O jejku to to jeszcze istnieje

, zapomniałam o moim watku zupełnie, weny brak do pisania mi tu

U nas wszystko ok, młody zasuwa do przedszkola, już się doczekać nie mógł.
Z gorszych wiadomości to niestety skaza białkowa po około roku spokoju powróciła, młody na maśćiach sterydowych i antybiotykowych.
Za dużo sobie przez wakacje pozwolilismy lodów itp, choć nie powiem myślałam że minęło... a tu niespodzianka
Mieszkamy juz w naszym domku choć tam jeszcze wiele do wykończenia ale te grubsze rzeczy zostały zrobione, teraz to bardziej dekorowanie

Ale to już kwesta kasy, niestety budowa domu to studnia bez dna, zawsze coś trzeba dołożyć.
Przybyło nam w domu jednego osobnika więcej




