to i ja podzielę się moimi doświadczeniami:
1)
CMŚ- obsługa świetna, pani uprzejma, miła, zrozumiała o co mi chodzi, doradziła, szczerze powiedziała,w której sukni wyglądałam ładniej. Mnie obsługiwała taka młoda, bardzo sympatyczna pani, ale koleżanka, (która też tam była mierzyc suknie z mamą i siostrą) zasygnalizowała niezbyt miłe zachowanie innej pani [chyba mówiła o nieco strarszej] w stosunku własnie do ammy i siostry. Dla koleżanki jednak ta sama pani była miła

Dziwna sytuacja, jak dla mnie. Moze gorszy dzień...
Same suknie piękne, mierzyłam 2, bo w jednej się zakochałam i wiecej nie chciałam.
2)
Anagra -jak dla mnie troche dziwna obsługa. Tak po żołniersku zostalam przyjęta "podoba się? nie? to zakładaj inną". jakoś za szybko, choć musze przyznać, że panie były miłe, starały się, ale chyba im nie wyszło. Byłam tam ok 17,więc pewnie zmęczenie pań dużo zrobiło. Moze miałabym inne wrazenia, gdybym była w inny dzień i wczesniej.
Mierzyłam 3-4 suknie.[wszystkie miały takie gusziczki przy zamku, które mi się nie podobają]. Jak dla mnie bez rewelacji.
3)
lilu- młoda pani,ale bardzo miła i uprzejma, pogadałyśmy sobie, odpowiadała na każde moje pytanie, nawet o szyciu samej sukni dużo mi powiedziała. Suknie nie dla mnie, ale obsługa sympatyczna.
4)
Scarlett- miła pani, zajęła się mną i mimo iż była sama w salonie i wciąż ktos jej przeszkadzał, nie odczułam, ze mnie "zlewa". Miło i sympatycznie, suknie różne, ja nie znalazłam nic dla siebie. [ale mają mieć nową dostawę w marcu!!!:) dokładnie sukni hiszpańskich] Doradzała i okazywała zainteresowanie.
5)
Pretty Woman. Obsługa fajna i sympatyczna, mierzyłam 3 suknie i chyba były to jedyne kiecki, w których podobał mi się tren! [nie jestem ogólnie co do niego przekonana] Akurat te suknie kosztowały od 3 tys w zwyz:] co panie od razu podkreślały. Wrażenia ogólnie sympatyczne.
6)
Marietta - tu szczerze nie polecam. Odczucie typowo subiektywne, bo ani suknie nie dla mnie, ani obsługa:( 2 młode panie nie za bardzo się mną przejęły, kazały obejrzeć katalogi po czym spytały "czy coś się podoba", dopiero na słowa mojej siostry "weź w koncu coś zmierz" zaprosiły mnie do przebieralni:/ A potem stały, nie mówiły nic, tylko czkeały chyba tylko na to,az sobie pójdę. :/
7)
na piłsudskiego-nie pamiętam nazwy- miła pani, świetnie doradza, pozytywne wrazenie jak najbardziej. Poleca mierzyć suknie,nawet jeśli mi się wydawało,że "ta absolutnie nie". Ma kobieta doswiadczenie. Same suknie bardzo ładne.
Salon slubny Romantica- Nie bardzo potrafię zabrać głos w sprawie wyboru sukien, bo weszłam, chwilę pogadałamz panią,powiedziałam czego szukam i dała mi tylko jedną, trafioną w 10 suknię!!! Powiedziała mi o rzeczach [typu fryzura, bielizna] na które [jeszcze] nie zwracałam uwagi i musze przyznać,że kobeita zna się na rzeczy. Polecam i to BARDZO.
Ze szczecińskich to tyle. Mierzyłąm jeszcze suknie w salonach w Gorzowie Wlkp, ale to nie ten wątek;]