Czas na małe podsumowanie:
Kandydat na Mężą: Wciąż jest. Wciąż ten sam w dodatku.
Sala: jest
Orkiestra: jest
Samochód: jest (ino w tym tyg. muszę pojechać podpisac umowę)
Fotograf: Wstępnie PaGoMa, ale nie mamy jak spotkać się z panią Gosią i jej mężem
Suknia: nie ma, jest tylko jej mglisty typ
Ubranko dla Przyszłego Mężą: nie ma, a jego typ jest jeszcze bardziej mglisty
Zaproszenia: nie ma
Bukiet slubny: jest pomysł
Fryzura: niby pomysł jest, ale nie upieram się przy nim
Buty ślubne: nie ma pomysłu
Biżuteria slubne: jw.
Odchudzanie: w toku
Co do mglistych typów..
Może począwszy od bukietu.
To dość jasne. Nie kulka, ale podłużny. Najchętniej herbaciane róże+białe storczyki.
Buty niewysokie - na ich temat wiem tylko tyle

Co do bizuterii.
Coś skromnego. Zastanawiałam się nad perełkami (sitka z perełek - czy cogos podobnego) na szyję i perełki do uszek - 2 malutkie kuleczki, które nie rzucałyby się w oczy.
To tyle. Chyba nie mam zbyt wybujałej fantazji..
Co myślicie na temat kapelusza zamiast welonu?