-
Witajcie ;D
Od dni dzisiejszego zostało nam dokładnie pół roku na przygotowanie siebie jak i wszystkiego dookoła do naszego ślubu. Jakoś wewnętrznie czuję, że wszelkie sprawy organizacyjne zaczynają nabierać tempa i w związku z tym postanowiłam założyć odliczanie i dołączyć do grona odliczających. Mam nadzieję, że pomożecie mi w organizacji ;) Liczę na Wasze cenne rady i opinie :)
Rzeczy, które mamy już załatwione to:
1. Sala - Hotel Wenus w Kobylance
2. Dj - Zibi
3. Fotograf - Rafał Ogłaza
4. Kościół - Bazylika św. Jana Chrzciciela
5. Nauki przedślubne
6. Samochód - volkswagen sharan mojego szwagra :auto:
Na razie tyle. Chyba troszkę mało. Czas się poważnie zabrać do roboty. Wstępnie rozglądałam się już za paroma rzeczami, ale o tym napisze następnym razem, jak nauczę się wklejać zdjęcia :oops: Dobrze wiem, że zdjęcia są najbardziej pożądaną rzeczą na forum :P ;)
-
To ja pierwsza w odliczanku :)
-
Druga na pudle :D :D :D
-
Witajcie dziewczyny ;D
Już się bałam, że nikt nie zawita.
-
No jak to!! ja też tutaj musiałam sie pojawic!! ;D ;D
-
w takim razie ja tez sie przyłacze ;D
-
Ja oczywiście też dołączam :)
-
jestem i ja :)
-
Jestem i ja :D
-
Agulek79, misia241, Anjuszka, ciriness, carollaa witam Was serdecznie. Rozgłoście się, czujcie się jak u siebie :)
Z niecierpliwością oczekuję kiedy wybije 16 i uciekam do domku. Pogoda nie nastraja pozytywnie na weekend, ale ja i tak mam pracujący. Firma w której pracuje wystawia się na targach motoryzacyjnych, które odbędą się w Szczecinie w ten weekend na hali MTS i będę tam siedzieć. Dziewczyny ze Szczecina pewnie widział plakaty. Tragedia!!! Gdzie nie spojrzysz tam trzy skąpo ubrane dziewczyny zapraszają na targi :) Na szczęście będzie tam internet więc będę mogła zaglądać na forum. Nie spodziewam się takich tłumów jak na Gali ślubnej :) ale mogę się mylić. Jakby co życzę Wam wszystkim miłego weekendu.
-
Słyszalam ale nie widzialam tych plakatów :) rowniez zycze miłego week :skacza:
-
Jestem i ja ;D
-
jestem i ja ;)
-
i ja ;D
oj to masz pracowity weekend!
-
Jeszcze ja :)
-
Jolu, jak mogłoby mnie zabraknąć :przytul:
Ty towarzyszyłaś mi w moich przygotowaniach więc i ja tutaj będę :)
3. Fotograf - Rafał Ogłaza
Mmmmm.. to będzie prawdziwa uczta dla oczu.. :tak_2: :tak_2: :tak_2:
Miłego weekendu! :)
-
Ooo a mój PM wspominał, ze wybrał by się w weekend na MTS :D :D :D
Nie ukrywam, że go olałam w tej kwestii :D :D
-
Tez bede podczytywa ;).
-
Hello, hello ;D
Moja koleżanko "październikowa", dopiero zauważyłam,że założyłaś odliczanko, więc jestem;)
Nie martw się, ja też mam właściwie załatwione tyle co Ty, a dzieli nas tylko tydzień różnicy.Tyle ,że ja mam jeszcze zaproszenia :P
Czekam na więcej szczegółów dotyczącej PM.
PM, w senie państwa młodych, a nie pana młodego, co by ktoś sobie coś nie pomyślał :P ;D
-
Jestem i ja
:)
-
Jestem i Ja ;D
-
Ojeju jeju jak Was dużo :skacza: ale się cieszę :) Witam Was: justys0101, kasia22, nikmat, Paula___, julenka, agulla1919, lolalola, Robin oraz czigra.
Jolu, jak mogłoby mnie zabraknąć Przytul
Ty towarzyszyłaś mi w moich przygotowaniach więc i ja tutaj będę Smiley
Bardzo się cieszę, że jesteś. Twoje przygotowania śledziłam z wypiekami na twarzy, a relację ze ślubu ze łzami wzruszenia w oczach.
PM, w senie państwa młodych, a nie pana młodego, co by ktoś sobie coś nie pomyślał Tongue Grin
Witaj moja droga październikowa koleżanko. Mówił Ci ktoś kiedyś, że tylko winny się tłumaczy? :hahahaha:
Styrana jestem okrutnie. W pracy nie mogę się na niczym skoncentrować, więc pomyślałam sobie, że zajrzę na forum :) Targi połowicznie udane. Z racji tego co się stało odwołane były wszystkie atrakcje. Ludzi trochę było, ale na pewno w innych okolicznościach byłoby dużo więcej.
A teraz krótka historia pewnej znajomości (specjalnie dla loli postaram się skopić bardziej na PM ;) )
Połączyła nas miłość do morza - ale romantycznie, co? ;D ;D ;D Byłoby romantycznie gdyby to była prawda :P A jest prawdą tylko w części. Tak na prawdę poznaliśmy się studiach. Oboje wybraliśmy Projektowanie i Budowę Okrętów na Politechnice Szczecińskiej jako kierunek studiów drugiego stopnia (wówczas kierunek ten wydawał się przyszłościowy). Ja wcześniej studiowałam na Akademii Morskiej, on na Politechnice. Później okazało się, że kilka lat wcześniej byliśmy na jednej imprezie na Akademii Morskiej, ale zupełnie się nie pamiętamy stamtąd :)
Ale wracając do głównego wątku.... z racji tego, że cały nasz kierunek liczył 16 osób, tworzyliśmy jedna grupę, która wybrała mnie na swojego Starostę. Ponieważ jestem urodzonym liderem grupy ( :hopsa:) od razu porozstawiał wszystkich po kątach i zarządzałam dostarczenia mi danych kontaktowych w trybie natychmiastowym, bo ja nie będę za nikim latać :) Grupa wystraszona potulnie spełniła żądania oprócz PM i jego kolegi, który będzie naszym świadkiem. Gagatki jedne :nerwus: Ale myślę sobie "Czekaj Ty, jeszcze do mnie przyjdziesz" i nie myliłam się. Po niedługim czasie napisał do mnie na gg i tak zaczęły się nasze rozmowy. Śmieszne to było, bo na zajęciach rozmawialiśmy bardzo mało, za to wieczorami toczyły się dyskusje.
Kiedyś założyliśmy się o coś i przegrałam ten zakład, a karą był buziak. Następnego dnia rano wpadam na uczelnie, troszkę spóźniona wszyscy już są, a ja podchodzę do mojego PM i go całuję. Odwracam się do grupy, a wszyscy wyglądają tak:
:szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka:
Później zaczęliśmy spędzać z sobą więcej czasu. Przyszła wiosna co sprzyjało spacerom i przesiadywaniu na ławkach na Wałach. Kiedyś umówiliśmy się tam na kawę przed zajęciami i zostaliśmy tak do wieczora.
Muszę Wam powiedzieć, że początkowo było on dla mnie raczej dobrym kolegą niż kandydatem na chłopaka. Kiedy sprawy zmierzały już w jednoznacznym kierunku ja byłam ciężko przerażona, bo on był wpatrzony we mnie jak w obrazek. Normalnie jak ciele w malowane wrota. Wkurzało mnie to strasznie, bo nie chciałam budować związku na wyobrażeniu, które on ma o mnie. Bałam się, ze kiedyś otworzą mu się oczy i zobaczy, że nie jestem taka idealna. Obojgu sprawi to tylko ból.Tak więc chcąc zapobiec takiej sytuacji zaczęłam mu opowiadać o sobie takie rzeczy, no z grubej rury pojechałam. Wyszyńskie moje najgorsze cechy charakteru, najgorsze życiowe występki. A ten, kurna, jak patrzył na mnie tak patrzy dalej.
W końcu dałam za wygraną. Zakochałam się w nim na zabój. Stwierdziłam, że nie będę tracić czasu na odstraszanie go, a zacznę się cieszyć byciem z nim. I tak jesteśmy ze sobą już 3 lata, od dwóch mieszkamy razem. On nie przestał patrzyć na mnie jak ciele, za to ja zaczęłam tak patrzyć na niego :)
Ło matulu jedyna, ale mi epopeja wyszła :urwanie_glowy: Przepraszam Was dziewczyny. Historia w zasadzie żadna a ja się tu rozpisałam. Ale tak jak zaczęłam wspominać to jakoś samo wyszło ;D W domku wkleję jakieś zdjęcie, żebyście widziały z kim macie odczynienia :)
Już Was nie męczę. Miłego dnia życzę.
-
Fajnie z Was 'cielęta :D :D :D I fajna historia :)
Czekamy na obiecane zdjęciec ;)
-
Fajna historia :) Związki zbudowne na bazie przyjaźni są bardzo trwałe.
CHCEMY ZDJĘĆ!!
-
Pewie ze fajna historia, kazda taka historia poznania sie jest wspaniala !
Czekamy na fotki ;).
-
No, jaka lekkość pióra ;D
Każda historia ma w sobie jakieś smaczki, Twoja również.
Nie wiedziałam,że z Ciebie taka harda babka, miałam zupełnie inne wyobrażenie Twojej osoby, a tu proszę.... Ustawiasz facetów po kątach ;D
Ależ,ja... :brewki: :Swiety: :razz: naprawdę miałam Was PM na myśli;)
-
Bardzo fajne opowiadanko się zrobiło a nie epopeja :) Super się czyta, fotkę tez chętnie zobaczymy :)
-
hhihihihi fajna historia :) twarda z Ciebie sztuka ;)
-
Jestem i ja ;D Fajna historyjka :D
-
W takim razie jestem i ja :hello: :hello: :hello:
-
Fajna historia poznania ;) Czekamy za fotki :tupot:
-
Witam nowe osoby: maggi-80, patrycja_4r :hello:
Maggi muszę Ci powiedzieć, że zawsze kiedy napotykam Twoje posty w innych wątkach to nie mogę się nadziwić jak szybko tracisz kilogramy. Strasznie Ci zazdroszczę.
A oto obiecane foty. Ponieważ robię to drugi raz (za pierwszym razem potrzebna była pomoc moderatora) proszę o wyrozumiałość i ewentualna pomoc :)
(http://img693.imageshack.us/img693/8619/img5130x.th.jpg) (http://img693.imageshack.us/i/img5130x.jpg/)
(http://img232.imageshack.us/img232/42/piknajolekaibestia.th.jpg) (http://img232.imageshack.us/i/piknajolekaibestia.jpg/)
-
Dzięki zabawex ;D Teraz staram się utrzymać wagę i jak na razie się udaje ;)
-
Super z was parka :)
-
No i pięknie;)
Dzieci będą miała po Was śliczne oczka, niebieskie,królewskie ;D
-
Żadna epopeja, tylko ładna historia, którą fajnie się przeczytało.
A z Was bardzo sympatyczna parka. :)
-
Baaardzo fajna ta wasza historia. I świetnie zobaczyc wasze buzie!! ;D ;D
..powiem ci Jolu, że od jakiegoś czasu się zastanawiałam dlaczego nie masz odliczanka - wiec tym bardziej sie cieszę, ze już je masz! :)
..ja jak Julenka pamiętam, ze tez u mnie byłaś i w odliczanku jak i relacji - :-*!
-
Fantastyczna historia poznania ;D ;D ;D Będziecie mięli co dzieciom opowiadać :D :D :D
Czekamy na fotki ::) ::) ::)
-
Dziękujemy za komplementy :oops:
Kurde, dziewczyny czy Wam też się tak dzisiaj nic nie chcę? Widzę, że troszkę słonko wychodzi, może doda mi energii :)
Rozglądaliśmy się ostatnio za zaproszeniami. Mamy kilka faworytów. Oto one:
1.
(http://img297.imageshack.us/img297/6189/40959.jpg) (http://img297.imageshack.us/i/40959.jpg/)
(http://img192.imageshack.us/img192/1962/409592.jpg) (http://img192.imageshack.us/i/409592.jpg/)
2. To jest dobre ze względu na kierunek studiów na jakim się poznaliśmy :)
(http://img190.imageshack.us/img190/5776/409162.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/409162.jpg/)
(http://img40.imageshack.us/img40/371/40916.jpg) (http://img40.imageshack.us/i/40916.jpg/)
3.
(http://img709.imageshack.us/img709/4097/40903j.jpg) (http://img709.imageshack.us/i/40903j.jpg/)
Bardzo nam się podobają te zaproszenia, tylko ja się trochę obawiam, że mało miejsca na nich jest do wpisania informacji. A tego przecież trochę jest: kto zaprasza, kogo, gdzie ślub, gdzie wesele, numery telefonu do potwierdzenia. Chciałabym jeszcze informacje o tym, że mile widziany prezent ze znakiem wodnym, tak żeby uniknąć wkładania oddzielnych karteczek. Dlatego obecnie na pierwszej pozycji w naszym rankingu znajduje się takie zaproszenie:
(http://img532.imageshack.us/img532/41/c051162.jpg) (http://img532.imageshack.us/i/c051162.jpg/)
Co myślicie?
Ło jezusicku, jakie ogromne te zdjęcia wyszły :mdleje: Proszę mnie nie blokować :blagam:, uczę się dopiero. Następne będą mniejsze.
-
Jak dla mnie bajeranckie są 1 :D3i 4 też mi się bardzo podobają. Ja też miałam takie"rysowane", ale nie były takie fajniusie hihihih ;)
-
WSZYSTKIE mnie sie bardzo podobają!! Lubie takie fajowe-zabawne zaproszenia! ;D
-
Mnie też się wszystkie podobają... Ciężki wybór ;)
-
3 to mój typ :)
-
Wszystkie są super ;D Ja bym wybrała 3 ;)
-
Te rysowane są słodkie, bardzo mi się podobają, choć są kompletnie nie w moim stylu
-
A mnie się bardzo podobają :D
Głosuje za dwójeczką - będzie super pasowała do Was!
-
Widzę, że te wysuwane Wam się podobają. A nie uważacie, że trochę mało miejsca na nich?
-
A mnie się podoba 4 :)
Jednak muszę powiedzieć, że wszystkie fajne - niestandardowe ;)
-
BEZAPELACYJNIE NR 2;)
-
1,2 i 3 :D :D :D Boskie są-nieprzeciętne i zabawne :D
Fajna z was parka :) ;D ;D
-
Ostatnio zastanawiałam się na różnego rodzaju dekoracjami i dodatkami do uroczystości ślubno-weselnych. Poszperałam trochę w internecie i znalazłam kilka fajnych rzeczy, które chcę Wam pokazać i poznać Wasze opinie.
Do ślubu będziemy jechać Volkswagenem Sharanem. Wybraliśmy takie rozwiązanie z dwóch powodów. Po pierwsze chcieliśmy zaoszczędzić na wynajmie samochodu, a po drugie ten samochód ma bardzo dużo miejsca z tyłu i nie ma obawy, że będę się gnieść z suknią. Dla niezorientowanych Sharan wygląda tak:
(http://img441.imageshack.us/img441/8885/volkswagensharan1997800.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/volkswagensharan1997800.jpg/)
Nawet ten, którym będziemy jechać ma podobny kolor tylko trochę ciemniejszy.
Jak widzicie maska tego samochodu nie jest za duża i do tego mocno nachylona, więc nie moszna szaleć z ozdobami. Ale znalazłam coś takiego, co moim zdaniem będzie idealne.
(http://img339.imageshack.us/img339/3552/stroikirattan1.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/stroikirattan1.jpg/)
Najbardziej podoba mi się to, że każde z tych, nazwijmy to, gniazdek jest oddzielne i można je dowolnie przymocować. Do tego są takie w kolorze pomarańczowym.
(http://img94.imageshack.us/img94/5861/stroikirattanpom.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/stroikirattanpom.jpg/)
Aaaaa, zapomniałam Wam na początku napisać, że pomarańczowy będzie naszym kolorem przewodnim. Tak przynajmniej na chwilę obecna myslimy :) Może to się zmienić. Ale wesele mamy w październiku. Pomarańczowy to taki jesienny kolor, nie ponury, ale ciepły i radosny. Do tego w Wenus (hotelu, w którym będziemy mieć wesele) najbardziej podoba nam się dekoracja właśnie w kolorze pomarańczowym. Agulek możne potwierdzić, że jest śliczna.
Zastanawiałam się też nad podziękowaniami dla rodziców, gości i świadków. O ile podziękowania dla rodziców to w tej chwili sprawa trudna i na razie jej nie poruszamy o tyle na podziękowania dla gości znalazłam coś takiego:
(http://img16.imageshack.us/img16/8455/1000049u.jpg) (http://img16.imageshack.us/i/1000049u.jpg/)
Bardzo mi się to spodobało. Nie zdecydowaliśmy się jeszcze czy będziemy rozsadzać gości i robić winietki, ale gdybyśmy się zdecydowali to te krzesełka można również wykorzystać i wtedy wygląda to tak:
(http://img338.imageshack.us/img338/2131/1000061w.jpg) (http://img338.imageshack.us/i/1000061w.jpg/)
No i maja w kolorze pomarańczowym :)
(http://img190.imageshack.us/img190/6048/1000044q.jpg) (http://img190.imageshack.us/i/1000044q.jpg/)
Bardzo spodobał mi się pomysł jednej z forumek, która sprezentowała swoim świadkom magiczne kubki. Fajnie to wyglądało, bo wręczyli świadkom zwykłe kubki. Świadkowie krzywo się uśmiechali, bo co mieli zrobić, przecież nie powiedzą, że im się nie podoba. A po chwili nalano im gorącej wody do kubków i pokazały się podziękowania. Mylę, że to super pomysł i bardzo fajna pamiątka. Jestem bliska bezczelnego skopiowania pomysłu :) Mam nadzieję, że się nikt nie obrazi :)
Ojej, znowu mi taki długi post wyszedł :-\ Ale jest dużo zdjęć to mam nadzieję, że mi wybaczycie ;D ;D ;D
-
Boskie są te krzesełka :D a je się odwiązuje?
-
Nie mam pojęcia. Pewnie można odwiązać, albo zdjąć kokardkę.
-
Tak - Jolu - potwierdzam!! ;D Pieknie wygląda sala weselna w Wenusie udekorowana w kolorze pomarańczowym..a wiem - bo sama tak miałam. ;D
-
moge? ;D
-
Fajne te krzesełka,też je widziałam :) Myteż nie rozsadzaliśmy gości,dlatego było tylko napisane imiona i data na naszych pudełeczkach.
-
Morgan ależ oczywiście, czuj się jak u siebie :)
-
WOW! Super te krzesełka ;D Nigdy się z nimi nie spotkałam.
-
krzeselka super, przybranie samochodu tez extra!!!
przepraszam ze dopiero teraz dotarlam ale nie widzialam Twojego watku no!
-
Czytam, oglądam fotki i śmiać mi się chce ;D
Śmiać, bo widzę to co mi się spodobał na necie;)
Dekoracje na auto tez chce takie. Samemu można je tez zrobić i zamiast sztucznych wrzucic prawdziwe kwiaty,no ale to według uznania.
Winietki chciałam zrobić sama, ale na all zobaczyłam krzesełka i zaczęłam się mocno zastanawiać( jak mi kasy starczy to kupię.
Mój kolor przewodni ( a tez mam ślub w październiku) to na 100% różowy.
Także Twoje pomysły bardzo mi się podobają :ok:
-
Te ostatnie zaproszenie jest bardzo sliczne !!
Dekoracja tez bardzo ladna!!
I oczywiscie sliczna z Was parka - widac ze pasujecie do sobie ;).
-
Zaproszenia wszystkie super ale ja obstawiam nr 2 :)
A te krzesełka boskie, jeszcze tego nie widziałam... a one robią za winietki oraz za prezenty dla gości, tak?
-
Anjuszka , tak. Od spodu otwiera się krzesełko i można tam schować cukiereczki, czekoladki itp.
-
Fajna dekoracja :) Super pomysł z krzesełkami-winetkami :)
-
hehe ja zamiast krzeseł mam pare młodą ;D bardzo podoba mi sie taki rodzaj winietek i podziękowań, 2 w1 :skacza:
-
Krzesełka super pomysł. :)
-
Cieszę się, że podobają Wam się dekoracje. Krzesełka mnie wprost urzekły, mam nadzieje, że starczy nam na nie kasy :P
Muszę Wam powiedzieć, że jestem okrutnie wściekła :nerwus: Od rana próbuję się zarejestrować do lekarza i co słyszę w słuchawce: "Przepraszamy, wybrany numer jest zajęty". Ja człowiek słyszy to dwudziesty raz to normalnie ma ochotę kogoś zabić :Kill:
Ostatnio skończyła mi się cierpliwość do służby zdrowia. W ciągu ostatnich kilku tygodni miałam z nią więcej odczynienia niż bym chciała i stwierdzam, że jest to chora instytucja. Niczego nie do się załatwić tak jak trzeba. Nie dość, że człowiek musi się prosić i niemal poniżać, że ktoś się nim zajął to jeszcze najczęściej i tak trzeba pójść prywatnie do lekarza, bo się po prostu nie doczekasz. Zaświtała mi taka myśl w głowie, żeby napisać petycję o zniesienie przymusu płacenia składek. Bo trafia mnie coś na myśl, że mi co miesiąc odciągają składki od pensji a ja i tak muszę iść prywatnie do lekarza, bo na ubezpieczenie to się kurna nie doczekam!!!!!
Podpisałybyście się pod taka petycją?
-
Ale świetne zaproszenia chyba z takimi sie jeszcze nie spotkała.
Dekoracja - też nad taka myslałam bo urocza ale ostatecznie dostalismy przystrojone auto od sali.
Chetnie bym też nie płąciła składek zdrowotnych bo to sie mija z celem. Porażka na całej lini.
-
Fajny pomysł z tymi kubkami, ja też rozglądam się za podziękowaniami dla świadków :)
Te krzesełka plus winietki to ciekawe :)
-
Ja się podpisałabym 2 rękoma pod taką petycją ;D
Od 12 lat jeśli jest mi coś potrzebne to idę prywatnie do lekarza,choć raz na ruski rok chodzę :-\
A zobaczcie chociażby dentystów! Czy można jeszcze iść do dentysty w swojej przychodni?? Chyba już nie,co?? Wszyscy chodzimy prywatnie.Ach...
Może głupio spytam, ale Jola to Twoje imię?? Coś, chyba się nam koleżanko nie przedstawiłaś??
Zabwex dla Ciebie i dla tych którym spodobały się krzesełka chce powiedzieć,że znalazłam na all aukcje, gdzie są tylko szablony krzesełek i wychodzi to około 1,5 zł o ile dobrze pamiętam. Trzeba je sobie samemu w domciu złożyć. Tasiemka można dokupić ja liczyłam ,że na około 60 os, wystarczy tasiemka za 5 zł ( około 50m). Napisy samemu można zrobić choćby w Wordzie, druknąć. I ostatecznie na 60 os, zamiast 160zł za gotowce mogę zapłacić 100zł. Nie wiem, czy to duża oszczędność,ale jak komuś się chce, to zrobi. Zawsze można kupić 1 sztukę na wzór i powykrajać resztę samemu ;D
-
My na podziekowania dla świadkó daliśmy koszulki z naszymi podobiznami i z napisem najlepszy swiadek, najlepsza swiadkowa
-
...Jakie my mieliśmy podziekowanie dla świadków to widziałas Jolu u mnie w relacji...
..i oczywiście że podpisałabym się pod taką petycją. Rękoma i nogami - nawet!! ;) ;D
-
Może głupio spytam, ale Jola to Twoje imię??
Ale gafa :oops: :glupek: Przepraszam dziewczyny.
Mam na imię Jola a mój narzeczony to Krzysiek.
Lola super sprawa z tymi szablonami do krzesełek. Masz może linka to tej aukcji? Wiesz, mnie interesuje każda forma zaoszczędzenie pieniędzy. Tak na prawdę, to nas na to wesele nie stać i będziemy musieli się trochę zadłużyć, ale nie chcę rezygnować z takich drobnych, miłych akcentów tej uroczystości tylko żeby zaoszczędzić. Moja przyjaciółka powiedziała mi taką rzecz, że po weselu nie będę pamiętała ile to kosztowało, za to zostaną cudowne wspomnienia. I tego się trzymam :)
-
Np. to:
http://www.allegro.pl/item991563597_pudelka_krzeselka_winietki_podziekowania.html
Ale można pewnie na innych aukcjach znaleźć i napisać maila, czy by się zgodzili przesłać szablony i jaka cena .
Przyszło mi jeszcze coś do głowy.
Może same wymyślmy szablon??
Spróbuje, w końcu znam się na bryłach, matematyka to dla mnie czysta przyjemność;)
Może gdzies w drukarni, by ładnie ten szablon wykroili i było by jeszcze taniej niz 100;)
-
Nic sie nie martw lekarzem... moje przychodnia nie byla zajeta dopiero po 114 razie ;)
-
Lola Ty to masz pomysły. A umiałabyś takie krzesełko zrobić/zamodelować? Ja to nie wiem od czego by trzeba zacząć. Natomiast co do tej aukcji to to jest super sprawa. Te krzesełka są prawie 1 zł tańsze co przy moich 100 osobach to 100zł zaoszczędzone. A ta pomarańczowa wersja krzesełek, nad która się zastanawiałam to tak naprawdę zwykłe krzesełko w kolorze ecru z pomarańczową kokardka i pomarańczową ozdóbką na karteczce.
-
No, zrobiłam, a co!!! Zmotywowałaś mnie Jolu ;D
A oto prototyp:
-kartka z drukarki,
-brak kleju pod ręką,
-zagięcia podtrzymane wstążeczką,
-oparcie krzesełka można dogodnie modyfikować :D
No i wszelkie prawa zastrzeżone, pamiętajcie, no!! :terefere:
Oceńcie szczerze.
(http://img694.imageshack.us/img694/9427/p1310967.jpg) (http://img694.imageshack.us/i/p1310967.jpg/)
-
lolalola :brawo_2: :brawo_2: jesteś świetna ;D
-
Szok !! No proszę jaka zdolna kobitka!
-
to teraz po prototypie pójdziesz jak burza!
-
lolalola :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Znalazłam na all, papier ozdobny. 10szt za około 5-8zł( 1 sztuka A4 wystarcza na 1 krzesełko), cena zależny od wagi kartki. Mnie się podobały takie za 7zł.
Zabawex, jakbyś była zainteresowana poważnie daj znać.
-
No lolalola jestem pod wrażeniem, zdolna bestia z Ciebie. :)
A pod petycją też się podpiszę. :D
-
lola zdolniacha z ciebie :brawo_2:
zabawex ja też bym się chętnie podpisała, a u mnie najgorzej jest z ginekologami. Jedna babka na całe miasto, która przyjmuje nie prywatnie. I do tego niemiła. Zresztą wszysci ginekolodzy u mnie przyjmujący nie prywatnie zachowują się jakby mi łaskę robili wielką, że mnie zbadają. I z wielkim fochem pytają po co przyszłam. A ta babka właśnie jak raz do niej przyszłam na kontrole, to mnie pytała po co mi w tak młodym wieku kontrola. Oczywiście z wielkim wyrzutem :-\
-
Lola otwieraj firmę!!!Już wiesz z czym :brewki: :brewki: :brewki:
Ręczne robótki weselne :D :D :D :D
-
lola ty mnie motywujesz do działania, świetny pomysł z tymi krzesełkami :D
-
Lola normalnie :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Świetnie to wygląda. A da się ma oparciu zrobić takie uchwyty na ewentualna winietkę?
-
Lola brawo!! Też chciałam sama to zrobić, ale że mam jeszcze dużo czasu i Ty pierwsza zrobisz szablon, to skorzystam :D
-
Ale Wy jesteście. Myślałam,że przyczepicie się do czegokolwiek, a Wy tylko cukier i cukier :P
Zabawex, oczywiście ,że na oparciu można dać takie wstawki przytrzymujące karteczkę z imieniem gościa. Oparcie zresztą może być jakiekolwiek, to po prostu sucha wersja "Zero". Szablon sam w sobie bardzo prosty :P
Mam pomysła.
Może zorganizujemy kółko z robótkami ręcznymi???
Zabawex ,co Ty na to??
Poza tym Jolu, opowiedz mi, kiedy ruszasz po sukienkę;P???
-
Lola ja moge byc w dziale zaproszenia ;d
-
Jestem za komitetem. Trzeba się spotkać na jakieś piwko i omówić szczegóły :piwo_2:
A co do moich wyruszeń po suknie to chyba jakieś fatum nade mną ciąży. Miałam iść w zeszłą sobotę, ale w ostatniej chwili wyszło, że muszę być na targach. W tę sobotę moja świadkowa ma imprezę w domu i musi przygotować wszystko, więc umówiłyśmy się na 24.04. Dzisiaj dowiedziałam się, że 24.04 mam warsztaty z chórem. Kolejna sobota to 1,05 więc dzień wolny, salony będą zamknięte. Następne to już 8.05 i zaczyna się robić już trochę późno. Trochę podłamana jestem tym wszystkim. Najprawdopodobniej urwę się z warsztatów i pójdę po przymierzać, ale decyzji jeszcze nie podjęłam.
-
No nie strasz mnie,że późno już na suknie.
Ja wybieram się po suknie może w połowie maja, albo pod koniec.Na razie ni mam kasiorki :-\
A Ty w tygodniu nie możesz wybrać się po suknie?
Za spotkaniem komitetu :"robótek ręcznych" jestem jak zwykle za ;D
-
Ooo lola no prosze!Otwieraj firme :D.
Z lekarzami zawsze byly problemy ... oj ...
-
Zabawex mozna dolaczyc jeszcze??
Sliczne i sldkie z Was mordeczki.
Co do zaproszen to mi sie podobaja ostatnie i ten pomysl z polaczeniem winetek z prezecinkami dla gosci jest REWELACYJNY!!Jak mozna to sama to wykorzystam.A i jeszcze jedno u nas tez kolorem bedzie pomarancz ale taki bardziej lososiowy.Uwielbiam ten kolor, uwazam ze jest bardzo twarzowy.
Lolalola Ty to jestes zdolniacha.
:-*
-
Pusia :hello: Korzystaj z jakich chcesz pomysłów. Ja też niektóre zaczerpnęłam od innych forumek. W końcu wszystkie jesteśmy tu również po to, żeby się inspirować.
A Ty w tygodniu nie możesz wybrać się po suknie?
No właśnie w tygodniu mi nie bardzo pasuje. Musiałabym lecieć prosto po pracy z wywieszonym jęzorem.Ja nie jestem zmotoryzowana i dotarcie do jakiegoś miejsca w centrum miasta w godzinach szczytu trochę trwa. A poza tym moja świadkowa ma mała córeczkę, którą po pracy musi odebrać ze żłobka, zawieźć do domu i nakarmić. A wiadomo jak to z dzieckiem, w pół godziny tego nie zrobisz. A moja świadkowa, jest zarazem moją najlepszą przyjaciółką i nie wyobrażam sobie pójść przymierzać suknie bez niej. Tak więc tylko sobota :)
-
Jolu..spokojnie.. na pewno zdążysz znaleźc swoją wymarzoną suknie!! :D
-
Mnie też proszę nie straszyć, ja mam ślub miesiąc przed wami a po sukienkę mi wciąż daleko :)
-
Spokojnie dziewczyny, potrzebujecie 4miesiace na sprowadzenie lub uszycie sukni. macie czas ;)
-
No tak. Teraz rozumiem. Ja też nie wyobrażam sobie pójść po suknię sama, bądź z "byle kim".
Ja chce zabrać ze sobą kumpele, które wiem,że szczerze powiedzą jak wyglądam w danym stroju.
Czigra, mówisz 4 miesiące, hmmm, to ja najpóźniej musiałabym wybrać się w połowie maja , gdzieś tak.
To Jolu damy radę.
A co z fryzurą?
-
Dziewoszki dacie rade i znajdziecie swoja suknie wiec bez nerwow.
Ja wzielam swoja mame, to jest najbardziej konkretna osoba i wiedzialam ze mi dobrze doradzi, choc byly male sprzeczki :P
-
Nad fryzurą jeszcze nie myślałam. Zacznę się nad nią zastanawiać, jak będę miała wybrana suknie, żeby to wszystko się komponowało. Wybieram się w niedługim czasie na spotkanie z polecona fryzjerką, żeby zobaczyła moje włosy, no i zobaczymy co powie.
Bukiet też będę wybierać jak już będzie suknia. Chociaż trochę już oglądałam. Bardziej pod kątem tego jak wyglądają bukiety w pomarańczowych barwach. Postaram się wrzucić kilka. Niektóre są na prawdę ciekawe. Ale to wszystko bardziej po to, żeby mieć jakieś rozeznanie, a nie żeby sie nakręcać :)
Wczoraj byłam umówić się do kosmetyczni, bo to już czas najwyższy, żeby zacząć doprowadzać cerę do porządku. Normalnie nie odwiedzam kosmetyczki regularnie, więc jest co robić. I wyobraźcie sobie, że termin mam za miesiąc ;D Wcześniej jak kobita miała jakiś wolny termin to mi nie pasowało. Mówię Wam, śmiać mi się chciało. Nie chce iść do innej kosmetyczni, bo tu salon mam w klatce obok to gdzie będę po mieście latać, nie?? :):):) Bo ja to taki leniuszek troszkę jestem :P :P :P
-
A oto bukiety:
1. Póki co to chyba mój faworyt
(http://img180.imageshack.us/img180/5861/weddingbouquet12.jpg) (http://img180.imageshack.us/i/weddingbouquet12.jpg/)
2.
(http://img717.imageshack.us/img717/5070/wedwoje12033.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/wedwoje12033.jpg/)
3. W tym podoba mi się zestawienie kolorów. Takie żywe i nasycone
(http://img717.imageshack.us/img717/3434/bridalbouquet2.jpg) (http://img717.imageshack.us/i/bridalbouquet2.jpg/)
A tu jeszcze Wam pokażę sukienkę, na jaka trafiłam przypadkowo, a myślę, że byłaby idealna na poprawiny.
(http://img690.imageshack.us/img690/5030/productu.jpg) (http://img690.imageshack.us/i/productu.jpg/)
Co Wy na to?
-
1 bukiet jest przepiękny!!! Tylko nie zawsze udaje się uzyskać idealnie taki sam efekt, w zależności od dostępności kwiatków :)
A sukienka naprawdę cudna taka delikatna i zwiewna :)
-
! i 2 są naprawdę cudne.
Co do sukienki, to mi się nie podoba :-X
-
Sukienka nie w moim guście, ale to Ty masz się dobrze w niej czuć. Mierzyłaś już czy tylko zdjęcie widziałaś...?
Bukiet 1 chyba mi się najbardziej podoba...
-
Mierzyłaś już czy tylko zdjęcie widziałaś...?
Tylko w internecie widziałam. A na poprawiny chciałabym właśnie coś prostego, wygodnego, ale eleganckiego.
Hehe ... jeszcze nie mam właściwej sukni a już o poprawinowej kreacji myślę :P
-
Piękne te bukiety-kure muszę je sobie zapisać,jeśli pozwolisz ;D ;D ;D
Sukienka nie w moim stylu,ale jeżeli dobrze byś się w niej czuła i wyglądała to czemu nie ;D :-*
-
Sukienka nie w moim stylu...
Strasznie mi się ta dyplomacja na forum podoba ;D
Ja się wcale nie obrażę jak mi powiecie, że coś Wam się nie podoba. Gusta są przecież różne, a ja bardzo cenie sobie szczerość. 8)
-
No więc - mnie się sukienka nie podoba ;D ;)
Ale dwa pierwsze bukiety - super :D
-
Slub w październiku więc - jak dla mnie - bukiet nr 1 i 2 to idealne zestawienie roślin i kolorów
Kiecka poprawinowa w stylu apartowskich, zwiewna ale jak cenowo ? Znośna. Mnie tam się podoba, taka delikatna, romantyczna. Zupełnie inna od często wybieranych balowych gorsetowych, których szczerze nie znoszę. Są jakieś takie sztuczne dla mnie.
W takiej kiecce możesz wystąpić jeszcze nie raz ale proponuję zmierzyć czy fason odpowiedni, długość korzystna itp.
-
Witaj Maju
Raczej nie kupię tej sukienki. Długo nie mogłam znaleźć kto ją sprzedaje, a kiedy w końcu mi się to udało to okazało się, że to sukienka z Bon Prixa. Kobity, które ja kupiły pisały, że nie najlepsza gatunkowo jest i nie były zadowolone. Poza tym ja mam dość "niestandardowe" :roll: wymiary i zakupy internetowe dla mnie odpadają. Nie zmienia to faktu, że sukienka mi się podoba i być może pójdę do krawcowej, żeby uszyć taka lub podobną.
Ja tez nie lubię takich balowych kreacji. Zwłaszcza, że na poprawinach chciałabym już czuć się na luzie, a nie na sztywno w gorsecie.
No więc - mnie się sukienka nie podoba
Tak trzymaj justys :brawo_2:
Dobra kobity, życzę Wam miłego weekendu. Nie wiem, czy zajrzę na forum, na wszelki wielki wole Wam pożyczyć teraz. Buziaki przesyłam :-* :-* :-*
-
mialam ta sukienke kupic na komunie do chrzesniaka ale kupilam inna bo tej nie bylo jakis czas w katalogu :)
-
Mi sie podoba bukiecik nr 1 a co do sukienki to nie w moim stylu a raczej powiem ze w mojej dlugosci bo ja to musze miec albo krotka albo do kostek no i ewentualnie do kolan ale koniecznie musza byc szpile ze wzgeldu na moje lydki :(
Milego weekendziku :-* :-*
-
Jolu, jeśli szczerze, to nie podobają mi się te bukiety wcale :-\
Ale to dlatego,że nie cierpią moje oczy gdy jest tyle barw w 1 bukiecie.
Czy Ty naprawdę chcesz mieć tak mocno kolorowy bukiet??
-
Co do bukietów, to najbardziej podoba mi się nr 3 :) A co do sukienki - mi się podoba, jak najbardziej mój gust :)
-
Hej można jeszcze? Nadrobiłam całość, więc chyba mi się należy ;)
Zaproszenia podobają mi się 2 i 4, w ogóle super styl wybraliście :) Mi sie bukiety takie bardziej jendokolorowe podobają, a z wklejonych najbardziej pierwszy.
-
Mi się podobają 2 pierwsze bukieciki, suknie nie bardzo. :)
-
Sukienka nie w moim stylu...
Strasznie mi się ta dyplomacja na forum podoba ;D
To mnie pojechałaś :D :D :D :D
-
Bukiecik nr 3 jest cudny!
Sukienka tez ladna!!
-
Mi się podobają 2 pierwsze bukieciki, suknie nie bardzo. :)
Powinno być: SUKNIA!!! :glowa_w_mur: :glupek: :glowa_w_mur: :glupek: :glowa_w_mur: :glupek:
-
Hej można jeszcze? Nadrobiłam całość, więc chyba mi się należy ;)
Witaj malavi. Jeśli nadrobiłaś całość to nie mam serca Ci odmówić :) Czuj się jak u siebie. Wszelkie rady i opinie mile widziane.
Czy Ty naprawdę chcesz mieć tak mocno kolorowy bukiet??
Wiesz, nie zastanawiałam się na tym czy chcę mieć dużo barw czy jedną. Ale skoro moja uwagę przykuwają takie bukiety to chyba chcę mieć wielokolorowy. Poza tym chciałabym utrzymać kolorystykę w konwencji jesiennej, a jesień ma przecież wiele barw i tym właśnie się charakteryzuje. A jest jakiś powód, dla którego bukiet powinien być jak najmniej barwny? Są na to jakieś kanony? Zupełnie się na tym nie znam. Lola pomóż ;)
Sukienka nie w moim stylu...
Strasznie mi się ta dyplomacja na forum podoba ;D
To mnie pojechałaś :D :D :D :D
Kochana, wcale nie miałam Ciebie konkretnie na myśli. Tylko jak to przeczytałam to od razu przypomniało mi się jak czytam wypowiedzi na innych wątkach, szczególnie kiedy dziewczyny pokazują swoje suknie to nikt nie napisze, że ta suknie mi się nie podoba tylko dyplomatycznie "nie w moim stylu". Ja wiem, że to chodzi o to, żeby komuś przykrości nie zrobić.
Dlatego, Patrycjo droga, nie traktuj tego personalnie, bo nie takie było moje zamierzenie
Jak tam dziewczęta po weekendzie?
Musze powiedzieć, że mnie spotkała bardzo miła niespodzianka. Przypadkowo spotkałam moja koleżankę ze studiów, której nie widziałam 4 lata, a na studiach trzymałyśmy się razem. Myślałam, że może się pogniewała na mnie czy coś, a okazało się, że zgubiła telefon a z nim wszelkie kontakty. Do tego w między czasie wyszła za mąż i urodziła bliźnięta. Bardzo się cieszę, z tego spotkania. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się utrzymać kontakt.
-
Hej no to się cieszę, że zostałam oficjalnie przyjęta :)
Nie zwróciłam uwagi na datę ślubu, a kolory jesieni to dobry pomysł!
Super spotkanie, uwielbiam takie przypadkowe z kimś kogo sie długo nie widziało
-
Takie spotkania są wyjątkowe, często okazuje się, że przypuszczenia, jakie mieliśmy co do przyczyn zerwania kontaktu są całkowicie bezpodstawne :)
Tylko tym razem zapiszcie numery jeszcze gdzieś na wszelki wypadek :D
-
Czesc kcohana.
O tak takie spotkanie sa bardzo przyjemne, pogadac o starych czasach a takze zobaczyc jak zycie potrafi sie u kogos zmienic.Fajnie jest odbudowac stare kontakty, lubie takie cos i czuje sie wtdy odrazu lepiej.
U mnie weekend minal pod znakiem pracy ale zawsze tak jest wiec powinnam sie juz przyzwyczaic.
:-* :-* :-* :-* :-*
-
Mi się niestety nie podoba ani bukiet jest za dużo kolorów i jak dla mnie się gryzą ani sukienka, tu znowu za mało kolorów no i tak jakby...na inną okazję :)
Fajnie że spotkałaś koleżankę :)
-
Dlatego, Patrycjo droga, nie traktuj tego personalnie, bo nie takie było moje zamierzenie
No co Ty ;D Chyba nie myślisz że tak pomyślałam-taki żarcik mi się nasunął :D :D :D
Tak to jest właśnie na forum-jednym można pisac prosto z mostu a z innymi trzeba obchodzic się jak z jajkiem :D ;D ;D
Teraz już wiem,że Ty należysz do tych 1wszych ;D ;D ;D :-*
Miłego dnia ;D
-
Bo jak dla mnie jak sie komus nie podoba powinien pozostawić bez komentarza, bo nikt nie napisze tego ale pewnie czytac o swojej pieknej wymarzonej sukni "nie w moim stylu" pewnie jest przykro.
-
Hmm.. dlaczego bez komentarza? Ja jestem zdania, że lepiej jak ktoś napisze, ze sięnie podoba, niż później zgromadzenie ciotek na ślubie obgada...
-
Ja też uważam, że jeżeli ktoś (tak jak ja) wstawia zdjęcie i prosi o opinie to musi się liczyć również ze słowami krytyki. Jak nie będę chciała słyszeć, że coś wam się nie podoba, to wstawię zdjęcie opatrzone komentarzem, że pokazuje Wam ale nie chcę znać Waszego zdania ;)
Ale póki co krytykujcie ile wlezie ja zawsze chętnie czytam Wasze opinie.
-
No ale chyba skoro wklejamy zdjęcie to liczymy się z tym, że znajdą się osoby, którym zwyczajnie w świecie dana rzecz się nie będzie podobać. Nie mówię, żeby pisać że coś jest beznadziejne, okropne, wieśniackie itd. bo wiadomo, że sprawimy tym przykrość, ale delikatnie zawsze można wypowiedziec swoje zdanie ;D ;)
Po co na siłę lukrować.
-
Też tak uważam, choć przedtem miałam inne zdanie, ale pojęłam ;)
-
Pewnie ze tak po to sie wkleja zdjatko aby dziewczyny wyrazily swoja opinie.Niech to bedzie delikatne i powiedziane raz ale niech to bedzie prawda bez owijania w bawelne.
:-*
-
Po to tutaj chyba też jesteśmy, że wydawać swoje opinie. :)
-
No jestem i już mówię co myślę.
Skoro chcesz barwy jesieni i chcesz mieć pomarańcz, ok,rozumiem. Z tych bukietów co wkleiłaś idealnym doborem kolorystyki jest 1 bukiet. Z tym,że ja proponuję: najciemniejsze kwiaty to Zantedeschia,czyli Kalla i jeśli lubisz róże to herbaciane róże do tego. Można by dodać żółtego storczyka , żeby były 3 odcienie jesieni. Ale przede wszystkim te ciemne kalle. A jakie są Twoje ulubione kwiaty??
-
No właśnie choruje na te kalle. Bardzo mi się podobają. Storczyki tez są ładne, podoba mi się ich połączenie właśnie z kallami. W tym pierwszym bukiecie podoba mi się też ta żywa zieleń, z którą pomarańcz pięknie kontrastuje. Takie jest moje zdanie. I jeżeli miałby być trzy kolory jesieni to żółty zastąpiłabym właśnie zielonym. Na razie są to luźne rozważania. Na pewno zapytam Was jeszcze o zdanie kiedy będę decydować się już na konkretny zastaw kwiatów i barw.
Wiecie, ostatnio do mnie chyba dotarło, że wychodzę za mąż :) Niby wiem o tym już prawie od roku, ale jakoś tak mnie oświeciło ostatnio, że wszystko co oglądam, wybieram, decyzje jakie podejmuję, wszystko to prowadzi do finału jakim jest mój ślub i wesele i ten dzień nieuchronnie się zbliża. Jeszcze niedawno zazdrościłam tym z Was, które które już kupowały zaproszenie, dekoracje itp. A ja wciąż tylko oglądała. a teraz kiedy na mnie przyszedł czas zastanawiam się czy to na pewno dobry wybór. I z jednej strony nie mogę się doczekać tych wyborów a z drugiej trochę się ich obawiam. Czy to co pisze ma jakiś sens? Rozumiecie coś z tego? :)
Ostatnio tej samej nocy ja i PM mieliśmy sen o naszym ślubie. Tyle, że mi śniło się bardziej wesele. Że sala była jakaś taka mała, z jakimś takim małym oknem pod sufitem, jak w piwnicy. W ogóle nie ustrojona a na podłodze leżała jakaś stara wykładzina ;D Że nie było fotografa ani kamerzysty. Natomiast PM śnił się ślub w kościele, że nasz fotograf nie przyjechał (!!!!!) i że on miał brudne buty :) Rano oboje stwierdziliśmy, ze będziemy do Rafała (fotografa) wydzwaniać czy aby na pewno pamięta gdzie i o której ma być :)
Najprawdopodobniej w sobotę wybieram się na przymierzanie sukienek. Pierwsze kroki kieruję do Centrum Mody Ślubnej. Byłam tam kiedy moja przyjaciółka wychodziła za maż. Kobita, która prowadzi ten zakład jest po prostu niesamowita. Widać, że to co robi to jej pasja i bardzo zależy jej, żeby każda dziewczyna która wychodzi z jej zakładu wyglądała przepięknie. Jak sama mówi - one są jej wizytówką.
Chcę wypożyczyć suknię. W CMŚ jest taka możliwość, że szyja na ciebie nowa suknię a potem im ja oddajesz. Czy któraś z Was decydowała bądź decyduje się na wypożyczenie? Wiecie jakie są tera ceny? Trzy lata temu w CMŚ wypożyczenie sukni kosztowało, w zależności od modelu, do 800 do 1500 zł. Ciekawa jestem jak jest teraz.
-
Ja wychodzę za mąż w sierpniu, a jeszcze to do mnie nie dociera. Spokojnie zajmuję sie przygotowaniami, nie myśląc ile to zmieni w moim życiu :o ;D
Ciesze sie ze wybierasz sie do salonu sukien ślubnych ;D mam nadzieje ze znajdziesz tam swoją jedyną, ukochaną ;)
-
Jolu..jeszcze nie czytałam żadnego odliczanka gdzie przysła Panna Młoda nie miała lekkich obaw co do przyszłości. I wcale nie chodzi tu o to, że nie jest się pewnym swojego wybranka..tylko właśnie chodzi bardziej o to, ze bardzo zmieniamy swoje życie..poczawszy od nazwiska..a kończąc czasami na zmianie miejsca zamieszkania czy nawet kraju i to nas stresuje!! Ale to normalne..bo kto z nas wiec co nas czeka za kilka miesięcy? Ale nie ma co się zbyt martwic bo będziemy mieli u swego boku tą drugą osobę która razem z nami będzie nosic na swych barkach wszystkie wspólne problemy i razem je rozwiązywac!! :) No i oczywiście dochodzi stres czy sie wszystko uda, czy się wszystko pozałatwia na czas, czy wy i goście będziecie zadowoleni z uroczystości w kościele i samego wesela...Ale na 99% wszystko się udaje i ślub oraz wesele jest jednym z najpiękniejszym dniem w naszym życiu...Będzie dobrze! ;D
Bukiet nr.1 bardzo mi sie podoba. Suknia górę ma ładną ale dół nie za bardzo. Ogólnie jakaś taka jak dla starej pani...a nie dla młodej dziewczyny... :)
Buziaki :-*
-
Wiecie, ostatnio do mnie chyba dotarło, że wychodzę za mąż :) Niby wiem o tym już prawie od roku, ale jakoś tak mnie oświeciło ostatnio, że wszystko co oglądam, wybieram, decyzje jakie podejmuję, wszystko to prowadzi do finału jakim jest mój ślub i wesele i ten dzień nieuchronnie się zbliża.
To Ci zazdroszczę. Do mnie do tej pory nie dotarło....
Trzymam kciuki za znalezienie sukni tej jedynej :)
Co do koszmarów - to chyba każda je ma. Ja jak kupowałam biustonosz na ślub śniło mi się że miałam na sobie ten kupiony i zwykły i próbowałam go zdjąć nie rozplątując się z sukienki.... :mdleje:
Nie martw się - wszystkie Twoje obawy są normalne - chociaż chyba żaden facet nigdy tego nie pojmie :D
-
Ja na razie koszmarów sennych nie mam :P
Co do Kalii, to ta ciemną można fajowsko wyginać tworzyć z niej koła,zakola, świetnie wygląda w bukiecie typu łezka, wydłuża bardzo. Fajnie,że masz już wizję i wiesz czego chcesz.
Już w TĄ czy TĘ sobotę 1 przymiarka sukni, SUPER :hopsa: Oczywiście fotki muszą być obowiązkowo i życzę powodzenia,żeby coś udało się znaleźć za 1 razem.
-
To Ci zazdroszczę. Do mnie do tej pory nie dotarło....
Nie dotarło jeszcze do Ciebie??????? Przecież Ty w sobotę za maż wychodzisz?? :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Oczywiście fotki muszą być obowiązkowo ...
Nie mogę obiecać fotek, bo po pierwsze nie wiem czy tam można robić zdjęcia, po drugie nie mam aparatu i muszę "skołować", po trzecie z racji tego, że grubas jestem suknie będą pewnie na mnie za małe i nie będzie to dobrze wyglądało. Mogę obiecać, że wkleję zdjęcia katalogowe sukien jakie przymierzałam :)
-
Hehe - coś czuję że mnie na ślubie dopadnie świadomość tego co się dzieje ;)
Nie mogę obiecać fotek, bo po pierwsze nie wiem czy tam można robić zdjęcia, po drugie nie mam aparatu i muszę "skołować", po trzecie z racji tego, że grubas jestem suknie będą pewnie na mnie za małe i nie będzie to dobrze wyglądało. Mogę obiecać, że wkleję zdjęcia katalogowe sukien jakie przymierzałam :)
Fotki muszą być!! Zdjęcia katalogowe nigdy nie oddają rzeczywistości!!
-
Zbawex tak to jest ze najpierw wszystko robi nie zdajac sobie z niczego sprawy a potem przychodzi taki moment ze to do nas dociera.U mnie jest tak ze najpierw jest spokojnie i na luzie, potem nerwy i dreszczyk emocji a potem znowu luzik.Czasami mam wrazenie jakbym przekwitala bo moje odczucia i emocje zmieniaja sie z dnia na dzien.Kochana wszystko bedzie dobrze, a koszmary slubne i weselne to odwrotnosc i to oznacza ze wszystko pojdzie jak po masle i bezproblemowo.
A no i fotki musza byc KONIECZNIE :-* :-* :-* :-*
-
Czasami mam wrazenie jakbym przekwitala bo moje odczucia i emocje zmieniaja sie z dnia na dzien
Kochana, ja znam jeszcze jeden stan oprócz przekwitania, który charakteryzuje się huśtawka emocjonalną ::) ::) ::)
-
Takie sny są normalne, ja tez już je zaliczyłam!!! Ale mój M. sie trzyma :)
CMŚ sa rzeczywiście miłe babeczki
-
Mysle ze kazda ma takie obawy ... ja tez ;), nie ze zly jest mój pm , tylko czy n=wszytsko wyjdzie ... i w ogóle ze moglismy jednak moze pozniej bo jak z kaska ...
Ale juz do mnie tez dociera ,a w sierpniu mam.Jakos ostatnio tak dotarlo ... i az sie dziwnie poczulam! ;)
Tak tak sny , znam to!Ja mam koszmary slubne!Mój pm nie ma , mói ze bedzie sie stresowal jakis tydzien przed slubem , chyba faceci inaczej podchodza do slubu niz my kobietki.
-
W CMŚ można robić zdjęcia. Jeślich chodzi o ceny to teraz mi się wydaje, że są wyższe. Najtańsza sukienka którą mierzyłam wypożyczenie kosztowało 1500 zł. I nie każdą można wypożyczyć. Babeczki rzeczywiście miłe. Ja tam kupiłam w końcu mój wymarzony 3 metrowy welon :D
-
"przekwitanie" ?! To ile wy laski macie lat? ;P :P :P
-
Maggi 3 metrowy welon?? :shock: :shock: :shock: szaleństwo :mdleje: Ktoś będzie Ci go niósł? Próbowałaś już z nim chodzić ?
Niemożliwe!!! Słonko wyszło :okularnik: A już pozapalałam światła w biurze bo tak ciemno było, że nie szło pracować.
Kurcze, o coś chciałam Was zapytać i zadzwonił telefon i mi uciekło, no nic jak mi się przypomni to napiszę.
-
Sam się będzie niósł :D Jest delikatny i podszyty taśmą, więc ładnie się układa :D
-
3 metry... wow!!!!!!!!
Mój pm nie ma , mói ze bedzie sie stresowal jakis tydzien przed slubem , chyba faceci inaczej podchodza do slubu niz my kobietki.
Ja mam do ślubu kilka dni a mój się nadal nie stresuje. Obstawiam dzień ślubu. Na razie wszystko jest "ok" i "będzie dobrze", wzglęgnie jak się czepiam szczegółów to "co za różnica, będzie jak będzie".... Grrrrrr :ckm: :boks1: :boks:
-
Robin, ja to Cię podziwiam, że masz jeszcze czas na forum. Z reguły dziewczyny w ostatnim tygodniu to załatwiały tyle spraw, że na forum pojawiały się dopiero po ślubie.
-
O wieku to lepiej nie wspominac, starosc nie radosc ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Maggi troszke dlugi ten Twoj welon ale jezeli nie masz trenu w sukni to pewnie ze jak najbardziej bedzie pieknie wygladal :-*
Ja wlasnie do mojego Misia mowie"59 dni zostalo" a on zaczal sobie tanczyc.Oni sie tak nie denewruja jak my bo fakt jest taki ze jestesmy we dwoje na pierwszym planie ale jednka ta Panna Mloda jest juz calkowiie na odstrzale :ckm: :ckm:
Ja to w ostatnim tygodniu to nie bede wiedziala w co rece wlozyc ale tak jak Ty Robin do tego podchodzisz to bym sobie jak najbardziej zyczyla :tak_2: :tak_2: :tak_2:
-
Ja jeszcze w pracy siedzę, dlatego mam czas na forum ;)
ale w sumie wszystko prawie pozałatwiane mamy.
Tak więc 59 dni to kupa czasu. Wykorzystajcie go maksymalnie :)
A tak się zastanawiam - taki 3metrowy welon nie jest bardzo ciężki??
-
Suknia jest bez trenu - celowo oczywiście. Welon jest dość lekki - są gdzieś fotki w moim odliczanku. Mierzyłam go i mówiąc szczerze czułam się bosko i wcale nie ciężko. Welon jest tylko na sam kościół, po pierwszym tańcu przebieram na taki sam tylko krótki
-
Kurcze, dziewczyny, załamałam się :(
Jutro mój PM ma urodziny. Ustaliliśmy, że w prezencie dostanie ode mnie bilet kabareton, który będzie miał miejsce w Szczecinie 29.05. Tak się cieszyłam, że pójdziemy razem. Bardzo lubimy kabarety :) A dzisiaj zaglądam do mojego kalendarza a tam notatka.
29.05 "Przyjazd Włochów" :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Zupełnie o tym zapomniałam :glupek: :glupek: :glupek: :glupek:
To znaczy, pamiętałam, że przyjeżdżają, i wiedziałam że 29.05 ale jakoś mi się te dwie daty nie pokryły :buu:
Ja chyba nigdzie Wam nie wspominałam jeszcze, że śpiewam w chórze. I w zeszłym roku, w październiku byliśmy we Włoszech. Miedzy innymi spędziliśmy kilka dni u chóru w okolicach Wenecji. I teraz oni przyjeżdżają do nas.
