Autor Wątek: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8  (Przeczytany 317621 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Edzia
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6932
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.07.2008
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1920 dnia: 30 Listopada 2012, 17:16 »
Jakie fajne dyskusje od rana ;D

A tak w ogóle... co w tym krepującego ?? Przecież nikt mu tam nie wchodzi ... krępująca to może być kolonoskopia czy inne tego typu badanie.
E tam kolono tez da sie przezyc ;)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1921 dnia: 30 Listopada 2012, 17:25 »
wszystko się da przeżyć...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Gabiś
  • Gość
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1922 dnia: 30 Listopada 2012, 17:33 »
Dokładnie wszystko jest do przeżycia ;D

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1923 dnia: 30 Listopada 2012, 17:49 »
szczególnie jak się widzi cel / sens
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1924 dnia: 30 Listopada 2012, 19:58 »
jezu, jakby mi mąż robił problemy z badaniem nasienia to miałby niezłą awanturę ::)
choć pierwszy raz ja przeżywałam bardziej niż On, potem już jakoś lepiej to znosiłam. Trzeba i już.

zresztą jak byli młodsi to pewnie i nie takie rzeczy wyprawiali, nie oszukujmy się ::) :P


Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1925 dnia: 30 Listopada 2012, 20:43 »
Mój mąż też kręcił nosem , ale wiedział że musi i już.Zrobił i prosił żebym nie pytała o szczegóły :D ;).

Ja nie rozumiem tego jak np. para długo stara się o dziecko długo czyli z dwa,trzy lata.Ona się bada, co cykl chodzi na usg , a on nie chce zrobić badania ... to jest przykre ...


Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1926 dnia: 30 Listopada 2012, 21:12 »
mój nosem nie kręcił  :) za ta nakręcił się jak zaproponowałam że mu pomogę  8)

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1927 dnia: 30 Listopada 2012, 21:14 »
hehe dobre! Mój mnie straszył, że urwie się z pracy i przyjedzie pod moją, żebym mu pomogła :Blee: :Blee: chłopa sobie przynajmniej przypomniał życie w samotności i zaczął mnie bardziej doceniać ;D ;D ;D



Offline BOZENA28

  • Kochać to chcieć przemierzyć cały świat we dwoje....
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3019
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.09
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1928 dnia: 30 Listopada 2012, 21:14 »
a moj sie cieszyl bo myslal ze maja fajna selekcje 'gazetek' do poogladania  :D a tu nic i musial sie bardziej napracowac  ;D

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1929 dnia: 30 Listopada 2012, 21:17 »
materiały pomocnicze podobno nie były mocną stroną....
tyle wiem z relacji... ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline aeniołek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5175
  • Płeć: Kobieta
  • R+R+M+M = A :-)
  • data ślubu: 6.02.10
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1930 dnia: 30 Listopada 2012, 21:29 »
mój nosem nie kręcił  :) za ta nakręcił się jak zaproponowałam że mu pomogę  8)

Hehe i wyjście z sytuacji gotowe  ;D

Mój miał lekki niesmak bo musiał to zrobić w kibelku u siebie w firmie  :P. Beze mnie, bez gazetek, intensywnie myśląc  ;D. Hehe. Ale oporów żadnych nie miał, podszedł chłopak do tego jak do wizyty u dentysty  ;D.

Offline justyna85

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8439
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.08.2009
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1931 dnia: 1 Grudnia 2012, 11:10 »
mój tez poszedł bez najmniejszego ale , no wiadomo jakoś się tam krępował zwłaszcza jak pani w recepcji pytała po co przyszedł i cała poczekalnia na niego , ale on jak mówi sobie pomyślał "ciekawe po co wy przyszliście" hihi , no był też trochę zawiedziony "materiałami pomocniczymi", ale dał rade i wiedzieliśmy na czym stoimy i gin powiedział właśnie, że dobrze , że zbadaliśmy i jest ok bo się "paskudnie "facetów leczy
i wiadomo łatwiej zbadać faceta , bo oddaje nasienie i wiadomo już czy w tą czy w tą a u  nas tyleeeeeee rzeczy



Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1932 dnia: 1 Grudnia 2012, 12:03 »
@ przyszla..


