, to powiedziała że to jakiś wymysł i nie wie skąd wzięła się taka powszechna opinia wśród kobiet. Badania? Hmm, ja się jakoś szczególnie nie badałam, ale też dlatego że nie do końca planowałam. Uważam natomiast, że jeśli chcecie się starać o dziecko, to na pewno zrobiłabym przed ciążą badania na toksoplazmozę, cytomegalię (bo to w ciąży i tak zdecydowana większość robi, nie są obowiązkowe ale na pewno zalecane), morfologia, HBS...
-
Jedyny powód czekania 3 miesięcy jaki mi na myśl przychodzi to może minimalny okres brania kwasu foliowego aby zrobić "zapas" odpowiedni :drapanie:
-
Moja ginka mowila, ze w tym okresie, okolo trzech miesiecy po odstawieniu moze dochodzic do hiperowulacji (czy cos w ten desen) i wtedy sa wieksze szanse na ciaze mnoga i dlatego zaleca sie odczekac.
Ja przed starankami nie robilabym wcale badan tylko brala kwas i sie nie stresowala.
-
No tak się kiedyś mówiło, że prawdopodobieństwo ciąży mnogiej jest większe po tabletkach (ale to też tylko zasłyszane w moim przypadku, z lekarzem o tym nie rozmawiałam), ale czy przez te trzy miesiące? No nie wiem... Poza tym dotyczy to chyba tabletek starszej generacji ??? A kwas tak czy siak można łykać przy braniu tabletek - samo dobro ;)
-
MOim zdaniem iść na żywioł i nie czekać. Jeśli coś bedzie nie tak to organizm sam 'wydali' wadliwy zarodek , natura wie co robi
-
Pierwsze słyszę, że trzeba odczekać po tabletkach ::) później mogą zacząć się schody jak organizm zacznie się regulować ??? najlepiej działać od razu! ;D
-
jak się ma PCO to nawet nie wolno czekać...
-
Czyli lekarka nie kłamała ;D
-
o żesz... :)
trafiła się jedna prawdomówna 8)
-
Mój lekarz zawsze powtarzał,ze jedyne czego można się "obawiać" to ciąża bliźniacza ale to i tak nie jest powiedziane,że tak się to skończy ;).
Ja brałam tabsy właśnie aby jajniki po odstawieniu uderzyły z większą siłą...niestety nie było owulki w ogóle i tak do tej pory....a to juz trwa i trwa. PCO to koszmar
-
Z tym kwasem przy tabletkach - w aptece pani farmaceutka powiedziała, że tabletki jakoś go "wypłukują" z organizmu... że lepiej zacząć brać od razu po odstawieniu... ale to jeszcze się dowiem u lekarza. Dzięki Dziewczyny ;)
-
Inna sprawa, że często dopiero wtedy się o nim myśli...
-
Konefqa z tymi tabletkami to jest tak, że kobitki łykające mają zwiększone zapotrzebowanie na kwas foliowy - dlatego jak najbardziej polecany jest babkom stosującym antykoncepcję. Ja łykałam sobie ten http://aptekawaw.pl/kwas-foliowy-tabl-04mg-x-250-puritan-s-p-7305.html
a potem w ciąży lekarz zmienił mi na femibion natal 1 :)
-
Też brałam Femibion 8)
-
Jeśli coś bedzie nie tak to organizm sam 'wydali' wadliwy zarodek , natura wie co robi
Jestem ciekawa czy chciałabyś aby Twój organizm "wydalił" wadliwy zarodek???
-
ohooo Irminka sie wkur..... ;)
-
Ja odczekałam 3 miesiące, włączyła mi się faza z bliźniakami i bałam się zaryzykować ;)
W 4 zaszłam w ciąże.
Jeśli coś bedzie nie tak to organizm sam 'wydali' wadliwy zarodek , natura wie co robi
Tiaaa faza mojego ojca, "nie bierz tabletek, bo urodzisz chore dzieci"
-
myślę, że Linka nie to miała na myśli...
-
Ja odczekałam 3 miesiące, włączyła mi się faza z bliźniakami i bałam się zaryzykować ;)
W 4 zaszłam w ciąże.
Wszystko zalezy od tego czy ktos jest zdrowy, ja nie czekalam, wiedzielismy, ze problem moze byc.
-
Jaka Irminka?
-
kurczaczek83....
-
Aaaaa...
Ja już miałam swoją teorię, irminka mi się pomyliła z kimś ;)
-
;)))
-
ohooo Irminka sie wkur..... ;)
Troszku, bo nie wiem czy jak ktoś przechodzi to 3 razy to by się nie wkurzył :( robi się przykro jak się czyta takie teksty......
-
Rozumie że mogło zdenerwować moją uwagę też zwróciło.
Po prostu źle dobrane słowa, bez zastanowienia.
-
CZigra gdzie jesteś??
Jak teścior?
-
Teścior to chyba w poniedziałek ;)
-
Teścior to chyba w poniedziałek ;)
aha
-
No i czas na nas znów, zaczynamy od tego cyklu, cisnienia wielkiego nie ma , jak sie uda bedzie super, jak nie teraz to mam nadzieje, ze jednak niebawem.
-
O, Aga! No to powodzenia!
-
Aga, wow ;D Powodzenia :)
Trzymam kciuki, jak i za wszystkie starające :)
-
powodzenia Aga!
-
@brak, temperatura 37,28.
w czwartek allegrowy test ujemny:( , ale ide na bete w poniedzialek.
-
u mnie @, pierwszy cykl z bromergonem jednak nie przyniósł sukcesu... mam nadzieję, że to nastąpi w kolejnym, bo już zaczynam mieć w głowie milion myśli, że może to inna przyczyna, a nie prolaktyna... w czwartek idę do gina, pogadam z nią, żeby mi dała skierowanie na drożność jajowodów..
-
na skutek bromergonu czeka się zazwyczaj od 3 do 6 miesięcy...
-
Aniu idź i pogadaj, ale faktycznie prolaktyny szybko nie zbijesz.. Ale najważniejsze, że w końcu spadnie!!
-
Jestem po hsg...zaczynamy jazdę , mam 3 cykle a potem laparo :(
-
Ja jutro dzwonię do gina aby umówić się na wizytę, jestem już @ więc zobaczymy co dalej postanowił, ostatnio mówił że dostanę jakieś tabletki.
-
ja tez jutro umawiam się do gina...zobaczymy jak bedzie
-
Linka, i jak wrazenia?
Haniutku, a jakie plany? Co robicie teraz?
-
Odstawiłam już siofor bo zupełnie nic nie działa . Poprzednio juz w drugim cyklu było ok a teraz kolejny miesiąc i żadnej zmiany. Chudnę zresztą na tym a to tez nie bardzo...44kg i waga spada a to tez nie dobrze :). Luteinę będe brała dalej bo bez tego nie mam "okresu". Zobaczymy co się okaże na monitoringu ale owulacji się nie spodziewam ;). Co lekarz wymysli? Nie mam pojęcia. Może clo...ale przy moich jajnikach pco nie bardzo jest wskazane. Jeden jajnik juz mam cały czarny od tych pęcherzyków ...no maskara
-
Pamiętam, że też chudłam na metforminie...
Haniu, masz stwierdzone pcos?
Po ostatnim usg moje jajniki wyglądają "ładnie", ale co z tego, jak wyniki hormonów jak u kobiety... przy menopauzie ::)
Okres rozregulowany (waha się między 16-35d), prawdopodobnie brak owu. Na chwilę obecną żadnych szans na drugie dziecko...
-
Mam stwierdzone pco niestety.
A jeśli uda się wywołać u Ciebie owulke to szanse są czy też problem w czymś innym jest?
-
Odstawiłam już siofor bo zupełnie nic nie działa . Poprzednio juz w drugim cyklu było ok a teraz kolejny miesiąc i żadnej zmiany. Chudnę zresztą na tym a to tez nie bardzo...44kg i waga spada a to tez nie dobrze :). Luteinę będe brała dalej bo bez tego nie mam "okresu". Zobaczymy co się okaże na monitoringu ale owulacji się nie spodziewam ;). Co lekarz wymysli? Nie mam pojęcia. Może clo...ale przy moich jajnikach pco nie bardzo jest wskazane. Jeden jajnik juz mam cały czarny od tych pęcherzyków ...no maskara
Ja miałam takie czarne jajniki od pęcherzyków bo okazało się (tłumaczę na chłopski rozum bo tak najlepiej :D) że mam taką otoczkę na jajnikach która nie pozwala pęcherzykom rosnąć i pękac, a tym samym nie wypuszcza ich dalej.
Zrobili mi laparo, usunęli tą otoczkę i mimo że mam pco to owulkę mam, może podpytaj lekarza?
-
Ja mam pytanie troszkę z innej bajki... Czy któraś z Was miała guzka nawargach sromowych, ale w środku.. Jest to dosyć duże i co gorsze boli.. Nie chcę czytać nic na necie, ale pomyślałam, że tutaj spytam... Jutro mam wizytę u mojego gin..
-
Ja mam pytanie troszkę z innej bajki... Czy któraś z Was miała guzka nawargach sromowych, ale w środku.. Jest to dosyć duże i co gorsze boli.. Nie chcę czytać nic na necie, ale pomyślałam, że tutaj spytam... Jutro mam wizytę u mojego gin..
Ja miałam, samo zniknęło!!!
Nie szukałam na necie!
Nie martw się może to od przeziębienia, bo ja wtedy jak "to" miałam to byłam przeziębiona :/
-
Kurczaczku gdybym starała się o pierwsze dziecko to pewnie rozważalabym laparo.... Jednak teraz nie chce takiej ingerencji. Oczywiście teraz będziemy z lekarzem kombinować ale nie chce żadnych ingerencji chirurgicznych. Coś musi wymyślić
-
Ja mam pytanie troszkę z innej bajki... Czy któraś z Was miała guzka nawargach sromowych, ale w środku.. Jest to dosyć duże i co gorsze boli.. Nie chcę czytać nic na necie, ale pomyślałam, że tutaj spytam... Jutro mam wizytę u mojego gin..
być może to zapalenie gruczołów Bartholina...
-
a jak to się leczy??
-
Haniu, 3 lata temu udało się wywołać owu za pomocą clo. Ale chyba takich słabych wyników nie miałam.
Obecnie mam bardzo wysokie fsh (przyczyną może być mała rezerwa jajnikowa) i niski estradiol. Biorę leki hormonalne dla kobiet w klimakterium...
Za 2 miesiące kontrola.
Jak zachce się nam drugiego dziecka, mamy dać znać lekarzowi...
-
marcella antybiotyk, albo zabiegowo dziurkę zrobić, żeby się treść wyewakuowała, ale to jak już jest ropień zorganizowany i czuć, że chełbocze...
doktor musi naocznie ocenić jak to to się tam ma...
-
Cudnie... Jeszcze tego mi teraz brakowało...
-
@brak, temperatura 37,28.
w czwartek allegrowy test ujemny:( , ale ide na bete w poniedzialek.
I jak beta?
-
Haniu, ja tak sobiemyslejak mi sie pcopieknie wyrownalo jak przestalam pracowac... Wiem, ze to jest w normalnej sytuacji niemozliwe, alemozechcociaz dlugasny urlop? Nadal mialam dlugie cykle, ale w obrazie usg jajniki ladne, po kilka pecherzykow tylko no iowulki byly. Moj lekarz byl mocno zdziwiony.
-
Linka, i jak wrazenia?
Pozostanie to traumą dla mnie do końca zycia...nigdy wiecj w zyciu!!!!!!!!!!!! ale dzieki temu poznałam super lekarza...
-
No coz, czego sie nie robi dla malucha ;)
-
Kurczaczku gdybym starała się o pierwsze dziecko to pewnie rozważalabym laparo.... Jednak teraz nie chce takiej ingerencji. Oczywiście teraz będziemy z lekarzem kombinować ale nie chce żadnych ingerencji chirurgicznych. Coś musi wymyślić
Hany, a czemu nie chcesz laparo? w szpitalu jesteś 3-4 dni + 3 tyg zwolnienia.
-
Najzwyczajniej w świecie boje się ;D. Miałam cesarke i przeszłam to bardzo fajnie ale na sama myśl o kolejnym zabiegu mam dreszcze. Boje się panicznie.wiem ze to szansa duza ale ja miałam czyste jajniki po ciąży.bralam tabsy na ich uśpienie i co? I moje jajniki po odstawieniu miały odrazu masę pęcherzyków...wiec laparo oczyści ale na pewno nie na długo...cykl może dwa.
A urlop...mozliwe :D ale mam dopiero latem:)
-
No coz, czego sie nie robi dla malucha ;)
na łozku powiedzialam lekarzowi ze ja juz nie chce dziecka..bo ja nie chce porodu :P
-
Hehe, no tak. ja się ostatnio zastanawiam jak poród przezyje, skoro zwykłe badanie szyjki wziernikiem mnie boli ;D
-
Inaczej się znosi ból porodowy niż ten podczas badań, zabiegów, operacji - wierzcie mi, zniosłam sporo i wiem, który pamiętam a którego nie.
-
Mnie sam pobyt w szpitalu nie stresuje..raczej traktuje jako odpoczynek. Wszystko jest fajnie do momentu jak nie idę na badanie już , widze lekarza ze sprzetem czy nie każe mi się kłaść..sluchajcie ja do gina latala od lat po kilka razy w roku , rach ciach gacie w dół i zero skrepowania do momentu jak mnie dr Sienkiewicz nie zbadał w Policach , zasadził mi tak głowicę ze nogi mi 'zemdlały' a ja jęknełam. Pierwszy raz w zyciu mnie tak bolało..zwykle usg. Po tym na drugi dzien gdy zobaczylam wziernik zaczełam sie pocić jak dzika swinka...kazde dotknięcie lekarza wywoływało u mnie takie telepawki ze modliłam sie aby mu zebów nie wybić ...
-
Linka.. ja wlasnie tak mialam na pomorzanach... dr byl tak bardzo drastyczny ze wylam z bolu a moj maz siedzial w polowie korytarza i slyszal moje jeki placz i blaganie zeby przestal .... ;( wiem ze brzmi to az niewiaryhodnie ale coz.... a bylam z podejrzeniem zapslenia po zabiegu usuwania pustego jaja plodowego. bylam ok 4-4 tyg po zabiegu... .. masakra
-
absolutnie Cie rozumiem po tym co przezylam ...
-
Ja o Sienkiewiczu mam zupełnie inne zdanie. W szpitalu fakt wydaje się mało przyjemny, ale na wizytach prywatnych jest bardzo sympatyczny i delikatny.
-
A mi Sienkiewicz w szpitalu robił hsg i byłam zadowolona bardzo, był delikatny i duzo żartował. Dla mnie spoko.
W zeszły piatek byłam w prywatnej klinice tutaj, trafiłam na szefa, jak na pierwszej wizycie u niego było wszystko spoko to tym razem badanie bolało mnie strasznie, wiec to chyba kwestia może troszkę naszego organizmu i momentu w jakim jestesmy obecnie i naszej głowy, bo tym razem nie poszłam dla frajdy tylko ze stresem czy wszystko w porzadku, po wizycie u położnej.
-
A no to też prawda. Ból jest w głowie ;)
Ja miałam w Policach styczność z Ciepielą, Głąbowskim (z nim 2 razy spotkałam się na sali operacyjnej), Bączkowski no i Sienkiewiczem i wszyscy wypadli w moim rankingu dobrze;)
-
Ciepiela to mój prowadzący z Vitro :) Pozostali tez gdzies tam się pałętali po drodze, całe Vitro :)
-
Ja uważam ze Sienkiewicz jest sympatyczny ale ma siłę w łapkach..jest na pewno dobrym lekarzem i mam do niego zaufanie jednak jego styl bycia mi nie odpowiada..czuje ze on sie wywyższa w tych zartach i lubi dowalić do pieca. Znam przypadki dość liczne gdzie facet prosto i jasno powiedział : jest Pani za GRUBA na zajście w ciąze , zamiast badań niech sie pani wezmie za siebie, moja bratowa która miała u niego ivf mowiła ze tak dobitnie i pesymistycznie jej powiedział o szansach na ciąże ze bez zastanawiania się rozpłakała i wybiegła z gabinetu także mnie on nie przypadł do serca...aczkolwiek wole jego niż innych ginów..ale i tak najbardziej wolę Bączka i Ciepiele :P jego jako trzeciego..
-
Każdy lubi coś innego. Mi też Sienkiewicz powiedział jasno, że nie ma nad czym się zastanawiać tylko IVF, bo leczenie to nie wiadomo ile potrwa i czy w ogóle przyniesie skutek. Wolę tak niż cackanie się nie wiadomo nad czym.
Wcześniej chodziłam do lekarza, który nawet nie pomyślał, żeby mnie zdiagnozować w inny sposób niż 3x w tyg USG i badanie i cały czas podczas USG słyszałam: "no nie chcą pękać te pani pęcherzyki"...Ano nie chciały i zastrzyki mogłam robić sobie kilka razy i wciąż to samo mi przepisywał i kazał czekać. Jak zapytałam się, czy to LUF powiedział absolutnie nie! A jakoś wyszło, że TAK.
Później poszłam do Kurzawy i powiedział, że on nic nie zobaczy bez laparoskopii z hsg.
A Ciepiela dla mnie za luzacki, teksty typu "wzięła Pani szyjkę na badanie?" może i śmieszne, ale jednak wole bardziej stonowanych dr.