No i mam problem. Bo albo Krzysiek pójdzie na ten kabareton sam z siostrą, albo nie pójdzie wcale i nie mam dla niego prezentu :(:(:(
Ależ jestem głupia :glupek:
-
UUUUUUUUUUUU, ale szkoda!
Może nie ch pójdzie z siostrą, a dodatkowo sobie cos innego jeszcze zróbcie, bo szkoda by było Włochów ;)
-
A nie możesz olać tych Włochów?? Oni przyjeżdżają do Ciebie?Będą nocować u Ciebie??Jeśli nie, to czy musisz się z nimi zobaczyć??
Nie znam sytuacji, ale uważam, że powinniście razem spędzić jego urodzinki i to najlepiej na kabarecie, a potem przy jakimś winku...
-
Oj to szkoda z tymi urodzinami Twojego PM, na pewno coś wymyślisz. :)
-
Moze lepiej zeby siostra z nim poszla?Jak tak sie ucieszyl na ten kabaret to juz niech idzie?
Buziaki.
-
Ponawiam pytanie loli ;D ;D
-
No właśnie, ale tylko na jeden dzień przyjeżdzają?
PM zdecydowanie ważniejszy :)
-
Włosi przyjeżdżają na 5 dni.
Dwoje z nich będzie nocowało u moich rodziców, czyli muszę ich tam zawieźć. Nawet gdyby nikt u mnie nie nocował, to jestem prezesem chóru i nie wypada, żeby nie było na przywitaniu naszych gości. Kiedy my byliśmy u nich, oni przyjęli as iście po królewsku. Wszystko było dokładnie zaplanowane i zorganizowane. Mam nadzieję, że nam uda się ich równie dobrze ugościć.
Co do kabaretu, to wczoraj rozmawiałam z PM. Pójdzie z siostrą, ja mu sprezentuję bilet. A z racji tego, że urodziny ma dzisiaj to dziś właśnie wybieramy się uroczysty obiadek, a potem spędzimy miły wieczór razem w domku :)
-
kuuuuuurczę...szkoda ze tak wyszło!! My też sie wybieramy na ten kabareton ;D ...A nie mogłabys sie wyrwac na koniec dnia??
-
Włosi przyjeżdżają o 19.00 :( :( :( :( No porażka na całej linii.
Ale powiem Krzyśkowi, żeby Was wypatrywał ;)
-
no i wszystko jasne:)
-
Pani prezes ;D ;D ;D ;D 8)
-
Hehehehe....
No cóż... :oops: :oops: :oops:
-
To życzę pysznego obiadku i miłego popołudnia i wieczoru :)
A co będziecie jedli? ;)
-
ooo włosko sie zrobilo :)
-
A co będziecie jedli? ;)
Wygląda na to, ze nic nie będziemy jedli :( PM dzwonił, że nie wie, o której wyjdzie z pracy. Jakieś szefostwo z Danii przyjechało i trwają wielkie narady. Nie zanosi się, żeby się szybko skończyły. Tak więc plany obiadowe wzięły w łeb. Pozostaje mi tylko nadzieja, że wróci o ludzkiej porze i nie padnie od razu na łóżko. Przygotuje jakaś kolacyjkę i będę cierpliwie czekać :tupot:
-
Oj jojjj ale takie zycie jest ... pelno niespodzianek ;).
Zycze milego dzionka.
-
"Męska rzecz byc daleko, a kobieca wiernie czekać..." ;)
-
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Ale to o marynarzach jest, a mój PM nie jest marynarzem ;D ;D ;D
Malavi ale mnie rozbawiałaś :hahahaha:
Jak ja się cieszę, że to już piątek dzisiaj. Jutro co prawda nie odpocznę, bo rano mam warsztaty z chórem, później idę suknie przymierzać :cancan:, a popołudni przyjedzie rodzina PM, a przynajmniej się zapowiedziała :)
A wczoraj jubilat wrócił do domu o 18.30. Zjadł, chwilę porozmawialiśmy po czym położył się i zasnął. I tak wyglądał romantyczny wieczór urodzinowy :) Ale nie miałam serca go budzić. Dzisiaj pojechał na 6.00 do pracy :mdleje: :mdleje: :mdleje: Podziwiam go, że wstaje tak wcześnie, ja bym nie dała rady.
A jak Wasze plany weekendowe? Podobno ma być ładna pogoda. Wybieracie się gdzieś?
-
Moje plany - skończyć produkcję zaproszeń i jak najwięcej rozdać :D Choć jak będzie ładna pogoda to nici z tego, bo PM będzie na ogrodzie pracował - trzeba go przygotować na poprawiny
-
Witam ;D Mogę się pzyłączyć do odliczania? ;D
-
Majaa2 :hello:
-
ja się wybieram... do pracy :-\
A Wy?
-
Ja też wynbieram sie do pracy :D :D :D ale za to sobotę mam wolne,więc w planach mam leniuchowanie ;D
-
Ojej, współczuję pracy w weekend :( A czy za to w tygodniu macie wolne?
-
Szkoda kochana ze nie bedziecie mieli szanse isc razem na ten kabaret ale moze innym razem sobie to odbijecie.
Jestem pewna ze super uda Ci sie przyjac swoich gosci i beda tak samo zadowoleni jak Wy.
Co do weekendu to ja pracuje-standardowo :( :-* :-* :-*
-
A ja to różnie-raz weekend cały wolny a innym razem w tygodniu 2 dni wolnego ;D
-
a to różnie zabawex, bo to zależy jak mam zajęcia ustalone. Staram się, żeby nie mieć zajęć i w sobotę i niedzielę, ale tym razem się tak złożyło,że jeden i drugi dzień, ale dam radę :)
:-* :-* :-* weekendowe
-
No to powodzednia na przymiarkach, porobisz foty?
-
Umówiłam się ze świadkową, że weźmie aparat, więc jakieś fory będą :Fotograf:
Ponieważ nie chce mi się już nic robić w pracy postanowiłam, że poszukam wzoru obrączek. Chcemy robić obrączki z naszego złota. Mieliśmy już mniej więcej wybrany wzór, ale po przymiarkach okazało się, że płaskie obrączki brzydko wyglądają na naszych dłoniach. W związku z tym musimy szukać czegoś innego. I oto znalazłam coś takiego:
(http://img16.imageshack.us/img16/26/beztytuuwmtd.jpg) (http://img16.imageshack.us/i/beztytuuwmtd.jpg/)
Muszę Wam powiedzieć, że mnie urzekły. Sama się sobie dziwie, bo ogólnie rzecz biorąc podobają mi się obrączki z jak najmniejszą ilością ozdób. Te, które wcześniej wybieraliśmy to po prostu pasek biały, pasek żółty i tyle.
Co myślicie? Pewnie nie bardzo Wam się będą podobać, ale ja wprost nie mogę się na nie napatrzyć. Po prostu jak sroczka taka :)
-
Aha, nadrobiłam, więc składam petycję o przyjęcie mnie do odliczanka :)
Ciekawa jestem czy zdecydowałaś się na któreś z pokazanych zaproszeń (super fajowe-w moim typie ;) )? Poprawinowa sukienka absolutnie nie w moim typie ;) , ale też ja widziałam na alle, mój PM mi ją proponował :D Ma coś w sobie, może to ten kolor ją psuje? :drapanie: Może długość nie ta?
Długo już śpiewasz w chórze? Czy to chór kościelny, czy "zwykły" (sorki, zabrakło mi słowa...no i sobie nie przypomnę :Maruda:)?
Zdjątka koniecznie muszą być, w CMŚ można robić foty, tylko chyba trzeba z lampą, bo mi mam robiła bez i wyszły średnio...Obyś znalazła tą jedyną :)
Zadziwiające, mi odkąd popadłam w to forum, plus szukanie rzeczy na ślub, w pracy codziennie od rana nie chce się już nic robić :P :P :P
Szczerze, bo chciałaś szczerych opinii, mi się nie podobają, ja wolę właśnie paseczki, ewentualnie falki, ale nie wzorki, ale to racja, że na palcu obrączka wygląda zupełnie inaczej, więc mogą Wam pasować idealnie, najlepiej coś w tym stylu przymierzyć.
-
Aha, nadrobiłam, więc składam petycję o przyjęcie mnie do odliczanka :)
Trzeba dołączyć do petycji 3 zdjęcia. W ciągu 14 dni będzie odpowiedź ;)
żartuję oczywiście, Agulec witaj :hello:
Co do zaproszeń to decyzja jeszcze nie została podjęta. Jak to nastąpi to na pewno dam znać.
Sukienka poprawinowa - im dłużej na nią patrze to coraz mniej mi się podoba :)
W chórze śpiewam 7 lat. Jest to "zwykły" chór :) Konkretnie akademicki. A tak już zupełnie precyzyjnie to Chór Akademii Morskiej w Szczecinie :)
Dziękuje bardzo za szczerą opinię. Tak jak napisałam wyżej, ja też nie lubię wzorków, nawet brylanciki mi się nie podobają, a tu proszę taki zachwyt. Sama tego nie rozumiem. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć gdzieś podobno obrączki, żebyśmy mogli przymierzyć. Musimy jeszcze raz pójść do jubilerów, u których już byliśmy, bo wcześniej nie zwracałam uwagi na takie obrączki:)
Plusem jest, że będziemy robić obrączki, bo ja bym chyba chciała, żeby ten wzorek był ciut mniejszy i ciut mniej głęboki. I chyba cała obrączka ciut węższa.
Jeszcze parę tych "ciutów" i okaże się, że mi sie te obrączki zupełnie nie podobaja
-
bo ja bym chyba chciała, żeby ten wzorek był ciut mniejszy i ciut mniej głęboki. I chyba cała obrączka ciut węższa.
Jeszcze parę tych "ciutów" i okaże się, że mi sie te obrączki zupełnie nie podobaja
:skacza:
Spoko, my się troszkę pospieszyliśmy i kupiliśmy u jubilera, wpadły nam w oko i chop, szkoda, bo mamy jakieś złoto na zbyciu, więc wyszłoby taniej, no ale za późno, zostanie dla potomnych ;D W każdym bądź razie przed przymierzaniem mieliśmy swoje typy, a okazało się na naszych paluszkach jakoś traciły swój urok, więc też się nałaziliśmy ;) Jest tyle wzorów, że z pewnością coś w tym stylu znajdziecie na przymiarkę.
To chyba trochę koncertujecie z chórem? Włochy, te sprawy.. 8) :brawo_2:
14 dni bym nie wytrzymała, musiałabyś mnie banować :P :P :P
-
Śliczne obrączki :) Już zapisuję sobie ;)
-
Powiem Ci,że faktycznie mają coś w sobie te obrączki-a może to dobre oświetlenie do zdjęcia :drapanie:
W każdym razie przyciągają wzrok ;D
A nie boisz się,że wzorki Ci się wytrą z czasem?
-
Obrączki nie w moim stylu, ale mają coś w sobie. Są ciekawe, a nie tandentne jak większość z wzorkami.
-
Kochana powiem Ci ze obraczki mi sie baaardzo podobaja i nie pisze tego by Ci sprawic przykrosci ale mi sie podbaja obraczki z grawerem a te co Ty wrzucilas maja to cos. :-*
-
Nie no, jest ok.
Jedyna rada, to tak jak chcesz, puki nie przymierzysz, nie decyduj się na te wzorki.
Wzorki odważna, jak dla mnie.
-
Nawet ladne , ale nie widzi mi sie ten wzór ... Kazdy ma inny gust :)
-
ja nie lubię takich wzorków i nie podobały mi się na żywo takie, ale to wy macie się czuć z nimi jak najlepiej.
A jeśli mogę Ci coś doradzić, to najlepiej pochodź po jubilerach, bo nam tez podobały się różne modele w necie, ale na żywo nie robiły szału, albo na palcu nei wyglądały dobrze. Jak znajdziecie swoje, od razu to poczujecie :D
-
Oj..nosz kurczę...te obrączki ::) ::) Były by wg. mnie ok, gdyby nie ten wzorek...jakiś taki on "wielkanocny"..ale oczywiście to wam mają się podobać i nasze opinie można o kant dupy rozbić :D :D :D :D :D :D
-
Obrączki trzeba mierzyć bo na zdjęciu co innego a w sklepie też więc polecam pochodzić po salonach :)
-
Przepraszam, ale obrączki mi się nie podobają, nie lubie łączenia białego złota z żółtym, no i ten wzorek ::) ale moje zdanie jest mało ważne, najważniejsze żeby Wam sie podobały, w końcu będziecie je nosić przez resztę życia ;D
-
Oczywiście, że najważniejsze, żeby nam się podobał. Dziękuję Wam bardzo za opnie. Mogę Was zapewnić, że nie zdecydujemy się na obrączki, póki ich na żywo nie zobaczymy. Co do samego wzorku to muszę Wam powiedzieć, że nie mam większych obaw, ponieważ moja mama ma obrączkę całą z białego złota z niemal identycznym wzorkiem i jest on mało widoczny. W oczy się nie rzuca. Na zdjęciu poniżej jest on zapewne specjalnie zaakcentowany, bo jest to zdjęcie katalogowe.
Moja mam nawet chciała oddać nam swoja obrączkę, ale na PM trzeba by było dorobić nową. No i jak wspomniałam jest cała z białego złota, a my chcielibyśmy łączone kolory.
Zauważyłam, że mam zupełnie inny gust niż większość z Was ;D ;D ;D Rzeczy, które pokazuję w większości Wam się nie podobają :hopsa: No to teraz będzie hicior, bo pokażę Wam sukienki :)
Muszę Wam powiedzieć, że wizyta w salonie była bardzo owocna. Wybrałam aż 3 suknie :skacza: Są one w zasadzie do siebie bardzo podobne, więc z tych trzech na pewno zrobimy jedną najpiękniejszą z najpiękniejszych :)
Ale od początku :)
Trochę miałam stresa przed wizytą w salonie, ale starałam się dobrze przygotować czyli wydrukowałam sobie suknie, które chciałabym przymierzyć, miałam grupę wsparcia w postaci dwóch cudownych kobiet :) oraz uzbroiłam się w dobry humor i dużo pozytywnej energii.
Oczywiście okazało się, że wszelkie moje obawy były zbędne. Kobity w CMŚ są po prostu rewelacyjne. Obsłużona zostałam z najwyższą troską i uwagą. Pani pochwaliła mnie, że wybrałam sobie bardzo ładne i dobrze do mnie pasujące suknie. Wszystkie suknie jakiem mierzyłam były na mnie za małe przede wszystkim w cyckach więc efekt końcowy nie był idealny.
Co do samych sukni to na razie wkleję Wam zdjęcia katalogowe dwóch z nich, ponieważ nie mam jeszcze fotek od świadkowej. Trzeciej sukni nie ma na stronie internetowej więc nie mam jak jej wkleić :)
Suknia 1:
(http://img227.imageshack.us/img227/3065/jasmena.jpg) (http://img227.imageshack.us/i/jasmena.jpg/)
Nawet różową mierzyłam :) Widziałam również białą, jest śliczna.
Suknia 2
(http://img534.imageshack.us/img534/5323/dominiq.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/dominiq.jpg/)
Co do tej sukni to muszę powiedzieć, że na żywo wygląda znacznie lepiej.
Trzecie suknia była bardzo podobna z tym, że gorset u góry nie był prosty tylko w lekką łódeczkę i chyba takie wykonanie bardziej mi się podoba. Do tego pod samym biustem był pasek koronki zdobionej kryształkami. Może nie będę się rozpisywać w opisie, po prostu Wam pokażę później. Akurat ta trzecia była najmniejsza i tak naprawdę chyba najgorzej przez to wyglądałam. Ale kiedy odwróciłam się w niej do moich kochanych babeczek to im oczka trochę zabłysły, więc jeśli suknia była by na mnie szyta to efekt powinien był całkiem fajny.
No dobra, dosyć marudzenia. Oceniajcie :)
-
Mi niestety się nie podobają ::) Nie wiem czegoś im brakuje ::) No,ale z sukniami to już tak chyba jest-co człowiek to opinia ;)
A Ty szyjesz suknie czy jak?Bo ja już się zgubiłam :glupek: :glupek:
-
A Ty szyjesz suknie czy jak?Bo ja już się zgubiłam :glupek: :glupek:
Wypożyczam suknię, ale zostanie ona dla mnie uszyta na miarę.
-
Nr 1 zdecydowanie.
Ale jak prześlesz fotki z Tobą w roli głównej to wtedy dokładniej ocenie. :D
-
..co do obrączek. ten wzorek mnei jakoś nie przekonuję..ale masz rację..najpierw musicie przymierzyc obrączki i wtedy podjąc decyzję....
..suknia podoba mi sie nr1..ale wyobrażam sobie ja białą..bo róż mi sie nie podoba..A najlepiej jakbys wstawiła swoje zdjęcia..takze czekam! ;D
-
No to jedziemy ze zdjęciami :)
Suknia nr 1
(http://img175.imageshack.us/img175/9913/obraz082h.jpg) (http://img175.imageshack.us/i/obraz082h.jpg/)
Tam wydawało mi się, że najlepsza. Ale jak patrzę na zdjęcia to już mis ie nie bardzo podoba, bo przyciąga uwagę do dolnej części ciała, gdzie nie koniecznie mam czym się pochwalić, do tego wyglądam jakbym była w ciąży. Jestem gruba, ale gzuba takiego nie mam :D Ogólnie suknia jest śliczna, ale nie koniecznie dla mnie.
Suknia nr 2
(http://img411.imageshack.us/img411/2204/obraz089z.jpg) (http://img411.imageshack.us/i/obraz089z.jpg/)
W salonie wydawało mi się, że ta wypadła najgorzej, ale na zdjęciach wygląda zdecydowanie najlepiej :) Bardzo mi się podoba, więcej nic na ten temat nie powiem :)
Suknia nr 3
(http://img94.imageshack.us/img94/4590/obraz097r.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/obraz097r.jpg/)
Była na mnie duuuuuuuuużo za mała, ale widzę, że jednak nie jest taka fajna jak mi się wydawało.
-
Najlepiej wyglądasz w sukni nr 2!! ;D ;D ;D
-
W sumie teraz nr 2, bo najlepiej tam widać talię.
-
Lola ja nie mam talii, to tylko złudzenie optyczne :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
No tym bardziej 2, skoro cuda czyni;)
-
To jeszcze Wam pokażę jakie ładnie zdobienie gorsetu ma ta suknia, bo na tym całościowym zdjęciu to nie widać
(http://img52.imageshack.us/img52/9813/obraz091wz.jpg) (http://img52.imageshack.us/i/obraz091wz.jpg/)
A na tym obrazku widać, że dobrze się w niej czuje :p
(http://img293.imageshack.us/img293/1511/obraz094d.jpg) (http://img293.imageshack.us/i/obraz094d.jpg/)
-
hihi ostatnie zdjęcie najbardziej mi sie podoba :brewki: :brewki: :brewki: co do sukni, to najładniej leży nr2, aczkolwiek ja widzę potencjał w nr1, jedyne co bym zmieniła, to drapowania w tej białej części i pociągnęła róż na skos ;D
-
UUUUUFFFFFFFFFFFF
Nadrobiłam całość!!! :brawo_2: Nawet nie pytam czy mogę dołączyć, bo zakładam że mam miejsce z przydziału.
Teraz KOCHANA MOJA masz kompletny wątek. Świadkowa trzyma rękę na pulsie, i bedzie tu systematycznie kontrolować akcję ;D ;D
A teraz sprawy bieżące, czy temat dnia: SUKNIA.
Faktycznie, wzięcie apartu i zrobienie fotek, był idealnym pomysłem. Na spokojnie można pooglądać sukienki i jak one faktycznie na tobie leżą.
I nie odkryje tu niczego nowego, bo jak słusznie dziewczyny z forum zauważyły, druga sukienta leży najlepiej.
Znam twoja figurę i myśle, że ten model pięknie podkreśla talię. Przy tym jest delikatna i kobieca, a taka powinna być suknia Panny Młodej.
Ta pierwsza sukienka, wygląda jakby żyła swoim życiem. i jest ozdobą sama dla siebie, natomiast ta druga ozdabia ciebie i sprawia, ze człowiek patrzy i podziwia ciebie, a nie kawałek materialu.
To taki krótki mój komantarz na ten temat ;D ;D ;D
-
UUUUUFFFFFFFFFFFF
Nadrobiłam całość!!! :brawo_2: Nawet nie pytam czy mogę dołączyć, bo zakładam że mam miejsce z przydziału.
Kochana jakże się cieszę, że jesteś ze mną :skacza:
Dziewczyny przedstawiam Wam moją najwspanialszą świadkową, autorkę powyższych zdjęć :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Więc witam serdecznie Sprusię (choć to nie mój wątek) ;D , fajnie że nasz Zabawex ma dobrą pomoc :brawo:
Mi już na fotkach modelek, suknia nr 2 spodobała się najbardziej, mierzyłam identyczną w CMŚ tylko ecru i byłam nią zachwycona. Jest delikatna, bez przesadnych ozdób, tuszuje jak to mówisz brak talii, korzystnie w niej wyglądasz. Aczkolwiek, nie wiem jak byś wyglądała w białej wersji sukienki nr 1, różowa rzeczywiście przykuwa wzrok tam gdzie nie powinna, no i dodaje Ci kg.
-
Agulec_102 również bardzo serdecznie cię witam ;D ;D ;D
Na temat sukienki nr 1 w białej kolorystyce też się zastanawiałyśmy z Jolcią. Jednak tu istnieje obawa, że będzie ona, podobnie jak sukienka nr 3, miała zbyt dużo matariału, ozdób w koło pasa, brzucha, w efekcie niekorzystnie wpływając na figurę. I zamiast podkreslać walory, będzie zbyt obciążać naszą śliczną Pannę Młodą. ;)
-
No dokładnie, także póki co nr 2 to faworyt :) i to mocny.
-
ta 2 suknia REWELKA :)
-
Z sukienek najbardziej podoba mi się 1, ale ja bym wzięła cała w bieli. Na Tobie najładniej leży 2 i to zdecydowanie. Ładnie ten krój podkreśla talię.
-
2 lezy najlepiej na Tobie :)
-
Witam świadkową :)
W sukni nr 2 zdecydowanie najlepiej. :)
-
A świadkowa kiedy ślubuje?? Czy już po wszystkim??;P
-
Na modelkach podobala mi sie uknia nr1 , ale dla Ciebie pasuje nr2!!!!!Slicznie w niej wygladasz.
Tyle ze dla mnie jest za skromna , ale kazdy ma iny gust.Ja bym wiecej zdobien dodala.
Buziaki!
-
A świadkowa kiedy ślubuje?? Czy już po wszystkim??;P
Świadkowa już po wszystkim :) Dlatego też jest taka nieoceniona, bo oprócz tego, że sama w sobie jest wspaniała to jeszcze ma doświadczenie w tych sprawach :)
Tyle ze dla mnie jest za skromna , ale kazdy ma iny gust.Ja bym wiecej zdobien dodala.
Masz racje, każdy ma inny gust, ale ja tez muszę brać inne rzeczy pod uwagę. Jak widać na zdjęciach nie jestem filigranowej postury i gdybym miała suknię z dużą ilością falban, koronek i tiuli to wyglądałabym jak wielka biała beza.
A tak a propos figury to zmotywowana zdjęciami zaczęłam znów chodzić na Fitness. Wczoraj byłam się wypocić :bieznia: :boks: Może uda mi się zrzucić trochę kilogramów, a jest z czego ;)
Skorzystam jeszcze z okazji i chciałabym zaprosić Szczecinianki na koncert mojego chóry, który odbędzie się 9 maja w niedzielę o godz. 12.00 w sali Bogusława na Zamku. Wstęp na koncert jest darmowy, trzeba tylko w kasie odebrać bilet darmowego wstępu. Zapraszam serdecznie :)
-
Zabawex nie obraź się, ale mi się nie podobasz w żadnej sukience. I wcale nie jesteś strasznie gruba, po prostu tak pas mi w żadnej ni epasuje. Wydaje mi się, że powinnaś mieś jakiś drapowania na brzuszku i by to lepiej wyglądało
-
Suknia zdecydowanie nr 2.
Ta z różowym akcentów również śliczna, ale tak jak wspomniałaś dodaje Ci kilogramów a tego przecież nie chcemy ;)
Obrączki niestety nie w moim stylu, ale tylko dlatego, że ja wolę żółte złoto :)
-
hehehheh..fajnie, że masz swoją świadkową na forum!! ;D witaj sprusia !! ;D
...ostatnie zdjęcie - EXTRA!! ;D widac, widac Kochana, ze dobrze sie czujesz w tej sukni!! ;D ;D...a właśnie!! czy w tej sukni mozesz spokojnie tańczyc...tak żeby ci twoje "skarby" nie wyskakiwały?? ;) ;D
-
Maggi co to są "drapowania na brzuszku"?
a właśnie!! czy w tej sukni mozesz spokojnie tańczyc...tak żeby ci twoje "skarby" nie wyskakiwały?? ;) ;D
W dokładnie tej sukni, którą miałam na sobie nie mogłabym spokojnie tańczyć, bo zwyczajnie była na mnie za mała w cyckach ::) Ale Pani w salonie zapewniła mnie, że jak będą mi szyć suknie to wszystko będzie tak zrobione, że będę się czuła komfortowo i stabilnie :hahahaha: Rozważam tez dołożenie ramiączek do tej sukni.
-
Chodziło mi o to, by materiał nie był gładki na brzuchu, tylko jakies fałdy itp Jak będę miała chwilę to wrzucę fotkę.
-
Cześć dzieczyny, witam wszystkie forumowiczki :) :) :)
W kwestii sukienki, to właśnie ta oznaczona numerem 2, nie jest gładka na brzuchu. Ma delikatne zakładki z materiału, które wyszczuplają sylwetkę.
W kwestii doświadczenia świadkowej, to już jestem po ślubie, więc mogę spokojnie mojej kochanej Pannie Młodej przekazać całą wiedze i doświadczenie, które zdobylam podczas swojej uroczystości.
Zdradzę wam dziewczyny, że Jola też nie jest już nowicjuszką, bo była świadkową na moim ślubie :D:D
-
Maggi ja przemierzałam taką suknię z fałdami na brzuchu i w moim przypadku to nie wygląda dobrze. Gównie z dwóch względów. Po pierwsze są to dodatkowe warstwy materiału, które dodają mi objętości na brzuchu, a po drugie jako zdobienie przyciągają wzrok do tych części i skupiają na sobie uwagę. A ja właśnie chciałabym odciągnąć wzrok od tych części ciała.
-
hurrrrraaaaa!!!!! Jola odlicza!!! :skacza:
Nareszcie! ;D
Nadrobiłam wszystko :) I będę podczytywać.
Suknia nr 2 prześliczna. Bardzo ładnie leży i Cię eksponuje.
Nr 1 też ładna, była jedną z moich faworytek na zdjęciach z katalogu, ale odwraca od Ciebie uwagę.
A! Bukiety. Nr 1 przepiękny. Taki radosny :) Tylko nie wiem czy nie za dużo kolorów... W każdym razie pasuje do stylistyki jesiennej :)
-
Stelka, jak się cieszę, że jesteś :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Oczywiście zapraszam Cię serdecznie, ale muszę Cie też nakrzyczeć :nerwus: Szybko nadrabiaj swoje odliczanie, bardzo długo Cię nie było. A skądinąd wiem, że przygotowania ruszyły do przodu ::) ::) ::)
-
Zabawex, a będziesz jeszcze gdzieś chodzić mierzyć sukienki, czy zostajesz przy nr 2? Na wszelki wypadek można się przejść, ale ta jest świetna dla Ciebie. Co do ramiączek, to warto je sobie zamówić, zawsze możesz je odpruć, gorset mocno związany dobrze wszystko trzyma, ale chyba dla własnej pewności mieć to zabezpieczenie, ja wzięłam i całe szczęście, bo przy szukaniu stanika okazało się, że bardotki są absolutnie nie dla mnie...no i muszę mieć miseczki przyszyte do sukienki, ramiączka sukienki podciągną cycki do góry :P Ty jesteś akurat szczodrze obdarzona przez naturę, więc u Ciebie nie mam problemu z smętnie wiszącym biustem, ale warto przy wyborze sukienki o tym pomyśleć.
-
Nie będę już nigdzie chodzić. Głównie z tego względu, że nie wybrałabym niczego innego, bo właśnie taki model sukni mi się podoba. Jedyne czym mogłyby się suknie różnić to rodzajem i ilością koronek, zdobień itp. A w CMŚ suknie będą dla mnie szyć więc mogę sama sobie wybrać zdobienia, koronki, ciule i inne takie. Nawet kształt gorsetu możne być inny. Jednym słowem wybrałam suknię nr 2, ale w efekcie końcowym może ona wyglądać zupełnie inaczej :hahahaha: Dodatkowo mam zaufanie do tych kobit, wiem że nie wypuszczą mnie z salonu jeśli będę źle wyglądać. Do tego wszystkiego cena mnie zadowala.
Co do ramiączek to robią je przypinane na guziczki, więc nie mam mowy o żadnym odpruwaniu. Odpinasz i tyle :)
-
No i super! No ja mam sukienkę już z ramiączkami, więc nie wiedziałam że robią na guziczki :glupek: Na mnie też b.pozytywne wrażenie zrobiły ;D
Na pewno będziesz zadowolona! :D
-
Aha, odnośnie koncertu, to ja bym z wielką chęcią, tylko to akurat będzie po moim ślubie, więc nie wiem czy wstanę i czy będzie czas (przyjezdna rodzinka), ale dzięki za info, jeśli nie teraz, to z przyjemnością się wybiorę w innym terminie, jeśli będzie taka możliwość, jak coś to daj znać o następnym :)
-
Jolu, napisze Ci tak. Osobiście najbardziej podobasz mi się w sukni numer dwa. Może faktycznie te drapowania na brzuszku wyglądały by fajnie, ale chciałam zauważyć też, że (bez obrazy dla osoby, która robiła te zdjęcia) ujęcie Twojej sylwetki od dołu mogło sprawić takie wrażenie, że brzuch i biodra wydaja się szersze :) Jeśli masz zaufanie do krawcowych, które będą Ci szyły suknie to na Twoim miejscu byłabym spokojna. Dobrze uszyta suknia do tego odpowiednia bielizna potrafią zdziałać cuda :) :) :)
-
Kochana mi chodzilo o zdobienia takie jak koronka , jakies krysztalki.
Ale ta suknia nr dwa jest aprawde ladna.I wlasnie w niej wygladasz najladniej.
Tyle ze bym w tej sukience wiesz co zmienila ??Dekold ... tzn zrobila w ksztalcie serduszka.Wtedy lanie wyglaja cycusie wtedy.To jest moje zdanie ::)
buziaki
-
Aha, odnośnie koncertu, to ja bym z wielką chęcią, tylko to akurat będzie po moim ślubie, więc nie wiem czy wstanę i czy będzie czas (przyjezdna rodzinka), ale dzięki za info, jeśli nie teraz, to z przyjemnością się wybiorę w innym terminie, jeśli będzie taka możliwość, jak coś to daj znać o następnym :)
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
No to mnie rozbawiłaś :)
Oczywiście, że dam znać.
-
Zdecydowanie suknia numer 2, ale z przeróbkami, sama mam spory biust i mierzyłam różne fasony, ale duże biusty najlepiej wyglądają z dekoltem w postaci serduszka, zastanów się nad tym :)
I fajnie że taka zdecydowana jesteś, mogę tylko pozazdrościć :)
-
Zabawex swiadkowa masz konkretna i chyba nic nie musze komentowac bo tak wszystko dobrala w slowa i opisala ze nie mam pojecia co napisac.
Moze tylko tyle suknia nr 2 :ok:
A i jeszcze jedno mi sie podobaja bardzo wrzucone przez Ciebie obarczki.Sa sliczne o!
:-* :-*
-
Pusia świadkową mam najlepszą na świecie ;D
Witajcie dziewczyny środowo :)
Pogoda, na szczęście nam się poprawiła, a wraz z nią przyszła nowa energia :)
Wczoraj z Krzyśkiem wybieraliśmy piosenkę na pierwszy taniec :cancan: Trochę mnie zaskoczył kiedy przedwczoraj sam o to zapytał. Myślałam, że facetów takie rzeczy zbytnio nie obchodzą, a tu proszę :) Jest taka piosenka, którą nazywamy "nasza piosenka", jest to "Billy Jean" Jacksona. Nie jest ona zbyt "ślubna", do tego kiedy Michaelowi się zmarło obawiałam się, że jego piosenki staną się bardzo "modne" na ślubach, a do czasu naszego ślubu w październiku nikt już nie będzie mógł tego słuchać. Tak jak ja nie mogę już słuchać Kancelarii i Krajewskiego. ale co tam, to jest nasza piosenka i tyle. Ale....
Wczoraj wracając z próby słuchałam sobie muzyki i włączyła mi się piosenka Princa "I would die 4 u" Bardzo lubię ten utwór, a jakoś wcześniej nie wpadałam na to, żeby wziąć go pod uwagę jako piosenkę na pierwszy taniec. Jak tylko wróciłam do domu, podzieliłam się odkryciem z PM :) Zainspirowani zaczęliśmy przeglądać playlistę w poszukiwaniu piosenki, która by się nadała. Zajęło nam to 2 godziny, ale wybraliśmy jeszcze "I belong to you" Lennego Kravitza.
Także mamy trzy typy: Prince, Lenny i Michael. Może jakieś głosowanie przeprowadzę?? ;) Kogo obstawiacie ?? ;D
Przypomniało mi się dzisiaj, że uciekł nam temat fontanny czekoladowej, którą chcemy mieć. Czy któraś z Was miała lub będzie miała taka fontannę? Na ile wcześniej trzeba iść ja zamówić?
-
Trzeci raz piszę posta :nerwus:
Fontanny nie planujemy, nie pomogę, ale uważam ze to bardzo fajny pomysł.
Na piosenkę obstawiam Princa, albo Lennego w piosence "I'll be waiting" ;D
-
Ja muszę sobie przypomniec Princa bo nie pamiętam jak to leciało ::)
Ale narazie obstawiłabym MJ tylko co byście do tej piosenki zatanczyli?
-
Ale narazie obstawiłabym MJ tylko co byście do tej piosenki zatanczyli?
Nic konkretnego. Po prostu byśmy zatańczyli. Może się trochę powygłupiali, ale to raczej spontanicznie a nie żadna ułożona choreografia. Tańczyliśmy już do tej piosenki tyle razy, że nie powinno być kłopotu.
-
Ciężko powiedzieć, bo każda forumka ma inny gust, wszystkie 3 są ok, pewnie najtrudniej byłoby zatańczyć do MJ, aczkolwiek skoro macie ten utwór opanowany, to nie widzę problemu, najważniejsze, by dla Was to była specjalna piosenka. My też mamy swoją piosenkę nie z tej "bajki" (czyli listy popularnych piosenek), muza żywsza, ale dla nas jest b.ważna, bo przy niej się poznaliśmy i ilekroć ją słyszymy to stają nam przed oczami te magiczne momenty ;D niby myśleliśmy żeby wybrać taki typowy utwór na I taniec, ale przyszła refleksja, kurcze to jest nasz taniec, to dla nas ma być ważne :)
-
Agulec jaki to utwór?
-
Aha, co do fontann, to też nie poradzę, bo nie będę miała, ale pomysł dobry, tylko niektóre forumki wyrażały obawy co do estetyczności takiej czekoladowej fontanny, że potem w trakcie wesela miejsce to zmienia się a małe pobojowisko, dzieci latają z brązowymi łapkami znacząc nimi wszystko...Kwestia jak goście będę z tego korzystać. Zachwalana była fontanna alkoholowa, aczkolwiek nie jestem przekonana co do niej, w końcu ile tego alkoholu, goście nie powinni zbyt dużo mieszać... ;) no i dzieci by nie skorzystały...Ogólnie, gdy orientowałam się co do cen, to dosyć kosztowna impreza.
Agulec jaki to utwór?
;D Nalin&Kane-Bachball (taka specjalna wersja), domyślam się że raczej nie Twoje klimaty ;D
-
Agules zabiłabym żeby zobaczyć jak tańczycie do tej piosenki. Uwielbiam takie klimaty na imprezach ;D
-
Przepraszam miał być Agulec :-*
-
Ja obstawiam Princa! :) chociaż też lubię Lennego.. ;D
-
Czigara, na szczęście poprzytulać się przy tym też trochę można ;D no my kiedyś sporo imprezowaliśmy w tych klimatach :D lubimy różne rodzaje muzyki, ale do tej mamy słabość ;D
Zabawex dyplomatycznie nie skomentowała ;D :P :P :P :P
-
hehehehe :D
-
Lenny, bo bardzo go lubię;)
-
Zabawex dyplomatycznie nie skomentowała ;D :P :P :P :P
Przepraszam, porwałam się w wir pracy. A przyznam się bez bicia, że pierwszy raz słyszę nazwę wykonawcy i nie umiem się ustosunkować. Nawet nie wiem jaki to rodzaj muzyki.
-
Zabawex, żartuję, ale lepiej nie sprawdzaj, bo to "inny" klimat :P
-
Hehehhehe ,Agulec ja też chciałąbym zobaczyc jak przy tym tańczycie :D :D :D
-
No i się teraz nabijać ze mnie będą ;D :obrazony: :P ja wiem że daleko temu do walców, tang i innych, ale zdecydowanie wolę to :terefere:
-
Ja tam się z Ciebie nie nabijam :D :D :D :-* Kurcze Agulec gdybyscie zatańczyli do tej piosenki to byłby szał ;D
Lekkie zdziwko na twarzy gości-BEZCENNE ;D
-
Z tych trzech piosenek to Lennego darzę największym sentymentem, ale wszystkie są ładne
-
Wczoraj włączam YCD i co widzę, pierwszy układ tańczyli do piosenki Prince "die4you" :hopsa: to znak :brewki:
-
Ewcia - Ty uciekaj kochana do swojego wątku i coś tam w końcu napisz :-* ;)
-
Ja też wczoraj oglądałam YCD :) Muszę powiedzieć, że bardzo nam się podobało jak zatańczyli do tego. Kurcze, będziemy mieć ciężki orzech do zgryzienia z wyborem piosenki. Najwyżej zrobimy mix z wszystkich trzech :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Zabawex swiadkowa masz konkretna i chyba nic nie musze komentowac bo tak wszystko dobrala w slowa i opisala ze nie mam pojecia co napisac.
Moze tylko tyle suknia nr 2 :ok:
pusia24 dziękuję za komplemant :)
Jolciu zastanawiam się nad tamatem waszego pierwszego tańca. Z tego co mówiłaś, piosenka MJ jest dla was szczególnie ważna i chyba o to w tym wszystkim chodzi. To ma być coś szczególnego dla was. Przecież to nie musi być zwiewny kawałek, kóry szybko umknie wam z pamieci, gdyż nie macie skojarzeń dotyczących tej piosenki. To powinno być coś waszego, coś co natychmiast przywodzi na myśl tą drugą połówkę.
To taka moja skromna sugestia ;)
-
Jolciu zastanawiam się nad tamatem waszego pierwszego tańca. Z tego co mówiłaś, piosenka MJ jest dla was szczególnie ważna i chyba o to w tym wszystkim chodzi. To ma być coś szczególnego dla was. Przecież to nie musi być zwiewny kawałek, kóry szybko umknie wam z pamieci, gdyż nie macie skojarzeń dotyczących tej piosenki. To powinno być coś waszego, coś co natychmiast przywodzi na myśl tą drugą połówkę.
To taka moja skromna sugestia ;)
dokładnie też tak myślę ;D choć wczorajszy YCD to niemal był jak znak :D to może połączcie oba kawałki, zacznijcie od MJ, a w połowie, utwór przejdzie w Princa (lub na odwrót), a Lenny poleci jeszcze w trakcie wesela...
-
Krzysiek właśnie tak chciał, żeby najpierw była jakaś inna piosenka, nawet pościelówa (ja na początku chciałam, żebyśmy tańczyli do "Someone exactly like you" Van Morrisona) a potem, żeby była Billy Jean. Sama nie wiem. Mamy jeszcze trochę czasu na zastanowienie.
-
O mix to by było coś! Na pewno nie wiało by nudą :D
-
Kochana tak mix bylby czyms bardzo fajnym i interesujacym wiec zastanowcie sie nad tym dobrze.
Sprusia nie ma za co widac ze jestes konkretna i potrafisz ocenic obiektywnie.
:-* :-* :-* :-* :-*
-
A mi się mixy nie podobają, są oklepane i można je zobaczyć na każdym weselu ::) Cały utwór w wersji szybkiej, to coś nowego ;D
-
Nasz '"mix" złożony byłby tylko z dwóch utworów. Najpierw Lenny lub Prince (zależny na co byśmy się zdecydowali) a później MJ. To wszystko. Ale powiem Wam, że wczoraj jak szłam na próbę, to włączyła mi się Billy Jean i pomyślałam, że to jednak nie może być żadna inna piosenka tylko ta ;D Śmiać mi się chciało samej z siebie, bo teraz jak będę słuchać każdej z tych trzech piosenek to pewnie tak będę myśleć :hahahaha:
-
Jolciu a Krzyśkowi podobają się mixy?
-
To był jego pomysł, żeby połączyć dwa kawałki. Ja bym wolała jeden. Ale jak się nie możemy zdecydować.....
-
Miłej majówki zyczę!! :-* ..mam nadzieje, że ustalicie do czego będziecie tańcowac!! ;D
-
ja bym zapewne myslala tak jak Ty ;)
jestes fanka MJ?
-
jestes fanka MJ?
Ja wiem, czy można mnie nazwać fanką?? Lubie jego muzykę, zawsze lubiłam. Za moje pierwsze odkładane kieszonkowe w wieku 7 czy 8 lat kupiłam sobie trzy kasety MJ Thriller, Bad i Dangerous. Były to moje pierwsze świadomie zakupione kasety z muzyką :) :) :) Gust muzyczny miałam wyrobiony od dziecka :p (niech żyje skromność!!) Ale nigdy nie tapetowałam sobie pokoju plakatami Michaela. Po prostu bardzo bardzo bardzo bardzo lubię jego muzykę. A po obejrzeniu filmu "This is it" stwierdzam, że to był geniusz.
-
W końcu obejrzałam w YCD taniec do jeden z "Twoich" piosenek ;D
Ja bym się chyba nie odważyła tak zatańczyć, ale przyznaje,że fajowsko, wesoło, lużnie...
Do Lennego można jeszcze troszkę wolniej zatańczyć, a MJ i Prince, to już bajeranckie podskoki :D
Hmmm, ciekawa jestem co wybierzecie.
-
Moja szwagierka tak szaleje od wiele lat za nim, ale ona szaleje naprawde :)
a do co filmu, strasznie mi sie podobał :) nawet mam na kompie :)
-
Baby moje kochane, ja się powoli zbieram, bo dziś moja najwspanialsza świadkowa przychodzi do mnie z moją chrześnicą na pieczarkową, więc wiecie, muszę lecieć pichcić ;D ;D ;D
Życzę Wam dużo odpoczynku w ten weekend. :)
-
:hello:
dolacze jesli pozwolisz :skacza: ..
..okey siadam i nadrabiam :Szczerbaty: :Szczerbaty:
-
Udanego weekendu :-* :-*
-
Udanego weekendu :-* :-* :-* :-*
-
oj odpoczynku, odpoczynku, tobie też!
-
Jak tam weekendzik??
-
I jak tam, wypoczęłaś? ;D
-
alinka692 zapraszam :hello: Im więcej nas tym weselej.
Witajcie dziewczyny po weekendzie :)
Muszę przyznać, że odpoczęłam. Oczywiście nie pogardziłabym jeszcze kilkoma dniami wolnego. Ale nie ma co narzekać. Jest dobrze :) Wyspałam się w końcu. Każdego weekendowego dnia wstawałam z łóżka dopiero po 12 ;D ;D ;D
W sobotę popołudniu poszliśmy z PM na Błonie. Wzięliśmy kocyk i wygrzewaliśmy się w słoneczku. Dołączyła do nas moja siostra cioteczna, Bacha, która mieszka niedaleko. Jak słonko zaszło to poszliśmy do Parku Kasprowicza na piwko :piwo_2: a po piwku wylądowaliśmy u Bachy na drinka z rumu :pijaki:
W niedziele pojechaliśmy do Gryfina oczywiście na Dżem :koncert: Rewelacyjnie było. Kto nie był, niech żałuje :)
Wczoraj rozdzieliliśmy się z PM, on pojechał do Stargardu, a ja do Podjuch.
I tak minął nam weekend majowy?
-
nooo... to widzę, że koleżanka na pełnym relaksie weekendziek przeżyła ;D Bardzo dobrze- należało Ci się, Jolu! Tym bardziej po emocjach związanych z zakupem sukni- pięknej sukni :hopsa:
Jeśli chodzi o muzykę, to moim zdaniem powinniście zrobić tak, żeby Wam się podobało, żebyście tańczyli do takiej piosenki, która jest bliska Waszemu sercu. Jeśli macie kilka takich utworów to zróbcie miks. Ja nie za bardzo jestem za takimi kombinacjami, ale to Wasz taniec i nawet jeśli składałby się z 10 połączonych utworów to macie do tego prawo! :disco: A goście pewnie i tak nie zapamiętają do jakiej piosenki tańczyliście, mając wspomnienie jak ładnie razem wyglądaliście i z jaką gracją się poruszaliście ;D
-
Super, że odpoczęłaś i weekend się udał! W Poznaniu tylko piątek był w miarę reszta dni masakra!
-
Ale fajny weekendzik mialas tylko pozazdroscic.Super ze do nas wrocilas :-*
-
weekend miałaś udany, tak jak chyba wiele z nas. :)
-
....fajny mieliście łikendzik!! ;D
..a gdzie chodzicie na piwko do Parku Kasprowicza..?? w krzaczki,tak? :brewki: ;)..żartuję.... ;D ;D
Twój PM jest ze Stargardu??
-
Jolu, świetnie,ze sobie odpoczęłaś :D
Piszesz o koncercie w Gryfinie, jestem przekonana,że było super. :hopsa:
Ja pamiętam jak byłam na dniach Gryfina X lat temu. Sama pojechałam,żeby zobaczyć swojego ukochanego LIPĘ. Oczywiście spotkałam pełno znajomych i zaliczyłam autograf standardowo, kolejny ;D
Ach co to były za czasy....
-
Twój PM jest ze Stargardu??
Tak, mój ukochany jest ze Stargardu :) Teraz oboje mieszkamy w Szczecinie, ale po ślubie jak będziemy kupować mieszkanie to chyba właśnie w Stargardzie. Trochę się już rozglądaliśmy i ceny tam są dużo bardziej atrakcyjne. A Stargard to nie koniec świata przecież. Połączenie ze Szczecinem jest na prawdę fajne, więc do pracy można dojeżdżać. Zresztą zaopatrzymy się pewnie też w jakiś automobil, więc już w ogóle będzie fajnie :auto:
Także Agulek się wymienimy. Ty po ślubie przybyłaś do Szczecina, a ja pojadę do Stargardu :)
-
hehhe..dokładnie!! bedzie "równowaga" w liczbie mieszkańców miast!! ;) ;D powiem ci, ze ja wolałabym mieszkac w Stargardzie - bo jak wiesz zycie tam jest tańsze i ceny mieszkań są zdecydowanie korzystniejsze!!Ale mój mąż nawet nie chciał tego słyszec... ::) ;D niestety....
..a wiesz, że właśnie twój PM wydaje mi sie znajomy? z jakiej części St-du jest? :)
-
O jak miło-będzie więcej Stargardowych forumek ;D ;D ;D ;D
Faktycznie życie w Stargardzie jest dużo tańsze,że o mieszkaniach nie wspomnę ::) ::) ::) Natommiast,jeżeli chodzi o rynek pracy to masakra...
połączenia jednak teraz są ok więc da się wytrzymac ;D
ZAPRASZAMY ;D ;D ;D
-
..a wiesz, że właśnie twój PM wydaje mi sie znajomy? z jakiej części St-du jest? :)
Mieszkał na os. Zachód. Ale przyznam Ci się szczerze, że byłam bym w wielkim szoku jakby się okazało, że go kojarzysz. On raczej z takich spokojnych, nie chodzących po imprezach :) No chyba, że kojarzysz go z pociągu lub z kolejki do kasy w Piotrze i Pawle :D
-
Zabawex pewnie macie racje jak zycie jest tansze w Stargardzie i mieszkania tez to nawet nie ma sie nad czym zastanawiac, samochodzik i wioo do pracy.
Milego dzionka :-* :-* :-* :-*
-
..no właśnie może z pociągu? w końcu codziennie jeździłam do Sz-na prawie 2,5 roku! ;D
-
To fajny weekendzik ;D Ja też chciałam do Gryfina jechać, ale jednak przeważyła opcja lasu i jeziora :D
-
W Gryfinie jest zawsze fajnie, nie tylko na dni Gryfina :P
-
W Gryfinie jest zawsze fajnie, nie tylko na dni Gryfina :P
Wiem, moja siostra mieszka w Gryfinie. Zawsze mi się podobało, że jest to takie małe miasto a w zupełności samowystarczalne. No i wszystko na miejscu: urzędy, banki. A do Szczecina też blisko :)
-
W Gryfinie jest zawsze fajnie, nie tylko na dni Gryfina :P
Wiem, moja siostra mieszka w Gryfinie. Zawsze mi się podobało, że jest to takie małe miasto a w zupełności samowystarczalne. No i wszystko na miejscu: urzędy, banki. A do Szczecina też blisko :)
Dokładnie, mi też się zawsze podobało.
-
To się tu przeprowadzajcie :P
-
No niestety, już uwiliśmy gniazdko w Sz-nie, jeszcze kończymy, znowu wszystko na nowo, o nie! ;D :D
Ok, ja zmykam, bo mam trochę pracy, a ja znowu tu przesiaduję :P
-
My też raczej uciekniemy do Szna :) ale sentyment do tego miejsca pozostanie :)
-
Mnie pewnie skrzyczycie, ale ja nie cierpię Szczecina i wcale a wcale mi się nie podoba.
Stargard ma dla mnie urok :)
-
Stargard ma dla mnie urok :)
Ciri :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Ja Cię nie nakrzyczę bo uważam tak samo ;D ;D ;D
-
A co ja mam powiedziec?? ja muszę TU mieszkac.... ;) ;D
-
A co ja mam powiedziec?? ja muszę TU mieszkac.... ;) ;D
myślę,że chyba idzie przywyknąć...jednak ja wolałabym tego nie robić :D :D :D
-
A ja kocham moje miasto Szczecin, dla mnie jest piękne!!! :obrazony:
-
A ja kocham moje miasto Szczecin, dla mnie jest piękne!!! :obrazony:
Oj Lola no :uscisk: :uscisk: :przytul: :przytul: :uscisk: :uscisk: :brewki:
-
...no bo jak się tutaj mieszka od urodzenia..to pewnie inaczej sie patrzy na to miasto... ;D
-
ja podobnie jak ciriness nie cierpie Szczecina..jest wielkie, brzydkie i malo zadbane :-\ :-\
..niestety musze tu mieszkac jeszcze przez jakis czas :-[ bleee
..moje serce i dusza nalezy do Słupska :P
buziam :-* :-*
-
Mnie też się Szn nie podoba... ale cóż, jak znajdziemy tam pracę, to wolelibyśmy tam zamieszkać...
-
Ja mieszkam w Szczecinie od urodzenia, a konkretnie to w Podjuchach. To zupełnie inna bajka. Nie ma tam takiego zgiełku jak w centrum. Przynajmniej nie było, kiedy ja byłam dzieckiem. Mieszkałam blisko puszczy, szkolę miałam w lesie, wokół dużo zieleni, nieopodal domu dziko rosnące papierówki i gruszki. Dla dzieciaków istny raj. Teraz w większości zostało to wykarczowane i stoją tam domy, ale i tak jest dużo ładniej i spokojniej niż w centrum. Mankament mieszkania w Podjuchach był tylko taki, że wszędzie było daleko, a my nie mieliśmy samochodu.
Ojej, ale się rozmarzyłam :P Wspomnienia z dzieciństwa wróciły.
Na pewno przeprowadzka do Stargardu będzie dla mnie trudna, ale "gdzie Ty, Kajus, tam ja Kaja" :) Po za tym z Podjuch do Stargardu samochodem jedzie się 15 minut, więc blisko do rodzinki :)
-
Jak będziesz chciała to Cię oprowadzę po okolicy ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Ale właściwie dlaczego Stargard?
-
Ja też od urodzenia mieszkam w Szczecinie- w centrum i może dlatego lubię to miasto- mam wszędzie blisko ;) Na brak zieleni nie narzekam, bo mam blisko do parku. Ciężko byłoby mi się stąd przeprowadzić, ale w końcu przyzwyczaić się można do wszystkigo. Poza tym ze Stargardu do Szczecina nie jest wcale daleko, więc we wtorki i czwartki na pewno dotrzesz bez problemów ;D
-
Ale właściwie dlaczego Stargard?
Stargard dlatego, że mój PM jest ze Stargardu i jego rodzina tam mieszka, więc przynajmniej do jednej części rodziny będziemy mieć blisko. I skoro już mamy się wyprowadzić ze Szczecina, to lepiej do miasta gdzie mamy rodzinę niż do zupełnie obcego, gdzie będziemy sami jak dwa palce ;)
Poza tym ze Stargardu do Szczecina nie jest wcale daleko, więc we wtorki i czwartki na pewno dotrzesz bez problemów ;D
Kochana, póki co zamierzam pracować w Szczecinie więc na próbach na pewno będę. Chyba, że mnie mój mąż będzie opierniczał, że dwa dni w tygodniu nie ma mnie na obiedzie :P
-
Mieszkając od urodzenia w Sz-nie siłą rzeczy człowiek czuje sentyment, przyzwyczajenie, lokalny patriotyzm, kilka urokliwych miejsc, także Lola :-* Aczkolwiek, widząc inne miasta, większe i mniejsze, mając porównanie, niestety Sz-n nie zachwyca...Jedyne ach, wydobywa się z piersi przy wjeździe do miasta (Wały, Zamek-teraz zasłonięty :-\, mała panorama), a potem to już właściwie nic..No i ten brud i śmieci...co prawda widzę, że parę akcji sprzątania było, co z tego jak już walają się tych miejscach kolejne śmieci..wku... mnie ci ludzie, rzucający odpady gdzie popadnie :nerwus: no ale zboczyłam z tematu :)
-
Ja wychowalam sie w Szczecinie i mieszkalam w samym jego centrum i powiem ze brakuje mi tego miasta i chcialabym tam zamieszkac na stale.Moze kiedys uda nam sie te marzenia i plany zrealizowac :-*
-
Ja wychowałam się w najpiękniejszej dzielnicy Sz-na, a obecnie mieszkam Centrum.
Nie podoba mi się mieszkanie w Centrum i mam nadzieję,że to kiedyś się zmieni.
Mówicie,ze w sercu miasta jest brudno.
Ja uważam,że to się zmienia na lepsze.
Szczecin jest bardzo urokliwy.
W środku miasta jest dużo zieleni.
Miasto jest tak urbanistycznie skonstruowane( przez podobno tego samego architekta,co "skonstruował" Paryż :taktak: ),że wszędzie jest blisko! To wielki plus.
Zobaczcie,
mamy jeziorka, miejscówki na grille, kanały, miejscówki na ryby,a w przyszłości powstanie miasto na wodzie :D ,
mamy Zamek, starówkę, operetkę, teatry,muzea,dom, w którym urodziła się Caryca Katarzyna :D,
mamy podziemne miasto(bunkry, które idę pod całym miastem),tu robiło się Junaki i polską whiskey "starke",która można kopić ( podobno pyszna,muszę spróbować :D)
mamy najpiękniejszy i największy Cmentarz na świecie, wyposażony w mnóstwo chronionej zieleni,
mamy cudowny park,jasne błonie na pikniki i spacerki,
mamy niedocenione uczelnie wyższe....
No i mamy blisko do Berlina ;D
I mamy wiele, wiele więcej.
Szczecin to osobliwe miasto, ani Polskie, ani Niemieckie,szkoda,że bardzo zapomniane przez oba kraje( choć ci drudzy się starają)....
Kocham mogę miasto, bo dla mnie jest najpiękniejsze,najcudowniejsze, najwspanialsze :D
-
Lola ;D Amen ;D
-
maggi-80: dokładnie to samo nasunęło mi na myśl ;D
-
Lola zaszalała.... ;D
..szczecin jest miastem ewenementem:
ma operę w domu kultury czyli na zamku
filharmonie w urzedzie miejskim
a kino w centrum handlowym.... ::) ;D
...ale może się pochwalic najstarszym działającym kinem na świecie - kino Pionier!! (zapisane w księdze guinessa) ;D
..i małe sprostowanie do tego co napisała Lola:
cmentarz centralny nie jest największy na świecie..tylko największy w Polsce i 3 w Europie..
i szczecin jest zbudowany na planach paryża- ronda i skrzyżowania...głownie
poza tym Szczecin to miasto zombie. Umiera i nikt (czytaj władze) go nie ratuje!! Marnuje sie - bo ma wielki potencjał..
..a najbardziej mnie śmieszy najnowyszy pomysł - Pływajace Ogrody 2050 rok!! hahahhah...a co do tego czasu???!! Czemu nikt nie pomyśli że trzeba było ratowac stocznie - w końcu Sz-n to miasto portowe..powinno z tego życ!!
..a tak szarzeje z roku na rok coraz bardziej...
-
Oj, wiem z tym cmentarzem, ale chciałam podkreślić,że jest siuper, nie ;D
O, widzisz, Pioniera zapomniałam dodać, a wiedziałam.
