Autor Wątek: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach  (Przeczytany 4016348 razy)

0 użytkowników i 90 Gości przegląda ten wątek.

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3780 dnia: 21 Czerwca 2009, 23:10 »
O właśnie..ja też zauważyłam że często to piszczenie wiązało się ze złym humorem, niezadowoleniem itp.

Ania, w lipcu się urlopuję więc na pewno się odezwę odnośnie spotkania.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline peacelove
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3781 dnia: 22 Czerwca 2009, 01:51 »
a mój na znak niezadowolenia robi coś tak jak "wrrrr" i straszliwie przy tym pluje - ale ponieważ to łaskocze w usta to zaraz się na głos śmieje...
w ogóle robi sobie takie kilkunastominutowe sesje śmiania, do łez ze śmiechu doprowadza go np. "Urugwaj" :) a co do głużenia wydaje mi się, że wcześniej trochę więcej gadał, a teraz jakby mniej, za to bardzo się bacznie wsłuchuje i próbuje po nas powtarzać (różnie to wychodzi ;)

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3782 dnia: 22 Czerwca 2009, 07:15 »
moja w tym mniej więcej okresie piszczała....
potem jeszcze raz miała taki okres jakoś tak w 8 miesiacu - była druga akcja pisk


no to chyba u nas jest ta druga faza..i na pewno piszczenie w naszym przypadku oznacza zadowolenie..

a co do głużenia wydaje mi się, że wcześniej trochę więcej gadał,

u nas też tak było..a teraz zamiast "a gu" mała zaczęła wydawac dżwięki przypominające język neandertalczyków :) yyy yyy i jeszcze jakieś nieartykułowane...no i nauczyła się pierdzic językiem :)

wydziera się jak podjarany kocur,

a tego to nie przerabiałyśmy..musi byc zabawnie :)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3783 dnia: 22 Czerwca 2009, 07:49 »
U nas faza piszczenia powoli przechodzi, co nie znaczy, że mamy ciszę bo Młoda gada non stop....no gęba jej się nie zamyka  ::)

Gosia, pierdzieć językiem tez potrafimy...i wtedy Młoda cała popluta 8)

U nas przełom...Młoda zaczęła jeść i to jak SMOK, chyba chce nadrobić stracone ml mleka i zaczęła się budzić na 5-ty posiłek w nocy znowu ::) Wypija 230 ml mleka i pada spać...a już pięknie w nocy nie jadła...może jej znowu przejdzie jak sobie wsio nadrobi ::)

A ja od dwóch dni mam okropne wyrzuty sumienia i beczę po kontach, że za 3 tyg. wracam do pracy i dziecka 7-18 nie będę widzieć :'(
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3784 dnia: 22 Czerwca 2009, 08:36 »
Dziewczyny strasznie współczuję Wam tych powrotów do pracy... ja póki co odwlekam "wyrok"...

Offline Gosiaczek80

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8055
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3785 dnia: 22 Czerwca 2009, 08:59 »
Magda fajne to nosidło, które wkleiłaś. A do chusty przymież się wcześniej....może nawet już teraz. bo jak się okaże ze nijak nie umiesz sie tym posługiwać to przed wyjazdem kupisz nosidło.
A malucha z 4 pietra to moja znajom znosiła w nosidle...ja tam latałam po dwa razy z mieszkania i napierw znosiłam stelaż a potem młodą w gondoli, albo najpierw sam wózek, a potem z młodą i torba leciałam. Każdy robi jak mu wygodniej i jaki ma wóżek oraz gdzie go trzyma.

Z powrotem do pracy nie zazdroszczę. Znam ten ból. Zwłaszcza rano jak maluch tuli się nie miłosiernie wyczuwająć że zaraz rodzice wyjdą z domu jest bardzo trudno wyjść.

