Tak, obraczki fajne. Ale nie chce nosic czegos na palcu cale zycie, co mi bedzie przypominac tego zajscia.
Obiacal ze kupi pierscionek ode mnie i zmniejszy cene, ale nie moglismy przyjechac do Polski wiec wyslalam pieniadze za obraczki, a on powiedzial ze kupi jak przyjade. Najpierw obiecywali kupe kasy, a jak przyszlam po nia to stwierdzili ze diament jest mleczny. Nie bylo dziekuje, przepraszam, nic, z tego szoku to nawet nie zapytalam sie o potwierdzenie wagi zlota, ktore wykorzystali na obraczki.
Powinnam tam afere skrecic, ale w sumie bylo mi wstyd przed nazeczonym, on polskiego nie rozumie, ze tak sie dalam nabrac.
Przed zakupem tacy mili byli, a potem masakra. Juz przez telefon jak dzwonilam do Polski to byli niegrzeczni, ale zakonczenie tej sytuacji to jeszcze gprzej