Pewnie wiele, wiele innych jeszcze zapomniałam superlatywów i atrakcji dopisać :D
No właśnie szkoda Agulek, że nikt o nas się nie martwi i nie przejmuje :'(
-
Lola, kocham Sz-n takim jakim jest (choć są ładniejsze miasta :P) tylko właśnie denerwuje mnie to, że w naszym mieście nic się nie dzieje! Każdy mówi że ma potencjał i co? Kolejne władze nic z tym nie robią, wszyscy mieli nadzieję ze po Jurczyku ktoś wreszcie podniesie to miasto z marazmu i zastoju, jaki nam ten .... zgotował, a tu nic lub niewiele...A w tym czasie np. Wrocław zmienił się o 180 stopni!
-
Stargard jest całkiem fajny. Też mam tam rodzinkę i spędziłam jedno dosyć szalone młodzieńcze lato tam :)
-
Ooo jaka dyskusja się Ty rozwinęła, ja też mam kocham Szczecin. Fakt jest miastem zapomnianym przez władze. Kwestia dobrego gospodarza, miejmy nadzieję, że następny będzie lepszy! :)
Ale są miejsca bardzo urokliwe, kwestia renowacji, porządku i było by lepiej.
Ja tak jak zabawex, tzn. mieszkałam na prawobrzeżu tj. w Żydowcach, bardzo cicha dzielnica, tylko mankament że wszędzie było daleko! :)
-
Nie zgadzam się, że w Szczecinie się nic nie dzieje. Jest mnóstwo imprez, tylko szczecinianie mają taką mentalność żeby narzekać. Ja akurat z racji mojego hobby fotograficznego i robienia zdjęć na portale/gazety jestem ciągle na jakiś imprezach. Np. teraz w weekend będzie piknik na wałach z mistrzostwami motorowodnymi - http://ligowiec.net/mecz/35104/motorowodne-mistrzostwa-swiata-w-klasie-t-400/komentarze/0. Pewnie nawet o tym większość nie wie. Mozna przyjśc z dzićmi i będą atrakcje. Byłam 2 lata temu na podobnym pikniku z mistrzostwami w żeglarskie - wszystko było przygotowane super, a ludzi prawie zero...
-
W Szczecinie dzieje się całkiem sporo, tylko miasto nie potrafi tego rozleklamować. Ile razy dowiadujemy się o imprezie już po imprezie... Szczecinianie narzekają, ale powodem tego narzekania jest niewiedza. Bo jak można uczestniczyć w imprezie o której się nie wie?
-
Ja sie podpisuje pod slowami Loli i bardzo mi sie podoba co napisala.
Wladza w naszym miescie jest beznadziejna wiec trzeba wyjsc na ulice i STRAJK :P ;D
-
W Szczecinie dzieje się całkiem sporo, tylko miasto nie potrafi tego rozleklamować. Ile razy dowiadujemy się o imprezie już po imprezie... Szczecinianie narzekają, ale powodem tego narzekania jest niewiedza. Bo jak można uczestniczyć w imprezie o której się nie wie?
..co prawda- to prawda!! ;D
-
Reklama jest słaba to fakt
-
Jolu..co tak cicho u ciebie?? ;D
-
Przepraszam, że tak Was zaniedbałam :blagam:
Męczący miałam weekend.
Zaczęło się w piątek. Prosto po pracy leciałam na próbę do Zamku. Próba skończyła się przed 21, wróciłam do domu i padłam. W sobotę musiałam rano wstać, bo mieliśmy mały koncert za przystani w Dąbiu. Była impreza z okazji otwarcia sezony żeglarskiego i poproszono nas o zaśpiewanie Hymnu i kilku szant. Dwa utwory na początku i jakieś 3 po wszystkich przemowach. I o ile ten początek jakoś się udał, to jak się potem oficjele rozgadali to myślałam, że sobie w łeb strzele. Jakby tego było mało, to po przemowach przeszli do kolejnego punkt programu, którym było chrzczenie nowych jednostek i wszyscy udali się na pomosty, a my jak takie ciołki zostaliśmy. Po prostu o nas zapomniano. M A S A K R A :mdleje: Oczywiście z tych pomostów nikt już nie wrócił i w zasadzie nie mieliśmy dla kogo śpiewać. Ale, że za ten występ nam zapłacono, to zaśpiewaliśmy w eter i poszliśmy sobie :) No po prostu jakaś tragedia organizacyjna. Ja to się śmiałam, ze taniej było im wynająć nas żebyśmy ładne tło robili, niż zrobić jakiś baner reklamowy. Bo wszytskie przemowy odbywały się z nami w tle. Także jak ktoś z Was oglądał w sobotę kronikę to mógł nas zobaczyć, ale podejrzewam, że nie usłyszeć :)
W niedziele też rano pobudka, bo przed koncertem jeszcze próba :mdleje: W ogóle chciałam jeszcze w sobotę Wam napisać o tym koncercie, może ktoś chciałby przyjść, ale jakoś mi wyleciało z głowy.
No a koncert bardzo udany. Dużo ludzi było. Nasze rodziny, znajomi. Dobrze się bawiliśmy na scenie, jesteśmy zadowoleni :)
Ale w przyrodzie nic nie ginie. Po tak intensywnym weekendzie wczoraj chodziłam jak zombi. Głowa mnie cały dzień bolała. W pracy nic mi się nie chciało. Nawet na forum nie miałam ochoty.
Ale mamy nowy dzień, nowe siły, jest ok :)
Sprawy ślubne, póki co stoją w miejscu. PM ma kaszane w pracy więc tez specjalnie nie ma do tego głowy.
O nie !! Przepraszam ..... :hopsa: Kupiłam ostatnio migdały do podziękować dla gości. Jakoś tak poczułam potrzebę zakupu czegoś na ślub i padło na migdały. Termin ważności maja do 12.2011 więc się nie zepsują. Ale sama się z siebie śmiałam, ze zaczynam zakupy od rzeczy, które w zasadzie mógłby zostać na koniec.
Ale co tam.... byle do przodu.
A co u Was?
Jak tam po weekendzie?
-
Wybaczamy!
Choć zastanawiałam się czy przypadkiem nie obraziłaś się na nas za te wywody o Szczecinie ;D
No, ale musiałam tu walczyć o dobre imię mojego kochanego miasta,bo zdania są podzielone, bardzo.
Hmmm, muszę się kiedyś wybrać na Wasz koncert, jakoś tak mnie zaintrygowałaś :D
A na przystani to faktycznie nieładnie Was potraktowali,ale choć grosz wpadł to chyba w tym wypadku jedyne pocieszenie.
-
...ja to w ogóle lubie słuchac jak chór śpiewa!! ZAWSZE idziemy do filharmonii na koncert kiedy śpiewa jakis chór (zazwyczaj US)...koniecznie nam pisz kiedy i gdzie śpiewacie! ;D
...migdały kupione - więc na samym końcu nie będziesz musiała sie o nie martwic!! ;D
-
No dobry początek zakupów, a co trzeba mieć fantazję! Super miec taka pasję, tylko bardzo czasochłonna co?
-
Czasochłonne jest to tylko maju i czerwcu, kiedy następuje kumulacji imprez, na których trzeba lub warto być. A tak to w zasadzie dwie próby po 2,5 godziny w tygodniu i od czasu do czasu jakiś koncercik to nie jest tak źle. No i lubię to bardzo :)
Agulku kochany, polecam Ci, z resztą innym też, Festiwal Chóralny, który odbywa się co dwa lata w Szczecinie. W tym roku będzie to termin 21-23 maja. Będą chóry z różnych stron świata. Szczególnie polecam koncert, który odbędzie się bodajże w sobotę w filharmonii. Zaśpiewają najlepsze chóry. Jak będę znała więcej szczegółów to dam znać.
-
To czekamy na znak z tymi koncertami, dzięki kochana że nam sypiesz informacjami w tym temacie. Fajnie że masz taką swoją pasję :brawo:
A ten festiwal to się zapowiada b.ciekawie :)
To organizatorzy na przystani skompromitowali się trochę, no ale cóż, najważniejsze że coś z tego mieliście i pośpiewaliście sobie trochu ;)
Kochana, migdały to już coś, tak jak mówisz, byle do przodu :D
-
Zgadzam się, byle do przodu :P
-
o taaak to był męczący weekend, ale dla takiego zmęczenia warto się męczyć ;D Koncert świetny, rodziny zadowolone, my uśmiechnięci, jak to Jola po koncercie powiedziała: to może jeszcze raz? :skacza:
Brawo za migdały!!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: Jak tak co tydzień będziesz kupowała choć jedną potrzebną rzecz w znaczym stopniu ułatwisz sobie przygotowania :) Może ja też tak zacznę... ;)
-
Migdały na dobry początek :)
Stelek mądrze prawi - powoli, ale systematycznie trzeba powoli kupować i załatwiac. W czasie się to wszystko rozkłada. A i wydatki są jakieś takie strawniejsze ;)
-
Robin ale cie długo nie było :) Wracasz powoli do rzeczywistości? ;D ;D ;D Gdzie relacja?? :hopsa:
-
Powoli się zabieram do pisania :)
Problem w tym że mój poślubiony teraz nagle wszystko chce razem robić - i czekam z relacyjką aż on się zbierze ;)
Jak się nie zbierze to znowu sama zacznę - jak z odliczankiem :)
W każdym razie na pewno dowiecie się co i jak u mnie było :)
-
Kochana to faktycznie ciezki weekend mialas ale najwazniejsze ze robisz i zajmujesz sie tym co lubisz i co jest Twoja pasja.
No kochana migdaly to juz cos.Zawsze o jedna rzecz do przodu a potem na koncu latwo jest zapomniec o takich malych rzeczach.
Ja weekend jak zwykle w pracy. :-* :-*
-
Jolciu, ciężko pracujesz i do tego wiele zajęć masz,a mimo to znalazłaś czas, żeby załatwić kolejną ślubną rzecz. Mało istotne, że nie najważniejszą. Później będzie wam łatwiej. A jak słusznie zauważyłaś migdałki długo ważne, więc bardzo dobrze że już je zakupiliście.
Czekamy z niecierpliwością na następne małe, ślubne kroczki- ;D mam nadzieję, że dziewczyny się ze mną zgodzą ;D ;D ;D
Z tego co pamiętam w połowie maja kolejna wyprawa dotycząca sukni ślubnej ;), czyli już niebawem :)
-
Z tego co pamiętam w połowie maja kolejna wyprawa dotycząca sukni ślubnej ;), czyli już niebawem :)
Ty masz tyle spraw na głowie i jeszcze pamiętasz o moich :-* :-* :-* :-*
No dziewczyny, same powiedzcie, czyż nie mam najwspanialszej świadkowej na świecie ;D
Dziś kolejny symboliczny dzień. Zostało nam 150 dni !!!! Czas leci nieubłaganie.
W nocy nie mogłam spać i rozmyślałam sobie na temat zaproszeń, bo to niedługo będzie czas na dokonanie wyboru i zamówienie. I tak zastanawiałam się jak rozwiązać sprawę zaproszenia gości wraz z dziećmi. Gdzieś kiedyś wyczytała (chyba nawet tu na forum), że są takie zasady, że jeśli dziecko jest pełnoletnie to daje się osobne zaproszenie, jeśli chce się je zaprosić. Jeśli natomiast nie jest pełnoletnie to jest niejako domyślnie zapraszane razem z rodzicami i nie trzeba pisać na zaproszeniu "Maria i Jan Kowalscy z dziećmi" tylko wystarczy "Maria i Jan Kowalscy". No i trochę nie wiem co z tym fantem zrobić. Bo chyba nie wszyscy wiedzą, że jest taka zasada i mogą się obrazić, że bez dzieci zostali zaproszeni. Z kolei jak napiszę, że z dziećmi to mogą się poczuć zobligowani do tego, ze mają te dzieci zabrać, a może nie chcą :drapanie: :drapanie: :drapanie:
Jak Wy poradziłyście sobie z tym fantem? A może to nie jest żaden problem tylko ja wyolbrzymiam :neutral:
-
Ja na zaproszeniach będę wypisywać imiona dzieci przy zapraszanych osobach :D
-
Ludzie są różni.
Uważam,że na zaproszeniach musi być wypisany każdy kogo chcecie zaprosić.
Jeśli dziecko pełnoletnie to osobne zaproszenie.
Jeśli dzieci niepełnoletnie to : "Anna, Jan Kowalscy z dziećmi".
Historia autentyczna.
Moi rodzice dostali 8 lat temu (od kuzyna) zaproszenie na ślub, na którym było tylko :"Anna, Jan Kowalscy".
Ja dostałam osobno zaproszenie, gdyż byłam świadkową.
Mój tata stwierdził,że ma 4 dzieci i albo jadą wszyscy na wesele, albo nikt(wówczas dzieciaczki miały po 18,12 i 10 lat ).
Kuzyn stwierdził,że nie bardzo ma kasę i zaprasza bez dzieci.
Mój tata się obraził.
Do dziś uważam,że miał rację!
Dlaczego?
Mój kuzyn robił imprezę na działkach i uważam,że dużo drożej nie kosztuje zaprosić dzieci, które i tak gara nie wyjedzą.
I co?
Kuzyn zmiękł i pojechali wszyscy.
-
Zgadzam się w 100% z lolalola i też miałam w rodzinie sytuację, gdzie na wesele zostali zaproszeni tylko rodzice, bez 3 dzieci. Ogólnie niemiła sytuacja była, bo rodzice nie wiedzieli jak się z tym "uporać", ale w końcu pojechali, bo byli chrzestnymi, ale dzieci (najstarsze 17 lat) zbuntowały się i oświadczyły, że na swoje wesele też ich nie zaproszą ;)
My prosimy bez dzieci (na zaproszniu będą widniały tylko imiona i nazwisko rodziców) z wyjątkiem starszych dzieci, które mają powyżej 15 lat (tak uzgodniliśmy). Ich rodzice dostaną zaproszenie na 3 osoby. Pełnoletnim "dzieciom" wysyłamy zaproszenia osobne.
Problem typu: "mają te dzieci zabrać, a może nie chcą" można rozwiązać przy rozdawaniu zaproszeń (jeśli chcecie to zrobić osobiście) mówiąc, że zapraszacie z dziećmi, ale jeśli nie chcę to nie muszą dzieci zabierać. Oczywiście jakoś ładnie trzeba to powiedzieć ::), ale Ty Jola nie masz z tym problemu ;D
-
Ale ja chce zapraszać z dziećmi, tylko nie wiem czy to pisać czy może jest to zbędne. No i problem dotyczy bardziej rodziny przyjezdnej. Na początku myślałam tak, że napiszę tylko "Maria i Jan Kowalscy" a jak będą dzwonić potwierdzać przybycie to wypytam czy z dziećmi czy bez. Ale teraz to już sama nie wiem.
-
Jolu, pisać pisać z :)
-
Jak ja byłam młodsza ::) i rodzicie dostawali zaproszenia na śluby to zawsze było napisane"...z dziećmi"
Także pisz,będzie wszystko jasne a rodzice sami zadecydują-bo w końcu chyba wiedzą,że to czy przyjdą z dziećmi czy bez to zależy tylko od nich w takim przypadku... :-*
-
Kochana jak najbardziej pisz z dziecmi a do pelnoletnich my wysylalismy osobne zaproszenie ale u nas tez nie obylo sie bez wpadek i moj P. nie wiedzial ze ktos tam ma dziecko i nie napisalismy na zaproszeniu, wiec jak teraz bedzie dzwonic i potwierdzac przybycie to wspomni o tej zapomnianej corce :-\ :P
-
Pusia no to lekka wpadka :P Ja się obawiam, że u nas też takie wpadki mogą być, bo rodzina moje PM nie utrzymuje ze sobą zbytnio kontaktów i on nawet nie bardzo wie jak mają na imię małżonkowie jako kuzynostwa, ile maja dzieci i jakie płci są te dzieci. O wieku i imionach nie wspomnę :|| Dostanie bojowe zadanie, żeby się wszystkiego wywiedzieć, przed zamawianiem zaproszeń.
-
Też uważam że koniecznie powinno być z dziećmi, nie każdy zna zasady, a po co mają być niepotrzebne wątpliwości i nieporozumienia. Jeśli ktoś nie weźmie dzieci, to powinien potwierdzając przyjazd Was o tym powiadomić, oby...
-
Pisz z dziećmi, bo w przeciwnym wypadku rodzice pomyślą, że nie mogą zabrać dzieci.
A co do nieznajomości rodziny, po co taką rodzinę zapraszać, skoro nie wiecie nawet jak mają na imię żony i czy mają dzieci.. wg mnie jest to bezsensowne...
-
Zaproszenia dla dzieci - problem stary jak świat jednak przewijający się chyba w każdym odliczaniu w jakim miałam przyjemność gościć :)
Moim skromnym zdaniem sytuacja w której zapraszamy ciocie i wujka bez dzieci jest kompletnym nietaktem z naszej strony! Fakt - to czy wspomniana ciocia z wujkiem zechcą zabrać swoje pociechy na przyjęcie jest wyłącznie ich decyzją ale nie wyobrażam sobie narzucić im że maja zostawić je w domu.. bo co? Bo mnie nie stać? Sorry, ale dla mnie to nie jest wytłumaczenie.. Kupujemy suknie za kilka tysiaków, prezenciki dla gości, pierdoły do dekoracji na które mało kto zwraca uwagę a których suma dobija do kilku stów jak nie również tysięcy a nie możemy gościć 10 letniego kuzyna?
Super Jolu, że zapraszacie całe rodziny. Rodzina to rodzina. Gdyby mnie ktoś zaprosił tylko z mężem ale zaznaczył abym zostawiła dziecko w domu to podziękowałabym za takie zaproszenie i zwyczajnie nie pojechałabym.
-
Tak samo mysle jak wy , powinnas napisac z dziecmi.
Jezeli bedzie np Maria i Jan Kowalscy ... to ja osobiscie bym pomyslal ze tylko te dwie osoby sa zaproszeni bez dzieci.
Wiec ja radze napisac z dziecmi.Ja tak pisalam ;)
-
My zapraszaliśmy bez dzieci - wszyscy znajomi mają dzieci do 3 lat, więc byłby z nimi problem. Od pół roku mówiliśmy, że na 19 czerwca szykujcie opiekunkę dla dzieci ;D
-
My pisaliśmy z dziećmi a pełnoletnim dawaliśmy osobne z osobą towarzyszącą, ale tak jak piszesz są różne szkoły. Jednak jeżeli chcesz z dziećmi to to napisz, bo ja bym pomyślała, że mam ich nie brać.
-
Dzięki dziewczyny za opinię. Macie racje. Na zaproszeniach umieścimy również imiona dzieci :)
A co do nieznajomości rodziny, po co taką rodzinę zapraszać, skoro nie wiecie nawet jak mają na imię żony i czy mają dzieci.. wg mnie jest to bezsensowne...
Anjuszka, być może miałabym podobne zdanie jak Ty, gdybym nie znała sytuacji. Ale wyobrażasz sobie nie zaprosić na wesele siostry własnej mamy, bo nie wiesz jak nazywa się jej obecny mąż? To nie jest wina PM, że jego rodzice nie utrzymywali ścisłych kontaktów z bardzo bliską rodziną i on większości tych ludzi nie widział od 14 lat. Ja jestem raczej rodzinna osobą i dla mnie takie sytuacje są nie do pomyślenia. Nasz ślub jest okazją, żeby to zmienić. Żeby znów nawiązać ze sobą kontakty i tym razem zadbać o to, żeby tak łatwo się nie urwały. Mam nadzieję, że to nam się uda :)
-
Jeżeli mam być szczera, to ja bym nie zaprosiła, skoro oni przez 14 lat nie mieli ochoty się skontaktować, to dlaczego miałabym ich zapraszać...
Ale uważam, że postawiliście sobie piękny cel i chcecie go zrealizować i trzymam kciuki, aby rodzina na nowo zaczęła ze sobą żyć w bliskich stosunkach :)
-
Dzięki dziewczyny za opinię. Macie racje. Na zaproszeniach umieścimy również imiona dzieci :)
Ja jestem raczej rodzinna osobą i dla mnie takie sytuacje są nie do pomyślenia. Nasz ślub jest okazją, żeby to zmienić. Żeby znów nawiązać ze sobą kontakty i tym razem zadbać o to, żeby tak łatwo się nie urwały. Mam nadzieję, że to nam się uda :)
Jestem jak najbardziej za!! Czasami ludziom potrzeba implusu! I ktoś musi być ten mądrzejszy, nie wszyscy potrafią wyciągnąć rękę. Jeśli macie możliwość (robicie większe wesele etc.) to naprawdę fajnie.
U mnie wbrew temu co pisze julenka nie było problemu.
Z mojej strony znam wszystkich gości i tak się składa, że z każdym utrzymuje mniejszy lub większy kontakt, pisałam na zaproszeniu imiennie wszystkich czy to 16 letnia kuzynka czy 2 letni synek znajomych, dlatego że dla mnie jest tak ładnie i miło, sama pamiętam jak byłam młodsza i na tyle świadoma, że już wszystko rozumiałam czyli np. 10 lat i jak zapraszali na wesele a ja byłam tam wypisana obok rodziców a nie tylko "z dziećmi". Przecież to są bliscy, rodzina, znajomi i ja wiem jak dzieci mają na imię to czemu ich nie wypisać?
Co innego jak ktoś jest pełnoletni, z moimi kuzynami mam świetny kontakt więc zadzwoniłam i wprost spytałam bo wiem że nie mają partnerów czy mam ich z kimś zapraszać czy samych przy rodzicach no i powiedziałam że jakby kogoś znaleźli do czasu wesela to niech dadzą znać i mogą przyjechać z kimś (sama wiem jak to jest mieć np. 17 lat, to już nie dziecko, człowiek jest często dojrzały, ma partnera i smutno mu jechać z rodzicami samemu na wesele).
A jak u Ł. nie wiedziałam to pisaliśmy osobne zaproszenie od 18 roku życia z osobą towarzyszącą, wiem że nikt nikogo na siłę brać nie będzie a przynajmniej zrobi się ludziom miło na serduchu.
Kolejna sprawa to siostra taty Ł. która jest od 20 lat wdową, mimo nacisków napisałam jej z osobą towarzyszącą, czemu ma być wykluczona? A może ma jakiegoś miłego pana, kolegę z którym chciała by przyjść, mimo iż rodzina nic o tym nie wie?
Ja myślę że trzeba zawsze najpierw próbować się postawić w skórze drugiej osoby, co ona może czuć :)
-
Ja myślę że trzeba zawsze najpierw próbować się postawić w skórze drugiej osoby, co ona może czuć :)
Dobre podejście :brawo: byle nie zapomnieć o sobie ;)
-
To jest bardzo dobre podejście, tylko niestety wszystkich zadowolić się nie da. Najgorsze jest to, że jak się próbuje zadowolić wszystkich to najczęściej człowiek wypruwa sobie flaki i zapomina o sobie, a na końcu i tak ktoś wstanie i powie, że coś mu się nie podobało. Ja wychodzę z założenia, że to jest nasz dzień, chcemy go spędzić z rodziną i przyjaciółmi, ale według własnych założeń. I w nosie mam to, że połowa rodziny wywraca oczami ::) jak słyszy, że będzie grał dj a nie kapela na weselu. Wszystkim się nie dogodzi!
... sama pamiętam jak byłam młodsza i na tyle świadoma, że już wszystko rozumiałam czyli np. 10 lat i jak zapraszali na wesele a ja byłam tam wypisana obok rodziców a nie tylko "z dziećmi".
Też ze względu na takie "świadome dzieci" zastanawiałam się czy "z dziećmi" na zaproszeniu. Mam takie przypadki w rodzinie, gdzie rodzice woleli by takie dziecko "podesłać" do dziadków i przyjść sami. Ale takie dziecko jak zobaczy, że też jest na zaproszeniu to będzie truć i marudzić, że ono też jest zaproszone. Także w tym przypadku złotego środka tez nie ma. Ale to już jakby jest problem rodziców.
Kurcze, cały czas mam wrażenie, że dzisiaj jest piątek. Że już jutro się wyśpię. A tu lipa ... jeszcze jeden dzień :(
-
Dokładnie Zabawex, dlatego dodałam by nie zapominać o sobie, bo to jakby nie było Twój dzień i to Ty masz być szczęśliwa i zadowolona, a wszystkich nigdy się nie zadowoli, choćby się na głowie stanęło. Moja rodzina też wywracała oczami że DJ, ale jak przeżyli z nim to co przeżyli, to wymiękli ;D
-
Ojej dziewczyny przecież wiadomo że wszystko bez przesady i z umiarem ;) A wy już tak krzyczycie na mnie :P
Powiem tylko jedno, z takimi sytuacjami się nie spotkałam ani przy weselu siostry, ani przyjaciółki także nie musiałam tego aż tak analizować. Pozostaje mi cieszyć się z tego że w mojej i Ł. rodzinie nie ma takich komplikacji, rodziców którzy nie chcą zabierać swoich dzieci czy dzieci których nie znam i nie zapraszam itd.
Zabawex na pewno jakoś logicznie to rozwiążesz! Wierzę w Ciebie :)
-
Zróbcie tak, żebyście czuli się z tym dobrze, czyli jeśli uważacie, że na zaproszeniu powinno być napisane imię i nazwisko rodziców + "z dziećmi" to tak też uczyńcie lub wypiszcie imiona wszystkich zaproszonych. Jak uważacie. Powiem trochę samolubnie, ale niech rodzice się martwią jeśli dzieci będą im marudzić, że też chcą iść, bo są zaproszone. Wy zapraszacie z dziećmi, ale decyzja czy ktoś z nimi przyjdzie czy nie już do Was nie należy. Oby tylko rodzice dali ostatecznie znać, czy przyjdą z pociechami czy nie :)
Ja też już nie mogę się piątku doczekać :tupot: Ale to tylko jeden dzień- jakoś damy radę. Kawka i jazda :kawa: ;D
-
A wy już tak krzyczycie na mnie :P
Absolutnie nikt tu na Ciebie nie krzyczy i krzyczeć nie będzie bo ja na to nie pozwalam :P :przytul: A jak się ktoś sprzeciwi to na niego nakrzyczę :hahahaha:
Powiem Wam, że jak tak analizowałam to wypisywanie zaproszeń to tak czasem mi wpadał taka myśl do głowy, że robię z igły widły. Znam tez moja rodzinę i raczej nikt by się nie obraził, ale wolałabym, żeby było "politycznie poprawnie" :)
Dobra, koniec tematy. Decyzja podjęta :) Jeszcze raz dziękuję za opinię :blagam:
Zachęcona zakupem migdałów (które notabene jeszcze nie przyszły) mam ogromną ochotę kupić coś jeszcze :skacza: Ale nie bardzo mam co :???:
Ostatnio oglądałam buty. dostałam od koleżanki namiary na firmę, gdzie można zamówić bytu na miarę. Nie są to buty do tańca (początkowo właśnie nad takimi się zastanawiałam), ale zwykłe buty. Robią nawet buty firmy Growikar, które bardzo mi się podobają :) Cena jest trochę niższa niż za bytu do tańca. Chyba będę u nich zamawiać. Zwłaszcza, że polecone są przez koleżankę, która przetańczyła w butach od nich całe wesele. Z tego co mi wiadomo to nie mogę wrzucić linka, bo to reklama, ale mogę pokazać Wam buty jakie mi się podobają :brewki: :brewki: :brewki:
Wersja białe:
(http://img340.imageshack.us/img340/1314/typbiae.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/typbiae.jpg/)
i ecru:
(http://img340.imageshack.us/img340/1314/typbiae.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/typbiae.jpg/)
Butów tu jest całe zatrzęsienie i w dodatku można samemu sobie dobierać materiały, ozdoby i co tam się jeszcze chce.
-
Oj.. dwa razy mi ten sam się wkleił.
Tu jest ecru:
(http://img19.imageshack.us/img19/293/typecru.jpg) (http://img19.imageshack.us/i/typecru.jpg/)
A jakby jakiś moderator do mnie zawitał to może pomógłby zrobić porządek ??? ;)
-
Oczywiście Ciriness że nikt nie krzyczy :D ale rozumiem że chciałaś by ktoś dal Ci :-* to masz :-* :-* :-* :-* ;D ;D ;D
Buciki b. mi się podobają, wyglądają na wygodne, skoro masz tyle czasu, to sobie zamów, bo może konieczna będzie zamiana. Ja kupowałam przez neta niby mój rozmiar, ale były strasznie niewygodne i musiałam zwrócić :-[ bo już nie miałam na co wymienić, ale to już będzie historia w moim wąteczku :P
-
u lala... to się Jola rozszalałaś ;D Butki fajne. Jakoś te ecru bardziej mi się podobają... chyba ze względu na ciemniejszą podeszwę. A Ty sukienkę będziesz miała białą czy ecru, bo gdzieś mi ta informacja umknęła? ::)
Bardzo ładnie proszę o link do butków na prv, bo też się już zaczęłam trochę rozgladać... Dziękuję.
Ja też myślę, ze ciriness chciała buziaka :-* albo przytulaka :przytul: więc ode mnie masz obydwa :-* :przytul: :D
-
Jeszcze nie wiem jaki kolor sukni będę miała, bo jeszcze nie wybrałam :) Dlatego pokazałam buty w obu kolorach :)
... skoro masz tyle czasu, to sobie zamów, bo może konieczna będzie zamiana.
Jak już wybiorę ostateczny wygląd sukni to zamówię buty :0
Bardzo ładnie proszę o link do butków na prv, bo też się już zaczęłam trochę rozgladać... Dziękuję.
Poszło :)
-
Nooo buziak i przytulaski poprawiają humor a ja nie mam dobrego po tych zaproszeniach :D hihi
Zabawex ja z butkami nie pomogę ponieważ w ogóle nie podobają mi się i nie cierpię ślubnych butków!
-
Mi buty ślubne się nie podobają tzn.zazwyczaj-ale Te wklejone przez Ciebie są śliczne ;D ;D ;D
Kurde dziewczyny ja jakoś sobie nie wyborażam,żeby na zaproszeniach wpisywać imiona małżeństwa i np.3 czy 4ki ich dzieci-bo niby gdzie?
-
Buty całkiem ładne.
A co do tej politycznej poprawności i igieł i wideł to mam to samo :)
-
Butki maja to co najważniejsze ;D
Zakryte tyły i przodu, taki podobno jest przesąd,że powinny byc pozakrywane,żeby nic nam nie uciekło ;)\
A tak serio to ładne i tez poproszę na priv namiary.
-
Butki maja to co najważniejsze ;D
Zakryte tyły i przodu, taki podobno jest przesąd,że powinny byc pozakrywane,żeby nic nam nie uciekło ;)\
Pierwsze słyszę, że taki jest przesąd :)
Oczywiście nie wiem jeszcze czy właśnie takie buty będę mieć, ale póki co te mi się baaaaaaaaaaaaaaaaardzo podobają ;D
Dziewczyny, czy Wy obchodzicie jakoś szczególnie rocznica zaręczyn?? Tak się składa, że w niedziele minie rok odkąd nosze na palcu pierścionek. Oczywiście rocznica zaręczyn to nie to samo co rocznica ślubu i żadnej pompy nie chcę robić. Jednak był to dla mnie bardzo wyjątkowy dzień i chciałabym go jakoś podkreślić, uczcić. Wczoraj nawet nabąknełam coś PM, że w niedziele jest szczególny dzień, ale nie wiedział o co mi chodzi, więc nie ciągnęłam tematu :neutral: To ten typ co ma ogromny problem z datami. W naszym związku to ja jestem chodzącym kalendarzem :) No ale zbaczamy z tematu. Może poszlibyśmy do teatru, a potem na jakaś pyszna kawę :kawa: Już ładnych kilka miesięcy nie byliśmy w teatrze...
U Was jak to wygląda?
-
Świętować nie trzeba, ale na pewno nie zaszkodzi :) Zwłaszcza że przy takie okazji zawsze jest ten dryg do zorganizowania czegoś.
Mój M kupił mi pluszaka, którym mnie z rana przestraszył (bo ja jeszcze spałam, a on myślał że już nie i się na mnie z ta maskotką "rzucił" - o mały włos a nie miałby żony....:mdleje:) a wiezorkiem było jakieś winko :pijaki:
Myślę że na pewno Twój PM będzie bardzo mile zaskoczony jeśli coś na ten dzień zorganizujesz tak więc działaj!!:)
-
Poszło :)
Doszło ;D
Organizuj ile się da na rocznicę zaręczyn, bo to będzie Twoja pierwsza i ostatnia- zawsze warto to uczcić :D Mój P. też nie ma głowy do dat. Wszystki urodziny, imieniny i inne wydarzenia mam spisane w kalendarzu, który podsuwam Mu od czasu do czasu, gdy zbliża się ważna data. Najwidoczniej chłopy tak mają :P
-
Mój mąż - jak większośc facetów ma problem z datami...Ale ostatnio kombinuje - jak to zapamietac. Wiec o rocznicy ślubu nie zapomni bo: ma grawer na obrączce a przy okazji nie zapomni o urodzinach swojego przyjaciela (i naszego świadka) bo miał urodziny w tym dniu w którym braliśmy ślub. O naszych zaręczynach też pamieta - bo to był dzien kobiet. O moich imieninach pamięta bo to dzień babci (wiec też pamieta przy okazji o babciach), jedynie co mu średnio wychodzi to moje urodziny - mam urodziny dzień po święcie niepodległości..ale on uparci od dwóch lat składa mi życzenie nie 12 tylko 11 listopada!! ;D
..ja jeszcze słowko o zapraszaniu dzieci. My z góry załozylismy, ze nie zapraszamy dzieci znajomych. Jedynie dzieci z najbliższej rodziny. Bo czy znajomi zapraszaja was np. na komuinię dziecka czy chrzest? raczej nie.. Poza tym chcieliśmy żeby ludzie się bawili na weselu a nie zajmowali swoimi pociechami!!...A na zaproszeniach były dzieci imiennie wymienione, np: Anna, Jan i Kasia Nowak. Dziecko też miało swoją winietkę - np: Kasia Nowak...
U nas rodzina z którą nie mieliśmy kontaktu od - własnie ok 14 lat - mimo zaproszenia - nie przyjechala.. Więc nie wiem czy warto taka "rodziną" zapraszac...Teraz w ogóle bym ich nie zapraszała - tylko zaprosiła więcej koleżanek! ;D
-
Mogę się jeszcze wprosić ? :) Nie miałam pojęcia że masz odliczanko :)
-
My chygba byliśmy w restauracji z tego co pamiętam i graliśmy w planszówki do nocy, ale to już takie nasze zboczenie :)
-
Mi się buciki akurat nie podobają ;) Co do świętowania rocznicy zaręczyn to ja też się nad tym zastawnawiam - my będziemy mieć 28 maja. Myślę, żeby PMa na gokarty zabrać ;D
-
My w pierszą rocznicę zaręczyn wybraliśmy się na kolację do lokalu w którym R.mi się oświadczył :Serduszka:
Natomiast już o 2giej rocznicy oboje zapomnieliśmy :mdleje: :mdleje: :mdleje: jakoś tak wyszło :D
W październiku będzie 3cia,więc podejrzewam że cosik wymyślę bo to będzie już ostatnia przed ślubem ;D
Mój Pm też nie ma pamięci do dat,chociaż teraz to już się trochę poprawił bo na początku to była TRAGEDIA !!!
Na początku to nawet nie wiedział,że jest coś takiego jak dzień kobiet itp. teraz to z kwiatkami nawet do mojej mamy idzie ;D ;D ;D ;D
-
Mogę się jeszcze wprosić ? :) Nie miałam pojęcia że masz odliczanko :)
Olu, zapraszam. Ależ ta Twoja Liwia rośnie :) A urocza jest taka, że tylko brać i całować :-* :-* :-*
Świętowanie rocznicy w miejscu zaręczyn może się nawet udać, bo akurat 16 maja w zeszłym roku była Noc Muzeów i pamiętam jak z takim wielkim bukietem róż oglądałam wystawy i wzbudzałam duże zainteresowanie. Niemal jak eksponat muzealny :hahahaha: Jutro tez jest Noc Muzeów, co prawda dzień przed rocznicą, ale można to potraktować jako rocznicę..... prawda?
-
Jolu, ja rocznicę zaręczyn będę miała 2 miesiące po ślubie ;D
Szczerze nie myślałam nad świętowaniem, ale teraz jak już napisałaś o tym to myślę,że super wybrać się do restauracji, teatru,może samemu zrobić kolację, albo wziąć winko z kieliszkami i pojechać gdzieś nad wodę...
A pomysł ze świętowaniem w tym samym miejscu co były zaręczyny rewelka ;D
Jeśli masz chęć to się nie wahaj i coś organizuj.
-
My przed rocznicą i mamy plany żeby pojechać tam gdzie się zaręczyliśmy, czyli nad morze :)
-
super te buciki i na zdjęciu przynajmniej ładny mają kolorek kremowy ;)
-
Jolu, uważam że świętowanie rocznicy zaręczyn w tych samych okolicznościach to super pomysł, nie szkodzi że dzień wcześniej, myślę że PM będzie zachwycony!
My rocznicę zaręczyn świętujemy co roku, bo to dzień moich urodzin ;D ale gdyby nie to, to chyba obydwoje nie przykładalibyśmy do tego aż takiego znaczenia ;) Mój P. nie ma absolutnie pamięci do dat, co gorsza ja też słabo pod tym względem stoję, ale jakoś dajemy radę :P
-
Przejrzałam repertuar teatrów i kin i nic ciekawego na ten weekend nie proponują :( Ale muzeum na pewno odwiedzimy :)
No cóż dziewczęta, miłego weekendu Wam życzę. Odpoczywajcie i bawcie się dobrze ;D I trzymajcie za mnie kciuki, bo idę dzisiaj do kosmetyczki, u której jeszcze nigdy nie byłam i mam nadzieję, że pokrzywdzona z tego spotkania nie wyjdę :P
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
Dzięki i nawzajem! Trzymam kciuki, też taką mam nadzieję :-*
-
Butki fajne i też słyszałam ten przesąd co Lolalola napisała. :)
Rocznica zaręczyn, nigdy nie zaszkodzi świętować. ;D
Miłego weekendu. :D
-
zareczyliscie sie 16 maja? MY TEZ!!!!!!
-
Kochana co do bucikow to bardzo ladne.
My chyba nie bedziemy swietowac zareczyn ale uwazam ze kazda taka okazja do wspolnego swietowania i wybycia gdzies z domu jest super pomyslem.My nawet nasza ostatnia 6 rocznice bycia razem spedzilismy w pracy i czas tak szybko minal ze nawet sobie tego nie odbilismy :(
Milego weekendziku kachana :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
bardzo ładne buciki :)
-
No i jak tam po rocznicy? PM był zaskoczony?
-
Witajcie dziewczyny poweekendowo :D
Rocznica minęła nam bardzo przyjemnie. Bez żadnych ekscesów, ale szczególnie :)
W sobotę wybraliśmy się na Noc Muzeów. W tym roku byliśmy w obu Muzeach na Staromłyńskiej. Potem poszliśmy na Zamek. Bardzo fajna wystawa portretów. Polecam. Po zamku poszliśmy do muzeum w starym ratuszu na starówce, ale nie zabawiliśmy tam długo, bo spieszyliśmy się do katedry na koncert organowy :) Musze Wam powiedzieć, że zawsze jak patrze na te organy to mnie zachwycają, ale jak dadzą dźwięk to czar pryska. Zawsze spodziewam się po nich wyjątkowego dźwięku, a one brzmią tak po prostu :neutral: Nie zrozumcie mnie źle. To jest piękny dźwięk. Koncert dostarczył mi wiele przyjemności. Ale po tak okazałych, długie lata wyczekiwanych a przede wszystkim umieszczonych w takim miejscu, jak katedra organach to człowiek spodziewa się czegoś więcej. Co najmniej jak w Gdańsku Oliwie. A tu szału nie ma, ciary nie przeszły, chociaż Fuga Bacha brzmiała baaaaaardzo fajnie ;D ;D ;D
Wycieczka po muzeach była fajnym pretekstem do wspomnień z przed roku :)
Niedziele spędziliśmy w domku, razem. Wieczorem napiliśmy się winka i cieszyliśmy sobą nawzajem. Bardzo fajny dzień był wczoraj. :)
A dzisiaj ...cóż. Poniedziałek, kolejny dzień pracy. W weekend w końcu się wyspałam, ale i tak ciężko było wstać rano :( Ja się chyba nigdy w życiu nie przyzwyczaję ;)
Nie wiem czy wszystkie zaglądacie do Loli odliczanka, więc jeszcze u siebie napisze informację, że jest w planach spotkanie na piwko w piątek, 21.05, godzina w okolicach 19.00. Miejsce najprawdopodobniej Aleja Fontann. Jak bedą konkrety to dam znać. Kto się pisze?
-
To super weekendzik :D Ekscesów nie musi być, najważniejsze że razem :)
No my też mieliśmy iść do muzeów, ale mieliśmy nieoczekiwanych gości. W ogóle to odkryłam w piątek super miejsce, klub "PRL", znajomi wyciągnęli nas tam na imprezkę, ale się wybawiałam, mnóstwo polskiej muzy, lata 70, 80 itd. Ekstra! Może się kiedyś wybierzemy forumki? :brewki:
-
Agulec gdzie jest ten klub? Kiedys o nim słyszałam, ale myślałam, że to tylko pub i że nie ma tam baletów.
-
Ja też tam byłam, ale na samym początku, jak dopiero otwierali. Ludzi było malutko, ale muzyka świetna. Miałam cały parkiet dla siebie. Ależ się wybawiłam :disco: Pamiętam, że jak wchodziliśmy to przywitała nas Pani ubrana w mundur milicyjny- chłopaki mieli takie oczy :o :D
Jola, klub jest praktycznie tam gdzie Kafe Jerzy i Olimpic.
-
No dokładnie, na ul. Jagiellońskiej. No jak my przyszliśmy o 22.00, to parkiet był pełen, fakt że sporo było imprez grupowych, urodziny, jakieś panie ze szpitala na Arkońskiej itp., na początku dużo pań było ;D na szczęście pojawili się i panowie, bo tak trochę dziwnie się czułam na parkiecie w takim babińcu. Najważniejsze że średnia wieku 30+. No i przestrzeń, sporo miejsca do tańca, stolików.
-
Dobrze wiedzieć, bo to może być super lokal na panieński.
-
Ja gorąco polecam, w Rockerze też się świetnie bawiłyśmy, ale jak tam weszłam, to też sobie pomyślałam, że świetny lokal na wieczór panieński :ok:
-
Ja Rokrea tez lubię. Ale tam w soboty jest tam strasznie dużo ludzi i nie bardzo można potańczyć. Czasem do parkietu się nie idzie dopchać :)
-
No my byłyśmy w czwartek, wiec było spoko, akurat. W sobotę bym tam nigdy nie poszła, bo już raz byłam i właśnie widziałam co się działo :dno:
-
Kochana super ze tak milo spedziliscie sobie weekendzik i Wasza rocznice.
Ja to juz nie pamietam kiedy razem wychodzilismy gdzies.Jak zawsze nie ma czasu na nic :(
Prosze jakie kluby otwieraja w Szczecinie, bardzo dobrze niech sie cos dzieje.
Ja niestety nie moge nic powiedziec o klubach bo malo w nich bywa jezeli mowimy o Szczecin ;D
:-* :-* :-* :-* :-*
-
No to bardzo fajnie spędziliscie rocznicę! ;D A my już drugi raz z rzędu nie mozemy się wybrac na "noc muzeów"..bo juz drugi rok nas nie ma wtedy w Sz-nie!..moze za rok sie uda? ;D
..a co do PRL-u to wiem gdzie jest..bo obok jest moj RKF gdzie chodze na fitness! ;D
-
A ani na fitnessie tam nie byłam, ani w PRL'u, ale za to wiem gdzie to jest , bo lubię sobie czasem popykać w bilki w Olimpiku ;D
-
Jolciu, a powiedz kochana jak było u kosmetyczki? Zadowolona jesteś? Umówiłaś się z nią jeszcze?
-
A Jola nie idzie czasem do niej jutro? :drapanie: ale mogło mi się pomieszać :P
-
Cześć dziewczyny,
Przepraszam, zaniedbuję Was ostatnio trochę, ale dużo pracy mam.
U kosmetyczni byłam w zeszły piątek. Jestem bardzo zadowolona. Bardzo miła kobieta. Byłam u niej prawie 3 godziny, a czas zleciał w mgnieniu oka :) Ustaliłyśmy, że mam przyjść do niej jeszcze w sierpniu na oczyszczanie, a później tydzień przed ślubem i zrobi mi tam coś na buzi co powoduje, ze makijaż lepiej wygląda. Ale i tak pojawię się u niej wcześniej, bo dałam się namówić na hennę (do tej pory malowałam brwi kredką) i bardzo mi się to spodobało :)
Jeszcze porcja informacji dla tych z Was, które są zainteresowane kulturalnym życiem Szczecina.
Jutro rozpoczyna się Międzynarodowy Festiwal Chóralny.
O 17.30 a sali Bogusława na Zamku można będzie usłyszeć Chór Akademii Morskiej (wraz ze Stelką serdecznie zapraszamy) oraz chór z Hiszpanii. - wstęp wolny
O 20.00 duży koncert w Katedrze. Międzynarodowe chóry i orkiestra wykonają Requiem Mozarta i Domini est Terra Jasińskiego. Wstęp płatny.
W sobotę dużo chórów w dwóch koncertach. Pierwszy o 16.00 w sali Bogusława na Zamku. Drugi o 19.00 w Filharmonii. Wstęp wolny na oba koncerty.
W niedzielę o 12.00 dużo chórów w sali Bogusława. Wstęp wolny.
Z krótkich informacji, co nowego u mnie, to jutro wybieram się zamówić suknię. Trzymajcie kciuki ;)
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
To ten weekend chyba masz pracowity?
U kogo byłaś Jolu, tzn. u jakiej kosmetyczki.
Z suknią to już najwyższa pora, super. :)
-
Trzymam kciuki za sukienkę i za koncercik, żebyś jutro na spotkanko przyszła z radosnymi wieściami ;D
-
No tak, przecież jakbyś mogła iść na koncert po kosmetyczce, pomyliły mi się tygodnie :P A jak wyglądała buźka po oczyszczaniu, nic się potem nie "babrało". Mam poleconą kosmetyczkę, niestety ma godziny pracy zupełnie nie dla mnie... :-[
Trzymam kciuki za sukienkę :D
-
:hello: Mozna sie jeszcze dolaczyc?
-
do zobaczenia dzis wieczorkiem!!
-
Super jest tak sobie isc do kosmetyczki i spedzic fajnie czas.To jest dopiero relaks ;D
Kochana trzymam kciuki za suknie :-*
-
A hoj, a hoj :hello:
Witam Was dziewczęta po przerwię. Znowu Was zaniedbuję. Muszę pójść sie ukarać chyba :biczowanie: ;)
Na początek słów kilka o piątkowym spotkaniu forumek :) Z pewnością większość z Was już wyczytała u innych dziewczyn, że było baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo fajnie. Ja to potwierdzam :) Dziękuję Wam dziewczyny za super zabawę :)
A co u mnie? Dużo się dzieje. Ostro przygotowujemy się na przyjazd Włochów. Dużo rzeczy jest do ogarnięcia. Nie będę się tu rozpisywać, bo wystarczy mi, że myślę o tym 24 godziny na dobę :( Ogólnie konkluzja jest taka, że nie mogę się doczekać kiedy już pojadą do domu mimo, że jeszcze nie przyjechali :P
Przez to wszytko nie mam czasu na sprawy ślubne i wszystko stoi w miejscu :nerwus: Do tego w pracy mojego PM wprowadzili system dwuzmianowy i w tym tygodniu chodzi do pracy w godzinach 15-23 :Placz_1: Żal mi go strasznie. I nie mamy kiedy pogadać, ustalać, planować itp. Wszystko musi teraz czekać jakieś dwa tygodnie, aż wszytego około się uspokoi. Zła jestem, bo chciałam już w maju zamówić zaproszenia. No ale co zrobić :-\
Chyba jeszcze nigdzie nie pisałam, że suknia zamówiona :) Jestem bardzo zadowolona. Ostatecznie zdecydowałam się na kolor biały. Pierwsza przymiarka 8 września :) Do tego czasu muszę się zaopatrzyć w stanik i buty. Sama nie wiem z czym będę miała większy problem :)
Dziewczyny, gdzie kupowałyście bieliznę?
-
Też myślę że powinnaś się ukarać, a przynajmniej w kącie przemyśleć swoje postępowanie ;)
Zaskoczę cię ale bieliznę kupowałam w sklepie ;) Tak poważnie to w triumphie o ile się nie mylę
-
Ja bieliznę też w sklepie kupiłam...ale w Stargardzie... ;D
-
Radość z zakupu sukni wyraziłam osobiście, ale zrobię to jeszcze raz tutaj
hurrrrrrra!!!!!!!!!!!! :skacza: :brawo_2: :brawo_2: :brawo: :brawo: :brawo: :jupi: :jupi:
:D
Dołączam się do pytania Joli: gdzie kupić bieliznę?
-
Właśnie miałam cię pytać na jaki kolor ostatecznie sie zdecydowałaś. Czyli mamy już wybrany główny kolor.
Jeżeli chodzi o bieliznę to trzeba bedzie mocno poszukać i ze dwa komplety kupić ;) ;) Ja pamiętam, kupowałam swoją w normalnych sklepach. A szczególnie że masz mieć białą suknię, to wybór pewnie będzie. A powiedz czy ty zwróciłaś uwagę na to jak ci się dekold w sukience kończy. Bo to ważne przy wyborze biustonosza.
-
Też myślę,że powinnaś co najmniej w kącie stanąc- min 30 minut,może wtedy przemyślisz swoje niecne postępowanie :D :D :D :D :D
Gratuluję sukni !!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Suknia z talią ;D
No to czekamy na fotki z przymiarki ::)
Jola a masz choć koncepcje na bieliznę??
Ja się przyznam,ze jeszcze nie wiem jaki typ stanika chce :-\
Jak już coś wymyślę to będę pewnie chodzić od sklepu do sklepu, z netu bałabym się zamawiać.
-
A powiedz czy ty zwróciłaś uwagę na to jak ci się dekolt w sukience kończy. Bo to ważne przy wyborze biustonosza.
Dlatego właśnie wolałabym kupić stanik dopiero po pierwszej przymiarce. Suknia, którą przymierzałam była na mnie za mała w cyckach i dekolt był dość płytki. Ale w oryginale jest dość wysoko zabudowany. Jak na zdjęciu
(http://img534.imageshack.us/img534/5323/dominiq.jpg) (http://img534.imageshack.us/i/dominiq.jpg/)
Ponieważ raczej skłaniam się do sukni bez ramiączek, ze stanikiem nie będzie tak łatwo. Zastanawiam się nad gorsetem lub takim pół gorsetem z dość szerokim pasem materiały pod biustem. Jest większa szansa, że taka "konstrukcja" utrzyma moje niesforne cycki w jednym miejscu,a dodatkowo gorset zatuszuje fałdki na brzuchu ;D Mam przynajmniej taka nadzieję. Obawiam się tylko, że może mi być trochę w tym gorąco :-\
Sama nie wiem. Musze się wybrać do sklepów i po przymierzać.
Agulek w którym sklepie w Stargardzie kupiłaś? Pamiętam, że u Ciebie wszystko trzymało się na miejscu ;) Może mają tam lepsze fasony dla cycatych :o :hopsa:
-
Jolu - ja miałam bardzo dobrze wyprofilowany gorset..wiec dlatego "wszystko się trzymalo i nie wylatywało" ;)..ale swoją bieliznę kupiłam w sklepie bieliźnianym w Rondzie na II piętrze. Ewentualnie mozna się przejśc do Centrum2000...
-
Jolu, no z Tobą po prostu musiało być ekstra, jesteś niesamowitą dziewczyną :-* :-* :-* A głos...ach, no szkoda że mało co słyszałam, ale to co usłyszałam, to...
Ach, jesteś drugą forumką, która będzie miała tą sukienkę :brawo: (nie martw się, ta druga forumka nałoży ją za rok :P) a ja też miałam taką mieć ;D mi się ona straaaasznie podoba :ok: :ok: :ok:
Co do stanika, ja już polecałam sklep "Princessa" na ul. Potulickiej 62 (sporo forumek o obfitym biuście kupiło tam staniki firmy Felina, ponoć dobrze trzymają piersi w ryzach), sporo osób ostatnio zachwalało sklep "Ebras" (Królowej Jadwigi), "La Chanson" (choć tu różnie wypowiadały się o obsłudze), no ale Ty byłaś na tym wątku ;) :)
-
Agulec kto jeszcze będzie miał taka suknię ?? Chyba mi gdzieś to umknęło.
Racja, w wątku bieliźniarskim też się udzielam, tylko tam w kółko przewijają się te same sklepy. Myślałam, że jak Was zapytam to może więcej się dowiem :) Byłam na stronie Ebras, podobają mi się tam staniki. Mają duży wybór takich modeli w jakich mi najwygodniej i na pewno przejdę się do nich kupić bieliznę normalną, ale na stronie nie mają zbytnio wyboru staników bez ramiączek. Może w sklepie jest więcej.
-
Kochana gratuluje zakupu sukni juz bardzo duzo krok do przodu.
Co do bielizny to nie za bardzo pomoge ale jestem pewna ze znjadziesz cos dla siebie.
Nie denerwuj sie Wlochy przyjada i szybko pojada a potem wezmiesz sie pelna para za przygotowania.
Milego dzionka :-* :-* :-* :-* :-*
-
Super! Gratuluje zakupu sukni :brawo: a staniczki hmm polecam sklep EBRAS ma stronke, a mieści się na królowej jadwigi i mają tam nietypowe rozmiary- ja mam 70E i kupiłam tam ślubny i jest super ;)
-
Jolu, nie wiem czy wiesz, ale już w salonie mogą Ci przyfastrygować stanik do sukni, albo też robią takie szlufki, w które się wkłada stanik, którejś forumce takie szlufki przygotowali przy sukience z CMŚ, a ogólnie jeśli stanik bez ramiączek nie będzie się trzymał, to polecam przyfastrygowanie miseczek (jeden szew) do gorsetu, tak jak ja miałam przy sukience, sukienka ciągnęła stanik do góry, super się trzymał. Najlepiej jak się pierw przejdziesz do sklepów, pomierzysz, może akurat coś dobiorą dla Ciebie :)
Taką sukienkę z małymi zmianami będzie mieć forumka Myszuś :D
-
Jola, gratuluję zakupu kiecki :) kolejny krok do przodu, więc tak naprawdę mimo przyjazdu włochów, sprawy ślubne najważniejsze :)
Buziaki z Gryfina :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
No właśnie, ja polecam stanik w sukience albo gumki stanikowe podtrzymujące. Sama będę miała takie wszyte do sukni i wtedy wszystko się bedzie trzymać, wiem bo mierzyłam nawet princesskę wielką i ciężką a jak zapięli te trzy gumki to ona jeszcze bez sznurowania się świetnie trzymała na ciele :)
-
ja miałam stanik typu bardotka - ale gorsetowa. Ma silikon przez całą długośc stanika i przez to dobrze sie trzyma ciała!!
-
Cześć dziewczyny :)
Ja tylko na chwilkę. Dziś wieczorem przyjeżdżają Włosi, więc trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło według planu i się udało :)
W niedzielę o godzinie 17.00 mamy wspólny koncert w XIII Muzach. Zapraszam wszystkich kto tylko ma czas i chęć.
A tu mała próbka :) Ktoś wrzuciła na YT fragment naszego majowego koncertu.
http://www.youtube.com/watch?v=TNk9MAC1uxU
Tylko dodam, że wśród solistek, pierwsza z lewej to nasza Stelka ;D ;D ;D
Życzę Wam udanego weekendu i kilku najbliższych dni. Pojawię się pewnie dopiero jak Włosi pojadą.
Buziaki :-* :-* :-*
-
Jlolu, jak mi się uda to z chęcią wpadnę. Trzymam kciuki by Włosi byli zachwyceni, choć przy Tobie to pewne ;D ;D ;D
-
Na pewno koncert się udał ;)
Stelka to całkiem ładna dziewczyna :D, tego tak na fotkach nie widać :D
-
Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią śpiewać i przysięgam na wszystko, że kiedyś się zjawię Was posłuchać :)
-
Gratuluje zakupu sukni ;D
-
Jola, ależ Ty tu chór reklamujesz. Od razu widać, że z Ciebie niezastąpiona Pani Prezes :tak_2:
lolalola: ta moja "ładność" to zasługa światła- tak troszkę ciemno było :p
-
Jolu, co tam u Ciebie? :-*
-
i jak poszło?
-
Nie było mnie troszkę na forum, a tu kiecka zamówiona. :)
Polecam ebras, mają staniki takie jak Agulek napisała, z silikonem na całej długości, oglądałam je ale nie przymierzałam.
Jak tam Włosi? :)
-
Rzem se przeczytała u Stelka, że Włochów ugościliście, imprezkę zrobiliście i zabawa była przednia, pewnie nieźle wymęczeni pojechali, ale szczęśliwi. Kochana, ja wiem że przygotowania itp. ale wiesz...
-
Heloł heloł dziewczyny :hello:
Włosi odjechali wykończeni, ale zadowoleni. Mnie też kosztowało to wiele wysiłku więc musiałam odespać swoje :)
Ogólnie było bardzo fajnie i mimo, że przed ich przyjazdem było wiele pracy i wcale nie cieszyłam się na ich przyjazd, to kiedy już byli, było na prawdę sympatycznie :) Wszystko się udało. Trochę pogoda nie dopisała i marudzili, że każemy im łazić i zwiedzać kiedy jest zimno i pada, ale cóż.... nie mielibyśmy z nimi co zrobić.