Co do gadulstwa to przypomniało mi się, że jak Zu miała ok. 5 miesiecy i intensywnie ćwiczyła samogłosę  "A" to sie ludzie za nami ogladali na dworzu....

Ela powiadasz, że marcinek "mamamamama" zaczął mówić ...to Ci powiem, że siostrzyczke sobie przywołuje (przynajmniej takie są "przesądy")



Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3786 dnia: 22 Czerwca 2009, 09:08 »
Ale wiesz Ania, ze myslalam, ze to bedzie latwiejsze bo niby chce do ludzi ale zapomnialam o tym, ze przywiaze sie do tego mojego Potwora...nie wazne, że ryczy, piszczy itp. tęsknie za nią jak ide na godzinę do kościoła, a tu nie będę jej widzieć całymi dniami....przytłaczające to ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3787 dnia: 22 Czerwca 2009, 10:52 »
Anusia, rzeczywiście długo Cię nie będzie..ja na początek bedę spędzała w pracy 6,5 godziny dziennie..z dojazdami z 7,5 godziny małej nie będę widziec...szkoda, ze do pracy czas wrócoc, bo mała się robi coraz fajniejsza :(

ja tam latałam po dwa razy z mieszkania i napierw znosiłam stelaż a potem młodą w gondoli,


ja tak samo...ze spacerówką już sobie radzę na raz :)


Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3788 dnia: 22 Czerwca 2009, 10:59 »
Ja spacerowe trzymam w aucie :D Znosze Zuzke na rekach, w samochozie wkladam do fotelika i czeka az wsio poskladam - kolka musze odkrecac - i potem sie ladujemy i wio :) Ale dzis leje i nici ze spaceru.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline myszata

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 czerwiec 2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3789 dnia: 22 Czerwca 2009, 11:22 »
ja z wozkiem tez tak robie juz rok czasu :)
jak Majka byla mala wnosilam na 3 pietro tylko gondole z zawartoscia ;) a teraz tylko zawartosc na rece i idziemy na gore, a pojazd siedzi w bagazniku pod blokiem.
przez jakis czas w zimie wnosilam go na gore... o boze jaka bylam glupia, masakra po prostu....

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3790 dnia: 22 Czerwca 2009, 12:02 »
hehe myszata, ja tez 3 pitro i tez gondole z zawartosci anosilam...jezuuu jakie to ciezkie :o
A caly wozek wnosilam, jakies 3 ,miechy...az zmądrzalam...porzyczylam stary wózek od szwagierki co by był w domu jakiś jak z Małą na balkon chciałam wyjechać a stelaż naszego w wozie leżał.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline myszata

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 czerwiec 2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3791 dnia: 22 Czerwca 2009, 14:03 »
tak na zmiane tematu... nie wiem czy byl tu poruszany temat fotoksiazki, a nie chcac zasmiecac watku lilian, wkleje tutaj kilka zdjec jak wyglada nasza, zrobiona dla Majki...

 

a tak wyglada okladka:

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3792 dnia: 22 Czerwca 2009, 16:16 »
myszata piękna ksiażka!! :) :) a gdzie zamawiałaś??
Anusiaaa czyli nie tylko ja mam takiego doła :( :( ja wracam 22 lipca do pracy bo jeszcze wezme 2 dni opieki na małą... ale na samą myśl robi mi się słabo!! Dlaczego macierzyński taki krótki jest... :( :(
Ja będę pracować teraz 7 godzin wiec wyjazd  z domku 6.15 powrót 15.30 więc nie jest źle!
teraz mężuś mnie ma poduczyć jeździć więc może autkiem będę śmigać więc wszystko się skróci jeszcze o pól godz! tylko parkowanie w Katowicach to masakraaa :(
A jak Zuzi podoba się spacerówka?? Moja jeszcze w gondolce.. ale narazie w domku bo dalej kaszle... a i pogoda do bani!!
Współczuję wam tego znoszenia wózia ...ja mam tylko 4 schodki na szczęście!!


