Marta napisał/a:
Tak naprawdę to tylko tego się boję w dniu ślubu, żeby nie chodzić taka "zaślimana".
No ja się boję jeszcze kilku innych rzeczy ale tej chyba najbardziej...
Azzurra ja ślimania boję się najbardziej. Ale oprócz tego boje się, aby wszystko wypaliło, żeby gość, który nas będzie wozić przyjechał na czas, żeby gość z busa też był punktualny...żeby wszyscy byli zdrowi i żeby nie przytrafiło się nie daj Boże jakieś nieszczęście.
To widzę, że nie jestem sama Może jest na to jakiś sposób?... Możemy oglądać ckliwe filmy i powstrzymywać się od pochlipywania Co Wy na to?
Ecia to jest pewna myśl. Ja dość często teraz próbuję sobie wyobrazic naszą przysięgę i nastawić się tak duchowo na nią, aby nie ryczeć.
Nie wiem czy to coś mi da?
Ecia, to byłby niezły trening...ja może zacznę najpierw od słodkich reklam z bobaskami...bo na tych już się rozczulam
Dziubasku jak byłam ostatnio w hipermarkecie to przed nami stało młode młażeństwo z maleńkim dzieckiem (jak na mój gust to to maleństwo nie miało nawet miesiąca) i wyobraźcie sobie, że jak zobaczyłam to dziecko to aż łezki mi poleciały. Także Dziubasku nie jesteś sama.
Ale jak zobaczę, że moja mama płacze (a będzie płakać na 100%) to nie wiem jak wytrzymam
Oooo tak mojej Kochanej Mamy i Kochanej Siostry łez nie zniosę...będę ryczeć.
Dziewczyny ja tez rycze, a na slubie i weseleu bede ryczec jak bobr.
Redzia witam Cię cieplutko w mojej setce.
Jak widzisz sama na ślubie płakać nie będziesz, bo jest tutaj takich ryczków bardzo dużo.
nie ma się co bać
ja przy przysiędze miałam uśmiech na twarzy i łzy w oczach ( fajnie to wygląda na filmie)
Agulko witam serdecznie w mojej setce.
Agulko na filmie na pewno fajnie to wygląda i na pewno do dziś oglądając kasetę w tym momencie też łezki Ci lecą.
Martuś będzie dobrze
Ja mam nadzieję.
I ja też. Jak tylko spojrzę, że mojej mamie spadnie choćby jedna łezka, to ja już łez nie zatrzymam , a tak napewno będzie, bo w końcu jedyna córeczka wychodzi za mąż (mam też brata i jak on się żenił to tak samo było).
Dorotko to będziemy płakać obie w tym samym dniu...bedzie nam raźniej.
Martus nie bylo mnie kilka dni a tu tyle newsow !!!
Zaczne od poczatku"
masz racje co do sukni: Ci nasi faceci to sa straaasznie przebiegli :
Dokładnie tak.

Dlatego też nie chcę jej pokazywać na forum, bo cichaczem pewnie i tak tu wejdzie.
tort wyglada baaardzo smakowicie mniam mniam
Dziekuję Lea.

Torcik jest bardzo smakowity.
co do wzruszen- to widze, ze nie jestem sama
Ja sama widzisz jest nas bardzo dużo.
naklejki na ciacho idealne
Dziekuję Lea.

Specjalnie wybraliśmy z podpisem Rodzice i Nowozeńcy...większość była bez podpisu Rodziców.