pyh - postaw sobie jakiś cel i do niego dąż, ale niech to nie będą kalorie czy godziny ćwiczęń. Ja mam cel, ze do 18 sierpnia mam wyglądać jak człowiek na plaży
Zanim sięgniesz po jedzenie (te kuszące) 10 razy powiedz sobie, że właśnie wydłuższasz drogę do swojego celu.
I tak jak pisze Karola, powoli. Może skup sie na ćwiczenia z Tiff. 3 filimiki po 10 min i już masz jakiś terning za sobą, powoli dokładaj.
DASZ RADE!
Ja dziś po joggingu. Biegło mi się cudownie, nic nie bolało, nic nie spinało. Gdyby nie to, że trzeba było wracać i szykować się do pracy spokojnie bym dziś 10 km przebiegła...może uda się w niedziele, bo jutro też czas ograniczony.
Wieczorem planuje coś, ale jeszcze nie wiem co. Killer albo Skalpel + jakiś gratis

Aa no i jakiś mięsień na brzuchu mąż zauważył więc nie tylko ja je widze

Marcela - bawcie i leczcie się zdrowo

Gdzie będziecie w Senatorium?