[.caril.]

miałam podobną sytuację i ostatnie cardio przerwałam w połowie, bo już skakać nie mogłam.
na drugi dzień było już ok, więc ćwiczyłam normalnie, ale bardziej rozgrzałam stopiszcza


u mnie dziś nogi dostaną wycisk

[Zaneta_81]

Plyometric uwielbiam, mój P nie koniecznie  
Ale musze mieć dobry dzień, żeby wykonac go tak jak powinnam  
za to po wszytskim jest cudnie! mega uczucie  

Kenpo nie próbowaliśmy   ale to chyba P. bardziej by podpasowało  

[anusiaaa]

U mnie na Plyo przyszedł sąsiad zapytać co się u nas dzieje 

Karola, dajesz mi nadzieje. Faktycznie, dziś rozgrzewka była skąpa więc może to przez to. Jak dzis nie przestanie boleć to zrobie tylko brzuchy...dużo brzuchów

[Zaneta_81]

a my zawsze z Pawłem się zastanawiamy co myślą o nas sąsiedzi, jak wydajemy z siebie różne okrzyki 
dobrze, że Paweł głośniej krzyczy 

caril co robisz na nogi? zapodaj tu nam swój dzisiejszy plan 

[.caril.]

nie będę nic zmieniać i będzie plan z zeszłego tygodnia:
post 345 https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=42108.330

poza podmianką ostatniego cardio na:

cały czas szukam idealnego krótszego cardio żeby uzupełnić e, które robię z fitappy. staram się by trwało to 20-25min. ale robione porządnie, bez oszukiwania

[anusiaaa]

Stopa boli dalej więc obmyslam plan na brzuchy i ewentualnie uda na leżąco...macie coś fajnego

[ooppoonnkkaa]

Na uda mamy mnóstwo I pośladki )) U Marty w artykule bądź te ze skalpela Ewki.

Odnośnie diety to ja np nie jem słodyczy wcale od wielu wielu miesięcy, żadnych lodów, słodyczy, bułek słodkich, śmietan w kawach, w kawiarniach kawę proszę z mlekiem 0,5%. Ale to od bardzo dawna

[anusiaaa]

Skalepl Ewy się nie nadaję bo tam trzeba stać, no chyba, ze od polowy....przewertuje jeszcze Tiff i podobne. Musi byc na leżąco wsio.

[ooppoonnkkaa]

Ale ja mówię o niektórych ze skalpela, przecież samemu można złożyć ćwiczenia, nie trzeba identycznie 45 minut robić jak ona. Wybierz wszystkie te w pozycji leżącej i rób. Do tego dołóż te na wewnętrzną część ud które Caril robi i masz pełnowartościowy trening.

[.caril.]

trening zaliczony, ale dołożyłam jeszcze jeden set od fitappy:




w piątki dają mi popalić kolana, bo dużo przysiadów. między innymi dlatego nie podjęłam wyzwania squat'owego.
Żaneta, jak idzie?

[Zaneta_81]

jakoś idzie, z małym poślizgiem, bo jak dostałam @ to miałam przerwę 2-dniową zamiast 1 
i dziś zrobione 105 
dołożyłam jednak obciążenie ( nie pytajcie jakie  ), bo bez nie czułam prawie w ogóle pośladków, tylko uda. Z obciązeniem pośladki dostają "po du.pie" 

[anusiaaa]

W ramach przymusowego spoczynku zrobilam rozgrzewke, poslady, 3x brzuchy - wszystko Tiff + brzuchy Tiff 2  na plaży - baaaaaardzo fajne.

Mi zostaly jeszcze 4 treningi z Jillian i skoncze druga runde 30 day shred...

i tylko pytanie co teraz. Czy druga runda Ripped in 30 czy cos zupelnie innego.
Kusi mnie program ktory robila Anusia, czyli P90x ale musialabym go najpierw wyprobowac, tym bardziej, ze Anusia pisala, ze kazde cwiczenia trwaja 50-60min. A poza tym widze, ze oni uzywaja sporo dodatkowego sprzetu i za calosc buli sie kolo 109 dolarow, co srednio mi sie widzi. Ale na youtube nic nie znajduje, by wyprobowac, wiec sie waham.

