He he, ja tak miałam przed ciążą i na jej początku

.
Uwielbiam gorące kąpiele, ale od rozpoczęcia staranek zrezygnowałam z nich całkowicie, przerzuciłam się na szybki, ciepły, a nie gorący prysznic - przyjemność z niego żadna

ale za to jestem spokojniejsza

.
Paznokci nie malowałam także na początku, bo mi strasznie przeszkadzały takie zapachy, ale teraz już maluję - z tego co wiem, to one nie szkodzą, nie przenikają przez płytkę paznokcia. A zmywacza używam ekspresowo

.
Ja za to przez 6 miesięcy nie piłam kawy, odstawiłam ją całkiem. Teraz już raz na jakiś czas małą słabą łyknę

.
Cały czas też pracuję, na co koleżanki strasznie się dziwią, czemu nie leżę do góry brzuchem

.
Nie ma co się zamartwiać, natura tak to wszystko urządziła, że naprawdę można 'prawie' wszystko, będąc w ciąży

.