Poród nr 2- ok, chociaż kurewsko to boli, nikt mi nie wmówi ze skurcze z krzyża są do wytrzymania

ciąża nr 2 tez zdecydowanie lepsza, mniej kg, ale mdłości do 12tyg, przy stole wigilijnym modliłam sie zeby nie puścić pawia. Natomiast ja sie nie nadaje do bycia w ciazy, za bardzo mi przeszkadza zmiana wyglądu, dodatkowe kg. Js nie jestem z tych co mają śliczny zgrabny brzuszek i promienieją!
Za to teraz zdecydowanie trudniej wracam do figury z przed! Obkurczanie macicy po drugim porodzie to jakiś koszmar! Połóg?! Jaki połóg? Mogłabym juz biegać i ćwiczyć z chodakowską!