Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3535513 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25470 dnia: 5 Maja 2012, 23:07 »
To ja tez sobie ponarzekam....

Mnie boli spojenie, plecy, glowa i ciezko mi sie oddycha  :(
Ja dzis wyjatkowo narzekam, migrena calodzienna, rozywajace spojenue, biodro i trzy pawie mojeo pierworodnego ::)


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25471 dnia: 5 Maja 2012, 23:49 »
.
Jeszcze szukam czegoś do mycia tyłka pod kranem z pompką (myce dupki w zlewie po kupie to była moja ulubiona czynność pielęgnacyjna przy Ewie)
Zmarnować się nie zmarnuje. A przy takich maluchach uwielbiam emolienty...

 

 


Lila - świetne "mydło" ma mustela
https://www.femme-cosmetics.com/mustela-bebe/577-mustela-bebe-zel-do-mycia-glowy-i-ciala-dla-niemowlat-i-dzieci-200-ml.html

używałam przy Cinku i teraz też kupiłam. zresztą to chyba ty 4 lata temu polecałaś ten produkt ;)

co do pielęgnacji kikuta to nie wiem co to za nowe wytyczne by nic nie robić...nam zalecali wszyscy teraz octenisept i kikut pępka odpadł po tygodniu.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25472 dnia: 5 Maja 2012, 23:57 »
Coz takie czasy.. Ja wyszlam ze szpitala w piatek, a w niedziele mialam juz ogarniete maile pracowe i biezace, gorace tematy... Pracowalam caly czas - do konca ciazy i caly macierzynski, tyle ze online, bo taka mam prace, co przy ciazy zagrozonej bylo zbawieniem. Do pracy officowej wrocilam jak mlody mial pol roku. Da sie..

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25473 dnia: 6 Maja 2012, 08:50 »
eeeee tam czasy...

Jak ktoś nie chce, nie musi, nie ma pomysłu na siebie, albo permanentnie nie może to nie pracuje. Ja mam teraz full wiatru w żaglach. Mogłam się nie decydować na ciążę, ale dokonałam świadomego wyboru.
Nie narzekam... cieszę się, bo to mi dobrze wróży, baardzo dobrze. Mam do czego wrócić, bo coś na mnie niecierpliwie czeka.
Ale ile to mnie aktualnie sił kosztuje to tylko Bóg jeden wie.
Jak sobie pomyślę, że są dziewczyny, które po ciąży mają gwarantowaną wylotkę z roboty i zostaną z niczym to ...ehhh ...słów szkoda...


Elcia...ja znam Mustele...ale chciałam COŚ INNEGO. I co przez 4 lata rynek się nie posunął  ;D?
Mam nadzieję, że jedno z tych Emolium będzie z pompką, bo takowe jest dostępne, aczkolwiek do końca pewna nie jestem co zamawiam. Jak nie, to znam jednego pana co zrobi kursik do apteki  :D.
Co do pępka to takie słuchy mnie doszły od dziewczyn po szkole rodzenia, że tylko spiryt i tyle...na spirycie to się Ewce ciąąąąąągnęło....aż pojechałam pioktaniną, na drugi dzień miałam pozamiatane. Ale Octenisept kupię, a owszem, przyda się.
Po-dezynfekuję rodzinę jak mi przylezie do Małego  ;). A tak na poważnie - taki mały do torebki jak znalazł...takie ostatnio miałam przemyślenia po korzystaniu z publicznych toalet w marketach. Co prawda to nie jest preparat do powierzchni, tylko do skóry i śluzówek, ale zawsze...


Ja pierdziu....jaki ja mam teraz noce...poleżę dłużej na jednym boku to mnie boli...przerzucę się na plecy to boli mnie wszystko od łopatek po miednicę...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline maggi-80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7834
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 19-06-2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25474 dnia: 6 Maja 2012, 09:12 »
A gdybys teraz nie pracowala to mialabys do czego wrocic?

