Martyna, planujemy wyjechać do northampton w anglii
Skoro Twój M ma takie pesrsektywy, to na pewno będzie lepiej!!
:*
ja jestem sentymentalną osobą

i przywiązuję się do miejsc i ludzi, może bardziej ludzi

zawsze mieszkałam blisko rodziny, co weekend widziałam się z babciami, i jedną i drugą

wszyscy mieszkali blisko siebie, bedąc na studiach, też wracałam do domu w odwiedziny

taki układ mi pasował

nie miałam jednak żadnego problemu z wyprowadzką tu, na drugi koniec Polski, bo przeciez mam swoją rodzinkę!

ale związałam się teraz z teściami i tez mi trochę przykro jest, zawaszcza jak widzę, że są smutni.
Ale nie da się zrobić tak, zeby wszędzie było blisko

najważniejsze w tej chwili, to żeby normalnie sobie żyć, nie wyrzucając całej pensji na wynajem mieszkania! i jak sobie to powtarzam, to nie mam oporów
