ale zaległości mam u siebie

zdjęć urodzinowych na razie brak - sa na innym komputerze

Tymek nie chodzi - Tymek biega! hihi

na prostych nóżkach, troche się przy tym kiwając, z podniesionymi rączkami dla równowagi - wygląda jak duch,
albo jakaś zjawa!
cieszy się niesamowicie z tego chodzenia! Przebiega u teściów całe mieszkanie od pokoju do kuchni i spowrotem i jeszcze każe się podziwiać!

no i z tytułu chodzenia, kupiliśmy Tymkowi buciki

przyzwyczaił się, choć na bosaka jest mu najwygodniej!
urodzinki minęly bardzo szybko! do tego stopnia, że zapomniałąm o wróżbie dla Tymka

Maluch miał torcika z "galaretkowym" autkiem, chyba całkiem fajnie wyglądał

a balony, piszczałki, czapeczki na gumeczkach i ..bańki mydlane - to jest to co tygryski lubią najbardziej!!
z prezentów najbardziej Tymkowi podpasowała duża plastikowa kostka. Na każdej ściance ma "coś do zabawy", książeczkę z odgłosami zwierzątek, klocki do wrzucania do środka, tańczące kulki, zygzaki i inne tory przeszkód po przesuwania, telefon...
jest to kolorowe, lekkie i można rozmontować! - genialne!

dostał też ubranka, czerwonego dużego teletubisia, którego od razu przytulił

no i szczeniaczka-uczniaczka, który póki co nie wzbudza jego zainteresowania.... może za jakiś czas...
Tymuś to teraz jeszcze większy przytulaczek

jak proszę "przytul mamę" - przytula mamę

eeh, przylega całym ciałkiem i gładzi raczką po plecach - cudowne!
przytula misia, pieluchę - wszystko co wpadnie mu w rękę! - najczęściej jak jest zmęczony
kiedy chce spać - kładzie się sam na kanapie, albo na podlodze... na chwilkę tylko, bo zaraz musi wstać, żeby coś ciekawego zrobić albo pooglądać, ale za chwilę znowu się na chwilę kładzie

a teraz się właśnie budzi

więc tyle pisania na razie