Bo ja nie. Wiec to taki wybor - nie wybor. Pracowac lubie i mnie to kreci co robie, wiec odpuscic nie chcialam. W ciazy praca mnie duzo kosztowala, tym bardziej ze mi sie na mozg rzucilo i problem mialam z mysleniem :D potem z malym dzieckiem to spokojnie dawalam rade. Do teraz - bo teraz tez jeszcze czesc czasu pracuje w domu.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25475 dnia: 6 Maja 2012, 09:28 »
A gdybys teraz nie pracowala to mialabys do czego wrocic?

owszem...
przecież profesor nie wywaliłby mnie z kliniki gdybym musiała leżeć w ciąży z przyczyn zdrowotnych...
Niestety zdalnie to ja nie mogę pracować.
Jedna z moich koleżanek musiała przy-pauzować w połowie ciąży, bo zrobiło jej się rozwarcie. Urodziła, odchowała, wróciła...
Nikt jej kołków na głowie nie ciosał.
Zresztą czułabym się jak życiowa pierdoła, gdybym w wieku 35 lat nie była na tyle wartościowym pracownikiem, żeby nie warto było na mnie poczekać, biorąc oczywiście pod uwagę niezaprzeczalny fakt, że ludzi niezastąpionych nie ma, bo nie ma.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25476 dnia: 6 Maja 2012, 10:15 »
pamela to juz chyba tak bedzie do samego konca, ze ciagle cos  :-\ mam nadzieje, ze czujesz sie lepiej  :uscisk:

Sytuacje zyciowe sa bardzo rozne, niektore z nas nie maja wyboru i musza pracowac lub szybko wracac do pracy.
Ja jestem w komfortowej sytuacji, bo mimo ze planowalam pracowac jak najdluzej, a musialam zreygnowac, to praca na mnie czeka. Malo tego jest to praca, w ktorej moge sie rozwijac, co motywuje mnie do powrotu. A z drugiej strony nieciekawa jest sytuacja opieki nad dziecmi w razie mojego ewentualnego szybkiego powrotu. Tak naprawde kiedy wroce, to nie wiem. Bo wrocic i spora czesc wyplaty oddawac niani, to tez nie do konca ma sens. A babc i cioc brak  :-\  Ale na zapas sie nie martwie.


Ja pierdziu....jaki ja mam teraz noce...poleżę dłużej na jednym boku to mnie boli...przerzucę się na plecy to boli mnie wszystko od łopatek po miednicę...


ja na plecach to zapomnij...od kiedy miednica zaczela szwankowac to tylko na bokach moge lezec i spac

Jutro wyprawa na lotnisko po moja rodzinke, ktora w koncu wraca!!!! A dzis jade kupic corci prezent, nowy wozek i lalke. Prezent z mysla o dniu dziecka i narodzinach Filipa. Mama bedzie miala duzy wozek, a Amelia mniejszy  :) Mysle, ze bedzie zadowolona.


Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25477 dnia: 6 Maja 2012, 10:19 »
Tak dlugiej migreny jak teraz to jeszcze nie mialam  ::) koszmar, chociaz bez wymiotow jak od 12 tc do 22tc. Ale spojenie troche odpuscilo i mlody chyba tez juz lepiej.

Do pepka tu nic nie zalecaja, collinowi sam odpal w 10dz, ale dla maxa mam chyba leko to sie nazywaja te gaziki, zreszta dla collina tez mialam ale nie kazali to nie uzywalam.