-
Z tuszą, to cóż, niestety prawda w wielu przypadkach, więc po co owijac w bawełnę ;) I rozumiem, że wrażliwe osoby moga nie do końca trawic jego poczucie humoru, on mi przypomina nieco mojego tatę ze sposobu bycia, więc ja nie brałam do siebie tego co on mówił, po prostu odpowiadałam mu na takim samym poziuomie na jakim on mi dopalał :) w pewnym momencie to sobie pomyślałam, że chyba przesadziłam, jak zapytałam, czemu tu tylu mężczyzn chodzi podczas mojego badania, a on do mnie, że to nie mężczyźni tylko lekarze, a ja mu na to "a pana zona to zadowolona jest że za mąż za lekarza poszła, nie za męczyzne?" mina mu zrzedła ;D
-
marta hahahah no to piękna riposta :) nie no ja uważam ze nie ma co owijać w bewełnę , ale trzeba dobrać słowa..lepiej brzmi jest oani otyła niż jest Pani gruba nie sadzicie??
mojej bratowej powiedział jasno , szansa ciązy jest jak spotkanie Leonardo Dicaprio u nas pod kliniką..jest po 3 ivf , dwóch udanych , trzeci raz przed nią..bo nie 'wywali' mrozaków na smiecie jak twierdzi..takze lekarz z niego na pewno dobry...ale dla mnie ważne jest tez rozładowanie emocji w gabinecie a nie cynizm..
-
Marta dobra jesteś ;D ale z takimi facetami inaczej się nie da i albo trzeba zmienić lekarza albo olać jego głupie teksty.
Mój ojciec mi całe życie powtarzał, że jestem za gruba - nawet jak na studiach kupowałam spodnie w dziale dziecięcym, bo na damskim na mnie wisiały, a ja mu głupia wierzyłam - teraz już nie jestem taka głupia i pyskuję tak jak Marta :D
-
hehe no to Marta pojechałaś heheh :) ale brawa za refleks bo czasem takie myśli przychodzą po czasie
-
Świetny tekst Martusia ;))
Ja ogólnie lubię chodzić do swojego gina. Plotkujemy ile sie da a badanie nie sprawia mi kompletnie żadnego bólu. Pamietam ,ze odczuwałam tylko troszkę pod koniec ciaży jak szyjka juz była jednak wrażliwa bardziej niż normalnie.Ale to tez do przeżycia. Jednak dla mnie ważne jest rozładowanie napięcia a gdybyście zobaczyły mojego gina odrazu miałybyście usmiech na buzi ;) TAki papa smerf ;)
-
Hej Dziewczyny, dostałam skierowanie do szpitala do Polic. Powiedziała, że mają mnie przebadać, bo to już za długo trwa, napisała mi na skierowaniu tak: niepłodność pierwotna, hyperprolaktynemia czynna, proszę o dalszą diagnostykę i leczenie.
Jak myślicie? Przyjmą mnie? Co mi będą robić? Nigdy nie byłam w szpitalu i trochę się boję...
-
Przyjąć przyjmą skoro masz skierowanie. Nie pytałaś lekarza kierującego co będą robić?
-
powiedziala ze sami zdecyduja co dalej, ze mam wziac dotychczasowe badania i oni mnie zdiagnozuja co dalej...
-
Nie wiem jaką mają politykę, ale czasem pobyt trwa kilka godzin, a czasem parę dni.
Nie pytałaś lekarki na ile dni? Co wziąć itp? W szpitalu byłam 2 tygodnie temu, lekarz od razu powiedział, że nie muszę brać żadnych ubrań, kapci itp., bo będę kilka godzin.
Co będą robić? Kłuć, kłuć, badać, kłuć... :)
-
ona
sama tego po prostu nie wiedziala. moze chce sie mnie pozbyc bo nie wie
jak mi pomoc? i stad ta decyzja? sama nie wiem co myslec... a lezala
ktoras z was tam? jak lekarze, atmosfera?
-
Anjuszka idziesz na izbę przyjęć do południa - pokazujesz skierowanie i ustalasz termin hospitalizacji...
chyba że tam jest taka hossa, że przyjmują od razu...
u mnie wpisuje się już na wrzesień ::)
-
Ja leżałam 3 razy, ostatnio w połowie stycznia. Lekarze, pielęgniarki super. Wszyscy bardzo mili, pomocni. Pewnie będziesz leżała na 4 p w Klinice Rozrodu, lekarze tam pracujący to większość z Vitrolive (kliniki leczenia niepłodności).
Ja np jak byłam kierowana na diagnostykę miałam laparoskopię, ale to wiedziałam o tym wcześniej, wiedziałam w jakim dniu cyklu się zgłosić itp.
Najlepiej zadzwoń do szpitala i zapytaj, a przygotowana lepiej bądź na 2-3 dni.
A to, że lekarka chce Cię "zbyć" to chyba lepiej że tak zrobiła niż miałaby leczyć niewiadomo co.
-
ona
sama tego po prostu nie wiedziala. moze chce sie mnie pozbyc bo nie wie
jak mi pomoc? i stad ta decyzja? sama nie wiem co myslec... a lezala
ktoras z was tam? jak lekarze, atmosfera?
Ja miałam wprawdzie inne rozpoznanie i wysłano mnie do szpitala w Zdrojach ale mnie przyjęli od razu. Zadzwoniłam na IP i powiedziałam, że za dwa dni przypada mi 5 dzień cyklu i mam skierowanie na badania w tych właśnie dniach. Pielęgniarka kazała mi po prostu przyjść w 5 dzień i powiedziała, że raczej przyjmą mnie od ręki i tak też było. Ja akurat nie leżałam, ale moja koleżanka miała skierowanie na badania w Policach i tam akurat położyli ją na 3 dni. Ja nie leżałam, oczywiście na wypisie mam napisane " pobyt w szpitalu 4-6 stycznia" ::) ;) A byłam tam 6 godzin 5 stycznia i 3 godziny 6 stycznia ;)
U mnie wizyta wyglądała tak:
1 dzień:
2h oczekiwania na pomiar ciśnienia
później pół godziny oczekiwania na usg i badanie ginekologiczne
prawie 2 h oczekiwania na badania w laboratorium
pobranie krwi jedno, po godzinie następne
2 dzień:
3 pobrania krwi ( miałam robioną krzywą cukrową)
Nie bój się, będzie ok. Choć znam ten stres, ja np. zawsze czuję się w szpitalu jak zagubione dziecko, ten typ :-\ W innych sytuacjach jestem baba jak skała, w szpitalu robię się taka malutka ;)
-
ja
w poniedzialek bede miala 10 dzien cyklu, dr o tym wie i dlatego kazala
mi jechac w pon... troche mnie Lila przestarszylas ze taki dlugi
mozebyc okres oczekiwania na przyjecie no ale mam nadzieje, ze mnie
jednak od razu przyjma i postanowia co dalej... a tam lekarze przyjmuja
na nfz? ktoreego lekarza byscie polecily, jesli mialabym sie do kogos
umawiac?
-
jedź... weź torbę do szpitala...
na miejscu się dowiesz...co oddział to inne realia, my mamy mega oblężenie;
-
O lekarzach z Polic pisalysmy chyba wczoraj.
Ja chodze do Sienkiewicza i jego polecam. Nie wiem czy przyjmuje na nfz. Ja jestem w Vitrolive.
Ja mysle,ze nie bedziesz musiala tyle czekac.
-
Rzeczywiście, doczytałam właśnie i teraz się boję, że usłyszę "jest pani za gruba" bądź coś w tym stylu...
Dzięki Wam za wszystkie odpowiedzi, zawsze można na Was liczyć ;)
-
nic sie nie martw! najwazniejsze ze pani doktor dziala ....
-
Tam pracuje praktycznie cale vitri i przyjmuja normalnie na nfz, nawet inseminacja robia na nfz, wiec spoko.
-
Zadzwoniłam dzisiaj na izbę przyjęć i pani powiedziała, że mam się stawić max. do 5 dnia cyklu, bo będą mi robić badania hormonalne. I teraz nie wiem, co robić? Badania na początku cyklu miałam już robione, mogę zabrać ze sobą wyniki. A moja lekarka powiedziała, że 10. dzień cyklu jest okey i żeby jechać.
Jak myślicie, czekać na przyszły cykl? Czy jechać w poniedziałek?
-
Zadzwoniłam dzisiaj na izbę przyjęć i pani powiedziała, że mam się stawić max. do 5 dnia cyklu, bo będą mi robić badania hormonalne. I teraz nie wiem, co robić? Badania na początku cyklu miałam już robione, mogę zabrać ze sobą wyniki. A moja lekarka powiedziała, że 10. dzień cyklu jest okey i żeby jechać.
Jak myślicie, czekać na przyszły cykl? Czy jechać w poniedziałek?
Ja bym pojechała, najwyżej Cię odeślą. Ja właśnie miałam stawić się 5 dnia cyklu na hormonalne...
-
dziewcZyny ze szczecina mam pytanko!!!
nie wiecie gdzie prywatnie zrobie usg dopochwowe przez caly tydzien? w sensie ze w weekend.
mam zle przeczucia i cisnienie zeby zobaczyc czy z moim serduszkiem wszystko ok.....
-
Jedź do szpitala.. Tam Ci powinni zrobić.. Nie wiem gdzie w weekend można zrobić..
-
no własnie: albo izba albo vitrolive zobacz, oni przyjmują w sobotę... medicus?? ale chyba tylk odo 14..
-
medicus do 13.
a di szpitala.. myslalam o tym ale bez KONKRETNYCH powodow raczej nie robia..
-
ale bez KONKRETNYCH powodow raczej nie robia..
dokładnie...
to nie koncert życzeń...
-
a nie możesz Twojego prywatnego gina poprosić,żeby zrobił Ci?
-
sylwusia085 Ty masz złe przeczucia czymś podyktowane, czy po prostu ma klasyczną pierwszo-trymestrową schizę ciężarnych...
bo to drugie to znam z autopsji doskonale - przechodziłam dwukrotnie...
-
Lilian schiza polega na tym ze przestalam czuc jakiekolwiek objawy zwiazane z ciaza dzis jest dokladnie 9 tc. wg usg od om 11-12... do 8 tygodnia ciagle wymiotowalam draznily mnie praktycznie wszystkie zapachy nic nie moglam jesc mialam nabrzmiale piersi pelne tskich gruczolkow bylam ciagle senna i rozdrazniona.
w tej chwili te gruczolki zanikly (od kilku dni wygladaly jakby sie zasuszaly) piersi nie sa nabrzmiale jem normalnie nie draznia mnie zapachy prawie w ogole... pojawilo sie duzo sluzu przezrocxystego ale moim zdaniem nieprzyjemny ma zapach...
to moja pierwsza prawdziwa ciaza. w 7tc i 2 d bylam u gina i uslyszalam serduszko... i od tego czasu wszystkie objaey zaczely malec. boje sie. tym bardziej ze pierwsza ciaza byla z pustym jajem i na prawde mocno to przezylam...
-
kumam...
wiesz to równie dobrze może być COŚ jak i NIC ...
nic się nie wygdyba...
musisz sobie zredukować to napięcie (życie w stresie nie ma sensu) i iść na USG - do swojego gina lub gdziekolwiek gdzie będzie najszybciej...
natomiast co do izby przyjęć to zbyt trafione miejsce na "tego typu" badanie - tam się jedzie jak coś się dzieje...
co prawda zawsze można "pościemniać"...ale to też trzeba umieć...
-
wiesz Liliann ja jestem z tych ludzi ktorzy dopoki nie maja konkretnego powodu to do szpitala nie jada. gdybym zaczela krwawic to jechalabym od razu a tak.. poczekam ale na bank pojde w pon do lekarza zeby sie nie denerwowac az do marca. bo dopiero na wtedy mam ustalona wizyte.
smutno mi tylko bo nsjgorsza jest ta niepewnosc..
-
do marca to nie ma na co czekać...
daj w poniedziałek znać co i jak...
-
ok. dzieki ;)
-
z Tytem zaczęłam ciąże od antybiotyku i przez pierwszy trymestr nie mogłam go odstawić, bo od razu zaczynała mi się infekcja z zawsze towarzyszącą biegunką... ::)
pamiętam jak mnie schizy czasem łapały - zawsze w niedzielę... ehhh...
tyle, że mi łatwiej było sobie poradzić...
-
Sylwia, ale jezeli sluz ma nieprzyjemny zapach to moze jakas infekcja? Mysle ze Cie przyjma, ja bym jutro sprobowala.bzwlaszcza ze masz stresa
-
wiecie co mnie jeszcze "gryzie"?
taka glupia mysl ze jesli jest zle to juz dobrze nie bedzie i az mi sie nie spieszy zeby cos zlego uslyszec. stad tez to odwlekanie w czasie..
wiem glupie ale to wszystko sie nie trzyms kupy.. ;/
zawsze myslalam ze jak sie w ciaze zajdzie to sobie ona jest i juz..
oj mloda ja i naiwna...
-
sylwusiu, spróbuj chociaż spojrzeć na wszystko z wiarą i pozytywnym nastawieniem :przytul: nie porównuj do pierwszej ciąży - przecież to było coś zupełnie innegoo, a teraz jest bijące serduszko Waszego żółtka :D
może po prostu masz infekcję - jak dziewczyny piszą; swojego czasu mialam ich mnostwo - po kazdym basenie, antybiotyku, przeziebieniu....i właśnie wtedy jest śluz brzydko pachnący; nie znam się, ale kobiety w ciąży to sa chyba nawet bardziej narażone na infekcje, bo - ale nie chcę się mądrować - coś się chyba dzieje z ph pochwy i odporność słabsza;
-
kobiety w ciąży to sa chyba nawet bardziej narażone na infekcje, bo - ale nie chcę się mądrować - coś się chyba dzieje z ph pochwy i odporność słabsza;
taka jest obiegowa opinia...ale badania tego nie potwierdzają
jedyne co, to są ostrzejsze kryteria wprowadzania leczenia
-
decyzje podjelam. jutro ide do lekarza jakiegokolwiek... mam nadzieje ze gdzies mnie rano przyjma. a jak nie to pojade do nedicusa z ranca.
-
wiesz Liliann ja jestem z tych ludzi ktorzy dopoki nie maja konkretnego powodu to do szpitala nie jada. gdybym zaczela krwawic to jechalabym od razu a tak.. poczekam ale na bank pojde w pon do lekarza zeby sie nie denerwowac az do marca. bo dopiero na wtedy mam ustalona wizyte.
smutno mi tylko bo nsjgorsza jest ta niepewnosc..
a jakbyś sobie pojechała zrobić bete....przyrostu prawidłowego nie sprawdzisz ale jeśli jest wysoka (a taka powinna być) to by raczej znaczyło, że jest ok....betę zawsze łatwiej zrobić niż dostać się z dnia na dzień na USG bez konkretnych niepokojących objawów.
a tak w ogóle - to nigdzie nie jest napisane, że jak miałaś mdłości i one ustały to z ciążą jest coś nie tak. Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych mdłości i tym podobnych objawów....a ciąża rozwijała się bardzo prawidłowo.
-
no i dobrze sylwusiu :-* i spróbuj sie czymś moze zająć, żeby tak o tym mocno nie myśleć...tzn. na ile to możliwe :przytul:
włączaj tv i kibicuj Justynie ;)
-
wiesz Liliann ja jestem z tych ludzi ktorzy dopoki nie maja konkretnego powodu to do szpitala nie jada. gdybym zaczela krwawic to jechalabym od razu a tak.. poczekam ale na bank pojde w pon do lekarza zeby sie nie denerwowac az do marca. bo dopiero na wtedy mam ustalona wizyte.
smutno mi tylko bo nsjgorsza jest ta niepewnosc..
a jakbyś sobie pojechała zrobić bete....przyrostu prawidłowego nie sprawdzisz ale jeśli jest wysoka (a taka powinna być) to by raczej znaczyło, że jest ok....betę zawsze łatwiej zrobić niż dostać się z dnia na dzień na USG bez konkretnych niepokojących objawów.
a tak w ogóle - to nigdzie nie jest napisane, że jak miałaś mdłości i one ustały to z ciążą jest coś nie tak. Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnych mdłości i tym podobnych objawów....a ciąża rozwijała się bardzo prawidłowo.
o becie nie pomyslalam.. ale tak zrobie. jesli mnie nie przyjma do gina z rana nigdzie to pojade od razu do diagnostyki na bete!
-
beta może nic Ci nie dać na tym etapie ciąży...
ja bym szukała USG
-
beta może nic Ci nie dać na tym etapie ciąży...
ja bym szukała USG
eh.. oki. ja sie schizuje na maksa.. np przed chwila zrobilam sobie test... ;) patrze dwid kreski sa. sa. uf ;) no nic kto rano wstaje temu bozia daje.. wwiec trzymajcie jutro kciuki zeby to byla jednak tylko moja chora faza...
-
a testowa krecha wyszła Ci szybciej jak kontrolna i jest bardzo mocna?
-
najpierw wyszla testowa pozniej kontrolna. a czy to ma jakies znaczenie??? obie wyszly mocne i od razu prawie po wpuszczeniu kropelek moczu. robilam quixx test
-
no to wyszły dobrze...
-
Sylwuś mocno jutro trzymam kciuki!Mam nadzieję że wszystko z dzidzią jest dobrze!
Ja też miała pare dni bez objawów.Co prawda nie wymiotowałam jeszcze ani razu , ale piersi pobolewały.
A w właśnie przed 9tc jakoś przez parę dni nie czułam piersi tylko jak mocniej pomacałam to wtedy pobolewały.I też wtedy czarrne myśli miałam , bałam się, ale na usg wszystko było dobrze i dziewczyny mi pisały że przez parę dni może nie być objawów.
