Ja tam nie wiem, to nie ten wątek, ale sama mam mętlik w głowie, my szczepieni i u nas było rota w żłobku a u Kuby skończyło się jednodniową biegunką i dwukrotnym wymiotowaniem w nocy (u nas dorosłych gorzej było

), szczęśliwie było to z piątku na sobotę.
Jak na razie mieliśmy jedną chorobę w życiu ( w wieku 20 mscy) ale właśnie kupuję inhalator bo nie wiem czy byśmy sami nie wyszli gdybyśmy taki sprzęt mieli. Do żłobka chodzimy od sierpnia. Byliśmy szczepieni, jesteśmy od początku na mm...Czas pokaże jak z tą odpornością, co prawda Kuba je wszystko właściwie, i warzywa i owoce i różne kasze, płatki etc.
Widzę też dla przykładu, że jak Kuba chodzi tylko na 4h do żłobka to nic mu nie jest, dopiero jak dłużej zostaje jakieś 8-9 to zaczyna się katar hmmm