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3793 dnia: 22 Czerwca 2009, 16:21 »
to się nadźwidacie dziewyczyny... ja mam 8 schodów do pokonania i zjeżdżam po nich na kołach- nie wyobrażam sobie, aby podnosić wózek razem z dzieckiem! Kręgosłup to by mi chyba padł po kilku razach  :-\

Na prawdę ogromnie mi przykro, że musicie wracać do pracy. potrafię sobie wyobrazić co czujecie...

Mój mały dziś jest mega płaczliwy. Między 13-14 dał mi taki koncert, że już nie wiedziałam co robić. Pierwszy raz mi tak płakał  :'( :'( :'( Nawet noszenie na rączkach, lulanie, kołysanie, śpiewanie NIC nie pomagało. Dałam mu paracetamol... kilka minut i Nikoś tylko szlochał i tak, wiecie, jak po długim płaczu, pociągał noskiem, wzdychał... aż w końcu go uśpiłam. Śpi bidulek do teraz....dostał flachę przez sen... eh, jak to nie zęby to na prawdę nie wiem co! Nowości jedzeniowych ani wczoraj ani dziś nie dostał.  Zobaczymy w jakim humorze się obudzi.

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3794 dnia: 22 Czerwca 2009, 16:52 »
Katrinka Zuzi chyba dobrze w spacerowce bo sie nie buntuje i ladnie spi w niej :)
A gdzie w KTW pracujesz, ja w samym centrum w Altusie ;)

Ania, wiesz, moja mi wczoraj się wystraszyła tak, że ryczała godzinę i nie szło jej uspokoić...nie wiedziałam co robić więc wiem co czujesz ::) Obudzila się nie w swoim domu, nie w swoim łóżku czy wozku...no maskara.

Za to dziś ma cudny dzien i jestem z niej dumna....pierwszy raz udalo jej się za dnia w swoim łóżku przespać 2 godziny.

"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3795 dnia: 22 Czerwca 2009, 17:38 »
myszata rewelacyjna ta Twoja książka....
jestem pod wrazeniem i czoła chylę...ładujęmigiem te ramki od Ciebie, następną książkę podrasuję takimi klimatami...albo wiesz co machnę takie okładki

dziewczyny nie demonizujcie tego powrotu do pracy, ja widzę więcej plusów jak minusów
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3796 dnia: 22 Czerwca 2009, 17:48 »

dziewczyny nie demonizujcie tego powrotu do pracy, ja widzę więcej plusów jak minusów [/color]
Dokładnie.
Ja zanim wróciłam do roboty to na samą myśl robiło mi się słabo a tak naprawdę jak tylko pierwszego dnia zasiadłam za biurkiem to poczułam że żyję. Baaa... uwierzcie mi że ja w pracy zapominam że mam dziecko. Dziś ok 16 przyłapałam się na tym że w ogóle cały dzień nie myślałam o młodym. Z tyym, że ja mam trochę inną sytuację i ok 12 wychodzę na niecałą godzinkę na "widzenie" ;)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3797 dnia: 22 Czerwca 2009, 18:29 »
Lilann, a o której wracasz z pracy?? O 15?? O 16?? (tak mniemam bo na forum jesteś ;) )

Ja przy dobrych wiatrach wrócę o 18, jak nie bedzie korków, a jak bedą o 18:30-19:00. A wyjść muszę ok. 6:30-7. Czyli generalnie dla dziecka mi zostaje godzina.

Ja nie mówię, że nie chcę iść do pracy...ja chce bardzo wrócić do ludzi...ale ja bym chciała też z dzieckiem się ciut widzieć, a zostaną mi tylko weekendy, a dla mnie to bardzo mało.
jakbym pracowala od 8-15 to w ogole bym się nie przejmowała.
« Ostatnia zmiana: 22 Czerwca 2009, 18:32 wysłana przez anusiaaa »
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3798 dnia: 22 Czerwca 2009, 18:59 »
Dokładnie tak jak piszesz...15-16...ale to tylko do sierpnia, od sierpnia będe sobie po 30 godzin w pracy siedzieć - nie co dziennie oczywiście.