Wiesz , jesteś po stracie ... przeżyłaś to bardzo zle więc strach jest o tą ciążę.
Mocno trzymam kciuki !!!
I też mi się wydaje że beta nic nie da na tym etapie ciąży.
A jak krecha testowa szybciutko wyszła to dobry znak ;).
Pewnie zle było by gdyby najpierw kontrolna wyszła,a po jakimś czasie testowa.
-
nawet nie wiem gdzie rano isc na nfz ;))) ale cos bede kombinowac... moze jak poplacze sie ze jestem w 9tyg ciazy i sie poplacze ze MUSZE sie dostac do lekarza to ktos sie zlituje..
-
Sylwia ja już Ci kiedyś pisałam że objawy ciążowe to miałam między 6 a 9 tc później cisza, i też byłam na USG.
Jak mnie przed ciążą bolały jajniki to dzwoniłam po przychodniach i pytałam czy mają USG ginekologiczne i czy ktoś dziś u nich robi.
Okazało się że w jednej przychodni akurat tak, lekarz mnie przyjął po wszystkich pacjentkach które miały skierowanie, na końcu.
Zapłaciłam 50 zł.
-
oj...na NFZ to się umęczysz...
nawet nie wiem gdzie jest poradnia z USG w gabinecie;
jak masz nerwy to idź i walcz,
ja bym poszła sobie spokojnie np do Medicusa, zapłaciła i odpuściła nerwówkę...
-
Sywia jak nie da rady na nfz to idz chociaż prywatnie.
Przynajmniej zobaczysz swojego maluszka i się uspokoisz.
Głowa będzie spokojna więc i dzidziuś też ;).
-
Jadę jutro rano. Mam nadzieję, że trafię tam i że mnie przyjmą, odgadną przyczynę i pomogą...
trzymajcie kciuki!!!
-
Anjuszka mocno trzymam kciuki !
-
Nie czekasz jednak do 5 dc?
-
Nie czekam, najwyżej mnie odprawią. Ale skonsultuję to z lekarzem, pokaże mu wyniki jakie mam, pogadam z nim i zobaczymy, co mi powie. Skoro moja lekarka kazała mi jechać, to jadę.
-
kurcze nie pocieszylyscie mnie ;)
podjade do przychodni na ku sloncu i zapytam i do gina w falcku na narutowicza... jesli nic nie zalatwie jade do medicusa..
-
Aniu Powodzenia jutro. Trzymam kciuki żeby Cię przyjęli na oddział..
-
Anka ja sie nie bede powtarzac :***
-
Mi sie wydaje Sylwia, że możesz spróbowac w razie czego do szpitała na patologie ciaży, może Cie przyjmą z tą infekcją i od razu przebadają
-
Liliann zgodnie z unowa przyszlam tylko powiedziec ze cierpie na pierwszotrymestralna schize ;) z moim dzieciatkiem wszystko gra...
pierwszy raz w zyciu widzialam jak macha raczkami ... jest cudowny tennasz zoltek ♥
dzieki dziewczyny za wszystkie porady!!! jestescie nie zastapione!!!
-
Nie ma zadnego zapalenia? To najwazniejsze. Dlatego cieszyc się każdym dniem dobrego samopoczucia, mdłości mogą wrócić ;)
-
wszystko cud i miod ;))
nie moge zapomniec tych machajacych raczek.... cudny widok...
-
Wiem, pamiętam :) a im dalej, tym emocje są większe, zobaczysz jak pójdziesz i dzidzia bedzie wygladała już jak mały człowieczek :)
-
Marta dla mnie to juz mini ludek.. taka duza glowka... te raczki ahh.. a dwa tyg temu tylko takw krewetka hihi ;))
-
Super ze wszystko ok ;D
-
Potem jest juz tylko fajniej ;D
-
No tak a jeszcze później, full HD, 3D i stereo :D
-
Nie moge sie doczekac tego jeszcze pozniej ;D
-
Dziewczyny ile dni może utrzymywać się test pozytywny owulacyjny???
-
Zalezy jak Ci szybko lh spada, u mnie z tydzien. Ale wazny jest ten pierwszy
-
Zalezy jak Ci szybko lh spada, u mnie z tydzien. Ale wazny jest ten pierwszy
Tylko u mnie nie widać po testach żeby spadało, a w poprzednich cyklach to już po 2 dniach nie było nawet bladzioszka, a teraz się już 5 dzień utrzymuje.....
-
Ja tez miałam róznie, w tym cyklu w piątym dniu zrobiłam i była bardzo mocna, po dwóch sniach zaczęła blednąć, a po 12 znowu była mocna i taka już została ;) Tego tez Ci zyczę. Ale myśle, że w tym momencie na wykazanie ciązy jeszcze za wczesnie, pod warunkiem, że faktycznie owulka była w ciągu ostatnich 5 dni. Zwykle owulkę masz w ciągu 48 godzin od pierwszego pozytywnego.
-
Wiesz co teraz to zgłupiałam bo robiłam testy od 12dc i wcześniej też był pozytywny ale szybko się zmył później negatyw i znowu pozytywne
-
Liliann zgodnie z unowa przyszlam tylko powiedziec ze cierpie na pierwszotrymestralna schize ;)
no ufff ;D
a gdzie "wyżebrałaś" USG...pochwal się :)
-
Po pierwszym pozytywnym nie powinno sie robic, bo moga w blad wprowadzic, jestes pewna ze wczesniej mialas mocno pozytywny? Nie taki do dyskusji? Jezeli takto ja bym testowala. Owulacyjne wychodza pozytywne w ciazy
-
Liliann zgodnie z unowa przyszlam tylko powiedziec ze cierpie na pierwszotrymestralna schize ;)
no ufff ;D
a gdzie "wyżebrałaś" USG...pochwal się :)
falck narutowicza. dr Debowski z piotra skargi... super gosc ;) moja mama do niego nalezy i sobie chwali ja dzis poszlam na spontanie i powiedzialam szczerze o co mi chodzi i nie bylo zadnego problemu... szkoda ze jestem zwiazana dosc mocno emocjonalnie z dr Zrbielowiczem ( w sensie ze mu bardzo ufam... i nie chce go zmienic..) bo bym sie do Debowskiego przepisala :)))
-
szczerość popłaca...
wiem z doświadczenia, że szczerej prośbie pacjenta nawet najbardziej idiotycznej - ciężko odmówić...
uśmiechnę się pod nosem, pokiwam głową z politowaniem, czasem coś tam pomarudzę po cichu, oczami poprzewracam ::) ::) ale się zgodzę...
natomiast nic mnie tak nie irytuje jak kłamstwo...ale to chyba normalne...
ja swoje schizy ciążowe w niedzielne poranki leczyłam przy pomocy klinicznego ultrasonografu
-
ten dr taki luzak... zaczal sie smiac kiwac glowa i mowic:
kobietom w ciazy sie podobno nie odmawia ;D
nie wiem o co mu chodzilo hihi 8)
no to jjestes w lepszej sytuacji niz ja... bylas chociaz spokojniejsza ;) ja juz obiecalam nawet samej matce boskiej ze bede juz spokojniejsza.. ale kurcze dziwne uczucie kiedy ponad 2 tyg ciagle wymiotujesz i na wszystkie zapachy jest odruch a nagle NIC...
najwazniejsze ze jest ok. serducho walilo ostro. bejbisek fikal wiec usmiech mi z mordeczki nie schodzi dzis caly dzien ;))
mile bylo tez z jego strony ze nie nachalnie ale zachecal do wizyt na nfz ;)) zazwyczaj jest na odwrot...
-
A ja przychodzę Wam oznajmić, że mnie nie przyjęli. Wygląda na to, że w tej klinice możesz zostać przyjęta, jeśli jesteś pacjentem któregoś z lekarzy vitro. Żaden lekarz ze mną nie rozmawiał, nikt mnie nie zbadał... po prostu pani z sekretariatu obejrzała moje wyniki i powiedziała, że MUSZĘ się umówić do któregoś z lekarzy, na karteczce napisała mi nazwiska i odesłała z kwitkiem... jestem strasznie rozżalona...
Ale działam dalej, na jutro na 19.40 mam wizytę u dr Uzara, mam nadzieję, że zostanie już moim lekarzem, że coś zaradzi i mi pomoże ;)
-
Po pierwszym pozytywnym nie powinno sie robic, bo moga w blad wprowadzic, jestes pewna ze wczesniej mialas mocno pozytywny? Nie taki do dyskusji? Jezeli takto ja bym testowala. Owulacyjne wychodza pozytywne w ciazy
Miałam i nie podlegał dyskusji, ale teraz są po tylu dniach blade jak nie wiem co!
-
Anjuszka...szczerze...jak masz skierowanie to Cię muszą zarejestrować na izbie przyjęć, czyli wciągnąć do systemu...
lekarz MUSI Cię obejrzeć, nawet jak Cię nie przyjmie, MUSI dać pisemną odpiskę...
po co Ty do sekretariatu szłaś...co ma sekretarka medyczna do przyjęcia...przecież na wynikach się nie zna...
nic nie rozumiem...
-
Sama tego nie rozumiem, czekałam na izbie pół godziny, jak przyszła moja kolej, pani z rejestracji wzięła skierowanie i zapytała, czy mam umówiony termin, na co ja, że nie, zapytała więc, czy jestem pod opieką któregoś z lekarzy z kliniki, odpowiedziałam również nie. Po czym kazała mi jechać na IV piętro i tam udać się do sekretariatu i porozmawiać. Pojechałam i porozmawiałam. Zapytałam, czy mógłby mnie przyjąć lekarz, to powiedziała, że mam się umówić do jakiegoś i wtedy zadecyduje, co ze mną, czy mnie przyjmą, czy jeszcze jakieś badania mam zrobić. Naprawdę sama jestem w szoku...
-
"nie nie mam terminu, mam skierowanie i chcę termin umówić" - koniec kropka...
brzydko mówiąc dałaś się zrobić "w jajo" - być może nawet pani na izbie nie działała w złej wierze, co jej w końcu za różnica...
a wiesz jaki jest myk, nie dałaś się wpisać w system komputerowy, nie ma nawet znaku, że tam byłaś...
jedna wielka komedia pomyłek...
gdybyś "trafiła do kompa", nie miałabyś prawa opuścić placówki bez badania lekarskiego i bez pisemnego ustosunkowania się do skierowania...
-
Nie wiedziałam, że tak działa nasza służba zdrowia. Nie wiem co i jak się odbywa, nigdy w życiu nie byłam w szpitalu. Po prostu mam zapłacić w prywatnej klinice, by dostać się do państwowego szpitala. Tak to widzę i niestety, ale nie zapłacę im ani złotóweczki, nie zobaczą mnie tam.... dla mnie to maksymalna porażka, tak traktować pacjentów.
-
Jeśli rozmawiałaś z tą panią w krótkich włosach (w sekretariacie) to ona jest baardzo nieprzyjemna.
Ale z drugiej strony jak po telefonie kazali przyjść Tobie w 5dc (o ile dobrze pamiętam) to trzeba było iść w 5 i powiedzieć, że jesteś umówiona. Pani z rejestracji na dole nie ma spisu kto się umawiał, a kto nie.
-
Po pierwszym pozytywnym nie powinno sie robic, bo moga w blad wprowadzic, jestes pewna ze wczesniej mialas mocno pozytywny? Nie taki do dyskusji? Jezeli takto ja bym testowala. Owulacyjne wychodza pozytywne w ciazy
Miałam i nie podlegał dyskusji, ale teraz są po tylu dniach blade jak nie wiem co!
Ale w sensie, że stracił kolor, czy te co teraz masz są blade? Bo kontrolna jeżeli jest mocniejsza od testowej to test jest negatywny.
-
Rozmawiałam z tą samą panią przez tel, co dzisiaj na żywo... mówiła, że pamięta jak w pt. dzwoniłam. Powiedziałam jej, że dzisiaj przyjechałam, bo wszystkie badania mam porobione, ona je pooglądała i potwierdziła, ale i tak ciągle podkreślała, że MUSZĘ się umówić do któregoś z lekarzy i wtedy on zadecyduje jakie będą dalsze działania.
Przecież skoro nie chcą pomagać osobom z "zewnątrz" to się nie będę prosić... jest tylu lekarzy, że można sobie wybierać, przebierać i w końcu na pewno ktoś z chęcią pomoże...
-
Ale w takim razie czemu się nie umówiłaś? :drapanie:
-
Bo miałam się umówić albo do poradni na unii lubelskiej, gdzie najbliższe terminy są dopiero na kwiecień, albo prywatnie do vitro...
-
Nie powinnaś dawać za wygraną bo Cię jakaś baba wkurzyła.. Jak Cię wywalają drzwiami to wchodzisz oknem... Idź i walcz o swoje.. Nie mają prawa Cię nie przyjąć.. Tam by Ci chociaż za darmo badania porobią.. Albo idź do szpitala do siebie do Bulsy.. On bez problemu zrobi Ci badania w szpitalu..
-
Po pierwszym pozytywnym nie powinno sie robic, bo moga w blad wprowadzic, jestes pewna ze wczesniej mialas mocno pozytywny? Nie taki do dyskusji? Jezeli takto ja bym testowala. Owulacyjne wychodza pozytywne w ciazy
Miałam i nie podlegał dyskusji, ale teraz są po tylu dniach blade jak nie wiem co!
Ale w sensie, że stracił kolor, czy te co teraz masz są blade? Bo kontrolna jeżeli jest mocniejsza od testowej to test jest negatywny.
Wcześniej i testowa i kontrolna były jednego koloru, ale po 11 dniach wyblakły :/
-
To testuj :)
-
To testuj :)
o nie!!
to jest zdecydowanie za wczesnie, bo dopiero 23dc wiec nawet jakby była ciąża to jej pewnie nie pokaze!!!
Tylko tak pytałam, bo wcześniej miała góra 2 dni pozytywne testy :P
-
Trzymam kciuki!!!!!
-
Hm, skoro miałaś pozytywny owulacyjny w 12 dc, jak rozumiem, a dziś jest 23, to testuj za dwa dni, bedziesz miała pewność czy te pozytywne to dzidzia, czy może wcześniej to nie była owulka
-
Nie powinnaś dawać za wygraną bo Cię jakaś baba wkurzyła.. Jak Cię wywalają drzwiami to wchodzisz oknem... Idź i walcz o swoje.. Nie mają prawa Cię nie przyjąć..
otóż to...
-
Idę jutro do Uzara. To moja ostatnia próba.
-
działaj...działaj....
-
Trzymam kciuki za Ciebie!
-
Może poproś o skierowanie na badania do szpitala w Zdrojach? Nie wiem, czy można sobie takie coś "wyprosić", ale pewnie tak Mnie przyjęli tam bez żadnego problemu, a nie byłam ze skierowaniem "od ich" lekarza... powodzenia!
-
Ania wspolczuje... tez jestem zawsze w szpitalu zagubiona...
Marcelko Ania jest z gryfina a Bulsa przyjmuje w goleniowie...
Irminko testu ;))
-
Mnie testy owulacyjne w ciąży wychodziły pozytywne ale dopiero po ciążowym. 20 bledziocha a owu negatywny, 24 ciążowy bez cienia wątpliwości a owu normalnie uznała bym za wątpliwy dopiero 3.11 był Owu zdecydowanie pozytyw.
kurczaczek83 trzymam kciuki oczywiście :D
-
Wiem, czesto tak jest. Anjuschce tez wyszedł negatyw, a tego samego pozytyw ciązowy. Mi na drugi dzień po ciążowym wyszedł pozytywny
-
A ja mam dzisiaj wizyte u gina...ciekawe co mi powie bo raczej owulacji się nie spodziewam ;)
-
Ale masz uparte jajniki Haniu, ostatnio po ilumiesiacach ruszyly?
-
Kochana u mnie owulacja jest średnio raz w roku:).
-
I tak trafiliście z Zuzinką?
-
Anjuszka brzydko Cie zbyli w tym szpitalu. Mi lekarz z Unii dał skierowanie do Polic , dał numer telefonu pod którym sie trzeba umawiać ( czynny miedzy 13 a 15 tylko) , zadzwonilam powiedzialam ze dostalam skierowanie i chce sie umówić.Umowili mnie bez poroblemu! a to było 1,5 tyg temu! nie zostawiaj tego tak ! to chore!!!!!
Która z Was brała dupka? mam problem w tym miesiącu , miałam brać zawsze do 25dc ale miałam cykle 28dniowe a ten cykk bedzie na pewno dłuższy i nie wiem do kiedy mam brac dupka...
Apropo testów owulacynych bo któraś tu pisała. Mi czasem wychodziły testy pozytywne przed @ :) po piku LH owu jest 12-36h , potwierdzałam 3 razy na usg
-
Kochana u mnie owulacja jest średnio raz w roku:).
loo matko... masakra.... a nie da sie tego jakos wywolywac?? dla staraczki to masakra ... chyba ze ma sie juz dzieci i nie planuje wiecej.. wtedy jest rewelka ;))
-
Niestety leki wywołujące nie działają na mnie. Przy okazji muszę uważać na te moje torbielowate jajniki. Hmmm no cóż zobaczymy jaki plan ma mój lekarz.
Martusia właśnie tak trafiliśmy ;D
-
No to pięknie, dobrze, że mąż zdrowy w takim razie, od razu strzelił gola :)
Chociaz przyznam, że u nas tez można powiedzieć za pierwszym strzałem ;) pierwszy cykl po hsg, pomimo PCOs, bez leków. To dopiero niespodzianka ;D
-
Jak masz brac do 25 dc to tak bierz,sama nic ni kombinuj. Chyba, ze bedziesz w ciazy i lekarz zaleci to wtedy dalej.
