Oj, juz faktycznie nie bedziemy musiały mowic ze " nasz ślub w przyszłym roku dopiero"

Fajne uczucie

ze to juz niedługo

Ja poki co nie mam postanowien, jakos ciezko mi sie zabrac nawet za zaproszenia

Narazie skonczylismy nauki, musze tylko swistki z parafii odebrac. No i musze skontaktowac sie z orkiestra, spytac sie czy istnieja, bo jak podpisywałam z nimi umowe to był chyba kwiecien 2006 i od tamtego czasu nie miałam wiesci o nich zadnych
