[miśka28]

to, że najmniej boli w pione nie oznacza , ze nie mozesz sobie zrobić krzywdy przy bieganiu - sa rzeczy wazne i wazniejsze, teraz priorytet to konsultacja u lekarza!

[ciriness]

Niestety i ja się zgadzam z dziewczynami, sporo lat życia przed Tobą i bieganie za wszelką cenę nie jest dobre, zdrowie najważniejsze.
Wiem jaka to frustracja bo też biegać pokochałam, a teraz nie mogę, ale są rzeczy ważne i ważniejsze!

[madzia_n]

Może macie rację... Tylko właśnie, w gips nie wsadzą itd... cóż więc zdziałają Smaruję maścią chłodzącą...
Do lekarza iśc nie mogłam. Mama nie została z małym... Bez komentarza. Było mi tak przykro, że nie da się tego opisać.
Dla mnie bieganie to też "coś więcej", niektórzy wiedzą o co chodzi... Eh.
Beznadzieja

[japcio]

Madzia, zdrowie najważniejsze

U mnie dziś piątka. Tradycyjnie. Więcej nie daję rady. No trudno. 18 czerwca bieg na trzy mile (niecałe 5 km), więc  dystans idealny do tego to bieg charytatywny, więc wynik nie jest najważniejszy.

[madzia_n]

Sylwia, i jak doszłas po tym pęknięciu do "normalności" ?

[amuszta]

Madziu ja nie udzielam sie bo raz ze wiciaz nie moge pogodzic sie ze nie ma ju naszej Mai a dwa ze mam kontuzje.
Przeforsowalam sie . Nadwyrezelam sciegna i juz 3 tyg vez biegania.i takm jak Sylwia pisze nie lekcewaz tego. J

Do lekarza iśc nie mogłam. Mama nie została z małym... Bez komentarza. Było mi tak przykro, że nie da się tego opisać.

madzia_n a czemu nie poszlas z malym ?
Ja mieszkam za granica i moja corke wszedzie ciagam za soba bo tez nie mam jej z kim zostawic. Nawet na cytologie z nia chodzilam , stala grzecznie za parawanem

Dokładnie. Przecież to już duży chłopak.

[miśka28]

oczywiście każdy robi, jak uważa, ale sztuką jest tak ustawiać wybiegania, żeby unikać kontuzji - ja tez czasem odpuszczam, bo nie mogę sobie pozwolić na jakiekolwiek unieruchomienie...
dziś potwierdza się moja teoria, ze podczas zmiennej pogody (okresowy deszcz i wiatr) endomondo bardziej traci zasięg, dziś różnica na poziomie prawie kilometra 
japcio mozliwe, ze ta piatka to Twoje optiumu, jak się dobrze po niej czujesz i jeszcze pomagasz innym to wielkie brawo 

[madzia_n]

Niestety, nie mogłam. Po pierwsze nie wezme dziecka do przychodni bo on łatwo wszystko lapie a dodatkowo weekend minął nam przy kibelku,'mały czymś się zatruł wiec automatycznie odporność mu spada.

Mi  się już tak fajnie biegalo. Nic mnie nie bolało. Piszczele odpuścily, kolki odeszły w niepamięć. Strasznie żal  mi  to tracić bo pewnie potem wszystko wroci.
O ćwiczeniach mel b itp już w ogóle mogę  zapomniec.

[malgosiask]

selena ale odchudzanie też większości łatwo, dieta, sport i leci...a u mnie każdy kilogram to miesiac walki albo i dłużej  a potrafi wrocic w weekend paskud

Gosia, obejrzyj ten wykład.

Już w pierwszych 3 minutach jest powiedziane, że mimo sportu, głodówki itp. waga nie spada - przyczyna: insulinooporność...

[miśka28]

madzia to nie jest tak do końca - mięśnie mają swoją tzw. pamięc trenignowa, jak nawet bedzie jakas przerwa, to potem łatwiej wrocić do wybiegania, ja tak miałam w zeszlym roku....
dzisiejsze podsumowanie maja od endomondo - 191,5 km  wybiegane w 22:43:12 h i spalone 17. 726 kcal 

[ciriness]

malgosiu dzieki ale wykluczona jest u mnie insulinooporność 

[malgosiask]

Miałaś krzywą cukrową i insulinową (wypicie glukozy i badania po 1h i 2h)?

[ciriness]

nie ale z tegowskaźnika homa mi wyszło, że nie mam  muszę się chyba wybrać jeszcze ostatecznie na tą krzywą z insuliną, ale jakoś nie wierzę, że coś mi z tego wyjdzie, mam wszystkie wyniki ksiązkowe.

[selena]

Ciri, to przyjrzyj się temu co jesz. Zapisz wszystko przez kilka dni, wylicz. Tak żeby zobaczyć po prostu, ile kalorii zjadasz.

[ciriness]

selena niestety w tym też nie tkwi problem bo ja jadłam na body chief 1500kcal dziennie i ściśle się tego trzymałam i przez miesiąc nic nie zeszło z wagi coś dziwnego po prostu jest we mnie...i muszę to znaleźć.