Ja tez bralam do 25dc i @ dostawalam 1-3dni po odstawieniu.
-
Jak masz brac do 25 dc to tak bierz,sama nic ni kombinuj. Chyba, ze bedziesz w ciazy i lekarz zaleci to wtedy dalej.
Ja tez bralam do 25dc i @ dostawalam 1-3dni po odstawieniu.
no właśnie nie do końca :) lekarz moj prowadzący powiedział ze przy 28 dniowych mam brac do 25 i za 3 dni bedzie @ . ale teraz jak bylam w szpitalu lekarz robiący mi hsg powiedział ze nie tak sie bierze jak sie chce zajśc w ciąze, odstawiając w 25dc progesteron tak może poleciec w doł ze nawet jak zaszło co miało zajśc to poleci i bedzie draka. Przy inseminacjach i innych takich nalezy brać dupka , zatestowac i albo odstawic albo nie...ale wychodzi na to ze test sikany nie styknie bo w 25 dc przy dlugi cyklu test zawsze wyjdzie negatywny wiec stad moje pytanie, jeśli owu była 20 dc zamiast 13 jak zawsze to nielogiczne jest odstawianie go w 25dc.Czyż nie????
-
Mam podejrzenie pco. Muszę zrobić badanie ocenę insuliny i glukozy. Lila, prośba do Ciebie, mogłabyś mi napisać, gdzie takie badanie wykonam? I jak to się ma do dalszego leczenia?
Niestety, dzisiaj 11. dzień cyklu w lewym jajniku 12 pęcherzyków, a w prawym 3. Nigdzie dominującego. Zwiększył mi dawkę luteiny na 2x2 od 16. do 25. dnia cyklu. Przyszły cykl-monitoring. Jeśli będzie potrzeba, da mi zastrzyk by pęcherzyk pękł, a nie by zrobiła się torbiel.
Szpital i badanie drożności na razie uważa za zbędne.
Nie wiem dlaczego, ale wzbudził we mnie nowe nadzieje. Konkretny lekarz, strasznie rzeczowy, wszystko mi wytłumaczył jak nikt inny do tej pory. Jestem bardzo zadowolona i mam nadzieję...
-
Ania caly dzien o tobie myslalam.. ciesze sie ze ten lekarz dal ci nowa energie fo dzialania....
-
Muszę zrobić badanie ocenę insuliny i glukozy.
na czczo czy po obciążeniu?
zrobisz w każdym labie praktycznie
na Unii - ale tam jest tłok i nerwówka - jakoś tam nie widzę siedzenia, jeśli badanie ma być po obciążeniu...
może w Diagnostyce są ludzkie warunki - zadzwoń
-
Super i mam nadzieje ze ten lekarz pomoże zajść w ciążę :).
-
bylam w diagnostyce wczoraj i byly tam tluuuuumy... serio bardzo duzo ludzi... ale ceny za badania dmbiejsze nuz w medicusie czy przychodni...
-
Na czczo.
A myślicie że w małych labach w Gryfinie też będą to robić?
-
do małego laba nie idź
mały lab zazwyczaj = duże byki...
Medicus jest dobry, ale drogi...
-
Jedno laboratorium ode mnie wozi do szpitala w Zdrojach, ale ciekawe czy tam to robią ::) może być medicus, bo wiem, gdzie to jest :P a na unię bym raczej nie trafiła :P nie śmiejcie się :)
Lila, a jeśli wyjdzie mi ta insulina za duża, to co dalej?
-
to Ci doktor powie co dalej :) leki dostaniesz...
vide nasz kurczaczek
-
Ale jak robiłam krzywą cukrową, to mi wyszło, że nie ma cukrzycy. To teraz trochę nie rozumiem. Napisz proszę mi coś więcej, najlepiej jak krowie na rowie ;)
-
i dobrze, że nie masz cukrzycy...
ale możesz mieć hiperinsulinemię...jedno drugiego nie wyklucza...
a możesz nie mieć nic i być zupełnie zdrowa w tym temacie
-
I tak nic z tego nie rozumiem. Zrobię wyniki, pojadę do niego i wypytam dokładnie co i jak. Ale to w następnym cyklu.
Póki co, mam współżyć regularnie, tj. co 2-3 dni ;) mąż jest bardzo zadowolony ;D ;D
-
wrzuć w google hiperinsulinemia i PCOS to sobie poczytasz...
ja nie mam już powera tłumaczyć - wystarczy, że to muszę wyłożyć rok rocznie kilku grupom studentów...no nie chce mi się po prostu... :-[
-
Boję się czytać w necie, bo już nie raz wyczytałam głupoty i się nakręcałam. Rozumiem Cię. I tak dzięki za wszystko :)
-
i dobrze, że nie masz cukrzycy...
ale możesz mieć hiperinsulinemię...jedno drugiego nie wyklucza...
i u mnie tak niestety wyszło ;/ a z laboratorium to mogę polecić Asklepios w Przychodni Kolejowej - zazwyczaj jest tam spokój :)
A tak w ogóle, gdyby któraś ze szczecinianek musiała w przyszłości robić sporo badaniach odpłatnych - najtaniej jest w przychodni Portowej. Średnio jedno badanie, takie z tych tańszych - u nich kosztuje około 6 zł mniej. Im droższe badania tym większa różnica. Ja np muszę na następną wizytę zrobić witaminę D3 - w Medicusie jeśli dobrze pamiętam 75zł - w Potowej 50 albo 55. Tak samo USG i inne badanie. Niestety są tam kolejki i większość pacjentów to starsi ludzie, niestety typu " nam się wszystko należy" i upierdliwych na maxa, ale skoro na 4 badaniach mogę zaoszczędzić 60zł... Tutaj macie cały cennik: http://www.przychodniaportowa.pl/
-
to wrzuć sama hiperinsulinemia ;D
to jest po prostu metaboliczny "defekt"...nie zabija ... spokojnie
-
i dobrze, że nie masz cukrzycy...
ale możesz mieć hiperinsulinemię...jedno drugiego nie wyklucza...
i u mnie tak niestety wyszło ;/ a z laboratorium to mogę polecić Asklepios w Przychodni Kolejowej - zazwyczaj jest tam spokój :)
A tak w ogóle, gdyby któraś ze szczecinianek musiała w przyszłości robić sporo badaniach odpłatnych - najtaniej jest w przychodni Portowej. Średnio jedno badanie, takie z tych tańszych - u nich kosztuje około 6 zł mniej. Im droższe badania tym większa różnica. Ja np muszę na następną wizytę zrobić witaminę D3 - w Medicusie jeśli dobrze pamiętam 75zł - w Potowej 50 albo 55. Tak samo USG i inne badanie. Niestety są tam kolejki i większość pacjentów to starsi ludzie, niestety typu " nam się wszystko należy" i upierdliwych na maxa, ale skoro na 4 badaniach mogę zaoszczędzić 60zł... Tutaj macie cały cennik: http://www.przychodniaportowa.pl/
jednak w diagnostyce taniej ;) sprawdzilam z ciekawosci ;)) i ft 3 w portowej 30zl a w diagnostyce 18 ;)) i kilka innych ktore robolam tez w diagno taniej wychodzi ;)
-
jedno jest pewne - najdroższy jest Medicus ;D
-
A i zapomniałam Wam napisać, kazał mi odstawić bromergon. Powiedział, że PRL I jest w porządku, a PRL II nas nie obchodzi, dlatego mam odstawić. Z czego jestem bardzo zadowolona, może w końcu nie będę senna ;)
To pco mnie tylko przeraża, ale ufam, że znajdzie metodę na to i mi pomoże urodzić dzidziusia ;)
-
jedno jest pewne - najdroższy jest Medicus ;D
oj tak, jest bardzo drogi :-\ . Ale np tam na odczyn Coombsa czeka się tylko jeden dzień, Diagnostyka, Asklepios - ponad tydzień. Taka ciekawostka, heh :brewki:
-
nie gadaj...
ja Coombsy robiłam w pierwszej ciąży na Pomorzanach, w drugiej na Unii i wynik był zawsze tego samego dnia ok 14-tej... odbierałam sobie przy wyjściu z pracy
-
Anjuszka-ja w Zdrojach miałam diagnostykę pco 2 lata temu, bardzo sympatycznie, akurat mało pacjentów na oddziale było, za to izba przyjęć....heh-no standard polski:)
w diagnostyce również miałam badania kontrolne-jak masz skierowanie od lekarza-jak najbardziej również polecam...rano faktycznie jest dużo ludzi-ale kolejka szybko sie przesuwa-potem zostaniesz sama-bo trzeba siedzieć:) zawsze też można w godzinę otwarcia-zawsze byłam jako jedna z pierwszych w kolejce, weż sobie dobrą książkę:)
-
Dziewczyny mam pytanie, któraś z Was brała Metformax 850?? Jak samopoczucie po nim??
U mnie niestety nie poprawiło się po Clo, dlatego lekarz zwiększył jego dawkę, dodatkowo duphaston na wywołanie @ no i metformax, mam wielką nadzieję, że po takiej dawce leków moje jajniki zaczną pracować.
-
ja biore mteformax i na poczatku bylo strasznie, mdlosci itp. a teraz jest ok tylko zmniejszyl mi sie apetyt i to znacznie ja teraz biore metformax a od nastepnego cyklu femoston a potem metformax femoston i clo i zobaczymy, jak bralam metformax 500 i clo to nic sie nie ruszylo teraz zobacyzmy
-
U mnie były mdłości, później brak apetytu. Za pierwszym razem w drugim miesiącu zaszła w ciążę. Teraz nie ruszyło się nic. Do tego waga mi mocno spadła a to dla jajników też nie bardzo.
-
Przyszła wstrętna @ wczoraj. Mimo, ze obiecywałam sobie, ze sie nie bede przejmowac bo miałam wczoraj zły nastrój. Dopiero kąpiel w wannie pełnej pianki z gazetką i muzyczką poprawiła mi humor. Nie ma co myslec tylko za kilka dni znow sie cieszyc sobą ;D
-
przykro mi :(
a u mnie 50 dc czyli wrocilo do normalnosci po kilku cyklach regularnych wrrrrr
mam mega zle samopoczucie w ostatnich dniach, jakies syfy mi powychodzily, mam mdlosci, czysci mnie troszke kurcze nowe leki znowu jakisz szal w organizmie mi zrobili
-
Ja tam przypominam, ze moj synus poczal sie w 50 dniu cyklu ;)
-
to i ja do was zawitalam(znaczy nigdy nie wiedzialam ze jest taki temat-ojj ja glupiutka:))
my tez sie staramy od....dawna a tu nic.niby nic nam nie jest ale jakos niewychodzi.szukajac przyczyny wyszikali mi ze mam hashimoto i nic pozatym.w klinice nieplodnosci chcieli odrazu robic invitro bez badan bez niczego wiec ucieklam:) wrocilam do swojego lekarza i zobaczymy co bedzie, bo juz sama nie wiem co robic
-
bubulina?:) ja nie wiedziałam, ze znow jestes w zwiazku! :) gratuluje decyzji i kibicuje :)
-
u mnie nadal brak @ wrrrrrrr dzisiaj skonczylam brac luteine (5 dni bralam po 2 labletki) i powinna sie zjawic w ciagu najblizszych dni, a jak nie to juz nie wiem co robic
-
bubulina trzymam kciuki !!!
-
Aniu to trzymam kciuki aby w końcu @ nie przyszła przez długi czas.
-
zrobiam dzi
cos mi klawiatura szwankuje:/
zrobilam dzis test i wyszly II kreski ;D
-
Gratulacje Madziulka!!!!!! Super nowina :-)
-
madziulka gratulacje
a ja wczoraj dostalam @ wkoncu to zaczynam cykl z metformaxem i femostonem
-
gratulacje Madziulka!
-
Gratulacje!!
-
i ja gratuluję :D
-
Gratulacje :)
ja natomiast po duphastonie czekam na @ żebym mogła zacząć brać CLO póki co mam od 2 dni malutki plamienia dosłownie w postaci kilku plamek mam nadzieję, że @ rozkręci się.
-
gratuluję i ja :)
-
gratuluje :)
-
I ja gratuluje.
Dziekuje dziewczyny za kciuki bo juz msm etap zalamki. Tak jestem w cudownym zwiazku od 3 lat i od poczatku znajonosci sie staramy ale narazie cisza.
-
Magda Gratulacje!!!
-
ja również gratuluję ;)
-
Dziękuję dziewczyny... czekam na wyniki bety... mam nadzieję że są w porządku...
-
Madziulka i ode mnie gratulacje :) Trzymam kciuki, żeby beta też była w porządku :)
-
Wynik będzie dzisiaj? Daj nam szybko znać :)
-
Gratulacje :-*
-
Gratulacje :D
-
Wynik odebrałam, beta w porządku, dość niska w porównaniu z Lenką, ale w sumie bardzo wcześnie robiona, jutro sobie powtórzę, zobaczymy czy przyrasta... musiałam zahaczyć o ginka (po zaświadczenie do pracy)- rozpoznanie wczesna ciąża... czekamy na pęcherzyk... 21 marca idę na powtórną wizytę-zobaczymy... no i dziękuję :-*
-
Masz nasze kciuki :)
-
gratulacje :D
-
Gratuluję i trzymam kciuki ;).
-
Gratuluje
-
Gratuluję bardzo!!!!
A ja wczoraj zbadałam sobie tsh, f4 i prolaktynę również z obciążeniem... Ciekawa jestem jak wyjdą... Z tego co wiem to znowu mam niedoczynność.. no i hiperprolaktemię (nie wiem czy dobrze napisałam) też miałam przed Zuzką... Robić dzidziusia planujemy we wrześniu, październiku.. więc mam troszkę czasu na zbicie jakby co :)
-
nie ma sensu robić PRL dopóki nie wyrównasz TSH...
szkoda kasy na badanie
-
Ale mam wizytę u endokrynologa teraz 15 marca i miałam na to skierowanie.. Badanie na NFZ przepisane przez lekarza.. Mam nadzięję, że TSH wróciło do normy.. No ale nie ma co gdybać.. w piątek będę wiedzieć..
-
hej,
mam wyniki, glukoza 74 (norma 60-99) i insulina 7 (norma 2-25) wiec
chyba wszystko ok? chyba nie mam tej hiperinsulimeni czy jak to sie tam
nazywalo :p
-
wynik elegancki. super Anka ;)
-
hej,
mam wyniki, glukoza 74 (norma 60-99) i insulina 7 (norma 2-25) wiec
chyba wszystko ok?
to wynik na czczo??
....a po obciążeniu glukozą?
-
to wynik na czczo, po obciążeniu robiłam już dawno ale samą glukozę,wszystko było ok i teraz nie kazał już robić z obciążeniem, tylko na czczo.
Lilian, lekarz mi mówił, że coś się dzieli czy mnoży, żeby ustalić czy jest ok, ale teraz szukam na necie i niestety nie mogę nic o tym znaleźć. Mogłabyś pomóc? Wiesz co to za wzór? :P
-
kilka ich jest...
np taki Iloraz stężenia insuliny (w mIU/l) do stężenia glukozy we krwi (wyrażony w mg/dl), wyższy
niż 0,3, przemawia za insulinoopornością
jeszcze współczynnik HOMA
wszystkie mają charakter "umowny"
ja tam wolę oznaczenie insuliny w teście z glukozą - widać jak na dłoni, nic nie trzeba liczyć, a przede wszystkim przeliczać jednostek
-
To co wg Ciebie widać w tych wynikach?
glukozę mam podaną w mg/dl a insulinę w uU/ml (to małe u to takie odwrócone y jakby) nie wiem jak to nazwać...
-
w tych to akurat widać samo zdrowie :)
-
cudownie ;) wiedziałam, że nie mam tej insulinooporności, po prostu wiedziałam :D :D
musi mi wychodować pęcherzyk, później pomóc by pękł i będzie git, czuję to ;)
-
gdybym ja chciała sobie samej sprawdzić czy nie mam insulinooporności to zrobiłabym insulinę w teście z glukozą...
-
pogadam z nim o tym we wtorek na wizycie...
-
zaproponuj mu zrobienie "metabolicznej klamry euglikemicznej"
z krzesła spadnie ;D
też bym spadła... :P :P
to jest badanie idealne wykonywane dla oceny inulinooporności, ale robione chyba tylko dla celów naukowych
-
ale Ci się żart wyostrzył :P
-
przygotowuję seminarium o zespole metabolicznym
hiperinsulinemia i insulinooporoność akuratnie mi się w to wpisuje...
kombinuję, żeby mi studenci nie posnęli...
a i tak posną, bo to trudne- nudne-żmudne i metaboliczne...a wszystko co metaboliczne szybko nuży
-
A u mnie tsh w normie :) troszkę powyżej 2 więc dostałam jeszcze większą dawkę, ale lekko żeby spadło poniżej 2.. No i prolaktyna po obciążeniu oczywiście wysoka.. Dostałam bromergan.. Ciekawe jak będę go znosić.. I jeszcze dostałam duphaston i będę go brać od sierpnia.. A starać możemy się od połowy września..
Niestety na korytarzu była dziewczyna, która poroniła już 4 raz.. Lekarze jej mówią, że to przez hashimo... Wiadomo, że to wyjątek ale w sercu mnie zakuło..
