i ja się jeszcze raz pytam PO CO?

Po co cofać się o 30 lat, kiedy mamy świetne pampersy przyjazne dla skóry dziecka i milion innych rzeczy, które nasze mamy nie miały? Nie używałam nigdy tetry jako pieluchy na pupę, i tu się biję w pierś

, ale patrząc na kupę mojego dziecka i ilość sików jakie robi w ciągu dnia jestem przekonana, że zdrowsze dla jego pupy są pampersy!A wierzcie mi, że mój syn przez ponad 2 miesiące robił kupska po pachy, a do tej pory sika praktycznie co pięć minut. Rozumiem, że tetrę zmienia się po każdym zasiusianiu? Chyba bym padła...
Rachunki i tak idą mocno w górę przy małym dziecku, bo i bez prania pieluch jest co wkładać do pralki...
A co do sterylności też nie jestem za przesadą, ale noworodkowi wyparzałam butle po każdym użyciu, teraz raz-dwa razy dziennie sparzam i nie uważam tego za przesadę. Tak samo jak mycie gryzaków, czy czyszczenie raz na jakiś czas zabawek

I nie rozumiem demonizowania smoka...Dla mnie wycie mojego dziecka z głodu przez pierwszy tydzień był MASAKRYCZNY i zrobiłabym dla niego wszystko, aby zapewnić mu (nie mi) chociaż chwilowy spokój.