Dowodem na to, że milo spędzili u nas czas były na prawdę szczere podziękowania, kiedy odjeżdżali. Od kilku osób usłyszałam, że jeśli kiedykolwiek będę w Wenecji czy u niech w Cinto Caomaggiore to mogę u nich mieszkać, oni mnie ugoszczą byle bym tylko przyjechała :) Bardzo to miłe było :)
Śmiać mi się chciała, bo jeden z młodych chórzystów włoskich popłakał się podczas pożegnania. Myślałam, że to nasze dziewczyny będą płakać, że tacy przystojni Włosi odjeżdżają. A tu proszę..... :)
Także Włosi pojechali, można wrócić do normalnego życia :)
Musimy opracować plan działania. Zamówić zaproszenia i inne takie. Nie wiem jak nam to wyjdzie, bo PM ostatnio bardzo dużo pracuje. Po 12-14 godzin. Mają w robocie jakąś kaszanę. Nawet dziś poszedł do pracy. Szlag mnie jasny trafia, bo niczego nie możemy zaplanować, bo nie wiadomo o której on z pracy wróci. Mam nadzieję, że to się wkrótce skończy.
a póki co muszę sama o wszystkim myśleć. Na razie daję sobie na luz i odpoczywam (również psychicznie) do końca tygodnia, a od poniedziałki ruszam z koksem :)
Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny i życzę udanego, długiego weekendu :-*
-
Piękna sunia :-) mi strasznie podobają się takie w literę A i klasyczne :-) już się nie doczekam kiedy zamieścisz zdjęcie siebie w tej sukni :-)
miłego świętowania :)
-
Przepiękna suknia!!! :)
-
Przeczytałam wszystko ;)
Mogę jeszcze ja ;)
-
Super ze pobyt Wlochow byl udany i wszyscy jestescie zadowoleni a teraz kochana trzeba brac sie do roboty.
Ciezko jest tak samemu wszystko zalatwiac ale co zrobic na Twoj PM tyle pracuje.
Trzymam kciuki za wybor zaproszen bo nam to ciezko szlo.
Milego weekendu :-* :-* :-* :-*
-
cześć Kochana, cieszę się, że wróciłaś na forum, bo smutno tu było bez ciebie. Teraz trzymam kciuki za pomyślną przeprawę z zaproszeniami. Łap na zachętę :-* :-*
-
No tak, to póki możesz odpoczywaj, pogoda zresztą do tego wymarzona 8)
-
Czy zostanę jeszcze przyjęta ??? ::) obiecuję niedługo nadrobić wszystko ;)
:-* :-* :-*
-
ciesze sie ze pobyt Wlochow zakonczony pomyslnie :)
-
mkarolinak i agairish :hello:
Rozgościcie się :)
Wszystkie dziewczyny witam serdecznie poweekendowo.
Ponieważ weekend był długi i obfitował w wiele wydarzeń, nie będę się tu szczególnie rozpisywać, bo wyjdzie mi post gigant :) Postaram się skoncentrować na tym co najistotniejsze, a mianowicie udało nam się z PM wygospodarować trochę czasu i podjąć decyzje co do zaproszeń i innych ślubnych tematów.
Tak więc zaproszenia wybrane :) Przykro mi to pisać ale nie są to żadne z tych, które umieściłam kilka stron wcześniej. Okazało się, że wersja z nadrukiem nie obejmowała personalizacji, za którą trzeba było dodatkowo płacić. Koszt zaproszeń z personalizacją przekraczał nasz założony budżet w związku z tym poszukaliśmy czegoś innego. I znaleźliśmy to:
(http://img513.imageshack.us/img513/7250/zapr1.jpg) (http://img513.imageshack.us/i/zapr1.jpg/)
(http://img85.imageshack.us/img85/1913/zapr2.jpg) (http://img85.imageshack.us/i/zapr2.jpg/)
Bardzo nam się podobają. do tego mają na tyle przystępna cenę, że moglibyśmy kupić jeszcze zawieszki na alkohol do kompletu. Zawieszki wyglądają tak:
(http://img256.imageshack.us/img256/6590/zawie1.jpg) (http://img256.imageshack.us/i/zawie1.jpg/)
(http://img194.imageshack.us/img194/7202/zawie2.jpg) (http://img194.imageshack.us/i/zawie2.jpg/)
Zawieszka ma przepiękny pomarańczowy kolor idealnie pasujący nam do dekoracji :hopsa: Niestety nie zauważyłam, aby zaproszenia były z taka wstążeczką, ale wysłałam już maila z zapytaniem, bo skoro robią zawieszki i winietki z pomarańczową wstążka to chyba mogą też zrobić takie zaproszenia, prawda? ;D
Także jak tylko dostaniemy odpowiedź to zamawiamy zaproszenia :)
Dalej....
Ustaliliśmy też ostatecznie kolor krzesełka z podziękowaniami dla gości. Będzie (beżowe, ecru - zależy jaki papier znajdziemy) z pomarańczowa wstążeczką. Luby mój przerysował szablon, który dostaliśmy od Loli (jeszcze raz wielkie dzięki :blagam: ) w AutoCadzie, troszeczkę pozmienialiśmy i wyszedł szablon, który będziemy mogli spokojnie nadrukować na papier. Nie trzeba będzie przerysowywać :mrgreen: Mówię Wam jestem taka dumna z PM i jego zdolności :) Mi nawet do głowy nie przyszło, że można zrobić elektroniczny szablon. Ja już miałam wizje odrysowywania ołówkiem :hahahaha: No cóż ......
Miałam to wydrukować w pracy i sprawdzić w praktyce jak to wygląda, ale po kilku dniach urlopu miałam takie zaległości, że nie dałam rady. Jak tylko to zrobię to dam Wam znać jak wyszło.
Z grubsza to tyle :) Życzę Wam miłego wieczoru :)
-
Bardzo podoba mi sie ta żywa pomarańcz, będzie cudnie wyglądać. Na pewno robią zaproszenia w tej wersji ;)
-
Ooo ale super z tym szablonem :) Możesz go wysłać komuś? Może i ja bym takie krzesełka powycinała :)
Śliczne te zaproszenia i fajnie z tym pomarańczem, będzie tak oryginalnie :) Już się nie mogę doczekać zdjęć :D
-
Bardzo ładne zaproszenia :tak_2:
-
Ciriness jak tylko sprawdzę w praktyce czy wszystko jest w porządku to wyślę Ci szablon :)
Właśnie otrzymałam odpowiedź w sprawie zaproszeń. Zrobią nam pomarańczowe :skacza: do tego pod wstążeczką możemy mieć dowolny wzorek :skacza: Chcemy też dać zaproszenia naszym rodzicom, ale z innym tekstem niż na zaproszeniach dla gości i z tym tez nie będzie problemu :skacza: Także jak tylko mój Michu wróci do domu o ludzkiej porze (wczoraj był w pracy 16 godzin :mdleje: ) to zamawiamy :hopsa: :hopsa: :hopsa: Mówię Wam, cieszę się jak małe dziecko ;D
-
Nie dziwię się, że się cieszysz ;D każda taka mała rzecz załatwiona cieszy :D
-
Ja też skakałam z radości jak znalazłam swoje wymarzone zaproszenia, a więc wiem co czujesz. :D Gratuluje :-*
-
Bardzo ładne zaproszenia :)
Ja tam wychodzę z założenia, że nia ma co przepłacać skoro można znaleźć coś tańszego a równie ładnego ;)
-
Ja też wiem co to za radość z wymarzonych zaproszeń :)
Super, cieszę się z Tobą :skacza:
-
J
-
Jolu , ciesze się,ze tak fajnie Wam wyszło z zaproszeniami,że jeszcze dobraliście zawieszki do tego i jest komplecik za przystępna cenę;)
Mnie się podobają te zaproszenia, także dobry wybór.
Ciesze się też, że choć troszkę mogłam pomóc , no i że Twój przyszły mąż taki pomysłowy jest. Musisz być z niego bardzo dumna ;)
-
No to super! My dobrze wiemy jak takie małe rzeczy cieszą, także spoko ;D ;D ;D Fajny zestaw wybraliście, bardzo ładny :ok:
Gratuluję zdolnego męża! ;D
-
hurrrrrraaaaaaaaaa!!!!!!!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
gratulacje :jupi: :brawo:
mały krok dla gości, ogromny dla Pary Młodej ;D ;D ;D
Wszystko powolutku zaczyna wam się klarować i zazębiać.
Zgodze się z forumkami, że ten pomarańcz jest rewelacyjny, żywy, a zarazem ciepły. Prawdziwa polska, złota jesień. :)
-
Łasne zaproszzenia, a drogie?
-
Łasne zaproszzenia, a drogie?
Nie, zupełnie nie. To znaczy moim zdaniem nie. 2,49 za sztukę z personalizacją. Jedyny minus jest taki, że nie mają kopert. Ale jak zapewnia sprzedający pasują do standardowych C6 więc nie powinno być problemu. Kupimy sobie sami. Może jakieś kolorowe??? Może też pomarańczowe?? A może dla niepoznaki jakiś inny kolor :)
-
no cena przyzwoita, nawet chyba bym nie kombinowala i biale koperty dala.
-
hmmm... ja bym pakowała w kolorowe koperty- najlepiej pomarańczowe ;D
-
Mało do Was pisze ostatnio, bo spawy ślubne znowu stoją w miejscu. PM wraca o takich porach z pracy, że nie ma siły na nic. Z resztą nie mam sumienia go jeszcze dodatkowo męczyć. Ale obiecał, że dziś wyjdzie wcześniej więc mam nadzieję, że dziś zamówimy w końcu zaproszenia.
Wczoraj był dzień dobrych wiadomości :)
Wiadomość nr 1
Moja siostra zdała egzamin na prawo jazdy :kierowca: :hopsa: W rodzinie istne szaleństwo. Powiecie, że to nic takiego, ale nie znacie mojej siostry :) Ma 37 lat i całe swoje dorosłe życie powtarzała, że ona nie nadaje się na kierowce i nie chce mieć prawa jazdy. Pozmieniało jej się około rok temu kiedy zaszła w ciążę z drugim dzieckiem i chyba stwierdziła, że już nie bardzo ma silę na to, zęby się z wózkiem autobusami telepać. No i poszła na na kurs. Początkowo wszystko było fajnie, ale kiedy oblała 3 egzamin chciała wszystko rzucić w diabły. Moja siostra jest raczej z tych co to mało wierzą w siebie. Dała się jednak namówić, żeby dalej próbowała, bo szkoda tych pieniędzy, które już w to włożyła. I udało się :)
Przepraszam, ze tak się rozpisuję na zapewne dla Was mało pasjonujący temat, ale tak się cieszę, że trudno mi wyrazić swoją radość ;D
Wiadomość nr 2
Nasz świadek zaprosił nas do swojego domu rodzinnego w Lipianach na przyszły weekend. Ma urodziny, przyjedzie trochę znajomych, pogrilujemy, poimprezujemy, jednym słowem wyluzujemy się, co zdecydowanie przyda się mojemu PM. A najbardziej spodobał mi się pomysł naszego świadka, że popluskamy się w jeziorku. Kolejny banalny pomysł do radości, ale kiedy z nim rozmawiałam byłam w pracy. W biurze mamy potworny skwar do tego brak wentylacji i powietrze dosłownie stoi. Dlatego sytuacja, w której dupsko praży mi się w fotelu, a on opowiada mi o kąpielach w cudownie chłodnych wodach jeziorka sprawiła, że wyjazd do Lipian w przyszły weekend stał się celem mojego życia :taktak: :taktak: :taktak:
Wiadomość nr 3
Uwaga, uwaga w końcu wiadomość związana ze ślubem :hopsa:
Byłam wczoraj na próbie i nasza kochana Pani Dyrygent wynalazła dla Stelki i dla mnie przepiękny utwór na ślub. Jest to pieśń do słów z Pierwszego listu do Koryntian. Na pewno wszytskie znacie ten fragment. Jeśli nie to oto tekst:
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają Wiara, Nadzieja, Miłość - te trzy: z nich zaś największa jest Miłość."
1 Kor 13,1-13
Słuchajcie dziewczyny, jak ona nam to zagrała i zaśpiewała to Stelka siedziała z takim bananem ;D a ja ze łzami w oczach :Placz_1: Po prostu boskie. I jeszcze powiedziała, że sama zaśpiewa solówkę. Jak skończyła grać to mówi do nas, żebyśmy się zastanowiły ze Stelką czy chcemy ten utwór. W ułamku sekundy odpowiedziałyśmy chórem " CHCEMY" :lol:
Cieszę się ogromnie i nie mogę się doczekać :skacza:
Jeju ale was zanudziłam dzisiaj :) Najwyżej nie czytajcie :p
-
Za późno mnie ostrzegłaś bo już przeczytałam :D :D :D
Ale macie super z tym chórem,bo rozumiem że to cały wasz chór będzie uczestniczył w uroczystościach ślubnych? Na pewno będzie to niesamowite przeżycie!
Gratuluję siostrze-zdane prawko to zawsze powod do dumy !!! ;D
-
No właśnie, trzeba było ostrzec na początku wpisu :P :P :P
Kochana, ja z ciekawością przeczytałam o Twojej siostrze (gratulacje!), bo niecały rok temu sama borykałam się z uzyskaniem prawa jazdy. Przeżywałam to bardzo, bo też całe życie wmawiałam i sobie i innym, że się nie nadaję, ale postanowiłam spróbować swych sił, no i wyszło, że pokochałam jeździć :) A trauma egzaminacyjna to już inna sprawa. Ciesze się, że siostra uwierzyła w siebie i podołała :D
Ach, to się nie dziwię, że na masz takie życiowe plany ;D nie wyobrażam sobie siedzieć bez klimy czy wentylacji...współczuję.
To ładnie się przygotowała p.Dyrygent, piękne słowa, ciekawa jestem jak w odsłuchu, ale jak Wy ze Stelkiem zachwycone, to musi być bosko! Musze być u Ciebie w kościele ;D
-
Ale macie super z tym chórem,bo rozumiem że to cały wasz chór będzie uczestniczył w uroczystościach ślubnych?
Tak będzie cały chór :) Powiem szczerze, że najbardziej ze wszystkiego co ma związek ze ślubem i weselem zależy mi właśnie na chórze. Nawet data ślubu była tak wybrana, żeby chór na pewno zdążył się zebrać po przerwie wakacyjnej :) Pomijam już fakt, że uroczystość ślubna z udziałem chóru jest przepiękna i niezapomniana, ale zależało mi na tym, żeby po prostu byli. Śpiewam z tymi ludźmi już 7 lata i mimo że czasem nie mogę już na nich patrzyć :) to tak naprawdę bardzo ich lubię i są dla mnie bardzo ważni. Dlatego chciałabym, żeby byli tego dnia ze mną :)
Tak mi się melancholijnie zrobiło :'( ;)
Musze być u Ciebie w kościele ;D
Zapraszam serdecznie :) Będzie mi bardzo miło :)
-
Aż Ci zazdraszczam ! ;D
Kurcze może razem z Agą bym się wybrała do kościoła :) tylko to trochę ryzykowne-bo na pewno będzie mi się bardzo podobało i co?
i będę ciągle myślała,że tez bym tak chciała ;D
-
To się dogadasz z Jolą ;)...Pati, koniecznie idziemy!
-
Partycja zapraszam. Z resztą wszystkie Was zapraszam :) wczoraj twardo powiedziałam, że na pewno nie będę płakać na swoim ślubie, ale jakby moje kochane forumkowe towarzyszki niedoli przyszły to chyba bym łezkę uroniła ze wzruszenia :Wzruszony:
Generalnie jako chór nie śpiewamy na ślubach, chyba, że ślub bierze ktoś z nas. Ale kochana, nic straconego :) Wtorek, czwartek, godzina 18, Wały Chrobrego, budynek Akademii Morskiej, Sala Senatu. Przychodzisz na próby, śpiewasz, jesteś jedną z nas i na ślubie Ci śpiewamy. Nic prostszego ;)
-
hehehhe Jolu teraz to mnie rozbawiłaś :D :D :D :D Ja to bym się nadawała tylko i wyłącznie do zamiatania tej sali :D :D
-
hehehhe Jolu teraz to mnie rozbawiłaś :D :D :D :D Ja to bym się nadawała tylko i wyłącznie do zamiatania tej sali :D :D
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
Jola, normalnie zazdraszczam ::) Na pewno cudnie jest ceremonia zaślubin jak w kościele jest chór.
Kiedyś byłam u kolegi z LO w kościele na ślubie i śpiewał chór Polibudy, niesamowicie było.
-
Patrycja, no Ty jak coś napiszesz... :skacza: :skacza:
Jolu, a jak się nie ma specjalnego głosu, trzeba się jakoś zaprezentować-śpiewana rozmowa kwalifikacyjna? ;D
-
GRATULAJCE DLA SIOSTRY!!! :brawo: :brawo: :brawo:
Nasz świadek zaprosił nas do swojego domu rodzinnego w Lipianach na przyszły weekend.
No, nareszcie sobie odpoczniecie! Tobie też się przyda chwila relaksu :tak_2:
Z tego "wynalazku" Sylwii cieszyłam się wczoraj przez cały wieczór :D Dziś odnowiłaś moją radość- jesteś cuuuudowna!!! :-* :-* :-* :-* :-*
Wczorajszy dzień był dla Ciebie naprawdę pełen pozytywnej energii. Szczęście jest zaraźliwe- dziś dopadło mnie, ale nie będę Ci tu zaśmiecać wątka- idę do siebie ;) :skacza: :razz: :razz:
A tak dla pocieszenie- ja też nie mam klimatyzacji w biurze...
-
Aga, trzeba się zaprezentować. Ale nie jest to, żaden Idol czy Mam Talent. Prezentacja polega na tym, że jesteś sam na sam z naszą dyrygentką (kobita mała, chuda, 1,50m w kapeluszu - nie ma się czego bać ;) ), wszyscy wychodzą z sali, żebyś nie czuła się skrępowana. Wtedy dyrygentka zagra dla Ciebie wprawkę tylko do re mi re do, czy 5 dźwięków, które trzeba powtórzyć. Jeśli powtórzysz znaczy, że masz słuch muzyczny i to już sukces. Potem podaje Ci te dźwięki coraz wyższe i coraz niższe, żeby sprawdzić czy lepiej Ci jest śpiewać wysoko czy nisko, czyli czy jesteś sopranem czy altem. Potem zaczyna być trudniej, bo dyrygenta zadaje pytania, typu "czy chcesz z nami śpiewać?" A potem następuje najgorsza część. Trzeba stanąć przed całych chórem i powiedzieć "Cześć, nazywam się Aga i od dziś będę z Wami śpiewać" :) Wszystko.... :)
Na początku trafia się do chóru przygotowawczego, żeby poznać repertuar i trochę przyzwyczaić się do śpiewania w chórze, jeśli ktoś dotąd nie próbował swoich sił w takiej formacji :)
Widzę, że Was trochę zainteresowałam, to na zachętę wrzucę kilka fotek chóru, żebyście zobaczyły jacy jesteśmy fajni :skacza:
(http://img811.imageshack.us/img811/5391/ch5.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/ch5.jpg/)
(http://img820.imageshack.us/img820/1552/ch4.jpg) (http://img820.imageshack.us/i/ch4.jpg/)
(http://img820.imageshack.us/img820/4826/ch3.jpg) (http://img820.imageshack.us/i/ch3.jpg/)
(http://img810.imageshack.us/img810/4848/ch2.jpg) (http://img810.imageshack.us/i/ch2.jpg/)
(http://img812.imageshack.us/img812/2221/ch1.jpg) (http://img812.imageshack.us/i/ch1.jpg/)
;D
Wczorajszy dzień był dla Ciebie naprawdę pełen pozytywnej energii. Szczęście jest zaraźliwe- dziś dopadło mnie, ale nie będę Ci tu zaśmiecać wątka- idę do siebie ;) :skacza: :razz: :razz:
Biegnę do Ciebie poczytać co tam nowego słychać :tupot: :tupot: :tupot:
-
Nie no, to straszna ta rozmowa wstępna...a już pytania to chyba z kosmosu... ;D :P :P :P No zaciekawiłaś mnie...
Fajne fotki z Waszymi śpiewająco-roześmianymi mordkami ;D
-
Super wyglądacie.
Muszę kiedyś Was zobaczyć na żywo.
-
No rozmowa mnie już dobiła :mdleje: ;D
ależ będzie pięknie w kościele ;D ;D ;D ;D
-
Jola, fajnie Ci w grzywce;)
-
Jolu super macie z tym chórem. :)
Mi to słoń na ucho nadepnął. ;D
-
Fajna sprawa z chórem, gdyby to było u mnie to pewnie bym do was się przypałętała bo to moje niespełnione marzenie a jakoś nie mam śmiałości i weny żeby się gdzieś wybrać.
ponad 5 lat śpiewałam w scholi i kocham śpiewać, a ślubu z chórem to Ci zazdroszczę jak nie wiem co hihi :)
-
Kochana, wszystkiego najlepszego :-* :-* :-*
Jak wyszło ciasteczko??
-
Dzięki Lola :-*
Ciasto właśnie przed chwilka spróbowałam, bo tak się zorientowałam, że w pracy wszystkich częstuję ciastem i prawie im je wciskam a nie wiem czy dobre wyszło ;D Ale na szczęście jest ok ;)
Ostatnio znowu Was trochę zaniedbuję, ale mam dużo pracy, a popołudniami rzadko jestem w domu. No i swoja drogą to niewiele w sprawach ślubnych się nam ruszyło. W niedzielę zamówiliśmy zaproszenia. Ponieważ nasz dostawca z powodu burz nie miał internetu dopiero dzisiaj dostałam od niego maila z propozycjami tekstów i wierszyków do zaproszeń i zawieszek na alkohol. Muszę Wam powiedzieć, że niektóre teksty na zawieszki mnie rozwaliły. Np.:
Jesteś Brachu na weselu
pij więc zdrowo
Przyjacielu,
chciałbym Ciebie
jednak prosić,
bym nie musiał Cię wynosić.
[/i]
Albo:
Drodzy Goście! Pijcie śmiało!
Niech alkohol dziś się leje.
Jak będziecie mieli mało,
to Pan Młody Wam doleje!
[/i]
Dam Wam znać na jakie wybraliśmy :)
-
Oj takich wierszyków jest całe mnóstwo, my też się śmialiśmy przy wybieraniu, że niekóre takie głupie
-
Tego typu wierszyki to człowieka rozwalają. :)
-
Dziewczyny, mam do Was pytanie. Szczególnie o pomoc proszę mężatki, bo już mają praktyczna wiedzę na nurtujący mnie temat.
Ile wódki i napojów kupowałyście na wesele? I ile wam z tego zostało, o ile w ogóle zostało? :) Mam z tym trochę problem. Zwłaszcza, że będziemy mieć tez poprawiny. Ale oprócz wódki serwujemy też wino i piwo.
Jak było u Was?
-
Wiesz co? O ile pamiętam to kupiliśmy około 60 butelek alkoholu na 38 osób, w tym wódka 0,7, wino białe i czerwone, do tego półlitrowej wódki na odchodne trochę więcej niż jedna na parę. Napoje mieliśmy w menu do oporu. Alkoholu zostało masakrycznie dużo - korkowego zapłaciliśmy za 27 butelek, w tym 3 szampany, a 2/3 z tych butelek była tylko otwarta a pełna. Tylko wtedy było baaaardzo gorąco i nikomu nie chciało się pić alkoholu ;)
-
U nas na 105 osób zeszło około 100 flaszek (chyba ;)). do tego na poprawinach 50l piwa nie wystarczyło, więc musieliśmy dokupić drugie 50. Czy zeszło całe - nie wiem. Ponad to mieliśmy 20 butelek wina, dostaliśmy z powrotem 6. Ale kilka z pozostałych 14 jeszcze zostało niedopitych do końca.
-
Dzięki dziewczyny.
Robin, jakiej pojemności było tych 100 flaszek?
U nas będzie mniej więcej tyle osób co u Ciebie.
Muszę Wam powiedzieć, że jestem załamana :|| Właśnie przejrzałam 57 stron z obrączkami na Allegro. Nic mi się nie podoba. Kompletnie NIC :mdleje: Nie chciałabym kupić obrączek, które po prostu "mogą być" :-\ W najgorszym wypadku pójdziemy do jubilera i powiemy co mnie więcej nam się podoba i zdamy się na niego licząc, że zrozumiał o co nam chodzi :Placz_1:
-
u nas było standardowe pół litra
co do obrączek to na spokojnie. allegro to nie wszystko :) my przeglądaliśmy strony różnych złotników (hasła "obrączki ślubne" "ślubne obrączki" "obrączki" itp itd) aż w końcu cosik znaleźliśmy. Tak więc głowa do góry :ok:
-
My mieliśmy 50 butelek na 50 osób z czego zostało nam 26. Dodatkowo mieliśmy jeszcze 10 butelek wina i 2 likiery. Wino zostało tylko jedno i likier też.
-
Kurcze to chyba zależy od rodziny...
my mamy 200 butelek 0,5 na 100 osób z poprawinami i rozdawaniem, po weselu siostry niewiele zostało z takich proporcji.
Do tego będzie z 20-30 butelek wina.
Napojów to 3l soku plus 2l wody.
Co do obrączek to doskonale Cię rozumiem, mi też się żadne nie podobają :P
-
Wiem, że to zależny od rodziny, ale chciałam mieć chociaż względny pogląd. Myślę, że na razie kupimy jakieś 130 butelek, najwyżej przed samym weselem dokupimy. Nie zamierzam rozdawać wódki po weselu, chyba, że jakaś część rodziny przyjedzie niekompletna, to dostana wódkę, żeby zawieźli tym, których na weselu nie było. No chyba, ze tej wódki zostanie taka ilość, że będzie można każdemu dać.
Dodatkowo będziemy mieć 2 kegi 30l. No i wina. Takie są plany na dzień dzisiejszy. Zobaczymy jaka będzie rzeczywistość :)
-
witam, dołączam do twojego wątku.
widzę że mamy wesele w tym samym lokalu, wieć tym bardziej bede podczytywać calą relację :)
a masz na duzej czy malej sali?
pozdrawiam :)
-
:hello: netka0003
Będziemy mieć wesele na małej sali. A Wy?
-
a no my na dużej akurat :)
szkoda że nie mamy za to możliwości zarezerwowania pokoi dla gości.
nie słyszałaś może czy mają coś dobudowywać?
fajnie by było ;D
jaki kolor dekoracji bedziecie mieć? :) :-*
-
My właśnie dlatego zdecydowaliśmy się na małą salę, bo zależało nam na noclegach. Nic nie wiem na temat rozbudowy bazy noclegowej, ale raczej mało to prawdopodobne w najbliższej przyszłości. W tym roku rozbudowali salę hotelową, wiec pewnie teraz muszą trochę kasy odłożyć. Ale nic straconego, bo przecież jakieś 150m przed Wenus (jadąc od Szczecina) jest Hotel pod Aniołami czy pod Arkadami - nie pamiętam ;p - i tam można zarezerwować nocleg gościom. Byliście tam zapytać?
Dekorację wybraliśmy pomarańczową :)
A Wy już się zdecydowaliście? Jedna z forumek miała wesele na dużej sali i dekoracja była zielona. Świetnie to wyglądało w połączeniu z ciemnobrązowym wystrojem sali.
-
no my wstepnie mamy liste gosci na 150 osób, więc tylko duza sala wchodzila w grę.
a jak tylko ją zobaczyłam nie chciałam już oglądać innych lokali, wiedząc nawet ze hotelu nie bedziemy mieli.
ten urok wygrał ze wszystkim ;D
no własnie raz chciałam się zapytać w tym hotelu po Arkadami ale jakos nie moglam sie dogadac z walscicielem.
cos troche nie przyjemny byl i w ogole nic konkretnego nie chcial mi powiedziec. :-\
tak jakby mu nie zalezalo na gosciach ??? nie wiem...
ja coraz bardziej skłaniam się do różowej dekoracji ;D
bardzo mi się podoba, choc na zdjeciach wlasnie nie ma pomaranczowej wiec nie wiem jak wyglada.
ale na pewno zielonej i bordowej miec nie bedziemy.
-
Kiedy byliśmy oglądać salę dostaliśmy do obejrzenia albumy ze zdjęciami. Tam była pomarańczowa dekoracja. Od razu zwróciłam na nią uwagę. Potem jeszcze na forum u Agulka widziałam ten kolor dekoracji i już wiedziałam, że ta dekoracja podoba mi się najbardziej. No a jak jeszcze dołożyliśmy do tego całą ideologie ;D że wesele w październiku, czyli takie jesienne, al pomarańczowy to przecież jesienny kolor to już w ogóle żaden inny tylko pomarańczowy :):):)
-
pomaranczowy wystroj bedzie super :) podobaja mi sie takie odcienie weselne :)
-
tak, pomaranczowy tez jest ogolnie ładnym kolorkiem. :)
więc rozważania nad dekoracja bedą pomiędzy rożowym i pomarańczowym ;D
już sie nie mogę doczekać ;D
-
Dżizus, ale ma lenia :mdleje: Tak mi się strasznie nie chce pracować :P
Już się nie mogę doczekać kiedy będzie 16.00.
Od dwóch tygodniu planowaliśmy wyjazd na ten weekend, ale może się okazać, że PM będzie musiał jutro do pracy iść :Placz_1: Ale nie zapeszam, może się uda :)
Wzorem zeszłotygodniowego odliczania u Stleki......
do końca tygodnia roboczego zostało: 2godziny 8 minut.
-
Nie denerwujcie mnie... U mnie 2h 41 minut
-
Dzwonił właśnie, że ma jutro wolne. Ale żeby nie było tak różowo, to nie wie o której wyjdzie dzisiaj z pracy!!!! Dziewczyny trzymajcie mnie, bo normalnie.... :Kill: Normalnie co godzina zmiana planów >:( Chyba ma już dość :nerwus:
Chcę do domu...
Chcę do Lipian...
Muszę się dzisiaj napić :popija:
1 godzina 18 minut
-
Witam Was dziewczęta poweekendowo ;D
Udało nam się do Lipian dojechać. Co prawda pojechaliśmy dopiero w sobotę rano, bo w piątek PM wrócił o takiej porze, ze nie było sensu już jechać.
Ale wyjazd ogólnie się udał. Super się bawiliśmy, zażyliśmy trochę ruchu (obeszliśmy całe jezioro do okoła), powylegiwaliśmy się z słoneczku no i poimprezowaliśmy :)
No ale czas już wrócić do rzeczywistości i do przygotowań ślubnych.
Wciąż czekamy na projekt zaproszeń do zatwierdzenia. Trochę się do przedłuża i nie ukrywam, ze mnie to martwi. Szczególnie, ze płaciłam już kasę, zęby poszło szybciej, a tu cisza. Musze chyba napisać maila i pogonić towarzystwo :)
Udało nam się też dogadać z kamerzystą. Umowę podpiszemy w lipcu, kiedy będzie w Polsce, ale już z grubsza jesteśmy dogadani. Cieszę się bardzo, bo zależało nam na kimś kto nam po prostu nakręci wesele za niewielkie pieniądze. Nasza forumka Agnieszka_J skontaktowała mnie z gościem, który dopiero chce wejść w branżę i nakręci nam wesele z przygotowaniami i wszystkim innymi bajerami za 200zł :) Przynajmniej na takim etapie negocjacji jesteśmy :) Także jesteśmy bardzo zadowoleni :)
Ponieważ chciałabym już ruszyć z zamawianiem niektórych rzeczy zaczęliśmy z PM oglądać Księgi Gości. Oto co nam się podoba. Może pomożecie podjąć decyzję:
Nr 1. Podobała nam się już od dawna, ale podczas targów ślubnych kiedy widzieliśmy ja na żywo PM stwierdził, że nie bardzo podoba mu się to, że jest ona w formie segregatora. Mi się to bardzo podoba, bo można dołożyć kartek, powklejać kartki ślubne jakie dostaniemy i bedzie to super pamiątka. Co Wy myślicie.
(http://img16.imageshack.us/img16/8635/kwa6.jpg) (http://img16.imageshack.us/i/kwa6.jpg/)
(http://img96.imageshack.us/img96/6661/kwa6b.jpg) (http://img96.imageshack.us/i/kwa6b.jpg/)
(http://img821.imageshack.us/img821/9614/kwa6a.jpg) (http://img821.imageshack.us/i/kwa6a.jpg/)
(http://img197.imageshack.us/img197/3791/kwa7d.jpg) (http://img197.imageshack.us/i/kwa7d.jpg/)
Nr 2. Mi się podoba, szczególnie brązowa (na zdjęciu wygląda jak pomarańczowa), ale PM nie. Mówi, że wygląda jak komunijna :)
(http://img265.imageshack.us/img265/5269/ksiegask4.jpg) (http://img265.imageshack.us/i/ksiegask4.jpg/)
(http://img695.imageshack.us/img695/6968/ksiegask2.jpg) (http://img695.imageshack.us/i/ksiegask2.jpg/)
Nr 3. PM się podoba. Ja tak do końca nie jestem przekonana.
(http://img819.imageshack.us/img819/6756/63292066.jpg) (http://img819.imageshack.us/i/63292066.jpg/)
(http://img94.imageshack.us/img94/7646/96556367.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/96556367.jpg/)
(http://img691.imageshack.us/img691/870/89551862.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/89551862.jpg/)
Nr 4. Ogólnie się nam podoba, ale obawiam się, że za bardzo będzie wyglądała jak album na zdjęcia. Nie ma niestety zdjęcia jak wygląda w środku.
(http://img682.imageshack.us/img682/1895/esyfloresy1.jpg) (http://img682.imageshack.us/i/esyfloresy1.jpg/)
Nr 5. Na razie nasz faworyt. Ma jednak jednego minusa. Nie ma zadrukowanej pierwszej strony. Wysielibyśmy albo ją sami wypisać, albo wydrukować coś i nakleić na pierwszą stronę, co chyba nie koniecznie będzie dobrze wyglądać.
(http://img580.imageshack.us/img580/6643/1acopy.jpg) (http://img580.imageshack.us/i/1acopy.jpg/)
Czekam na Wasze opinie :)
-
Jak dla mnie 1 i 5.
Co do 1 - tak jak napisałaś - fajnie że będzie można conieco dopiąć, ale też od częstego przerwacania stron mogą się one poniszczyć, podrzec przy dziurkach itp. W dłuższej perspektywie może być mało praktyczna.
Ostatnia - świetna - taka klimatyczna. Co do pierwszej strony to bym się nie martwiła. Nie wiem czy wiele osób akurat zwraca na to uwagę. A jak coś ładnego podlepicie to to może fajny ekfekt robić :)
-
jeżeli można tez się przyłącze :) mnie osobiście 1 się podoba ;]
-
o kurcze za 200zł...nieźle!!!
Pierwsza księga super!!! Dasz namiary :D Świetny pomysł potem z tymi kartkami etc :)
-
Nr 1 jest sliczna
-
A3lita :hello: i zapraszam :)
Ciriness namiary poszły na priv.
-
Pierwsza jest ekstra!!! Ja też poproszę o namiary... ;D
-
dziękuje :przytul:
-
Jak dla mnie nr 1 ;D faktycznie niespotykana forma (segregator), ale elegancko wygląda, a nie wydaje mi się, by na tyle często była później czytana, by się kartki niszczyły przy dziurkach... ;)
-
200 zł :o :o :o
Szkoda,że my dopiero za rok bo może też bym się załapała :'(
A co do księgi gości to mi najbardziej podoba sie 3 i 5 ;D
-
A mi 1 i 3 :)
-
Jolu, księgi 2,3,5 są w miarę podobna. I czuje,ze wybierzesz którąś z tych.
Ja bym odrzuciła nr 1, bo nie lubię tego typu łączenia kartek.
Stawiam na nr 2.
Super,że znaleźliście kogoś za tak fajną cenę do kamerowania :D
-
Hej wrócę jeszcze do tematu alkoholu, my kupiliśmy 180 butelek 0,5 wódki , na 100 osób z czego na salę zabraliśmy chyba 130 butelek ( zostało nam bardzo duzo około 50 butelek) reszta została w naszych domach rodzinnych. Na niby poprawinach bo ogólnie to nie robiliśmy takowych poszło 13 butelek wódki, Wina kupilismy 12 butelek po 6 białego i czerwonego i po zgrzewce piwa na niedzielę. Musisz sobie wstepnie obliczyć ile kto może wypić, np Wujek Rysiek 1 l a ciocia Krysia 0l. My ogólnie cały czas jeszcze wykorzystujemy zapasy z wesela:).
Co do księgi gości fajnie jakby była podpisana, "Księga gości" żeby goście wiedzieli, że to właśnie to i że mogą tam sie wpisać. Dobierz księge do koloru dekoracji sali , zaproszeń itp., To tylko moje sugestie :)
Pozdrowienia
-
ja stawiam na nr 3 i 5 :)
nr 1 jakos nie bardzo ze wzgledu na segregator, jakos to mi się ze szkołą kojarzy..
-
Jola, a ten kamerzysta nie chce w przyszłym roku mi też za taką sumę nakręcić? :D
-
podoba mi sie 2ka ;)
-
Dzięki dziewczyny za opinię. Jak zawsze można na Was liczyć :-* :-* :-*
Jolu, księgi 2,3,5 są w miarę podobna. I czuje,ze wybierzesz którąś z tych.
Masz rację. Mi się podoba nr 2, ale tak jak wspomniałam, PM uważa że jest "komunijna". Wczoraj o tym rozmawialiśmy i ostatecznie odrzuciliśmy nr 1 ze względu na ten segregator no i PM stwierdził, że jednak mu się nie podoba to zdobienie i że taka "poduszkowa" jest. W sumie to nawet się z nim zgadzam. Moja najukochańsza świadkowa zasugerowała mi, że dobrze wybrać taka księgę, której nie będzie wstyd pokazać komuś za 10 czy 20 lat tłumacząc, że taka była moda :)
Ostatecznie zdecydowaliśmy się na nr 5 (chyba , że jeszcze znajdę coś lepszego :P ). Postanowiliśmy, że jakoś ładnie wkleimy pierwszą stronę lub poprosimy naszą świadkową, która ma wielki talent plastyczny, żeby w ramach prezentu ślubnego ozdobiła nam pierwszą stronę :)
Ale ciiiiiiiiiii....... bo ona jeszcze nic o tym nie wie :p :hopsa:
Jola, a ten kamerzysta nie chce w przyszłym roku mi też za taką sumę nakręcić? Cheesy
Kochana, jeśli chcesz to dam Ci do niego namiary i sobie z nim pogadasz. Z tym, że na próbki jego pracy będziesz musiała trochę poczekać. Wiem, ze na koniec czerwca ma nagrywać jakiś teledysk ::) więc będzie można go zobaczyć dopiero w lipcu. Natomiast jeśli idzie o śluby i nasz będzie pierwszy jaki będzie kręcił ::) ::) ::)
Uprzedzę już wasze pytanie :) Tak, troszkę się obawiam efektów, ale z drugiej strony nie oczekuje od tego filmu niczego nadzwyczajnego. chciałabym, żeby ktoś po prostu to nakręcił i żeby to nie był nikt z gości. Co wyjdzie to wyjdzie. Podesłałam mu link do filmów, które widziałam bodajże u netki0003 (filmowaniewesel.com), które moim zdaniem są świetne i nasz pan kamerzysta powiedział, że nakręci nam lepsze :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: Trochę nam się śmiać chciało, ale co tam... pożyjemy.... zobaczymy :)
Zadania do wykonania na najbliższe dni:
1. Umówić się na spotkanie w sprawie czekoladowej fontanny.
2. Umówić się do fryzjera.
3. Umówić się do dentysty na wymianę zęba :Szczerbaty:
4. Umówić się do poradni małżeńskiej.
Jeju same randki :D już się nie mogę doczekać :)
-
Tej 3ciej randki to Ci nie zazdroszczę :D :D :D :D
-
a no, te filmiki są świetne :)
ale niestety musiałam zrezygnować z tej firmy :(
a kto wie, moze akurat podoła zadniu i bedziecie miec jeszcze lepsze ;D ;D ;D
-
1. Umówić się na spotkanie w sprawie czekoladowej fontanny.
To w końcu będziecie ją mieli? Bo coś mi się kojarzy, że chyba odrzuciliście ten pomysł...?
Randka u fryzjera i dentysty też mnie czeka w najbliższym czasie ;D Powodzenia! ;)
-
Jolu, przyklaskuję Twojemu podejściu do kwestii kamerzysty, zgadzam się w całej rozciągłości ;D
Też Ci randki u dentysty nie zazdroszczę...
-
1. Umówić się na spotkanie w sprawie czekoladowej fontanny.
To w końcu będziecie ją mieli? Bo coś mi się kojarzy, że chyba odrzuciliście ten pomysł...?
Jednak zdecydowaliśmy się na fontannę. Ogólnie ślub i wesele będzie raczej skromy. Budżet mamy ograniczony i staramy się oszczędzać gdzie się da, ale stwierdziliśmy, że na jedną ekstrawagancje możemy sobie pozwolić :) I będzie to właśnie fontanna.
-
tez bm chciala miec fontanne, ale juz i tak za duzo wyszlo nam kosztow (nie schodzi ponizej 40tys. :/ )
a ile was wyniesie kasy taka przyjemnosc?
-
a ile was wyniesie kasy taka przyjemnosc?
Około 1000 zł.
-
uhuhu... za\zdroszcze wam ;D
-
My też mamy fontannę, to super sprawa, tylko my braliśmy na poprawiny i nas wyniesie 750zł z obsługą i dojazdem :)
-
Ciriness z jakiej firmy bierzecie i na ile osób?
-
Jola, to podaj jakiegoś maila, ja też nie oczekuję od kamerzysty Bóg wie czego, chcę mieć po prostu pamiątkę za małe pieniądze :)
-
Anjuszka wysłałam Ci na priv.
-
Ta dam!!! Ta dam!!!
Informuję wszem i wobec, że konkurencję w kategorii "Księga Gości" wygrała księga oznaczona numerem 5, czyli ta:
(http://img580.imageshack.us/img580/6643/1acopy.jpg) (http://img580.imageshack.us/i/1acopy.jpg/)
Wczoraj ja zamówiłam. Z niecierpliwością czekam, aż przyjdzie. Przestałam się już przejmować tym, że ma puste kartki, bo pogrzebałam trochę w necie i znalazłam wiele fajnych pomysłów jak urozmaicić księgę :) Tak, że nie była tylko księgą życzeń, ale też "cennych" rad (np. "jak przekonać męża do zmywania naczyń" :) ) i wspomnień z nami związanych jakie mają nasi goście. chcemy tez obok księgi zostawić kolorowe kredki, tak aby najmłodsi mogli zostawić po sobie pamiątkę, ale może i starsi będą chcieli się spełnić artystycznie ;D Nie mogę się już doczekać kiedy przyjdzie i kiedy zaczniemy ją przygotowywać :)
Z innych informacji ślubnych: dostałam w końcu projekt zaproszenia. Czekałam na niego tydzień czasu i nie wiem czy gdybym się nie upomniała to nie czekałabym nadal. A sam projekt to po prostu rozmieszczenie tekstu na kartce w Wordzie. Jakbym wiedziała, ze to tak ma wyglądać to zrobiłabym to od razu i zaoszczędziła tydzień czasu. No ale cóż... Ogólnie wszystko jest fajnie, więc mam nadzieję, ze jak dzisiaj to odeślemy to już w przyszłym tygodniu będą zaproszenia.
Zadowolona jestem też z zawieszek na alkohol, bo możemy wybrać trzy rożne teksty :) Zawsze to lepiej niż jeden :)
A wiecie co jest za tydzień??
100 dni do ślubu :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
Żartuję, nie o to mi chodziło :lol:
Za tydzień zaczyna się Heineken Open'er Festival :koncert: :cancan:
Nie mogę się już doczekać :tupot: :tupot: :tupot:
-
Super!!!Na tą księgę też głosowałam ;D ;D ;D ;D
Kurde a gdzie dokładnie znalazłaś te info.jak urozmaicic księgę?
A pomysł z kredkami BOSKI!Niby proste rozwiązania zawsze są najlepsze :D
-
Jola, wiedziałam ;D
Księga na lata i będzie na pewno super pamiątką.
-
Kolejny kroczek do przodu- super! :ok:
-
Śliczna księga! ;D
-
Kurde a gdzie dokładnie znalazłaś te info.jak urozmaicic księgę?
Wpisałam w google "księga gości" i oprócz sklepów internetowych gdzie można kupić księgi pokazały mi się strony z tym co w nich można umieścić :) Na przykład taka: http://www.weselnie.biz/mainAdvices/advice/35
Dziewczyny mam do Was prośbę. POMÓŻCIE!!! :blagam:
Chciałabym już zamówić dekoracje na samochód, ale nie mogę się zdecydować na kolor. Dla przypomnienia, samochód wygląda tak:
(http://img441.imageshack.us/img441/8885/volkswagensharan1997800.jpg) (http://img441.imageshack.us/i/volkswagensharan1997800.jpg/)
Kolor zbliżony do tego na zdjęciu. Może ciut ciemniejszy. Ale ogólnie ciemny granat.
Dekoracje:
1. Kolor biały
(http://img339.imageshack.us/img339/3552/stroikirattan1.jpg) (http://img339.imageshack.us/i/stroikirattan1.jpg/)
(http://img88.imageshack.us/img88/3899/stroikirattanbiel.jpg) (http://img88.imageshack.us/i/stroikirattanbiel.jpg/)
2. Kolor pomarańczowy
(http://img94.imageshack.us/img94/5861/stroikirattanpom.jpg) (http://img94.imageshack.us/i/stroikirattanpom.jpg/)
PM woli pomarańczowy. A ja jestem rozdarta. Z jednej strony chciałabym pomarańczowy, bo to kolor "przewodni", ale z drugiej biały byłby taki bardziej ślubny. No i nie wiem :|| Jakaś taka niezdecydowana jestem ;)
-
Ja bym jednak była za białym-pięknie kontrastuje z kolorem auta ;D
-
A nie możecie zrobić biało- pomarańczowj dekoracji? W układzie biały- pomarańcz, biały- pomarańcz, biały- pomarańcz... itd. Albo w układzie: na masce białe, przechodzące na dachu w pomarańczowe. Przód byłby biały, a tył pomarńczowy ;D
-
a ja bym wzięła pomarańcz, skoro to motyw przewodni to czemu z niego rezygnować. Pięknie wyglada ;)
-
A nie możecie zrobić biało- pomarańczowj dekoracji?
Możemy. Ja to nawet myślałam, żeby na masce zrobić białe a na drzwiach pomarańczowe. Ale nie jestem przekonana co do takiego mieszania kolorów :-\
Jeszcze poczekam na Wasze opinie. Na razie jest 1 głos na białe, 1 na pomarańczowe i 1 na mix :D
-
Ja bym się trzymała pomarańczu skoro to motyw przewodni ale...ten pomarańcz mi się nie podoba, w sensie te sztuczne kwiaty w pomarańczu akurat....
-
No to teraz dopiero mam zagwozdkę :drapanie: Właśnie zauważyłam, że można pomieszać kolory i mieć dużą różyczkę innego koloru niż te dwie małe. Wiec mogłabym wziąć dużą różyczkę białą a małe pomarańczowe, albo odwrotnie. I co zrobić, co zrobić ??? ??? ??? "Osiołkowi w żłoby dano..." :||
-
Korzystając z możliwości technicznych pailnta :) wykonała mix kolorów. Musze powiedzieć że całkiem fajnie to wygląda. Co myślicie? Który Wam się bardziej podoba?
nr 1
(http://img248.imageshack.us/img248/2836/mixvg.jpg) (http://img248.imageshack.us/i/mixvg.jpg/)
nr 2
(http://img143.imageshack.us/img143/5250/mix2t.jpg) (http://img143.imageshack.us/i/mix2t.jpg/)
-
jednokolorowe ładniejsze :)
-
a dla mnie dwójeczka najładniejsza ze wszystkich 4 opcji :)
-
Jola, ale z Ciebie zdolniacha ;) Najbardziej podoba mi się wersja ostatnia, czyli duży pomarańczowy kwiatek i małe białe kwiatki. Pomarańcz jest akcentem Waszego koloru przewodniego, a biel klasyczny ślubny kolor dodaje mu uroku. Jestem za takim połączniem ;D
-
Jak dla mnie albo całość pomarańczowa albo opcja duża różyczka pomarańczowa małe białe. Ale moim zdaniem jeśli przewodni kolor to pomarańczowy, to lepiej wybrać całość pomarańczową :)
-
Obstawiam albo całe białe, albo mix nr 2 ;D
-
Ja jestem za jedno kolorowymi :) A najbardziej to białe mi się podobają :)
-
jednokolorowe ;)
-
dla mnie ten mix z duzymi pomaranczowymi i malymi bialymi jest calkiem ok.
ale jednokolorowe tez bylyby fajne.
-
Ja jednokolorowe,
Jolu, pisałam do tego kamerzysty, ale mnie olał.. :'( :'( :'(
-
Jolu, jak pomarańczowo, to pomarańczowo tylko!!!!
Skoro to Twój kolor przewodni, to stawiam na niego.
-
Zdecydowanie jednokolorowe.
Zgadzam się z dziewczynami - skoro u Ciebie panuje pomarańcz, to dekoracja samochodu też powinna taka być.
-
No to masz Ci babo placek ;D Co dziewczyna to inna opinia ;D
-
No to masz Ci babo placek ;D Co dziewczyna to inna opinia ;D
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
Racja :) Ale w zasadzie już decyzja podjęta. Znaczy chyba, bo ciągłe się waham. Bo wydaje mi się, że bała pomarańczowa dekoracja będzie trochę smutna i poważna. Natomiast Krzyśkowi najbardziej spodobał się mix nr 2 i widzę, ze wiele z Was ma takie samo zdanie. Więc chyba zdecydujemy się na ten mix nr 2.
Dziękuję Wam za pomoc i wszytskie opinię :-* :-* :-*
-
Jolu, pisałam do tego kamerzysty, ale mnie olał.. :'( :'( :'(
Jak to?? Nic Ci nie odpisał, czy napisał, że nie jest zainteresowany?
Bo jeśli nic nie odpisał to możliwe, ze dlatego, że miał być teraz jakoś w Polsce i coś kręcić i może nie ma dostępu do poczty swojej.
-
Dokładnie Jolu, taka barwna kobietka jak Ty musi mieć barwną deko auta, także przyklaskuję decyzji mixa nr 2 ;D
-
Już odpisał, ale powiedział, że mój termin jest dla niego za późno i że ceny mogą być już wygórowane, więc napisałam ile by to kosztowało, bo raczej nie tyle jak u konkurencji wg mnie... no zobaczymy...
-
Anjuszka ja pierwszy kontakt z nim miałam jakoś wiosną i tez mi najpierw powiedział, ze październik to trochę późno, że portfolio to on by chciał mieć wcześniej zrobione itp. itd A jak przyszło co do czego to się okazuje, ze będziemy pierwszym weselem jakie będzie kręcił. Więc może się okazać, że do Waszego ślubu nie będzie miał tak wiele zleceń i będziecie mieć tanio. A on jest jeszcze na tyle uczciwy, że potrafi obniżyć koszty. Nam na początku powiedział, że będzie to nas kosztować 500 zł i byśmy się na to zgodzili. A jakiś czas później napisał, że za 200 zł nam nakręci. Także nie rezygnuj tak szybko ;)
-
Zobaczymy, co nam napisze :)
-
O kuycze, Anjuszka, widzę, ze u Ciebie taka okrągła liczba dni do ślubu została :brewki: :brewki: :brewki:
Ty masz w ogóle jakieś odliczanko? Kiedyś chyba szukałam, ale nic nie znalazłam :) Może wykorzystać tę okrągła liczbę i założyć??
-
Jak będzie troszkę mniejsza, a zarazem też okrągła, to założę :) póki co nie mam o czym pisać, wolę Was czytać :)
-
Witajcie dziewczyny poweekendowo :)
Odliczanko moje umiera po woli śmiercią naturalną, ale nie mam jakoś ostatnio weny ;) Nie cieszę mnie te ostatnie przygotowania tak jak myślałam, że będą cieszyć. PM całymi dnami siedzi w pracy przez co wszystko jest na mojej głowie. Latam po allegro, wyszukuje jak najciekawszych propozycji a on czasem nie ma siły na to spojrzeć >:( Ale kurna na :uscisk: :calus: ma zawsze siłę i ochotę :drapanie:. I weź tu się nie wkurzaj :nerwus:
Wciąż czekam na zaproszenia. Jestem już trochę wkurzona :klnie: Ale co mam zrobić. Muszę czekać :-\
Zamówiłam wczoraj koperty do zaproszeń. Będą pomarańczowe :) Zamówiłam tez papier na krzesełka i wstążeczkę do tego. Także jak tylko przyjdzie to ruszam z produkcją ;D O ile PM zdąży poprawić szablon krzesełka ???
Pozdrawiam Was .... chłodno ;) Dzień taki gorący, że gorąca już nie będę dodawać.
-
Jolu, ależ to najważniejsze że na :uscisk: pomimo zmęczenia pracą PM ma ochotę... :hopsa: :hopsa: :hopsa: Facetom i tak takie rzeczy są przeważnie obojętne, tzn. rozumiem, że wolałabyś z nim podejmować takie decyzje, ale im wszystko jedno w kwestii takich detali ;D
-
Ciesz się, że Ci daje wolną rękę i że masz możliwość decydowania sama w tej kwestii :) masz pewność, że wszystko będzie Ci się podobać :)
Nie ma tego złego!!
Buziaki!!
-
Mój PM też najlepiej to by cały czas tylko :uscisk: :calus: a jak Go proszę o pomoc przy wyborze chociażby Księgi Gości to On jest taki zmęczony, że nie ma na to siły. Doskonale Cię rozumiem. I chociaż masz możliwość decydowania sama w różnych kwestiach to jednak chodzi o to, żeby to Wam się wszystko podobało i takie zdanie PMa jest bardzo ważne, bo pokazuje, że Mu też zależy na tym, żeby każdy najdrobniejszy szczegół był dopięty na ostatni guzik. Musisz Go jakoś zmusić :biczowanie: ;D
-
Stelka - AMEN!! :D
Chodzi mi o to, ze to jest przecież tez jego ślub. A jasna ku*wica mnie strzeli, jak będę musiaął mu przed ślubem mówić co i kiedy będzie, jak ma się zachować itp. bo nie będzie w niczym zorientowany. W nosie mam taki ślub :obrazony:
Ale spoko, trzeba zacisnąć zęby jakoś iść do przodu ;)
Obiecałam sobie tylko, że nie będę chodzić za jego sprawami i przypominać mu że może łaskawie kupił by sobie gajer. Jak dla mnie to może do ślubu iść nawet w dźinsach. Jak się nie zdąży ogarnąć to jego problem. Ja będę tego dnia śliczna ;D :hahaha:
Gadam głupoty :glupek: Sorry, dziewczyny, tak wam truję, ale momentami na prawdę mam już dość. A tak na prawdę nie jest jeszcze tak najgorzej. Na szczęście w czwartek jadę na Open'era, wyluzuje się i z nowymi siłami wrócę w poniedziałek do PM i spraw ślubnych :)
-
Wydaje i się że to zmęczenie przez Ciebie przemawia... ;D Oczywiście, są sprawy które powinniście załatwić razem, mój PM pomagał ile mógł, ale co do wyboru deko i innych pierdół, dał mi wolną rękę, akurat przed ślubem też sporo pracował, więc sama załatwiałam, dzięki temu szło to szybciej, bo jakbym miała czekać, konsultować ::), jemu to były pierdoły do szczęścia niepotrzebne, a ja przynajmniej brałam co chciałam ;D :P potem tylko mężowi relację zdawałam ;D
-
Właśnie przed chwilą omówiłam nas do poradni rodzinnej. Idziemy w przyszła środę :) Bardzo sympatyczna babeczka odebrała:) Przynajmniej przez telefon tak mi się wydawało. Zobaczymy jak będzie "na żywo" :D Powiedziała, że spotkanie tylko pół godziny trwa, co mnie niezmiernie ucieszyło. Z tego co mi wiadomo to maja być dwa takie spotkania. Zapowiada się nieźle, a już się obawiałam, że będziemy tam siedzieć godzinami :)
-
Ja będę tego dnia śliczna ;D :hahaha:
Najpiękniejsza!!! :skacza:
Kolejny kroczek do przodu i wyzyta w poradni :brawo_2: I super Wam się trafiło z tymi godzinamia (tylko pół godziny- aż nie do uwierzenia). Czekam do następnej środy na relację ;D
-
Jola , to jak będzie mu się chciało :uscisk:, to powiedz mu,że ok, ale najpierw niech zerknie na to wybrałaś itp.
Sposobem go, sposobem :P
Ja wole sama się zając wszystkim, a PM'a pytam tylko czy mu się podoba, jak nie to dyskutujemy, albo szukam czegoś innego.
Tak jak Aga napisała, tak jest po prostu szybciej.
-
Lola w Twoim przypadku to się zgadzam, Ty masz faceta 1000 km stąd, to trudno jest go pytać o każdą pierdołę. A ja mam swojego codziennie w domu....
