Ja ostatnio stwierdziłam, że nie wiem co jest lepsze czy to że Lena jeszcze nie chodzi sama czy jak juz faktycznie pójdzie sama.
Czasami tęsknie za dniami kiedy była malutka i mogłam ja spokojnie zostawić w leżaczku, bo sama przekonałam się że jak dziecko jest cicho to coś kombinuje, ostatnio bawiła się w ogrodnika.....w całym pokoju rozwalona ziemia od kwiata i Lena czarna jak górnik, a szczegół że wlasnie przebrałam ją do wyjścia.
Młoda też bardzo kocha telefony, tablety i piloty, nauczyła sie załączyć telewizor i pstryka na pilocie tak długo aż znajdzie bajki, na szczęście nie umie sama schodzić z łóżka uff 😀 ale pewnie nie długo i to obczai bo już podnosi syrki jak chce wejść do brodziku.