Jezu Kasia współczuję. 11 dni to jakiś kosmos.U nas w sumie wymioty byly 6 godzin i 3 wodnistej kupy następnego dnia.
My dziś w domu bo Mała dostała jakiegoś mega wzdęcia i chyba zaparcia.Pół nocy wyła, pruki szły okropne.Mówiła, że sisi tzn.kupkę jej się chciało ale nie mogła zrobić.A ostatnia po południu wczoraj była twardą.
Wczoraj mieli kapustę pekińska i sos koperkowy, więc chociaż wiem z czego.
Mało jej dają pić bo pewnie tylko przy posiłkach, bo wczoraj po południu piła non stop.
No i w końcu przebiły się dolne obie 3, więc mam nadz, że będzie coś lepiej.
Katar mamy non stop, biały, wodnisty.Już nie wiem czy mam go olac czy się wybrać prywatnie do laryngologa