Offline madzia_n

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20831
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22 sierpnia 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25478 dnia: 6 Maja 2012, 10:41 »
Współczuję Wam dolegliwości... Ja jakoś spokojnie wszystko przechodzę, fakt, boli mnie z tyłu w krzyżu, momentami tak że ciężko jest nawet na kibel usiąść ::) Ale ogólnie, poza tym(a z tym nauczyłam się żyć, tzn ruszać tak żeby nie bolało itp :P ) to nic a nic mi nie przeszkadza, nie ciąży... Dominik w brzuszku grzecznie fika, ani myśli na szczęście mamie krzywdę robić(wciskając nóżki pod żebra ;) )

U nas wczoraj skończył się 37 tydzień wg OM :) Niby suwaczki itd mam wg USG... Ale jakoś tamtej pierwszej daty bardziej się trzymam :) Jakaś taka pewniejsza jest dla mnie ;) Bo przecież na USG to wszystko może się zmienić ;)


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25479 dnia: 6 Maja 2012, 10:48 »
Leko to jakiś dramat...wg mnie za suche...
Ewki pępek zachowywał się opornie nad wyraz. Już nie pamiętam kiedy odleciał, ale wg mnie zdecydowanie za późno...



Malo tego jest to praca, w ktorej moge sie rozwijac, co motywuje mnie do powrotu. A z drugiej strony nieciekawa jest sytuacja opieki nad dziecmi w razie mojego ewentualnego szybkiego powrotu. Tak naprawde kiedy wroce, to nie wiem. Bo wrocic i spora czesc wyplaty oddawac niani, to tez nie do konca ma sens.

Ma jeśli praca jest rozwojowa, a za taką uważam pracę, która daje widoki na progresję zarobków, na jej zmianę - oczywiście tylko i wyłącznie na lepszych warunkach. Wtedy warto wrócić i część płacy wydanej na nianię uznać za wkład w lepsze jutro.
Tak zrobiłam przy Ewie i nie żałuje tej decyzji.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25480 dnia: 6 Maja 2012, 11:23 »
Madzia ja sie w pierwszej ciazy tez tak swietnie czulam, zadnych boli do samego 42tc, ale w drugiej to juz inaczej jest, luzy sa, dzieckiem sie zajac trzeba nie zawsze jest jak sie polozyc.

Leko sa wlasnie takie dosyc suche ale jak sie ma co sie lubi ... To wiecie.


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25481 dnia: 6 Maja 2012, 11:26 »
... mnie chwilowo NIC nie boli...
Młody mnie skopał w nocy, najwidoczniej i teraz robi sobie wolne... ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25482 dnia: 6 Maja 2012, 11:28 »
Czasem miewam takie chwile  ;D ze nic nie boli.


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25483 dnia: 6 Maja 2012, 11:31 »
Madzia ja sie w pierwszej ciazy tez tak swietnie czulam, zadnych boli do samego 42tc, ale w drugiej to juz inaczej jest, luzy sa, dzieckiem sie zajac trzeba nie zawsze jest jak sie polozyc.

Leko sa wlasnie takie dosyc suche ale jak sie ma co sie lubi ... To wiecie.

raczej jak się nie ma co się lubi ;)

Lila zgadzam się z tobą w kwestii pracy...czasem wazniejsze od kasy są takie sprawy jak rozwój kariery, rozwój osobisty i turbodoładowanie jakie daje właśnie praca w której jest szansa się spełnić...

oporny to był pępek mojego Cinka - odpadł prawie po 3 tygodniach...już groziło nam zakażenie..
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25484 dnia: 6 Maja 2012, 11:40 »
ja miewam takie momenty, że nawet włosy nawalają...
ale to zazwyczaj piątek-sobota...
jak widać po półtorej dobie byczenia wracam do jakiegoś sensownego stanu wyjściowego
teoretycznie powinnam przetrwać jeszcze tydzień z małym hakiem  ;D ;D


Cytuj
czasem wazniejsze od kasy są takie sprawy jak rozwój kariery, rozwój osobisty i turbodoładowanie jakie daje właśnie praca w której jest szansa się spełnić...

ale taka praca zazwyczaj Cię rozwija na tyle, że albo stajesz się kluczowa na rynku pracy, albo możesz patrzeć w kierunku żeby iść na swoje...
wszystko zależy od specyfiki roboty...
moja kształtuje się właśnie tak jak napisałam powyżej...
A wierz mi praca dla samego powera i ładowania baterii w sytuacji kiedy człowiek boryka się z problemami finansowymi daleko nie zaprowadzi - wiem, bo przez pewien czas tak jechałam. Dobre, ale do czasu.  Spełnienie musi być na więcej niż na jednym polu...

