U nas jak dobrze pojdzie to jutro do domu

ale tak , że Amelka bedzie dalej miala sonde i ze szpitala przyjada nas odwiedzic , zważyc itp na razie waży 2150g od wczoraj

mam nadzieje że zacznie waga isc do gory i Amelka sie tez bardziej aktywna jedzeniowo zrobi leniuch maly. Dzis ma " solarium" caly dzien bo o 1 przekroczyla norme z żoltaczka wiec ja grzeja no i jak pozniejsze wyniki krwi i te jutro rano wyjda w normie to nas puszcza
Ps. A ja wam nie posalam , żew niedziele wieczorem przyszlamdo
Mnie polozna pogadac o porodzie o tym co sie stało , że jej przykro itp a teraz jedna z lekarek ktore mnie operowała poiwdziala , że pozniej przyjdzie z ta druga lekarka bo chca pogadac . Niby ta druga juz chciala wczoraj no ale nie dotarła , ciekawe czy dzis dojda. Chyba ich sumienie gryzien, i chca sie oszyscic i mi nasciemniac , że wszystko zrobiły jak trzeba....