Ale spoko, już się nie wkurzam :)
-
Jolu, to się zapytaj czy takie pierdoły Twojego PM interesują, szczęka mi opadnie jak powie że tak... ;D moim skromnym zdaniem, faceta nie ma co przymuszać do takich rzeczy...dla nas kobiet do sama przyjemność, a dla chłopów... ::) jeszcze umęczonych chłopów po pracy... ;) tylko podkreślam, chodzi mi o pierdoły, bo grubsze rzeczy to wiadomo, razem ;D
-
W pełni zgadzam się z Agą. Jeszcze nie spotkałam faceta, którego interesowałyby takie pierdółki. Tak więc szczegóły wybieraj sama a jakieś grubsze sprawy (typu gajer PMa ;) ) to razem :P
-
witaj;)pozdrawiam serdecznie, widze ze wesele odbędzie sie w Kobylance w Wenus?Na pewno bedzie super, niedawno byłam tam na weselu u znajomej i bardzo sobie chwalę ten lokal. 7 sierpnia ma tam też wesele moja przyjaciółka, więc lokal cieszy sie powodzeniem;)
he, he a co do problemu z zaangazowaniem PM to widze że ja nie mam tak źle bo mój T. to chociaż sam sobie poszedł (no ok-z kolegą)kupić garnitur :brawo_2: na pewno bede zaglądać i podpatrywać jak tam idą przygotowania;)
-
No Aga ma niestety rację, choćby nie wiem jak PM się angażował wiele rzeczy jest mu po prostu obojętne, bo on nie widzi różnicy w pudełkach kwadratach a pudełkach serduszkach :brewki: tak to już jest :)
Choć ja CIę zabawex podziwiam bo ja bym swojemu PM wyboru co do jego stroju nie pozostawiła tak lekką ręką bo nie wiem co by z tego było hihi
-
mogę dołączyć?:-)
-
Nika_19, Asiste witajcie :hello: :hello: Czujcie się jak u siebie ;)
witaj;)pozdrawiam serdecznie, widze ze wesele odbędzie sie w Kobylance w Wenus?Na pewno bedzie super, niedawno byłam tam na weselu u znajomej i bardzo sobie chwalę ten lokal. 7 sierpnia ma tam też wesele moja przyjaciółka, więc lokal cieszy sie powodzeniem;)
To bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona. Bo w sumie jednego czego się obawiam to tego, żeby kelnerki się wyrabiały. Ale takie rzeczy najczęściej widzą goście, a skoro jesteś zadowolona to chyba wszystko jest ok :) A powiedz mi , wesela były na dużej czy na małej sali?
Choć ja CIę zabawex podziwiam bo ja bym swojemu PM wyboru co do jego stroju nie pozostawiła tak lekką ręką bo nie wiem co by z tego było hihi
Wiesz, ja wyszłam z założenia, że to też jest JEGO dzień. I niech w tym swoim szczególnym dniu wygląda tak jak on chce, w czym czuje się dobrze. Oczywiście jeśli będzie chciał żebym z nim poszła i pomogła mu wybrać, to to uczynię, ale generalnie po to, żeby mu doradzić w czym ON wygląda lepiej a nie w czym lepiej będzie komponował się do mojej sukni :D
Co do przygotowań to chyba trochę mi już przeszło :) Teraz mam nowego stresa :hahahaha: Czy mój kochany narzeczony zdąży na spotkanie w poradni małżeńskiej. Mam tydzień czasu, żeby się tym stresować :P Masakra jakaś :mdleje: Trochę to meczące nie móc niczego zaplanować, bo nie wiadomo, o której on wyjdzie z pracy. Tak na prawdę nie mogę w niczym na niego liczyć z wyżej wymienionego powodu. Ale co tam. Jestem dobrze zorganizowana, ze wszystkim sobie poradzę :D
Ja się wcale nie chwalę, ja po prostu, niestety mam talent :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Oj, ja wierze,że dasz sobie spokojnie radę, jesteś bardzo przedsiębiorcza i nie wyobrażam sobie,żeby miało się nie udać :D
Jolu, a czy Twój przyszły :D zawsze tak będzie pracował do późna czy to tylko przejściowe.?
-
Jolu, a czy Twój przyszły :D zawsze tak będzie pracował do późna czy to tylko przejściowe.?
Niby przejściowe, ale nie wiadomo do kiedy tak będzie. Pewnie do momentu aż padnie trupem z wycieńczenia :(
Tak szczerze, to podejrzewam, że jak skończy się sezon to będą mieć mniej zleceń. Ale do samego ślubu będzie zapierniczał jak mały motorek. A po ślubie, albo się u niego w robocie uspokoi, albo zmieni prace. Teraz nie chce tak radykalnie rzucać roboty, bo na 3 miesiące przed ślubem zostać bez pracy to nie za fajnie ;) A po ślubie to już inna bajka :) I to jest kolejna rzecz, którą dopisujemy do listy pt. "Rzeczy do zrobienia po ślubie " :hahaha:
Też macie/ miałyście takie listy?
-
Ano właśnie już miałam pytać, czy PM nie myśli o zmianie pracy po ślubie...
Może nie aż lista, ale zeszło kilka spraw na dalszy plan, w końcu wszystko co ślubne miało pierwszeństwo ;D
-
My mamy taką listę w głowach :P
Zbieranie kasy na nowe auto, na ziemie i dokształcanie się moje( chce zrobić jeszcze 2 lata studiów uzupełniających) i PM'a(kursy by dorobić kolejny zawód), ach, czyli kasa, kasa i jeszcze raz kasa :-\
-
Znalazłam zdjęcie mojej sukni ze starego katalogu. Moim zdaniem prezentuje się lepiej niż na tym obecnym zdjęciu. No i jest dokładnie taka jaką zamówiłam, czyli bez tego krótkiego fartuszka :)
Oto moja piękna :P
(http://img806.imageshack.us/img806/5438/sukniaws6.jpg) (http://img806.imageshack.us/i/sukniaws6.jpg/)
Tak Wam wrzucam dla urozmaicenia :taktak:
-
Piękna :) Jedna z pierwszych, na które zwróciłam uwagę przy wyborze dla siebie ;) :P
-
Ja już mówiłam że jestem jej absolutną fanką ;D Rzeczywiście, to foto lepiej oddaje jej piękno. Jolu nie mogę się doczekać żeby zobaczyć Cię w niej na żywo :)
-
Ja też Jolu chciałabym np. zobaczyć foto z przymiarki :) na pewno wyglądasz jak księżniczka!! Piękna suknia, piękna!!!
-
Piękna, piękna. ;D ;D ;D
-
Niby przejściowe, ale nie wiadomo do kiedy tak będzie. Pewnie do momentu aż padnie trupem z wycieńczenia :(
Tak szczerze, to podejrzewam, że jak skończy się sezon to będą mieć mniej zleceń. Ale do samego ślubu będzie zapierniczał jak mały motorek. A po ślubie, albo się u niego w robocie uspokoi, albo zmieni prace. Teraz nie chce tak radykalnie rzucać roboty, bo na 3 miesiące przed ślubem zostać bez pracy to nie za fajnie ;) A po ślubie to już inna bajka :)
Ehh jak ja Cię rozumiem :przytul: Mój PM też przed ślubem pracy nie chciał rzucać i też wraca kiedy może ale ostatnio go w domu nie ma i ani obiadu ani nic zaplanować a do tego dostaje wypłatę w częściach, po 500 - 200zł i ostatnią taką część ok 25 każdego miesiąca także masakra...
Jakoś przetrzymamy nie :) ?
-
Faktycznie na tym zdjęciu suknia lepiej się prezentuje, ale i tak Ty w Niej w TEN dzień będziesz wyglądała najpiękniej :skacza: A do sukni masz zamiar zakładać bolerko? czy może coś innego? Bo to na zdjęciu bardzo ładnie się prezentuje :tak_2:
-
Ehh jak ja Cię rozumiem :przytul: Mój PM też przed ślubem pracy nie chciał rzucać i też wraca kiedy może ale ostatnio go w domu nie ma i ani obiadu ani nic zaplanować a do tego dostaje wypłatę w częściach, po 500 - 200zł i ostatnią taką część ok 25 każdego miesiąca także masakra...
Jakoś przetrzymamy nie :) ?
Widzę, że mnie rozumiesz ;) Ale okropnie macie z tą wypłata w częściach, bo przecież jak się ta pieniądze dostaje to nie można nic zaoszczędzić, bo się wszystko na bieżące potrzeby wydaje. Takie przynajmniej mam wrażenie.
A do sukni masz zamiar zakładać bolerko? czy może coś innego? Bo to na zdjęciu bardzo ładnie się prezentuje :tak_2:
Na pewno coś będę miała. Najbardziej skłaniam się ku bolerku, bo jakoś sobie nie wyobrażam siebie w szalu czy etoli. Też mi się to ze zdjęcia podoba, szczególnie, że jest na długi rękaw. Ślub, jakby nie było, będzie w październiku, więc może zawsze dawać odrobinę ciepła. Szczególnie podczas składania życzeń na dworze. Ale takie rzeczy jak właśnie bolerko, ewentualny welon, biżuterie itp. będę wybierać po przymiarce, kiedy będę miała już jakąś wizję całości.
Jutro będzie 100 dni do ślubu :hopsa: :hopsa: :hopsa: Ponieważ rano wyjeżdżam i nie będzie mnie kilka dni pozwólcie, że sie teraz trochę pocieszę :skacza:
Myślę, że wszystko jakoś powoli będzie się układać :) Dostałam dziś maila od firmy, która robi nam zaproszenia, że najpóźniej w czwartek od niech wyjdą, więc w przyszłym tygodniu możemy ruszać z rozdawaniem. Bardzo się cieszę.
No i koniecznie muszę pochwalić mojego PM :) Ostatnio tyle na niego psioczyłam :Swiety: A on wczoraj poprawił projekt krzesełka, podczas gdy ja balowałam z chórem ;p W efekcie czego zaspałam dziś do pracy. A on taki kochany zrobił. Jeszcze tego nie widziałam, bo mam trochę sajgon w robocie (jak zwykle przed urlopem). Jak wszystko będzie ok to roześlę tym, którym obiecałam, ze roześlę ;)
-
No widzisz jaki PM kofany? ;D
Jako że to październik, to chyba tylko bolerko wchodzi w grę, szal to raczej za wiele ciepła nie zagwarantuje..choć w zeszłym roku, październik był niczego sobie ;) :okularnik:
Ciesz się swoją setką, ciesz :skacza:, jeju, ani się obejrzymy a to już Ty do ślubu będziesz szła...
-
No widzisz, jednak PM się angażuje :)
Jola coraz bliżej!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Już jutro będzie "studniówka"!!! ;D :skacza:
-
Hmmm dlaczego mnie tu nie ma jeszcze? >:(
Musze teraz ponadrabiac...
-
No właśnie Jolu - moja imienniczko ;) - dlaczego Cie tu jeszcze nie ma ;D
Witam Cię serdecznie w moich skromnych, forumkowych progach :hello:
-
Fajnie, że tak się PM postarał :)
Gratuluję jutrzejszej studnióweczki :)
-
No i koniecznie muszę pochwalić mojego PM :) Ostatnio tyle na niego psioczyłam :Swiety: A on wczoraj poprawił projekt krzesełka, podczas gdy ja balowałam z chórem ;p W efekcie czego zaspałam dziś do pracy. A on taki kochany zrobił.
o jeny ale masz dobrze ;D
mojemu A. jak pokazuje jakies zaproszenia czy cos to on nigdy nie ma czasu i zawsze mowi ze pozniej, pozniej... >:( >:(
-
udało mi się nadrobić caaaalutki wątek:) :skacza:
.. śliczna suknia:):):)
-
Wiecie, czuję się jakbym miała dzisiaj urodziny, albo co najmniej jakby był dzień dziecka ;D ciągle dostaję prezenty :P :hopsa:
Najpierw, wracając z pracy, znalazłam w skrzynce awizo. Poszłam na pocztę odebrać. Okazało się, że to nasza księga gości :) Jest śliczna. Dużo, dużo, dużo ładniejsza niż na zdjęciach. Nawet się nie spodziewałam, że będzie taka ładna :D
Jakiś czas później, ktoś dzwoni do drzwi. Przesyłka :) Tym razem były to dekoracje na samochód. Tu z kolei lekki zawód, bo nie są tak ładne, jak na zdjęciach. Przede wszystkim ta duża różyczka jest na prawdę duża :) Cały stroik jest duży :) Ale myślę, że na samochodzie będzie wyglądało fajnie. Ogólnie jestem zadowolona. Szczególnie, że dostałam gratis - niespodziankę w postaci tablic z napisem "Młoda Para". Nie planowaliśmy zakupu takich tablic, a tu mamy w prezencie ;D
Przed chwilą - domofon. Znowu przesyłka :hopsa: Okazało się, że to papier na krzesełka :) Także można ruszać z produkcją. Bardzo się cieszę :)
Jutro wyjeżdżam, a po powrocie powinny już na mnie czekać zaproszenia, zawieszki na alkohol, koperty i wstążeczka do krzesełek :hopsa: :hopsa:
-
Cieszę się, że wszystko idzie po Waszej myśli :)
-
to faktycznie suuuper dzionek, niespodziankowy:):)
-
Przed chwilą - domofon. Znowu przesyłka :hopsa: Okazało się, że to papier na krzesełka :) Także można ruszać z produkcją.
a sami projektowaliscie szablon krzeselek czy w necie znalezliscie?
bo tez sie zastanawiam nad nimi.
-
Jolu, baw się dobrze na openie ;D
Pośpiewaj, poskacz, pobaw się ;D
a sami projektowaliscie szablon krzeselek czy w necie znalezliscie?
bo tez sie zastanawiam nad nimi.
Netka, ja zrobiłam prototyp (szablon), który wrzucił Joli narzeczony do autocada.
-
Czyli bardzo owocny dzień dziś panno Jolanto ;) ;)
-
Nadrobilam;) moj PM nie angazowal sie we wszystkie pierdoly deco - ustalilismy razem kolor przewodni wesela a pozniej glowniejsze rzeczy z nim konsultowalam, a reszte decydowalam sama:p facetom to wszystko jedno, a suknie masz piekna:)
-
Jolu, Jolu [size=20pt]100 dni[/size] już tylko... :skacza: :skacza: :skacza:
-
100 :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Kurde, no i nie wyszło mi wcześniej >:(
100 dni
:skacza: :skacza:
-
Gratuluję studniówki!! :skacza: :skacza: :skacza:
-
Fajnie,że tyle rzeczy do was dotarło-będziesz mogła ruszyć z masową produkcją :brewki:
Gratuluję 100weczki-teraz to zleci w oka mgnieniu ! ;D
-
ojej gratuluje stoweczki ;D ;D ;D ;D
-
ja troszeczkę spóźniona, ale gratuluję 99 dni ;D ;D :-*
-
i jak tam weekend :brewki: ?
-
Dziewczyny :-* :-* :-* :-* :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony: Jesteście boskie. Pamiętałyście o naszej 100 dniówce mimo, że mnie nie było. Bardzo to miłe, dziękuję :)
A weekend, fantastyczny :hopsa: :hopsa: :hopsa: Świetnie się bawiłam. I powiem wszystkim, którzy zastanawiali się kiedyś czy jechać na open'era: JECHAĆ!!!! zdecydowanie jechać !!!! Fantastyczne koncerty na wysokim poziomie. Światowa klasa. Super muzycy, super nagłośnienie wszystko super. Tylko się bawić :koncert: :disco:
Ludziów jak mrówków!!! Ale organizatorzy dali rade :) Autobusy i SKM-ki jeździły tak często, że w zasadzie nigdzie nie trzeb było długo czekać :)
Koncerty - cud, miód i orzeszki. I tak:
W czwartek byłam na trzech naprawdę dobrych koncertach:
1. Pearl Jam - jeden z moich faworytów na tym festiwalu. Głównie dla nich tam pojechałam, mimo, że byłam na ich koncercie w Chorzowie 3 lata temu. Ale było na prawdę super. Na początku stałam z otwarta gębą :szczeka: i nie mogłam się nadziwić jak oni zaje... brzmią. Nie chciało mi się wierzyć, ze można tak dobrze nagłośnić kapele na imprezie plenerowej, na otwartym polu. Na prawdę dźwiękowcy dokonali tam niemal cudu. Koncert był rewelacyjny.
2. Po Pearl Jam przeniosłam się na inny koncert, a mianowicie Tricky. Niestety nie wiele usłyszałam, bo koncert się już kończył ale zaciekawił mnie ten wykonawca.
3. Następnie grali 2manydjs :disco: Szczerze to nie lubię takiej muzyki i zdecydowanie mnie ona nie rusza, ale przyznać muszę, że koncert był bardzo dobry. No i wciąż pozostawałam pod ogromnym wrażeniem nagłośnienia i tego jak ludzie się fantastycznie bawili. Aż miło było popatrzyć :cancan:
Piątek zaczęłyśmy od koncertu:
1. Mando diao - grali tak sobie, ale potwornie wkurzył mnie wokalista (palant jeden :ban:) Przed jednym z utworów powiedział, że zagrają teraz kawałek z ich ostatniego albumu, ale nie wie czy my tu w ogóle mamy albumy :mdleje: Kurna, dziewczyny, żebyście mnie widziały wtedy :nerwus: :klnie: Zaczęłam się wydzierać, ze jest palantem i żeby wracał do kraju, gdzie przez pół roku słońca nie ma (zespół ten jest ze Szwecji). Tak mnie wkurzył, że poszłam sobie na inny koncert...I bardzo dobrze zrobiłam...
2. Poszłam na Grace Jones - kobita jest po prostu nie do wyjęcia. Ma świetnych muzyków. Wokalista z niej w zasadzie żadna, ale bardzo fajnie ma zaaranżowane utwory i jej głos super do tego pasuje. Do każdego utworu przebierała się a figurę ma taką, że :szczeka: niech się Madonna chowa :P Podsumowując podobało mi się i postanowiłam uzupełnić moją płytotekę utworami tej pani. Niestety nie zabawiłam długo na jej koncercie, gdyż zazębiał się z występem, którego nie mogłam opuścić :hopsa: :hopsa:
3. Massive Attak - rewelacyjny koncert. Ciężko mi coś na ten temat więcej napisać, bo nie umiem obrać w słowa tego co tam się działo. Jedyne co sprawiało, że koncert nie był tak udany jak mógł być, to fakt, ze strasznie mnie już bolały nogi. a to dopiero drugi dzień festiwalu :mdleje:
4. Potem poszłyśmy na Cypress Hill, ale chłopaki grali tak beznadziejnie, że po 3 utworach się zawinęłyśmy na...
5. Empire of the Sun - bardzo ciekawie było. Nie spodziewałam się tego. W sumie nie miałam wyrobionego zdania na ich temat, Ale było fajnie.
I tak minął półmetek:)
Sobota! Pierwszy koncert tego dnia na jaki poszłyśmy i od razu rewelacja. Moim zdaniem najlepszy koncert festiwalu!!!!!!! :koncert:
1.Skunk Anansie - można to opisać tylko dwoma słowami - ISTNE SZALEŃSTWO!!!! Żaden zespół nie porwał tak publiki. Koncert był pod każdym względem rewelacyjny. A do tego Skin (wokalistka) dała totalnie czadu. Nie dość, że zaje.... śpiewa to jeszcze szalała na scenie i poza nią. Właziła na barierki, rzucała się na publikę i pozwoliła się nosić - cały czas śpiewając :) Myślę, że przyprawiła o zawał swoich ochroniarzy :) No po prostu rewelka.
2. Później grał Kasaian - tez fajna kapela, ale ja nie jestem ich zbytnia fanką w związku z tym nie będę się rozwodzić :)
3. Następnie poszłyśmy na koncert Gorillaz Sound System - i tu kolejny szok. Ludzi tyle, że aż chciało by się powiedzieć "-Mamo, będę w ciąży. -Z kim? -Nie wiem, nie mogę się obrócić" :) Ale koncert był fantastyczny. Bardzo fajnie się bawiłam :)
No i nastała niedziela. Ponieważ na ten dzień nie było zaplanowanych zbyt wiele koncertów, na które chciałyśmy pójść skupiłyśmy się na piciu piwa :piwo_2: :hahahaha: Ale trochę muzyki tez było:
1. NAS i Damian Marley - nie lubię hip-hopu, ale w połączeniu z regge fajnie brzmiało. Młody Marley ma głos zupełnie jak ojciec, na prawdę ciężko odróżnić. Pobawiłam się, zajarałam się :fajka: :Ganja: O0 W około tyle ludzi paliło trawę, że po koncercie czułam się na haju :hahahaha:
2. No i na koniec Fatboy Slim :disco: Ogólnie koncert mi się nie podobał. Nudno grał jak nie wiem. Wszystkie kawałki takie same. Miałam nadzieję, że chociaż wizualnie będzie ciekawie, ale tez nie było nic szczególnego.
Oczywiście o tym co się działo między koncertami nie będę pisać bo to nic ciekawego. OOooo.... piktogramami to załatwię :piwo_2: :Obiad: :piwko: :Mcdonalds: :pijaki: :terefere:
Trochę się rozpisałam, ale chciałam tez dla siebie mieć takie podsumowanie :) Standardowo do niczego nie zmuszam - kto nie chce niech nie czyta :) ale niech idzie kupować bilet na przyszły rok :hopsa:
Po ostatnim wczorajszym koncercie spałyśmy 2 godziny i musiałyśmy wstawać na pociąg. Prosto z pociągu poszłam do pracy, bo coś było nie tak z przetargiem, który przygotowywałam przed wyjazdem i musiałam to poprawić :mdleje: :mdleje: Także idę zaraz spać bo już od rzeczy gadam :P
Przyjemnego wieczoru Wam życzę :)
A... zapomniałam. Przyszły dzisiaj koperty do zaproszeń i tasiemki. Zamawiałam die tasiemki pomarańczowe a dostałam jedna pomarańczowa i jedna brązową :drapanie: :|| Więc jutro będę dzwonić z awanturą :klnie:
Zaproszenia tez już przyszły, ale wysłali je do moich rodziców zamiast do mnie, mimo, że wyraźnie w mailu napisałam adres do wysyłki. Jutro jadę je odebrać. Nie mogę się doczekać.
No to buziaki :-* :id_juz:
-
To cieszę się strasznie, że weekend się tak udał :)
-
Koncertu Pearl Jam zazdroszczę, też się z Małżem wybieraliśmy na Open'era ale w rezultacie postanowiliśmy Liwii nie zostawiać jeszcze teraz :)
-
Pearl Jam ..Massive Attak ..Cypress Hill :shock: :mdleje: :mdleje: :mdleje: ...zazdroszcze :twisted:
-
Zazdraszczam ::)
Musiało być supernacko ;D
-
oooo to poszalalas ;D :) a jaka piekna szczegolowa relacja :) :)
-
Wooooo.... ale super!!! ;D I jaka relacja obszerna :)
-
Tylko pozazdrościc!!! ;D
-
Matko, ale super relacja! Dzięki Jolu! :-* :-* :-* Zawsze byłam ciekawa, jak jest, ja bym pojechała, małż nie przepada za taką muzą, ale po Twoim opisie nabrałam chęci na taką imprę bez niego :P :P To poszalałaś :hopsa: :hopsa: No po prostu umarłam jak przeczytałam ten tekst z ciążą :skacza: :skacza: jeszcze tego nie słyszałam ;D ;D ;D
Matko, taka prosta rzecz, zrealizować zamówienie zgodnie z wytycznymi, a jednak często są takie głupie pomyłki jak zły kolor wstążki... :mdleje:
-
No wow, można się poczuć jakby się samemu było :)
-
świetna relacja!!! Kilka razy zastanawiałam się czy jechać, ale widzę, że trzeba było :)
Widać, że rewelacyjnie się bawiłaś! :D
-
Dawno mnie tu nie bylo, wiele sie dzieje :):) dobrze ze jestem na bierząco.
A co do relacji to święte słowa kochana, bylo naprawdę rewelacyjnie, polecam wszystkim openera :):)
Przygotowania ślubne też idą pełną parą, naprawdę już macie dużo załatwione. Już nie mogę doczekać się jak zobaczę na żywo zaproszenia, zawieszki i krzesełka :D:D:D
-
Super, że już coraz więcej spraw macie załatwionych i wszystko idzie po twojej myśli :)
-
Zawsze byłam ciekawa, jak jest, ja bym pojechała, małż nie przepada za taką muzą, ale po Twoim opisie nabrałam chęci na taką imprę bez niego :P :P
Kochana, ja byłam z moja najukochańszą świadkową. Bez mężów/narzeczonych/chłopów. Na prawdę się da :) I świetnie się bawiłam. A PM nie miał mi za złe, ze pojechałam bez niego. Tak an prawdę to on kupił mi bilet. A jak byłyśmy tam to dostałyśmy od PM piękny bukiet kwiatów za pośrednictwem poczty kwiatowej :bukiet: Bardzo byłam zaskoczona, bo wydawało mi się, ze on nie wiem w którym hotelu będziemy nocować. A tu proszę jaka niespodzianka :) Czy generalnie cieszył się, że my się dobrze bawimy.
Co do spraw ślubnych.
Przyszły zaproszenia i zawieszki na alkohol. Są śliczne. Bardzo nam się podobają. Proste a zarazem eleganckie. No i pomarańczowe :brewki: No ale nie jest tak różowo, bo na jednej partii zawieszek jest błąd w moim imieniu. Napisane jest Ola i Krzysiek zamiast Jola i Krzysiek :mdleje: Mocno się tym nie stresuje, bo dużo jest czasu i myślę, że spokojnie nam to wymienią, tylko że nie mogę się do tego gościa dodzwonić. Napisałam więc maila i czekam na odpowiedź. Niestety kontakt z nim nie jest rewelacyjny, a po tej wpadce z zawieszką może zapomnieć o pozytywnym komentarzu na allegro :twisted:
No ale cóż... jedna rzecz się sypie inne idą do przodu.
Byłam we wtorek w mojej parafii po akt chrztu. Załatwione. PM jedzie jutro do Stargardu załatwić u siebie w parafii i w USC wszytskie papiery. Ja się w przyszłym tygodniu wybiorę do USC i będziemy mogli zanieść wszystkie dokumenty do kościoła, bo wczoraj byliśmy w poradni rodzinnej i wszystko mamy już załatwione. W ogóle spotkanie z tą babeczka to był po prostu hicior :hahahaha: I jestem pewna, ze wygralibyśmy konkurencje pt."Najkrótsze spotkania w poradni" :skacza: A wyglądało to tak, że przyszliśmy o 18.30 :) Pani zapytała nas gdzie będzie ślub. Odpowiedzieliśmy, ze tutaj w tej parafii (bo to spotkanie było przy kościele w którym będziemy brać ślub). Na to Pani powiedziała, ze to bardzo dobrze, bo będziemy mieć promocję ;D Zamiast 3 spotkań będzie jedno :grin: Tak jej podobno proboszcz powiedział, żeby "nasze pary" miały tylko jedno spotkanie. No to my już byliśmy cali happy. Przeszliśmy więc do meritum. Pani wyciągnęła wykresik temperatury i inne takie bajery, coś tam zaczęła mówić, ze ona nie będzie tego nam opisywać szczegółowo, bo chce "zasiać w nas tylko ziarnko" a w obecnej dobie internetu, jak będzie nas to interesowało to sami sobie znajdziemy informację. Po tym jak powiedziała 3 dania, ktoś przyszedł i wyszła z nim porozmawiać. Po powrocie powiedziała w zasadzie to samo, po czy poprosiła, żebyśmy dali jej karteczki. Podpisała nam. Wyszliśmy. Patrze na zegarek 18.42 :o
Także całe nasze spotkanie w poradni trwało 12 minut :skacza: A ja tak się bałam, ze będzie nam jakieś farmazony gadać :frajer: :glupek: Więc mamy już to załatwione i bardzo się z tego ciesze :D
Znowu napłodziłam Wam posta giganta. Ale nie było mnie dwa dni to musiałam opowiedzieć co się działo :)
-
Hehehehe, 12 min, to krócej niż niekiedy akcja trwa ;D
Z tymi kwiatami Twój PM wygrał :Najlepszy:
Cudownie, najpierw bilet, potem kwiaty ;D
-
A jutro będziesz u Agi? :)
-
A jutro będziesz u Agi? :)
Będę ;D Przynajmniej się wybieram :) Mam nadzieję, że nic nie pokrzyżuje mi planów :)
-
no z tymi kwiatami to było MEGA:)
a spotkania w poradni - tak powinny wszystkie wyglądać:P:P
-
Nie no, jeszcze bukiet na imprezie? :o :skacza: :skacza:
Kurcze, jak tak można się pomylić? rozumiem gdyby wszystkie miały Olę, ale cześć tak cześć tak? :mdleje: oby szybko odpisała na e-mail.
A z tą poradnią, to rzeczywiście szybko :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
Fajnie PM pomyślał z tym bukietem :)
A to spotkanie bomba, prawie jakby go nie było :)
-
he, he fajnie z tą poradnią, no my też w sumie zostaliśmy szybko załatwieni ;D A dziś to już nie wspomnę jak expresowo spisaliśmy protokół ślubny...dobrze, dobrze oby tak dalej ;)
-
to sie wam poszczescilo :) 12 minut :)
a z opisu widac ze imprezka byla niezla :)
-
Żeby tak u mnie takie spotkanie tyle potrwało :)
-
Witajcie dziewczęta :)
Trochę Was ostatnio zaniedbuję, wybaczcie mi :blagam: :blagam: :blagam:
Ale ostatnio u nas nie najlepiej się wiedzie ze sprawami ślubnymi. Wszystko miało być tak pięknie, a okazuje się, ze mamy problem z uzyskaniem zgody na ślub w innej parafii. Nie będę na razie wchodzić w szczegóły, bo jak o tym myślę to szlag mnie jasny trafia :nerwus: Mamy jeszcze kilka możliwości, najbliższą w piątek, więc proszę trzymajcie kciuki żeby się udało.
Z powodu braku zgody na ślub wstrzymaliśmy wysyłkę zaproszeń, bo nie wiadomo gdzie będzie ślub i może będzie trzeba zamówić nowe zaproszenia :Placz_1:
Całe szczęście, że ślub mamy w mało chodliwym terminie, więc nie powinno być problemu wolną godziną mszy. Chociaż teraz to wydaje mi się, ze problemy mogą pojawić się zawsze i wszędzie a już w szczególności w najmniej spodziewanym momencie.
-
O ja to nieciekawie... ale dlaczego nie chcą Wam dać zgody? Przecież płacicie 50 zł i łaski nie robią...
Trzymam kciuki!!! :-* :-*
-
uuuuuuuu :( to kiepsko :( Ale trzymam kciuki za pomyślne rowiązanie sprawy :)
-
No niby łaski nie robią, ale jednak robią. Ja nie dostałam zgody, bo w Podjuchach niestety wiedzą, że ja już tam nie mieszkam. A niby Twoja parafia jest tam gdzie mieszkasz, a nie tam gdzie jesteś zameldowana. Krzysiek w Stargardzie miał nie mieć problemów z dostaniem zgody, ale ostatecznie tez nie dostał, bo się wygadał, że mieszka w Szczecinie. Jak to usłyszałam, to myślałam, że mu mu serce łyżką wyłupię :Kill: No ale nic. Teraz musimy iść na Lwowską, czyli tam gdzie mieszkamy i prosić ich o zgodę. Chociaż nie wiem na jakieś podstawie mieliby nam tę zgodę wystawić, bo my nie chodzimy tam do kościoła, mieszkanie wynajmujemy, więc w żadnych papierach tam nie widniejemy, kolędy też u nas nie było (widocznie nie było nas akurat w domu). Także czarno to widzę, ale iść trzeba, może się uda.
Jeśli nie dostaniemy tu zgody to pójdę jeszcze raz do Podjuch i będę z nimi inaczej rozmawiać, może się zlitują. Jeśli nie to pójdziemy do proboszcza parafii gdzie mamy ślub, powiemy jaka jest sytuacja i może ten się zlituje i odpuści sobie tę zgodę. A jeśli nie to będziemy zamawiać nowe zaproszenia :-\
-
o, kurcze. Tego się nie spodziewałam. Ale zgody nie chce Wam udzielić proboszcz Waszej parafii czy tej w której chcecie ślub brać? Ja myślałam, że z tym nie ma większego problemu. Ciekawe jakich argumentów użył... ???
-
O ja pitole!To nieciekawie!!!! Będę trzymała kciuki,żeby jednak się udało-no innej opcji nie ma!Szkoda,że kolędy u was nie było bo wtedy sprawa wyglądałaby troszkę inaczej ::)
-
FUCK!!!!
Jolu teraz to mnie przeraziłaś, ba mam taką samą sytuację,że chcę w nieswoim kościele brać ślub i zobaczymy czy dostaniemy zgodę.
Masakra, aż się o siebie boję strasznie.
-
Lola u Ciebie wystarczy, że PM weźmie zgodę, w końcu mieszka w swojej parafii. Ale lepiej załatwcie to jak najszybciej, żeby w razie "wu" mieć czas na załatwianie tego papierka w inny sposób.
-
My tez nie bierzemy ślubu w swoich parafiach. Jeżeli Twój ksiądz się nie zgadza, idźcie do parafii PM i tam poproście o zgodę. Nasz ksiądz powiedział, że potrzeba jednej takiej zgody.
-
Kurcze, to słabo, ale wierze, że uda Ci się przekonać odpowiednie osoby...trzymam kciuki, w końcu powinno im zależeć, byście wzięli kościelny ślub...
-
My tez nie bierzemy ślubu w swoich parafiach. Jeżeli Twój ksiądz się nie zgadza, idźcie do parafii PM i tam poproście o zgodę. Nasz ksiądz powiedział, że potrzeba jednej takiej zgody.
No to my tak zrobiliśmy. Tylko ani ja u siebie a nie PM u siebie takiej zgody nie dostaliśmy, bo nie mieszkamy w tych parafiach tylko innej. Idziemy tam w piątek. Zobaczymy co uda się załatwić.
-
No to pozostaje tylko kciuki trzymać, mam nadzieję, że uda Wam się wszystko pozytywnie załatwić :ok:
-
My tez nie bierzemy ślubu w swoich parafiach. Jeżeli Twój ksiądz się nie zgadza, idźcie do parafii PM i tam poproście o zgodę. Nasz ksiądz powiedział, że potrzeba jednej takiej zgody.
No to my tak zrobiliśmy. Tylko ani ja u siebie a nie PM u siebie takiej zgody nie dostaliśmy, bo nie mieszkamy w tych parafiach tylko innej. Idziemy tam w piątek. Zobaczymy co uda się załatwić.
Jak był osobnik w sułtanie po kolędzie u was, to żaden problem. Swoją droga księża, to tylko pieniądze potrafią liczyć. Bo jak byście poszli do którejś z waszej parafii i powiedzieli, że chcecie wsiąść ślub, to by nie było problemu...
-
Jak był osobnik w sułtanie po kolędzie u was, to żaden problem.
Niestety osobnika w sutannie u nas tez nie było. Więc problem mamy nadal :(
-
jej, aż się boję jak to u nas będzie ???
-
Puk puk? Czy można? :Daje_kwiatka:
:los:
-
co tu tak ciucho? :P :P :protestuje: :protestuje: :protestuje: :protestuje:
robimy hałas ;D :ckm: :auto: :Mikrofon: :Mikrofon: :dj: :Skrzypce: :gitara: :cancan: :cancan: :disco: :disco: :koncert:
;D ;D ;D ;D
-
Mysikróliczek :hello:
A cicho tu u mnie było, bo trochę zestresował mnie fakt, że nie dostaliśmy zgody na ślub i już miałam czarne wizje :-\ I jakoś nie miałam ochoty pisać co tam u mnie.
Ale, mili państwo, byliśmy dzisiaj w kościele na Lwowskiej i dostaliśmy zgodę bez żadnego problemu :skacza: Nawet nie wiecie jak się cieszę 8)
Miłego weekendu dziewczęta :D
-
Hmm.. a to dlaczego nie dostaliście zgody na ślub.? Nawet nie wiedziałam, że można nie dostać...
-
Hmm.. a to dlaczego nie dostaliście zgody na ślub.? Nawet nie wiedziałam, że można nie dostać...
Pisałam o tym wyżej, byliśmy w naszych parafiach rodzinnych a nie w tej, w której teraz mieszkamy.
-
najpierw kaza sie zenic (kosciol) a pozniej problemy robia...
ale dobrze ze juz wszystko ok :)
-
A tak, rzeczywiście nie doczytałam ;)
-
właśnie Żanetko, święte słowa:)
-
Jolu, gratuluję zgody :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Dałaś mi nadzieję ;D
Ile dałaś za ten papierek???
-
Ile dałaś za ten papierek???
Nic, ładnie podziękowaliśmy ;D :blagam: hehe
Dzisiaj zapowiada się dzień odpoczynku od upałów. Właśnie nad Szczecinem jest piękna burza i pada deszcz :) Nareszcie :) Wszystko takie suche, a z trawy zostało samo siano.
Madziu, a jaka pogoda w Holandii? :)
-
W Holandii leje ;D
Jednak jest szansa na odrobinę słonka jutro i pojutrze.
Super,że nic nie płaciliście, mam nadzieję,że u mnie też obejdzie się bez dodatkowych opłat.
-
można się przyłączyć? :bukiet:
-
Ja pierwszy raz slyszę, zeby ktos nie dostał zgody... ciekawi mnie jak to ksiadz uargumentował .
Ale w sumei najwazniejsze, ze juz tym sie przejmować nie musisz :)
-
No to świetne nowiny, ale ulga co? :skacza: :skacza:
-
No, to super! Nie było czym się stresować ;)
-
a ja wierzyłam,że się uda ;D
-
m_lena zapraszam serdecznie ;D
No teraz to mogę powiedzieć, ze nie było się czym przejmować, ale jeszcze kilka dni temu to nie było mi wesoło :) Ale co tam, kolejna rzecz na liście odhaczona i nie ma co rozpamiętywać. Idziemy dalej... ;)
Jutro wybieramy się do USC załatwić formalności i w tym tygodniu chcemy zanieść wszystkie papiery do księdza. Do końca miesiąca powinniśmy też rozdać też resztę zaproszeń.
Kurcze muszę za chwilkę zadzwonić i do fryzjerki się umówić, bo odkładam to i odkładam a zaraz będzie za późno ;) To samo z kosmetyczką. Czy któraś z Was ma może namiary do Pani Kasi ze Słonecznego (pytam oczywiście Szczecinianki). Pytałam o to w odpowiednim wątku ale coś nie mogę się doczekać :-[
-
Niestety nie pomogę, bo nie znam. Ale to najwyższy czas, fakt, ślub w czasie mniej obleganym, ale lepiej mieć ta pewność, że ktoś jest zarezerwowany...
-
oj to załatwiaj Kochana:)
-
No cóż...
W USC nie byliśmy, bo się okazało, że PM koniecznie musi być od rana w pracy. On pracuje od 7.00 więc gdybyśmy poszli do USC to spóźniłby się do pracy o jakieś dwie godziny. Ale, jak to mówią, nie ma tego złego.... Kolega Krzyśka prosił go, żeby się z nim jutro na zmiany zamienił i Krzysiek pójdzie jutro na popołudniu, więc rano bez przeszkód możemy udać się do USC. Śmiać mi się z niego chciało, bo dzwonił do mnie pytać czy może się z kolega na zmiany zamienić :hahaha: Kolega musiał pomyśleć, że niezły pantoflarz z tego mojego Krzyśka ;D A mój Krzysio ma po prostu kiepska pamięć i nie pamiętał czy mamy już coś zaplanowane na jutrzejsze popołudnie :hopsa:
Dziś po pracy jedziemy do Stargardu. Przyjechała dzisiaj Krzyśka siostra z Norwegii. Dość niespodziewanie. Była jakiś miesiąc temu. Nigdy nie przyjeżdżała tak często i tak z dnia na dzień. Krzysiek obawia się, że coś się stało. Ona ostatnio ma problemy ze zdrowiem, nie wiadomo co jest przyczyną. Podejrzewają nawet jakieś nowotwory. No i Krzysiek myśli, że może już wiadomo co jej jest i nie chciała tego przez telefon mówić :-[ Nie wiem co o tym myśleć. Pojedziemy zobaczymy, ale jego zmartwienia udzielają się i mnie. I tak właśnie siedzę w pracy, nie mogę się na niczym skopić i tylko odliczam minuty do końca.
Mam nadzieję, że po prostu dostała parę dni wolnego i przyjechała w odwiedziny, żeby samej tam nie siedzieć i że nie ma w tym ukrytych powodów.
-
Na pewno jest tak jak napisałaś,ma chwilę wolnego i tyle.Nie trzeba zaraz myślec o złym :-*
-
Dobrze, że chociaż Krzysiek dzwoni i się pyta czy nie macie niczego zaplanowanego. Przemek nawet nie pomyśli, żeby zadzwonić, a zgadza się praktycznie na wszystko. Czasem wychodzą z tego niezłe nieporozumienia, bo trzeba wybrać co jest ważniejsze, a co przełożyć. Ale za karę to On zawsze dzwoni i przeprasza, że nie przyjdziemy i umawia na inny termin ;)
Co do siostry Krzyśka, to nie ma co się martwić na zapas, bo jak Was zobaczy takich przygnębionych w progu domu, to się zacznie zastanawiać czy u Was wszystko ok... ;) Bądź spokojna :przytul:
-
Dokładnie, może miała wolne i tak po prostu zrobiła niespodziankę...bądźcie dobrej myśli :-*
-
Pewnie, że tak! Nie ma co się na zapas martwić!! ;)
-
no właśnie.. bądź dobrej myśli :-*
-
nie stresuj sie na zapas !! :przytul:
-
dokładnie :) stres na zapas nic nie da :) wręcz przeciwnie... ale z drugiej strony sama taka jestem i rozmum, że czasem nie da się myśleć o niczym innym ;/ skoro jet jakies zmartwienie ;/
-
mam nadzieje ze wszystko dobrze i nic powaznego tylko po prostu zwykle odwiedziny.
-
a ja napiszę że coby nie było to wiele rzeczy naprawdę da się pokonać, podstawą jest wiara w to, trzymaj się :przytul:
-
I jak po odwiedzinach?
-
właśnie, jak po odwiedzinacg?
-
jestesmy jak zwykle bardzo ciekawe :)
-
No powiem Wam, że odwiedzinki były dość stresujące, Po pierwsze ja byłam lekko wkurzona, bo mój PM dał taki popis, że głowa mała. Jechaliśmy do Stargardu pociągiem. Ja jechałam ze Szczecina, a on miał wsiąść w Dąbiu (pracuje w Załomiu więc tak mu było lepiej). Dojeżdżam na stację, ludzie wsiadają, pociąg odjeżdża, czekam na PM, czekam, czekam.... zaczynam się powoli irytować, ale dalej czekam :czeka: w końcu dzwonię. Pytam się gdzie jest, a on mi na to, ze na dworcu. Mówię: jak to na dworcu jak ja przed chwila minęłam dworzec i nie wsiadłeś. Okazało się, że mój bystrzak poszedł sobie kupić wodę i pociąg mu w tym czasie uciekł. Podobno na tablicy było napisane, że pociąg ma być o 17.06, a był o 16.50. Ale jak znam mojego PM to on coś źle spojrzał. Więc zła jak osa pojechałam sama do Stargardu tam na niego poczekałam. Na szczęście w tym czasie trochę mi przeszło :)
Pojechaliśmy do jego mamy. Tam się okazało, że wszyscy są u siostry Krzyśka, która mieszka niedaleko i na nas czekają. mamy zjeść i iść tam. No to wtedy zaczęłam się na maksa stresować. Wyglądało na to, że Aga zwołała wszystkich w jedno miejsce, bez mamy (mamie mówi się najmniej i na końcu, bo się za bardzo wszystkim przejmuje i gada głupoty :) ), żeby coś oznajmić. No więc poszliśmy tam, milo spędziliśmy czas, ale żadnych informacji na temat tak nagłego przyjazdu nie było. Czyli generalnie jest dobrze i nie było się czym przejmować ;D Mam przynajmniej taką nadzieję.
Dziś natomiast byliśmy w USC. Załatwiliśmy wszytskie formalności. Klamka zapadła - będę Panią M.
Musze Wam powiedzieć, ze bardzo dziwnie się z tym czuję. Niby od początku wiedziałam, że będę mieć nazwisko PMa, ale teraz jakoś mi tak dziwnie. Oczywiście nie zamierzam się wycofywać z tej decyzji, ale tak dziwnie mi.... Chyba bez sensu gadam :P
-
Nie gadasz bez sensu. Chyba każdej z nas jest z tym trochę dziwnie :)
-
mi ciezko byloby sie rozstac z moim nazwiskiem, wiec chyba wezme dwa :)
i dobrze ze wszystko dobrze ze szwagierka :)
-
No widzisz, a tak się martwiłaś :-*
Hahahaha, uśmiałam się z Twojego PM'a, ach ci faceci... ;D
Kochana, to normalne, że człowiek czuje się dziwnie, w końcu całe życie chodziłaś ze swoim nazwiskiem, a teraz trzeba się przyzwyczaić do nowego :) Dlatego cieszę się że mam dwa ;D
-
Z tym nazwiskiem to faktycznie dziwnie się przyzwyczaić, nawet jak się go jeszcze nie używa ;) To tak trochę jakbyśmy się stawały kimś innym ;) A w Twoim przypadku to już wogóle- przez całe życie zabawowo, a teraz M. ;D
-
Samotna podróż do Stargardu ;D
Dobre ;D
Faceci, zawsze mają luz, są tacy beztroscy,a my tyle nerwów zawsze przez nich musimy zjeść :P
-
zżarło mi wiadomość :nerwus:
co do zmiany nazwiska, to ja miałam wiele przykrości związanych z moim nazwiskiem. Wystarczyło pominąć jedną literkę i już wychodziło :frajer: :frajer: kiedy przyszło co do czego, to nie byłam w stanie się z nim rozstać (może ze względu na silną więź z moim tatą) ::) tak więc, będe mieć podwójne ;)
-
Myślę, że jest Ci tak dziwnie, bo masz takie charakterystyczne nazwisko i w dodatku takie fajne :) ale przyzwyczaisz się do nowego ;)
-
Przyzwyczaić to na pewno się przyzwyczaję, ale uczucie "dziwności" na razie pozostaje :)
To może przestane już smęcić o dziwnych i problematycznych rzeczach tylko wrócimy do spraw ślubnych :hopsa:
Rozdawanie zaproszeń w toku - myślę, ze idzie całkiem fajnie :) Dużo osób wyjechało na urlopy, ale jakoś damy radę.
A teraz rzecz, która mnie nurtuje za sprawą naszej kochanej Krysi :D, a dokładniej zdjęcia, które rozpoczyna jej relację (dziewczyny, które nie widziały biegiem do Krysi ;) ) Już mówię o co mi chodzi. Otóż Krysia miała takie zajefajne konfetti wystrzałowe :skacza: My chcieliśmy mieć płatki róż, bo oczywiście nie wiedziałam, ze można takie "zajefajne konfetti wystrzałowe" kupić ;D Powiem więcej... A allegro znalazłam "zajefajne, wystrzałowe płatki róż" :skacza: To już jest pełnia szczęścia. Koniecznie muszę pokazać je PM.
Krysiu, wiem, że do mnie zaglądasz, więc zapytam się Ciebie: ile mieliście takich tub wystrzałowych? I czy pytaliście księdza czy możecie czegoś takiego użyć? No i czy ktoś to potem sprzątał?
Dziewczyny co w ogóle o tym myślicie?
-
Ja również kojarzę moją kochaną Jolcię jako Panią Zabawex, więc pewnie też będzie mi szalenie ciężko przyzwyczaić się do innego nazwiska. Szczególnie, że to nazwisko wiele mówi o Jolci:):)
Ale coż takie jest życie, cały czas się zmienia i poprostu trzeba to zaakceptować.
Mam tylko nadzieję, że mimo że Jola zmieni swoje nazwisko nic nie straci z tego Zabawexa:D:D:D
A powiedz kochana jak tam sprawa fryzjerki i kosmetyczki? Już coś wiesz?
-
Ja jak zobaczyłam u Krysi te tuby to wymiękłam i b.żałowałam, że wcześniej nie widziałam o ich istnieniu, to jest super pomysł! :ok:
-
Krysia miała 4 tuby i ja też już mam takie dawno zakupione, znajomi mieli normalne konfetti z tub a mi się też te płatki spodobały :)
I krysia też nie pytała księdza, dobrze kojarze, zawsze można powiedzieć że to goście przynieśli...no cóż :P
Ahh te PM'y, mogę się założyć że i mój by do tego pociągu nie wsiadł :P
-
tak u Krysi są super foteczki:) ja będę zamawiała od tego samego użytkownika co Krysia żeby były pewne:):)
a co do Twojego PM dobre to było z tym pociągiem:):) hehe a my kobiety od razu wkurzone:):) dobrze, że miałaś czas żeby ochłonąć ;D
-
Moja przyjaciółka miała takie 2 tuby i wystarczyło :) oczywiście nikt się o nic księdza nie pytał, a tym bardziej nikt nie sprzątał :) w końcu ksiądz bierze kasę za ślub, to niech sprząta ;D ;D
-
tak u Krysi są super foteczki:) ja będę zamawiała od tego samego użytkownika co Krysia żeby były pewne:):)
Asiste napisz mi proszę na priv. kto to jest :-*
Moja przyjaciółka miała takie 2 tuby i wystarczyło :) oczywiście nikt się o nic księdza nie pytał, a tym bardziej nikt nie sprzątał :) w końcu ksiądz bierze kasę za ślub, to niech sprząta ;D ;D
???
Sama nie wiem, czy to tak wypada nic księdzu nie mówić. Jeszcze pomyślę i z PM przedyskutuję.
Dostałam maila od naszego kamerzysty. Będzie w Polsce w sierpniu, spotkamy się wtedy na podpisanie umowy. Zapytał się mnie czy przy okazji nie chcielibyśmy nakręcić takiego "teledysku z randki". Oczywiście za darmo. I muszę Wam powiedzieć, ze generalnie nie kręcą mnie takie rzeczy, ale jak za darmo to może warto :drapanie: Jak wyjdzie beznadziejnie to można z tego zrezygnować. A tak będzie okazja do oswojenia się z kamerą. No i zawsze będzie się później z czego śmiać :hahahaha:
Mam tylko nadzieję, że mimo że Jola zmieni swoje nazwisko nic nie straci z tego Zabawexa:D:D:D
Nie ma obawy :twisted: Teraz będzie Zabawex o smaku malinowym :p
A powiedz kochana jak tam sprawa fryzjerki i kosmetyczki? Już coś wiesz?
Jeszcze nic nie załatwiłam, ale za chwilkę pójdę zadzwonić do fryzjerki, bo przyszły tydzień mam troszeczkę wolniejszy to mogłabym się z nią spotkać. A do p. Kasi nadal nie mam namiarów :-\ Muszę chyba sama w necie coś poszukać.
-
Malinowy Zabawex brzmi ekstra :D
Najgorsze, że jak zapyta się księdza, a on kategorycznie wyrazi sprzeciw, to potem tym gorzej narobić bałaganu...A może zapytać i jak coś zapewnić, ze znajdzie się kogoś, kto posprząta i kogoś takiego poszukać?
Ja bym brała ten teledysk, to znaczy robiła, może być naprawdę fajna pamiątka, obycie z kamerą i przygoda :ok:
-
A dlaczego ma wypadać? Przecież nie musisz wiedzieć, co goście planują w Was rzucać :)
-
Bierz teledysk, a co tam :) Nam kamerzyści wszyscy mówili że dobrze jest się z nimi wcześniej spotkać i obyć z kamerą, potem na filmach nie ma tremy :)
-
Było radośnie, teraz będzie słodko. Fajnie tak się nazywać :D
A ja wciąż się waham czy dodawać nazwisko męża czy zostać przy swoim ???
Ja tam za konfetti specjalnie nie jestem. Wystarczy,że po sylwestrze ostatnim do świąt wielkanocnych nie mogłam wysprzątać po tym mieszkania, bo ciągle gdzieś w zakątkach znajdowałam nowe kawałeczki ;D
Jednak płatki kwiatków uważam,że są piękne i bańki mydlane :P
Teledysk? :brewki:
No no, Jola w teledysku. A jaki podkład muzyczny ??? Twój głos czy piosenka?
Jakiś scenariusz macie na teledysk?
-
Teledysk? :brewki:
No no, Jola w teledysku. A jaki podkład muzyczny ??? Twój głos czy piosenka?
Jakiś scenariusz macie na teledysk?
Tak ja będę śpiewać a PM będzie odstawiał wokół mnie balecik :cancan:
A tak poważnie to scenariusza jeszcze nie ma, bo dopiero co pomysł padł :) Kamerzysta coś napisał o Parku Kasprowicza, ale to tylko sugestia.
-
Właśnie umówiłam się do fryzjera :luzak:
Idę w poniedziałek po pracy :)
Nie mogę się doczekać :tupot:
-
a do jakiego fryziera sie umowilas??
-
Do poleconej p. Sylwii się umówiłam. Mam okazję od lat oddalać efekty jej pracy :) Zarówno fryzur codziennych jak i raz widziałam jej fryzurę ślubną. Do tego poznałam ją i uważam, że to jest osoba z którą się dogadam i która wprost powie mi czy moje tak a taka fryzura mi pasuje, czy moje włosy są do tego odpowiednie oraz w jakim kolorze wyglądam dobrze a w jakim nie. Myślę, że nasza współpraca będzie owocna. Zobaczymy w poniedziałek :)
-
:ok: ..no to czekamy na efekt ..takze pamietaj o aparacie :P
-
Po oświadczeniu o zmianie nazwiska chyba każda się dziwnie czuła ;) Nooo przynajmniej ja i kilka koleżanek :D
-
Ja ostatnio musialam się podpisać juz nowym nazwiskiem - to dopiero bylo dziwne uczucie. Zamin sie podpisalam to patrzałam na to puste pole na formularzu z 10 minut chyba :P
-
jola jak Twoje przygotowania?
-
Ja ostatnio musialam się podpisać juz nowym nazwiskiem
Dlaczego musiałaś podpisać się nowym nazwiskiem jeszcze przed ślubem?
-
Niby nie musiałam, ale lepiej bym na tym wyszła. Wiec sprawa wyglądała tak: Wyrabiałam karte stałego klienta miesiąc przed slubem, a na karte stalego klienta czeka się miesiąc - więc nie bylo sensu robic jej na stare nazwisko, bo jakby była gotowa to juz z nieaktualnymi danymi ;) Więc PM zadecydował, ze zrobimy juz "po nowemu" ;)
m_lena która jola? :P :P :P
-
jola jak Twoje przygotowania?
Właśnie :hopsa:
-
Nadrobiłam szybciutko ;D
Ja też niby wiedziałam, że wezmę nazwisko Ł., ale w USC też mi było "dziwnie" więc tutaj sama nie jesteś ;D
Historia PMa na dworcu - powiem szczerze, że by mnie krew jaśnista zalała :P
:-*
-
Niby nie musiałam, ale lepiej bym na tym wyszła. Wiec sprawa wyglądała tak: Wyrabiałam karte stałego klienta miesiąc przed slubem, a na karte stalego klienta czeka się miesiąc - więc nie bylo sensu robic jej na stare nazwisko, bo jakby była gotowa to juz z nieaktualnymi danymi ;) Więc PM zadecydował, ze zrobimy juz "po nowemu" ;)
m_lena która jola? :P :P :P
Ty szalona babo ;)
-
co do konfetti to tez mi sie bardzo spodobalo u Krysi ;)
i bardzo bym chciala miec tez u siebie. :)
tylko ze ksiadz w ogole nie pozwala, nawet ryzem bo mowi ze nikt tego nie sprzata a pozniej deszcz popada i ciasto sie zrobi ??? ::)
na moej siostry slubie powiedzial ze jak ktos sypnie to osobiscie wreczy miotłe i bedzie ten ktos sprzatal ??? ;D
normalnie smiech na sali hehe ;D ;D ;D
ja mysle ze zalatwie jakas babke do posprzatania dam jej stówke i bedzie dobrze nie?
w koncu to z pol godziny roboty a kasiorka zawsze sie przyda. ;)
-
ja mysle ze zalatwie jakas babke do posprzatania dam jej stówke i bedzie dobrze nie?
Kochana, toż to robota życia! 100 zł na pozamiatanie przed wejściem?? Żyć nie umierać. :drapanie: A tak swoja drogą to jest dobry pomysł na biznes :brewki: Założyć firmę sprzątającą po uroczystościach kościelnych ;D
-
o widzisz i juz pomysl jest na firme ;D
a ja sie zastanawiam co by tu otworzyc hehe ;D ;D
-
No to teraz netka do pośredniaka po dofinansowanie i możesz otwierać firmę :) I mogę być twoją pierwszą pracownicą :)
-
ja mogę być nawet wpółwłaścicelką, stać mnie na szufelkę :D
-
ale musze was zmartwic... >:(
hehe
firmy nie bedzie ;D
nie moge sie starac o dotacje bo mam rente po tacie i mi przekraczaja dochody ???
bo dostaje 600zl a dopuszczalne jest jakos 500. ::)
takze chyba ze obejdziemy sie bez dotacji ;D ;D ;D
kilka miotel za ok 10zl i starczy co nie? ;D ;D ;D
-
same zrobimy z gałęzi ;)
-
Chciałam zauważyć, że pomysł założenia firmy jest mój i domagam się 30% zysków z tego tytułu :hopsa:
U nas rozdawania zaproszeń ciąg dalszy :) Wczoraj rozdaliśmy 2, dziś kontynuujemy :)
Zastanawiałam się wczoraj w co wkładać wino, o które prosiliśmy zamiast kwiatów. I trochę nie mam na to pomysłu. W samochodzie można je wsadzić w karton (mam nawet karton w którym przywiozłam wina z Włoch :) ) więc to nie problem, ale głupio będzie wyglądało jeśli świadek przy nodze będzie miał karton i od razu do tego kartonu będzie wkładał butelki. Odpada też pomysł, żeby trzymał je w ręku, bo może coś mu wypaść i się stłuc. No wiec myślałam nad tym intensywnie :drapanie: i wymyśliłam, że można by dać świadkowi koszyk. Moja mama ma taki super duży kosz na grzyby. Przy lekkiej inwencji twórcze i odrobinie dekoracji będzie wyglądał całkiem fajnie. Tam mi się przynajmniej wydaje :)
A co Wy myślicie? Nie będzie to obciach jak świadek z takim koszykiem będzie stał :P A może macie inne pomysły?
