Witamy

u nas dużo się dzieje (choć jeszcze nic nie zdążyłam napisać z mojej pracy!)
Dni mamy różne, przez ten ząbek właśnie. Widać go już mocno pod dziąsełkiem.
I chyba mocno dokucza Tymkowi, bo ma czasami napady płaczu i przy tym złości strasznej. Trudno mi go ukoić, zagadać, zaciekawić czymś. Jakby sam nie wiedział czego chciał...
Jak w takiej chwili zrobie coś nie po jego myśli, albo mu na coś nie pozwolę - mamy histerię!
Staram się być nieugięta! Choć powiem szczerze, mmęczy mnie to jego marudzenie i chwilami mam wszystkiego dość

są tez chwile (na szczęście w większości), kiedy moje Słoneczko jest pogodne, roześmiane, wesołe

i nawet kiedy próbuje psocić, a ja wyrażnie daje mu do zrozumienia, że nie wolno, to nie reaguje na to negatywnie.
Dużo nowych słów się nauczył

nie pamiętam, czy pisałam, że mówi "jeść"

baja, mniam mniam,
naśladuje zwierzątka:
najlepszy jest konik!
krowa robi buu

bocian kle, kaczka ka, kotek maaa itd
wczoraj przyszedł do rodziców znajomy, Tymek jak zobaczył gościa, sięgnął po swoja kanapeczkę (bo właśnie jadł kolację) i niemal wepchnął mu ją do buzi
wogóle ze wszystkimi chce się wszystkim dzielić, podając komuś smoczka mlaska, jakby pokazywał co z tym smokiem trzeba zrobić

Kochany jest, żeby tylko jeszcze nie denerwował się tak, eeeeeeeeeh
PumoRi mówisz, że twoje rockowe klimaty dla Tymonka już są za słabe?
moja siostra z bratem nauczyli Tymka śpiewac "death metal"!!

i co ja mam powiedzieć?
Nika, Ty wiesz, my tez tęsknimy! tez myślę o was cieplutko

a zdjęcia jak tylko zrobię jakieę nowe, to wyślę!

buziaczki