Lilian z tym @ co natura nam co miesiąc szykuje, to wogóle ciekawa sprawa. Ja podświadomie "zawiesiłam" funkcjonowanie swego organizmu w tym zakresie na cały tydzień, choć najczęściej miewam @ jak w zegarku

Tyle, że w kolejnym cyklu nieźle to odchorowałam

ale, co tam warto było, by w dniu ślubu być czystą jak łza
Jeśli chodzi o farbowanie włosów w dniu I i II owego @, to też słyszałąm różności i nawet lekarz mi kiedyś tłumaczył, że wpływ na to mają hormony. Niewiem, czy w to wierzyć, czy nie, zresztą ja ani nie farbuję swoich kądziorków, a już napewno nie kręcę trwałą.
Jeśli chodzi o nerwy, to z Narwanką się tutaj nie zgodzę, bo w dniu ślubu, to ja dopiero miałam stresa uffff, ale był fajny

Ps. Proszę zamieścić oficjalne zawiadomienie o ślubie na forum, cobyśmy mogły Cię odwiedzić i wesprzeć w tej ważnej chwili