-
ja nie toleruje bromergonu i dostalam jakiś zamiennik po ktorym ma byc ok :D
-
Mój nowy lekarz kazał mi odstawić bromergon, powiedział, że prolaktyna po obciążeniu nas nie interesuje... że teraz już się tego badania przy staraniach nie robi i nie trzeba brać leku, jeśli bez obciążenia jest ok...
-
Anjuszko - Twój nowy lekarz jest bardzo madry i musisz go słuchać :D
ja mam prolaktynę bardzo mało podwyższoną, w sumie niektorzy nic na to nie biorą, bo to podwyższenie takie nieznaczne, ale mój lekarz jest chyba perfekcjonistą i chce zeby bylo idealne ;)
-
Mój nowy lekarz kazał mi odstawić bromergon, powiedział, że prolaktyna po obciążeniu nas nie interesuje... że teraz już się tego badania przy staraniach nie robi i nie trzeba brać leku, jeśli bez obciążenia jest ok...
gdybym uwierzyła "szkole" która mówi, że nieważna jest PRL po stymulacji, baaa podobno takowa wg nich w ogóle nie istnieje, a nie zawierzyła swojej wiedzy (wyniki + samoobserwacja) łamanej przez intuicji, nie miałabym żadnego z dwójki moich dzieci...
przy PRL podstawowej 7 ng/ml miałam fazę lutealną 7-mio dniową...
a wiadomo co to oznacza...
dla dodania napiszę tylko, że luteina jej nie wydłużała...
do tego wyniki gonadotropin sugerujące, że nie dochodzi do owulacji...
medycyna jest SZTUKĄ...nie nauką...to nie matematyka - tu 2+2 czasem = 5
tu nie ma słów NIGDY i ZAWSZE...a ZAZWYCZAJ i NAJPRAWDOPODOBNIEJ...
-
Aniu ja byłam akurat we wtorek u swojego ginekologa i specjalnie się spytałam o tą prolaktynę.. Czy się leczy czy nie.. I dr powiedział, że to zależy od przypadku.. Ale powiedział, że jeśli jest podwyższona ta druga prolaktyna i problemy z zajściem w ciążę to trzeba leczyć.. Ja brałam bromergan przed Zuzką i po 3 msc zaszłam.. Wtedy dr B mi powiedział, że jak druga prolaktyna jest wyższa to nie ma szans by zajść w ciążę.. Chociaż pewnie przesadził.. Czy to miało wpływ, że brałam i zaszłam.. Nie wiem.. Może tylko na moją psychikę.. Ale teraz skoro znowu mam za wysoki poziom to też wolę wziąść.. Mało tego moja endokrynolog - ginekolog, która jest świetnym lekarzem też kazała mi brać.. Zresztą ona mi przepisała... Wiem, że będę się po nich strasznie czuć.. No ale czego się nie robi dla dziecka... Chociaż przed Zuzką chyba tak źle nie było.. Ale nie pamiętam już dokładnie..
A Ty ufasz swojemu lekarzowi i skoro kazał Ci nie brać to nie bierz.. Najważniejsze jest żeby robić tak jak Ci intuicja podpowiada.. Ja trzymam za Ciebie kciuki!!
-
Mariola na pewno.. Ale wiesz to nie jest tak, że ja daję całe te 300 zł na zabawkę.. Ja wolę kupić jeden prezent ale droższy i zazwyczaj składa się na niego parę osób.. Tak było teraz na Boże Narodzenie.. I raczej nie dostaje prezentów bez okazji.. Chyba że drobiazgi typu kredki, kolorowanka itp..
Marcela chyba wątki pomyliłaś :P
-
Kurcze, trochę mnie teraz z tropu zbiłyście... muszę z nim we wtorek o tym pogadać...
-
Wiesz Aniu na wszelki wypadek pogadaj.. Ale myślę, że Twój lekarz wie co robi.. Musi mieć jakiś powód..
-
W czwartek mam hsg... trzymajcie kciuki, choć ja mam złe przeczucie... :'( :'(
-
Trzymam kciuki.. A pytałaś w końcu o tą prolaktynę..?
-
Anjuszka trzymam kciuki :-*.
-
Anjuszka bedzie dobrze.malo przyjemne badanie ale do przezycis.
-
Bardzo mocno trzymam kciuki:*
-
oba jajowody drozne :) jestem najszczesliwsza na swiecie!!!!
-
:ok:
dasz radę!
-
:skacza: :skacza: :skacza:
-
o już po? super-gratulacje :)
-
Chciałam się tylko pochwalić, że wczoraj zrobiłam bete i wyszła 94,33 mIU, dziękuje Wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki :-* :przytul:
Anjuszka :przytul:
-
Czigra, :o :o :o
GRATULACJE!!!!!!!!!!
-
czigra gratuluję!!
-
Anjuszka, czigra!!! Ale dobre wiadomości!! :skacza:
Gratulacje! Nawet nie wiecie jak sie cieszę!!!! ;D
-
Ale super wieści.. Gratuluję!! Aniu Tobie też.. A jak zniosłaś badanie??
-
Gratuluje ;).
Może bociany w końcu przyniosą troszkę dzieciaczków na wiosnę ;)).
U mnie nadal bez owulacji....hmmm ile to juz miesięcy?? Nawet nie liczę ;).
-
gratulacje czigra :D :brawo_2: :brawo_2:
Aniu trzymam kciuki za jak najszybsze efekty :-*
może któraś z dziewczyn będzie zainteresowana taką stroną
http://www.babymed.com/tools/hcg-calculator
można sprawdzać przyrost bety
-
Ewuś :skacza:
cudowna wiadomość :D gratuluję ciężarówko 2013 :hahahaha: :brawo_2:
Aniu czas na Ciebie ;D
-
czigra to cudownie :D :D :D
-
Super Aniu :)
Czigra Tobie już gratulowałam ;) Ale jeszcze raz a co tam - GRATULACJE :D
-
Anjuszka to super dobra wiadomości ;D
Czigra gratulację - czekamy w pogaduchach :-*
-
Czigra jeszcze raz gratuluję - tym razem tu ,a nie na 28 ;D.
-
Czigra!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: gratuluję z całego serca!!! cudowne wieści!!!!!
-
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :skacza:
Ewka nawet nie wiesz jak się cieszę !!! ;D ;D ;D
-
Kurcze Czigra zazdroszczę a jednocześnie ogromnie gratuluję :)
-
Ania super wiesci
Czigra mega cudne wiesci. gratulacje ;**** w koncu nie bede ostatnia do porodu na liscie w ciezarowkach :)))
-
Czigra...Super! Gratulacje!
-
Czigra zazdroszcze i gratuluje!!!
-
Gratuluje czigra ;D
-
no to zajączek przykicał w tym roku GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Gratulacje ;D
-
W końcu nie muszę siedzieć cicho :P. Gratuluję i w tym miejscu!! I muszę to powiedzieć:
A nie mówiłam :P.
Nasze dzieciorki będą z tego samego rocznika ;D.
Anjuszka- :brawo_2:
-
gratuluję czigra i anjuszko cieszę się ogromnie! teraz czekamy na dobre wieści od Ciebie :-* :-* :-*
-
Chciałam się tylko pochwalić, że wczoraj zrobiłam bete i wyszła 94,33 mIU, dziękuje Wszystkim, którzy trzymali za nas kciuki :-* :przytul:
Anjuszka :przytul:
gratulacje :)
-
jejku dziewczyny, dziekuje Wam pięknie:) sama jestem w szoku, zwłaszcza, że w przyszłym cyklu miałam kłaść się do szpitala na diagnostykę :P
-
No to poczekasz 8 miesiecy i bedziesz kładła się do szpitala na poród :D.
-
Hahaha tak czy tak do szpitala trafisz - oby po 8 miesiącach dopiero :)
-
Ewa super wiadomość ;D ;D ;D
my spróbujemy w tym miesiącu ostatnie podejście u tego ginka z inseminacją a potem się zobaczy...pewnie jakaś klinika ::) ale szczerze mówiąc to nie chce mi się nic, nawet o tym myśleć...
-
Czigra, gratuluję!!
-
Czigra - ogromnie gratuluję!!! :przytul:
-
elemelka z całych sił trzymam kciuki żeby się udało :-* :-*
-
dziura gratulacje!
-
Pati z kom piszesz? :P :P :P Hahaahahaaaha ;D
-
W nocy czigra wylądowała w szpitalu z krwawieniem...zostawili ją i dziś mają robić badania. Trzymajcie kciuki...
-
czigra, trzymam kciuki
-
O kurcze, no z komórki pisałam. Czigra oczywiście miało być. Trzymam kciuki aby było ok.
-
Ojej biedna :( Trzymamy kciuki
-
Ojej.. Trzymam kciuki!
-
wierze ze wszystko bedzie dobrze czigra!!!
elemelko za ciebie tez mocno zaciskam!!!
-
kciuki mocno zaciśnięte!!
-
Wchodzę do wątku a tu takie super wieść
Czigra ogromnie gratuluje :)
-
teraz doczytał, czigra trzymam kciuki...
-
Ewcia będzie dobrze,trzymaj sie dzielnie.
-
Ewka, trzymam z całej siły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Musi być dobrze.
-
jejciu mam nadzieje ze jest juz dobrze trzymaj sie
-
Ewcia trzymam mocno kciuki!!! :przytul:
i oficjalnie do Was dziewczyny dołączam z moimi staraniami o dwie II !!! :Zakochany:
-
U Ewy bez zmian, nie ma wyników badań krwi jeszcze więc nic nie wie, ale już nie krwawi. Do poniedziałku zostaje w szpitalu. Jutro będzie mieć kompa więc się sama odezwie co i jak...
-
trzymam kciuki, aby było dobrze
-
Aga witamy i życzymy jak najszybszego ujrzenia II :)
Ja dzisiaj po wizycie, dostałam receptę na Clostilbegyt, od przyszłego miesiąca zaczynamy stymulowanie jajeczkowania, bo po raz kolejny go brak... mam brać od 3 do 7 dc a później monitoring i jak pęcherzyk urośnie, to da mi zastrzyk...
Czy któraś z Was w ten sposób się stymulowała? Czy w ten sposób Wam się udało?
-
Aniu ja biorę od 5 do 9 dc, ale jak widzisz efektu brak, choć tyle, że jajeczka są, ale bez szału
-
ja tez bralam od 5-10 i efektu brak :( pecherzyki nie urlosly niedlugo zaczynam po przerwie znowu stymulacje clo zobaczymy jak teraz bedzie.
-
:(
-
Anjuszko, a mi się udało! W drugim cyklu brania clo pęcherzyk ładnie urósł i udało sie! Także głowa do góry...Musi się udać! :-)
-
U mnie jajeczka nie rosły...tzn rosły ale tylko do 11-12mm....kiepsko ;). Ponoć clo kumuluje się w organizmie i może dać efekty dopiero po np. 3 nieudanych cyklach. U mnie zadziałał siofor albo własnie skumulowane clo.....albo jeszcze najzwyczajniej trafiłam na szczęśliwy miesiąc;). Teraz wyniki hormonów i pewnie znowu spróbujemy z clo
-
Czigra powodzenia, trzymam kciuki :)
A ja po dlugich dyskusjach z mężem myślę, że w czerwcu zawitam do tego wątku ::) ::)
-
Martusia gratuluję decyzji! ;D
-
Asiu pogratulujesz mi jak w czerwcu się tu zamelduje :P
Szczerze to bardziej dałam się mężowi namówić na drugie dziecko, w końcu co ma być to będzie jakoś damy radę. Stwierdziłam, że to tak jak z pierwszym nigdy nie jest odpowiedni moment bo ciągle coś tam się pojawia. Więc zaczynam łykać folik, a w czerwcu mam nadzieję zawitać już tu pełną parą :)
-
Czigra trzymam kciuki
-
Kochane, jestem od wczoraj w domu, juz nie plamię, biorę luteinę i no-spe forte, wczoraj na monitoringu było widać 4tygodniowy pęcherzyk, a więc maleństwo, ale jest. teraz leże i gniję:)
-
Leż i gnij ! :i_love_you:
-
Aga witamy i życzymy jak najszybszego ujrzenia II :)
Ja dzisiaj po wizycie, dostałam receptę na Clostilbegyt, od przyszłego miesiąca zaczynamy stymulowanie jajeczkowania, bo po raz kolejny go brak... mam brać od 3 do 7 dc a później monitoring i jak pęcherzyk urośnie, to da mi zastrzyk...
Czy któraś z Was w ten sposób się stymulowała? Czy w ten sposób Wam się udało?
Ja tak bralam imi pieknie rosly, zastrzykami pregnylu lub ovitrellu wywolywalismy owulke.
Czigara, lez i relaks
-
Aga witamy i życzymy jak najszybszego ujrzenia II :)
Ja dzisiaj po wizycie, dostałam receptę na Clostilbegyt, od przyszłego miesiąca zaczynamy stymulowanie jajeczkowania, bo po raz kolejny go brak... mam brać od 3 do 7 dc a później monitoring i jak pęcherzyk urośnie, to da mi zastrzyk...
Czy któraś z Was w ten sposób się stymulowała? Czy w ten sposób Wam się udało?
Ja również biorę CLO w pierwszym cyklu pęcherzyki marnie urosły, dlatego dostałam zwiększoną dawkę w czwartek biorę ostatnie tabletki a w piątek wizyta mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej :)
-
U nas niestey po drugim cyklu, wczoraj przyszła @. Teraz cykl odpuszczamy i zaczynamy w kolejnym.
-
czigra odpoczywaj
-
Agnieszko, w trzecim cyklu, gdy odpuściliśmy, zaszłam w ciążę :)
-
Kochane, jestem od wczoraj w domu, juz nie plamię, biorę luteinę i no-spe forte, wczoraj na monitoringu było widać 4tygodniowy pęcherzyk, a więc maleństwo, ale jest. teraz leże i gniję:)
Czigra teraz będziemy gnić razem ;) ale to nieważne, ważne jest to, aby z naszymi maleństwami było wszystko dobrze :)
-
basimir gratuluję :D
-
Agnieszko, w trzecim cyklu, gdy odpuściliśmy, zaszłam w ciążę :)
My odpuszczamy w sensie ze teraz nie chcemy zeby nam sie udalo
-
Ja też zaszłam, jak się zupełnie nie staraliśmy. Byłam po poronieniu i nawet przez myśl mi nie przeszło, że tak szybko zajdę znowu w ciążę :D
Zdaliśmy się na naturę, że ona wie kiedy organizm będzie gotowy na kolejną ciążę ;)
-
czigra odpoczywaj :D :D :D
-
Trzymam za was kciuki, żeby wszystko było dobrze :-*
-
basimir gratulacje
-
basimir ogromne gratulacje!!!
pocieszyłyście mnie, mam nadzieję, że i u mnie się to sprawdzi ;)
-
Czigra super wieści, leż i pachnij czy tam gnij jak wolisz byle osiągnąć cel ;D
Basimir gratuluję ;D
Uważajcie na siebie i na maleństwa dziewczyny :-* :-*
-
basimir gratuluję :) widzę, że zabieg Męża przyniósł rezultat ;D
ja dziś po wizycie u ginka i niestety spóźniłam się z wizytą bo owu była około soboty. Myślałam, że mi karze przyjść w czwartek a tu taka niespodzianka ::) pocieszające że była owu i pęcherzyk pękł. Poprosiłam go też o luteinę na II fazę a on mi zaproponował odpowiednik do kupienia w czechach, nie odszyfruję tej nazwy na recepcie, ale przyjaciółka to brała też ostatnio.
-
Martusia ściskam mocniutko i wierzę że w końcu i Wam się uda :-* :-*
-
Martusia ściskam mocniutko i wierzę że w końcu i Wam się uda :-* :-*
ja rownież
-
Dzięki dziewczyny :-* :-*
do poczytania, koleżanka się już czai na tą książkę, brzmi ciekawie http://ksiazki.wp.pl/tytul,Nieplodnosc-to-wielki-dramat-pary-z-psychoterapeutka-Bogda-Pawelec-i-ginekologiem-Wojciechem-Pabianem-rozmawia-Grzegorz-Wysocki,wid,19939,wywiad.html
-
wierzę, że Wam też się uda... :)
-
No kolejnej wizycie u ginekologa kolejne rozczarowanie, niestety tabletki CLO nie zadziałały na mnie, pęcherzyki wciąż mizerne. Ginekolog kazał myśleć pozytywnie i powiedział że w piątek zrobimy kolejne usg żeby potwierdzić wielkość pęcherzyków.
W piątek mam zgłosić się do niego na oddział zrobi usg i pomyślimy co dalej, również pomyślimy nad laparoskopią a na 99% czekają mnie zastrzyki z hormonów.
-
Lebara, nie zalamuj sie, mi rosly tez nedznie, dwa razy dluzej niz normalnie na clo, ale w koncu rosly
-
lebara przykro mi :( ale kciukow nie puszczam
ja w tym cyklu jem metformax i femoston i dostalam @ w 22 dniu cyklu w trakcie brania femostonu wrrrrrrrrrrrr wkurzona jestem strasznie ze tak wczesnie przyszla, mialam zaklepana wizyte u gina a tutaj musze ja przelozyc, nie wiem czy nadal brac to opakowanie czy juz nowe a do gina nie moge sie dodzwonic. Czy zawsze tak musi byc ze jak ma @ przyjsc to nie rpzychodzi a jak ma przyjsc pozniej to sie spieszy?