[malgosiask]

Wg wskaźnika homa też wtedy nie miałam insulinooporności. Dopiero po wypiciu glukozy i oznaczenia insuliny po 1h i 2h było widać. Na czczo mam perfect.
Liczenie kalorii nic przy tym schorzeniu nie da. Trzeba ograniczyć węgle oraz jeść produkty z niskim indeksem glikemicznym (tak mi wtedy moja endo tłumaczyła). Wtedy ładnie schudłam...
Dziś wysłuchałam cały ten wykład i wszystko jest teraz takie jaaaaasne 

[marta082008]

Dzis bieglam moje pierwsze bieganie w grupie, byly u nas takie pseudo zawody, gdzie biegly tylko kobiety czy Wam tez biega sie latwiej samemu? No ale fakt, ze czas mialam lepszy niz zwykle, pewnie przez rywalizacje

[japcio]

Ja wolę biegać w grupie, bo mam kogo gonić i mam wtedy lepszy czas.

Ja dziś 40 minut na stepperze. Nie wiem, jak wpisywać to w Endomondo - można to zaliczyć do wspinaczki po schodach?

[amuszta]

Buu a ja dalej z kontuzja. Zazdroszcze Wam .

[marta082008]

Przykro mi, kontuzja to nic smiesznego.

[Sylvi]

amuszta trzymam kciuki za szybki powrót do formy.

[amuszta]

Dzieki dziewczyny.

[miśka28]

marta082008 ja na co dzien zdecydowanie wole biegać sama, bo to bieg dla przyjemności i odstresowania, nikt mi nie narzuca tempa itp - juz pomiając fakt, ze w moich godzinach to trudno znależć towarzysza  ale raz na jakiś czas lubie sie sprawdzić, teraz po raz pierwszy bedę biegła razem  z męzem w Moryniu na 15 km, a potem półmaraton szczeciński, krótsze biegi zostawiam mężowi,  bo widze, ze jego taka rywalizacja mocno motywuje 
wczoraj odpuściłam ćwiczenia, bo jakies przeziebienie mnie dopadło, ale dzis juz ponad 14 km dałm radę przebiec 
amuszta rowniez  życzę szybkiego powortu do formy
japcio w endomondo jest chyba albo wchodzenie po schodach albo wspinaczka - więc stepper to zdecydowanie to pierwsze 

[monijane]

Podziwiam Was biegaczki
Trzymam kciuki za kolejne kilometry

Ciri, wiesz ja też mam problem z wagą...
Ale rok temu wybrałam się do dietetyczki kazała mi zrobić szereg badań i dobrała jadłospis. Ściśle się go trzymałam, po miesiącu z małym haczykiem spadło 6,5 kg, z tego co pamiętam po 8cm w pasie i biodrach. I dietetyczka, i ja byłyśmy w szoku. No, ale potem okazało się, że jestem w ciąży, więc na diecie byłam takiej, co by za dużo nie przytyć i, żeby dziecko się prawidłowo rozwijało. Dzisiaj ważę tyle, co rok temu, wszystkie kg z ostatniej ciąży poszły w niepamięć. Przede mną jeszcze długa droga, ale po powrocie z wakacji idę znowu do mojej Anetki, wyniki badań już mam 
Za Ciebie też trzymam kciuki, teraz wakacje za pasem, więcej ruchu i świeżego powietrza, damy radę

[marta082008]

marta082008 ja na co dzien zdecydowanie wole biegać sama, bo to bieg dla przyjemności i odstresowania, nikt mi nie narzuca tempa itp - juz pomiając fakt, ze w moich godzinach to trudno znależć towarzysza  ale raz na jakiś czas lubie sie sprawdzić, teraz po raz pierwszy bedę biegła razem  z męzem w Moryniu na 15 km, a potem półmaraton szczeciński, krótsze biegi zostawiam mężowi,  bo widze, ze jego taka rywalizacja mocno motywuje 

No wlasnie mialam wrazenie, ze musze (sprawdzilam czasy i bieglam rzeczywiscie duzo szybciej, o okolo 20-30 sekund na kilometr szybciej niz normalnie), a kiedy sama biegam, to mam pelen relaks, pilnuje oddechu, podziwiam widoczki i slucham ptakow, to mi sie podoba. Choc nie powiem, te tlumy wiwatujace na mecie tez byly fajne, hehe
Lalo strasznie, jak wrocilam do auta to z wlosow mi ciurkiem woda leciala i ani jedna cezsc garderoby nie zostala mi sucha :)Ale dalam rade

[miśka28]

marta  każdy rodzaj biegu ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne  (jak mawiał klasyk ), atmosfera biegu zorganizowanego , kibice na trasie (często obcy ludzie - pamiętam, jak na wingsie przybijałam piątki z obcymi dziećmi i one strasznie się cieszyły ) jest szczególna, zwłaszcza, gdy to bieg z przesłaniem....ale tak dla siebie to ja jestem typem samotnika biegowego, raz sie pokusiłam o bieganie  z mężem i mi wystarczy 
monijane ja polecam Ci trochę pobiegac nad Adriatykiem, to dopiero jest przezycie (a wiem z wątku wczasowego, ze jedziesz )  współczuje Wam tych problemów zdowotnych, ale prawda jest taka, ze i bez nich jedzenie to 70% sukcesu wagowo-fintesowego...oczywiście odpowiednio dobrane do aktywnosci i trybu życia

[elemelka]

Monijane możesz mi na priv napisać nazwisko i cenę mniej więcej,  ona z Dąbrowy?

[ciriness]

monijane dzięki ale ja byłam u 3 dietetyków, za każdym razem kilka miesięcy diety a efekty marne mi niestety zostaje nietolerancja.

ale to nieważne, byłam u innego kardiologa na echo i mogę biegać, co prawda nigdy maratonów a i też wolniutko ale mogę z tej radości kliknęłam w końcu wczoraj zegarek