Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3517320 razy)

0 użytkowników i 5 Gości przegląda ten wątek.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2970 dnia: 10 Września 2008, 09:52 »
Cytuj
My wypisaliśmy te, które nam sie podobają i potem odrzucaliśmy, aż zostało te, które obojgu pasiło

dokładnie tą sama metodę zastosowaliśmy...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2971 dnia: 10 Września 2008, 09:55 »
Anusiaaa
poczekaj z tym praniem - ciuszki ci się zakurzą
i te nówki też trzeba prać (albo przede wszystkim)

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2972 dnia: 10 Września 2008, 09:59 »
Anusiaa, pewnie że za wcześnie na pranie. Ja mam bliżej do godziny zero i nawet nie mam w planach prania na najbliższe tygodnie. Może za miesiąc..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2973 dnia: 10 Września 2008, 09:59 »
anusiaaa nowe oczywiście też.
mamusie a w czym prałyście. bo na szkole rodzenia położna radziła szare mydło, lub płatki. a przeciez proszki dla dzieci są ??

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2974 dnia: 10 Września 2008, 10:07 »
ja używam lovelli, jest też jelp, bobas

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2975 dnia: 10 Września 2008, 10:08 »
No ja chcialam teraz bo chcialam suszyc na dworku, na świerzym powietrzu...myslałam, że tak będzie lepiej ::)

No ale skoro tak mówicie...to poczekam :)

Mam zakupiony Jelp.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2976 dnia: 10 Września 2008, 10:08 »
Netusia powodzonka jutro w szpitalu! Będę trzymała kciuki!
Gemini- czekam na info z wizyty!! Jestem przekonana, że się uspokoisz :)
Na jakie imiona mężol się upiera? Ja też uważam, że wybór imienia to sprawa obojga rodziców...
niemniej jednak ja uparłam się na imię dla dziewczynki (Emilka), które mojemu małżowi się nie podoba...
jeśli na usg okaże się, że to córcia wezmę to jeszcze raz pod uwagę... będziemy dyskutować.
Nad imieniem dla synka dumamy już od dłuższego czasu i wydumać nie możemy. DOSŁOWNIE żadne nas nie przekonuje :(
Ani ja, ani Tomek nie mamy zdecydowanego faworyta.... a czuje że chłop będzie  ::)

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2977 dnia: 10 Września 2008, 10:10 »
Ja piore do tej pory w płatkach mydlanych. Sypie bezpośrednio do bębna...
Z efektów prania jestem zadowolona...
A płątki są tanie jak barszcz. Proszki i płyny też mam, ale czekają na lepsze czasy.
Acha w płynie do prania Dzidziuś zapieram kłopotliwe plamy z kupy.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2978 dnia: 10 Września 2008, 10:11 »
A te płatki to kupujesz w sklepie czy gdzie...nie widziałam nigdy ??? Jakas firma ???
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2979 dnia: 10 Września 2008, 10:13 »
ja płatki widziałam własnie w sklepie, wśród proszków. a cena, rzeczywiście w porównaniu z proszkami to tanie jak bardzcz :)

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2980 dnia: 10 Września 2008, 10:26 »
Płatki kupisz w zwyklym sklepie z chemia.
Ja w Jelpie wypralam tylko ra zubranka a pozniej w Vizirze Sensitive - jest delikatny i moze byc uzywany do prania dzieciecych ubranek. W ten sposob moglam w jednym proszku i za jednym zamachem prac ubrania malego i nasze.No i duza oszczednosc  ;D

Gemini tak sobie mysle - zrobcie losowanie :) albo poczekajcie  zimieniem do narodzin - podobno jak sie zobaczy dziecko to czesto wybrane przed porodem imie do niego nie pasuje :) a na porodowce małz sie nie sprzeciwi Twojej woli :P

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2981 dnia: 10 Września 2008, 10:30 »
No my też wypisaliśmy na kartkach i odrzucaliśmy, ale jakoś jak się uwzięliśmy przy swoich, to żadne nie popuściło, a na propozycję drugiego odpowiadało "Nigdy w życiu" :hahaha:

Próbowałam z metodą ja dla dziewczynki, Ty dla chłopca, mąż się absolutnie nie zgodził, gdyż w razie dziewczynki, nawet mowy nie ma o moich imionach

Nie to, żeby mąż wybrał imiona dziwne, czy brzydkie, bo są ładne tylko, ech no wytłumaczę wam tak

IMIONA

Typy Męża chłopiec:                                                                                                                                                            ( ja na to):

- Mateusz- absolutny faworyt mężą, powiedział, że nie zgodzi się w życiu na żadne inne imię dla syna              - mam złe skojarzenia
- ewentualnie Adrian                                                                                                                                              - mam jeszcze gorsze skojarzenia

Dziewczynka:
- Paulina                                                                                                                                                                 - też mam złe skojarzenia( no tak mi się kojarzy
                                                                                                                                                                                             z nielubianą koleżanką)
- Karolina                                                                                                                                                                 - nie podoba mi się za bardzo :-[
- Wiktoria                                                                                                                                                                 - Nigdy w życiu
- Daria - właśnie ten typ przeze mnie rzucony dla żartu przez męża zaakceptowany i nie chce słyszec teraz o    - za twarde, ciężko zdrobnic
               zmianie


Moje typy:                                                                                                                                                                  ( mąż na to):
Chłopiec:

- Dominik - od dziecka marzyłam, ze tak nazwę syna                                                                                                - nigdy w życiu
- Marcel                                                                                                                                                                       - ma złe skojarzenia
 
dziewczynka :

- Maja -  mój numer jeden, nie chcę odpuścic tak mi się podoba                                                                                  - nigdy w życiu, jak pszczółka :nerwus:
- Oliwia                                                                                                                                                                         - jak oliwa z Oliwek  :nerwus: :nerwus: :nerwus:
- Dominika                                                                                                                                                                     - chyba oszalałam :nerwus: :nerwus: :nerwus:

No więc jak widzicie nie ma ani jednego wspólnego punktu zaczepnego.

teściowa popiera moje imiona i twierdzi, ze muszę przekonac do moich typów, bo jego imiona są dla niej nie do przyjęcia. Moja mama też woli moje imiona. Tylko, ze mąż nie ustąpi chocby nie wiem co. Nie wiem co robic

Anusiu mnie właśnie też ten szpital kołacze się po głowie, właśnie w związku z moimi przeczuciami. Dobrze, ze dziś wizyta, może się uspokoję, będę w domu późno, bo ok 20 -21 więc wtedy dam znac jak tam po wizycie.


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2982 dnia: 10 Września 2008, 10:39 »
Gem jeżeli chodzi o propozycje twojego męża to Daria mi sie podoba  ;D A zdrobnienie to np. Darusia. Od naszej Andzi sis ma Darusie i jest boska :D

Twoje imiona dla dziewczynki Oliwia i Maja są obecnie "na topie", może pomyśl tak, twoja Daria będzie jedna, a Oliwek i Mai duzo ;)

« Ostatnia zmiana: 10 Września 2008, 10:41 wysłana przez anusiaaa »
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Antalis
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2983 dnia: 10 Września 2008, 10:40 »
Czyli imiona "normalne".
Nie wazne co woli tesciowa , czy mama - Wy musicie podjc do konsensusu. Moze na razie zostawcie ten temat .Uspokojcie sie.Przemyslcie to wszystko i poczekajcie az poznacie plec.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2984 dnia: 10 Września 2008, 10:43 »
A teściów i rodziców do wyboru imon w ogóle nie mieszajcie.
Mojej sie Ewa nie podobała, bo imieniny na w Wigilię...
My po prostu nie podjęliśmy w tym temacie dyskusji...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2985 dnia: 10 Września 2008, 10:45 »
mnie też się Daria podoba
a mateusz - powiedz mu, że teraz co drugi chłopiec ma tak na imię  :P

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2986 dnia: 10 Września 2008, 10:51 »

Mojej sie Ewa nie podobała, bo imieniny na w Wigilię...


