Autor Wątek: Pogaduchy ciężarówek  (Przeczytany 3576391 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19860 dnia: 1 Kwietnia 2011, 09:18 »
Vonka, nastaw się, że będzie bolało, bo boleć musi... niby jak ma przejść 32-36cm główka przez nasze krocze? ;) Ale ten ból ma najwspanialszy finał z możliwych!! Powtarzaj sobie, że "jutro będzie po wszystkim". Mi to pomagało ;)

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19861 dnia: 1 Kwietnia 2011, 09:36 »
dziubasek zapamiętam  :D

Offline nataliaxp
  • ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6573
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19862 dnia: 1 Kwietnia 2011, 11:14 »
Kurcze jak sie czyta ze 32 cm ma przejsc przez nasze krocze to przeciez wydaje sie niemozliwe ... a jednak  ;D

Ja sie nastawialam ze to bedzie takie bol ze nie wytrzymam ze bede krzyczala bo bedzie tak bolało, ze tak naprawde nie jestem sobie w stanie tego wyobrazic ... a sam porod wspominam bardzo "przyjemnie" wiedzialam ze zaraz wszytsko minie i bedzie ok ... i suma sumarum po całym porodzie myslalam ze bedzie jeszcze gorzej wiec mile sie rozczarowałam ... ale tak jak szłam na pierwszy poród bez jakiegokolwiek stresu, bardziej z podnieceniem ze to juz teraz, tak tym razem na bank bede miała nerwa bo wiem co mnie czeka  ;D ;D

Ale tak jak pisze Dziubasek .... "jutro bedzie po wszystkim"  ;D

Offline khadija

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 590
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.V.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19863 dnia: 1 Kwietnia 2011, 14:39 »
Święte słowa dziubaska!!!!Ona ma zawsze rację:)Ja się nie bałam porodu, w oczekiwaniu na rozwarcie usłyszałam od gina,ze mam wysoki próg bólu:)Dziwili się,że nie krzyczę ;D

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19864 dnia: 1 Kwietnia 2011, 20:07 »
To przechodzenie główki to już pikuś ;D Przynajmniej dla mnie, gorzej z poprzedzającymi to bólami krzyżowymi :)
A parcie to już daje takiego powera, nagle nie wiadomo skąd znajduje się siły :)


Offline gosiek 8513:)

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 529
  • Płeć: Kobieta
  • Ja jestem jak noc Ty jesteś jak dzień...:*
  • data ślubu: 11.o9.2o1o
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19865 dnia: 1 Kwietnia 2011, 21:49 »
Eh jak to czytam to nie mam pojęcia jak to będzie zawsze sobie powtarzałam z tym przechodzeniem główki to jak przeciskać arbuza przez pomarańcza  ::) i się śmiałam ,ale teraz kiedy coraz bliżej to tak mi do śmiechu już nie jest ::)

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19866 dnia: 1 Kwietnia 2011, 22:11 »
Faktycznie samo parcie jest już ok... oprócz mega ucisku na pupę praktycznie bólu się nie czuje... w każdym razie napewno nie taki jak przy włażeniu malucha w kanał rodny ;) Tuż po porodzie patrzyłam na moją 3,670kg kluskę i zastanawiałam się JAK TO JEST MOŻLIWE, że on był we mnie i ze mnie WYSZEDŁ. DOŁEM. SZOK. ;) A babki i 5kg dzieci rodzą ;)

Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19867 dnia: 1 Kwietnia 2011, 22:57 »
To ja to pamiętam jakoś inaczej niż wy. Ja pamiętam, że samo parcie też bolało, że byłam już tym bardzo wykończona nie miałam już sił. Główkę było szybko widać, ale dalej to już ciężko było. Pewnie dlatego nie wspominam tego zbyt dobrze bo mi parcie jakoś nie wychodziło i trwało 40 minut. 



Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19868 dnia: 1 Kwietnia 2011, 23:39 »
Przyszłam podzielić się newsami ;)
Dzisiaj po kontrolnej wizycie w przychodni przyszpitalnej stwierdzono, że z moją blizną na razie ok. USG pokazało przybliżoną masę naszej córy: prawie 3700g (w 34tc) ::)
Lekarz zapisał mnie na koniec kwietnia na cięcie, także co do sposobu porodu nie ma wątpliwości :)
Z jednej strony troszkę mi przykro, że nie urodzę znowu naturalnie, ale zdrowie dziecka najważniejsze...
Kolejny news to taki, że pojawił się u mnie krwiomocz, było podejrzenie, że może macica "puszcza", jednak zostało to dzisiaj wykluczone. Skierowali mnie dzisiaj z Żelaznej na Lindleya do "zwykłego" szpitala. Niedawno wróciliśmy, okazało się, że mam kamienia w nerce :-\ Leczenie mam zacząć dopiero po porodzie.
Z tego wszystkiego, by się nie załamać, jedziemy jutro do Hani ;D
Mam takie motyle w brzuchu na myśl, że Ją zobaczę....nie mogę się doczekać ::)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19869 dnia: 1 Kwietnia 2011, 23:56 »
Martusia, widzisz... wszystko jest mega subiektywne... mi parcie szło świetnie... 7 minut i po sprawie... urodziłam chyba na 2 lub 3 skurczu.
Toscansun- no to macie cudowny weekend przed sobą! A córcia faktycznie pokaźna! U nas warunkiem puszczenia porodu dołem był stosunkowo mały dzidziuś... szacowali go na 3650g, urodził się 3670 ;)

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19870 dnia: 2 Kwietnia 2011, 00:00 »
Dziubasku to niewiele się pomylili u Ciebie z wagą :)
Hanię szacowali na 4500g, a urodziła się 4580g ;) Klara widocznie idzie w ślady siostry...
Lekarz mi powiedział, że niewskazany jest poród naturalny przy mojej "cienkiej" bliźnie, dlatego cięcie mam około 3 tyg.przed terminem, by nie ryzykować cesarki w trakcie akcji porodowej.
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline gosiek 8513:)

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 529
  • Płeć: Kobieta
  • Ja jestem jak noc Ty jesteś jak dzień...:*
  • data ślubu: 11.o9.2o1o
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19871 dnia: 2 Kwietnia 2011, 00:11 »
toscansun no to córunię będziesz miała szybciej :D no ale zdrowie dziecka najważniejsze :)

Eh już się zastanawiam jak będzie u mnie ??? ???

Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19872 dnia: 2 Kwietnia 2011, 08:54 »
A ja dzisiaj jadę na USG 3D (znowu), już nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że synek w końcu się pokaże.

Offline vonka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 11307
  • data ślubu: 2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19873 dnia: 2 Kwietnia 2011, 09:07 »
toscansun przy waszej dziecinie moj synek ma wagę jak piórko bo w tamtym tygodniu miał dopiero 2 kg  :D
prawdopodobnie odziedziczy budowę ciała po nas bo my też tacy mizerni jak to ostatnio sąsiadka powiedziała  :D

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19874 dnia: 2 Kwietnia 2011, 12:11 »
o rany no to spora dziewczynka, moj sie urodzil z taka waga, ciekawe ile jeszcze urosnie ;)


Offline ejotek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7247
  • Płeć: Kobieta
  • ONLY YOU
  • data ślubu: 03.10.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19875 dnia: 2 Kwietnia 2011, 15:07 »
to ja jeszcze wspomnę, że moje dziecię 4500 to osiągnęło w 4 mies. życia....

Offline gosiek 8513:)

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 529
  • Płeć: Kobieta
  • Ja jestem jak noc Ty jesteś jak dzień...:*
  • data ślubu: 11.o9.2o1o
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19876 dnia: 2 Kwietnia 2011, 16:22 »
Spore maleństwa ;) moje w 31 tyg ważyło ok1,5kg a teraz idę w poniedziałek i się dowiem ile nasza perełka nabrała masy :D

Gabiś
  • Gość
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19877 dnia: 2 Kwietnia 2011, 19:49 »
Moi w 28tc ważyli po 1,5kg :) W 35 po 2700  :)

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19878 dnia: 2 Kwietnia 2011, 19:51 »
Wiecie co, naprawdę zazdroszczę Wam takich miłych wspomnień z porodu i każdemu takiego życzę. Mój był z serii tych "traumatycznych" i mimo że niby bólu się nie pamięta to wiem, że bolało jak jasna chol.era i doszły inne atrakcje i za nic w życiu nie chcę kiedykolwiek rodzić już "naturalnie
Ale - jak czytam o tych porodach to po prostu płakać mi się chce. Ze wzruszenia - że jednak można urodzić szybko i tak, aby miło to wspominać.

A tak a propo skurczy przepowiadających - to te skurcze to pikuś przy tych, które naprawdę działają podczas porodu  ;)

U mnie Natka w 33 tygodniu ważyła ok 3300 a urodziła się 3960 prawie tydzień po terminie.

