Hejka,
Słoneczko, doskonale cię rozumie, jeżeli chodzi o L4, ja przepłakałam kilka dni

bo nie mogłam wrócić do pracy. Czułam się nie potrzebna i że nie będę miała do czego wracać...dopiero później zrozumiałam...że nie najważniejsza jest praca, bo tej teraz sporo i znajdę inną jak tam mnie nie będą chcieli, a dziecko jest najważniejsze

Wczoraj byliśmy na weselichu, dotrwałam do 1:00 a potem już tak mnie wszystko cisło, że musielismy uciekac.
Najgorsze było znowu dziś bo znowu jakieś bóle żołądka i czułam się fatalnie

Mieliśmy jechać do szpitala już, ale zasnęłam i jak wstałam było lepiej. Podejrzewam, że wczoraj przesadziłam z jedzonkiem, bo od miesiąca jestem na mini diecie, nie jem tłusto, slodyczy itp, a wczoraj sobie pozwoliłam

i skutki chyba mnie dopadły
