Hello

To się o mnie zapomniało

A u nas...się dzieje...

Małgosia zabiegi znosi wyjątkowo dobrze

Jest pełno zabawek i książeczek ,więc daje radę wysiedzieć pół godziny

Zęby u Małgosi idą jeden za drugim....sama już się pogubiłam ile ma,ale chyba 12...

Dziś rano Mała miała biegunkę...taką dość porządną,ale wieczorem purtała i było już ok ,więc może tylko rano coś było...
Generalnie Małgosia jest przesłodka

Kocham tam moje dziecię...
Żeby nie zapeszyć....nie mam z nią problemów..
Potrafi praktycznie wszystko.
Potrafi się w końcu sama zająć ,nawet ostatnio zaczęłam robić obiady

tak dobrze jest

Oczywiści obiad dla Małgosi bez ugotowanej marchewki to nie obiad

Wszyscy mnie straszyli ,ale odkąd Mała zaczęła chodzić,nie wiem co to jest marudzące dziecko.
Małgosia uwzięła się na kotka...
Musi go zawsze na dwór wypuścić,a jak ten nie chce to próbuje go podnosić i przenieść .
Na szczęście nie daje rady

Biedny Leon swoją drogą

Małgosia ma swój tryb...9.30 się budzi, 14-15 drzemka tak do około 17 i 21-22 spać

Bardzo się cieszę ,że Mała tak szybko zaaklimatyzowała się w swoim pokoju

Sama idzie do pokoiku z puchatkiem swoim.
Robimy buzi,papa,przykrywamy i śpi

Naprawdę trafiło mi się złote dziecko

Umie też się na coś uprzeć i wykończyć człowieka dopóki tego nie dostanie,ale to są sporadyczne przypadki

Mówi pojedyncze słówka...ale za to wszystko rozumie.
Co się jej powie ,że ma zrobić ,to ona to zrobi...
Naprawdę jestem w szoku,że dziecko ,które tak naprawdę nie mówi potrafi tyle zrozumieć.
Do nocnika powooooli się przekonuje...
Ale baaaardzo powoli...
Na razie babcia i dziadek pokazują gdzie powinna siadać.
I Małgosia doskonale wie ,że tam ma robić ,bo jak robi w pieluchę to się łapie za pampka i pokazuje na nocnik

Ale usiąść już nie bardzo

Spacerki na nóżkach wyglądają tak ,że Mama idzie w jedną stronę ,a Małgosia w drugą

Także w większości poruszamy się wózkiem ,bo nie mam czasu na nią czekać

Przestaję prawić o Małgosi,bo pomyślicie ,że się chwalę

Co u nas....?
D. w styczniu otwiera firmę -mechanika samochodowa.
Jesteśmy w trakcie wypełniania dokumentów o dofinansowanie.
Zobaczymy jak to będzie...
Jak na razie szał mikołajkowo-gwiazdorowy mnie omija.
Nie mam jakoś weny.
Prezenty wstępnie mam ,jedynie jakieś dodatki dokupię

No i jestem w trakcie robienia cotton balls dla mojego brata pod choinkę

Może niedługo zobaczycie efekt jak będziecie chciały

Mała od nas dostanie najprawdopodobniej kasę ,bo dostanie tyle zabawek ,że i tak ich nie ogarnie.
Na mikołaja dostanie lalkę szmaciankę i zestaw do zabawy w lekarza

od dziadków oczywiście

A pod choinkę od mojego brata perkusję,od dziadków laptopa -zabawkowego oczywiście

No i maaaasę książeczek ,bo Małgosia uwielbia książeczki i bardzo lubi pisać

Nie liczę całej masy ciuszków ,które pewnie ciotki przywiozą zza granicy i tego co dostanie od rodzinki z D. strony

Generalnie....utoniemy w zabawkach

Zastanawiamy się czy przebierać się w Gwiazdora czy Mała czasem się nie rozpłacze...
Nie wiem... ale chyba odpuścimy ten rok ,bo i tak pewnie nie będzie wiedziała o co chodzi

To uciekam spać...
Rano trzeba wstać do urzędu z D....masa spraw...

Aaaa....a 8 grudnia mamy sesję zdjęciową

ciekawe jak nasza fotografka ogarnie naszą wszędobylską
