Wróciłam z kawy i zakupów..dzizes jak tam gorąco

Spociłam się jak świnia w samochodzie, ale kawa z lodami była pycha

i zakupiłam dwa sweterki na jesień: czarny i zielony - piekny

(kupiłam większą numerację co by potem problema nie było) i koszule dla Grzesia

.
Teraz padnięta jestem i brzucho się napina

Andzia, z tą wanną to pomyslałam to samo - nie na moje plecy

Ja jednak stawiam na wanienkę jakąś...ale jeszcze nie wiem jaką

A co do golenia to nawet nie spodziewałam się, że będzie to problem, o maj gat

Jak wiadomo, mój mężuś para się fenchami na stópkach, obcinaniem grzywki, ale nie wiem czy bym go poprosiła o golenie poniżej pasa

Nogi, a i owszem
