Bardzo proszę o radę, bo już nie wiem co mam robić. W nocy obudził mnie ból lewego jajnika, przez dwie godziny nie mogłam spać, bo czułam jakby coś mnie rozdzierało od środka. Od tamtej pory cały czas mnie boli, mniej, ale ból nie ustaje, jest mi aż niedobrze. Mąż każe mi jechać na Ostry dyżur, ale wiem doskonale jak oni tam przyjmują kobiety w pierwszym trymestrze, a co dopiero mnie, z bólem jajnika. Jestem to mój 35DC, owulacja była najprawdopodobniej 10-12 dni temu. Pisze najprawdopodobniej, bo w tym czasie gorączkowałam i bazowałam tylko na obserwacji szyjki i śluzu. Jajnika pobolewają mnie praktycznie od 5 dnia cyklu i tak to zazwyczaj twa aż do @, ale teraz to już wymiękam. Podejrzewam, że to torbiel, ale czy w szpitalu cokolwiek powiedzą, czy czekać do jutra i skontaktować się ginekologiem?