Mój też nie lubi jak inne dzieci płaczą.... Robi wtedy kwaśną minę...
Stwierdzam, że fajna ta integracja, codziennie zostaje dłużej, a w czwartek ma już zostać na całość ze spaniem, choć jednak od 8.30 a nie od 7 jak będzie normalnie...
Tylko tak jak myślałam, moje dziecko mało tam je

Ale jak się pytamy czy idzie do żłobka to kiwa głową, że tak

Natomiast ponoć jakiś super szczęśliwy to tam nie jest.
Ze spaniem się nie boję bo od małego sam zasypia, tylko że się przebudza w trakcie i ciekawe czy go będą wybudzać. Nam wczoraj dyrektor powiedział, że tego spania w żłobku to wychodzi 1-1,5h

Martusia kiedy Łucja idzie pierwszy raz?