No właśnie choruje na te kalle. Bardzo mi się podobają. Storczyki tez są ładne, podoba mi się ich połączenie właśnie z kallami. W tym pierwszym bukiecie podoba mi się też ta żywa zieleń, z którą pomarańcz pięknie kontrastuje. Takie jest moje zdanie. I jeżeli miałby być trzy kolory jesieni to żółty zastąpiłabym właśnie zielonym. Na razie są to luźne rozważania. Na pewno zapytam Was jeszcze o zdanie kiedy będę decydować się już na konkretny zastaw kwiatów i barw.
Wiecie, ostatnio do mnie chyba dotarło, że wychodzę za mąż

Niby wiem o tym już prawie od roku, ale jakoś tak mnie oświeciło ostatnio, że wszystko co oglądam, wybieram, decyzje jakie podejmuję, wszystko to prowadzi do finału jakim jest mój ślub i wesele i ten dzień nieuchronnie się zbliża. Jeszcze niedawno zazdrościłam tym z Was, które które już kupowały zaproszenie, dekoracje itp. A ja wciąż tylko oglądała. a teraz kiedy na mnie przyszedł czas zastanawiam się czy to na pewno dobry wybór. I z jednej strony nie mogę się doczekać tych wyborów a z drugiej trochę się ich obawiam. Czy to co pisze ma jakiś sens? Rozumiecie coś z tego?

Ostatnio tej samej nocy ja i PM mieliśmy sen o naszym ślubie. Tyle, że mi śniło się bardziej wesele. Że sala była jakaś taka mała, z jakimś takim małym oknem pod sufitem, jak w piwnicy. W ogóle nie ustrojona a na podłodze leżała jakaś stara wykładzina

Że nie było fotografa ani kamerzysty. Natomiast PM śnił się ślub w kościele, że nasz fotograf nie przyjechał (!!!!!) i że on miał brudne buty

Rano oboje stwierdziliśmy, ze będziemy do Rafała (fotografa) wydzwaniać czy aby na pewno pamięta gdzie i o której ma być

Najprawdopodobniej w sobotę wybieram się na przymierzanie sukienek. Pierwsze kroki kieruję do Centrum Mody Ślubnej. Byłam tam kiedy moja przyjaciółka wychodziła za maż. Kobita, która prowadzi ten zakład jest po prostu niesamowita. Widać, że to co robi to jej pasja i bardzo zależy jej, żeby każda dziewczyna która wychodzi z jej zakładu wyglądała przepięknie. Jak sama mówi - one są jej wizytówką.
Chcę wypożyczyć suknię. W CMŚ jest taka możliwość, że szyja na ciebie nowa suknię a potem im ja oddajesz. Czy któraś z Was decydowała bądź decyduje się na wypożyczenie? Wiecie jakie są tera ceny? Trzy lata temu w CMŚ wypożyczenie sukni kosztowało, w zależności od modelu, do 800 do 1500 zł. Ciekawa jestem jak jest teraz.