-
Zdecydowanie koszyk! Ładnie ozdobić i będzie cacy :)
-
Ja też jestem za koszem, widziałam już tak u jakiejś forumki i zdało egzamin :)
-
Wiesz,my też chyba będziemy prosic o wina i ostatnio zastanawiałam się nad tym samym ;D
Tak samo uważam,że ładnie ozdobiony koszyk będzie dobrym rozwiązaniem! Ew.są takie plastikowe skrzynki składane,które też można ładnie ozdobic ;D
-
Ew.są takie plastikowe skrzynki składane,które też można ładnie ozdobic ;D
A widzisz, o takiej skrzynce nie pomyślałam, a to tez dobry pomysł.
No widzicie jakie Wy jesteście niezastąpione :-*
-
Dziewczyny, sluchajcie - a propo koszy. W selgrosie jest jakas wyprzedaz czy promocja i wielkachny wiklinowy kosz wyłożony materiałem wewnatrz jest za 12,90zl! Są w róznych ksztaltach i rozmiarach i kolorach.
Ja kupilam kilka koszy, bo nie moglam sie pohamowac - teraz jestem zaopatrzona w kosze na wino, na chleb przy wiejskim stole, na migdaly :)
-
My się też bardzo nad tym zastanawialiśmy i chyba zostanie koszyk, ja myślałam o takim stojaku metalowym na butelki, mogłoby to ładnie wyglądać ale potem raz że ciężko to przewieźć, to dwa mam wizje jak ktoś w to wpada i wszystko się tłucze :o
Dlatego koszyki będą chyba najlepszym rozwiązaniem
-
Dziewczyny, sluchajcie - a propo koszy. W selgrosie jest jakas wyprzedaz czy promocja i wielkachny wiklinowy kosz wyłożony materiałem wewnatrz jest za 12,90zl!
Muszę koniecznie sprawdzić :) Dzięki :-*
-
trzeba mieć kartę :(
-
Ja też będę miała kosz na wino, bo wydaje mi się, że to jest najlepsze rozwiązanie.
Nie mam karty :(
-
A ja wolałabym taką fajowską skrzyneczkę drewnianą na wino,żeby było tematycznie.
A jeśli coś się niechcący stłucze to czy to będzie kosz, czy skrzyneczka drewniana, czy plastikowa, to uważam,że bez znaczenia.
Każdemu może się butelka wyślizgnąć.
Najgorzej będzie miał świadek :-\
A jak się nie daj Boże stłucze i Cie ochlapie?? Nie boisz się tego??
Może lepiej postawić nieopodal skrzyneczkę z napisem na wino i z jakaś wstążeczka, kokardką??!!
-
Lola taka skrzynka byłaby najlepsza, ale nie mam skąd wziąć takiej skrzynki. Też się nad tym zastanawiałam. A przecież nie pójdę do sklepu pożyczyć tak plastikową po piwie :hahahaha:
Jeszcze to muszę przemyśleć :)
-
Skrzyneczkę można zrobić, zbić parę listewek, bejcą przelecieć i już.
Ja bym się skusiła nawet na coś w tym stylu:
http://allegro.pl/item1142491948_skrzynki_b_08_sosna_36x64x38_pojemnik_na_warzywa.html
-
Świetna jest ta skrzynka ;D
Widzisz, Ty to jesteś lepsza ode mnie. Ja w wyszukiwarce allegro wpisałam "skrzynka na wino" i nic mi takiego nie wyskoczyło :D Nie pomyślałam, żeby wpisać samo "skrzynka" :glupek:
Ale od czego mam Was, dziewczyny moje najwspanialsze :bukiet: Zawsze na miejscu, zawsze gotowe do pomocy, po prostu S K A R B !!! :-* :-* :-*
-
OO widzę że będziesz brała ślub w tym kościele co ja :D
-
Naprawdę??? Jeju, Maggi, to masz przerąbane teraz. Tak jak byłam wyrozumiała dla Ciebie i chciałam spokojnie czekać aż wkleisz zdjęcia tak teraz idę do Ciebie i będę Cię molestować :P
-
Lola taka skrzynka byłaby najlepsza, ale nie mam skąd wziąć takiej skrzynki. Też się nad tym zastanawiałam. A przecież nie pójdę do sklepu pożyczyć tak plastikową po piwie :hahahaha:
Jeszcze to muszę przemyśleć :)
Do usług ;D ;D ;D
-
no dziewczynki to zakładajcie tą firmę sprzątająca... my z P. będziemy pierwszymi klientami:):)
-
Witajcie poweekendowo :)
W tym tygodniu raczej mało będę pisać, bo PM ma druga zmianę i niewiele na pewno załatwimy ze spraw ślubnych.
Ale za to w sobotę zupełnie spontanicznie wybraliśmy się do dwóch sklepów z garniturami :) Byliśmy na Jagiellońskiej w Bytomiu i w Provocatieur. Generalnie jesteśmy zadowoleni z wycieczki ;D W Bytomiu mają bardzo duży wybór natomiast w Provocatieur jest babeczka, która jest moim zdaniem ekspertem w tej dziedzinie i o garniturach wie absolutnie wszystko :) Z resztą czuć było, że jesteśmy w dobrych rękach :) Jednak asortyment mają dość ubogi :-\ chociaż znaleźliśmy garnitur, który PM bardzo się podobał. Decyzji jeszcze żadnych nie podejmujemy, na razie badamy rynek :)
Wczoraj poszliśmy też do Galaxowa. Byłam bardzo zdziwiona, że w Vistuli ceny są niższe niż w tych sklepach na Jagiellońskiej ;D Tam tez PM przymierzał fajny garnitur. Jednak nie byliśmy zadowoleni z obsługi, więc szybko się zawinęliśmy. Pani powiedziała nam jednak, że w Vistuli na Wojska Polskiego mają zupełnie inny, bardziej klasyczny, asortyment i tam jeszcze się wybieramy. Chcemy też zajść do jednego sklepu na Bogusława, który poleciła mi znajoma z pracy (też podobno jest tam rewelacyjna obsługa).
A może Wy możecie polecić jakieś sklepy w Szczecinie? Będę bardzo wdzięczna.
Dzisiaj też mam wyczekaną wizytę u fryzjera. Jestem bardzo ciekawa co wyjdzie z tego spotkania :) Wszystko Wam opowiem.
Wybieram się tez do Ebras, obadać sklep :) może kupić bieliznę na co dzień :) No i tez zapytam jakie są szansę kupienia u nich stanika/gorsetu, który utrzymałby mojej cycki :) Zobaczymy, jak będzie. Trzymajcie kciuki ;)
Udało mi się w końcu wyprosić namiary do "p. Kasi ze Słonecznego" (dzięki Olu :-* ) także będę się z nią kontaktować w sprawie makijażu :)
Póki co jestem w pracy i już nie mogę się doczekać kiedy wyjdę i wcielę mój plan w życie :P
-
A co u fryzjera kombinujesz? :)
-
Na pewno pomyślimy nad kolorem moich włosów. Naturalny mam taki mysi :) czyli taki z d... ;) Teraz mam przyciemnione włosy, ale zastanawiam się czy ich nie rozjaśnić. Pokażę tez jej moją suknie i pomyślimy nad fryzurą. Raczej próbnej jeszcze nie będziemy robić, ale może jakoś podetniemy włosy do przyszłej fryzurki. No sama nie wiem. Wyjdzie w praniu ;)
-
Wooo no to super, rynek garniturowy macie prawie obadany :) Macie jakiegoś faworyta wśród garniturów? Ja z P. byłam tylko w jednym sklepie (Sunset suits), więc nie pomogę. Moge tylko powiedzieć, że spotkaliśmy się z bardzo fajną obsługą i P. zakupił tam swój garnitur :)
Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę "nową Jolę" po wizycie u fryzjera ;D Mam nadzieję, że jakaś fotka będzie? ::)
Masz tyle planów, że to Twoje "raczej mało będę pisać" chyba sie nie sprawdzi- i bardzo dobrze! ;D
-
Czyli masz naturalny kolorek włosów i szykują się zmiany? :) Super! :)
-
Macie jakiegoś faworyta wśród garniturów?
Z tego co widziałam Krzyśkowi podobają się garnitury w ciemno stalowym kolorze. Wygląda w nich całkiem nieźle. Ale mnie ścięło z nóg jak go zobaczyłam w czarnym i w granatowym też wygląda zabójczo :P On w końcu niebieskooki brunet to ten granat bardzo podkreśla mu oczy. No ale postanowiłam ni ingerować zbytnio w jego strój, więc wybierze taki gajer jaki jemu będzie się najbardziej podobał i w jakim będzie się najlepiej czuł.
Myślimy tez nad sprawa kamizelki. Jemu nie podobają się te typowo ślubne kamizelki. Mi zresztą też nie :-\ Natomiast nie szyje się już trzy częściowych garniturów. A moim zdaniem facet w kamizelce wygląda wciąż elegancko kiedy ma rozpiętą marynarkę, a nie świeci brzuchem. W internecie widzieliśmy zdjęcia gościa, który miał ślubną kamizelkę, ale czarną i muszę przyznać, że nawet mi się to podoba, Krzysiek tez zwrócił na to uwagę. Także myślimy na razie ostro. Na pewno musimy najpierw wybrać garnitur a potem dobierać kamizelki i te sprawy.
Poniżej dwa przykłady czarnych kamizelek:
(http://a.imageshack.us/img59/5130/24515269.jpg) (http://img59.imageshack.us/i/24515269.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img251/6703/30075670.jpg) (http://img251.imageshack.us/i/30075670.jpg/)
-
Oooo tak, jeżeli już chcecie kamizelkę, to jestem z czarną, no ciemną ogółem, bo zależy jaki garnitur w końcu będzie. Nie cierpię tych białych-ślubnych kamizelek...
Sporo osób na forum polecało Sklep Vistulii na Woj. Polskiego. My byliśmy jeszcze w Red Line, gdzie kupiliśmy gajer (mają tam kilka firm).
Ale jestem ciekawa co tam fryzjerka doradzi, fajnie ;D
-
Bardzo ładny ten gajerek. Choć ja nie chciałabym aby mój PM był na czarno, no ale wiadomo kwestia gustu ;).
My kupiliśmy w Sunset w Galaxy. Byliśmy w Vistuli, ale bardzo niemiło nas tam zaskoczyli, więc zrezygnowaliśmy z tego skleleu. Ale może Wy będziecie mieli wiecej szczęścia.
-
Ja też byłam przeciwna ślubnej białej kamizelce, ale jak zobaczyłam w niej PMa to oczu nie mogłam oderwać. Wyglądało to naprawdę elegancko i tak... ślubnie ;D Jeśli zaś chodzi o czarną kamizelkę, to spoko, ale chyba do czarnego garnituru... ?
-
Kamizelki mi się nie podobają żadne :)
A garnitur M kupiliśmy właśnie w Vistulii, fajnie robisz że nie narzucasz PM jaki gajerek ma mieć, bardzo mądrze ;)
-
a jak dla mnie całkiem niezłe... :):)
-
My byliśmy jeszcze w Red Line, gdzie kupiliśmy gajer (mają tam kilka firm).
Aga, a gdzie to jest?
Jeśli zaś chodzi o czarną kamizelkę, to spoko, ale chyba do czarnego garnituru... ?
Tak tak :) Jeśli wybierze ten stalowy kolor to będziemy szukać innych rozwiązań albo będzie bez kamizelki :)
-
Na Wyzwolenia, przed Cepelią :)
-
A mi się w ogóle kamizelki nie podobają..
-
gdyby kamizelki byly jasne to były by ładniejsze :) a tak to nie podobaja mi sie zbytnio
-
Wiesz,każdy lubi co innego ;D Ja uważam,że na swój ślub Pm powinien miec białą kamizelkę bo taką czarną to może miec każdy inny facet.
Jednak jeżeli wam się podoba to czemu nie ;) Ta na zdjęciu jest bardzi ładna :)
-
Witajcie dziewczyny :hello:
Wczoraj miałam wielkie plany na popołudnie, mijałam załatwić dużo rzeczy i w zasadzie nic nie załatwiłam :-\ Ale sama jestem sobie winna, bo kto normalny załatwia sprawy w poniedziałek :glupek: Moja mama zawsze mówiła, że poniedziałek jest szewski i nic się nie załatwi ;)
No ale po kolei.
Po pracy pierwsze swoje kroki pokierowałam do Ebras. Jak wspomniałam wczoraj, chciałam kupić sobie bieliznę na codzień. No i lipa :-[ Po pierwsze niby tych cyckonoszy od cholery, ale tak na prawdę to nic konkretnego. Pani mówiła że w sierpniu spodziewają się nowej kolekcji. Po drugie na stronie internetowej można znaleźć wiele modeli do 100 zł. W sklepie tego nie ma. Tu jako taki wybór zaczyna się od kwoty 149 zł. Chciałam tez przymierzyć stanik do sukni ślubnej, zobaczyć jak będzie trzymał piersi itp., ale nie było w moim rozmiarze :-[ Udam się do niech jeszcze w sierpniu. Zobaczymy co będą mieć.
Będąc już w tamtej okolicy zaszłam do tego sklepu z bielizną na Bogusława. Nigdy nie pamiętam jak on się nazywa. Coś na "Ch" :) ale tam to już porażka totalna. Pani ekspedientka olała mnie mimo, że ja usilnie wypytywałam ją u różne rzeczy i chciałam coś dla siebie znaleźć. Ale przecież nie będę się prosić, ze mi coś sprzedała :-\ Wyszłam stamtąd zniesmaczona i na pewno już tam nie wrócę.
Ale wniosek z tych dwóch sklepów jest taki, ze ciężko będzie mi znaleźć odpowiedni stanik dla siebie i muszę się za to porządnie zabrać. W ostateczności pójdę do gorseciarki i coś uszyję.
Po przymiarkach stanikowych zaszłam do poleconego złotnika, u którego chcieliśmy zamawiać obrączki i okazało się, że nie robią obrączek według wzoru klienta tylko takie jakie mają w ofercie. Zdziwiło mnie to, bo koleżanka, która ich polecała powiedziała, ze zrobili im według ich wzoru :-\ No cóż... widocznie odeszli od tej praktyki.... Musimy teraz szukać innego złotnika.
Stelka... mogłabyś mi napisać gdzie dokładnie na Wojska Polskiego jest Wasz złotnik? Będę wdzięczna.
No i w końcu dotarłam do fryzjerki. I to był chyba jedyny pozytywny akcent całego dnia :D Uzgodniłyśmy sobie wszystko, jaki kolor włosów, jakie uczesanie. Rozumiałyśmy się wręcz bez słów. Opracowałyśmy cały plan działania... kiedy pierwsze farbowanie, kiedy próbna fryzura :) Jestem bardzo zadowolona. No i najbardziej mnie urzekła jak powiedziała, że ona to widzi mnie z jakaś ozdobą we włoskach lub żywymi kwiatami, ale bez welonu. I ja wtedy padłam na kolana i wyznałam jej miłość :p :hopsa: Oczywiście żartuję :) Ale bardzo mnie to ucieszyło, bo ja nie chyba nie chciałbym mieć welonu, tylko nie bardzo miałam pomysł co w te włosy wpiąć, ale jak ona ma już wizję to ja jestem w stanie się jej poddać w zupełności ;D ;D ;D
-
Zazdroszczę takiej fryzjerki :)
Mi kiedyś polecono tego jubilera tego typu dane podajemy na priv!
-
No to bomba że spotkałaś "fryzjerską miłość swojego życia" ;) A koncepcja fryzury jakaś już jest?
-
okropne babsko ze sklepu z bielizna, ale łaski Ci nie robi:)
co do fryzjerki, super, że tak potrafi doradzić... mam nadzieję, że wrzucisz fotki z próbnej?:)
-
Koncepcja jest :) Sylwia (fryzjerka) pokazała mi jedna taka fajną fryzurę, na temat której będziemy przeprowadzać wariacje podczas próbnego czesania ;D
Chcę też w necie poszukać jakiś fryzur. Może coś posłuży nam za inspirację :D Na razie trafiłam dwie, które mi się podobają:
(http://a.imageshack.us/img687/8060/fryz1ri.jpg) (http://img687.imageshack.us/i/fryz1ri.jpg/)
(http://img835.imageshack.us/img835/9497/fryz2.jpg) (http://img835.imageshack.us/i/fryz2.jpg/)
Ta pierwsza podoba mi się bardziej.
Właśnie chciałabym, żeby włosy były opięte, ale miały w sobie taka lekkość. Żeby to naturalnie wszystko wyglądało. Zobaczymy jak to wyjdzie na próbnej :) Fotki oczywiście będą, ale próbna mam dopiero we wrześniu, więc musicie poczekać. Ja sama muszę poczekać :tupot:
-
Namiary na złotnika poszły na prv. Jak odbierzmy obrączki dam znać czy warto ;)
Pierwsza fryzurka śliczna- też mi się takie podobają :)
-
Namiary na złotnika poszły na prv. Jak odbierzmy obrączki dam znać czy warto ;)
Dzięki kochana :-*
-
Jolu, o "La Chanson" kilka osób się negatywnie wypowiadało, no i się potwierdziło, że sprzedawczyniom chyba nie zależy na klientach...Jeśli szukasz dalej, to pewnie pamiętasz, że polecano ryneczek pogodno - sklep Józefina, a ja ze swojej strony polecam Prinessę na ul. Potulickiej 62, oczywiście mamy zupełnie różne biusty, ale czytałam posty sprzed kilku lat, że właśnie dziewczyny szczodrzej obdarzone przez naturę tam kupowały staniki (głównie Felina).
Fryzurka nr 1 śliczna, przepiękna ;D
Ale długo musimy czekać na próbną fryzurę... :tupot:
-
A mi sie bardziej nr2 podoba ;)
-
Mi byś chyba nie wyznała miłości jak fryzjerce bo...mi podobają się białe/kremowe kamizelki ślubne ::) ::) no i fryzura 2 bardziej mi do gustu przypadła..tylko bez tych pierdu pierdu ozdób we włosach ;) ;) ;) ;) ;)
-
ciekawe te fryzurki:)
-
Zainspirowana pomysłem fryzjerki co do wpięcia kwiatka we włosy zaczęłam szukać trochę na forum i znalazłam coś takiego.
(http://a.imageshack.us/img196/4003/jennifervierawedding1.jpg) (http://img196.imageshack.us/i/jennifervierawedding1.jpg/)
Muszę powiedzieć, ze podoba mi się i fryzurka i sposób upięcia kwiatka :)
A tak się chciałam Was jeszcze zapytać co myślicie o takim rozwiązaniu, żeby kwiat we włosach był inny niż kwiaty w bukiecie?
Konkretnie chodzi mi o to, że ja będę miała bukiet w kolorach jesiennych, natomiast we włosach kolor pomarańczowy czy inny taki mi nie bardzo leży :-\ Dlatego pomyślałam sobie, że kwiat we włosach mógłby być biały jako dopełnienie stroju, czyli sukni, a bukiet będzie jesienny jako ozdoba. Co Wy na to?
-
ooo:) ta ostatnia fryzurka najlepsza:)
a kwiatek jesli nie bedzie sie gryzl z tymi z bukietu to chyba bedzie ok?:)
-
Mnie się ta pierwsz fryzura strasznie podoba! Śliczna, prześliczna!!
A kwiatka brałabym takiego samego jak w bukiecie, żeby to się układało fajnie w jedną całość :)
-
Mnie się wydaje, że kwiatek może być biały, ale żeby był ten sam rodzaj co w bukiecie, a nie jakiś z innej beczki ;)
-
Ja też bym była za tym, żeby kwiatek mimo wszystko był taki jak w bukiecie, chyba że w bukiecie będzie też kilka białych kwiatków...?
-
Nie będzie białych kwiatów w bukiecie. Muszę to wszystko jeszcze przemyśleć. PO pierwszym farbowaniu będę wiedziała jaki kolor wyjdzie to zdecyduje jakiego kwiatka mieć we włosach. W końcu jesienny bukiet ma to do siebie, że ma wiele barw, więc coś na pewno wybiorę :)
-
Jesienne bukiety są przepiękne :)
-
Dziewczyny,
Mam gotowy szablon krzesełek. Jak ktoś chce to proszę przysłać na priv swój adres e-mail to prześle.
Anjuszka Tobie już wysłałam ;)
-
No no, czyli produkcja rusza lada moment? :)
-
:taktak: Zgadza się. Jak dobrze pójdzie to w weekend podjedziemy do rodziców druknać i zacznie się szalone wycinanie :hopsa:
-
Oczywiście zobaczymy efekt końcowy? :brewki:
-
O ile da się to pokazać publicznie to owszem 8)
Jeszcze może byc tak że rzucę to wszystko w cholerę i zamówię na allegro ;D
-
Cały czas poszukuje inspiracji jeśli idzie o kwiat we włosach. Trafiłam na zdjęcie, na którym dziewczyna ma podobny kolor włosów jaki ja będę mieć i ma wpięte pomarańczowe kwiaty. Jak Wam się takie połączenie kolorów widzi?
(http://a.imageshack.us/img685/8794/fryzura7.jpg) (http://img685.imageshack.us/i/fryzura7.jpg/)
Jeszcze raz mówię, że nie chodzi mi o ocenę fryzury ani kwiatków tylko samo połączenie kolorów.
Znalazłam też coś takiego
(http://a.imageshack.us/img155/9471/d3e2847b2362ea40.jpg) (http://img155.imageshack.us/i/d3e2847b2362ea40.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img811/4848/24b85b871d1dba6a.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/24b85b871d1dba6a.jpg/)
Myślę, że było by idealne. Bo bardzo chciałabym mieć właśnie pomarańczowe kalle vs. "kawki" :P w bukiecie. Do tego kwiat ten idealnie nadaje się tez do butonierki dla PMa. Wszystko by się ładnie komponowało w całość.
Co Wy na to?
-
Zapomniałam dodać, że pozbyłabym się tylko tych czerwonych kuleczek :)
-
Bardzo ładnie wygląda kompozycja ciemne włosy z pomarańczowymi kwiatkami. W tych blond włosach jakoś tak za bardzo mi się to zlewa... I może właśnie dlatego dodano tam czerwone kulki ;)
-
Ja myślę podobnie jak Stelek, do ciemniejszych włosków super to wygląda ;)
-
Super Jolu! Właśnie taka cantedeska idealnie będzie pasować :brawo: zwłaszcza że będziesz miała takie w bukiecie. Przy tym ciemnym kolorku włosków pomarańcz b.ładnie się prezentuje :)
-
powiem Wam, że z blond włosami poamarańcz tez całkiem fajnie sie komponuje-pamietam że moja siostra miała taką kompozycje z kwiatów tzn. bukiet, bo we włosach miała biały kwiatek... ;)
-
Pasuje bardzo dobrze ;)
-
Jolu - dziękuję Ci prześlicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!! :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Bardzo mi sie podoba pierwszy zestaw, chociaz te kwiaty sa stanowczo za duże. Przy mniejszych byloby znacznie lepiej. Drugi zestaw ladniej by wygladal wlasnie na ciemnych wlosach :)
Ja sama bede miala pomaranczowy bukiet, tylko jeszcze zastanawiam sie nad odcieniem, czy ostry kolor czy jednak taki herbaciano brzoskwiniowo delikatny... :) Dlatego tez podpatruje pomysly z kwiatami we wlosach :)
A czerwone kulki to faktycznie bym usunela :)
-
ja też uważam, że tak będzie pięknie :brawo_2: :skacza:
-
Jolu, a Ty będziesz rozjaśniać włosy??
Myślę,że wszystko pasuje obojętnie do jakich włosów.
-
Jolu, a Ty będziesz rozjaśniać włosy??
Nie, wręcz będę miała ciut ciemniejsze. To znaczy tak mi się wydaje. Nie wiem jaki wyjdzie. Okaże się pod koniec sierpnia po pierwszym farbowaniu :)
-
Uwaga, uwaga!!! chciałabym ogłosić wszem i wobec :brewki: :brewki: że chyba wybraliśmy nasze obrączki ;D
Oto one:
(http://a.imageshack.us/img835/483/fotophp.jpg) (http://img835.imageshack.us/i/fotophp.jpg/)
Z tym, że wzorek będzie prawdopodobnie taki jak na tych:
(http://a.imageshack.us/img25/3286/fotophp2n.jpg) (http://img25.imageshack.us/i/fotophp2n.jpg/)
Musze przyznać, ze wzorek na tych pierwszych tez mi się podoba, więc tu jeszcze będziemy negocjować. W poniedziałek wybieramy się do złotnika. Mam nadzieję, że uda nam się zamówić.
Stelka czekam na szczegółową relację czy jesteś zadowolona z Waszych obrączek, bo mamy zamiar pójść do waszego złotnika :D
-
O !! Mamy bardzo podobne! Super wybór :)
One się tak pięknie mienią mówie Ci :)
-
hurrrra!!! Obrączki wybrane!!! :skacza: ;D
Jak tylko odbiorę obrączki od razu dam znać. Z tym, że Pan Złotnik będzie miał chyba urlop do 09.08- mówił, że nasze obrączki możemy odebrać dziś, jutro albo dopiero 09.08, więc przypuszczam, że od 1.8 do 09.08 Go nie będzie. Zapytam o co chodzi z tą Jego nieobecnością i też dam znać :)
Ogólnie bardzo ładne te obrączki. Widziałam podobno u kogoś na palcu i zwracały na siebie uwagę :) Rozumiem, że to jest żółte (obwódka) i białe złoto (środek)?
-
No ale na żywo trzeba się przypatrzeć żeby zobaczyć białe złoto bo przez te nacięcia obrączka się pięknie mieni niczym jakieś diamenciki by były :)
-
To b.ważna decyzja podjęta! :jupi:
-
Stelka, będę wdzięczna :) Jeśli będzie miał urlop to pójdziemy później :)
I może coś da się zrobić, żeby jednak nie trzeba było się przypatrywać, że tam jest białe złoto ;) W końcu jak będą robione na zamówienie to można drobne zmiany wprowadzić. Liczę też na to, że złotnik nam trochę pomoże, coś doradzi :)
-
cudne, bardzo mi sie podobają! :)
-
Przepraszam, ale mnie się nie pobają :beczy: nie lubię ani żółtego złota, ani wzorków na obrączce ::) ale najważniejsze, że Wy jesteście zachwyceni i kolejna rzecz z głowy ;D
-
Mnie też się nie podobają, ale to dlatego, że ja chcę zwykłe żółte, bez żadnych wzorków... ale każdy wybiera dla siebie :)
-
A mi się podobają :ok: bardzo ladne i niestandardowe, chociaz ja w standardach gustuję raczej :)
-
Nie mogłam się powstrzymać :P
Czyż nie uroczą mam siostrzenicę?
(http://a.imageshack.us/img507/7904/1e7045bc6dmae.jpg) (http://img507.imageshack.us/i/1e7045bc6dmae.jpg/)
-
Przeuroczą!!! Z chęcią bym ją schrupała!!!
-
Śliczna dzidzia ;D
Co do obrączek to podobają mi się, tylko coś bym trochę zmieniła w tym wzorku... A ile płacicie?
-
cudowny Bąbelek :)
-
Ależ słodziutki bobasek :Serduszka:
-
Boska siostrzenica :D
Muszę Ci powiedzieć, że chyba mnie natchnęłaś na zmianę koloru włosów... w poniedziałek idę do fryzjera, zobaczymy co powie :Szczerbaty:
-
Muszę Ci powiedzieć, że chyba mnie natchnęłaś na zmianę koloru włosów...
Naprawdę? Ciesze się w takim razie :) A jaki masz teraz kolor i o jakim nowym kolorze myślisz?
-
Zobaczymy co fryzjerka powie, bo może mi odradzi, mam naturalny blondziasty kolor ;) A na jaki bym chciała? Chyba ewentualnie go pogłębić? Nie wiem ;D
Marzy mi się od zawsze brąz - ale przed weselem nie będę tak szaleć. Jeszcze jest taka opcja, że całkiem możliwe, że przed podróżą poślubną pójdę zmienić całkiem fryzurę to może i ten brąz by się znalazł na mojej głowie?
Mam już tak serdecznie dość zapuszczania włosów, że masakra :P
Czuję, że po weselu się obciacham ;D
-
Czuję, że po weselu się obciacham ;D
To mamy podobne odczucia :) Ja kiedyś nosiłam krótkie włosy i trochę mi się do nich tęskni :) zastanawiam się czy po ślubie nie obciać się na krótko :luzak:
-
Mam już tak serdecznie dość zapuszczania włosów, że masakra :P
Czuję, że po weselu się obciacham ;D
Ja też już nie mogę z tymi włosami... I też myślałam czy by po weselu, ale jeszcze przed podróżą poślubną nie odwiedzić fryzjera. Już nawet mam wizję ;D Byle do wesela, a później :luzak: ;D
-
Mam już tak serdecznie dość zapuszczania włosów, że masakra :P
Czuję, że po weselu się obciacham ;D
Ja też już nie mogę z tymi włosami... I też myślałam czy by po weselu, ale jeszcze przed podróżą poślubną nie odwiedzić fryzjera. Już nawet mam wizję ;D Byle do wesela, a później :luzak: ;D
hihi i ja mam taki pomysł na podróż już się pozbawić 3/4 włosów :P
-
Dziewczyny, to po co my zapuszczamy włosy, jak każda z nas marzy tylko o tym by je ściąć :hahahaha: :hahahaha:
Ostatnio oglądałam fryzurki ślubne na krótkie włosy. Są na prawdę urocze :)
-
Po to żeby mieć koka czy inne upięcie :P Ale ładnie to wygląda, więc się pomęczcie jeszcze. Ciekawa jestem jakie metamorfozy przejdziecie potem ;D
-
Ja też mam zakodowane w głowie, że teraz rok zapuszczam, a po ślubie wielkie cięcie :)
-
No właśnie- po co zapuszczamy? Tak jak napisała Agulec_102: to ładnie wygląda. A w dniu ślubu trzeba wyglądać najładniej jak się da! :tak_2: Powinnyśmy założyć grupę wsparcia dla "długowłosych" ;D
-
Powinnyśmy założyć grupę wsparcia dla "długowłosych" ;D
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
No to mnie rozbawiłaś teraz :)
Wyobrażacie sobie to? Siedzimy w kółeczku na krzesełkach. Każda wstaje: nazywam się Jola i od roku próbuje zapuścić włosy. Do wymarzonej fryzury ślubnej brakuje mi 8cm. Do tej pory włosy rosły mi 2 cm/ miesiąc, ale w ostatnim miesiącu urosły tylko 1,5cm. Jestem zrozpaczona :buu: :buu: Co mam robić?? :Placz_1:
Wybaczcie dziewczyny te głupoty :glupek: Ale jest piątek i chciałabym już puść do domu a tu jeszcze 3 godziny :mdleje:
-
Siedzimy w kółeczku na krzesełkach. Każda wstaje: nazywam się Jola i od roku próbuje zapuścić włosy. Do wymarzonej fryzury ślubnej brakuje mi 8cm. Do tej pory włosy rosły mi 2 cm/ miesiąc, ale w ostatnim miesiącu urosły tylko 1,5cm. Jestem zrozpaczona :buu: :buu: Co mam robić?? :Placz_1:
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
teraz to Ty mnie rozwaliłaś ;D ;D ;D
-
Aha, bym zapomniała, prześliczna ta siostrzenica! :D :D
-
Siedzimy w kółeczku na krzesełkach. Każda wstaje: nazywam się Jola i od roku próbuje zapuścić włosy. Do wymarzonej fryzury ślubnej brakuje mi 8cm. Do tej pory włosy rosły mi 2 cm/ miesiąc, ale w ostatnim miesiącu urosły tylko 1,5cm. Jestem zrozpaczona :buu: :buu: Co mam robić?? :Placz_1:
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
teraz to Ty mnie rozwaliłaś ;D ;D ;D
nooo ja też padłam ze śmiechu :brawo: :brawo:
"Jolu aby włosy urosły 1,5 cm musisz użyć odżywki firmy ....." :brewki: i takie tam zwierzenia :D
-
hahaha jesteście niemożliwe!!! NAJLEPSZE :-*
-
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: Prawie z krzesła spadłam :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
Do rozpoczęcia weekendu została już tylko 1 godzina i 56 minut ;D
-
Dobre, dobre :D :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
-
Cieszę się, ze Wam humor poprawiłam.
Byłam wczoraj w Auchanie, bo wyczytałam gdzieś że mają tania wódkę Gorzka Żołądkową de lux. No i pół litra kosztuje 16.86 zł. Wydaje mi się, że to dobra cena. Ale nie mogę znaleźć kartki na której miałam zapisane ceny z Makro i Selgrosa :nerwus: i nie wiem czy jest taniej czy nie. Do tego poszukałam sobie gazetki Makro w internecie a tam owszem jest Gorzka Żołądkowa de lux, ale nie ma ceny :mdleje: Napisane jest tylko, że oferują najniższą cenę tego produktu, bo na bieżąco sprawdzają rynek i u nich jest najtaniej. Wydaje mi się, że piszą o cenie koncesyjnej, ale pewna nie jestem :( No mam zrobić? Musze się przejść jutro i sprawdzić jeszcze raz ;) Jak to mówią, kto nie ma w głowie ten ma w nogach :tupot: No nic... Jak dobrze pójdzie to jutro kupimy wódkę. Musze tylko poprosić mojego tatusia, żeby furmanką podjechał :auto:
Od weekendu dzieli nas 1 godz. i 2 minuty.
-
hmm.. to może spróbuj do nich zadzwonić i sprawdzić ceny?:)
ja do weekendu mam 1h33 minuty :)
-
A ja bym w życiu nie ścięła włosów!!!
20 lat miałam krótkie, więc nigdy więcej :P
Poza tym długie są bardzo sexy, faceci na długie lecą ::) ;D
-
Witajcie poweekendowo :hello:
Spieszę Wam donieść, że wódka na wesele została zakupiona i można już robić imprezę :pijaki: W piwnicy u moich rodziców spoczywa 108 butelek Gorzkiej Żołądkowej de Lux i procentuje :brewki: :brewki: :brewki:
Trafiliśmy an promocje w Selgrosie i kupiliśmy po 15,85zł za butelkę. Myślę, że cena jest na prawdę dobra, a nie było już na co czekać, bo jak podniosą VAT to wszystko zdrożeje. Słyszałam też o planowanych podwyżkach akcyzy, dlatego cieszę się, że wódka już jest :)
Nie udało się natomiast wydrukować krzesełek, bo okazało się, że u rodziców nie ma kolorowego tuszu w drukarce, mimo, ze moja mama zapewniała że jest :P No cóż, bywa i tak. Wydrukujemy innym razem.
Dzisiaj wybieramy się do kościoła zanieść wszytskie papiery. Mam nadzieję, ze uda nam się załatwić sprawę, bo od jakiegoś czasu nie działa strona internetowa parafii i nie wiem w jakich godzinach jest biuro parafialne czynne. Może uda mi się tam dodzwonić i dowiedzieć.
Na razie tyle. Przesyłam Wam poniedziałkowe buziaki na dobry początek tygodnia :-*
-
w takim razie trzymam kciuki żeby udało się wszystko załatwić:)
a co do wódki - wydaje mi się, że cena jest atrakcyjna:)
-
Super cenowo trafiliście! :pijaki:
Mam nadzieję, że z Kościołem wszystko się uda. Buziak :-* szczęście ;)
-
Faktycznie cena fajna za alko!Dobrze,że kupiliście-tylko nie wypijcie za dużo :D
-
Dobrze,że kupiliście-tylko nie wypijcie za dużo :D
Mój tata się śmiał, że teraz to miesiąc urlopu sobie weźmie :hahahaha:
-
Spróbowac trzeba czy dobra :D :D :D :D
-
Właśnie dokonałam kolejnych ślubnych zakupów :hopsa:
Zamówiłam podziękowania dla rodziców w formie grawerowanego wazonu i buty :P Tych butów się trochę obawiam, ale co tam raz się żyje. Najwyżej będę odsyłać ;D Ale tak mi się podobają, ze normalnie nie mogłam się powstrzymać i kupiłam ::)
-
No to super, kolejny kroczek do przodu :)
A buty to te co wcześniej widziałyśmy czy jakieś inne?
-
Jola poka te buty ;D
świetna cena wódeczki!
-
Buty już kiedyś wklejałam, no ale skoro chcecie jeszcze raz to proszę, oto one :)
(http://a.imageshack.us/img340/1314/typbiae.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/typbiae.jpg/)
-
Pamiętam te buty, ale myślalam,że może coś innego wybrałaś.
No to super, ja wciąż bez butów :-\
-
Lola jeżeli chcesz zaryzykować kupno przez internet to mogę podesłać Ci linka to sklepu, w którym ja zamówiłam. Mają duży wybór. Koleżanka u nich zamawiała była mega zadowolona.
-
no tak... degustacja alkoholu obowiązkowa ;D
.. a buciki bardzo ładne:)
-
Ja chce linka od tych butów :) A ja nie ścinam włosów po ślubie ;)
-
Jasne, Jolu, wyslij.
-
Cena naprawdę atrakcyjna! :)
Bucik nie w moim stylu, ale cieszę się, że jesteś zadowolona :)
-
Bucik też nie w moim stylu bo biały hihi :P
Cena alkoholu super :)
-
Witajcie po dłuższej przerwie :)
Nie pisałam nic u siebie, bo PM przez cały tydzień sukcesywnie wyprowadzał mnie z równowagi i miałam wszystkiego dość. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale wkurzało mnie, że ja mam wszystkie sprawy ślubne na głowie, o wszystkim myślę, pilnuje terminów, staram się zaplanować, a on mi wszystkie plany psuje, bo ma kaszne w pracy i nawet nie zadzwoni :nerwus: Więc w końcu zebrałam go do poważnej rozmowy. Powiedziałam co mi leży na sercu i że jestem już zmęczona i mam dość, a na niego nie mogę liczyć. Efekt rozmowy był taki, że na ten tydzień ciężar organizacji przeszedł na PMa. Ja bede psychicznie odpoczywać, nie myśląc bez przerwy gdzie jeszcze trzeba zadzwonić, z kim dogadać szczegóły, co załatwić, gdzie pójść. Z moja niewielka pomocą PM ustalił plan działa na ten tydzień, który przedstawia się następująco.
1. Poniedziałek (dzisiaj) - spisanie protokołu, spotkanie z kamerzystą (podpisanie umowy), wizyta u znajomych (zaproszenia)
2. Wtorek - tu miało być spotkanie w sprawie fontanny czekolady, ale okazało się że nie trzeba się spotykać :) więc może wskoczy coś innego, wizyta u rodzinki (zaproszenia)
3. Środa - pojechać do rodziców po złoto na obrączki, wizyta u świadka (zaproszenia)
4. Czwartek - ja mam dentystę, więc tylko wieczorem wizyta u znajomych (zaproszenia)
5. Piątek - zamówienie obrączek, potem ja mam spotkanie z forumkami :brewki:
6. Sobota - w południe mam kosmetyczkę, więc tylko popołudniu wizyta u rodzinki (zaproszenia)
7. Spotkanie rodziców 0 czas najwyższy żeby się poznali ;D
Zapowiada się fajnie, mam nadzieję, ze uda się plan zrealizować w 100%. Trzymajcie kciuki.
W piątek byliśmy w kościele zanieść papiery, niestety nie zdążyliśmy spisać całego protokołu i dziś idziemy jeszcze raz.
Dzisiaj przyszła paczka z podziękowaniami dla rodziców. Oczywiście nie mogłam się doczekać i już w pracy ja otworzyłam ;D Musze powiedzieć, ze wazony wyszły prześlicznie :) Na szczęście nic się nie potłukło :)
Także dziś poniedziałek, nowy tydzień - nowe siły, idziemy dalej z przygotowaniami i to nie ja się o wszystko martwię. Ja odpoczywam :hopsa: :hopsa: :hopsa: Ale zostałam już dzisiaj opiórkowana przez PM :hahahaha: Bo zadzwonił do mnie i powiedział, że w sprawie fontanny nie trzeba się spotykać tylko można mailowo załatwić ustaliliśmy, że zadzwoni do nich jeszcze raz i zapyta o obsługę. Odłożyłam słuchawkę i za chwile mi się przypomniało, żeby zapytał jeszcze kiedy należy się rozliczyć z nimi. Więc dzwonie jeszcze raz :) I dostałam opiernicz, że przecież miałam już o tych sprawach ślubnych nie myśleć w tym tygodniu, mam odpoczywać, że on się wszystkim zajmie i że pamięta, żeby się spytać o rozliczenie :hahahaha: I jak go nie kochać :Serduszka:
-
Kochać, kochać ;D ;D ;D
Każdego faceta czasami trzeba przycisnąć, żeby oprzytomniał :D :D :D ;)
Powodzenia w dalszej organizacji! :)
-
Najważniejsze że PM zawarł w swoim planie tygodniowym spotkanie z forumkami, to priorytet ;D
Jeśli czujesz się zmęczona organizacją to rób sobie parę dni przerwy, na pewno ze wszystkim zdążysz a taka chwila oddechu jest jak najbardziej wskazana, pamiętaj że przygotowania przedślubne to ma być przyjemność ;)
-
Jolu, oczywiście,że trzymam kciuki, by wszystko się udało w realizacji tygodniowego planu :)
Mam nadzieje,że oby dwóm nam się uda dziś z protokołem :P
Kochany ten Twój ::) Korzystaj, odpoczywaj.
-
To Wasi rodzice jeszcze się nie znają? No, no, no... czeka Was przeżycie :) Jaki macie plan na to spotkanie?
-
Rodzice się nie znają, bo nie było ku temu dobrej okazji. Mam Krzyśka jest po przeszczepie nerki i ze zdrowiem u niej nie najlepiej. Był taki czas, ze co miesiąc trafiała na dwa tygodnie do szpitala. Kiedy mamie się trochę poprawiło to zachorował tata, a potem zmarł, więc jakby tez czas na zapoznawanie nie był najlepszy. No i tak jakoś zeszło. A teraz to już nie ma na co czekać.
Planu nie "mamy". Bo to PM ma mieć plan ;) Niczego szczególnego raczej nie będzie. Po prostu spotkanie przy kawie.
-
Jola, a moi się nie znają i tez dobrze ;D
Na pewno będzie udane spotkanie.
-
Planu nie "mamy". Bo to PM ma mieć plan ;)
No, tak- zapomniałam, że tydzień PMa ;D
-
Zapomniałam się ucieszyć, że od dziś zostały równe dwa miesiące :glupek:
Uwaga, ciesze się ----> :skacza: :skacza: :skacza:
-
No i całe szczęście że się zorientowałaś i uciszyłaś w czas. To i ja pocieszę się z Tobą :skacza: :skacza: :skacza:
Dokładnie jak Olucha napisała, przygotowania powinny być przyjemne :P :D
-
ja już miałam kilka takich momentów zobojętnienia i znudzenia, przechodzą ;)
prawdę dziewczyny piszą, trzeba się na moment od tego oderwać :)
-
Ja jak na panienskim sie "oderwalam" to mi sie potem nic nie chcialo przez 2 tygodnie :P:P
-
Witajcie kobity ;)
Protokół spisany!!
Umowa z kamerzystą podpisana !!
Zaproszenie wręczone !!!
Plan poniedziałkowy wykonany w 100% :jupi: :jupi: :jupi:
Dobry początek tygodnia, oby tak dalej :)
-
:D Witam widzę ,że przygotowania idą pełną parą :)My sprawy odnośnie lokalu , fotografa , kamerzysty itp mamy już za sobą :D Moja garderoba też skompletowana :P tylko PM się obija :-\ ani garnituru ani butów nic nie kupił >:( Teraz załatwiamy sprawy kościelne zostało nam spisanie protokołu i koniec . Nie wiem jak Wy dziewczyny ale ja jakoś nie czuję stresu , wszyscy mówią że pewnie się denerwuję a ja nic , czy to normalne ???
Pozdrawiam ;)
-
mikrik :hello:
Ja też się nie stresuję. Chyba na to jeszcze za wcześnie. Oczywiście mam nadzieję, że ten stan ominie mnie wielkim łukiem i nie będę wiedziała co to znaczy "stres przedślubny" :P
-
hurrrra!!! Plan poniedziałkowy wykonany :skacza:
Dzisiaj chyba trochę luzu i tylko wręczanie zaproszeń, czy coś Wam wskoczyło na miejsce fontanny?
-
Na dzisiaj się trochę plan zmienił. Jedziemy do Podjuch. Dostaliśmy wczoraj świstki na zapowiedzi, a u mnie w parafii kancelaria popołudniu czynna jest tylko we wtorki i czwartki, więc jedziemy dziś. Przy okazji wpadniemy do moich rodziców i weźmiemy złoto. A jutro będzie dzień pod znakiem roznoszenia zaproszeń :)
-
Dziewczyny ile dałyście/ macie zamiar dać na zapowiedzi?
Właśnie dzisiaj się wybieram i zastanawiam się ile włożyć w kopertę ???
-
My dalismy 50zł u PM, u mnie 100zł, bo moj ksiadz podbił nam wszystkie nauki, gdy zgubilismy zaswiadczzenia.
-
Ja też się nie stresuję. Chyba na to jeszcze za wcześnie. Oczywiście mam nadzieję, że ten stan ominie mnie wielkim łukiem i nie będę wiedziała co to znaczy "stres przedślubny" :P
Jeszcze stanowczo za wcześnie na stres. Ja zaczęłam odczuwać pewien "niepokój" dopiero na 14 dni przed... a później coś mnie trzepnęło w ostatnią sobotę czyli 7 dni przed ;)
Na zapowiedzi daliśmy 20 zł w mojej parafii i 20 zł w parafii Ł. I STARCZY :P
Za to w Bazylice za protokół i spotkanie 100zł ::)
-
Za to w Bazylice za protokół i spotkanie 100zł ::)
Pierwszy raz słyszę, żeby za protokół ktoś płacił. Zrobiliście tak "z potrzeby serca" czy tak jest przyjęte w tej Bazylice?
-
"Z silnej potrzeby serca" :P
Stoi koszyczek... I proboszcz sugestywnie zerka tam na koniec spotkania ;)
-
"Z silnej potrzeby serca" :P
Stoi koszyczek... I proboszcz sugestywnie zerka tam na koniec spotkania ;)
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
Mysiu być może nie dam rady do Ciebie wpaść przed ślubem.
Życzę wam już teraz by ten fuksjowy ślub był piękny i taki jak sobie wymarzyłaś i zaplanowałaś.
Dużo się uśmiechaj, nie stresuj i czerp radość z każdej minuty tych cudownych chwil.
Najlepszego :-*
-
Mysiu być może nie dam rady do Ciebie wpaść przed ślubem.
Życzę wam już teraz by ten fuksjowy ślub był piękny i taki jak sobie wymarzyłaś i zaplanowałaś.
Dużo się uśmiechaj, nie stresuj i czerp radość z każdej minuty tych cudownych chwil.
Najlepszego :-*
Tak to jest jak człowiek ma mało czasu i czyta kilka wątków na raz :P :hopsa:
Przekażę Mysi życzenia od Ciebie ;D
Pozdrawiam
-
Jolu! Przepraszam! Wybacz :)
Czytam wątki właśnie tak na raz i nieprzytomnie i teraz weszłam na wątek mysikróliczka i patrzę że gdzieś się zagubiłam :D
Wybaczysz hihi ?
-
aa ja za zapowiedzi dałam 50zł ale my jedne tylko u siebie mieliśmy bo ksiądz jest spoko :)
-
Witajcie środowo :-*
Muszę przyznać, że PM jak chce to potrafi :) Jak ułożył plan na tydzień to tak się stara, ze realizujemy wszystko w 100%. Wczoraj powiedziałabym, że nawet w 120% :)
Załatwiliśmy zapowiedzi u mnie w parafii. Daliśmy 50 zł (dzięki dziewczyny za pomoc ;) ). Potwierdzenie będzie do odebrania po 23 sierpnia :). Byliśmy też u rodziców potem pojechaliśmy do naszego świadka na chwilkę. Tylko, że ta chwilka trochę się przeciągnęła i wyszliśmy od niego o 2.30 ;D Ale fajnie było :) Coś mi jakiś chaotyczny ten post wyszedł :hopsa:
W każdym razie wszystko na razie dobrze się układa. Niestety wisi nad nami groźba, że nie będzie tak dobrze szło do końca tygodnia, bo ktoś z pracy PMa chce się zamieć na zmiany w czwartek lub piątek, więc PM pójdzie na popołudniu, a to niestety oznacza, ze nic tego dnia nie załatwimy. No ale trudno. I tak sporo już udało się zrobić :)
-
gratuluję załatwień :) widzisz jaki Kochany ten Twój PM:)
-
Dzizas..Jolu...u ciebie miałam NAJWIĘCEJ do nadrobienia..i z tego wszystkiego aż nie wiem o czym mam napisac...
może tak bardzo w skrócie - cieszę się, ze znalazłas fryzjerkę ze swoich marzen ( ;) ), myśle że ładnie by Tobie było w jasniejszych włosach...a kwiat - jak będzie ciemny pomarańczowy kwait to nie powinien "zniknąc" na włoskach... :)
Gratuluję zakupu alkoholu. Jednak - jakby nie patrzec jedna z 3 waznych rzeczy na weselu!! ;D
Umarłam jak przeczytałam o grupie wsparcia "długowłosych". ;D ;D ;D ;D ;DJa tez miałam ściąc włosy po ślubie...no i tak minął już ponad rok..a ja nadal mam długie! ;D
..Bardzo dobrze ze włączyłas swojego PM do przygotowań...a niech wie ile trzeba sie napocic zeby wszystko grało!! ;) ;D
Obrączki nie w moi stylu ::)...ale widziałam takie u moje koleżanki..ładnie sie prezentowały na dłoni. ;D
...Co do sklepu z bielizną..to tez słyszałam o ryneczku na pogodnie - chyba Mka mi polecała...moze tam sie wybierz?
..wiecej grzechów nie pamiętam....
ale obiecuję , ze bede juz na bierząco... ;D
:-*
-
..wiecej grzechów nie pamiętam....
A za wszystkie szczerze żałujesz ?? ;)
Cieszę się, że już jesteś :)
A co ze spotkaniem piątkowym? Temat się pojawił w wątku u Agi, ale jak Aga nie może to jakoś tak umarł śmiercią naturalna i zakończył się, o ile dobrze pamiętam, na 4 potwierdzanych obecnościach:
Fasolek
Agulec
Olucha
i moja skromna osoba ::)
Może ktoś jeszcze znalazłby czas w piątkowe późne popołudnie/wczesny wieczór na spotkanie? Im więcej nas tym weselej ;D
-
Po cichutku podczytuję i kibicuję w przygotowaniach ;)
Miłego dzionka :-*
-
Agatko cieszę się, że się ujawniłaś ;) :hello:
Na piątkowe piwko się piszesz?
Gdzie masz to fantastyczne zdjęcie z avatarka, na którym to tak pięknie całujesz swego małżonka? ;D
-
;D też się cieszę ;D
Niestety kochana, ale znowu wyjeżdzamy na weekend z MĘŻEM :D
A avatorek wróci, wróci, a nawet pojawi się w relacyjce ;)
Buźki :-*
-
Proszę, jak PM chce to potrafi... ;D fiu, fiu :)
Ja jestem dalej chętna 8)
-
Postaram się dotrzeć, choć u mnie to wszystko " ruchome", okaże się w piątek ;)
-
Gratulacje załatwień :) :) :)
PM nie taki zły ale kochany :) :)
-
Jolu - jesli chodzi o spotkanie..to jak pisałam u Fasolki..nie wiem...jutro sie okaże.Bardzo bym chciała..ale pewnych rzeczy nie przeskocze chyba... :) zobaczymy
-
Agulek daleko nie masz ;D mam nadzieję, ze chociaż na chwilę Ci się uda ;)
-
O której spotykamy się na tym piwie dzisiaj?
-
prosze tam przy tym piwku powspominac inne forumki i wypic za moje zdrowko:)
hihi
-
Heloł dziewczęta :hello:
Troszkę Was zaniedbałam w tym moim odliczanku, ale jakoś brak weny mnie dopadł :)
Na początku słów kilka o spotkaniu rodziców. Było na prawdę bardzo sympatycznie. Sama się nie spodziewałam. Myślałam, że rodzice nie bardzo będą mieli o czym ze sobą rozmawiać i że często będzie zapadać krępująca cisza. Nic takiego nie miało miejsca. Nasze mamy bez przerwy trajkotały. O wszystkim: o dzieciach, o wnukach, o starych latach, o obecnych czasach, o gotowaniu..... no sama w szoku byłam. Tatuś mój pewnie się troszkę nudził, bo baby mu nie bardzo dawały dojść do głosu :) Kidy przyszedł czas się zbierać do domku to mamy narzekały, ze się nagadać nie zdążyły. I śmiały się, że ponad 3 godziny nawijały a nawet słowa o ślubie nie zamieniły. Zatem od razu była okazja do umówienia się na kolejne spotkanie i pogadania o sprawach ślubu :) Miło było, naprawdę miło :)
Druga bardzo ważna sprawa... w piątek przyszły moje butki :hopsa: :hopsa: :hopsa: Bardzo mi się podobają i są niezwykle wygodne, wykonane z takiej mięciutkiej skórki. Muszę tylko w nich pochodzić trochę w domu, bo na co dzień nie chodzę na obcasach i muszę się nauczyć łapać równowagę :P Ale jestem naprawdę bardzo zadowolona :)
-
No to fajnie że tak dobrze poszło spotkanie rodziców!! ;D
poka buciki, poka!! ;) ;D
-
Super, że buciki takie wygodne! również czekam na foto ;D
No i gratuluję spotkanka rodziców! :D świetnie, że się dogadali, bo to bardzo ważne ;)
Miłego dzionka! :-*
-
I śmiały się, że ponad 3 godziny nawijały a nawet słowa o ślubie nie zamieniły.
Nasze spotkanie wyglądało tak samo, tylko że rodzice się nawet nie zorientowali, że o ślubie nie porozmawiali ::)
Muszę tylko w nich pochodzić trochę w domu, bo na co dzień nie chodzę na obcasach i muszę się nauczyć łapać równowagę :P
Przechodzę przez to samo ;D
-
Jolu, nie moglo byc inaczej. Ty taka wesela, rozgadana dziewczyna, to i mama sobie swietnie poradzial na spotkaniu rodzicow ;D
-
No to super, ze spotkanie takie udane :)
Gratuluję zakupów butów, koniecznie się nimi pochwal.
-
Nie mam czym zrobić zdjęć. Następnym razem jak będę u rodziców to od nich pożyczę i wtedy popstrykam Wam zdjęcia wszystkiego :) Co tylko chcecie. Koncert życzeń ;D
-
To fajnie, że tak dobrze poszło ze spotkaniem, pierwsze koty za płoty ;D
-
Super,że rodzice sie dogadali! i pokaz nam bucki-ale na swójej stópce ;D
-
Pokaaaa poka pookaaa ;)
-
Ja też w takim razie czekam na te zdjątka butów :) :) :)
-
Jola, jak Ci idzie produkcja krzesełek? ;)
Poka buty, poka!! :P :P
-
super, że spotkanie się udało:) u mnie też wszystko było ok :)
o tak, foty, foty, foty... :)
-
Kochana, przepraszam Cię strasznie, jeszcze nie wysłałam Ci tego co obiecałam, ale adres mam i dzisiaj polecę na pocztę, no NAJPOŹNIEJ jutro, obiecuję :) Pamiętam o Tobie, ale czasu kompletnie brak wcześniej :-*
-
Mysiu kochana, Ty się absolutnie nie przejmuj. Powiedziałam Ci przecież, że jestem w szoku, ze Ty w ogóle w takim gorącym okresie o mnie pamiętasz. Ja spokojnie poczekam. Nie spieszy mi się.
Anjuszka krzesełka jeszcze w lesie. PM miał wydrukować w pracy, ale tyle ma roboty, że nie ma kiedy. Wygląda na to, ze w weekend zrobimy podejście nr 2 do drukowania u rodziców :) Ale nie wiem jak to wyjdzie bo w sobotę gruba impreza się szykuje :cancan:
Mam już w domu aparat, więc postaram się dzisiaj popołudniu zrobić zdjęcia butków i wrzucić je tutaj. W ogóle wszystkiego zdjęcia, bo nie widziałyście nic, ani zaproszeń, ani zawieszek na wódkę, ani księgi gości, ani ozdób na samochód, ani sama nie pamiętam jeszcze czego :)
-
Czekamy na te zdjątka :) :) :) :)
-
O taak, taaak!! Czekamy z niecierpliwością, na Twoje gadżety! ;D
Miłego dzionka :-*
-
No koniecznie wstaw zdjecia!! ;D
-
Czekamy !!! ;D
-
tylko zostaw fotki na dłużej żebym ja też zdążyła pooglądać:)
-
Spokojnie Asiste, na pewno zdążysz :)
-
To wstawiaj zdjęcia wszyskiego co tam masz ;D ;D ;D
-
Uwaga ...... Uwaga...... będą zdjęcia :Fotograf:
Najpierw może zaproszenia:
(http://a.imageshack.us/img832/8625/hpim3370mae.jpg) (http://img832.imageshack.us/i/hpim3370mae.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img196/8958/hpim3372mae.jpg) (http://img196.imageshack.us/i/hpim3372mae.jpg/)
Zawieszki na wódkę:
(http://a.imageshack.us/img340/954/hpim3373mae.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/hpim3373mae.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img821/1408/hpim3376mae.jpg) (http://img821.imageshack.us/i/hpim3376mae.jpg/)
Nie udało mi się uchwycić prawdziwego koloru zaproszeń i zawieszek :)
Ozdoby na samochód. Tak średnio mi się podobają. Myślałam, że bardziej naturalnie będą wyglądały :-\
(http://a.imageshack.us/img340/1350/hpim3386mae.jpg) (http://img340.imageshack.us/i/hpim3386mae.jpg/)
Tu na ciemnym tle, bo ciemnogranatowy będzie samochód.