Trzy tygodnie z kikutem...wściekłabym się...
A jak u Madzi?
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25485 dnia: 6 Maja 2012, 12:23 »
nie rozwinęłam myśli do końca....praca która w dalszej peprspektywie da ostatecznie finansową korzyść byłaby dla mnie argumentem by do niej wracać mimo że oddaję ponad połowę pensji niani.
a Lila bierzesz do Tymka tę samą nianię?

ja już myślę o tym bo od września będę musiała jakąś przysposobić ;)

u Madzi kikut odpadł po tygodniu.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25486 dnia: 6 Maja 2012, 12:41 »
z Basią nie mam kontaktu, ale go znajdę, jeśli będzie taka potrzeba...
no ale ALE ma tu Krzyś...uważa, że Basia nie da sobie rady (z racji wieku) z chłopcem, zakładamy, że dynamiczniejszym niż Ewa...

Z tym, że dosłownie kilka dni temu pojawiła się inna wizja, zupełnie przypadkowa. Mama koleżanki szuka pracy i chętnie jako niania. Biorę ją pod uwagę wstępnie.
Tym bardziej, że mogę opiekunki potrzebować dużo szybciej na tzw. godziny.
Zatem jeśli nie ostatecznym to byłaby dobrym rozwiązaniem tymczasowym.

Ale niech się ten dzieciak urodzi, to będę wiedzieć co to za egzemplarz. Bo Ewka to był i jest ANIOŁ...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25487 dnia: 6 Maja 2012, 12:50 »
Rozwój jedną drogą a kasa drugą, powrót zależy tak naprawdę od wielu czynników od dwóch wcześniej napisanych ale też m.in od samopoczucia psychicznego kobiety trzeba rozważyc wszystkie za i przeciw, ja np jutro mam przykaz poleniuchowac jeszcze i już mnie trafia na myśl o dniu "bezproduktywnym" a żadnej roboty do domu sobie nie wzięłam. Do pracy w "jakimś tam" wymiarze wrócę z pewnością wcześniej niż ustawowe 6 miesięcy macierzyńskiego, ale w moim zawodzie to normalne, mam znajome które dla przykładu w piątek urodziła a w poniedziałek już w sądzie była bo taka była koniecznośc  ;) No i nie ma co ukrywac co do pieniędzy to jest bardzo silny motywator, a przecież ta kasa ma zapewnic "fajny" byt tym już narodzonym i tym jeszcze nie dzieciaczkom

Gabiś
  • Gość
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25488 dnia: 6 Maja 2012, 13:02 »
Lila moi też to  BYŁY aniołki... a tak po 6 mcu się zaczęło... i się zrobiły diabełki ;D

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25489 dnia: 6 Maja 2012, 13:12 »
Gabiś po 6-tym to się niania będzie użerać w pełnym wymiarze godzin....


Do pracy w "jakimś tam" wymiarze wrócę z pewnością wcześniej niż ustawowe 6 miesięcy macierzyńskiego


ja też...chociaż ze dwa dni praktyki w tygodniu...bo pogryzę...
poza tym mam full materiału do pisania prac... ale od samego pisania puszczę pawia...
Teraz siedzę od piątku i "smaruję" i już mnie nosi i mam morderstwo w oczach...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25490 dnia: 6 Maja 2012, 13:12 »
Malo tego jest to praca, w ktorej moge sie rozwijac, co motywuje mnie do powrotu. A z drugiej strony nieciekawa jest sytuacja opieki nad dziecmi w razie mojego ewentualnego szybkiego powrotu. Tak naprawde kiedy wroce, to nie wiem. Bo wrocic i spora czesc wyplaty oddawac niani, to tez nie do konca ma sens.

