[madzia_n]

Tak naprawdę można się dwoic i troic ale jeśli coś w głowie nie przeskoczy to nie zadziała. Przynajmniej ja tak miałam.

[japcio]

Wymęczyłam się wczoraj wieczorem z Mel B Pogoda do biegania fatalna (deszcz, grad), więc ćwiczyłam w domu.

Dzisiaj jedziemy z dzieciakami na trampoliny, więc będzie trochę ruchu

[ciriness]

U nas dzisiaj Wings For Life, fajny klimat, udało mi się trochę pobiegać jak młody spał

[anusiaaa]

Ja dziś podjełam decyzje, ze mam gdzies zakazy i jak poczuje, ze mi pikawa mocniej bije później zbyt długo to po prostu odpuszczę.

Zacznę od czegoś delikatniejszego.
Teraz jeszcze tylko znaleźć chwilę...

[japcio]

Ciri, zapomniałam o tym biegu. Można było w dowolnym miejscu na świecie biegać z aplikacją. Zła jestem.

Trampoliny super! Polecam

[violiza]

Dla mnie nie ma z górki po pierwszym kroku niestety...

Słuchajta, stał się dzisiaj cud. Młody poszedł spać, a ja zamiast ogarniać chatę/obiad/szykować się na basen etc... ruszyłam swój tłusty t.....
i mimo brak możliwości wyjścia, poćwiczyłam w domu, 10 min stepperku i 20 min rowerek, to mój mały OGROMNY sukces.
Wiem, że to dla Was tyle co nic, ale dla mnie duże coś.
Mam nadzieje, że wieczorkiem uda się skoczyć na siłkę, po sobocie tak mnie łydy bolą, że nóg prostować do końca nie mogę...

[japcio]

Brawo, violiza

Ja jestem cała obolała po trampolinach. Ale wrócę tam, bo fajnie było

[madzia_n]

Mnie prawie ciągle nogi bola ale już się przyzwyczailam do prawie ciągłego bólu. cóż. nie daje im  odetchnąć to bola 

Wczoraj przebiegłam 10 km! Jestem z  siebie dumna. szczęśliwa jak nie wiem co. Niemożliwe staje się możliwym. Na początku biegłam z  przerwani na marsz ale po 3 km zaczęłam biec przed siebie i biegłam i biegłam. Aplikacja liczącą minuty dawno  się wyłączyła a ja biegłam i biegłam. Miałam po ponad 5 km skręcić do domu ale włączyła mi  się Fajna piosenka. Potem zaczęło kropic i fajnie się biegło. A potem pomyślałam czemu by nie dobiec do 10 km... Tak więc prawie 50 minut ciągłego biegu, wcześniej 25 minut biegu  i marszu. Cudownie!

[violiza]

Super!gratulacje:) a z czym biegasz?

anusiaaa, a co się stało, że nie możesz ćwiczyć?

violiza, brawo!

madzia_n, trochę spokojnie z tymi kilometrami. Ciało od razu nie jest gotowe na taki dystans. Potrzeba trochę czasu

A ja właśnie wczoraj biegłam Wings for Life  Już 3. raz

[madzia_n]

Hmm, wydaje mi się że gdyby nie było gotowe, odczułabym to A ja mogłabym biec dalej jeszcze... Nawet zadyszki nie miałam Ani dziś zakwasów...

Do sygnalizowania minut używam "Caynax HIIT - trening interwałowy", a tak normalnie endomondo.

Nie chodzi o wydolność, tylko o stawy. A efekty możesz odczuć za kilka tygodni, albo miesięcy...

Ale to może ja jestem przewrażliwiona 

[japcio]

Madzia, nie wiem, jak to robisz 10 km? wow
Ja nie dobiłam jeszcze do 6.

[madzia_n]

Ja się nie znam Biegło się fajnie, przyjemnie, no to biegłam...
Może zrobiłam błąd, może nie... Dowiem się za jakiś czas Oby wszystko było ok. Ale jestem nowicjuszką więc różnie może być.

Japcio, ja też nie wiem. To było niesamowite. Nie do opisania... Jakby organizm sie zawiesił w trybie: bieganie. Ja na co dzień też robię 5-6 km.
Heh, chyba próbuję wybiegać stres, może stąd taki "power".

Naprawdę dawno mnie nic nie kręciło tak jak to bieganie. Rodzina kiwa głową przerażona, nienawidziłam biegania! W szkole miałam problem przebiec jedno kółeczko bieżni I tylko syn na każdej prostej daje mi wyzwania: "Mama, ścigasz się ze mną? "

[japcio]

Nie stresuj się tyle, bo zaraz półmaraton wybiegasz

Kupiłam nowy stanik do biegania. Wzięłam kilka do przymierzenia - jakiś adidas, nike i jakiś najtańszy, który przypasował i go kupiłam. A mój małżon "No tak, najdroższy stanik wzięłaś, Under Armour, super firma" (w żartach, oczywiście). Myślałam, że kupuję "nonejma", a tu taka wpadka - nie znać tak znanej marki

[ciriness]

Magda ja Cię rozumiem bo ja miałam tak samo, w liceum miałam zwolnienie z biegania  a 10km miałam identycznie, któregoś dnia wyszłam i pobiegłam i dobrze się biegło to biegłam dalej. Potem biegałam 5-7km a teraz znowu miałam dzień, że super się biegło i wpadło 11km..
U mnie to jeszcze brak snu się przekłada na kondycję, ja to widze, bo im gorsze są noce tym mniej mam sił biegać 

A z tym Wings For Life to mój Kuba tak przeżywał w tym roku, że szok, bo widział w TV i widział z okna i nie mógł ogarnąć, no i samolot latał i potem helikopter i wszyscy biegli, a on biegał od okna do okna i piszczał z radości
Mieszkania nad Maltą będzie mi strasznie brakować 

[anusiaaa]

No i stało się Poćwiczyłam. Na początek 45 min ale zawsze coś Super. Micha mi sie cieszy.

anusiaaa, a co się stało, że nie możesz ćwiczyć?