Karolina świetne wieści  :-*



Offline Anjuschka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10267
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 15.05.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19879 dnia: 2 Kwietnia 2011, 20:51 »
Dziewczyny ze Szczecina, zwiedzałam dzisiaj porodówkę w Zdrojach. Normalnie full wypas, moja mama była pod wrażeniem.
Cały oddział jest odstawiony na maska.
Są 4 sale porodowe, fajnie nazwane, np. jagodowa, czy miętowa.
Ogólnie to stwierdziłyśmy z mamą, że tylko w dwóch są normalne łóżka, w jednej jest wanna (która jeszcze nie działa) i do niej jest fotel porodowy, no i jest to koło - także jak decydujecie się na koło, to na pewno się nie położycie przez cały poród, bo nie ma takiej możliwości.
Co do wanny, to podobno jak przychodzi pacjentka z ulicy (z marszu) to na pewno w wannie rodzić nie będzie, bo trzeba spełniać jakieś warunki i przejść jakieś badania przed porodem. Ale podobno będzie można rodzić do wody.
W każdej sali porodowej jest łazienka, tak samo jak w sali przedporodowej, gdzie są dwa łóżka.
Ogólnie porodówka robi wrażenie, chociaż ta poprzednia nie była zła.
To chyba tyle z ważniejszych rzeczy.

Moje USG 3D oczywiście nie wyszło, tzn. synek zakrywał się skutecznie rękoma, ale peniska było widać bardzo dokładnie.

Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19880 dnia: 2 Kwietnia 2011, 21:21 »
Moja Hania w 36 tyg była szacowana na 3100 mam nadzieję, że do 4000 nie dojdzie ::)



Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19881 dnia: 2 Kwietnia 2011, 21:41 »
na to juz nie masz wplywu. a jak dojdzie to co? tez trzeba bedzie urodzic.  ;)



Offline Castia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5409
  • Płeć: Kobieta
  • totalnie zakochana
  • data ślubu: sierpień 2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19882 dnia: 2 Kwietnia 2011, 21:45 »
wypchnąć :D ale i tak mam nadzieję ;P



Offline Daruda

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 13436
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.06.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19883 dnia: 2 Kwietnia 2011, 21:51 »
u mnie chyba od 32 tygodnia lekarz mówił,że dziecko jest duże...potem mówił tylko,że jest np o 2/4 tygodnie większe ,że niby jak byłam w 36 tygodniu to on twierdził,że dziecko jest na 40 tygodniu;-))))trochę się martwiłam,bo na każdej stronie książki zaznaczył BIG BABY!!!!!!! i co??? i mody nie był aż tak wielki,bo miał 3920,no ale kilka tygodni po nim urodził się też Alanek i pamiętacie ile miał????koło 6 kilo prawda?????



Offline martusia83

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1222
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.08.2008
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19884 dnia: 2 Kwietnia 2011, 23:16 »
U mnie wg USG zrobione na tydzień przed porodem waga była 3750, a mały urodził się z wagą 3700. Chociaż w szpitalu lekarze ciągle mi mówili patrząc na mój brzuch, że będzie duże dziecko i będzie miało 4kg lub więcej. Okazało się jednak, że nie mieli dobrego rentgena w oczach i waga bardziej z USG wyszła niż z ich gadki, tylko mnie nastraszyli :)



Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19885 dnia: 3 Kwietnia 2011, 09:18 »
Ja w pierwszej ciąży miałam bardzo duży brzuch i też wszyscy mi mówili, że dziecko będzie duuuuuuuuuuuuuuuże, a NIkodem ważył raptem 3520g... ale faktycznie wód musiałam mieć ogromną ilość, bo w szpitalu zostawiłam 12kg! (przytyłam 15-16). Z Kajtkiem miałam mniejszy brzuch, przytyłam tylko 10 kg... ale po poworice do domu miałam tylko -6kg ;)

Offline julenka

  • * * * * *
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3592
  • Płeć: Kobieta
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19886 dnia: 3 Kwietnia 2011, 11:32 »
Mój brzuch podobno był średni, na pewno nie za wielki a mój synuś miał 61 cm i 3930.. gdzie On się tam pozwijał?? ;D

Offline khadija

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 590
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 22.V.2010
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19887 dnia: 3 Kwietnia 2011, 12:00 »
Ja miałam duzy brzuch,przytyłam 18 kg,a Nikos wazył 3.250.po porodzie ubyło -6 tylko :)

Offline monijane

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2197
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 29.08.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19888 dnia: 3 Kwietnia 2011, 13:03 »
Myślicie, że dzieci mają podobną wagę do wagi urodzeniowej swoich rodziców?
Moje Szczęścia :-)
On 2011
Ona 2015
On 2017

Offline pamela

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 10971
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 05.09.2009
Odp: Pogaduchy ciężarówek
« Odpowiedź #19889 dnia: 3 Kwietnia 2011, 13:07 »
 u mnie sie to nie sprawdzilo, ja sie urodzilam 1,800kg a synek 3,700kg