Albo Insanity. Krotsze cwiczenia, jedyny "sprzet" to wlasne cialo. Trening trudny, intensywny, mysle ze wiecej cardio niz w P90x (nie lubie cardio), ale efekty ludzie maja rownie powalajace jak przy p90x.

Albo alernatywnie jakis darmowy program na youtubie 60- lub 90cio dniowy, typu BeFit in 90. Ale opinii nie znajduje wiele.

[anusiaaa]

Marta, P90X jest na chomiku

Sprzet jaki ja mialam to ciężarki i gumy, nie mialam nic innego czytaj drążka. Wszystko co na drążku robiłam przy użyciu gumy.

Insanity słyszałam, ze mega intensywny. Nie próbowałam. Może kiedys.

Ja zaraz zaczynam Skalpel. Ze stopa co raz lepiej więc jutro o 7 bedzie jogging

Aaaa i dziś na szybkensa zmierzyłam brzucho w najszerszym miejscu i mam spadek o 4 cm i w talii 2 cm (po 5 tyg).

Ja dzisiaj zrobiłam 2 razy to ,co wkleiła ostatnio któraś z dziewczyn


a potem sexy back z Tiffy



i uważam podobnie jak żaneta81

jestem osobą raczej początkującą i niestety z nadwagą. I wielokrotnie robiłam podejścia do Chodakowskiej i się zniechęcałam zaraz i w rezultacie nie robiłam później nic

a tak robię sobie kilka krótkich filmików np z tiffy i wiem,że robię cokolwiek,aby się rozruszać.Potem będę sobie wydłużać w miarę możliwości

zresztą do wszystkiego zachęciła mnie Żaneta i Anka
dzięki dziewczyny

[ooppoonnkkaa]

Mariola bo tak naprawdę najważniejsze są chęci. Trzymam kciuki kochana, żebyś ćwiczyła systematycznie. Pamiętaj, że tluszcz zaczyna się spalać po 30 minutach treningu dopiero więc jak już się lekko rozruszasz za tydzień, dwa to zacznij czas wydłużać aby trwało to co najmniej 45 minut. DASZ RADĘ

Ja wierzę, że każdy dałby sobie radę schudnąć jeśli by się postarał! KAŻDY. Tylko może podpadnę niektórym ale ja uważam, że niestety kobiety są leniuchami Mają miliony wymówek począwszy od braku ubrania na siłownię, butów do biegania kończywszy na chandrze i "domaganiu się przez ich organizm" zjedzenia czegoś słodkiego.... To wszystko są wymówki. Facet poćwiczy wszędzie w byle czym, byle tylko dało efekt a kobiety muszą mieć idealną otoczkę do wszystkiego. Nie ta muzyka, nie taki głos, nie takie miny Pani robi
To niestety moje zdanie z obserwacji. Ale oczywiście nie wszystkich do jednego wora wrzucam bo widzę jak się to w ostatnim roku zmienia! Oby tak dalej.

Takze ponizej 30 minut mozna wyraznie schudnac, czego jestem dowodem. 

[ooppoonnkkaa]

Wiesz, to jest zasada ale wiadomo, że jeszcze dochodzi dieta, od której samej również się chudnie. Systematyczność również bo robiąc raz na 2 tygodnie 1 godzinę czy dwie nawet to raczej wiadomo, że nic to nie da

Tak więc wszystko trzeba na sobie samemu ustalić i znaleźć najlepszą opcję.

[anusiaaa]

Mariol - trzymam kciuki za Ciebie.
Ćwicz codziennie po 20 min, rozruszaj ciało, a potem jak będziesz już w lepszej kodycji dokładaj sobie.

Ja dziś po Skalpeulu + Ab Ripper.

Mialam dzis pierwszy raz chcice na słodkie to sobie zrobiłam pyszne ciasteczka z zytniej mąki...

