Autor Wątek: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)  (Przeczytany 236534 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #660 dnia: 2 Kwietnia 2014, 23:01 »
Ostatnie zdanie :Serduszka:

Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #661 dnia: 3 Kwietnia 2014, 09:27 »
Tak, ja też zdecydowanie wolę takie ciekawe i szczere dzieci niż za spokojne :)
Madzia świetnie sobie radzisz z Lili tak sama, nieustannie to podziwiam:)




Offline konefqa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #662 dnia: 3 Kwietnia 2014, 10:08 »
Gratuluję 4 miesięcy ;) Ale to leci :)

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #663 dnia: 3 Kwietnia 2014, 10:13 »
Ja wole takie posrednie dziecko miedzy niemrawym, a z adhd  ;D
Moj sie na takiego zapowiada, chociaz strasznie duzo gada  :D
Oj leci ten czas, leci...
Fajnie, ze Lila przesypia nocki. Nie ma nic lepszego niz sie wyspac  ;D

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #664 dnia: 7 Kwietnia 2014, 20:14 »
Wpadłam się pochwalić,że mamy za sobą dziś pierwszą kaszkę  :hopsa:
Lili zrobiła wielkie oczęta,ale ze smakiem zajadała kaszkę mieląc przy tym śmiesznie języczkiem.
Ładnie współpracowała i szeroko otwierała buźkę gdy zbliżałam się z łyżeczką ;D
Jestem z niej dumna i mam nadzieję,że nockę prześpi bez bólu brzuszka.
Wybrałam ,za po sugestii Alinki,niemieckie kaszki bezsmakowe i bardzo ładnym zapachem.
Byliśmy dziś też na kontroli u ortopedy i jest bardzo dobrze,uf.
Jutro pierwsza marcheweczka i ostatnie szczepienie 6w1 czyli też ważny dzień ;)
Ale najważniejsze,że niespodziewanie jesteśmy razem ,w 3  :jupi:


Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #665 dnia: 7 Kwietnia 2014, 20:23 »
super, że Mąż przyjechał ;D
daj znać jak nocka po kaszce :)


Offline malgosiask

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8926
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10 czerwca 2009r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #666 dnia: 7 Kwietnia 2014, 20:44 »
Kaszkę podałaś na noc czy wcześniej? Bezglutenową?

Super, że mąż jest. Cieszę się razem z Tobą.

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #667 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:07 »
Tak, na noc.
Śpi juz 2 godzinki z rączkami do góry więc na razie jest dobrze ;)
Oczywiście bez glutenu, bez cukru, bez dodatku niby owoców.
Bałam się,bo ja nie cierpię kaszek,fuj!
Ale widać po starym jej zasmakowało,bo on uwielbia do dzis dnia :P

Offline czigra

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5591
  • Płeć: Kobieta
  • Ewa i Maciek
  • data ślubu: [i
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #668 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:16 »
My marchewkę wcinamy od tygodnia, ale z kaszką chyba musimy poczekać do 6miesiąca ??? zazdroszczę Wam trzeciego szczepienia, my jutro dopiero drugiego, które i tak stoi pod znakiem zapytania, bo mały znowu ząbkuje ::)

naciesz się mężem ;)


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #669 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:26 »
Ale fajnie, że mąż jest z Wami :)
Madzia a co to za kaszki?




Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #670 dnia: 7 Kwietnia 2014, 21:40 »
Gosia, Milupa.

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #671 dnia: 7 Kwietnia 2014, 22:10 »
Magda,mogę jeszcze polecić kaszki holle
Dlaczego piszesz, ze ostatnie 6w1?
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline magda19285

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1332
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.10.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #672 dnia: 8 Kwietnia 2014, 07:53 »
Cala rodzinka razem  ;D Super ! Cieszcie sie soba  :-*

Offline _patka_

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17532
  • Płeć: Kobieta
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #673 dnia: 8 Kwietnia 2014, 08:28 »
Ostatnie przed przerwa dluzsza ;)
Pozniej tez jest 6w1. Ale po roku dopiero, dobrze mowie?
Fajnie, ze mezus zajechal do Was :)
Cieszcie sie soba i wypoczywajcie  :-*

Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #674 dnia: 8 Kwietnia 2014, 08:51 »
ale fajnie że Mężuś jest z Wami  :D :D :D
dobry wybór z kaszkami  :D Milupa są smaczne i zdrowe  :D :D sama podbieram mojej Nati bo bardzo lubię  :P :P