Ma jeśli praca jest rozwojowa, a za taką uważam pracę, która daje widoki na progresję zarobków, na jej zmianę - oczywiście tylko i wyłącznie na lepszych warunkach. Wtedy warto wrócić i część płacy wydanej na nianię uznać za wkład w lepsze jutro.
Tak zrobiłam przy Ewie i nie żałuje tej decyzji.


W sumie pod tym katem o tym nie myslalam...hmm no temat do refleksji, dzieki Lila.

Moja Amelia to byla aniolkiem, teraz troche mniej ;) Mam nadzieje, ze Filip nie da zbyt mocno popalic  ;)


Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25491 dnia: 6 Maja 2012, 13:18 »
Mnie do pracy wygania też mąż  ;) mówi że w wersji "bezrobotnej" nie idzie ze mną wytrzymac  :D  Ja mam za parę miesięcy egzamin zawodowy do którego powoli "ryje" ale ile można wisiec nad makulaturą  ;)

Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25492 dnia: 6 Maja 2012, 13:28 »
Ja odchodze na maciezynski w 38tyg ciazy :)



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25493 dnia: 6 Maja 2012, 13:39 »
Mnie do pracy wygania też mąż  ;) mówi że w wersji "bezrobotnej" nie idzie ze mną wytrzymac  :D  Ja mam za parę miesięcy egzamin zawodowy do którego powoli "ryje" ale ile można wisiec nad makulaturą  ;)

oj wierz mi ŻE MOŻNA....coś w tym temacie wiem...
anno domini 2010 mi się przypomina...i niezapomniane lato nad książką...

wyślijmy naszych mężów na piwo razem, podzielą się uwagami...
mój twierdzi dokładnie to samo...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Ola888
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3605
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25494 dnia: 6 Maja 2012, 13:45 »
Lovisa gratuluję ci serdecznie drugiej dziewczynki, czuję że i nas rośnie druga "lady"  ;)

Wiem że można, w moim przypadku nawet trzeba bo do listopada cały materiał muszę opanowac a później z noworodem na ręku będę już tylko oczekiwac godziny zero  ;) Pomysł niegłupi, mój małżonek ma na ten temat dużo do powiedzenia, nawet dzisiaj jak usłyszał że mam jutro dzień wolny powiedział " dobrze że ja do roboty a Liwia do przedszkola"  ;D

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25495 dnia: 6 Maja 2012, 14:06 »
Gdyby nie przyczyny medyczne, to pewnie tez bym teraz siedziala w ksiazkach. Ale co sie odwlecze to nie uciecze  ;D

Dzisiaj moje ukochane kostki lodu smakuja mi bardziej niz kiedykolwiek   ;D


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25496 dnia: 6 Maja 2012, 14:15 »
kup se taką podkładkę do książki...
są nawet specjalne stoliczki...z regulowanym nachyleniem...można leżeć i czytać..
ja mam poduszkę z Tchibo... taką specjalną do książeczki właśnie...

a te kostki to robisz smakowe...?

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline olkahof

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4137
  • data ślubu: 08.04.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25497 dnia: 6 Maja 2012, 14:20 »


a te kostki to robisz smakowe...?



nie, z filtrowanej wody
jak bylam z amelia w ciazy to wolalam smakowe  ;D


Offline carollaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5375
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25498 dnia: 6 Maja 2012, 22:48 »
Dziewczyny zapraszam na kolejną porcję ciuszków i promocje :)
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=25333.60



Offline Lovisa

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1889
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #25499 dnia: 6 Maja 2012, 23:19 »
Ola dziekuje bardzo :) ucalowania dla Liwii od 'mlodszej' kolezanki ;))