-
Ja dzisiaj po wizycie o gina, wszystko ok, zaczynam łykać kwas foliowy i powoli ruszamy na poważnie więc poproszę o fluidki ;D
-
To wysyłam fluidki &&&&&&&&&&&
-
ciriness, bierz, ile chcesz :)
-
ciriness gratulacje decyzji ;)))
i ja wam tez dziewczyny przesylam fluidki ¤¤¤¤¤%₩%%₩%¥→→→→★▪@;)
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaa Gosiu tak się ciesze :skacza: ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~fluidki:)
-
Gosiu trzymam kciuki i za reszte dziewczyn tez
Wysyłam fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Dorodne fluidki dla Was ;D ~~~~~~~~~~~~
-
te fluidki się mooooooooooooocno przydadzą!!! :skacza:
-
to jeszcze od nas swierza dostawa fluidkow i zacisnietych kciukow~~~~~~~~~~~~~~~~~ :-*~
-
lebara głowa do góry;) . Na mnie clo też nie zadziałało. Pęcherzyki ledwo co ruszyły i stanęły na 11-12mm. Jednak po 3 nieudanych cyklach z clo miałam samoistną ( bez clo) piękną owulację i zaszłam w ciaże. Clo kumuluję sie w organizmie i czasami dopiero dawka skumulowana daje efekt ;). Trzymam kciuki
U mnie kolejny cykl bez owulki ....hmmm długgggo. Jutro badania hormonów i pędzę do lekarza po jakieś wytyczne ;)
-
U mnie owulacji nie bylo od 1.5roku chyba. Nie ma sie co zalamywac, wiosna idzie, bociany przyleca. Po takim czasie czlowiek juz sie nawet nie denerwuje.
Ja czekam do wrzesnia i mam nadzieje nasze 3letnie starania zostana wynagrodzone.
-
Gosia, trzymam kciuki!
Fluidków już nie mam, ale za to Szymcio zaciska również swoje maleńkie piąstki :-*
-
mam nadzieje nasze 3letnie starania zostana wynagrodzone.
oczywiście że zostaną wynagrodzone ! Trzymam kciuki !
-
Dzięki dziewczyny, mam nadzieje, że ja wkrótce też będę zarażać ;D :-*
-
Gosiu gratuluję podjętej decyzji... :) Trzymam kciuki!!!
-
oczywiście fluidki ode mnie również :) ~~~~~~~~~~~~
-
Witam dziewczyny,
Najpierw troszkę podczytywałam, teraz postanowiłam napisać, licząc, że może Wasze doświadczenia i wiedza, coś mi podpowiedzą.
Otóż jakieś pół roku temu zaczęliśmy starania. Moja gin nie robiąc w sumie żadnych szczegółowych badań po odstawieniu anty powiedziała- jest pani świetnie przygotowana na ciąże- przepisała femibion + duphaston od 16 dc- 25 dc i "czekamy na ciąże" No i tak też robiłam, cykle z duphastonem ok 27-29dni. Tak się stało,że w tym cyklu nie brałam juz "dupka"- nie miałam możliwości iść do lekarza a skończyły się tabsy, no i cykl ma już 43 dni!! owu była około 13-14 marca, testy negatywne (ostatni robiony w środę rano),dziś rano zrobiłam betę i czekam na wynik popołudniu. Objawów jako takich nie zauwazam raczej, czasem piersi bolą i brzuch jak na małpę ale to juz tak kilka razy miałam i myslałam, ze @ przyjdzie ale do tej pory nie. Aha, zawroty głowy czasem też. Myślicie, że to iż w tym miesiącu nie brałam duphastonu mogło mi tak rozlegulować cykl ?
3 lata temu stwierdzono u mnie PCO, brałam bromergon, androcur i tabl. anty, we wrześniu odstawione i miałam wlasnie przejsc na duphaston tylko. Badania wszystkie hormonalne były robione wlasnie przed stwierdzeniem PCO, pozniej w trakcie leczenia również kontrolnie, natomiast po odstawieniu tab. anty, żadnych dlatego teraz po poł roku prób, zastanawiam się skąd jej się wzieła diagnoza" jest pani świetnie przygotowana na ciąże"
No nic, zobaczymy jak dziś wyniki, co by niebyło na poniedziałek jestem zapisana do gina już innego...
pozdrawiam Was Staraczki i trzymam za nas kciuki ;)
-
Mania myslę,że brak duphastonu może byc przyczyna braku @ .....przy założeniu ,że ciazy nie ma . Jednak PCO jest schorzeniem wrednym i bez wspomagaczy niestety cykle sie dłużą i dłużą. Mam nadzieję,ze jednak u Ciebie to ciaża ;).
Stwierdzenie ginki...hmmm nie mam pojecia na jakiej podstawie to powiedziała. A czy masz stwierdzone owulacje???? Jak wyglada Twój okres po duphastonie ? Chodzi mi o obfitosc ?
-
Dzięki Hany
Nie miałam monitoringu cyklu, jeśli o to pytasz, owu ewentualnie stwierdzam z wlasnych obserwacji, jednak czy ona w ogole występuje ?
Wydaje mi się, że ten duphaston u mnie to tak na wszelki wypadek dany, ale skoro branie go przed owu może spowodować, że jej w ogole nie bedzie- to chyba mógł bardziej szkodzić niż pomagać.
Jeśli chodzi o @ po duphastonie, to nie był jakiś mega uciążliwy, zwykle jeden dzień dość obficiej, a później standardowo. (ok.4-5dni całość)
Kurcze dziwne to podejście mojej gin, dlatego postanowiłam zmienić lekarza... Ufałam jej, zwłaszcza, że to też endokrynolog. Nie chce osądzać, dlatego poczekam na wizytę w poniedziałek u innej. Wydaję mi się, że jestem nieco bardziej wyedukowana po ponad pół roku prób i dociekań dlaczego tak się dzieje, wiec na pewno w poniedziałek nieco podyskutuje :)
-
Przede wszystkim badania hormonalne i obraz jajników świadczą o PCO. Ta choroba to głównie niestety brak owulacji więc dziwi mnie brak monitoringu. Przecież to podstawa przy staraniach i PCO. Prawdopodobnie nie masz owulacji a jesli nawet to nie co miesiac więc koniecznie TO trzeba sprawdzic
-
B-HCG wynik "2", także wszystko w tym temacie...
tylko kiedy ta @ teraz przyjdzie... dodam tylko, ze wczesniej przed stwierdzeniem PCO, nie miałam takich długich cykli.
-
Rozregulowalo Ci się... Nie dziwi mnie to przy pco.
U mnie kiepsko. Odebrałam wyniki. Lh-15,83(2,4-12,6), FSH-6,3(3,5-12,5), tsh-2,940(0,250-5.000), prolaktyna 11,21(5-35), po obciążeniu 193,92. No cóż z takimi wynikami o ciąży mogę zapomnieć :'(
-
Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy... wczoraj miałam minimalne plamienie na wieczór a dzisiaj już normalne krwawienie, więc kiedy zaczął się nowy cykl? Wczoraj czy dzisiaj? 3. dc mam zacząć brać Clo i nie wiem jak liczyć... pomóżcie, proszę...
-
Ja bym liczyła od dziś..
-
ja za to od wczoraj...
-
Poczekam w takim razie na więcej osób :D a szczególnie na Lilian ;) na razie jest 1:1 ;D ;D
-
sa podobno dwie szkoly... ja bym liczyla od dzisiaj
-
ja bym liczyła od dnia kiedy się pojawiła krew, nawet jeśli były tylko jej niewielkie plamki :)
-
No ciekawe.. To znaczy, że ja mam nawet 10 dniowe okresy, bo czasami plamię nawet 3 dni ale dokładnie 28 dnia pojawia mi się taki normalny..
-
Miesiączka zaczyna się od krwawienia.
-
właśnie...
-
Anjuszka to idziemy łeb w łeb ;D nawet wątpliwości mam te same ;) tylko, że ja mam zacząć od 5 dc i muszę jeszcze raz do niego dzwonić, żeby mi receptę wypisał bo na ostatniej wizycie zapomniałam :P
-
To od wt zaczynam... dzięki Dziewczyny!!!
Elemelka, to może nam się uda? :) trzymam za Ciebie kciuki :-* :-*
-
Ania zobaczymy ;) w tym cyklu w II fazie będę prała progesteron więc może coś zaskoczy, bo jak nie to nie wiem co dalej ::) może spróbuję do tego rządowego programu in vitro co ma ruszyć od lipca. Zaczynam też dopuszczać myśl o adopcji, najważniejsze pytanie Mężowi zadane i odpowiedź pozytywna, więc chociaż tyle bo trochę się bałam ;) ale mojemu R. też już zegar cyka i widzę, że chciałby bardzo ::)
-
ja my rozmawialiśmy o rożnych drogach i wyborach jakie moga być przed nami
to chyba bardziej mój mąż był zdatny opowiedzieć się za adopcją,
ja miałabym jednak większe obawy i rozterki...
dziewczyny trzymam kciuki, same też o nie proszę! :blagam: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Marta to dopiero bdzie mój pierwszy cykl z clo, nie liczę na cuda, ale nadzieję jakąś tam mam.... zaczynam od dawki 1x1 przez 5 dni... zobaczymy, czy w ogóle urosną...
Trzymam za nas wszystkie z całej siły!!!
-
Ja też kciuki trzymam! Baaaaaardzo mocno!
Adopcja też dobra rzecz - mam kilka takich przykładów w najbliższej rodzinie i widzę, że bardzo szczęśliwi są - i rodzice i maluszki :)
-
Agatko ja jeszcze w zeszłym roku wykluczałam taką możliwość, ale ostatnio coś się zmieniło.
Może to głupie, ale w święta mój Mąż czytał mojemu siostrzeńcowi krótką historyjkę o pajacyku, który nie miał domu i został adoptowany przez rodzinę ( to zresztą świetna seria - Kacperiada G. Kasdepke) i prostota tej opowieści mnie po prostu jakoś powaliła...
jeśli się zdecydujemy to będzie najważniejsza decyzja naszego życia, tak prosto jej się nie podejmie, ale czuję się jakoś lepiej, że jeśli tak nam się potoczy życie to oboje będziemy zdecydowani i nikt nikogo nie będzie namawiał
Ania będę trzymała kciuki, mi clo pomogło jeśli chodzi o owu :-*
-
Jak miałam wieczorem plamienie,a z rana juz normalna @ to liczyłam od @,a nie od olśnienia.
Tak samo pod wykressmi widziałam ze dziewczyny tez tak liczą.
Dziewczyny mocno trzymam kciuki !!!
-
Piszesz z telefonu, czy tak Cię "olśniło" :D
Ja też liczyłam od normalnego krwawienia
-
U mnie niestety po piątkowym usg bez zmian, zaczynam niestety przygodę z zastrzykami hormonalnymi, teraz dostałam proverę na wywołanie okresu i mam się zgłosić do lekarza jak pojawi się @. Trochę obawiam się hormonów, boję się skutków ubocznych tzn tycia;/ wystarczy że już mam kilka kilogramów za dużo, no ale cóż...coś za coś... jeszcze boję się zastrzyków, igieł....doktorek powiedział, że mogę sama sobie robić zastrzyki albo mąż jak się odważy albo będę musiała przychodzić do niego codziennie to będzie mi robić;/;/
-
robienie sobie samej zastrzyków nie jest takie straszne ;) kiedyś jak mialam nogę w szynie gipsowej, to wlasnie musialam zastrzyki w brzuch sobie sama robić :D przy pierwszym, ktory mialam zrobic przy lekarzu, bylam przerażoa, ale przy kolejnych juz luz ;)
przykro mi że jajniki nie reagują :-\
-
się człowiek potrafi do wszystkiego przyzwyczaić,
pierwszy zastrzyk-zeschizowałam i mąż mnie musiał ostatecznie kłuć:)
kolejne już poszły, a teraz? w biegu robię:) ważna odpowiednia technika-jak we wszystkim:)
powodzenia!
-
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki. Moja koleżanka w końcu po kilku latach zobaczyła dwie kreski. Teraz jest 23 dzień fazy lutealnej. Była u gina a on na to,ze macica czysta i nic nie widzi ,zadnej ciazy. Jak to mozliwe? Czy faktycznie jest za wcześnie nawet na pęcherzyk ciazowy??
-
Może to ciąża pozamaciczna..??
-
no też tak pomyślałam...ale czy jest szansa jeszcze,że pęcherzyk się pokaże? czy raczej nie??
-
To jest około piąty tydzień, może nie być widać jeszcze, bo może owulka była później to i ciąża młodsza. Ja bym zrobiła na jej miejscu betę i zobaczyła czy prawidłowo przyrasta.
-
owulka była na pewno 22-20 dni temu
-
O, to nawet nie będzie piąty. Ja bym zrobiła betę, albo poczekała ze dwa tygodnie i będzie wiadomo. Mówią, że nie warto iść na usg przed 6 tygodniem, bo można nic nie zobaczyć i sie tylko zestresować.
-
Tak Martusia, tylko to chodzi o bicie serduszka a pecherzyk ciazowy powinien byc wcześniej widoczny- tak mi się wydaję . Serduszko zaczyna bic koło 6 tygodnia wiec dlatego nie warto isc wczesniej.
-
serduszko zaczyna bić 21dni po zapłodnieniu(książkowo). ja w 17FZ miałam juz widoczny pęcherzyk ciążowy, ale wiele zal;ezy od sprzętu jakim ginekolog operuje. nie wiem czy beta coś da jeżeli to ciąża pozamaciczna! ja bym powtórzyła USG
-
no własnie tak myslę,ze to juz najwyższy czas na pęcherzyk . Serduszko jak serduszko ale pęcherzyk raczej powinien być widoczny. Od skoku ile mogłaby wystąpić owulacja...teoretycznie( gdyby cos jednak się przesunęło)...maksymalnie chyba do 3 dni wiec tak czy inaczej jest już ponad 20 dni od owulki
-
Beta da wiele, bo perzy ciązy pozamacicznej przyrost jest słabszy
-
ja niestety obawiam sie ze to puste jajo plodowe... :'(....
moj gin dawal mi szanse do 8tyg. ze cos siepojawi.. niestety nie pojawilo sie nic ;(
-
A ja bym nie tracila nadzieji bo tak samo bylo u mojej przyjaciolki,poszla w 5tyg i ginek postraszyl ciaza pozamaciczna a za 10dni bilo serduszko.
-
Sylwia jak jest puste jako plodowe to jest pecherzyk ,a w środku nic nie ma.
A jak pisze hany w macicy nie ma nic.
Ja miałam ciążę pozamaciczna,bete robiłam i mi rosła.Wiec to zależy,najlepiej za tydzień zrobić kolejne USG i będzie wiadomo czy to co czy poprostu dzidzius potrzebował wiecej czasu :).
Mocno trzymam kciuki za Twoja koleżankę.
-
dziewczyny nie ma co siebie robic ogromnej nadziei ale u mnie wygladal to tak ze
30wrzesnia mialam ostatnia@
30pazdziernika zrobilam test wyszedl NEGATYWny
pozniej test zrobilam 2listopada bo slabo sie czulam..przy swietle dziennym zobaczymal bladziocha ale tylko przy swietle dziennym i to po paru ladnych minutach...
i tak codziennie robilam...
4 listopda zrobilam bete wyszla 66....
6listopada II kreski byly tlusciutkie ;) (czyli to jest prawie 6tydzien...)
na 7listopada mialam zaplanowane usg kontrolne,
lekarz pogratulowal ciazy chwile szukal i mowi ze gdyby nie mial duzego stazu pracy to by pecherzyka nie znalazl, ja go nie widzialam....
ciaza byla od poczatku o ponad 2 tygodnie mlodsza...ja dla pewnosci polecialam jeszcze na bete po usg i wyniosla okolo 360 ;)
zobaczcie jak malo na prawie 6tydzien...takze ja bym kolezanke na bete namowila ;)
-
Paulinko,ale Ty nie wiedzialas kiedy owulke mialas,a wyglada z Twojego opisu ze byla pozniej niz zazwyczaj.
A tu hany napisala ze juz ponad 20dni od owulacji.
Jak byla w cp to czytalam na necie I pare takich historii bylo ktore zakonczyly sie szczesliwie :).
-
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki. Moja koleżanka w końcu po kilku latach zobaczyła dwie kreski. Teraz jest 23 dzień fazy lutealnej. Była u gina a on na to,ze macica czysta i nic nie widzi ,zadnej ciazy. Jak to mozliwe? Czy faktycznie jest za wcześnie nawet na pęcherzyk ciazowy??
U mnie teraz było tak, że
11 FL, 3t6d lekarz stwierdził że coś tam w macicy pływa ale nie jest pewny, bo było maleńkie na granicy widzialości USG - dostałam duphaston - ale to głównie wynik wywiadu, tak myślę.
25 FL, 5t6d był pęcherzyk odpowiadający 5t3d ale nie było widać zarodka
32 FL, 6t6d był pęcherzyk z zarodkiem 6mm i bimbającym serduchem.
-
ja wiem, że na necie każda z nas (ja też:)) poszukuje odpowiedzi...ale jedyną odpowiedzią będzie kolejna wizyta usg, lekarz koleżance z pewnością wyznaczył kolejny termin badania, betę oczywiscie mozna zrobić, ale nie zawsze jest ona w stanie cokolwiek pokazać,
owszem-w ciąży biochemicznej np-jak leci na łeb na szyję-to już wiadomo co w trawie piszczy, najlepiej wtedy zrobić porównanie z 48h,
w ciąży pozamacicznej-czasem również można wyłapać nieprawidłowości-choć z tego co mi wiadomo-nie zawsze,
usg-podstawa,
i czekać...
staraczki i ciężarówki muszą wciąż czekać :( czekanie na owulację, czekanie na koniec cyklu, czekanie na wyniki badań, czekanie do 1wszego usg, czekanie do kolejnego, czekanie do genetycznego, czekanie do pierwszych ruchów.....:P:P:P i tak w trupa wymieniac można do szczęśliwego finału....
a potem:) czekanie na przyrost wagi, pierwszy ząb ;););) i nowe problemy-heh
-
ja bym radziła zrobić betę... będzie wiadomo co i jak
-
ja w 23 dniu po owulacji już widziałam pęcherzyk i beta też wykazała ciążę...
