Autor Wątek: Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia  (Przeczytany 29564 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #390 dnia: 30 Listopada 2006, 14:04 »
Siedzę sobie niewygodnie na krześle (jak ja marzę o łóżeczku) i się przyglądam ukratkiem swoim gabarytom...i wiecie co :?:  chowają mi się biodra  :shock:  :?: (napomnknę delikatnie, że ja jestem z tych osób co bioderka mają wąskie). Na razie to co jest powyżej bioderek, czyli chyba brzusiowe boczki tylko tak delikatnie robią daszek...ale co będzie później.....ja mam jeszcze 4,5 miesiąca zwiększania obwodu swojego brzuszka.... chyba muszę się dziś pomierzyć centymetrem...

moja dzidzia coś leniwa dzissiaj....albo to mamusia jej za bardzo dogodziła ciasteczkami i mandarynkami i dzidzia nie chce kopać mamci   :?  skoro życie  ma takie słodkie  (Dla niewtajemniczonych smak wód płodowych zmienia się w zależności od tego co zje przyszła mama...tak wyczytałam gdzieś w sieci.)



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #391 dnia: 30 Listopada 2006, 14:35 »
Cytat: "Gosiaczek80"
Cytat: "merkunek"
Choć muszę przyznać, że sterylizator niepotrzebnie kupiłam, własciwie bardzo mało go używałam,

 Zadziwiające..przeciez karmiłaś Kubika butelką. to nie styrylizowałaś butelek ?


Na początku tak, potem znalazłam info, że sterylizowac można raz na jakiś czas a pomiędzy tylko wyparzać wrzątkiem, a jak skończył pół roku to tylko wyparzam, no czasem jak mam napad, to sterylizuję, ale nie jest to najważniejsze urządzonko w moim domu ;-) a szkoda, bo tanie nie było...  :roll:

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #392 dnia: 30 Listopada 2006, 14:46 »
Cytat: "merkunek"
Na początku tak,

a ten początek to długo trwał? miesiąc, dwa, trzy ? wiem, że ciągle nie można styrylizować, bo dzicko musi nabrać odporności na otaczające je bakterie. Tylko nie wiem ile czasu mam styrylizować, a po jakim czasie ten rygor można sobie odpuścić...

Cytat: "merkunek"
a szkoda, bo tanie nie było...

wiem coś na ten temat...strasszny to wydatek...



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #393 dnia: 30 Listopada 2006, 14:49 »
Cytat: "Gosiaczek80"
Cytat: "merkunek"
Na początku tak,

a ten początek to długo trwał? miesiąc, dwa, trzy ? wiem, że ciągle nie można styrylizować, bo dzicko musi nabrać odporności na otaczające je bakterie. Tylko nie wiem ile czasu mam styrylizować, a po jakim czasie ten rygor można sobie odpuścić...

Cytat: "merkunek"
a szkoda, bo tanie nie było...

wiem coś na ten temat...strasszny to wydatek...


Moim zdaniem jak się porządnie myje butle, smoczki i wyparza, to nie treba często sterylizować...

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
:)
« Odpowiedź #394 dnia: 30 Listopada 2006, 15:03 »
no doczytałam zaległe 13 postów  :luzak:

co do zapac to mogą byc męczace i po ciazy... ja nie mam problemy ale wiem ze tak jest...

mówisz ze teraz jest Ci trudno sie przekrecic.... :mrgreen:  hi hi ja pod koniec ciazy juz przestałam się przewracac na bok  :luzak:  :mrgreen:  :D bo nie dałam rady  :mrgreen:

z sterylizowaniem butelek... hmm nie wiem dlaczego ale DLA MNIE  to zupełni niepotrzebne jak sie wyparzy we wrzątku ... waznijesze jest aby osoby dotykajace dziecka myły ŁAPY zanim dotkną :twisted: ...
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #395 dnia: 1 Grudnia 2006, 08:17 »
No nie ...zeżarło mi posta.... :evil:  :evil:

Cytat: "Martaxyz11"
co do zapac to mogą byc męczace i po ciazy..

nawet nie wyobrażasz sobie jak męczące..najgrsze jest to ,że trzeba pamiętać i stosować pewien "rygor" zywieniowy aby jakoś sobie radzić.