Z tym, że ja mam teraz dużo pracy "w domu" i pomimo, że jestem to i tak nie mam czasu pobawić się z dzieckiem, bo mam na głowie naukę...
Ja bym wolała pracować nawet do 17-18 byleby potem móc mieć wszystko gdzieś i nie musieć nic robić co jest związane z zawodem.
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3799 dnia: 22 Czerwca 2009, 19:08 »
Anusiaaa ja niedaleko pracuję... ul. Ligonia, Jagiellońska a teraz nas przenieśli na Powstańców!!
Um.Woj Śl taki wielki budynek ;)urzędasów ;)
Ja też chcę wyjść do ludzi ale początki zawsze są trudne! Niestety korki są okropne w katosach ...więc też Cię Aniu doskonale rozumiem! a jezdzisz busem czy autkiem?

Moja mala strasznie niespokojna moze przez jagody????


Offline myszata

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 115
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 czerwiec 2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3800 dnia: 22 Czerwca 2009, 20:54 »
dziekuje bardzo za mile slowa...
z gotowymi ramkami to nawet szybko idzie zrobic ta ksiazke... zamawialam ja w fotojokerze bo tam zostalismy na nia kupon darmowy przy okazji kupna aparatu... to jest ta sama co cewe fotoksiazka...

tu umiescialam pierwsze

http://w926.wrzuta.pl/plik/1v3apSbOr8r/ramki2
http://w869.wrzuta.pl/plik/2H678m3UkDh/ramki3
http://w869.wrzuta.pl/plik/7ebkzEpS19N/ramki4
http://w60.wrzuta.pl/plik/9GSYmKLTv2j/ramki5


Offline chlebosia

  • Mąż i żona to jedna dusza w dwóch ciałach...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2664
  • Płeć: Kobieta
  • SZCZĘŚLIWI JAK NIGDY
  • data ślubu: 16.08.2008
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3802 dnia: 22 Czerwca 2009, 21:49 »
Mam pytanie jak u Was wyglądało rozszerzanie diety dzieciaczków? trochę na ten temat czytałam ,ale napiszcie mi jak to było lub jest

u Was? jak często podajecie słoiczek i czy jest to zupka czy owoce?  dajecie kaszkę? i jak często dzieci Wasze piły mleczko z butelki? z góry

dziękuję



rybkawiedenka
  • Gość
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3803 dnia: 22 Czerwca 2009, 21:54 »
ja też uważam że praca to żadna tragedia, mnie nie ma po 10h w domu i dodatkowo w weekendy mam zajęcia (nie we wszystkie) i jakoś z Tosiakiem dajemy rade :)

chlebosiu ja  zaczełam od 1 słoiczka a właściwie od kilku łyżek, zamiast jednej porcji mleka, ok 13-14 takie obiadek.