-
Dziewczyny a jak to jest z liczeniem wieku ciazy i w ogóle z odczytywaniem norm bety kiedy owulacja była nie około 16dc jak normalnie ale koło 30 dc.??
-------
Byłam u lekarza z wynikami mam duphaston, bromergon i formetic. Orientujecie sie czy bromergon i formetic moge zacząć juz teraz czy musze czekać na początek cyklu? Chyba odrazu, prawda? Zapomniałam zapytać a juz nie pamiętam jak było przy Zuzi
-
Ja mialam owulke w 50tym w tym cyklu, lilian nakazala liczyc od owulki plus dwa tygodnie, tak tez mi tu licza lekarze i na to wskazuje wiek malucha z usg. Bete liczysz normalnie, tam masz podane normy mniej wiecej dla wieku ciazy i normy przyrostu. Przeciez sie beta nie zmienia zaleznie od dnia wystepowania owulki.
No i przy okazji sle fluidki, bo mi strasznie maly daje popalic kiedy to pisze ;D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
Tak tylko beta ma normy w tygodniach . Koleżanka o której pisałam zrobiła bete i wedle niej jest w 5 tygodniu. Zgadzałoby sie to z wystąpieniem owulki czyli przesuniecie o 2 tygodnie ale jesli liczyć od początku cyklu to juz powinien byc 8 tydzień i normy dla 8 . Hmmm nie bardzo chyba zrozumiale napisałam ale pisze lekko z ukrycia ;)
-
Haha, w pracy ?
No to prawidlowo, niech nie liczy od poczatku, skoro owulka przesunieta bo to bez sensu zupelnie. Ja bym byla juz w 42 tygodniu ciazy ;D a mam jeszcze troszke przed soba
-
No tak właśnie myślałam ;)
Tak w pracy ;)
-
hany... betka np w diagnostyce jest liczona od owulki, bo normy się zaczynają od 1,3-2 tyg ciąży, (wtedy ja sobie dodaje 2 tyg i mam wynik)-czyli to co zasugerowały marta (i lilian),
w zależności od laboratorium-będzie podawane szacunkowo od "om", lub od "owulacji" pisząc po laicku:)
skoro wiadomo, kiedy była owulka-to już w ogóle nie ma problemu:) i w zależności od norm laboratorium sobie odejmujesz/dodajesz co potrzeba:)
-
Każdy organizm jest inny, każdy inaczej reaguje... i każdy przypadek jest indywidualny... ale odkrywcze, co nie? ;)
Może nadziei robić sobie nie warto, ale... Mój Kajtek to żywe "puste jajo płodowe" z pierwszego usg ;) drugie robione 5 dni później w szpitalu w celu potwierdzenia i ewentualnego czyszczenia pokazało 7 tygodniowy zarodek ;) A byłam niemal pewna, że nic z tego nie będzie, bo wiedziałam na milion procent kiedy zaszłam w ciążę ( była jedna jedyna możliwość) i wszystkie wyliczenia wskazywały na to, że na pierwszym usg maleństwo powinno być widoczne. Właśnie- POWINNO. w medycynie nic nie jest na pewno :)
Trzymam za Was kciuki dziewczyny. Asiu -Asashia za Ciebie szczególne :* Pozdrów męża- ostatnio podziwiałam jego prace w pewnym magazynie ;)
-
Haniu i jak to wyszlo?
-
No niby kiepsko niestety.
Moze szczegółowo napisze . Okres od 16 lutego, skok temperatury poprzedzony spadkiem 17 marca (30 dc). Stosunek 15 marca i 20 marca ( to te według mnie znaczące). Test ciazowy 2 kwietnia doskonale widoczny ( 46dc-17dfl). Beta 54dc(25dfl) 2722 . 27dfl - beta 4032.
Pierwsza wizyta 23dfl - brak ciazy. Druga wizyta 59dc(30dfl) - kiepsko.Pęcherzyk ciazowy w macicy ale nie jest zaokraglony. wygląda jak księżyc. Brak zarodka jak narazie. Opis W POWIEKSZONEJ JAMIE MACICY JEST PENCHERZYK CIAZOWY O SREDNICY 11MM-ODPOWIADA-5 HBD, YS WIDOCZNY 3,8MM.POLE PŁODOWE NIEWIDOCZNE W TROFOBLASCIE ZMIANY WIDOCZNE JAJNIK PRAWY O WYMIARACH 38X18X18MM,ZAWIERA PENCHERZYK O SREDNICY OKOŁO 20MM . To tyle. Kolejna wizyta za 10 dni. Nie mam pojecia co mysleć?
-
Chyba tylko trzymac kciuki. Ale przyrost bety byl ladny.
-
Przyrost tak ale ten pecherzyk mnie niepokoi...moze jeszcze zarodek sie pojawi.
-
Nie chcę krakać, ale czy przyrost nie powinien być co najmniej dwukrotny??
Kciuki zaciśnięte oczywiście
-
Chyba o 60%
Haniu to trzymam kciuki!
-
Nie wiem ale koleżanka jest w oplakanym stanie. Wiecie jak to jest starać się tyle lat, w końcu zobaczyć dwie kreski i nagle takie cos.
-
Bardzo wspolczuje Twojej kolezance.
Eh teraz trudny czas u Niej ,ale moze jakims cudem zakonczy sie szczesliwie.
-
W sumie 10 dni to kupa czasu. Myślałam, że szybciej robią powtórne usg.
-
Clo na mnie działa, trzymajcie kciuki ;)
-
Mocno trzymam :).
-
:ok:
-
Mocno trzymam kciuki!!!
-
z calych sil Aniu!!! ;*
-
I ja mocno zaciskam:)
-
Ania trzymam kciuki :)
-
A ja zaczynam brać folik ::)
W sensie, że zaczynamy a nie że już. żeby nie było 8)
-
To trzymam kciuki za wszystkie starające się :)
-
U nas zycie odsuwa plany o drugim dzidziusiu , mam nadzieje, ze tylko o 2-3 miesiace, jesli jednak okaze sie najgorszy scenariusz to moze na zawsze. Tego bym bardzo nie chciala, zawsze mi sie marzyla dwojka. Wyniki badan odbieram 30 kwietnia, potem wizyta u ginki i wszystko sie okaze. Trzymajcie kciuki, zeby to byla drobnostka
-
Aniu! Trzymam z całych sił :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Aga kciuki zaciśnięte
-
Jak tu o clo :).
Ja mam chyba 10tabletek.
Leza I sie marnuja.
Mialam je brac ,ale zaszlam w ciaze :).
Moze Ktos by chcial ??
-
Aga, groźnie zabrzmiało.
Mam nadzieję, że jednak wszystko będzie ok.
U mnie wyniki fatalne, jeszcze 3 miesiące leczenia i się okaże czy coś się poprawiło czy nie.
Chociaż na ostatnim usg w 15dc wyhodowałam fajny pęcherzyk :)
-
trzymam za Was wszystkie mocno kciuki :)
-
A ja mam dola....w srode zobaczylam test z dwoma kreskami, powtorzylam...znowu dwie wiec delikatna radosc a w piatek okresu dostalam...niewiem co myslec
-
Bardzo Ci wspolczuje :(.
-
bubulina, a jesteś pewna, że to okres? może to krwawienia...
ja też miałam tak, że dwa dni z rzędu miałam dwie kreski, a potem wylądowałam w szpitalu, bo krwawiłam... może idź zrobić sobie bete hcg? to będzie jakieś wyjaśnienie, albo idź do lekarza jeszcze jak byś zrobiła to badanie, on Ci powie co i jak...
-
bubulina sa tylko dwie możliwosci..albo ciąża biochemiczna była ale poleciała , albo raz dwa do lekarza zobaczyć czy sie utrzymala i wspomagać się duphastonem!!!
-
Powiem tak..wygladalo to jak okres 2 dni normalnego krwawienia zywo czerwonego.od wczoraj juz nic nieleci.bola jedynie piersi.i ciagnie jak na okres.sprobuje dzis do lekarza ale niewiem czy to ma sens.jak cos bylo to juz pewnie tego niema:(
-
A test dalej wychodzi pozytywny ??
-
Nierobilam testu.a moze wlasnie na spokojnie zrobie go jutro rano.
-
Ja się tak nie znam,ale jeżeli bedą krechy to szybko do lekarza po tabletki,jeżeli krechy nie będzie lub bedą o wiele jaśniejsze to ja bym już nie szła...
Na 28dni widziałam wykresy z ciąża biochemiczna.Testy bladly lub nie było już 2kresek ...
-
Agulla masz chyba racje tez tak zrobie.rano test i zobaczymy...
-
Test moze byc pozytywny po poronieniu jeszcze przez jakis czas. Czego nie zycze.
-
U mnie od razu był negatywny po poronieniu
-
testy owszem mogą być coraz bledsze przy ciąży biochemicznej (ja tak miałam) ale też nie muszą,
może też tak być,że test jest fałszywie pozytywny, jeden i następny-bo niektóre związki w moczu potrafią zrobić psikusa (oj, to też przerabiałam),
krwawienie w ciąży owszem również się zdarza (też znam z bliskiego otoczenia takie przypadki), jednak najczęściej na tym etapie ciąży duże krwawienie (normalne jak w okresie) jak opisujesz nie rokuje dobrze, zazwyczaj "krwawienia" jak to opisuje basimir są jednak bardziej skąpe niż standardowa @ (i to też znam z autopsji)
bubulina-3maj się dzielnie, faktycznie test to dobry pomysł (bete i tak musiałabyś powtórzyć po 48h by zobaczyć przyrost bądź spadek-lepiej się wstrzymać), najlepiej standardowej czułości test 25 mIu/ml bo te czułe tutaj mogą namieszać,
jeśli krechy będą wyraźniejsze-warto skonsultować się z ginem, jeśli nie tzn że organizm sam już zdecydował, jak bardzo to źle i okrutnie brzmi, ale inaczej tego niestety wyartykułowac nie można :(
powodzenia!
-
Clo na mnie działa, trzymajcie kciuki ;)
ja również trzymam kciuki, na mnie niestety clo nie działa, ale zrobiliśmy malutki krok do przodu po Gonalu f w leweym jajniku urósł 15 mm pęcherzyk co w moim przypadku to już dużo w porównaniu z tabletkami, po dzisiejszym usg dostałam zwiększoną dawkę Gonalu. Teraz mąż robi mi dwa i nie jeden zastrzyk, doktor powiedział że jeśli w końcu ruszy się i pęcherzyki osiągną wielkość 22-24 mm to najlepszym rozwiązaniem w moim przypadku będzie inseminacja. Mam wielką nadzieję że teraz po zwiększonej dawce pęcherzyki zaczną ładnie rosnąć, trochę przeraża mnie cena zastrzyków, dzisiaj za kolejne 6 zastrzyków wydałam prawie tysiąc.
-
bubulina trzymam kciuki mocno!!!
-
a ja musze narazie się wstrzymac. Ósemki mam do wyrwania i muszę to zrobic przed ciążą...
-
Niezrobilam testu zabardzo sie boje.co ma byc to bedzie.najwyzej bedziemy starac sie dalej a jak sie udalo to zobacze wieksza fasolke.
-
spróbuj może zamiast testu wybrać się na betę... albo zrobić i jedno i drugie... szkoda nerwów... a jak coś to szybko do lekarza, przypisze zapewne duphaston i każe odpoczywać (leżeć plackiem)
czasami też jest tak, że kobieta przez pierwsze miesiące ma niby okres, a jest w ciąży...
-
Ja jestem cykor.za duzo poronien i zakazdym razem wlasnie mialam dupka lub luteine albo szpital.musze dojzec psychicznie.dzisiaj ide do apteki to moze jednak kupie test...
-
gdybym to była ja to zrobiłabym bete, a nie test... wolałabym wiedziec czy ciąza czy cos się dzieje, lub zacznie dziac...
-
Babulina, jak można żyć w takiej niepewności? Skoro test pokazał II to raczej ciąża. A jeśli wystąpiło krwawienie to trzeba jakoś zadziałać. Do lekarza gnać, robić betę albo kolejny test ciążowy. Sory, ale jak dla mnie to głupio postępujesz.
-
Tym bardziej powinnaś pójść do gin.. Japcio ma rację..
-
otóż to...
-
Bylam u ginka...juz nic niewidac.wiec jesli to byla ciaza to sie oczyscila:(to juz u mnie 7 raz wiec chyba jakas obojetna sie stalam.
-
bardzo mi przykro :'(
-
matko strasznie mi przykro... a gin co na to wszystko? nie musisz sie jakos wspomoc farmakologicznie zeby ten 8 raz byl ze szczesliwym zakonczeniem???
-
to juz u mnie 7 raz wiec chyba jakas obojetna sie stalam
a robiłas dokładne badanie dlaczego tak się dzieje?
-
No wlasnie, badania, badania, badania. Przeciez to nie jest normalne
-
Jasne badania to podstawa...jednak ja chyba mialam tylko podstawy niewiem nie znam sie.za mna i hsg i laparoskopie wszystki baddania z krwi...wyszlo ze mam podwyzszona prolaktyne i biore leki,wyszlo ze mam niedoczynnosc tarczycy hashimoto-biore leki i staram sie ja unormowac,nawet mam brak witaminy d wiec uzupelniamy,nie mam samoistnej owulacji-wszystko stymulowane raz clo innym razem gonalem f a teraz czyms o nazwie na litere m(ale niepanietam).nasienie sprawdzane wszystko ok.moj endokrynolog dal mi czas do lipca i jak niezaciaze to bierze mnie do siebie do szpitala.wiecej sama niewiem ci robic.
-
jezu nie przeżyłabym chyba tyle razy :'( bardzo Ci współczuję, ale dokładne badania genetyczne to podstawa
ja porzuciłam zaś lekarza swojego i czaję się, żeby zapisać się do kliniki, zobaczymy ::) nie podeszłam tez w tym cyklu do IV iui bo już się wkurzyłam na niego i ogólnie to mam dość ::) chyba potrzebuję oddechu od tego ::)
-
przykro mi, mam nadzieję, że w końcu coś się unormuje
-
:przytul: bardzo mi przykro :'(
-
Jasne badania to podstawa...jednak ja chyba mialam tylko podstawy niewiem nie znam sie.za mna i hsg i laparoskopie wszystki baddania z krwi...wyszlo ze mam podwyzszona prolaktyne i biore leki,wyszlo ze mam niedoczynnosc tarczycy hashimoto-biore leki i staram sie ja unormowac,nawet mam brak witaminy d wiec uzupelniamy,nie mam samoistnej owulacji-wszystko stymulowane raz clo innym razem gonalem f a teraz czyms o nazwie na litere m(ale niepanietam).nasienie sprawdzane wszystko ok.moj endokrynolog dal mi czas do lipca i jak niezaciaze to bierze mnie do siebie do szpitala.wiecej sama niewiem ci robic.
Bubulina, przeciez zaciazasz, tylko nie utrzymujesz, a to roznica, badali Ci progesteron, moze masz niedobor? No i sie tak zastanawiam - a nie znam sie, to chce zaznaczyc- ze moze lekarz najpierw powinien Cie unormowac ze wszystkimi hormonami, a nie kazac Ci przez to przechodzic tyle razy. Na Twoim miejscu bym sie zaparla na wszelkie badania, niech Cie kieruje i niech Ci wytlumaczy co moze byc przyczyna tak notorycznych poronien, a jak Cie nie przekona to bym zmienila lekarza.
-
Bubulina bardzo mi przykro, że tyle razy Cię to spotkało. A sprawdzałaś przeciwciała jakieś?
-
Progesteron mialam w normie.staraja sie unormowac tarczycel-raz jest unormowana za chwile nie.ginka zmienilam niby na bardzo dobrego....i tez nic.jakos nie mam juz na to pomyslu.
-
A do endo tez chodzisz?
-
niestety ale czasami medycyna nie zna odpowiedzi na przyczyny poronien :-\
ja jestem tego dowodem :-\ niestety badania nic nie musza wykazac a czlowiek tylko sie nakreca.
Bylam u ginka...juz nic niewidac.wiec jesli to byla ciaza to sie oczyscila:(to juz u mnie 7 raz wiec chyba jakas obojetna sie stalam.
rozumiem Cie doskonale...
-
Jest jakaś choroba gdy się tak poronia ciążę ale za cholerę nie pamiętam jaka.. Ogólnie związana z chorobami autoimmulogicznymi..
A może powinnaś brać duphaston ciągiem..
Kurcze strasznie mi przykro..
Ja panicznie boję się kolejnej ciąży, że też poronię.. Na lipiec zapisałam się do ginekologa na NFZ która od razu jest też endokrynologiem.. Alinki lekarka.. Od czerwca będę brać bromergan a od września zaczynamy starania..
-
Jest jakaś choroba gdy się tak poronia ciążę ale za cholerę nie pamiętam jaka.. Ogólnie związana z chorobami autoimmulogicznymi..
jest ale leczenie jej nie jest medycznie udowodnione. a co nie udowodnione to raczej sie nie liczy w medycynie...