Cytat: "Martaxyz11"
ja nie mam problemy

szczęściara

Cytat: "Martaxyz11"
mówisz ze teraz jest Ci trudno sie przekrecic...

nio trudno..ale jak nie śpię, jak się przekręcam w nocy to się jeszcze nie budzę.
Zauważyłam ostatnio, że  częśto budzę się leżąc na wznak. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ja NIGDY na wzak ani nie spałam ani nie zasypiałam. Zawsze tylko boczek lub brzuszek. Teraz brzuszek odpada z wiadomych przyczyn (trudno spać na "piłce ")   :p    :p  . Wiem, że w ciąży jak najmniej powinno się leżeć na wznak ale nie mam zupełnie pojęcia czemu tak spię  :roll:  :shock:

Cytat: "merkunek"
Moim zdaniem jak się porządnie myje butle, smoczki i wyparza


Cytat: "Martaxyz11"
jak sie wyparzy we wrzątku ...

czy to oznacza, że po umyciu butelki zalewacie je wrzącą wodą  :?:  A nie gotowałyście we wrzątku  :?:  (pytam, bo  szwagierka nie miała styrylizatora, to butelki właśnie gotowała we wrzątku  :shock: )



rybkawiedenka
  • Gość
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #396 dnia: 1 Grudnia 2006, 08:45 »
Gosiu ja kiedy Kasia byla malutka wygotowywalam butelki tylko przez pierwsze 3 tygodnie jej zycia, w normalnym garnku. Potem juz tylko zalewalam je wrzatkiem po umyciu i zaraz wylewalam. Lekarka powiedziala mi ze lepiej zeby sie dziecko za mlodu " smieci i bakterii" troche najadlo bo inaczej to je potem podmuch wiatru zabije, jak bedzie takie wrazliwe.

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #397 dnia: 1 Grudnia 2006, 09:29 »
Cytat: "rybkawiedenka"
Gosiu ja kiedy Kasia byla malutka wygotowywalam butelki tylko przez pierwsze 3 tygodnie jej zycia, w normalnym garnku. Potem juz tylko zalewalam je wrzatkiem po umyciu i zaraz wylewalam. Lekarka powiedziala mi ze lepiej zeby sie dziecko za mlodu " smieci i bakterii" troche najadlo bo inaczej to je potem podmuch wiatru zabije, jak bedzie takie wrazliwe.


ot i własnie :-)

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #398 dnia: 1 Grudnia 2006, 09:34 »
nie ma to jak Wasze Mądre Rady  :mrgreen:  
  :blagam:    :brawo:    :bukiet:



rybkawiedenka
  • Gość
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #399 dnia: 1 Grudnia 2006, 10:02 »
Gosiu wcale nie madre, tylko z wlasnego doswiadczenia.

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #400 dnia: 1 Grudnia 2006, 13:39 »
Cytat: "Gosiaczek80"
że po umyciu butelki zalewacie je wrzącą wodą  A nie gotowałyście we wrzątku  (pytam, bo  szwagierka nie miała styrylizatora, to butelki właśnie gotowała we wrzątku  )

ja karmie sporadycznie butelką - sobota około południa kiedy mama jedzie po zakupy  :mrgreen: i tylko zlewam wrzatkiem ....
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #401 dnia: 2 Grudnia 2006, 11:09 »
Cytat: "rybkawiedenka"
tylko z wlasnego doswiadczenia.


Cytat: "Martaxyz11"
i tylko zlewam wrzatkiem ....

a doświadczenie to co ? głupie ??  :mrgreen:

Widzę, że ja jestem w tej nielicznej grupie mających pracującą sobotę....ech co za zywot. Mam tylko cichą nadzieję, że o 13 na już wypuszczą cichaczem....czyli jeszcze jakieś 2 godzinki przede mną i dwie małe bułeczki z tuńczykiem na trzecie śniadanko  :mrgreen:

Muszę się pochwalić, że wczoraj zdusiłam swe lenistwo  i zrobiłam bardzo dużo rzeczy...a mianowicie:
  :idea:  upiekłam placuszek - szybciuszek,
  :idea:  zrobiłam roladki śląskie ,
  :idea:  zrobiłam kluseczki śląskie,
  :idea:  zrobiłam jajecznicę z cebulką mężowi na kolacje,
  :idea:  umyłam wszystkie garki po tym huraganie, ogarnełam kuchenkę i jeszcze miałam siłę wejść do wanny (a oczka to już mi się strasznie zamykały  :roll: ).
A to wszystko zaczełam rrobić przed 19.  Dumna jestem z siebie niesłychanie.

