ale tu pustki

witamy w środowe popołudnie

moje serduszko spało dzisiaj ponad 2 i pół godziny!!!! spokojnie zdążyłam sobie poczytać książkę, wypić herbatę, nawet trochę posprzątać

lubię kłaść Tymka spać

oczywiście nie dlatego, że wtedy śpi! hehe
sam rytuał ostatnio zrobił się taki miły, przyjemny i spokojny
najpierw z synkiem przytulamy się trochę, śpiewamy piosenki, mamusia trzyma synka na rękach.... potem odkładam Tymka, takiego spokojnego, do łóżeczka. Kładę go na boczku, bo tylko tak potrafi zasnąć. No i moje serduszko leży sobie tak spokojniutko, partrzy czasem w jakiś punkt i powolutku odpływa.
Ale jak tylko się poruszę, zaraz odwraca się i sprawdza co robie

jedno spojrzenie - jeżeli mama jest, to wraca spowrotem na boczek i zasypia

jeśli wychodzę, wystawia rączki, żeby do niego wrócić
no i pomyślałąm sobię dzisiaj przy tym naszym zasypianiu, że Tymuś jest już taki duży

że już tyle rozumie... że tak szybko się zmienia

wiem, że "powinien" zasypiać sam w łóżeczku, ale ja z tego naszego układu jestem zadowolona

cieszę się, że nie muszę go usypiac na rękach, a to że muszę być blisko (czy ja, czy tata) ... lubię patrzeć jak maluszek odpływa
