to lato kwiatów dodało uroku temu wyjątkowemu dniu i że jesli bedzie taka potrzeba to znajdzie się dla nas też eskorta policji.....szok.....
ale bajerancko
tak sobie pomyślałam że to musi pięknie wyglądać, TAKIE MORZE KWIATÓW i WY
co do wagi to moje zdanie już znasz - nie martw sie

on i tak Cie kocha z 3kg więcej czy mniej
ZAPROSZENIA
jak już bedą gotowe to wklej fotkę- chętnie zobaczę

a przy roznoszeniu to jest tak jak mówisz, ludzie zazwyczaj wiedzą w jakim celu przyjechaliście, są standardowe uprzejmości, jakaś kawka czy herbatka, potem mowicie że macie ogromną przyjemność zaprosić BABCIE/DZIADKA/CIOCIĘ/WUJKA/PANA X na Wasz ślub i wręczacie kopertkę

~~~
potem zazwyczaj otwierają, czytają dziękują, czasem komentują czasem nie, zależy, jak nie macie zaznaczone ze prosicie o potwierdzenie przybycia - to zaznaczcie to przy takiej rozmowie, że macie prośbę, że to dla Was istotna kwestia
~~~
czasem pozostaje też mniej fajna kwestia - niektórzy od razu prosto z mostu pytają się o prezent... w stylu co chcecie, albo ile kasy? fajnie jak nie będziecie mieć takich pytań ale różnie bywa, najlepiej wtedy wybrnąć z uśmiechem i powiedzieć coś w stylu: że listy prezentów nie macie(chyba że macie- wtedy inna gadka

) ale np. "coś tam" żelazko, ręczniki itp. by Wam się przydały albo całkiem na odwrót: że np. wszystkie sprzęty AGD już macie.
Ja się uparłam że nie chcę dostawać ręczników i sztućców w walizce (po prostu mam uraz i uważam ze to źle wydane pieniądze-ale to inna bajka) no i wszystkim dociekliwym dawałam to delikatnie do zrozumienia - i sukces był -> ani jednego ręcznika i sztućca

w efekcie bede gruba panna młodą...
takie myślenie jest stanowczo nie tak

i bez użalania sie nad sobą -> to ma byc Twój najpiękniejszy dzień a nie sprawdzian