 :hahaha: :hahaha: :hahaha: Usmiałam sie jak mops z "teściowej" argumentacji :hahaha: :hahaha: :hahaha:
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2987 dnia: 10 Września 2008, 10:54 »
Mówiłam, twierdzi, ze jego syn też może i jak jest tylu Mateuszów, znaczy imię ładne :D

Niby jakoś bym tą Darię i Mateusza przełknęła, ale ja tak chciałam Dominika i Maję, że ciężko mi z nich zrezygnowac

No właśnie kiedyś o imieniu rozmawialiśmy, jakieś dwa miesiące temu, ne doszliśmy do niczego, wczoraj wróciłam do rozmowy, znów nic, chyba zaczekam jednak do porodu, chociaż wiem, ze i tak nic to nie zmieni


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2988 dnia: 10 Września 2008, 11:01 »
Ja pamiętam, Grzesiowi dla jaj powiedziałam, że jak na drugie nie zgodzi się na Lenę to rozwód  :D :D :D Zgodził się ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline asia

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 9607
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2005r.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2989 dnia: 10 Września 2008, 11:04 »
Gemini - oboje jesteście uparciuszki  :P ale rozumiem Was doskonale bo imię dla dziecka to ważna sprawa - w końcu całe życie będziecie się tak do niego zwracać...
Myślę, że dojdziecie do porozumienia... jak zobaczycie maleństwo to nie będzie Wam się chciało sprzeczać  :D Trzymam kciuki!

Eluniu!!! Dzidziuś jest w kolejnym okienku  :o ;D


Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2990 dnia: 10 Września 2008, 11:15 »
Ja tez mysle ze przy porodzie sie wszystko wyjasni,nie kazde imie pasuje do danego dziecka no i warto tez pomyslec o tm czy dziecku bedzie sie imie podobalo wkoncu cale zycie bedzie sie nim poslugiwalo i po co ma miec pozniej pretensje do rodzicow....

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2991 dnia: 10 Września 2008, 11:23 »
Myślałam o tym

To może jewdnak poczekamy do 18-stki aż dziecko samo zdecyduje :hahaha:

A na poważnie, poruszę sprawę jak już urodzę, jak wtedy do niczego nie dojdziemy, to już sama nie wiem


Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2992 dnia: 10 Września 2008, 11:58 »
Ja jestem niskocisnieniowcem...wiec dolegliwosci o ktorych piszesz nie sa mi obce niestety,prakltycznie cala ciaze nigdzie sama sie nie ruszam i zawsze przy sobie mam cos do picia w razie jak mi sie slabo robi...No i unikam gwaltownych zmian pozycji czyli szybkiego wstawania itd...Jesli juz naprawde zle sie czuje to wypije sobie slaba kawke bo generalnie na czas ciazy ja calkowicie odstawilam...Jakos specjalnie sie tym niskim cisnieniem nie martwilam bo zawsze takie mialam a w ciazy po prostu sie pojawily dolegliwosci z tym zwiazane..

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2993 dnia: 10 Września 2008, 12:00 »
kobieta z klasa niestety nie wszystkie ciąże sa takie piękne jak sie to opisuje. ja też z początku przeleżałam 2 miesiące, potem jak się tylko gdzies ruszyłam to mdlałam (bez powodu, gin stwierdziła że to normalne, bo wyniki miałam idealne), od miesiąca męczą mnie juz skurcze, a teraz leże bo mi się szyjka skraca. Tak więc całą ciąże jestem zdana na kogoś,a sama to już od dawien dawna nie chodze.
tak więc wszystko jest do przeżycia, chociaż cieszy mnie fakt że już tak blisko końca jestem

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2994 dnia: 10 Września 2008, 12:18 »
Ja juz od kilku miesięcy wiem, że nie każda ciąża jest stanem cudnym ::)

Od ponad dwóch tygodni nic mnie nie męczy i jestem mega szczęśliwa...wcześniej też przeszłam swoje ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2995 dnia: 10 Września 2008, 12:19 »
No co do tego, że jedno imię będzie jego, drugie moje, to wiadomo od dawna, tylko właśnie o to cały spór, czyje pierwsze, a czyje drugie

