Próbowałam dziś z Irkiem porozmawiać na temat jego brata... nieudana próba niestety...
Przyjaciel Tomek bardzo się cieszy, nawet mówił, żetego się spodziewał, bo wiedzial jaki irka brat jest...
Piątek wieczór...siedzę sama, Irek w pracy...zaraz przyjdzie Dominika, uczę ją czytać po angielsku, ma 7 lat i jest córką naszego świadka, będzie niosła poduszkę z obrączkami...
Potem pogadam z mamą na skype i pójdę do Gosi (mamy Dominiki i żony świadka) na winko

a co sama nie będę siedziała.
Zdradzę wam, że pracuję nad blogiem ślubnym i foto albumem w jednym, ale jak już "jakoś" będzie wyglądał to wstawie linka sobie zobaczycie

Miłego weekendu kochane moje
