Przyszłam się znów pochwalić

Gosia już czwarta noc śpi na sucho,a drugą bez pieluszki

Jestem w szoku,a jednocześnie z niej mega dumna!
Zauważyłam ,że jest zawzieta po ojcu

A ambitna sama siebie

Już bardzo dawno Gosia chciała Spać bez pieluchy ,ale nie bardzo mi się to uśmiechalo,bo wiedziałam ,że jeszcze nie ma nad tym kontroli.
Więc powiedziałam jej ,że jak kilka nocy będzie budzić się z suchą pieluszka to wtedy spróbujemy bez.
No i ,jak na ambitną,Gosie przystało...pielucha była sucha.
Jestem z niej taka dumna...
Moja ,spędzająca mi sen z oczu,zmora pieluchowa odchodzi chyba w zapomnienie

I jakby mi ktoś jeszcze miesiąc temu powiedział ,że Gosia za parę tygodni będzie kompletnie bez pieluchy,bez smoczkow...to bym go popukala w głowę.
Ale teraz już na pewno ,z pewną świadomością,mogę powiedzieć...że na każde dziecko przyjdzie czas.
Poczuje to coś i samo poleci...

Gosia ogólnie jest przekochana,jak każde dziecko dla każdego rodzica

Pod warunkiem ,że nie wstanie lewą nogą

Jest bardzo samodzielna.
Czasem to denerwujące ,bo chcesz jej pomóc ,a ona jest wściekła.
Rzuca takimi tekstami,że czasem ręce opadają.
Wczorajszy dialog..
Gosia,chcesz jechać na pizzę.
Chcę.
Po chwili zastanowienia...
Ale Gosia nie może jechać na pizzę.
Czemu?- pytam się.
Bo Gosia,jak ubierała na działce butki,to miała histerię i nie może jechać.
To co,nie jedziemy na pizzę?
No nie,bo miałam histerię...
Dziecko samo sobie kary wyznacza

Na pizze i tak pojechaliśmy ,bo już sobie apetyt zrobiłam

A Gosi wytłumaczyłam ,że wtedy z Gosią był taki mały diabelek ,ale on został na działce i teraz Gosia będzie grzeczna...
"No tak"..

A na powrocie..
"No..Gosia jest ładna dziewczynka..i jaka grzeczna była"

Albo kiedyś był ryk ,że w domu jej bransoletki zostały ,bo "Gosia chce być ładna dziewczynka"

Fajnie się rozmawia z takim dzieckiem

Czasem jest to męczące ,gdy na wszystko jest pytanie "czemu" ,"po co", "dlaczego" itd...
Ale to też trzeba przeżyć

A u mnie...no cóż...dzień leci za dniem...
Lada chwila zaczynamy trzeci trymestr,choć niektóre aplikacje pokazują mi ,że to już

Za rowniutkie 10 dni USG znów

Zobaczymy czy Olek jest nadal Okiem

Młody ma bardziej aktywne dni i mniej..
Zauważyłam ,że ostatnio te mniej..
Ale za to już dwa dni z rzędu,o tej samej porze,męczyły mnie skurcze.
Wiem ,że to pewnie te przepowiadajace ...
Ale były tak mocne ,że aż mi się słabo robiło.
Jakby trafiło na czas gdy jestem z Gosią na placu zabaw ,to nie wiem co bym zrobiła.
Pomaga tylko odpoczynek ,a z Gosią się to nie udaje.
Ogólnie to zauważyłam ,że druga ciąża z dzieckiem u boku ,to nie jest łatwa sprawa

W sumie,niczego innego się nie spodziewałam

Podziwiam te matki pięciorga dzieci na przykład

Zauważyłam ,że bardzo doskwiera mi kręgosłup i prawe biodro.
Ale żeby nie było.
Ja jeszcze nie narzekam

Dalej się trzymam wersji,że ma sobie siedzieć jak najdłużej,dłużej będzie spokój

Uwielbiam chodzić w ciąży,pomimo tych zdarzajacych się dyskomfortow
No nic...idę siusiu i spać dalej.
Mały się teraz obudził ,ale musi jeszcze trochę pospać