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #675 dnia: 8 Kwietnia 2014, 09:10 »
Milupy i Holle wcinała moja Lila i też jej smakowaly  ;D


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #676 dnia: 8 Kwietnia 2014, 11:41 »
O Holle też słyszałam dobre opinie, ale na razie mam 2 z Milupy to na jakis czas wystarczy.
1 marcheweczka zaliczona, choć w sumie co to są 4 łyżeczki :P
Z brzuszkiem jest na razie ok więc będziemy na noc dawać kaszki,a w ciągu dnia troszkę marcheweczki.
Tak, szczepienie na razie ostatnie, a potem jeszcze 1 chyba jakoś za rok,nie pamiętam.
Bo tych 3w1 odra,świnka, różyczka nie chcę na chwilke obecną dawać.
A jak będzie zobaczymy.
Szkoda,że pogoda kiepska ,bo chętnie byśmy sobie zrobili wypad nad morze :-\

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #677 dnia: 8 Kwietnia 2014, 11:51 »
Jeszcze kojarzę Alnatura o ile nie przekręciłam nazwy  :P

Pogoda się klaruje, nie wieje i nie pada - to najważniejsze  ;)


Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #678 dnia: 8 Kwietnia 2014, 20:31 »
Jesteśmy po szczepionce następna w grudniu.
I co mnie zszokowało to waga mojej kruszynki.
4 miesiące ledwo skończyła a tu 7,2kg :o
I żeby było śmieszniej zaczynamy nieśmiało wchodzić w ciuszki 74 :mdleje:
Nie sądziłam,że tak szybko Lili będzie rosnąć ::)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #679 dnia: 9 Kwietnia 2014, 09:00 »
O jak Lilaczek poieknie rosnie ;D
Gratuluje pierwszych posiłkow ;D
Fajnie ze maz i tatuś przyjechał.



Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #680 dnia: 9 Kwietnia 2014, 10:13 »
Po niej w ogóle nie widać takiej wagi, a jak Twój kręgosłup od dźwigania?
Szczepienia Lili dobrze znosi?
Fajnie, że kaszka i marchewka smakują i nie ma rewelacji :)  Nie mogę się doczekać takiego etapu u mojego dziecia :D




Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #681 dnia: 10 Kwietnia 2014, 21:04 »
Pięknie Lili rośnie :)
Chociaż nie jestem sama z takim "ciężarem" ;)
Też już w 74 weszliśmy :)
Rosną nam te dzieci jak na drożdżach ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #682 dnia: 11 Kwietnia 2014, 12:15 »
Kiedy ta pogoda się poprawi,co?
Teraz jak przyjechał mąż i ojciec to moglibyśmy jakieś wypady za miasto uskutecznić czy chociażby grill,spacerek,a tu lipa.
Kwitniemy w domu :-\
Do tego mąż i ja mamy lekkie przeziębienie,a Lili jest tuż po szczepionce i troszkę się o nią boimy,żeby się nie zaraziła.
Oczywiście przed szczepieniem mówiłam lekarzowi o naszym przeziębieniu, obadał dokladnie Lili i nie widział przeciwskazań do szczepionki to ją dostała.
Na chwilkę obecna tfu tfu tfu jest ok.
Tylko troszkę w nocy i rano pokasłuje ,ale w tak suchym ,lekkim i pojedynczym  kaszelkiem.
W ciągu dnia jest ok ani 1 odkaszlnięcia,dlatego też nie panikuję i nie idę na kontrolę.

Wczoraj mieliśmy przerwę w rozszerzaniu diety,było samo mleczko.
Za to dziś dajemy coś innego, pierwsze jabłuszko.
Następnie chcę dać ziemniaczka i dynię.
Na razie problemów z brzuszkiem brak,uf.