(http://a.imageshack.us/img408/9343/hpim3388mae.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/hpim3388mae.jpg/)
Tablice, które dostaliśmy gratis przy zamówieniu ozdób na samochód. Nie wiem czy ich użyjemy. Zobaczymy
(http://a.imageshack.us/img827/5044/hpim3384mae.jpg) (http://img827.imageshack.us/i/hpim3384mae.jpg/)
Księga gości. Niestety zdjęcia nie oddają jej uroku :) Jest po prostu piękna :brewki:
(http://a.imageshack.us/img9/6094/hpim3389mae.jpg) (http://img9.imageshack.us/i/hpim3389mae.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img837/9256/hpim3393mae.jpg) (http://img837.imageshack.us/i/hpim3393mae.jpg/)
I buciki :):):)
(http://a.imageshack.us/img837/5149/hpim3364mae.jpg) (http://img837.imageshack.us/i/hpim3364mae.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img827/6291/hpim3366mae.jpg) (http://img827.imageshack.us/i/hpim3366mae.jpg/)
A na sam koniec to z czego powstaną krzesełka ;D
(http://a.imageshack.us/img806/9610/hpim3380mae.jpg) (http://img806.imageshack.us/i/hpim3380mae.jpg/)
Wolałabym Wam pokazać już gotowe... ale cóż ;) Mam nadzieję, że pierwsze sztuki powstaną jeszcze w tym miesiącu :)
Starczy, bo jak za dużo zdjęć wstawię to nie będziecie mogły zasnąć :P :hahahaha:
-
Bardzo mi się podobają zaproszenia i zawieszki :D
-
Nooo, są i obiecane zdjęcia ;D
Ja już nie mogę zasnąć :D ;) :-*
-
Powiem Ci,że wszystko mi się pdoba ;D a już najbardziej Gsięga gosci ;D ;D ;D
-
Mnie Jolu też się wszystko podoba, ale czekam z niecierpliwością na produkcję krzesełek :P :P
-
Mnie tez sie wszystko podoba..najbardziej buciki!! ;D
-
No i super.
Wszystko w tonacji kolorystycznej takiej jak chciałaś, bardzo ładnie zaproszenia.
-
Zdjęcia śliczne a już w ogóle uciki :) :) :)
Gdzie kupowałaś???
a kolorystyka świetna :) :) :)
-
No pięknie!!
Księga rzeczywiście cudna :) A buciki jakie zgrabniutkie!
Trzymam kciuki za produkcję krzesełek :D ;)
-
Super to wszystko wyszło! :brawo:
-
Wszystko jest bardzo ładne :tak_2:
-
Nie możliwe... nikt nie napisał, że coś nie jest " w jego guście" ;D ;D ;D Bardzo się cieszę, ze Wam się podobają gadżety ;)
Zdjęcia śliczne a już w ogóle uciki :) :) :)
Gdzie kupowałaś???
Zamówiłam w sklepie internetowym :)
Trzymajcie dziś kciuki, bo robimy podejście numer sama już nie wiem który do zamówienie obrączek. Mam nadzieję, że się w końcu uda, bo czasu coraz mniej.
PM też się nagle obudził, ze on chciałby dziś lub jutro garnitur kupić ::) Wiec trochę chodzenia nas dzisiaj czeka.
A jutro impreza urodzinowa :) Od wielu lat (nie powiem dokładnie ilu ;) ) wraz z kumpelą wyprawiamy razem nasze urodziny. Muszę zrobić jakieś sałatki. Może macie jakieś pomysły na sałatki, które nie wymagają zbyt dużego nakładu czasu i są podzielne ( bo ludzi będzie sporo ;) Myślałam żeby zrobić jakąś makaronową.... albo jakąś inną :drapanie:
A dziś też ważny dzień. Ta dam, ta dam, ta dam....
ZOSTAŁO 50 DNI
-
Bo nie wypowiedziałam się jeszcze ja ;) Wszystko w moim guście, poza kolorem który w moim guście nie jest :P
Moja teściowa robi pyszną sałatkę z uszkami takimi jak do barszczu :)
-
Już tylko 50 dni Wam zostało :o Niesamowicie szybko ten czas ucieka... A co Wam jeszcze zostało do zrobienia? Gdzie obrączki w końcu robicie?
-
Olu - a nie przypadkiem z tortrlinii?
a oto przepis na nią:
paczka tortelini z szynka (ugotowane wg przepisu)
ser żółty
papryka
ogórek konserwowy
pół kap.pekińskiej
majonez, sól pieprz do smaku
(na jedną paprykę - 5,6 ogórków)
wiadomo - pokroic w kosteczę i wymieszac.
sałatka z kiełkami:
filet z kurczaka ugotowany z carry (pół opakowania)
kukurydza
kiełki soji (fasoli mund)x2
ogórek konserwowy
szczypiorek
+majonez+troszkę curry
sałatka z tuńczyka
tuńczyk w sosie własnym
ogórek kiszony
kukurydza
majonez
jajko na twardo
(można dodac troszkę ugotowanego makaronu)
.to są moje najszybsze sałatki ;D
-
Uuu gratuluję pięćdziesiątki!! :D :-*
Co do sałatek, to ja zawsze maceruję grecką a moja siostra gyrosa/kebaba (jak zwał tak zwał :P)
i rach ciach ciach i są 2 najprostsze sałatki! ;D ;)
Tylko wiadomo, do najwykwintniejszych nie należą, a grecka może i się już opatrzyła, czy przejadła, ale mi tam zawsze smakuje!
...a z pieczywkiem czosnkowym to już w ogóle bajka! ;D
Miłych poszukiwań no i imprezki! :-*
-
Dzięki dziewczyny za przepisy :-* Znam tę sałatkę z tortelinii i tez o niej myślałam co by jej nie zrobić. Podoba mi się jeszcze ta z kiełkami :) Greckiej niestety nie lubię :-\ ale pieczywko czosnkowe to dobry pomysł :ok:
Stelka idziemy do tego złotnika, u którego Wy zamawialiście swoje obrączki, ale po drodze zajdziemy jeszcze do dwóch innych zobaczymy co nam powiedzą. Byliśmy już w kilku i generalnie ceny sa porównywalne. Jeden tylko oferował wykonanie za sporo niższą kwotę, ale jak z nim dłużej porozmawiałam to się okazało, że wcale te obrączki nie byłby takie jak my chcemy tylko podobne, bo on ma maszynę na podobne ustawioną, a gdyby miał zrobić takie jak my chcemy to było by drożej i w ogóle jakieś farmazony opowiadał i przed długi czas nie mógł odpowiedzieć na pytanie czy zrobi nam obrączki takie jakie chcemy czy nie. Tylko cały czas coś się wykręcał i chyba chciał nas przekonać do tych swoich ::) A już przegiął na maksa, kiedy zadawałam mu różne pytania, a on nagle rzucił tekstem do PMa "zwrócę się do pana, bo mężczyźni są bardziej techniczni". Zaśmiałam się mu głośno w twarz, podziękowałam za poświęcony czas, zabrałam manele i wyszłam ;D
-
I prawidłowo! Też bym tak zrobiła!!
-
Ostra babka z Ciebie! :D
Ale z tekstem, fakt, przesadził ::)
-
Co za szowinistyczna świnia z niego!
-
Co za cham!! Nienawidzę takich facetów ;)
A ta sałatka z tortilini jest przepyszna!! Uwielbiam ją i tak samo kebabową, co pisała Agatka :)
Gratuluję 50!! ;)
-
Ta sałatka o której pisałam na pewno ma w składzie uczy jak do barszczu, ogórka, czosnek, majonez i chyba coś jeszcze ale nie wiem, wychodzi rewelacyjna ;)
A facet miał rację rzeczywiście mężczyźni są bardziej techniczni od kobiet, choć i tutaj zdarzają się wyjątki :P Co do reszty to mało fachowy ten Pan, przynajmniej z tego co piszesz tak wynika
-
Jola, trzeba było przy wyjściu od tego złotnika dodać na koniec,że pedagogiki,socjologi,ekonomi(czytaj jakiegoś nietechnicznego) to Ty nie skończyłaś tylko WSM-ke i żeby z Tobą nie pogrywał jak z blondyną,skoro nie wie jakie tajemnice w sobie kryjesz :brewki: ;D
Pomysł na szybką sałatkę to sałatka pieczarkowa.
Pokroić pieczarki (0,5kg), wrzucić do wrzątku na minutę.
Ugotować parę jajek, pokroić.
I do tego dodać pokrojone ogórki kiszone i pietruszkę.
Wszystko zespolić pieprzem, solą, majonezem.
10 min roboty.
Poza tym ja ostatnio zaczęłam robić na imprezki koreczki z koktajlowych pomidorków i mozzarelli :)
-
Dziewczyny, jesteście nieocenioną skarbnicą wiedzy kulinarnej :blagam:
Lola przeszło mi przez myśl, żeby temu panu powiedzieć, że jestem inżynierem, ale już mi się nie chciało z nim gadać i tracić na niego czasu :)
-
Nie warto z takimi rozmawiać. U nas też ja bardziej techniczna, poza tym pracuję w branży budowlanej - małż bankowiec ale zazwyczaj to do małża z pytaniami. Ja wolę niespodziewanie wychodzić z ukrycia i wtedy robią wielkie oczyska :o no bo jak jakaś blondi może mieć pojęcie :D
Mnie osobiście to bawi
-
Gratuluje 50 dni :) :) :)
wiem coś na ten temat :) :) :) :)
już tylko pare dni zostało nam kochana :) :) :)
-
jak ja bym chciała mieć 50 dni do ślubu, przeżyć to wszystko jeszcze raz.
Także gratulacje, ciesz się tym czasem ile możesz:). Obrączki chyba czas już zamawiać, bo różnie to bywa.
Podam Ci przepis na sałatkę, moją jedną w wielu ulubionych:) :
przepis na 1 większą miseczkę:
2 paczki ryżu ugotowanego
30 dkg szynki
30 dkg sera żółtego (jakiś twardy)
puszka kukurydzy Bounduelle czy jakoś tak
puszka bszoskwiń
1 duża cebula
można doprawić lekko solą i pieprzem czarnym
majonez dekoracyjny
Wszystko pokroić, brzoskwienie w większe kawałki niż reszta, żeby była widoczna
Sałatka dosyć droga, ale może Ci podpasuje.
-
Ja znam te wszystkie sałatki co dziewczyny napisały z tortellini tez pycha, ostatnio natomiast poznałam super sałatkę do mięsa np. z grilla
ziemniaki
śmietana
majonez
czosnek
cebula
koperek
i przyprawić
Ziemniaki ugotować, pokroić w kostkę, majonez można np. z jogurtem, cebule w kosteczki, czosnek przez praskę, koperek pokroić, wszystko wymieszać, doprawić. Super :)
-
Jolu, co tam u Ciebie słychać po weekendzie?
Zostawiam buziaki ;) :-* :-* :-*
-
dopisuje sie, ale jeszcze nie doczytalam.. :oops:
-
Kaca mam po weekendzie :p
Sobotnie impreza mega udana :) Było koło 20 osób. Część znajomych jest dzieciata więc byli z dziećmi, które miały tam istny raj. Tyle ciotek i wujków, z którymi można szaleć ile wlezie :)
Ostatecznie zdecydowałam się na die sałatki, które w zasadzie zawsze robię, czyli gyros i sałatka z tortellini :) Ale wykorzystałam pomysł Loli i zrobiłam koreczki z pomidorów koktajlowych i mozzarelli i to był hit imprezy :) Szczególnie wśród dwóch małych dziewczynek, z których jedna lubi tylko pomidory a druga tylko ser :)
Bardzo fajnie było. Do domu zawinęliśmy się o 6.00 rano ::)
Cała niedziela oczywiście spędzona w łóżku. Było dosypiania i oglądanie filmów na zmianę :)
Sprawy ślubne jakoś nam nie idą :) Obrączek jeszcze nie zamówiliśmy. Dziś robimy kolejne podejście ;D
W piątek byliśmy tez znowu oglądać garnitury i ostatecznie wróciliśmy do Provocatieur, K. przymierzył jeszcze raz garnitur z trzema guzikami. Moim zdaniem wygląda a nim najlepiej. Panie miały też ciemne kamizelki i bardzo fajnie całość się komponuje. Oczywiście PM nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji, bo w sobotę umówił się jeszcze z siostrami na oglądanie. Ja już w sobotę z nimi nie pojechałam, bo miałam do przygotowania imprezę, a poza tym nie chciałam sobie nerwów psuć :P PM z wyprawy wrócił wkurzony na maksa. Nie będę wchodzić w szczegóły, ale podejrzewałam, że wyprawa z trzema siostrami, z których każda ma inne zdanie i każda uważa, ze wie lepiej tak właśnie się skończy. Reasumując - garnitur nie kupiony, jeszcze do jakiś sklepów mamy się wybrać :)
Z piątkowego chodzenia po sklepach był jeden plus. Koło Provocatieur jest sklep z bielizną, do którego weszłam raczej bez przekonania i jakież było moje zaskoczenia jak się okazało, że Pani ma biustonosze w moim rozmiarze i do tego bez ramiączek idealne do sukni ślubnej. Przymierzyłam nawet dwa :o :o Niestety nie było białego tylko ecru, ale na zamówienie mogę mieć biały :) Tanio tam raczej nie jest, ale da się przeżyć. Pani w ogóle bardzo miła i pomocna. Musze się w końcu jakoś ogarnąć z tą bielizną, bo za dwa tygodnie mam przymiarkę sukni i muszę już mieć stanik.
W piątek przyszły też tuby strzelające płatkami róż :) Śmieszna sytuacja też wyszła, bo przysłali mi te tuby kurierem mimo, że ja chciałam pocztą. No i oczywiście w godzinach rozwożenia paczek mnie nie ma w domu, bo jestem w pracy. Kurier zaproponował, że zostawi paczkę u swojej żony, która pracuje w salonie fryzjerskim obok mnie. Ja w ogóle nie wiedziałam, że tam jest jakiś fryzjer, bo drzewa tak rosą, ze mi go zasłaniają. Ale nic.... Okazało się, ze żona kuriera jest manikiurzystką, więc przy okazji umówiłam się do niej na wizytę. Jak wszystko będzie dobrze to może nawet zdecyduję się u niej zrobić paznokcie na ślub ;D Babeczka mówi, ze robi tez makijaże, ale makijażystę już mam.
Przypomniało mi się, że nie zrobiłam zdjęcia podziękowań dla rodziców :glupek: Jak będę miała chwilkę to nadrobię to Wam pokaże ;)
No cóż to chyba na tyle. ;D
Miłego dnia :)
-
No i ja się dołaczam :) Będę podczytywac :) i korzystac z rad :)
-
Oczywiście galaretka i s_erduszko :hello: witam Was w moim odliczaniu :)
-
No proszę, jaki ten świat mały...
Fajna imprezka była, skoro o 6.00 rano wychodziliście ;D
-
Dziewczyny pomóżcie :)
W sobotę mam służbowy spływ kajakowy. Nigdy w życiu nie byłam na spływie. Co powinnam ze sobą zabrać?
-
Napewno musisz zabrać BARDZO mało ciuchów :), bo wszystkie ciuchy będą wraz z Tobą w kajaku,a jak łatwo sobie wyobrazic w kajaku dużo miejsca nie ma. Ponadto kostium kąpielowy, okulary, nakrycie głowy, coś na upały coś na chłodniejsze dni. A na ile jedziecie? I nie zapomnij żeby w między czasie 3 mac kciuki za mnie w sobote :)
-
O kciukach nie zapomnę ;)
Jedziemy tylko na jeden dzień. Generalnie bagaż nie będzie z nami spływał ;) ale może lepiej coś wziąć do kajaka na wypadek wywrotki, żeby się przebrać? Czy olać sprawę i pływać ewentualnie w mokrym, a potem się przebrać?
-
W sprawie kajaków nie pomogę, ale cieszę się, że impreza była taka udana! :-*
-
KAJAK! :P :P :P :D
A tak serio s_erduszko właściwie wszystko napisała..ja bym dorzuciła jeszcze co się da na komary...
-
Radze mimo wszystko zabrać coś do kajaka na przebranie, pogoda w Polsce jest jaka jest, może padać, może byc wywrotka i tak dalej. A że jedziecie na cały dzień to pewnie cały dzień będziecie na wodzie, ewentualnie wieczorem ognisko czy cos podejrzewam. Wiec lepiej miec jakis ciuch, w razie czego sie przebierasz. Najlepiej miec na sobie kostium kapielowy i na to ciuchy,a potem w razie przebrania nie ma problemu,w razie upału sciagasz koszulke i juz :) Tak na komary cos koniecznie.
A jeszcze lepiej dogadac sie z osobami, ktore tez jada, co ze soba zabieraja. Wtedy kazdy bedzie mial to samo i nie bedziesz sie glupio czula :)
-
Myślę, że ciężko będzie z tym dogadaniem się w kwestii co kto bierze, bo to wyjazd służbowy i prawdopodobnie ja i pani księgowa będziemy jedynymi kobietami i około 15 chłopa :) A chłopy jak to chłopy... w czym stoją w tym pojadę i niczym się nie będą p[przejmować ;p
-
To skorzystaj z porad :) i dogadaj się z panią księgową :)
To w pracy chyba jesteście noszone na rękach, same chłopy :)
-
No wczoraj jak szłam do pracy to chłopaki zaczęli mi się kłaniać przed wejściem :) Tak się akurat złożyło, że szłam z PMem i się śmiał, ze ładnie sobie chłopaków wytresowałam :hahahaha:
-
Ech, też kiedyś pracowałam z chłopami samymi, suuuper! ;D ;D ;D
Teraz niby też, tylko są b.mało towarzyscy :P
-
Też bym chciała pracować z samymi chłopami, ale w moim zawodzie, to nie za wielu ich jest :(
-
NO to się szykuje wyprawa :) Zabierz ze sobą: strój kąpielowy, coś na komary, czapkę na głowę, jakieś kanapki i w sumie to tyle jeśli chodzi o wyposażenie podręczne. W bagażu, który nie będzie płynął z Tobą weź sobie coś na przebranie w razie czego ;) Ale przewrócić się w kajaku jest wbrew pozorom dosyć ciężko... Swój bagaż "podręczny" możesz owinąć w jakaś reklamówkę, żeby nie przemókł. A! I oczywiście weź ręcznik ;D Pamiętaj też, żeby ustawiać się pod fale (w razie jakby takowe wystąpiły) i jak będą to kajaki dwuosobowe żeby wiosłować równo z partnerem- czasem trudno jest znaleźć wspólny rytm z "obcą" osobą. I to chyba na tyle ;D A gdzie się na te kajaki wybieracie?
-
Wy chyba nie wiecie o czym mówicie ??? Praca z chłopami jest okropna. Szczególnie dla mnie, bo ja ma świra na punkcie odkładania rzeczy na miejsce, czego chłop zrozumieć nie potrafi. Po trzech latach pracy jestem do prowadzona do takiej skrajności, że robię awantury o byle pierdoły. Ponieważ ja mam wszystko poukładane i wiadomo gdzie co jest, a mój kolega zza burka to klasyczny bałaganiarz i nigdy niczego nie może znaleźć. Do tego jest leń śmierdzący i jak nie ma pod ręką swoich nożyczek to weźmie moje, bo wie gdzie ja mam, ale gdzie swoje pacnął to nie wie i nie poszuka. Na domiar złego nie odłoży moich nożyczek na miejsce tylko je tez gdzieś pacnie. I awantura gotowa.
Do tego chłopy mają bardzo małą wrażliwość na brud. Mogą żyć w takim syfie, ze w głowie się nie mieści. Jak przyszłam tu do pracy to ubrudziłam sobie bluzkę segregatorem ::) wcale nie przesadzam. Naprawdę tak było.
A plotkarze są trzy razy gorsi niż baby.
Ojej... mogłabym tak długo opowiadać.
Uwierzcie mi, nie chciałybyście pracować z samymi chłopami.
-
Jeśli chodzi o bałaganiarstwo, to muszę przyznać, że jak ja przyszłam do biura w poprzedniej pracy i zrobiłam porządek z papierami, to się tego trzymali, a jak nie wiedzieli gdzie coś wpiąć lub szukać, to pytali...Zatrudniona była sprzątaczka, więc brud był opanowany :) Nie miałam przykrych doświadczeń, wręcz przeciwnie, może to też zależy jakie chłopy? Czułam się niczym księżniczka, o lepszej atmosfery w pracy nie mogłabym marzyć. Czasem leciały z ich ust ku... itp. jak się zapomnieli, ale zaraz się reflektowali i przepraszali :) Chyba właśnie obecność kobiety ich mobilizowała do trzymania fasonu... ;)
Ale za to kiedyś zeszłam na dół, gdzie mieli kanciapę "robole", wystarczył mi rzut okiem, nawet nie wchodziłam, więc w brud wierzę...
-
Jolu i nie zapomnij o specjanych butkach do chodzenia w wodzie..wiesz takie z gumową podeszwą!
Ja pracuję z prawie samymi (jest jedna koleżanka ale nie mamy za bardzo kontaktu ze soba) facetami i bardzo to lubię!! ;D
-
Dzięki za cenne rady. Wszystko skrzętnie notuję :D
Wiecie, wczoraj był bardzo udany dzień :) Załatwiliśmy dwie ważne sprawy, które nad nami wisiały. Po pierwsze podpisaliśmy umowę na czekoladową fontannę. W tym miejscu muszę pochwalić PMa, bo to on wszystko zorganizował :) No a druga rzecz to..... ta dam... ta dam.... zamówiliśmy obrączki :skacza: Bardzo się cieszę. Normalnie kamień spadł mi z serca. Już mocno się tym denerwowałam, bo czasu niewiele zostało. Ale gotowe mają być w drugiej połowie września, wiec jest ok.
Właśnie mnie olśniło, że za dwa tygodnie mam przymiarkę sukni, a grafik mam tak napięty, że nie mam kiedy pójść stanika kupić :urwanie_glowy: Muszę to wszystko mocno przeanalizować :drapanie:
-
A więc gratuluję pomyślnie załatwionych spraw!! :-* :-* Jednak potraficie się sprężyc - super - tak ma być!!! :)
-
Nooo... i oto chodzi... :D ;)
Załatwić i mieć święty spokój! :-* :-* :-*
-
No to gratuluję!! ;D
A grawerek jakiś robicie?
-
Z tym grawerem to wyszła dziwna sprawa, bo niby mieliśmy ustalone co chcemy grawerować, ale jak złotnik o to zapytał to PM się zawahał, więc ja nie naciskałam i stwierdziłam, że musimy to jeszcze ustalić. Mamy zadzwonić do złotnika jak się zdecydujemy :)
A tak a propos, to wybierając złoto do zrobienia obrączek znalazłam starą obrączkę po jakiejś cioci, na której wygrawerowane są inicjały i data 1916 ;D Zaraz 100 lat minie :) Tak sobie pomyślałam, że to bardzo fajna pamiątka. Mimo, że tych ludzi już nie ma to symbol ich miłości jest niemal wieczny :)
-
Ooo to szkoda przetapiać taką starą obrączkę ;D ;D ;D
-
Nie przetopiłam jej :) Z resztą ona chyba nawet złota nie jest.
-
Wow! no to rzeczywiście skarb...
-
Kurcze, ale fajna pamiątka...Gratuluję obrączek! Nareszcie! :skacza:
-
Ale super pamiątka... ;D Prawie stuletnia!! Też bym ją zachowała...
Fajnie juz macie zamówione obrączki!! ;D
-
To prawie 100 lat temu mieli takie same pomysły co dziś???
Czyli inicjały i data ;D
Logiczne, ale jak się pomyśli,że stówkę lat temu i do tego jaka technika wtedy, a jaka dziś, to ciary przechodzą.
Naprawdę super pamiątka.
No i gratki z powodu 1 kroku do obrączek ;D
-
Zamówiłam przed chwilą prezent na roczek dla siostrzenicy :) Jak Wam się podoba???
(http://img96.imageshack.us/img96/8527/44190235.jpg) (http://img96.imageshack.us/i/44190235.jpg/)
-
Super pomysł!! I siostra i siostrzenica będą zadowolone ;)
-
No extra prezent!! na pewno się przyda! ;)
-
Siostrzeniec mojego P. ma taką, bardzo lubi się bujać :)
-
Pewnie,że fajowy prezent.
-
No właśnie moja Dźunia też się lubi bujać. Do tego moja siostra mieszka domu z kawałkiem ogrodu, więc nawet tam może ją postawić. ale przyznam się szczerze, ze najbardziej spodobał mi się patent, że można zablokować bujanie i wtedy huśtawka służy jako krzesełko do karmienia ;D Czego to ludzie teraz nie wymyślę :P
-
świetna ta huśtaweczka!!:)
co do fotek wczytuje mi się tylko fotka zaproszenia a reszty niestety nie widzę:(
gratuluję załatwień:)
-
A to dziwne ??? Niczego nie usuwałam. Wszystko powinno być.
-
Fajna huśtawka!! Podoba mi sie! ;D
-
Taki oto link dostałam przed chwilą w mailu od mojego szefa ;D
http://bitwaokrzyz.pl/
-
Ostatnio na facebooku kolega to rozpowszechniał, grałam chyba z pół godziny ;D ;D ;D ;D
-
hehehehhe..dobra ta gra!! ;D
-
hahaha gra wymiata:) co do zdjątek najwyżej spróbuję jeszcze w domku z mojego kompa:)
-
Ja po 1 rzucie miałam 15 zdjętych :-\
Ale PM był bardziej waleczny 144 antychrystów ;D
Świetne :D
-
leehheeh, dobre!
tylko uwatajcie na agrish, bo ona pojechala tylko popatrzec ;)
#####
"Niestety wiele szatańskich serwisów bezprawnie skopiowało naszą grę na swoje serwery
i wykorzystuje ją na swoich stronach w kapitalistycznych celach. Zdrajcy i antychrysty!
Natomiast bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy z takiej możliwości nie skorzystali
i zechcieli podlinkować naszą stronę." :D
gratuluje obraczek :)! grawer "zawsze mozna zrobic". a nad czym sie PM zawahal?
-
O matko!!! co za graaa!! :mdleje: :mdleje: :mdleje:
:D :D :D
-
a nad czym sie PM zawahal?
Wcześnie ustalaliśmy, że na mojej obrączce będzie "Miś i data", a na jego "Skarb i data". Ale jak Pan Złotnik się zapytał jaki grawer chcemy to PM zaniemówił. Może wstydził się przyznać, że my tak do siebie mówimy ;) Nie miałam jeszcze okazji z nim porozmawiać na ten temat :)
Dziś idę do fryzjera farbkować włoski :luzak: Bardzo jestem ciekawa jak to wyjdzie :) Trzymajcie kciuki, żebym nie musiała jutro iść farbować znowu ;p
-
hihi, rozumiem
my mamy bardzo osobiste grawery na obraczkach, w podobnym kierunku
i na dodatek chcialam grawer "czcionka nie pisana" czyli zaliczylam pare panow grawerow ( w sensie wizytacji 8)) i dziwnych spojrzen, a na koniec
oddawal je do grawera brat, ktory sie tylko popukal :|| po glowie jako komentarz co to sie na starosc (on jest ciagle przed 20tka) z ludzmi dzieje :luzak: i oddal.
ale sie nie poddawajcie. Wasze obraczki, Wasz grawer, pana juz nigdy nie spotkacie ;)
-
Ja też bym się panem nie przejmowała ;)
A wkleisz nam zdjęcia fryzurki, prawda? ;)
-
To mówisz, że dzisiaj dzień piękności?! ;D ;)
Pochwal się wrażeniami, jak wrócisz :)
-
i jak włoski?:)
-
No właśnie Jolu! opowiadaj jak wrażenia?! ;D
-
Na początek od razu napiszę, że na razie zdjęcia nie będzie, bo mi wczoraj PM nie chciał zrobić >:( Powiedział, ze to w świetle dziennym musi być. Postaram się dzisiaj wieczorem Wam wrzucić.
Ale powiem Wam, ze jestem bardzo zadowolona ;D No i jestem ruda :hahahaha: PM jak mnie zobaczył to mało mu oczy z orbit nie wyszły (bardzo lubi rude włosy). Jak wracaliśmy do domu to cieszył się jak dziecko i cała drogę dotykał moich włosów. A w zasadzie trzymał rękę w moich włosach :hahahaha:
Oczywiście kolor mam inny niż na początku zakładałyśmy :) Sylwia (fryzjerka) nie mogła się powstrzymać i pomieszała mi trzy kolory :) Do tego zrobiła mi jasne pasemka. Moim zdaniem tych pasemek jest trochę za dużo, ale nie przejmuję się tym zbytnio, bo za miesiąc jak będziemy farbować, to nie będziemy już ich robić tylko na całość położymy farbę i wtedy na tych pasemkach będą po prostu jaśniejsze refleksy :) Przynajmniej takie jest założenie. A w ogóle ta fryzjerka to taka straszna gaduła, ze szok :mdleje: Siedziałam u niej trzy godziny ;D Nagadać się nie mogłyśmy. Bardzo fajnie było ;D
A dzisiaj pogoda O.K.R.O.P.N.A. Mam nadzieję, że się dzisiaj na maksa wypada i jutro nie będzie, bo ja jakoś nie widzę tych kajaków w taka pogodę :-\
Dzisiaj też rodzinka przyjeżdża do mnie na tort :P Jutro mam urodziny, ale z racji tego, ze jedziemy na te kajaki to przyjeżdżają dziś. Tort już zamówiony. Czekoladowy od Woźniaka :urodziny: Nikt nie robi takiego dobrego czekoladowego tortu, jak Woźniak. Mmmmm az mnie ochota naszła na coś słodkiego :hahahaha:
-
Kurde, ja chcę Cię zobaczyć w rudych włosach, jestem mega ciekawa! Mogłaś sobie sama fotę machnąć, a nie teraz tyle czekania... ;)
Ale najważniejsze że oboje jesteście zadowoleni, nawet chyba PM bardziej niż Ty :D :D :D Się działo po powrocie do domu :brewki: Pewnie dlatego Ci foty nie zrobił, bo nie było czasu :P
Jolu, to już teraz składam Ci najlepsze życzenia urodzinowe, ponieważ jutro ani Ciebie ani mnie na forum nie będzie, zdrówka, byś czuła się najpiękniejszą PM na świecie w dniu ślubu, no i by ten dzień był Waszym najwspanialszym w życiu, by współpracownicy odkładali "spinacze" na miejsce i tyle nie syfili, wielu pięknych koncertów z chórem, no i by Twoje nazwisko zawsze dominowało w Twoim życiu :D :-* :-* :-* :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :urodziny: No i by się spełniły Twoje marzenia.. :D
-
Jolka ruda!!! pokaż, pokaż!!! ;)
-
Agulec ale piękne życzenia. Az się wzruszyłam :Wzruszony: Dziękuję ślicznie :-*
A zdjęcia będą. Więc spokojnie ;)
-
Też jestem ciekawa ;D ;D ;D
Fajnie, że PM taki zakochany w Twoich włosach :D ;) Pewnie cały czas Cię komplementuje :)
Mam nadzieję, że zdjęcia będą ;) :-*
-
ja też chcę foto:)
-
Skoro PM taki zachwycony, to nie ma bata - musi być bosko!!! ;D
-
Jaa też chce foto zobaczyć!!! :) Jolka pokaaa pokaaa :)
-
mnie tez pewnie jutro nie bedzie, wiec sie przylacze do dzisiejszych zyczen, choc dodam, ze zycze, by ten dzien byl poczatkiem najpiekniejszych w Waszym zyciu ;D :-*
czekam na fote :tupot: :tupot:
-
ja również czekam na fotkę Ciebie w wersji rudej :brewki: rudy jest sexi :twisted:
-
No Rudzielcu - pokaż nam się! ;D
Mnie tez nie będzie przez wee więc teraz składam Tobie najlepsze zyczenia urodzinowe!! Duzo zdrówka, szczęścia i wszelkiej pomyślności!! I oczywiscie cudownego, wymarzonego ślubu oraz wesela!! :-* :-* :-*
-
Ruda ruda pokaż foto :skacza:
-
No gdzie to obiecane foto??!! :P
Również chcemy podziwiać rudą Jolę! ;D
-
Zaraz będą zdjęcia tylko się załadują ;)
-
galaretka Agulek dziękuję Wam bardzo za życzenia :-* :-*
Zanim wstawię zdjęcia to muszę Wam napisać, że zrobienie tych zdjęć kosztowało mnie bardzo dużo trudu. Te moje włosy nie chcą na zdjęciach wyglądać tak jak na żywo :nerwus: Do tego po powrocie do domu miałam jakieś pół godziny do przyjścia pierwszych gości. W tym czasie musiałam zrobić milion rzeczy. Na tych zdjęciach niemal widać jaka zadyszana jestem ;D
No cóż. Lecimy. Powiem tylko jeszcze, że na żywo są bardziej czerwone ;)
(http://a.imageshack.us/img801/8375/hpim3403mae.jpg) (http://img801.imageshack.us/i/hpim3403mae.jpg/)
(http://a.imageshack.us/img691/8062/hpim3407mae.jpg) (http://img691.imageshack.us/i/hpim3407mae.jpg/)
No i jeszcze ostatnio zapomniane zdjęcie podarunku dla rodziców.
(http://a.imageshack.us/img26/91/hpim3409mae.jpg) (http://img26.imageshack.us/i/hpim3409mae.jpg/)
Zmykam spać. Kolorowych snów Wam życzę i trzymajcie kciuki, żeby jutro nie padało ;)
-
Jola, wydają się być takie frywolne i widać,że jesteś zadowolona, super :)
-
Ruda masz fajne pasemka ;)
I sto latek z okazji urodzin - bo to już dziś ;D
:Daje_kwiatka: :urodziny: :bukiet: :Ganja:
-
Jeżeli na żywo kolor jest mocniejszy, to wyglądasz bosko!!
Na zdjęciach wyglądają bardziej na brązy ;)
Tak, czy siak, jest super! ...ale tak jak mówiłaś pasemka następnym razem też zafarbować i będą piękne refleksy ;)
A własnie!
Wszystkiego najlepszego Joluś!!!
Dużo radości i uśmiechu każdego dnia oraz przepięknego ślubu i udanego wesela!! :-* :-* :-*
Dobranoc :-*
-
Skoro jest już po północy to i już mogę napisać,że życzę Ci Wszystkiego Najlepszego :-*
Oby największe marzenie się niebawem spełniło i pozostawiło najpiękniejsze wspomnienia.
Pociechy z przyszłego męża ;D, dużo miłości w nocy jak i w dzień :P
Sukcesów i zadowolenia w pracy zawodowej.
No i najważniejsze. Oby Twoja pogoda ducha nigdy Cię nie opuszczała ;D ;D ;D
-
Wszystkiego najlepszego! :Daje_kwiatka:
-
Jola, najlepsze życzenia!! Spełnienia wszystkich marzeń, szczęścia, miłości oraz ślubu Waszych marzeń! Sto lat starucho :-* :-* :-* :-* :-*
-
Wszystkiego najlepszego :bukiet:
-
Wszystkiego najlepszego :Daje_kwiatka:
-
piękne włoski!!! Spóźnione życzonka - wszystkiego co najlepsze i miłości jeszcze więcej niż sobie życzysz:) :-*
-
Witam wszystkich serdecznie :)
Jestem tu pierwszy raz i mam pytanko, chciałabym wstawić tu swój suwaczek, nie wiem jednak jak to zrobić. ??? Proszę mądrych o radę
-
musisz mieć więcej postów żeby się pojawił.. z tego co pamiętam to chyba 10:) a próbowałaś już wklejać kod czy chcesz żeby napisać Ci od podstaw jak to zrobić?
-
Dziękuję Asiste,
próbowałam wklejać kody i nic :-[
gdyby nie Twoja błyskawiczna odpowiedź siedziała bym chyba do rana i zastanawiała się co robię nie tak że nie mogę wkleić tego ;D ;D ;D
-
hej kochana moja :-* :-* :-*
dzisiaj zostało 40 dni do godziny zero ;)
Czas szybciutko leci, przygotowania idą wam sprawnie. Tyle się dzieje teraz u was ;) Dobrze, że masz swoje odliczanie to spokojnie moge sobie wszystko poukładać ;D ;D ;D
Masę buziaczków dla ciebie cmok cmok
-
Cześć dziewczyny :hello:
Zaniedbuję Was troszkę, ale tyle pracy i rzeczy do zrobienie popołudniami, ze nie mam kiedy usiąść i coś napisać.
Dziś wpadam tylko na chwilkę, żeby zaprosić Was na koncert w sobotę do Polic.
Tu jest plakat:
(http://a.imageshack.us/img829/6066/luxd.jpg) (http://img829.imageshack.us/i/luxd.jpg/)
A tu możecie poczytać więcej an ten temat.
http://www.luxaeterna.art.pl/
Myślę, że warto przyjść. Nie często takie przedsięwzięcia organizowane się w naszym rejonie.
Buziaki dla Was :-* :-* :-*
-
Ja się wybieram na Baja Poland - też rzadkośc w naszym regionie
-
Czołem dziewczęta ;)
Ostatni tydzień upłynął mi pod znakiem dużego zamieszania w robocie i prób i koncertów popołudniami dlatego niewiele Wam tu pisałam. Sprawy ślubne też odeszły na plan dalszy, więc nie było szczególnie o czym pisać.
W tym tygodniu też zbyt wiele się dziać nie będzie, bo PM mam drugą zmianę, więc razem niczego nie zrobimy. Tydzień ten więc poświęcam sobie :) Zaczynam od dzisiaj. Idę zrobić paznokietki. Planuję zrobić tylko standardowy manicure, ale nie wiem czym to się jeszcze zakończy ;) Może poszaleję :P
Jutro siostrzenica moja ma swoje pierwsze urodziny :urodziny: więc szykuje się rodzinna imprezka :) Korzystając z okazji, że będę w Podjuchach pójdę do księdza odebrać zaświadczenie o wygłoszeniu zapowiedzi.
W środę wielki dzień :hopsa: Pierwsza przymiarka sukni. Trochę się stresuję jak to wszystko wyjdzie i jak będą wyglądały mojej cycki :-[ Kupiłam beznadziejny stanik, bo niczego nie mogłam na siebie znaleźć, a byłam chyba wszędzie. Trafiłam tylko jeden rewelacyjny model, ale nie było mojego rozmiaru. Mogłabym zamówić, ale panie nie dawały gwarancji, ze do ślubu dojdzie :-[ Więc lipa. Pozostaje mi się zdać na Panie w CMŚ, że suknia będzie tak dopasowana, ze wszystko będzie wyglądać bosko ;D Albo po prostu doszyjemy ramiączka ;)
W czwartek idę do dentysty... znowu :) Chyba gdzieś Wam już pisałam, ze zabrałam się za porządne zrobienie mojego "sztucznego" zęba. Byłam już u dentysty kilka razy, jeszcze kilka pójdę i dałam się namówić na wybielanie. Nie chciałam tego robić, ale p.Sławek (dentysta) powiedział, że on nie chce spartolić roboty i wstawić mi "żółtego" zęba, tylko mam mieć ładne ząbki bo i tak kupę szmalu w tego zęba pakuję. Na zachętę dostałam atrakcyjny rabat no i się zgodziłam ;D
W sobotę może wybierzemy się z PM jeszcze jakieś gajery zobaczyć, bo on już mocno zdesperowany jest, trochę mi go nawet żal. Wczoraj był znowu z siostrami w Galaxy w Bytomiu. Przymierzał jakiś garnitur, ale jasny :-\ No może nie zupełnie jasny, bo taki szary, ale nie stalowy tylko taki jaśniejszy. Na zdjęciach wyglądał całkiem fajnie. Ale jakoś mi się to nie widzi. Może jakby sobie tak po prostu kupował gajer to nie miałabym nic przeciwko, ale do ślubu to chyba lepiej wyglądałby w ciemnym. Sama nie wiem... Nic mu nie powiedziałam, kupi taki w jakim sam będzie się dobrze czuł. Zobaczymy, może coś jeszcze uda nam się znaleźć. W końcu trochę czasu jeszcze jest.
Nie napisałam Wam też, ze PM wymyślił, żeby zrobić prezentacje rodziny na weselu i do tego celu użyć starych zdjęć. Nawet zeskanował już zdjęcia swoich najbliższych i zaczął robić filmik. Całkiem nieźle mu to wychodzi. Chociaż powtarzam mu, że siostry za te stare zdjęcia go chyba zabiją :hahahaha:
Zaczęłam już też wycinać krzesełka. Mozolnie mi to idzie. Na pierwsze efekty trzeba będzie jeszcze poczekać :)
Właśnie przed chwilą dzwoniła pani z CMŚ i przełożyła przymiarkę :-\ No cóż. Może jeszcze inny stanik znajdę :P
Chyba na razie tyle....
Miłego dnia :-*
-
Ale masz plana! :)
Co do staników, to skoro już wszędzie byłaś, to rzeczywiście pozostaje wierzyć, że suknia będzie idealnie dopasowana, aczkolwiek, pozostaje jeszcze doszycie szlufek w sukni i przełożenie przez nie stanika, to też jest niezła opcja, ale oczywiście suknia, musi być dobrze dopasowana.
Co do gajerku, to hmmm...wydawało by się, że pójdzie szybko i sprawnie. A był PM w "Red Line"? Sprzedają tam m.in. gajery Pierre Cardin, taki miał mój mąż, kolor właśnie stalowy (wełna wysokoskrętna), bardzo elegancki, mi się podobało, że marynarka ma dwa rozcięcia z tyłu (nie jedno jak powszechnie), dzięki czemu się świetnie układała (mój mąż taki mało foremny jest ;) :))
-
Co do gajerku, to hmmm...wydawało by się, że pójdzie szybko i sprawnie. A był PM w "Red Line"? Sprzedają tam m.in. gajery Pierre Cardin, taki miał mój mąż, kolor właśnie stalowy (wełna wysokoskrętna), bardzo elegancki, mi się podobało, że marynarka ma dwa rozcięcia z tyłu (nie jedno jak powszechnie), dzięki czemu się świetnie układała (mój mąż taki mało foremny jest ;) :))
Nie byliśmy jeszcze w Red Line, ale na pewno tam zajdziemy. Mój tez jest mało foremny :hahahaha: i tez lepiej wygląda z dwoma rozcięciami :)
Cos mi się chyba zepsuło, bo nie pokazuje mi, ze są nowe posty w moim wątku :-\ ciekawe czemu :drapanie:
-
No troszkę jadnak się dzieje! ;)
Jak zaszalejesz z pazurkami, to koniecznie nam się tu pochwal ;)
-
Agatko specjalnie dla Ciebie ;D
Zdjęcie z lampą:
(http://a.imageshack.us/img844/7176/hpim3434mae.jpg) (http://img844.imageshack.us/i/hpim3434mae.jpg/)
I bez:
(http://a.imageshack.us/img409/8267/hpim3435mae.jpg) (http://img409.imageshack.us/i/hpim3435mae.jpg/)
Niestety na zdjęciach nie najlepiej widać, że lakier jest zupełnie matowy, co mi się szalenie podoba :D
-
Hahaha dziękuję Ci kochana!!! :D :-*
Wow! Świetne! odważny kolorek!
Matowe kolory są teraz super modne, więc jestem na TAK! ;D
...i jak tylko wyleczy mi się palec, to lecę zrobić sobie szaro-brunatny, też z serii matowych! ;) :P
Buźki! :-*
-
i na kiedy przesunięty masz termin przymiarki? :)
-
Przymiarkę mam przeniesiona na 20 września, czyli na termin w którym powinnam mieć druga przymiarkę. Przez chwilkę miałam wątpliwości czy zdążymy jeśli termin przesunie się o 2 tygodnie prawie, ale Pani zapewniła że spokojnie zdążymy.
Muszę Wam powiedzieć, że wczoraj się mocno zdenerwowałam, bo okazało się, że ustalenia noclegów dla gości odbywają się za naszymi plecami. Mieliśmy jakiś pogląd na to gdzie kogo położyć spać, a tu się okazało, że goście dogadali się z moimi rodzicami. Moi rodzice oczywiście swoje mieszkanie "wypchali" po brzegi i zabrakło miejsca dla mnie :nerwus: Na szczęście doszliśmy do porozumienia i wyszło nawet lepiej niż na początku miało być. Ale denerwuje mnie to, że niektórzy goście wydzwaniają do moich rodziców i wypytują ich, a nikt nie zadzwoni do mnie. My sami organizujemy wesele, rodzice są o wszystkim informowani, ale bez większych szczegółów i nie zawsze są w stanie udzielić informacji i wtedy zaczynają się "łańcuszki szczęścia": Gości dzwoni do moich rodziców, oni do mnie, potem do gościa :mdleje: Paranoja. A wystarczyłby jeden telefon do mnie. To samo było z potwierdzeniem przybycia. Część osób dzwoniła do moich rodziców mimo, ze na zaproszeniu nie było do nich numeru :Kill: Wczoraj pierwszy raz miałam takie uczucie, że robię komuś problem tym, że będzie wesele :-[ Nagle na miesiąc przed każdy ma milion super pomysłów jak można by było rożne sprawy rozwiązać.
Ehhh szkoda gadać.....
-
Jolu nie przejmuj się... Zawsze tak było i zapewne będzie... ::)
Ludzie dalej są święcie przekonani, że wesela wyprawiają rodzice i to oni o wszystkim decydują ::)
A przymiarkę sporo Ci przesunęli! :o
Ale jak zapewniają, że się wyrobią, to nie ma co się martwić ;)
Miłego dnia! :-*
-
Jola, mi pani powiedziała w "moim" salonie,że do połowy września maja jeszcze tzw.sezon, a potem luz i mogą spokojnie się poświęcić takim jak my, czyli październikowym PM. Moja 1konkretna przymiarka jest 2 tyg przed ślubem,a u mnie dużo jest poprawek :-\
-
Witajcie :)
Nic się u mnie ciekawego nie wydarzyło, więc nie bardzo mam o czym pisać, ale mam do Was prośbę... Ponieważ miałam okazję u innych dziewczyn przekonać się, że zaciśnięte kciuki forumek działają cuda, bardzo Was proszę, abyście trzymały kciuki za mojego PMa, z w zasadzie za jego (daj Boże) przyszłego szefa. Nie wdając się w szczegóły, krótko powiem, że nowa praca PM uzależniona jest od tego, czy jego przyszły szef podpisze dziś lub jutro w Holandii kontrakt na nowe statki.
Będę wdzięczna za pomoc ;)
Buziaki dla Was na ten pochmurny dzień :-* :-* :-*
-
Joalu, kciuki mocno zaciśnięte!!! :-* :-* :-*
-
Trzymam kciuki.
-
Trzymam kciuki! :ok:
-
Ja też trzymam mocno :)
-
z przymiarką będzie wszystko ok :-*
a co do organizacji to kurde chyba zawsze muszą się pojawić jakieś problemy, ale nie przejmuj się i bądź silna... chociaż łatwo powiedzieć, sama pewnie już dawno bym straciła cierpliwość... :przytul:
-
Jola co z jutrem?? Wysyłam Ci na priva moj nr kom (nie pamiętam czy masz). Odezwij się do mnie to się umówimy :)
-
Może ktoś jeszcze miałby ochotę na spotkano popołudniem? :piwo_2: ;)
Zapomniałam się wczoraj pocieszyć, że miesiąc do ślubu został, więc teraz nadrabiam --> :skacza: :skacza: :skacza:
-
Teraz to już tylko 29 dni kochana!! ;D :brawo:
-
Dziewczyny jesteście B O S K I E
Wasze kciuki działają cuda ;D Już dziś zadzwonili do PM i z nowej pracy i powiedzieli, że może składać wypowiedzenie tu gdzie teraz pracuje, bo rozmowy w Holandii poszły bardzo dobrze :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
Bardzo Wam dziękuję :blagam: :blagam: :blagam:
Spotkanie forumkowo-piwkowe jest o 19 przy fontannach. Może ktoś ma chęć??
-
Wielkie gratulację :skacza: :skacza: :skacza: :przytul:
-
No to gratki ;D
-
Super wieści!! Gratuluję! :jupi: :brawo:
-
Gartuluję Jolu...a w sumie twojemu narzeczonemu!! ;D
-
Super wieści :D Gratulacje dla narzeczonego
-
Super wieści :) :) :)
Gratulacje ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Witajcie dziewczęta ;D
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję.. i za kciuki i za gratulacje :)
Tydzień pracy na druga zmianę dobiegł końca i od dziś ruszamy dalej z przygotowaniami. W zasadzie ruszyliśmy już w weekend. Byliśmy w Gryfinie, ponieważ moja siostra powiedziała, ze jest tam kilka sklepów z gajerami i maja dość spory wybór. Niestety PM nie przymierzył nawet jednego, bo wszystkie miały maksymalnie 50% wełny, a on takiego nie chce... ::) Za nim nie trafisz :-\
Potem pojechaliśmy do moich rodziców, gdzie wybieraliśmy stare rodzinne zdjęcia do filmiku. Nie wiem czy Wam już pisałam, że PM wymyślił, że zrobi filmik ze zdjęć rodzinnych, po to żeby przedstawiać gości. Założenie było takie, żeby były to stare zdjęcia. A osoby, które na tych zdjęciach się pojawią poprzez podniesienie ręki lub wstanie będą pokazywać się reszcie gości. Można by wiele dyskutować czy jest to fajny pomysł czy nie. Ja stwierdziłam, ze jeśli PM coś takiego się podoba i to przygotuje to niech ma ;)
Niedziela upłynęła pod znakiem lenistwa. Ale popołudniu pojechaliśmy do Stera, bo siostra PM widziała tam jakieś ładne buty i podobno niedrogie. Ja byłam przeciwnikiem kupowania butów przed gajerem, bo jeszcze nie wiadomo jaki ten gajer będzie. No ale cóż.... pojechaliśmy. Na szczęście okazało się, ze nie ma rozmiarów, z resztą buty też nie były zachwycające :D
Pan na dziś to: wizyta u dentysty, odwiedziny u księdza ( zanosimy zapowiedzi, wypytujemy o dekoracje i takie tam rzeczy, no i zobaczymy co mamy jeszcze do zrobienia, bo w sumie sama nie wiem, chyba już wszystkie formalności mamy załatwione), ruszamy dalej na poszukiwanie gajera ( cel: Red Line oraz Bytom - maja nowa dostawę). Trzymajcie kciuki, żeby się udało coś wybrać, bo PM jest już załamany.
Miłego dnia życzę :-*
-
Kochana, a Wy bierzecie ślub w podjuchach?
Kciuki oczywiście zaciśnięte! Powodzenia z gajerem!
...no i miłego dzionka :-*
-
Agatko, nie. Ślub będziemy brać w centrum, na Bogurodzicy. W tym kościele, w którym Pusia brała ślub.
-
Ach... a myślałam, że przyjdę Was zobaczyć! ;D ;)
-
A na Bogurodzicy nie możesz przyjść?? :P
W ogóle wszystkie Was zapraszam, jeśli tylko macie czas i chęć ;D
-
Hehehe jak zapraszasz, to może wpadniemy! ;D
...chociaż jest to tuż przed naszym wyjzdem ;)
Pozdrowionka! :-*
-
ja też gratuluję :skacza:
-
I ja też gratuluję :)
-
Twój PM to z tych wybradnych ;D Zwykle facet chce kupić pierwszy lepszy żeby nie mierzyć.
Więc patrząc z punktu widzenia kobiety masz szczęście :)
-
Witajcie :)
Twój PM to z tych wybradnych ;D Zwykle facet chce kupić pierwszy lepszy żeby nie mierzyć.
Więc patrząc z punktu widzenia kobiety masz szczęście :)
Nie wiem czy mam szczęście. Wczoraj myślałam, że z nim jajko zniosę. Byliśmy w Bytomiu, gdzie K. przymierzał czarny gajer z nowej kolekcji. Gajer świetny :ok: Bardzo ładny, 100% wełny wysokoskrętnej 150 (cokolwiek to oznacza :P ), dobrze leży, dobrze w nim wygląda, wszystko cacy. Od pól godziny przegląda się w lustrze. W zasadzie transakcja zaczyna być powoli finalizowana. Ekspedientka niemal zaciera ręce. Ja już mam łzy w oczach z radości, ze ta katorga w końcu się skończy. I wtedy PM mówi do ekspedientki "A może ma pani jakieś grafitowe garnitury. Chciałbym przymierzyć taki" Obie z tą babeczką zrobiłyśmy tak --> :mdleje: :mdleje: Oczywiście podała mu grafitowy gajer, ale nie był za ładny. A na pewno nie umywał się do tego czarnego. I co zrobił PM?? Stwierdził, że on się musi jeszcze zastanowić. Wtedy ja zrobiłam tak---> :ckm: No bo nad czym się tu zastanawiać. Gajer jest rewelacyjny, wszystko gra. Poza tym nie ma żadnej alternatywy. No masakra. Ale ok. Chce się zastanowić to niech się zastanawia. Poszliśmy na kawę. PM się zastanowił, po czym wróciliśmy do Bytomia i kupiliśmy ten czarny, piękny garnitur. Normalnie odtańczyła taniec radości w sklepie z czego ekspedientka miała niezły ubaw :cancan: A jak PM skomentował swój zakup?? Że strasznie drogi jest ten garnitur :mdleje: Na szczęście zanim szybko mu przeszło i potem cała drogę do domu pytał mnie, czy już mi mówił jaki ma piękny garnitur ;D Więc historia skończyła się happy endem :) :hopsa:
Zanieśliśmy też zapowiedzi do kościoła, dostaliśmy kartki do spowiedzi i wszytskie formalności mamy już załatwione. Musimy tylko uiścić stosowne opłaty za dekoracje itp. I tutaj trochę mam dylemat. Tego dnia będą dwa śluby. My i po nas jeszcze jeden. My chcieliśmy dekoracje kościoła ograniczyć do minimum, czyli tylko krzesła i klęczniki. Nie chcemy dekoracji na ławkach, ani tego typu rzeczy. Niestety chyba musimy wziąć standardowy wystrój :-[ Bo nikt nie będzie po naszej mszy uzupełniał dekoracji dla tej drugiej pary. Chyba, że daliby nam numer telefonu do nich i byśmy się dogadali co do dekoracji ??? Nie wiem jak to wyjdzie....
-
Gratuluję zakupu! ;D
Co do dekoracji, to ja bym sobie zostawiła... No chyba, że faktycznie nie jest w Twoim typie, to nic na siłę ;)
-
No suuuper że w końcu macie gajerek!! ;D..co do dekoracji to bym sie zastanowiala i ewent. zadzwoniła i pogadała...
-
Ależ Ci zazdroszczę, że masz to przed sobą, najfajniejszy okres teraz ;) :-*
-
Nie tylko twój PM jest tak niezdecydowany.. Mój kiedyś kupował buty. Chodził po jednym sklepie w tą i z powrotem, równo godzinę, zanim zdecydował się na te, które spodobały mu się jako pierwsze :mdleje:
-
Paula___ to musimy naszych chłopów umówić razem na zakupy a my pójdziemy na kawę ;)
Wczoraj chodziliśmy za butami i koszulą dla PMa. Na razie bez efektów, ale myślę że będzie lepiej niż z gajerem ;)
Najgorsze jest to, że się przeziębiłam i najchętniej siedziałabym w ciepełku, a tu trzeba latać po mieście w taką pluchę. Ale co zrobić... naszprycowałam się gripexem i walczę ;)
-
o super, gratuluje garniturku :)
I nie stresować się, dużo dni wam zostało, wszystko dopniecie :)
-
Fajnie,że macie gajerek. Pm w końcu szaleje na zakupach :P
-
Oj to gratuluję zakupu ;D ;D ;D ;D ;D
Mój na szczęście nie jest taki niezdecydowany-chociaz jeżeli będzie chodzilo o gajer ślubny to kto wie ::)
-
Witam , gratuluję zakupu garnituru ;) .
Muszę przyznać , że mój PM miał podobny dylemat .
Najpierw oświadczył , że pójdzie w tym co ma w szafie ( czytaj :starym ) :o A ja myślałam , że oszaleję ze wściekłości :klnie:
W końcu jak wybraliśmy się na sklepy żeby coś pooglądać to nic mu się nie podobało :Olaboga:
Ale muszę się pochwalić , że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i kupiliśmy :skacza: :skacza:smoking ;D
Powiedziałam , że skoro garnitur ma to przyda mu się innego , a on bez żadnych oporów się zgodził :brawo_2:
Do smokingu mamy muchę i pas koloru bordowego :jupi:
Więc jestem zadowolona ;D
Pozdrawiam i życzę cierpliwości :D
-
Paula___ to musimy naszych chłopów umówić razem na zakupy a my pójdziemy na kawę ;)
Dobra myśl! ;D
-
Witam Was kochane w ten ponury czwartkowy poranek. W Szczecinie leje jak z cebra. Tak jakby dawno nie padało.... ::)
Eeeehhhh...... źle mi dzisiaj dziewczęta :-[ W nocy nie mogłam długo zasnąć i tak myślałam nad wszystkim co mamy jeszcze do zrobienia. Dużo tego... a czasu mało :-[ :-[ Do tego wczorajszy dzień był stracony, bo PM późno wyszedł z pracy i nic już nie załatwiliśmy :-[ No może nie do końca stracony, bo ja wygrzałam się w łóżku, dzięki czemu dziś czuję się lepiej (tylko katar mi został) i leżąc w tym łóżko wycinałam krzesełka (myślę, ze już bardzo niedługo pokaże Wam efekt końcowy ;) )
Wiem, że marudzę...i że pewnie jakoś to będzie. ale świadomość upływającego czasu mnie przytłacza. Szczególnie kiedy jestem w pracy i myślę o tym, ze w tym czasie mogłabym dużo innych rzeczy zrobić. Może wezmę miesiąc urlopu ?? ;)
Dobra.... już nie smęcę.