Mam chorobę Gravesa i Basedova, a jednym z jej objawów jest tachykardia.
Wyniki miałam z kosmosu. PIkawa biła tak szybko, że internista skierował mnie do szpitala bo myślał, że mam tętniaka aorty
Teraz już jestem na tabsach i jest spoko.

[ciriness]

Zapisałam się na swój pierwszy bieg w życiu na marzec  teraz mam 10 mscy żeby złamać barierę 1h na dychę  no żeby wstydu nie było

[miśka28]

czy ktoś tu sie stęsknił ?  tak tylko podczytywałam z doskoku, bo za mną impreza komunijna i ogarnianie przyjezdnych gości, ale super, ze trenujecie i sa widoczne postepy  ja od jutra ostro wracam na biegowe ściezki (choć wg zegarka to w chodzie tez sporo km przez te 4 dni zrobiłam  )
madzia co do zasady zgadzam sie ze smoczycą - jest taka bariera kilometrowa organizmu, po której możesz biec i biec, ale trzeba tez właczyć trochę zdrowego rozsądku, dłuższe wybiegania mocno obciązają stawy, zwłaszcza, jesli biegasz po asfalcie a nie masz butów z dobra amortyzacją - aha zeby nie było ja absolutnie nie chce zniechęcać, ale chyba nie chodzi o to, zeby chwalic się km i zaraz złapać kontuzje, ja wydłuzałam tak po ok 2 km, czyli 5, 7, 9 11 itd...
ciriness no co ty, wyprowadzasz się z malty?  kto mi bedzie w razie czego za rok dzieci na wingsie pilnował  i wstyd to kraść, wiadomo, ze trzeba się przygotować, ale dużo zalezy od pogody, ogolnej kondycji, sytuacji na trasie...mnie na zadnym wybieganiu nie łapaly żadne skurcze, a na pierwszym pólmaratownie na ostatnich 2 km sie pojawiły i ledwo dobiegłam...także moj plan podstawowy to w całośc przebiec trase 

Idę dzisiaj do.mojej dietetyczki na pomiary. Waga wygląda fajnie, tylko ciekawe co w składzie wyjdzie.

[ciriness]

miśka a jak tam komunia? pisz jak się udało

oczywiście biorę sobie Twoje dobre rady jak zwykle do serca No niestety wychodzi na to, że za rok już tu nie będziemy mieszkać  ale nadal blisko Poznania zatem propozycja aktualna wciąż 

[madzia_n]

I właśnie dlatego napisałam, że jestem tylko amatorka i nie upieram się przy swoim

Wiadomo że to nie o chwalenie się chodzi tak czy siak, czy zrobiłam dobrze czy źle, to było cudowne uczucie

Ciri ja też gdy jestem zmęczona mam gorsza formę. Zmęczona w sensie nie wyspana. Czasem na nogach od 4 rano cały dzień wiadomo, a biegać chodzę około 18-19 lub później. Brak snu w takich chwilach daje się ze znaki o czym informuje mnie nawet endomondo

Misia, jak komunia?

[miśka28]

nie chce tu zaśmiecać wątku, krótka relacja jest w komunijnym domie wariatów  napisze tylko, ze to trochę jak ze ślubem - tyle przygotowań, stresu, a potem ten dzień mija nie wiadomo kiedy...za to goście komplementowali i uroczystość w Kościele ( w tym moje czytanie  ) i pózniejsze przyjecie w lokalu, wiec warto było sie zaangazować 
Ciriness spoko, jak znam zycie, to akurat w terminie wingsa będzie komunia naszych chrześniaczek, z kolei za dwa lata mojej córki, wiec pewnie realny termin to 2020 
Nika skoro Tobie przedpadł półmaraton poznański, to nie mas ochoty na szczeciński? Tak w ogóle to sobie pomyslałam, ze fajnie byłoby zrobić jakiś mini zlot naszych forumowych biegaczek i jakis dystans sobie zaliczyć, co Wy na to ? 

Mi bardzo zależało aby właśnie ten Poznański Półmaraton zaliczyć...ale spot jak najbardziej. Może właśnie Maniacką lub półmaraton w Poznaniu?

[miśka28]

ja myslałam o czyms w tym roku  moze bieg mikołajkowy w Policach? Fajna atmosfera, można się przebrać  i zawsze są ciekawe pamiątkowe medale 

[madzia_n]

Żeby to trochę bliżej było...

[miśka28]

madzia spoko, Ty mi masz jeszcze podać termin wakacyjny, to moze sie zgramy na indywidualny bieg w Rewalu 

[selena]

Ehh, czytam Was i jestem zła. Nie po drodze mi ostatnio z treningami, od miesiąca nie biegałam i nie mogę d... ruszyć. Nie pomaga to, że odstawiam małego od cyca, redukuję karmienia i piersi co chwila są mega ciężkie, bo laktacja się zmniejsza powoli. Ehh.,

[violiza]

pij szałwie;) lecytyna też zmniejsza ilość ale zwiększa wypływ...

[amuszta]

Melduje sie i ja po majowce.
Przez ten tydzien nie biegalam ale b. duzo chodzilam. I dzis moja zyciowka 12, 5 km. Jest moc! 
Na wspolny bieg tez sie pisze. Ale raczej 10 bo pol maratonu raczwj nie dam rady.