A jutrzejszego poranka nie umiem się doczekać Będę biec Mam zaplanowane 7 km

[ooppoonnkkaa]

Anusiuuu podziwiam za bieganie! Wielki szacunek. Ja nie znoszę biegania

Mariola bo tak naprawdę najważniejsze są chęci. Trzymam kciuki kochana, żebyś ćwiczyła systematycznie. Pamiętaj, że tluszcz zaczyna się spalać po 30 minutach treningu dopiero więc jak już się lekko rozruszasz za tydzień, dwa to zacznij czas wydłużać aby trwało to co najmniej 45 minut. DASZ RADĘ

Ja wierzę, że każdy dałby sobie radę schudnąć jeśli by się postarał! KAŻDY. Tylko może podpadnę niektórym ale ja uważam, że niestety kobiety są leniuchami Mają miliony wymówek począwszy od braku ubrania na siłownię, butów do biegania kończywszy na chandrze i "domaganiu się przez ich organizm" zjedzenia czegoś słodkiego.... To wszystko są wymówki. Facet poćwiczy wszędzie w byle czym, byle tylko dało efekt a kobiety muszą mieć idealną otoczkę do wszystkiego. Nie ta muzyka, nie taki głos, nie takie miny Pani robi
To niestety moje zdanie z obserwacji. Ale oczywiście nie wszystkich do jednego wora wrzucam bo widzę jak się to w ostatnim roku zmienia! Oby tak dalej.

oponkaaa ale Ja się z Tobą zgadzam
nikogo nie obwiniam za to,że przytyłam. tylko siebie
kupiłam rowerek Ketlera, stoi, a przecież nikt mi nie zabrania korzystania z niego.Wręcz przeciwnie mąż ciągle o nim przypomina. A mi się często po prostu nie chce...

[anusiaaa]

Mariol bo wlasnie caly wic w tym ze trzeba ChCIEC. Ja czasami mam chwile slabosci to chodze i pod nosem mowie "motywacja, motywacja...musi ci sie chciec bo inaczej  bedzie wielki brzuch"
Pomaga mi to. Nie pozwalam sobie na wiecej niz dzien przerwy bo sie rozleniwiam.

Oponka bo bieganie trzeba lubić,mnie ono bardzo odpreza i uwielbiam pieczenie ud:-P

a ja upieklam muffiny bez maki i cukru...

z maka kokosowa, na punkcie ktorej dostalam hopla...

[agairish]

Caipirania - podasz przepis?

siurrrr

Blueberry Banana Muffins

Servings: 12
Preparation Time: 15 minutes

1/2 cup coconut flour
1/2 teaspoon baking soda
1/2 teaspoon salt
1 cup banana puree
3 eggs- large
1/2 cup milk
1 teaspoon vanilla extract
zest and juice from one lemon (can be omitted if you don't have one on hand--or you can use lemon extract)
1/4 cup chopped walnuts (optional)
1 cup blueberries

Combine and sift dry ingredients

Puree or mash 2 medium bananas (about 1 cup) and mix with eggs, one at a time. Mix in milk.

Add vanilla extract, lemon juice and zest then combine with dry ingredients.

Finally, fold in blueberries and walnuts (if using)

Back for 18 to 20 minutes at 400 degrees

[agairish]

Fajne. Tylko ja jeszcze na oczy mąki kokosowej nie widziałam 

Ja dzisiaj pociągnęłam skalpel. Ale chyba mam jakiś mocny spadek formy  Momentami miałam nawet problem z utrzymaniem równowagi... Chyba jednak mocno zmęczona jestem 

[ooppoonnkkaa]

agairish wcale nie masz... ja jestem mocno wysportowana do tego jestem byłą tancerką i czasem mam z tym problem. To normalne, trzeba stale ćwiczyć  specjalne ćwiczenia aby mieć równowagę.

[agairish]

Tyle, że ja raczej problemów z równowagą generalnie nie mam... Chociaż Twoje argumenty jakoś tam mnie przekonują (też jestem byłą tancerką).
Ale to, że jestem mocno zmęczona to też fakt. Jadę już ostatnio na resztkach energii...

[anusiaaa]

A ja za to energii mam za stu...przebieglam dzis 6.11 km, niestety padajacy deszcz zmusil do powrotu- lalo jak z cebra.
Stopa lekko sie odezwala ale mam nadzieje ze do wieczora bedzoie lepiej bo chce trenowac.

[Mysikróliczek]

W internecie jest wszystko 
Mąka kokosowa również