Poszukam jakiś diet tete i wkleje je tu

Lekarz powiedział mi dokładnie to samo: dieta 1000 kcal dziennie.
4 małe posiłki, ostatni najpóźniej o 18. Bez słodyczy. Ograniczyć węglowodany. Dużo warzyw i chudego mięsa.
Unikać tłuszczy, serów etc.
Hebata zielona i czerwona oraz woda niegazowana do oporu. Tym można zapełnić sobie żołądek.
I przede wszystkim ruch. Nie muszą to być karkołomne ćwiczenia.
Wydaje mi się, że moje vacu 3 rayz w tyg. + codziennie godzinny spacer i choć parę "brzuszków" zda egzamin.
Chodzi o to, że nie mogę się głodzić. Mam jeść racjonalnie i zdrowo.
Niestety, zawsze już muszę unikać słodyczy i węglowodanów, od nich najszybciej tyję.
Problem lezy w mojej psychice. Wszystko, albo nic.
Jak nie widzę w krótkim czasie efektów, poddaje się.
Na razie staram się nad tym popracować.
Trzymajcie kciuki