Miłego dnia :-*
-
Przesyłam Ci trochę słońca z Gliwic :-* zdrowiej szybko i nie martw się zdążysz ze wszystkim, musisz, nie masz wyjścia ;D
-
Witaj kochana!
Słoneczko wyszło i w Szczecinie, więc wierzę, że i humorek Ci się poprawi! ;) :-*
Na pewno ze wszystkim zdążycie! nie ma co sobie tym głowy zawracać ;)
Każda z nas tak pierdasuje przed ślubem! więc spoko, możesz sobie pomarudzić ;D ;) :-*
Gratuluję zakupu garnituru! Co prawda z przebojami :D ale najważniejsze, że jest! i w dodatku idealny! ;)
Miłego dzionka!
-
Jolu, a Tobie co???
Uspokój się!!! Na pewno zdążysz ze wszystkim, bo najważniejsze macie w końcu.
Jest gajerek, suknia, obrączki. Jest nowa praca Pm'a, podejrzewam ,że kasa na salę jest.
A ja co mam powiedzieć??? Kasy brak, a to chyba największy problem,który blokuje całą resztę... :-\
Tak jak Aagatkaa napisała, wyszło do nas troszkę słoneczko,a Madzia19285 u siebie napisała,że początek października zapowiada się ładnie.
Także i ja liczę na to,że w dniu naszych ślubów będzie słoneczko i tego się trzymajmy :)
-
Hurrrrrraaaaaaaa!!!!!!! Jest garnitur!!!!!!!!! :Najlepszy:
Z przymiarką spokojnie zdążysz- moja też się sporo opóźniła, ale Panie w salonach są tak ogarnięte, że skoro mówią, że zdążą to zdążą :tak_2:
Co Wam jeszcze wogóle zostało do załatwienia?
Wyjrzyj przez okno- słoneczko do nas zawitało :okularnik: Twoje samopoczucie też już powinno być choć trochę lepsze :-*
-
Macie racje. Najlepiej to ujęła czigra
....zdążysz ze wszystkim, musisz, nie masz wyjścia ;D
;D
Trzeba się odpowiednio zmotywować i zdać trochę na PMa. Ja się martwię tym brakiem czasu, bo jak idę np. do kosmetyczki, czy na paznokcie czy na próbną fryzurę czy inne takie to spędzam tam trochę czasu, który wycieka mi między palcami. Ale PM ma wtedy wolne i może sam część spraw załatwić :D Ehhh, Słonko wyszło, więcej pozytywnych myśli przyniosło :)
Do załatwienia mamy jeszcze:
1. Pozostałe ubranie Młodego, czyli koszule, krawat, buty itp.
2. Coś na poprawiny dla mnie
3. Biżuteria dla mnie do ślubu ( muszę czekać na przymiarkę, żeby zobaczyć co by tam pasowało)
4. Jedna bardzo ważna rzecz, o której nie mogę tu napisać ;)
5. Pojechać do Niemców po wino.
6. Kupić napoje.
7. Zamówić bukiet i wszytskie potrzebne kwiatki.
8. Wyprodukować krzesełka, wykonać Księgę gości (strony do druku już przygotowane), przygotować/wydrukować/zrobić winietki
9. Załatwić transport weselników
10. Pójść zapłacić za dekoracje kościoła i za ślub. ( W ogóle dziś w nocy przypomniało mi się, że babeczka w kancelarii powiedziała, że już wszystko mamy załatwione, a nie mówiła nic o czytaniach, ewangelii, psalmach :-\ - więc o to tez musimy zapytać)
To są rzeczy takie ogólne, które tyczą się nas obojga. Oprócz tego ja mam jeszcze próbna fryzurę i makijaż, wizytę u kosmetyczki i na paznokciach.
Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam ;)
-
P.S. Stelka cieszę się, że jesteś :uscisk: :skacza:
Powiedz, jak to jest być żoną? ;)
-
Trochę tego się zebrało... biorąc pod uwagę kupno gajera, to chyba najwięcej czasu zajmie koszula, krawat, buty Młodego ;)
A poprawiny macie w cenie, tak? W miejscu wesela?
Ja biżuterię kupiłam przed przymiarką i to był strzał w 10, więc jak coś Ci się spodoba taaaaaaaaak baaaaaaaardzo, to kupuj ::)
Ciekawa jestem tej bardzo ważnej rzeczy... :tupot: Dowiemy się w relacji mam nadzieję ;)
Gdzie do Niemców się wybierać dokładnie? Macie upatrzony jakiś sklep?
Napoje ważna sprawa :tak_2:
Panie w kwiaciarni mówiły, że spokojnie tydzień przed można przyjść i bukiet zamówić.
Na krzesełka to trochę czasu trzeba poświęcić... jak daleko z tym jesteście? My winietki robiliśmy 2 dni wcześniej, ale nie polecam- lepiej zrobić wcześniej, a pod koniec troszkę odpocząć.
Z transportem to bym się spieszyła...
My za ślub płaciliśmy w dniu ślubu, a dokładnie po podpisaniu papierów USC. Wtedy też ustaliliśmy czytania. Tzn. daliśmy Ojcu wolną rękę, byle tylko nie było Hymnu do miłości- z wiadomych względów ;D
Kosmetyczka, fryzjer, makijaż to sama przyjemność- ja bym się wybrała po ciężkim dniu w pracy, co by się choć trochę zrelaksować ;D A w weekend możecie pozałatwiać wspólne sprawy. Spokojnie ze wszystkim zdążysz!!! I to "na luzaku" ;) ;D
-
Jak to jest być żoną...?
Dowiesz się za 23 dni!!! :P ;D
-
Hello dziewczęta :brewki: :brewki: :brewki:
Nowy dzień, nowe siły ;D
Humor dziś mi dopisuje ( na razie ;) ) Może dlatego, że dziś piątek, idę na próbny makijaż, a wieczorem z kumpelami idziemy trochę potańczyć :cancan:
Wczorajsze zakupy zaliczam do udanych. PM kupił koszulę i "prawie" buty. Pisze prawie, bo juz się zdecydował, tylko rozmiaru nie było. Dziś ma pójść do drugiego punktu, bo tam podobno maja jego rozmiar, i kupić. Więc jak widzicie mój luby idzie jak burza z zakupami. Poprzymierzał tez trochę kamizelek ślubnych i doszedł do wniosku, ze jednak nie chce jej mieć, więc będzie miał tylko krawat. Ja się w sumie z nim zgadzam, bo przecież nie po to kupujemy koszulę 100% bawełny i gajer 100% wełny, że założyć kamizelkę poliestrową ;) Także cieszę się, że decyzje zapadły.
Ja dla siebie tez coś wczoraj kupiłam ;D A mianowicie bardzo ładną tuniczkę, którą zamierzam założyć na poprawiny jako sukienkę ;) Trochę będzie tak, że "spódnica mini a nogi jak u świni" :hahahaha: ale PM mówi, że wyglądam bosko i że tak mam iść i koniec, więc co ja mogę ... ::) ;)
A tak poważnie, to muszę poprosić PM, żeby zrobił mi zdjęcie i jak uznam, że jest ok to tak zostanie. Nie mam w domu porządnego lustra, żeby się dokładnie obejrzeć :D
A jeszcze Wam opowiem o moim wczorajszym akcie desperacji :hahahaha: Ponieważ jestem gruba i do tego mam duży biust to często mam problem z kupieniem sobie ubrań w "normalnych sklepach". Nawet jeżeli są na mnie rozmiary to w cyckach się nie mieszczę w jakieś koszule, bluzki, sukienki itp. Więc pomyślałam sobie, że pójdę do sklepu dla puszystych ;D Jak pomyślałam tak zrobiłam :D A w tych sklepach to tragedia :mdleje: Jakbym była po 50. to możne bym coś tak dla siebie wybrała. Ale dla młodych dziewczyn nie mają zupełnie nic :-\ Pocieszyłam się tylko, że mój rozmiar był najmniejszy :hahaha: Ale powiem Wam, że te ciuchy są szyte tak samo jak te w mniejszych rozmiarach, czyli co z tego, że mają w obwodzie metr, półtora czy dwa jak cycków tam i tak nie ma gdzie włożyć ;D A ceny.... ::) Jak w dobrym butiku. Chyba wychodzą z założenia, że jak ktoś jest gruby i stać go na dużo jedzenia to i stać go na te ciuchy :)
A tak zupełnie poważnie Wam powiem, że ja jestem gruba, ale jeszcze znajdę coś na siebie w "normalnych" sklepach, ale jest dużo młodych dziewczyn/kobiet, które mają znacznie większą nadwagę niż ja i nie mam pojęcia gdzie one kupują ubrania. Albo szyją, albo są zmuszone chodzić w takich "babciowych" ciuszkach.
Myślę, że właśnie wpadł mi do głowy dobry pomysł na biznes ;D Otworzę sieć butików z ubraniami dla puszystych, ale dla młodych puszystych :brewki: Modne ubrania w dużych rozmiarach i na duże biusty :hopsa: Zapraszam chętnych do spółki... szczególnie tych z kapitałem :P
Miłego dnia dziewczęta :-*
-
:-* :-* :-* Kochana by taka energia była przez cały dzień :) :) :)
koniecznie wrzuć zdjęcia po próbnym makijażu może coś ściągnę :P :P :P hehehehe
Zgadzam sie z Twoim PM jesteś boska :)
i nie waż sie inaczej myśleć bo :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie:
:boks1: :boks1: :boks1: :boks1: :boks1: :boks1: :boks1: :boks1: :boks1:
-
No Jola jest to myśl!!!
Ja chętnie bym weszła w taki biznes.
Bo szczerze to nawet rozmiar 42 ma problemy z fajnymi ciuchami.
Tzw młodzieżówka to zazwyczaj już na mnie jest za mała :-\ Why ??? :'( :)
A może w butikach są kosmiczne ceny, bo takich sklepów nie jest dużo więc może myślą,że jak zdesperowani to zapłacą i tak :P
-
Jola - UWIELBIAM ciebie za to podejscie do zycia! BRAWO!! ;D ;D :-* :-* I uwazam że nawet "puszyste" kobiety są piękne i mega sexowne - jak sa zadbane i szczesliwe TAKIE JAK TY!! ;D Poza tym większosc PRAWDZIWYCH facetów lubi jak kobieta ma i troszkę tyłka i cycka..a nie "Tereska - z przodu deska z tyłu deska!!" bez tyłka i bioderek... ;D
Ja tez bardzo chętnie wejde z toba w taki bizness!! Moze nie mam kapitału..ale mam głowe pełna pomysłów i meża znającego sie na załatwianiu dofinansowań z UE! ;) ;D
-
Nooo i to jest myśl...
Lubię pomysłowe babki! :D ;) :-*
-
o to prosimy o foto tuniczki-sukieneczki ;D
-
Witajcie weekendowo ;D
Do ślubu zostały 3 tygodnie ;D
Spieszę Wam pokazać zdjęcia z wczorajszego próbnego makijażu :D Zdjęcia są takie trochę nieciekawe, bo jak wróciłam do domu było już ciemno, a jednak w świetle dziennym wyglądałoby to ciupkę inaczej. Żeby w ogóle było coś widać musiałam robić zdjęcia w łazience, bo tam jest najjaśniej :P
Może ja nie będę teraz pisać co myślę na temat tego makijażu - najpierw poczytam Wasze opinie :brewki: Powiem tylko, że byłam wczoraj na baletach przetestować jego trwałość i muszę powiedzieć, że przetrwał próbę ;)
No dobra, dosyć gadania - czas na zdjęcia ;D
(http://img405.imageshack.us/img405/4453/makijaz1mae.jpg) (http://img405.imageshack.us/i/makijaz1mae.jpg/)
(http://img696.imageshack.us/img696/7526/makijaz2mae.jpg) (http://img696.imageshack.us/i/makijaz2mae.jpg/)
A tuniczka sama w sobie nie jest jakaś wystrzałowa. Jest bardzo prosta. Może wkleję zdjęcie na wieszaku :) Zdjęcia "na modelce" ;D będą później ;)
(http://img440.imageshack.us/img440/9498/hpim3462mae.jpg) (http://img440.imageshack.us/i/hpim3462mae.jpg/)
Miłego weekendu :-*
-
Bardzo ładnie wyglądasz w tym makijażu, tak świeżo :)
Jednak nie podoba mi się to,że jest tak jakoś brązowo, złotawo. Nie lubię makijażu w takiej tonacji.
-
A ja lubię brąz i złoto ;)
Dla mnie super ;D
-
Jesuuuuu.... Kobieto, to na pewno Ty ??? Hmmm... Ładnie. Masz pięknie podkreślony kolor oczu.
-
Ślicznie Jolu, nic nie zmieniaj !
-
Dzięki za opinię :) Niektóre nie do końca wiem czy są pochlebne czy nie :P
Mi się podoba. Sama byłam w szoku, że mam taki ładny kolor oczu :hahahaha: (niech żyje skromność ;) )
Madziu, kolor makijażu jest dobrany do całości stroju i do dodatków. Wszystko wokoło będzie w kolorach jesiennych, czyli generalnie ciepłych. Makijaż w kolorach różu czy błękitu byłby, mówić kolokwialnie, ni w pip* ni w oko ;)
A oto prototyp krzesełka. Nie jest idealny, ale generalnie widać zarys całości ;)
(http://img832.imageshack.us/img832/7140/hpim3464mae.jpg) (http://img832.imageshack.us/i/hpim3464mae.jpg/)
-
Piękny makijaż, strasznie mi się podobają Twoje usta :-* :-* :-* a Twoje oczyska powaliły mnie na ziemię :szczeka:
-
Mnie też bardzo się bardzo podoba makijaż! Śliczne wygladasz!! ;D
-
makijaż przecudny :) :) :)
Normalnie zakochałam sie w Twoich oczach cudne.....
-
Jola, jestem pod wrażeniem!! Makijaż przepiękny!!
Bardzo elegancki i nieprzesadzony!
Bardzo Ci pasuje! będzie wyglądała rewelacyjnie!! :-*
-
Śliczny makijaż, bardzo mi się podoba :)
-
:o :o :o :o Piękny makijaż-pierwsze co pomyslałam jak zobaczyłam zdjęcie to :szczeka: :szczeka: ;D
-
Jolu, jeszcze raz napiszę,że wyglądasz bardzo świeżo i to sprawia,że wyglądasz tak promiennie, pięknie :P
Super,że wszystko robisz w 1 tonacji, super, też tak mam.
Bo wtedy wszystko ma tzw."ręce i nogi" i jest cudnie ;D
Krzesełko, naprawdę super :ok:
-
Uhaaa jestem zachwycona :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Extra makijaż podkreślający Twoją urodę :ok: :ok: :ok:
-
Witajcie poweekendowo :hello:
Na moim suwaczku nastąpiła zmiana kodu - jedyna z przodu. Generalnie nie stresuję się na myśl o ślubie, ale kiedy widzę, że tak mało dni zostało na ogarnięcie całego "bałaganu" to dreszcz po plecach mi przechodzi :P
Zostały trzy tygodnie. Wszystko idzie całkiem nieźle (tfu tfu tfu). Dzwoniliśmy wczoraj do Wenus, żeby dowiedzieć się dokładnie o ilość miejsc noclegowych i okazało się, że jest ich więcej niż początkowo nam mówiono. Bardzo nas to ucieszyło, wszystkich, których chcemy z pewnością uda się położyć spać :)
Plan na dzisiaj to wizyta u dentysty i przymiarka sukni ;D Uzbrojona jestem w buty, stanik i aparat i o godzinie 17.00 idę do CMŚ na chwilę prawdy. ;) Jak mi zrobią zdjęcia to Wam pokażę wieczorem.
Miłego dnia dziewczęta ;)
-
No to będziemy czekać na wieści...i zdjęcia ;)
-
Jak ładnie poprosisz to na pewno Ci zrobią! :P W takim razie czekamy ;D ;D ;D
-
Kochana fakt te 19 dni to teraz nam zleci szybciutko :) :) :)
a co do zdjęć to musisz je nam pokazać bo jak nie to :boks_4: :boks_4: :boks_4:
i :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie:
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
to ja czekam na foto sukni z niecierpliwością ;D
-
kochana musze ci powiedzieć, że mimo że cały czas staram sie być na bieżąco to też ta malutka liczba na twoim liczniku mnie zaskoczyła. Że to już tylko parę dni. Z drugiej strony przygotowania ida wam naprawdę sprawnie, myślę, że spokojnie ze wszystkim sobie poradzicie, oczywiście chętnie wam pomogę.
Makijaż śliczny, wydawał mi się na pierwszy rzut oka trochę ciemny, ale myślę, że faktycznie muszą być te twoje piękne oczka podkreślone. Żałuje tylko że nie widziałam go w świetle dziennym, ale nic straconego:D:D
Buziole cmok cmok
-
No czekam na zdjęcia z przymiarki!!
...to już lada chwila!! ;D 19 dni... ;D
-
super śliczny makijaż! a tuniczka też bardzo mi się podoba:)
-
Asiste jesteś pierwsza, która zwróciła uwagę na tuniczkę ;D Czyżby innym się nie podobała?? :hahahaha: Załóżmy, że to pytanie retoryczne ;p
A teraz obiecane zdjęcia z przymiarki. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona. Suknia jest bardzo ładna, lekka i niezwykle wygodna. Bardzo dobrze się w niej czułam. Niestety za mała w cyckach :-\ Będą ją przerabiać i w piątek mam kolejną przymiarkę :) Wybrałam też bolerko. Na chwile obecną nie było białego więc na zdjęciu mam inny kolor i, tradycyjnie już, za małe :hahaha: Ale bardzo mi się podoba. Zabrałam też na przymiarkę stare kolczyki z kryształkami. Całkiem fajnie wyglądały. Myślę, że mogły by być. Mogłabym odhaczyć "coś starego" :) No dobra koniec gadania, czas na zdjęcia :)
(http://img440.imageshack.us/img440/3206/maej.jpg) (http://img440.imageshack.us/i/maej.jpg/)
(http://img245.imageshack.us/img245/2668/hpim3484mae.jpg) (http://img245.imageshack.us/i/hpim3484mae.jpg/)
(http://img811.imageshack.us/img811/4128/hpim3504mae.jpg) (http://img811.imageshack.us/i/hpim3504mae.jpg/)
Jakoś tak głupio wyszło, że na każdym zdjęciu coś gadam, gestykuluję albo robię głupie miny i tak naprawdę nie mam porządnego zdjęcia, żeby Wam pokazać. Swoją drogą, że ja wręcz nienawidzę pozować do zdjęć (fotograf będzie miał ze mną nie lada problem :) )
I co myślicie? Wyglądam jak wielka, biała beza? Tylko szczerze.... ;)
-
Cieżko ocenić, bo zdjecia są słabe. Na ostatnim podobasz mi się, nie wiem na ile ono oddaje sukienkę i Ciebie
-
Moim zdaniem wyglądasz bardzo dobrze :) Żadna beza tylko świtnie dobrana sukienka, w której pięknie się prezentujesz :-*
-
Suknia świetnie do Ciebie dobrana!
Postawiłaś na dobry krój i wyglądasz pięknie!
Jedyne co mi się nie widzi, to to bolerko...
...a dekolt... wygląda bosko! :brewki:
-
Jola, na 1 zdjęciu wyglądasz jak beza, ale podejrzewam,ze to kwestia miny i ujęcia.
Jednak w bolerku wyglądasz całkiem szczuplutko i bardzo fajnie.
Podoba mi się ;D
-
Jolu - nie wyglądasz jak beza. Wyglądasz bardzo ładnie! Suknie jest bardzo ładnie dopasowana..no ewentualnie góra - ale jak sama mówisz mająją jeszcze poprawic to juz w ogóle będzie GIT!! ;D
-
Dzięki dziewczyny za opinię. Wiem, ze zdjęcie nie są najlepsze, obiecuję, że w piątek postaram się o lepsze :)
Agatko nie wiem jak Ci się to bolerko może nie podobać :nerwus: (Oczywiście żartuję ;) :-*) Ale ten kołnierz mnie po prostu rozwalił na łopatki ;D
Dziś spokojniejszy dzień. Idę robić paznokcie i mam nadzieję, że w końcu dotrzemy na próbę mojego chóru, żeby dać zaproszenie ;D
A nie pochwaliłam Wam się jeszcze, że mój najwspanialszy, najkochańszy chór w sobotę zdobył Grand Prix II Drugiego Turnieju Chórów o Kryształowe Serce Chełmińskiej Jesieni. Dodatkowo dostał nagrodę specjalną od wicemarszałka sejmu Jerzego Wenderlicha, a dyrygent Sylwia Fabiańczyk-Makuch dostała nagrodę dla najlepszego dyrygenta. Jednym słowem pełen sukces :jupi:
-
Wyglądasz bardzo ładnie.
Super dobrałaś krój do figury i jest git!
Bolerek nie lubię ;)
Będziesz śliczną panną młodą :)
-
mam takie samo bolerko :) :) :)
A sukienka dopasowana super do Ciebie :) :) :)
-
No, nareszcie tu dotarłam :) To tak:
makijaż bardzo fajny, podkreśla to co ma podkreślać, ale ja bym chyba jakąś delikatną kreseczkę z koloru zrobiła... może zielony... no nie wiem czegoś mi tam brakuje... jakiegoś akcentu właśnie z koloru...
Tuniczka bardzo ładna. Baaaardzo mi się podoba :ok:
Zdjęcia z przymiarki niewyraźne, ale na każdym wyglądasz ładnie :tak_2: Tylko to bolerko nie bardzo mi się widzi do tej sukni. Może właśnie przez ten stojący kołnierz... Kwestia gustu ;)
Podsumowując: Jola, śliczna jesteś!!! Będziesz piękną panną młodą!!! :-* Przyszły Mąż zrobi tak :o jak Cię zobaczy!!! ;D
-
Hehehe oj kochana! nie bij! :D ;)
Po prostu, nie jestem fanką bolerek ;)
Może i ta stójka fajna, ale reszta jakoś sprawia, że jesteś przytłoczona...
Może to ten kolor... ::) nie wiem... Ale tak czy siak, jest pięknie!
Ps. Gratuluję tytułu i nagrody dla huru!!! :brawo_2:
-
Ja również nie jestem fanką bolerek, ale uważam ze Tobie w tym an zdjęciu jest bardzo dobrze. W sukni wyglądasz skromnie i elegancko. Osobiście wolałabym bez ramiączek ;)
-
w październiku już chłodno więc bolerko musi być .....
Ja tam lubie bolerka bardzo mi sie podobają a Ty cudnie wyglądasz w nim :) :) :-* :-* :-* :-*
-
To i ja się wypowiem ::).
Makijaż bardzo ładny, ale zaryzykowałabym nieco bardziej ciemniejszą oprawę oczu, któraś z dziewczyn proponowała już kredke, skorzystałabym z tej rady, oczko ładnie będzie wyglądać na zdjęciach:). Ale to już zależy w czym się dobrze czujesz. Bo wygoda w tym dniu najważniejsza. Wygodnie i pięknie....
Sukienka bardzo ładna, faktycznie na zdjęciach niewiele widać, ale efekt dopiero będzie w dniu ślubu, jak już bedziesz cała odpicowana, założysz kreacje i bedziesz świecic w tym dniu :))
Gratulacje dla chóru :D
-
Gratuluję sukcesów chóru!! ;D
-
Osobiście wolałabym bez ramiączek ;)
Te ramiączka na zdjęciu są od stanika. Nie będzie ich. Ponieważ suknia nie była dobra w biuście na początku ich nie odpinałam, zrobiłam to dopiero później :)
-
Gratuluję, no no :o :P
-
Dziewczyny mam do Was pytanie. Zarówno do tych zamężnych jak i do tych, które dopiero planują wesele. O której godzinie miałyście/będziecie miały tort i podziękowania dla rodziców. Właśnie się nad tym zastanawiam. Czy podziękowania zrobić już po oczepinach czy przed? No i najgorszy problem mam z torem. Bo, żeby wszyscy jedli to chyba musiałabym go podać zaraz po obiedzie, bo jak goście wódki popiją to mało kto będzie miał ochotę na tort. No i tak mam zagwozdkę właśnie :drapanie: Co Wy na to?
-
my mamy podziękowania dla rodziców po pietwszym tańcu naszym i po pierwszej zabawie wszystkich gości.... a tort koło 11 tj 23:P
-
U mnie tort będzie zaraz po obiedzie lub koło godz. 20.
Podziękowania chyba robię po błogosławieństwie ::) ::) Nie chcę przy ciotkach i znajomych ;) ;) ;)
-
U nas tort był po obiedzie na tzw deser, ciasta były już na stołach, wjechały lody i było krojenie tortu :) Super bo każdy przynajmniej zjadł z chęcią do kawki.
A podziękowania były przed oczepinami chyba o 23.00 i też fajnie wyszło :)
-
My mieliśmy podziękowanie dla rodziców przed oczepinami i to było bardzo fajne rozwiązanie (dla nas), bo uspokoiło trochę zabawę przed oczepinami, które z kolei na nowo ją rozszalały ::) I pozwoliło nam na chwilę odpocząć od szaleństw. I myślę, że goście też tego potrzebowali.
Tort wjechał ok.24:30 i wszyscy jedli go ze smakiem (był pyszny, leciutki). Nikt nie miał po nim żadnych problemów ;) Tort macie w cenie czy zamawiacie sami?
-
Tort macie w cenie czy zamawiacie sami?
Mamy w cenie. Możemy tylko wybrać smaki.
-
Jak macie w cenie to żadnych problemów nie powino być po jego zjedzeniu, bo to pewnie standardowy tort, który był wypróbowany na poprzednich weselach. W sumie dobrze też zapytać się kogoś kto będzie obsługiwał przyjęcie o której zazwyczaj jest tort podawany- oni powinni najlepiej doradzić :)
-
My mieliśmy tradycyjnie po oczepinach....i tort i podziekowanie dla mam i świadków. ;D
Jola pamiętaj żeby wziac jedno pietro tortu o smaku gruszkowym! A! i mam prośbę dowiedz się w której cukierni oni zamawiają torty, oki? :)
-
Gruszkowy będzie obowiązkowo ;D
Już zapisałam sobie żeby o to zapytać przy spotkaniu :)
-
Ojej nadrobiłam cały wątek. 8 godzin pracy podczytując tak miły i obszerny wątek minęło jak 5 minut ;) Nie wiem właściwie od czego zacząc więc może ok końca :) suknia rewelacyjna mówię Wam dziewczyny (muszę zaznaczyc, że byłam świadkiem naocznym pierwszej przymiarki Joli) Zdjęcia niestety troche z du. . ale na piatek załatwiam inny aparat chociaż oświetlenie w salonie tez nie jest zachwycające. Makijaż wspaniały naprawde mysle, że już nic więcej nie trzeba tam domalowywać ani zmazywać ale oczywiście masz Jolu od tego makijażystkę ;) wiec babeczka juz będzie wiedziała co Ci tam namalować. Narazie tyle ;)
-
Ja miałam podziękowanie tuż po błogosławieństwie czyli jeszcze w domu i bez zbyt wielu świadków. I wyszło super.
A tort u nas wszedł koło 20, niedługo po obiedzie, jako deser (i połączyłam to ze swoim "występem" ;) )
-
A u nas było troszkę inaczej ;)
Podziękowania dla Rodziców były zaplanowane na 22, ale że się roztańczyliśmy, to zapomnieliśmy o tym i podziękowania odbyły się o 22.20 :D
Potem pokaz sztucznych ogni (ok 6 minut) i gdy wszyscy weszli na salę, wjechał tort...
Była to więc, wczesna godz. bo gdzieś 22.30 i tort choć duży, to poszło go sporo ;)
-
A ja chce torta od razu po obiedzie i niebawem potem podziękowania dla rodziców.
Uważam ze podziękowania i tort przed oczepinami koniecznie.
Bo wszyscy będą w końcu to pamiętać :P Albo większość :drapanie: :brewki:
-
No ja tak trochę myślałam, żeby podziękowania zrobić po oczepinach. W myśli tradycji, kiedy to zostanie mi zdjęty wianek i nałożony czepek i stanę się już formalnie i symbolicznie żoną to wówczas podziękować rodzicom za to wszystko co do tej pory dla nas zrobili. Ale wiem, że w praktyce jest inaczej i nim oczepiny się skończą to może być już nawet pierwsza, to trochę późno. Więc może faktycznie owe podziękowania zrobić przed samymi oczepinami? Podziękować rodzicom "za trud wychowania" a potem spokojnie dać sobie zdjęć wianek ;D No nie wiem... Zapytam jeszcze dj-a co o tym myśli, może coś doradzi, w końcu był na nie jednym weselu i jakieś doświadczenie w tej kwestii ma.
Muszę tez pomyśleć jak przetransportować kwiaty dla rodziców, tak żeby nie widzieli. Najlepiej byłoby zawieść wiązanki już w piątek, ale będziemy na sale jechać z moim tatą więc odpada ;) A jeśli odbiorę je razem z wiązanka ślubną to obawiam się, że mogą nie przetrwać do momentu przybycia na salę. Muszę to przemyśleć :drapanie:
Byłam wczoraj robić paznokietki. Mówię Wam jaki ma zadżebiasty kolor. Taki bardzo ciemno wiśniowy ;D Rewelacja... jestem bardzo zadowolona :)
Dziś, jak wszystko dobrze pójdzie, idę zamówić bukiet. Na coś powinnam szczególnie zwrócić uwagę?
Miłego dnia dziewczęta :-*
-
poka poka paznokietki :) :) :) a jaki bukiet chcesz mieć bo ja też na dniach mam iść wyierać ale nie mam pomysły jaki.....:(
-
Już kiedyś wklejałam bukiety, ale mogę to zrobić jeszcze raz :P
(http://img180.imageshack.us/img180/5861/weddingbouquet12.jpg) (http://img180.imageshack.us/i/weddingbouquet12.jpg/)
(http://img814.imageshack.us/img814/7435/typ2.jpg) (http://img814.imageshack.us/i/typ2.jpg/)
Mniej więcej coś takiego, w takich kolorach (zaraz dostanę po łbie od Madzi, ze taki kolorowy :P ). Kwiaty mogą być inne, ale na pewno musi zostać pomarańczowa kalia, bo taka chcę mieć we włosach i prawdopodobnie z niej będzie też butonierka. Nie chciałabym też, żeby mi te badyle na dole wystawały, mam nadzieję, ze uda się to jakoś inaczej zrobić.
Zastanawiam się nad butonierką dla świadka. Myślicie, ze świadek powinien ją mieć?
Zdjęcia pazurów będą wieczorem :)
-
Bukiet cudny ....
oj chyba coś podpatrze i sobie ściągnę od Ciebie...
Mam nadzieje że nie bedziesz bić :boks1: :boks1: :boks1:
ale coś jest w tym bukiecie że mnie zafascynował...... :-* :-* :-* :-*
-
Piękny bukiet i przepiękna kolorystyka! :)
-
Prześliczny! Bardzo mi się podoba! :)
-
Mam nadzieje że nie bedziesz bić :boks1: :boks1: :boks1:
Nie będę bić ;) Możesz brać co chcesz :)
-
Kochana jesteś :-* :-* :-* :-* :-* :-*
miłego dzionka życzę kochana :-* :-* :-* :-* :-*
-
Bukiet piękny :) :o
-
Jola, ja robię butonierkę dla świadka i bransoletkę na rękę dla świadkowej w białym kolorze i uważam,ze to fajnie będzie, bo z Pm będziemy mieć różowe kwiaty.
Jestem bardzo na tak dla butonierki dla świadka ;D
-
Ja również jestem za butonierką dla świadka... ba! my zamówiliśmy również dla tatusiów ;D ;)
-
My nie mieliśmy butonierki dla świadka, ani bukieciku dla świakowej. Pytaliśmy i nie chcieli - świadkowa absolutnie, a świadek pozostawał wdzięczny jak nie będzie musiał łazić z kwiatkami. Więc nie łaził :D
-
Obiecane pazury ;)
(http://img33.imageshack.us/img33/9365/hpim3520mae.jpg) (http://img33.imageshack.us/i/hpim3520mae.jpg/)
-
Bardzo ładny bukiet - piękne jesienne kolory. Też uważam że świadem powinien miec kwiat w butonierce..tak jak świadkowa bukiecik.
Pazurki ładne. ;D
-
Jolu powiem ja Ci,że bardzo ładnie wyglądasz w sukni!!!I to co mi się 1wsze rzuciło w oczy-bez ramiączek,ale tak jak sama napisałaś to od stanika więc jest GIT!!! ;D
Bolerko o dziwo dodaje niezwykłego uroku-więc też jestem na TAK ;D
Bukiet-WOW!!! BOSKI!!! ;D Sama też go zgapię ;D
A pazurki to już na slub?Czy przed ślubem zmienisz? :-* :-* :-* :-*
-
A pazurki to już na slub?Czy przed ślubem zmienisz? :-* :-* :-* :-*
Pazury są tylko tak pomalowane. Na ślub będzie bardziej klasycznie i mniej wyraziście ;)
-
Śliczny bukiecik :)
-
Super te paznokcie :D To ktoś w Szczecinie robi ? Może dostanę namiary :D ?
My mieliśmy podziękowania o 22, to był strzał w 10tke, ja nie musiałam dziękować jako już bez welonu czy coś, denerwowałam sie strasznie i chciałam też żeby goście wszyscy byli a po oczepinach to już różnie bywa :) a tort o 24 i jakoś to poszło choć ja chciałam tort wcześniej, za dużo było napakowane żeby go wcisnąć po prostu :)
-
Witajcie poweekendowo ;D
Do ślubu zostało 12 dni ;D Dziś mogę powiedzieć, ze chyba się ze wszystkim wyrobimy ;) Co prawda wciąż lista gości nam się zmienia (nie ważne, ze prawie miesiąc temu trzeba było ostatecznie potwierdzić przybycie), do tego co chwila ktoś mówi, że jednak nie będzie nocował w hotelu tylko chce wracać do domu :-\ Ale przestałam się już tym przejmować. Nie chcesz to nie - na Twoje miejsce mam innych chętnych :P
Krótkie podsumowanie weekendu:
W piątek miałam przymiarkę sukni (zdjęcia będą jak dostanę je od świadkowej :) ) Suknia jest piękna :) Dobrze leży. W końcu jest dobra w cyckach i wszystko fajnie podtrzymuje. Cycki mi nie falują we wszystkich kierunkach, więc jest ok ;) Trzeba ją tylko ciut skrócić. Niestety bolerko zostało źle uszyte :) Pani krawcowa, prawdopodobnie wszyła rękawy nie od tego bolerka :hahahaha: Ale spoko, będzie dobrze. We wtorek, 5 października będę odbierać. Dostałam tez mega niespodziankę od salonu CMŚ :) Dostanę tą suknie na własność w cenie wypożyczenia :hopsa: Początkowo wcale się nie ucieszyłam, bo pomyślanym cobie, że po cholerę mi ta suknia, co ja z nią zrobię. Ale potem się opamiętałam :glupek:
W sobotę miałam próbna fryzurę. Jestem zadowolona :) Fajnie to wyszło. Trochę dużo włosów mam i fryzjerka już nie bardzo miała gdzie je upinać :hahahaha: PM zrobił mi zdjęcia, trochę nie fajnie mu wyszło :-\ Niestety nie sprawdziłam od razu i innych zdjęć już nie mam :-\ Zdjęcia wrzucę może wieczorem, bo nie mam ich teraz.
Niedziela minęła pod znakiem robót ręcznych ;D Ja robiłam krzesełka,a PM wyklejał Księgę Gości :) Efekty pracy również później zamieszczę ;)
Miłego dnia Wam życzę :-*
-
Fajnie,że masz suknie dla siebie na własność.
No i wariatko ;D, sprzedasz kieckę, albo zostawisz na pamiątkę :)
-
teraz to już z górki będzie, podpięcie wszystkiego na ostatni guzik i oczekiwanie na ten jeden jedyny dzien :)
-
No to się dzieje! ;D tylko nie pękaj, nie stresuj się - wszystko będzie pięknie! ;D
Czekam na fotki gadżetów no i oczywiście fryzurki!
Miłego dzionka :-*
-
nom czekamy na zdjęcia :) :) :)
-
Zdjęcia :skacza:
-
Dawno mnie nie było! Jola wielkie wow! super dobrana suknia - wyglądasz super! a bukiet jest chyba jednym z najpiękniejszym jakie widziałam na forum ;)
-
Obiecane fotki:
Przymiarka
(http://img214.imageshack.us/img214/9929/obraz041jf.jpg) (http://img214.imageshack.us/i/obraz041jf.jpg/)
Tylko się wytłumaczę, że góra sukni nie jest skończona. Brakuje koronki i całość jest zebrana szpilkami.
Z boku w bolerku z za małymi rękawami ;)
(http://img716.imageshack.us/img716/34/obraz036yd.jpg) (http://img716.imageshack.us/i/obraz036yd.jpg/)
Zbliżenie w biżuterii:
(http://img835.imageshack.us/img835/9665/obraz032k.jpg) (http://img835.imageshack.us/i/obraz032k.jpg/)
Moje cudne buciki :Zakochany:
(http://img689.imageshack.us/img689/900/obraz023uh.jpg) (http://img689.imageshack.us/i/obraz023uh.jpg/)
Fryzura
Jak wcześniej wspomniałam foty nie są najlepsze :-\
(http://img692.imageshack.us/img692/5757/hpim3533mae.jpg) (http://img692.imageshack.us/i/hpim3533mae.jpg/)
Tu jakoś łyso wyszło. W rzeczywistości nie było tak łyso
(http://img836.imageshack.us/img836/2208/hpim3534mae.jpg) (http://img836.imageshack.us/i/hpim3534mae.jpg/)
Efekty wczorajszej pracy PMa :)
Tak wygląda księga (przypominam)
(http://img545.imageshack.us/img545/489/hpim3547mae.jpg) (http://img545.imageshack.us/i/hpim3547mae.jpg/)
Pierwsza strona - wierszyk na powitanie gości
(http://img408.imageshack.us/img408/6060/hpim3548mae.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/hpim3548mae.jpg/)
Druga strona - kartka z kalendarza
(http://img291.imageshack.us/img291/3333/hpim3549mae.jpg) (http://img291.imageshack.us/i/hpim3549mae.jpg/)
Trzecia strona - co wydarzyło się w Polsce i na świecie 9 października oraz kto znany urodził się tego dnia
(http://img201.imageshack.us/img201/2112/hpim3550mae.jpg) (http://img201.imageshack.us/i/hpim3550mae.jpg/)
Czwarta strona - rysunek Mleczki "Pisz, kocham Jolkę" :hopsa:
(http://img408.imageshack.us/img408/3661/hpim3551mae.jpg) (http://img408.imageshack.us/i/hpim3551mae.jpg/)
Reszta stron - którkie wierszyki, anegdotki, stereotypy na temat kobiet, mężczyzn i małżeństwa
(http://img337.imageshack.us/img337/4311/hpim3552mae.jpg) (http://img337.imageshack.us/i/hpim3552mae.jpg/)
Oto kilka z nich:
Matematyka uczuć
* Bystry mężczyzna + bystra kobieta = romans
* Bystry mężczyzna + głupia kobieta = miłość
* Głupi mężczyzna + bystra kobieta = małżeństwo
* Głupi mężczyzna + głupia kobieta = ciąża
Rachunek zakupów
* Mężczyzna zapłaci dwa razy tyle, ile warta jest rzecz, której potrzebuje.
* Kobieta zapłaci dwa razy mniej, niż warta jest rzecz, której nie potrzebuje.
Równania
* Kobieta martwi się o przyszłość, dopóki nie znajdzie męża.
Mężczyzna nie martwi się o przyszłość, dopóki się nie ożeni.
* Szczęśliwy mężczyzna to ten, który potrafi zarobić więcej niż wydaje jego żona.
Szczęśliwa kobieta to taka, która znajdzie takiego mężczyznę.
* Aby być szczęśliwa z mężczyzną, kobieta musi wykazać dużo zrozumienia i kochać go choć troszkę.
Aby być szczęśliwym z kobieta, mężczyzna musi ja bardzo kochać i nie próbować jej zrozumieć.
Równania c.d.
* Mężczyźni po przebudzeniu wyglądają tak samo, jak wieczorem.
Kobiety dziwnie nadpsuwaja się w ciągu nocy.
* Kobiety wychodzą za mąż z nadzieja, że ich mężczyzna się zmieni.
Mężczyźni żenią się z nadzieja, że ich kobiety się nie zmienią.
* W każdej kłótni kobieta ma ostatnie słowo.
Każde słowo, które mężczyzna wypowie w chwile później, oznacza początek nowej kłótni.
KIEROWANIE OSOBNIKAMI PŁCI MĘSKIEJ
czyli
MAPA, KTÓRĄ ŁATWO ZŁOŻYĆ
Mężczyźni rodzą się z umiejętnością składania map, ale złożenie ręcznika, serwetki czy prześcieradła absolutnie przerasta ich możliwości.
Mężczyźni odczuwają stałą potrzebę naprawiania. Jeśli nie chcesz, by mężczyzna zaczął coś reperować, musisz mu zapłacić. Wiesz, to tak jak z malarzami... Mężczyźni nie znoszą wzywać fachowców. Jeśli mężczyzna oświadcza: "Zamierzam to naprawić, choćby mnie miało zabić", jedyne, co możesz zrobić, to go zastrzelić.
Mężczyźni nie powinni mieć dzieci. Jeśli czegoś nie mogą wykorzystać do jeżdżenia, picia lub popisywania się przed znajomymi, w ogóle się tym nie zajmują.
Kiedy mężczyzna się nudzi, zawsze stosuje tę samą trzystopniową kurację: seks, alkohol i seks. W tej kolejności.
Mężczyźni potrzebują zachęty do wykonywania tego, co dyktuje zdrowy rozsądek.
MĘŻCZYŹNI I KOBIETY
Związki uczuciowe między kobietą a mężczyzną przeważnie przypominają wodę "Mazowszankę". Po dwóch minutach ty jesteś nie zmącona, a z niego uchodzi gaz.
Nigdy nie bierz ślubu w takie święta jak Boże Narodzenie czy własne urodziny. W przeciwnym razie twój mąż zamiast o jednym będzie zapominał o dwóch prezentach.
Nie pozwól mężczyźnie, by sam wybierał pierścionek zaręczynowy. Popełni głupstwo i kupi taki, na jaki go stać. Nie wychodź za mężczyznę, który nazywa przyjęcie zaręczynowe ostatnią wieczerzą.
I dużo tego typu :)
Miłego wieczoru :-*
-
Ta wasza księga jest zaje*****, już ją skopiowałam mam nadzieję, że się obrazisz :)
-
Ale rewelacyjna będzie ta Wasza księga!!! :o jestem pod wielkim wrażeniem!!
Brawa dla PMa!! :brawo_2:
Suknia rzeczywiście lepiej teraz leży w biuście. No i buciki... śliczniutkie!
-
Super fryzurka, kiecka :ok: , księga fajowa a teksty do niej :hahaha: :hahaha:
-
Jolu - na prawde bardzo mi sie podobasz w sukni!! ;D
..a teksty z książki - bosssskie!! Pozwoliłam sobie skopiowac!!! ;D ;D
-
Nie no Twoje skarby pięknie się prezentują ;D
Faktycznie masz fajnie dużo włosów, będzie dystyngowanie i naprawdę bardzo fajnie :)
P.s. Jola mam fotkę Twoich zapowiedzi, chcesz??
-
P.s. Jola mam fotkę Twoich zapowiedzi, chcesz??
Jasne, że chcę. Ja cały czas nie mogę zakumać, w którym kościele widziałaś nasze zapowiedzi :)
Fajnie, że księga się Wam podoba. Przekażę PMowi - ucieszy się :)
Kopiowanie jest najbardziej wskazane. Nie obrażam się. Po to jest to forum, żeby z niego czerpać pomysły ;)
-
Te teksty do księgi gości zaje*** ;D ;D ;D
-
Ślicznie!
-
zgadzam sie cudnie wyglądasz :) :) :)
buciki prześliczne :) :)
a tekst zajefajny :) :) :)
no i fryzurka rewelacja :) :) :)
-
Świetna księga gości - jestem pod wrażeniem pomysłu ;D
-
Tyle nadrabiania! Nie wiem czy wszystko pamietam...
Gratki gajeru! Wreszcie!
Bukiet jest śliczny, w sukience baaardzo mi się podobasz, od początku zresztą pisałam, że do tej sukienki mam słabość :D Bolerko rzeczywiście nadaje takiej elegancji, świetnie się komponuje...Pazurki, mrrrr....Fryzurka z tyłu super, przód słabo widać poprzez niezbyt trafny kadr :P
Makijaż piękny, taki subtelny, rozświetlający, super! Świetne te brązy i złoto!
Księga gości, ekstra, co prawda przód od początku mi nie leżał, bo wolę inne wzory, ale wspaniałe są te wstawki! Sporo pracy, ale goście z pewnością ją docenią.
No i koniecznie napisz gdzie wyhaczyłaś tą tunikę! Jest świetna!
Gratulacje nagrody!
-
No i koniecznie napisz gdzie wyhaczyłaś tą tunikę! Jest świetna!
Tuniczkę kupiłam w Orseyu. Ostatnio kupiłam tam jeszcze jedną, taka bardziej sukienkę, z super seksi dekoltem :brewki: :brewki: :brewki: Tylko chyba gacie modelujące będę musiała cobie do niej kupić :hahaha:
Wracamy do przygotowań przedślubnych.
Właśnie się zorientowałam, że liczba w suwaczku zrobiła się jednocyfrowa :o Poważna sprawa... za mąż wychodzę ;)
Odebraliśmy obrączki, są po prostu idealne, takie jak chcieliśmy. Bardzo nam się podobają. Musicie mi wybaczyć, ale nie zrobiłam im jeszcze foty. Postaram się to zrobić jutro.
A dziś dzień pełen wrażeń. Od jutra już urlop, więc muszę pozamykać tyle spraw w pracy ile się da. A popołudniu wraz z naszą świadkową jedziemy do Niemców zakupić wino na wesele.
Zastanawiam się nad jedną rzeczką. Na ostatnim piwku forumkowym dziewczyny posunęły mi bardzo fajny pomysł co do oczepin. Ponieważ ja nie będę mieć welonu i w planach miałam rzucanie kwiatami, dziewczyny podpowiedziały mi, żebym zakupiła pojedyncze różyczki w liczbie takiej ile będzie panien i rzucała właśnie nimi. Kiedy będę nimi rzucać one polecą we wszytskie strony, przez co każda będzie miała okazję złapać kwiatek dla siebie. I podejrzewam, że miny dziewczyn, kiedy zobaczą ,że te kwiaty się rozsypują będą bezcenne ;D Do jednej różyczki przywiązana byłby kokardka, która oznaczałaby, że właśnie ta panna, która ją złapie w przyszłym roku wyjdzie za mąż (czyli jak z tradycyjnym welonem). Podejrzewam, że jakbym kupiła te różyczki w kolorze herbacianym to połowa gości nawet by się nie zorientowała, że to nie jest mój bukiet. Co myślicie o takim pomyśle?
-
Jola,pomysł EXTRA!!!! Sama może go zgapię,bo jakoś szkoda mi będzie rzucać welonem a taki sposób będzie nawet zabawny! ;D
-
Fajny pomysł!! Ale poproś Jolu żeby folrystka usuneła wszystkie kolce z tych róż!! ;D
-
Pomysłowe... Może zgapię ::) ::) ::)
Ale to zleciało... Jeszcze tylko kilka dni ;D
-
Jolu pomysł rewelacyjny!!
Będzie to coś innego i na pewno panny się zachwycą (jak i reszta gości ;)) ;D
Powodzonka dzisiaj! :-*
-
Pomysł ekstra, na bank się sprawdzi :)
-
A to dlaczego bez welonu ???
Pomysł jedyny w swoim rodzaju tylko obawiam się, że nikt nie będzie wiedział o co chodzi :-\
-
S_erduszko welonu mieć nie będę z kilku powodów, Między innymi dlatego, że mi się nie podobają, źle z welonem wyglądam czy nawet odwołując się do symboliki welonu - "czysta i niewinna" już nie jestem :p
Raczej nie przejmuję się tym, że nikt nie będzie wiedział o co chodzi, bo przesłanie jest dość proste --> będę rzucać kwiatami. Na początku wszytskie róże trzymałabym razem, żeby wyglądały jak zwarty bukiet. Rozpadną się dopiero w locie. Myślę, że dzięki zaskoczeniu jakie to wywoła wszytskie panny będą łapać kwiaty. Często się tak teraz zdarza, że panny nie chcą łapać welonu/kwiatów itp. A tak zanim zorientują się co się dzieje odruchowo będą łapać kwiatki. No i uniknę też uszkodzeń ciała, bo dostać w głowę takim bukietem ślubnym to musi boleć, a pojedyncza różyczka krzywdy nikomu nie zrobi.
-
Ciekawy pomysł z różyczkami :) Na pewno będą wszystkie panny zaskoczone :)
-
Pomysł ekstra :brawo_2: ja miałam welon tylko w kościele, bo mama bardzo chciała :blagam:
-
Ja też miałam welon tylko w kościele... który przy składaniu przez gości życzeń... odleciał ;D
Jakby skubany wiedział, że tylko na mszę i koniec :)
-
Rozumiem :)
Ale panna młoda bez welonu >:(
No to ciekawa jestem jak wyjdzie z tym rzucaniem kwiatkami, juz czekam na relacje ;D
-
Świetny pomysł ;D
-
Witajcie :)
Zrobiłam sobie przerwę w robieniu krzesełek, żeby pokazać Wam nasze obrączki. Oczywiście zdjęcia nie oddają całego ich uroku.
(http://img543.imageshack.us/img543/3977/hpim3559mae.jpg) (http://img543.imageshack.us/i/hpim3559mae.jpg/)
(http://img175.imageshack.us/img175/6849/hpim3560mae.jpg) (http://img175.imageshack.us/i/hpim3560mae.jpg/)
Wczoraj byliśmy u Niemców i zakupiliśmy całą masę wina :pijaki: Na wesele brakuje nam jeszcze tylko napojów, ale to zakupimy po weekendzie.
Zostałam w domku sama :) PM pojechał na swój kawalerski weekend :) Ja mam jutro wieczór panieński, którego już nie mogę się doczekać :cancan:
Miłego dnia Wam życzę i wracam do robienia krzesełek ;)
-
To Jola, jutro pobalujemy sobie razem ;D ;D ;D
Ja na weselisku swoim, a Ty na panieńskim.
-
Rób dużo fotek na Panieńskim ;D.
Fajnie, ten ostatni etap jest przyjemny :). Zazdroszcze, chetnie przezyłabym to jeszcze raz :)
Napewno wypróbujecie winko jutro :P
-
aaaaaaaaa zapomniałam napisać o najważniejszym - OBRĄCZKI PIĘKNE 8)
-
Mamy strasznie podobne obrączki!! Fajnie :)
Szalonego panieńskiego życzę :)
-
Super pomysł z tymi kwiatami!
To baw się dobrze na panieńskim! Szalej, szlej ;)
-
Śliczne obrączki!!!
Powodzenia w robótkach ręcznych :D ;)
-
Bardzo ładne obrączki :)
Szalej jutro na maxa i zasyp nas potem fotkami ;)
-
Śliczne obrączki :)
-
I jak tam po imprezie?Kacyk jest ? :brewki:
Mam nadzieję,że wszystko się udało! ;D
-
śliczne obrączki i extra księga:)
-
obrączki super :) :) :) :) :) :)
-
Texty w księdze są zabójcze..uśmiałam się :D :D Że też mieliście wenę na takie rzeczy ::) ::) ::) ;) ;)
-
Witajcie dziewczęta.
Wczorajszy wieczór był fantastyczny - uśmiałyśmy się, wytańczyłyśmy - było ekstra !!! Jak tylko dostanę zdjęcia od koleżanki to Wam pokażę.
Życzę Wam spokojnej nocy :-* :-* :-*
-
Kochana i jak tam 5 dni przed ???
mały stresik jest bo u mnie powiem Ci że sie zaczyna :)
-
to czekamy na zdjęcia panieńskiego :) :) :) :)
oj pewnie działo się :P :P :)
-
Czekamy :Tuptup:
-
To super ze Panieńskie się udało!! Koniecznie wstaw zdjecia i opis!! ;D
-
o tak, czekamy:) 5 dni :o
-
Myślę, że zdjęcia z panieńskiego pojawią się dopiero po ślubie. Szczerze powiem, że nie mam teraz do tego głowy :)
Dziś byliśmy dogadać szczegóły na sali chyba już wszystko wiemy. Agulek torty zamawiane są w cukierni "Smak" w Zdrojach koło ronda :)
Jutro rano idę do dentysty. W końcu będę miała nowy ząbek i będę mogła się do wszystkich tak uśmiechać ;D A popołudniu odbieram suknię :skacza:
Do ślubu 5 dni :) Stresu jak na razie nie ma. Oby tak dalej ;)
Kolorowych snów :-*
-
Dzięki Jolu za info!! :-* To juz bede wiedziala gdzie zamawaic torty!! ;D
..szkoda ze zdjęcia z panieńskiego dopiero po ślubie!! ale poczekamy! ;D
5 dni! ale zleciało, co? ;D
-
już 4 ;D ;D
-
Co tam u Ciebie słychać Jolu?
Stresik już jest? ;)
-
3 !!!
-
Jola jak tam???
Stres? Nie, Jola pewnie luz ma tylko zaganiana jest ;D
-
Witajcie :hello:
Stresu nie ma :) Dużo latania to fakt, ale tak na prawdę dziś załatwimy ostatnie sprawy i jutro mamy dzień na wyspanie się, odpoczynek i pełen relaks. Piątek za to będzie na wariackich papierach :P Ale damy radę ;)
Miłego dnia :-*
-
No to rewelacjaaaaaaaaaaa no i pogode miec bedziecie czyms sobie zasłużyliście.
No to wyjątkowych 3 dni do finiszu :-*
-
Alllee jazda, tak mało zostało :D ;D ::)
Kochana mam nadzieje, że w weekend pogoda również dopisze :ok: :ok:
No i jakby Cię stres złapał to pamiętaj, że trzymamy kciuki za Was 8) 8) 8)
:-* :-* :-*
-
2 dni :skacza: :skacza:
-
2 dni ale wam zazdroszczę tego dnia :D
-
Joluniu - to już jutro!! ;D Proszę podaj jaki kosciół, godzinę to mysle że kilka forumek sie zjawi! ;D
-
alę będziecie mieć piękną pogodę :skacza: :skacza: :skacza:
-
Jola, trzymam za Was kciuki z całej siły!!!!! :-* :-* :-* :-*
-
Jeszcze na chwilkę do Was zajrzałam.
Generalnie jesteśmy obrobieni. Teraz siedzę u siostry, za chwilkę idziemy stroić samochód. Krzyśka odstwailiśmy już do Stargardu i tam będzię czekał na jutrzejszy dzień :D Jesteśmy już po spowiedzi i nie możemy przebywać razem :P
Wieczorkiem mam jeszcze paznokcie i będzie już wszystko :)
Jeśli ktoś z Was ma chęć przyjść na nasz ślub to będzie nam bedzo miło. Ślub odbędzie się w Bazylice Jana Chrziciela na ul. Bogurodzicy (z tyłu za Medicusem, koło banku PKO i Poczty Głównej) o godzinie 16.00.
Nie wiem czy dam radę jeszcze zajrzeć, więc jakby co to dziękuję, że byłyście ze mną przez ten gorący czas przygotowań, byłyście nieocenioną pomocą. Buziaki dla Was wszystkich :-* i trzymajcie kciuki ;)
-
Niech to będzie najcudowniejszy dzień w waszym życiu :)
-
Trzymam kciuki by wszystko było pięknie
-
Ja tez trzymam kciuki! :)
-
kOCHANA WIĘC JUŻ CI ŻYCZE BO SAMA WIESZ ŻE TERAZ JEST JAZDA BEZ TRZYMANKI PRZED NASZYM DNIEM WIĘC:
Wspólnej radości i zrozumienia
Gromadki dzieci i dużego mienia
Zaufania, cierpliwości i duuużo MIŁOŚCI
Niech nie zabraknie i nutki zazdrości
A oprócz tego udanego życia
Słodkości, czułości i razem bycia
Siły na co dzień, męstwa i bliskości
I tak na koniec: jeszcze raz miłości!
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Jola, trzymam kciuki za jutrzejszy dzień.
Powodzenia! :-*
-
Kurcze widzisz ja za późno miałam ślub( Ty zaczynałaś wtedy panieński) , teraz Ty za wcześnie( będę jeszcze o 16 na uczelni :-\ ), ale trzymam kciuki za udany i piękny ślub.
Na pewno będziesz cudnie wyglądać, powodzonka :-*
-
Jolu trzymam kciuki za Ciebie! Będzie pięknie, czerpcie pełnymi garściami z tego dnia i cieszcie się sobą :-* :-* :-*
-
Wszystkiego naj!!! I teraz będziemy czekać na relację ;)
-
Joluś powodzenia jutro!!!
Będę trzymała mocno kciuki, aby wszystko było po Waszej myśli!!
Pozdrawiam ciepło :-*
-
Jolu, trzymam kciuki :-* :-*
-
trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło ;) ;)