-
Bylam u ginka...juz nic niewidac.wiec jesli to byla ciaza to sie oczyscila:(to juz u mnie 7 raz wiec chyba jakas obojetna sie stalam.
strasznie mi przykro :przytul:
-
bubulina a może powinnaś się zapisać do reumatologa? On zajmuje się własnie chorobami autoimmunologicznymi. Ja po 2 poronieniach miałam zrobione przeciwciała antykardiolipidowe (czy jakoś tak) i przeciwjądrowe. Wyszły za wysokie i choć gin powiedział że nie trzeba to ja i tak ze swojej strony zapisałam się do reumatologa. Zrobiłam szczegółowe dodatkowe badania i w nich wyszło ok, ale ogólne miałam podwyższone.
-
Tak chodze do endo.w koncu po rocznej hustawce hormonow znalazlam lekarza ktory wie jak obchozic sie z hashimoto.dlatego dal ni pol roku na zaciazenie i jak sie nie uda to zabierze mnie na 3 dni do szpitala na badania
-
bubulina bo samo hasimoto nie jest czymś co uniemożliwia donoszenie ciąży, a i ja w toważystwie wysokiego ATPO noszę już 31 tydzień swoje szczęście :)
Mocniutko trzymam za Ciebie kciuki.
-
Oczywiscie ze hashimoto w niczym na 100%nieprzeszkadza ale msi byc unormowane.a mi ft 4 i ft 3 strasznie skacza.
-
Dlatego trzymam kciuki :*
Dobra diagnostyka i prawidłowe leczenie czasem działają cuda które znam z tego forum.
-
bubulina ja również stawiałabym na wizytę u reumatologa. Dziwne, że po tylu poronieniach nikt Cię do takiego specjalisty nie skierował. Podstawowe badanie ANA2 (które tanie nie jest - kosztuje koło 200-300zł. - można je wykonać w Asklepiosie lub na Uni) wiele mogłoby wyjaśnić...
Możesz badanie zrobić na własną rękę i z wynikiem iść do reumatologa (polecam dr Fengler).
Bubulina nie zauważyłam, że nie jesteś ze Szczecina - w takim razie namiary nietrafione, przepraszam.
-
milcia, a ze względu na Hashimoto i wysokie APT Wasze starania wyglądały inaczej? Chodzi mi o jakieś dodatkowe leki, kontrole, obserwacje?
-
Ja od chwili zdiagnozowania Hashimoto i wysokich przeciwciał APTO 25 lipca, miałam zakaz starań o dzidzię do momentu zbicia TSH do bezpiecznego poziomu około 2.
W praktyce wyglądało to tak, że 10 sierpnia zaczęłam brać Euthyrox N25, i preparat multiwitaminowy z jodem, a 4 października miałam już TSH na poziomie 2,67 mlU/l i endo pozwoliła już zacząć starania na nowo. Zmieniła mi dawkowanie Euthyroxu na 5 x 25 a w weekendy brałam 50.
I w tym też cyklu zaszłam już w ciąże, bo ostatnią @ miałam 26 września.
Od momentu pozytywnego testu ciążowego miałam zwiększyć dawkę Euthyroxu do 50 na 7 dni w tygodniu.
Od tamtej pory badam TSH i fT4 co 6 tygodni.
I w razie potrzeby lekarka koryguje mi dawkę leków - teraz jestem na 75.
-
No i takie podejscie rozumiem, nie czaje jak mozna kogos skazywac na przezywanie poronienia za poronieniem....
-
Pytam, bo sama mam to Hashimoto. Pól roku po porodzie TSH ponad 26, zbiłam, teraz jest w normie (tzn było przy ostatnich wynikach), biore Euthyrox 100, jutro idę na kontrolę. Zobaczymy co słychać z tsh i spółką, bo coś te starania nie idą, chyba za mało się staram :P
-
No i takie podejscie rozumiem, nie czaje jak mozna kogos skazywac na przezywanie poronienia za poronieniem....
Dokładnie też tak myślę, nie było to miłe ale z pewnością rozsądne podejście.
My za radą Liliann nie zaprzestaliśmy jakby całkowicie starań ale około owulacyjnie omijaliśmy raczej ;)
Ja przed Tymkiem nie miałam problemów z tarczycą.
Dopiero właśnie w lipcu 2012 odkryłam w piersiach 6 torbieli, zaczęła się diagnostyka i w tydzień po nitce do kłębka doszliśmy do Hashimoto ;)
-
Oo, nie wiedziałam, ze torbiele w piersiach to może być sprawka Hashimoto...
Ja przed porodem też nie miałam raczej problemów z tarczycą (chybaże o tym nie wiedziałam, ale pewnie organizm by mi dał znać?). Kiedys tylko (jakieś 5-6 lat temu) byłam na targach ezoterycznych, zaczepiła mnie jakaś wróżka czy jasnowidzka i kazała mi przebadać tarczycę. Zignorowałam to, bo przecież nie poleciałabym na badania, bo wróżka mi kazała...
Dopiero po porodzie i po badaniach przypomniałam sobie jej przepowiednie ;)
-
Tarczyce latwo zauwazyc, kiedy cos sie z nia dzieje. Szyja wyglada nieco inaczej wtedy, jest na niej takie zgrubienie. Z rok temu kolezance staraczce mowilam, ze ma cos nie tak, wlasnie po wygladzie i okazalo sie, ze faktycznie. Moja ciotka cale zycie zmagala sie z tarczyca, moze dlatego zauwazam to ::)
-
Ale to właśnie nie zawsze.
Ja mam tarczyce w obrazie w całkowitej normie. Nie powiększona nie mała bez guzków 8)
-
Ja też mam w normie. Chyba przy nadczynności widać zmiany. Przy niedoczynności chyba niekoniecznie...?
-
Ta moja kolezanka ma hashimoto. Ale nie upieram sie, bo co sie zauwazy to sie zauwazy, a co w hormonach siedzi to inna sprawa
-
Ja to w ogóle się nie znam ;)
-
Sam wyglad tarczycy to jedno, ale tez dochodza inne symptomy, nadczynnosc to nadpobudliwosc, niska waga, wytrzeszcz oczu charakterystyczny.niedoczynnosc to brak energii, tycie, czasem tez jak tarczyca nieleczona moze tez wplywac na psychike.....
Ale istnieja przypadki, po ktorych nic nie widac, zadnych niepokojacych objawow.
Ja tez podobnie jak milcia, mam utrzymywana tarczyce na stalym poziomie przez korekte dawek, i jakos nie zapeszajac sie trzyma rowno, chodze do endo prywatnie, moja mame namawiam, bo ona chodzac panstwowo ma strasznie niestabilne wyniki, malo tego podejscie jej lekarzy do leczenia jest zatrwazajace, szkoda pisac nawet. Dobry endokrynolog to podstawa.
-
Tarczyce latwo zauwazyc, kiedy cos sie z nia dzieje. Szyja wyglada nieco inaczej ...
Marta mogę Cię podnająć... ;D
bo mi zobienie USG tarczycy zajmuje trochę czasu, potem opisać trzeba;
a jak Ty taka "dobra w te klocki" to ja sobie roboty zaoszczędzę, rzucisz okiem na szyję, wytypujesz zmiany ogniskowe do biopsji... :-* :-* :-*
a tak na poważnie....
czasem widać, że się coś dzieje....czasem nie...
częściej nie...
-
Mi się wydaje, że niedoczynność wiąże się z niską wagą? No i do tego brak energii, zaburzony refleks.
-
Mi się wydaje, że niedoczynność wiąże się z niską wagą?
wg 100% podręczników do endokrynologii - wręcz przeciwnie...
-
Ja miałam wykryte Hashimoto totalnie przez przypadek.. Zrobiłam sobie profilaktycznie badania na tarczyce..w dodatku prywatnie.. Tak dla siebie..
Oj do września coraz bliżej.. Ciekawa jestem czy się nam uda..
-
MARCYS NIE MA INNEJ OPCJI!!!
-
Tarczyce latwo zauwazyc, kiedy cos sie z nia dzieje. Szyja wyglada nieco inaczej ...
Marta mogę Cię podnająć... ;D
bo mi zobienie USG tarczycy zajmuje trochę czasu, potem opisać trzeba;
a jak Ty taka "dobra w te klocki" to ja sobie roboty zaoszczędzę, rzucisz okiem na szyję, wytypujesz zmiany ogniskowe do biopsji..
Heh, spoko. Rentgen w oczach ;D usg jak trzeba tez ;)
-
Oj jak ja by, chciala zeby niedoczynnosc wiazala sie z niska waga:) niestety podreczniki lilian nie klamia:) moja niedoczynnosc jest ksiazkowa,heh
-
Przy badaniach w 6-7tygodniu wyszła mi niedoczynność tarczycy, TSH 3. Oczywiście zaczęłam panikować, że coś się stanie z dzidzią, ale Ft3 i FT4 w normie, dostałam Euthyrox, jedna tabletka dziennie i za miesiąc kolejne badania. Przed ciążą, była chuda, nie miałam żadnych książkowych objawów, nie wiem też czy wcześniej TSH było wysokie, ale obecnie tyjeeeeee, już 5,5kg na plusie i nie wiem czy wpływ na wagę ma duphaston, czy tarczyca, czy po prostu taki urok mojej ciąży. Podkreślam, że jem mało i ruszam się regularnie ;)
-
Ciężko powiedzieć bo na początku ciąży raczej się nie tyje.. No chyba że się je za dwoje.. Od duphastonu na pewno nie tyjesz.. Koniecznie badaj regularnie tsh co miesiąc.. Od tarczycy chyba możesz tyć..
-
Ja się dowiedziałam, że to właśnie najprawdopodobniej wina duphastonu, skoro organizm wcześniej nie przyjmował progesteronu, to przy takiej dawce 3xdziennie, moze w ten sposób reagować. Wiele kobiet pisze, że skutkiem ubocznym dupka jest właśnie tycie. Później ma sie to unormować. U mnie wszystko idzie w brzuch, nie widać tych dodatkowych kg, ale są. Nie jem absolutnie za dwoje, staram sie jeśc zdrowo, małe porcje a często. Tak naprawdę w mojej diecie nic się nie zmieniło, może poza tym, że już nie jem słodyczy :D
-
No widzisz.. To może faktycznie duphaston.. Ja go brałam dużo razy i nigdy nie tyłam przy nim ale każdy organizm reaguje inaczej.. Teraz ciąża najważniejsza więc tymi kg się nie przejmuj :)
-
oooj tak, ale i martwię się, to może być duphaston, ale nie musi. Robiłam badania na glukozę, wszystko w normie ???
-
oooj tak, ale i martwię się, to może być duphaston, ale nie musi. Robiłam badania na glukozę, wszystko w normie ???
jeśli robiłaś badania na glukozę w kierunku cukrzycy ciążowej to zdecydowanie za wcześnie. Cukrzyca ujawnia się zazwyczaj dopiero po 20 a nawet 24 tc. No i pytanie - badałaś glukozę z krwi czy robiłaś krzywą cukrową ?? bo z krwi może być w normie (u mnie zawsze była) a krzywa mimo to może wyjść źle
-
uwaga,
cukrzyca ciążowa może pojawić się również na początku ciąży, bada się już np ok 8tc, lekarz prowadzący wie, kiedy są wskazania ku badaniu, np gdy glukoza na czczo jest podwyższona, albo gdy były problemy z cukrem przed ciążą, albo gdy była stwierdzona przed ciążą insulinooporność tkankowa, nie mówiąc o cukrzycy, gdy w poprzednich ciążach wystąpiła cukrzyca ciążowa etc
wiem co mówię, ja muszę badać ogtt75g w 1trymestrze również!
nie jest to standardowa procedura-tylko zalecona przez lekarza!
to tak na marginesie ku wiadomości,
często glukoza na czczo może wyjść w normie, ale po obciążeniu po 1h lub 2h może już wyskoczyć znacznie powyżej normy,
ale to wszystko uzgadnia się z lekarzem,
czigra a puchną Ci kończyny? może woda Ci się magazynuje w organiźmie, najlepiej pogadaj z lekarzem,ot co
-
To mój przypadek jest widocznie inny. Niby stwierdzona niedoczynność, a ja nic a nic przytyć nie mogę. Waga się utrzymuje od wielu lat -49kg.
50 przekroczyłam tylko w ciąży...
-
Sa wyjatki:)poznalam w szpitalu kilka pacjentek, z bardzo duza niedoczynnoscia chudziutkie jak ty jolanga:)
Trza sie tylko cieszyc:):)
-
Nic mi nie puchnie, wszystko idzie w brzuch. Jade na dyżur do swojej lekarki w niedziele, wypytam co i jak
-
No no to ja jakiś wyjątek jestem, myślałam, że to jest inaczej. Ale człowiek uczy się na tym forum... w każdym wątku z innej dziedziny 8)
-
od duphastonu ja nie tyje, gdzie wcześniej też go nie brałam, dopiero jak okazało się, że jestem w ciąży... brałam go nawet 3x2 przez 2 tygodnie (albo nawet dłużej), a teraz wróciłam do 3x1, więc może faktycznie to tarczyca...
-
ja od luteiny też nie a ciągle biorę i to sporo
-
ja duphaston biorę od 4tygodnia ciąży, 3x1 tabletka dziennie. pamiętajcie, że nie każda z Nas reaguje tak samo na tabletki. Tak jak z ciąża, niektóre rzygają, niektóre przechodzą bezobjawowo. Ja mam tylko mdłości, od godziny 19 i to dosyć znośne, a więc nie ma co porównywać.
-
jeszcze się może zmienić
pamiętamy i każda pisze o swoim "przypadku"
ja brałam 3x2 a teraz od 2 tyg. 3x1
-
Ja z niedoczynnością też trzymam wagę poza ciążami wskaźnik BMI to około 18 więc jakiś wypasiony z pewnością nie jest a niedoczynność ewidentna :D
Co do duphastonu to jak brałam miałam wrażenie, że powoduje u mnie mdłości i ból głowy ;)
-
uwaga,
cukrzyca ciążowa może pojawić się również na początku ciąży, bada się już np ok 8tc, lekarz prowadzący wie, kiedy są wskazania ku badaniu, np gdy glukoza na czczo jest podwyższona, albo gdy były problemy z cukrem przed ciążą, albo gdy była stwierdzona przed ciążą insulinooporność tkankowa, nie mówiąc o cukrzycy, gdy w poprzednich ciążach wystąpiła cukrzyca ciążowa etc
wiem co mówię, ja muszę badać ogtt75g w 1trymestrze również!
nie jest to standardowa procedura-tylko zalecona przez lekarza!
to tak na marginesie ku wiadomości,
często glukoza na czczo może wyjść w normie, ale po obciążeniu po 1h lub 2h może już wyskoczyć znacznie powyżej normy,
ale to wszystko uzgadnia się z lekarzem,
czigra a puchną Ci kończyny? może woda Ci się magazynuje w organiźmie, najlepiej pogadaj z lekarzem,ot co
-
wiadomość się wysłała za wcześnie.....chciałam napisać, że u mnie nie było żadnych wskazań ku temu, że jestem w grupie podwyższonego ryzyka. Cukier na czczo był zawsze w normie i dopiero po obciążeniu wychodziła cukrzyca. A po ciąży tak szybko znikała jak się pojawiła - na szczęście ;D
-
Czigra moze któryś lek tak działa ze tyjesz moze powiedz o tym swojemu lekarzowi
-
widzę, że wątek się kończy pomału...do następnego chyba nie dołączę, nie mam siły :-\
buźki dla wszystkich staraczek :-*
-
Elemelka, nie poddawaj się :przytul:
-
Elemelka to w następnym wątku nam sie uda :D
-
A ja wszystkim bardzo dziekuje i pozdrawiam, gdyz czesc osma byla dla mnie bardzo szczesliwa, a udzial bralam chyba od 5. Nie poddawajcie sie, powodzenia
-
I dla mnie też 8 okazała się szczęśliwa, będę za Was trzymac kciuki ;-)
-
Ja też trzymam kciuki.
Dla mnie ten wątek by i tragiczny i szczęśliwy, więc dziewczyny nie poddawajcie się!!
-
Ja też trzymam kciuki.
Dla mnie ten wątek by i tragiczny i szczęśliwy, więc dziewczyny nie poddawajcie się!!
kolejna rzecz ktora nas laczy ;)
-
Ja mam nadzieję, że 9 okaże się dla mnie tak samo szczeliwa jak 6 więc z niecierpliwością czekam na otwarcie nowego wątku, bo na ten nie mam już szans ;)
-
Mocno trzymam kciuki za Was.
Trzeba walczyć o swojego cudzika.
Ja już nie pamietam od której części wątku się starałam.Trochę ich było.
-
Ja tez mam nadzieje, ze 9 bedzie dla mnie szczesliwa - 6 byla to moze i 9 :)
-
ja również mam nadzieję, że 9 będzie i dla mnie szczęśliwa, szczególnie że 1 maja mam pierwszą i mam nadzieję że ostatnią inseminację :)
-
Ja chyba też na razie pasuję.... chociaż na jakiś czas, żeby mózg odpoczął...
-
Anuśka, dobrze będzie :-* :-* :-*
-
Trzymam kciuki za was dziewczyny
-
do 9 chyba jeszcze nie dołącze ale może do 10 :D
-
No i puknęłyście "seteczkę" :D
-
A ja dołączę do następnej części....... ale tylko jako kibic :)
-
"THE END"
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=46969.new#new