Dzięki Gosiu,że pytasz o mnie.
Nie ukrywam,że kręgosłup strasznie mnie bolał w odcinku lędźwiowym przez pierwsze 3 tyg, gdy byłam sama z Lili i ją ciągle nosiłam.
Czasem nie mogłam się wyprostować jak wstawałam.
Ale juz jest ok.
Po prostu przestałam ją karmic na rączkach.
Wygodniej jest karmić mi Lili gdy siedzi w foteliku.
Nie nosze jej na rękach za dużo, raczej bawimy się gdy ona leży w foteliku lub bujaczku lub na łózku.
Itp.
A do szczepień to oprócz lekkiego spuchnięcia nigdy nic jej nie było po 6w1.
I mam nadzieję,że tak zostanie :)


Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #683 dnia: 11 Kwietnia 2014, 21:26 »
Jutro niby ma być ładna pogoda :)
Mam nadzieję, że nie podłapie od Was choroby (jeżeli można to tak nazwać).
Wcale się nie dziwię, że kręgosłup boli... ;)


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #684 dnia: 11 Kwietnia 2014, 21:41 »
Mój mąż tez smarczy i dlatego gania po domu w maseczce... A pogoda też mnie dobija, wpatruję się codziennie w okno i termometr zaklinając słońce, może to coś da? ;)

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #685 dnia: 12 Kwietnia 2014, 07:34 »
Zdróweczka dla Was!
Dzielna Lilusia!  :-*
Szkoda że pogoda kiepska, może dziś jest lepsza?



Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #686 dnia: 13 Kwietnia 2014, 22:09 »
Weekend choć troszkę był słoneczny to i spędziliśmy go w większości na powietrzu.
W końcu!
Wczoraj działeczka i ciąg dalszy siania oraz odchwaszczania tego co już wykiełkowało.
Powiem Wam ,że nie mogę się już doczekać własnej rzodkiewki ,szpinaku, marchewki,pietruszki itp
A w tym roku jeszcze bardziej niż kiedykolwiek,bo można będzie własną produkcję dać do zjedzenia Lili.
Zero konserwantów itp.
A tak w ogóle to nowalijki sa najlepsze ;D
Pamiętam jak rok temu w ciąży się nimi zajadałam ::)
A teraz w końcu są już w sprzedaży moje ulubione pomidory malinowe :)

Szczecinianki byłyście na moto show na MTS'ach?
Mój mąż był zachwycony,bo to jego żywioł .
I widać było po Lili,że mimo pory na jedzenie wolała także oglądać auta( wytrzymała nadprogramowa godzinę, co sie nie zdarza) :P
Może po starym będzie lubiła auta i motory?
A jak wraz z mężem zobaczyliśmy mini KTM to oczy nam się zaświeciły,bo kto wie,może Lili kiedys taki dostanie w prezencie od tatuska ;) ;D

Poza tym rozszerzanie diety c.d.
Dzis dopiero 1 raz był ziemniaczek z dynią i...
Lili szalała ,oczy miała jak 5 zł i dosłownie w moment pochłonęła pół słoiczka :o
Nie byłam w stanie jej odmówić,choć wiem,że nie powinna na 1 raz tyle zjeść.
Szczerze nie spodziewałam się ,że z tych paru prób ziemniak z dynia będą numer 1 :)

Dziewczyny czy dajecie/dawałyście tak małym dzieciom w ogóle te soczki po 4 miesiącu?
Bo ja przyznam,że nawet nie dopijałam Lili wodą czy herbatką.
Bardzo rzadko dawałam jej piciu.


Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #687 dnia: 13 Kwietnia 2014, 22:36 »
mmm pomidory malinowe pyszotka :)
fajnie, że masz swoje uprawy, Lili na pewno będzie zajadać ze smakiem ;D
ja soczku jeszcze nie dawałam ani nic innego do picia ;)
mały łakomczuszek z Lili ;D

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #688 dnia: 14 Kwietnia 2014, 09:11 »
ja dziś też kupiłam malinowe ;D super sprawa z tą działką ;D 
Lili córeczka tatusia to i upodobania ma po nim ;D


Offline alinka692

  • "Decydując się na dziecko, kobieta zgadza się aby jej serce żyło poza jej ciałem"
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.08.2010
Odp: Lilia-moje małe wielkie szczęście :)
« Odpowiedź #689 dnia: 14 Kwietnia 2014, 09:57 »
heheh u nas tez był szał na dynię  :D :D najulubieńsze danie  :D :D
na moto show nie byłam  ;) nie interere mnie takie coś  :P
a soczki podawałam razem z obiadkiem, do popicia ..ale troszkę i zmieszany z wodą..bez cukru of course  ;)  :P w sumie do tej pory - w ciągu dnia pije wodę albo herbatkę a do obiadku kubek soczku  :) albo sama wyciskam albo kupny  :)