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3804 dnia: 22 Czerwca 2009, 22:28 »
Chlebosiu napisze CI jak było/jest u nas bo jeszcze jesteśmy "na świeżo"
Zaczęłam od warzym zgodnie z zasadą, ze jak dziecko poczuje słodkie (owoce) to potem gardzi warzywkami ;)
Na początek zaczęliśmy od marchewki i to nie na głodniaka- wtedy dzidzia nie będzie zianteresowana bo jedzenie dla naszych bobasków to MLEKO a nie jakaś paćka ;) Kilka łyżeczek... mojemu akurat marchewka nie posmakowała, więc kolejna próba była z dynią i ziemniakami. Codziennie ciut więcej i tak po tygodniu- 1,5 młdy zjadał ok 1/2-3/4 słoika 120g. Po dyni z ziemniakami zaczęłam kombinować z zupkami jarzynowymi (marchew-ziemniak-pietruszka), ziemniaki ze szpinakiem, marchewkowa z ryżem itd. Jak już zaczął w miare jeść warzywa któregoś dnia zamiast "obiadku" dostał marchewkę z jabłuszkiem, potem jabłuszko, jabłuszka z delikatnym babnanem, jabłuszko z jagodami, jabłuszko ze śliwkami... Po ok 3 tygodniach od rozszerzania diety, jak już jeden posiłek mleczny został wyeliminowany przez obiadek zaczęłam przymierzać się do zrezygnowania z kolejnego mleka na rzecz deserku. i tak na chwile obecna mamy schemat zywienia następujący: mleko-mleko-obiadek (ok 11-12)-mleko-deserek (ok17-18)-mleko. Za jakiś czas zamiast deseru co dwa- trzy dni będę robiła kaszkę/kleik z owocami. Taki mam plan, ale jak wyjdzie to się zobaczy :]

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3805 dnia: 22 Czerwca 2009, 22:28 »
Ale nikt nie mówi, że praca to tragedia tylko, że mi smutno najnormalniej w świecie zostawić mojego Potworka w domu :'(

chlebosiu...my tez zaczelismy od kilku łyżeczek słoiczka jablka, potem marchewy...takie jednoskładnikowe. Potem pory już się jakoś wyrobiły np. u nas ok 11 owocki, a o 15 obiadek.
Co do mleka to my pijemy znowu 5 butli (tyle, że nie zawsze wydulda wsio), a do niedawna byly 4 ::)
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3806 dnia: 22 Czerwca 2009, 22:33 »
U nas też nie zawsze są 4... jak nie zje całego obiadku/deserku to dopija mlekiem, wiec też robi się 5 butli...
Jedno jest pewne- jak coś zaczyna się stabilizować można być pewnym, ze zaraz się rozreguluje :P hehe

Offline anusiaaa

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26444
  • Płeć: Kobieta
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3807 dnia: 22 Czerwca 2009, 22:52 »
Ania dokładnie

Jedno jest pewne- jak coś zaczyna się stabilizować można być pewnym, ze zaraz się rozreguluje :P hehe


Ania, dokładnie. Ja już się cieszę, że mamy cos fajnie poukładane i Zuzka sobie zmienia przyzwyczajenia ::) i wsio od nowa.
"Travel is the only thing you buy that makes you richer"

Offline aneta_81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3666
  • Płeć: Kobieta
  • Szczęśliwa, spełniona..
  • data ślubu: 22.07.2006
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3808 dnia: 23 Czerwca 2009, 07:56 »
wracając do pracy byłam załamana... nie oszukujmy sie ...jest to trudne przezycie... tym bardziej jak poł macierzynskiego spedzilismy na badaniach i w  w szpitalach  ::)
ale teraz uwazam, ze wracajac do pracy odzyłam!
wiec dziewczyny głowa do góry  :D DACIE RADE

Offline Gemini
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5362
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Odp: e-weselne mamusie, czyli pogadajmy o naszych dzieciaczkach
« Odpowiedź #3809 dnia: 23 Czerwca 2009, 08:22 »
Anusiu rozumiem Cię doskonale. Ja pracuję od 9.00 do 19.00 plus 1,5 godz na dojazd, więc jakbym teraz wróciła do pracy widziałabym młodą tylko rano jak wstaje. I też byłoby mi ciężko, choć nie ukrywam, ze powrót do pracy rozważałam, ale niestety nia mam co zrobić z małą, więc wzięłam wychowawczy

U nas rozszerzanie diety zaczynamy od jutra jak nam nic nie pokrzyżuje planów

Od tygodnia Daria dostaje na obiad kleik ryżowy, jutro dostanie marchewkę :) Jedzenie łyżeczką idzie jej coraz lepiej ;D