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1933 dnia: 1 Grudnia 2012, 12:51 »
Szkoda :(
« Ostatnia zmiana: 6 Grudnia 2012, 10:42 wysłana przez Maja »



Offline Kasiq

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1269
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.09.2007
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1934 dnia: 2 Grudnia 2012, 13:41 »
Dotarłam do takiego punktu mojego życia, że chciałabym nareszcie przestać czytać ten wątek, bo wciąż do niego wracam, czytam no i się jeszcze bardziej dołuję. Z dziewczyn, które starały się ze mną przez ostatnie 5 lat zostałam SAMA, no poza Larą, ale ona się krócej w sumie stara. Wszystkie inne dziewczyny po mniejszych lub większych przejściach z tego wątku odeszły... niektóre zostały nawet po raz drugi mamami.
Musiałby chyba być osobny wątek- Bardzo trudno starających się o dziecko, no ale byłabym tam chyba tylko ja więc kompletnie nie ma to sensu.
Jak czytam "starania" osób, które z deczka świrują jak w pierwszym cyklu nie zajdą w ciążę, to się osłabiam. Co w takim razie mam powiedzieć ja: 5 lat starań, 2 inseminacje, 3 pełne programy ivf, 7 transferów, 13 rokujących zarodków, z których uzyskałam 1 ciążę obciążoną genetycznie, w taki sposób że dziecko obumarło w 14tc, 3 ciąże biochemiczne, a z 6 ostatnich betaHCG nawet nie drgnęła. Już nie wspominam o typowych badaniach, zabiegach, operacjach w trakcie, które musiałam przejść i o które niejednokrotnie musiałam walczyć.  

I nie żebym zaczęła się starać po 40. Jesteśmy młodzi i ponoć "zdrowi". Mamy po 29 lat i mnóstwo frustracji za sobą. Tyle ile nas te 5 lat kosztowało, chyba nikt nie jest w stanie sobie wyobrazić. Całe to jeżdżenie po Polsce w poszukiwaniu pomocy wśród najlepszych klinik i lekarzy, wyrzucone kupę kasy, nadszarpnięte zdrowie, praktycznie brak życia towarzyskiego, bo wszyscy się odwrócili żeby nam przykro nie było. Nie mamy z tego NIC.

W sumie nie wiem po co to wszystko napisałam- może jakaś forma rozliczenia ze straconym czasem. Nie wiem, może ktoś inaczej spojrzy na swoje "starania".

Tak więc żegnam się i życzę wszystkim powodzenia.
z Tobą odeszły anioły...

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1935 dnia: 2 Grudnia 2012, 13:54 »
Kasiq, bardzo mi przykro że Wam się nie udaje.... i nadal mam nadzieję i mocno trzymam kciuki abyś wreszcie została Mamą  :-*

Ja nie przeżyłam nawet w połowie tego co Ty ale też podnoszą mi ciśnienie dziewczyny, które po 2-3 miesiącach starań "załamują się"...

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1936 dnia: 2 Grudnia 2012, 14:10 »
ja tez bardzo ci Kasiq wspolczuje i sama sie na siebie zloszcze ze mi smutno ze za pierwszym razem nie wyszlo... kazda sytuacja jest inna... ja jestem mloda zaszlam w ciaze... kiedy w niej bylam juz w jakis sposob nasze dziecko pokochalam a idac w 12 tyg ciazy nie bylo tam NIC...
rozumiem twoja frustracje albo inaczej staram sie zrozumiec, mega ci wspolczuje, nie chce tlumaczyc siebie ale mi tez jest ciezko... mimo ze moja sytuacja jest inna...
sama myslalam ostatnio o tym ze nie powinno mnie tu byc... z innego powodu- otoz z takiego ze ja bardzo przezywam wszystkie MOJE niepowodzenia a jak czytam historie innych ktore maja gorzej t jzu w ogole nie widze slonca na moim niebie...


Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1937 dnia: 2 Grudnia 2012, 14:26 »
Kasiq, przykro mi, trzymam mocno kciuki za Was. My tez nie bylismy tak daleko jak Wy w staraniach, kiedy zaszlam bylam przed pierwszym ivf, staralismy sie trzy lata. To dziecko zdarzylo sie samo, to nasz maly cudzik, mam nadzieje, ze skonczy sie powodzeniem i Tobie tez zycze abys zdziwila sie pewnego ranka tak jak ja :-*


Offline emm-a

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7892
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1938 dnia: 2 Grudnia 2012, 14:36 »
Kasiq może nie patrz na Was przez pryzmat innych? każdy jest inny....różnie to bywa;

nie będę wdawać się w szczegóły, ale w piątek rozmawiałam z kimś, kto już 7 lat sie stara i też chwytał się chyba wszystkiego; zaszła ta osoba w ciążę 2 miesiące temu, lekarze uważają, że to po prostu niemożliwe - ze względu na hormony, problemy z anatomią i inne...po prostu mówią, że to nie mozliwe...a jednak  :D

nie trać wiary.... :przytul:
Moje Laleczki :-)
Klara 2014r.
Dominika 2017r.