Wczoraj przy tym całym pichceniu zauważyłam u siebie, że zaczynam mieszać smaki i wcale mi to nie przeszkadza. Otóż po zjedzeniu kiszonego ogórka odruchowo zabrałam się za cząstkę dosyć słodkiego jabłuszka... :lol:



Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #402 dnia: 2 Grudnia 2006, 13:34 »
Cytat: "Gosiaczek80"
Dumna jestem z siebie niesłychanie

  :brawo:    :brawo:    :brawo:  
Cytat: "Gosiaczek80"
mieszać smaki i wcale mi to nie przeszkadza

  :hahaha:  to akurta norma
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #403 dnia: 2 Grudnia 2006, 13:54 »
Cytat: "Gosiaczek80"
Wczoraj przy tym całym pichceniu zauważyłam u siebie, że zaczynam mieszać smaki i wcale mi to nie przeszkadza. Otóż po zjedzeniu kiszonego ogórka odruchowo zabrałam się za cząstkę dosyć słodkiego jabłuszka... :lol:


He,he  :mrgreen: a swoją drogą ciekawe jak to jest...ja ani zachcianek, ani takiego czegoś nie miałam...

Napracowałaś się wczoraj sporo, ale mam nadzieję, że odpoczęłaś...

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #404 dnia: 2 Grudnia 2006, 14:23 »
Cytat: "merkunek"
jak to jest...ja ani zachcianek, ani takiego czegoś nie miałam...

oo to załuj :) super sprawa :) zjesc ogórki kiszone a za 2 minuty pączka  :mrgreen:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

rybkawiedenka
  • Gość
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #405 dnia: 2 Grudnia 2006, 16:37 »
No to brawo Gosiu!!! Sily Ci widac nie brakuje!

Co do smakow to ja właśnie zjadłam kanapke z ciemnego chleba i serka, przegryzlam to mandarynką, potem wrzuciłam kilka chipsów solonych i teraz zasiamad do naleśników z serem, na przemian z naleśnikami z nutellą i bananem :)

Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #406 dnia: 4 Grudnia 2006, 08:49 »
Gosiu, to takie leciutkie pomieszanie smaków było  :mrgreen: w normie  :mrgreen:
zobaczymy jak dalej to się rozwinie  :mrgreen:
dawaj znać - jakie mieszanki jadasz  :wink:
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #407 dnia: 4 Grudnia 2006, 09:00 »
ogólnie to zawsze troszkę mieszałam smaki, co czasem kończyło się wypiciem litrów mięty i dolegliwościami żołądkowymi. Teraz tylko chyba bardziej mieszam. Ale, co mnie dziwi, nie mam silnych zachcianek...
A odpocząć odpoczełam, bo w sobote gotować nie musiałam, w niedzielę tylko rosołek. I jeszcze na dziś mam obiadek prawie zrobiony.

Ja dziś kończę 22 tydzień - szok po prostu jak ten czas leci. jutro zamierzam zrobić badanie glukozy z obciążeniem i jak dobrze pójdzie to w czwartek do lekarza się wybiore. Zobaczymy co tam u dzidzi słychać, a może nawet się oka :D że jekiej jest płci.



Offline Tajusia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2534
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 17.09.2005
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #408 dnia: 4 Grudnia 2006, 09:07 »
Cytat: "Gosiaczek80"
a może nawet się oka  że jekiej jest płci.

siuper   :jupi:  
22 tydzień, to teraz już z górki  :mrgreen:


P.S. To mój 1000 post  :shock: ale to forum wciąga  :wink:
"...Jest na ziemi jedno moje małe miejsce, gdzie poza biciem serca nie liczy się NIC więcej..."

Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #409 dnia: 4 Grudnia 2006, 09:13 »
Gosiu 22 tydzień
a może by tak zdjęcie brzuszka?????????

Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #410 dnia: 4 Grudnia 2006, 10:10 »
Cytat: "agulkaaa"
Gosiu 22 tydzień
a może by tak zdjęcie brzuszka?????????


zleciało i dalej zleci :-) a foteczka mile widziana...

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #411 dnia: 4 Grudnia 2006, 12:47 »
a fotecvzki będą, tylko muszę się wziąść za tego złoma (aparat) i baterie naładować (a przy mojej ładowarce trwa to dobę  :twisted: )

nio niestety z górki....sama nie wiem mam sie cieszyć czy płakać... :twisted:
Z jednej strony cieszyć, bo już za mną te całodzienne mdłości, krosteczek na buzi też jakby mniej, ale zdrugiej strony to tak mi dobrze....i te tygodnie mogłyby trochę zwolnić... :mrgreen:



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #412 dnia: 4 Grudnia 2006, 13:20 »
Spokojnie, spokojnie, zapewniam Cię, ze w dziewiątym miesiącu czas będzie Ci się baaaardzo dłużył  :mrgreen:

Offline Martaxyz11

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9979
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #413 dnia: 4 Grudnia 2006, 22:06 »
Cytuj
a może nawet się oka  że jekiej jest płci.