Ja też jestem niskociśnieniowcem i też dobijają mnie zawroty głowy i ogólne osłabienie, ale to w porównianiu z mdłościami, to mały pikuś :D


Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2996 dnia: 10 Września 2008, 12:27 »
no wlasnie mnie calkiem niedawno sasiadka zaczepila  i  sie pyta jak sie czuje itd a ja jej na to ze juz mam dosyc ze juz bym chciala zeby byl pzdziernik i dzidzius z nami a ona do mnie "Asiu co Ty mowisz przeciez to taki piekny okres"grrr nie wpoeim byly tygodnie w drugim trymestrze ze faktycznie sie dobrze czulam i bylam szczesliwa,teraz tez jestem szczesliwa zwlaszcza jak malenstwo daje kopniaki ale samopoczucie pozostawia duzo do zyczenia i  naprawde nie jest tak kolorowo..

Offline s.aga

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1780
  • Płeć: Kobieta
  • Życie jest piękne, gdy patrzysz na nie pięknie
  • data ślubu: 16.10.2004
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2997 dnia: 10 Września 2008, 12:28 »
a u mnie na dzien dzisiejszy ani jednego pawika  ;D

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2998 dnia: 10 Września 2008, 12:32 »
Co wy tak narzekacie? naprawdę wam tak źle? ja tam w sumie jestem zadowolona z przebiegu mojej ciąży i mam nadzieję, że zdania nie zmienię. Owszem, mialam mdłości do piątego miesiąca, zdarzyły się jakieś skurcze łydek, zgaga sporadycznie a  teraz to mi najbardziej doskwiera bezsenność (dziś nie śpię od 4 rano) ale patrzę na to wszystko optymistycznie. Zawsze może być gorzej a chyba najgorszy ze wszystkich wariantów to szpital i leżenie plackiem przez kilka tygodni.
 Także dziewczynki główki do góry!!! ;D



Eluniu!!! Dzidziuś jest w kolejnym okienku  :o ;D

Asia, przedostatnie okienko! dasz wiarę? a pamiętam jakby to było wczoraj gdy pisałam drżącymi łapkami smsa do Ciebie że mam betę 500  :)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #2999 dnia: 10 Września 2008, 12:52 »
A wiesz Elu, że tak, bardzo mi było źle.

Do 10 tyg. ciąza kojarzyła mi się z czyms cudownym, żadnych mdłości (do teraz nie znam tego na szczeście) i innych objawów i tu nagle trach...najpierw szpital, ogromny strach przed utratą ciąży i stres ::) Potem miesięczne leżenie w łóżku z wychodzeniem na siku, nic sama nie mogłaś zrobić, co doprowadzało mnie do furii.  ::) Potem kręgosłup, znowu niemożliwość poruszania się i do kibelka na czworakach :'( , nastepne to migreny, światłowstęt - myślałam, że nie wytrzymam z bólu. Płakałam sama w pokoju czkając aż mąż wróci i poprzytula.
Potem nie mogłam jeść, dziąsła tak puchły, że każdy kęs bolał niemiłosiernie..... :(

Po tych przezyciach powtarzałam męzowi, że to pierwsza i ostatnia ciąża, wiem, że to się zmieni, wiem, że inne kobiety mają gorzej, ale ja zdrowa, silna, młoda, nigdy nie skarżąca się na nic, teraz zdana na łaskę innych, nie mogąca chodzić do ukochanej pracy.....dla mnie to bylo za dużo :popija:

Teraz od dwóch tygodni jest spokój, czuje się świetnie :) I co wieczór dziekuje Bogu, że pozwolił mi dotrwać w pełni władz umysłowych do tego momentu, a kopniaku Zuzi są dla mnie jak nagroda za ten trud...ale i tak nie zapomne tego.

A tak poza tym, dostałam ciuszki z allegro, dziewczyny, gdybyscie je dotknęły w życiu nie uwierzyłybyście, że są uzywane ;D Super zakup..i te sukienki ;D
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"