Offline Lara_Croft

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2349
  • Płeć: Kobieta
  • Ten Pan i ta Pani, są na siebie skazani :)
  • data ślubu: 4 sierpnia 2007
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1939 dnia: 2 Grudnia 2012, 15:55 »
Kasieńko  :przytul: :przytul: :przytul:

powiedzmy, że czuję się podobnie, tyle że my, a w zasadzie ja mam powiedziane przez kilku różnych lekarzy, że nie mogę mieć dzieci
niedrożnych jajowodów się nie leczy, zostało nam in vitro (na które nas nie stać, a żaden bank nie da nam kredytu) i adopcja
przeszłam nerwicę natręctw i depresję, i niby wszystko w porządku, ale nadal czasami nie mogę spać do 4 w nocy :(

mam serdecznie dość ;(
i podobnie jak Ciebie osłabiają mnie dziewczyny, które po 3 nieudanym cyklu szaleją - bez urazy

ostatnio znowu się nie udało, dostałam @ zaraz po zajęciach zumby


w zasadzie jest już postanowione, że w przyszłym tygodniu idę na badania kontrolne, a w kolejnym cyklu hsg
chcemy w sumie na sam koniec wiedzieć, czy się coś ruszyło jakimś cudem i tylko nie potrafimy trafić, czy nadal lipa
no i może załapiemy się na państwowe in vitro (jeśli wejdzie)

najgorsze, że lekarze na mnie już krzyżyk postawili i jesteśmy sami :(
"Gdyby człowiek miał świadomość, co traci przez to, że nie może mieć dzieci, to by tego chyba nie zniósł tak po ludzku."


Marcel - 8.01.2017
Michał ❤ 29.05.2018
Maja - 5.01.2020
Madzia ❤ 27.02.2021

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1940 dnia: 2 Grudnia 2012, 16:03 »
Ale jak to sie nie leczy? Mi mowili, ze laparo jest w stanie 'przepchac' w koncu sonde Ci wprowadzaja do jajowodow. Mi hsg jakies mikro zrosty usunelo, no ale wiadomo, ja nie mialam jakis wielkich nedroznosci, ze dalo rade.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1941 dnia: 2 Grudnia 2012, 16:15 »
Marta wierz mi są takie niedrożności, których nie da się "przepchać"...
czasem wyjściem jest rekonstrukcja jajowodów...
 

 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1942 dnia: 2 Grudnia 2012, 16:35 »
W takim razie trzymam kciuki za in vitro refundowane


Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1943 dnia: 2 Grudnia 2012, 16:45 »
Moja ciocia czekała na dziecko 13lat, zaszła po zachorowaniu na salmonelle :mdleje: Wcześniej jeździli bo klinikach, leczyli się, robili niemal wszystko, żeby mieć dziecko. Zdecydowali się na in vitro,   na urodziny mojej mamy przywieźli ciasto- tiramisu :Blee: 7 osób zachorowało, ja leżałam w szpitalu, ale jakimś cudem wyszedł z tego Franek, a więc wiem, że cuda się zdarzają! Ja się załamuje, chociaż staramy się niecały rok, ale przeżywam to za każdym razem co raz bardziej i nie wyobrażam sobie co Wy musicie przeżywać. Z całego serca Wam życzę upragnionej ciąży :przytul:


Offline Izunia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1051
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.08.07
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1944 dnia: 2 Grudnia 2012, 18:02 »
Też mam jeden 3 letni cud w rodzinie na który lekarze krzyżyk postawili.
2 razy in vitro i nic, a jednak pojawił się na świecie.
Tak więc ja wierze w cuda.
Natalia   10.10.2008  
David      15.06.2013  

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1945 dnia: 2 Grudnia 2012, 18:59 »
Bardzo smutno się czyta to co Wy przeżywacie  :'(.

Ja też staram się długo(?) bo już 3 lata o maleństwo.
Po ponad roku zaszłam w ciążę,ale okazało się że to ciaża pozamaciczna.Po pół roku od laparo , w trzecim cyklu znowu zobaczyłam II , tym razem puste jajo płodowe ... też miałam laparo bo chcieli lekarze zobaczyć czy nie ma cp.
Teraz leci już 9 cykl od poronienia , tyle się staramy o 3 ciąże.
W poprzednim miałam torbiel na lewym jajniku , tam gdzie mam jajowód.
Za to w tym cyklu był 18mm pęcherzyk właśnie na lewym jajniku,ale po 3 dniach zannikł  :-[.Za to jest ładny pęcherzyk po prawej stronie,ale on mi nic nie daje bo ciąży z niego nie będzie :-[.

Dopiero zaczynam chodzić do gina.Wcześniej dawałam sobie z tym spokój bo może się uda ... ale już czas na pomoc.