noooo  :D !!! tak tak chcemy wiedzieć chcemy  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:
"wszystkie zwieŻęta są rUwne, ale świnie są rUwniejsze"
Orwell G. "Folwark Zwierzęcy"

Offline Maja

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 34378
  • Płeć: Kobieta
  • bono animo es
  • data ślubu: 28 sierpnia 2004r.
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #414 dnia: 5 Grudnia 2006, 09:17 »
Cytat: "Gosiaczek80"
Z jednej strony cieszyć, bo już za mną te całodzienne mdłości, krosteczek na buzi też jakby mniej, ale zdrugiej strony to tak mi dobrze....i te tygodnie mogłyby trochę zwolnić...


zobaczymy pod koniec :twisted: , będziesz nam tutaj jęczeć, że się doczekac nie możesz, że chciałabyś żeby już było po itp. :lol:


Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #415 dnia: 5 Grudnia 2006, 11:42 »
Cytat: "Maja"
zobaczymy pod koniec

ano zobaczymy.. :mrgreen:

Cytat: "martini"
patrze, czy kolor liczniczka sie zmieni!

zapewniam Cie Martini, że kolor licznika się nie zmieni nawet jak okaże się, że w środku mieszka Zuzia. Tak jakoś lubię niebieski. Ale dowiedzieć się, dowiecie.

Byłam dziś na badaniu glukozy. Do dzisjeszego ranka nie wiedziałam jak zrobić: czy wstać, zjesc sniadanie, wypić glukozę i pójść napobranie krwi, czy wstać, nic nie jesc i pójsc na dwa pobrania krwi.
Jak wstałam rano, to stwierdziłam, że lepiej będzie jak nie bede nic jadła i pojde na dwa pobrania krwi. Najwyżej jak powiera się krew tylko po wypiciu glukozy to będę na czczo po glukozie. I tak zrobiłam. I dobrze, bo pani powiedziała mi, że u nich najpierw pobiera się na czczo, potem sie pije i pobiera się znowu. Wiec wypiłam ten ulepek (twwarda ze mnie sztuka bo nawet bez cytryny się obyło), poploptkowałam z panią przez godzinę (bo mi się do domu nie chciało wracać) i miałam dwa razy pobieraną krem. A to badanie to nazywa się "dwupunktowa krzywa cukrowa".
Tak sobie myślę, że chyba dobrze zrobiłam, niż tak jak mi lekarz kazał (czyli po śniadaniu).  Szczególnie, że  wczoraj wieczorem zjadłam  bardzo słuszny kawałek torta urodzinowego (pyszny torcik z bitą śmietaną ).

Wiecie co? mimo, iż jak przyszłam do pracy to od razu ciś zjadałam, to dalej jestem głodna. A to jeszcze nie moja stała pora jedzenia. Chyba dzionek bez śniadania mi nie służy  :twisted:



Offline agulkaaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8211
  • Płeć: Kobieta
  • MISIO 13.05.2007, MACIUŚ 21.10.2009
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #416 dnia: 5 Grudnia 2006, 12:47 »
Gosiu podziwiam Cię że dałaś radę to wypić

słyszałam o tym straszne rzeczy

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #417 dnia: 5 Grudnia 2006, 13:12 »
smakowac to to smacznie nie smakuje...znacznie lepszy był wczorajszy torcik. W pogotowiu miałam cytrynę ale po pierwszym łyku dałam jakoś radę. tyle że po tym kubeczku z glukoza, musiałam jeszcze napic się  wody aby to "zmyc" z przełyku....
 Strasznie slodkie....ale w życiu trzeba twardym być, nie miętkim "  :roll:



Offline merkunek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9817
  • Płeć: Kobieta
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #418 dnia: 5 Grudnia 2006, 13:15 »
Cytat: "Gosiaczek80"

 Strasznie slodkie....ale w życiu trzeba twardym być, nie miętkim "  :roll:

fakt :-)

tak sobie myślę, że to dziwne...ja niczego nie słodzę (no może kawę troszkę) i jak dam o ziarenko za dużo to juz jest niedobra, a tą glukozę wypiłam bez problemu, dziwne...

Offline paulina861

  • forumowicz
  • ***
  • Wiadomości: 174
Gosiaczek80 szczęśliwa przyszła Mamusia
« Odpowiedź #419 dnia: 5 Grudnia 2006, 14:46 »
Gosiaczku przepraszam ze tak pozno  :oops:

STARSZNIE GRATULUJE CI DZIDZI :calus:

Teraz juz bede sledzic co tam u ciebie  :)  :serce:


Nasz maly synek 23.02.07