Gdy widzie szczęsliwe koleżanki z brzuszkami lub z dzidizusiem serce mi pęka,napływają same łzy... nie umiem tego wyjaśnić co czuję.I myślę że nikt nie zrozumie kto nie jest w podobnej sytuacji.
Gdybym miała chociaż dziecko i starała się tyle czasu o kolejne , myślę że było by troszkę lepiej dla serducha bo już jest skarbik którego kocha sie nad życie , którego można przytulić,po poprostu kochać.


Offline marta082008

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 14122
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 16.08.2008
  • Skąd:: Szczecin
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1946 dnia: 2 Grudnia 2012, 19:28 »
Agulla, wiem co przezywasz, a najbardziejnchyba wspolczuje tych dwoch kresek. Wczesniej wydawalo mi sie, ze tym, ktore zaszly chociaz raz jest latwiej, bo przeciez wiedza, ze moga, ale kiedy zobaczylam te dwie u siebie i pomyslalam, ze po tylu latachmialoby sie okazac, ze cos jest nie tak to chyba bym tego nie przezyla... Ogromnie wspolczuje i trzymam kciuki za Was wszystkie. I za te ktore staraja sie miesiac i za te, ktore przeszly juz swoje w starankach o upragnione szczescie. Ja teraz na prawde wierze, ze kazdemu sie w koncu uda. Pamietajcie, ze kiedy zamykaja sie drzwi, otwiera sie okno   :przytul:


Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1947 dnia: 2 Grudnia 2012, 19:31 »
To i ja się wypowiem!!!
A wiec ponad 8 lat starań, 3 ciąże martwe, wykonane laparo, histero, hsg, zaliczone badania hormonalne, przeciwciała, genetyka wszystko ok, zła krzywa cukrowa i insulinowa.....i co ja mam powiedzieć??
W dodatku jeden jajnik śpi, pracuje tylko prawy więc mam szansę na 6 miesięcy w roku, a w sumie to i troszkę mniej bo moje cykle są długie i trwają po 35 dni a owulka jest dopiero ok 20 dnia....
Ja nie mowię że ta co się stara rok czy 2 jest jej lżej, ale dziewczynki wiem z własnego doświadczenia że jak się świruje na temat ciązy i strasznie chce się jej bardzo to nie wychodzi, róbmy badania owszem, ale nie nakręcajmy się starajmy się nie wyszukiwać objawów ciążowych bo nasz organizm płata figle a my później cierpimy!!!

Może to głupio zabrzmi ale ja teraz po tylu latach i niepowodzeniach nauczyłam sie panować nad emocjami, a seksu nie traktuję jako coś z czego będzie dziecko....tylko przyjemność, coś co zbliża nas do siebie i tym się cieszę :) a jak coś wyjdzie to będzie dobrze, a jeśli na razie nie wyjdzie to płakac nie będę, po prostu wiecej szans będziemy mieć na szaleństwa :D



Offline Linka84
  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29 grudzień 2012
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1948 dnia: 3 Grudnia 2012, 10:58 »
Po przeczytaniu tego mam bardzo mieszkane uczucia...ja rozumiam ze macie bardzo negatywne uczucia i czujecie niesprawiedliwość losu,jest mi bardzo przykro jak czytam ze staracie się 5 , 8 , 13 lat..wspołczuję , naprawdę. Ale naśmiewanie się z kobiet co po 3-4 cyklach panikują..sorry , nie na miejscu , skąd wiesz ze ta osoba ma 'coś' co da si3 wyleczyc? skąd wiesz ze nie bedzie sie starać kolejne 10 lat ? sorry ale mnie to bardzo ubodło,odechciało misie tu publicznie 'starać' i uczestniczyć w tym wątku. Ponoć dla starających się a ja jednak poczulam sie tu teraz jak byłby to dla starających się..ale po latach starań. Tak samo nam po 1,2,3 czy 4 cyklach nie chce sie słuchać " bedzie dobrze,czekajcie" , "wyluzujcie" , "wyjedź gdzieś -odpocznij" ta samo nas to denerwuje bo wiemy ze bedzie problem ktory może trwac latami , a szans na invitro nie ma , ze takie gadanie jest niepocieszające,idiotyczne itd. Każda przezywa po swojemu.Jedna po roku inna po poł roku a inna po 5 latach. Bądzcie wyrozumiałe dla każdego.

Offline agulla1919

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16395
  • Płeć: Kobieta
Odp: WĄTEK STARAJCYCH SIĘ O DZIECKO CZ. 8
« Odpowiedź #1949 dnia: 3 Grudnia 2012, 11:34 »
...ale tu nikt nikogo nie wyśmiewa.