[mon_ka98]

Katar w porównaniu z całością co przeszedł to pikuś

[anusiaaa]

Ten katar to chyba od zebów. Własnie zauważylismy, ze sie przebiły dwie 3ki.

[MARTKA]

Świetnie,  że już zdrowy.

[vonka]

Pani dr w mailu napisała, że zdrow aż miło

Świetna wiadomość a katar zaraz przejdzie 

[Daruda]

anussia, a jak te zęby idą po kolei? bo nie wiem, na co teraz patrzeć, mamy dopiero dwie dolne jedynki,ale młoda nie chce jeść obiadów i może to zęby??

Super,że Tycio lepiej;-) Zdrówka dla innych, u nas też Alan =katar, ale działamy i myślę,że będzie ok jak zawsze;-)

[kurczaczek83]

Anusia super

[elemelka]

Czy któraś używała na ząbkowanie żel baby ojarel

[Netula]

anusiaa to na pocieszenie CI napiszę że po mono Michałkowi odporność bardzo się poprawiła (co bardzo mnie zaskoczyło)Od początku sierpnia (odpukać) nie był na antybiotyku. Teraz jedynie walczymy z dziwnym kaszlem ale tu stawiam na alergie

Elemelka ja kupilam na allegro ale ostatecznie balam sie podac. Niby komentarze same pozytywne mial sprzedawca no ale to nie apteka :-/

Czy któraś używała na ząbkowanie żel baby ojarel

My.
A cos z nim jest nie tak?
W sumie u nas zabkowanie nie jest jakies klopotliwe wiec bez zelu sie obejdzie.

[nadzieja]

Ja stosowałam u dziewczyn orayel

[selena]

U nas Calgel nie pomaga, tak jak u Adriana. Farmaceutka poradziła nam Dentinox, że ma najwyższe stężenie substancji przeciwbólowej. Maks ma już całkiem wyrżnięte 5 zębów, na dniach będą kolejne dwa. Odczuwam to boleśnie 

Ja przy Karolu używalam dentinox
Ale najgorzej było jak miał 1,5 roku wtedy ukojenie przyniosła Camilla

Łucja zębów jeszcze nie ma
Karolowi pierwszy wyszedł jak miał 9 miesięcy.

[anusiaaa]

Dzięki dziewczyny.
Tymuś do złobka nie idzie cały luty. 2.03 wylot jak wszystko dobrze pójdzie czyli do złobka zawitamy w kwietniu. Mam nadzieje, ze odporność będzie już na tyle dobra żeby dotrwać do wakacji i te choróbska już sobie pojdą.
We wtorek idziemy jeszcze na oględziny. Wysypka jeszcze jest na twarzy troszkę i na tyłku.

Daruda - książkowo to zęby nie idą po kolei. 3-ki są przedostatnie chyba, przed 5tkami.

Zrobisz Zuzi przerwę w szkole?

[anusiaaa]

Zrobie

[elemelka]

Edzia nie,  ponoć bardzo skuteczny. Tylko już zgłupiałam bo on ma 7,5, % tej brnzokainy a dentinox 15% ale spróbuje,  dzięki.
U nas zębów brak,  ale widzę że Zosia Jest  wrażliwa a o wiele na ból niż Luśka

[Mysikróliczek]

Pobieranie krwi u 1.5 roczniaka... ktos pobieral krew u takiego malucha? Ma byc z zyly i szczerze mowiac jestem przerazona. Nie wiem czy sie zdecyduje na to badanie... nie wyobrazam sobie w ogole przebiegu tego pobrania. Dziewczyny, pocieszcie mnie jakos, blagam

[sylwiq]

Pobieralam sebie i wbrew pozorom mniej boli dziecko niż z palca
Dobra pielęgniarka zrobi to mega szybko i sprawnie  nie bój się!

DZIEWCZYNY!
Czy któraś ma na sprzedaż laktator medela swing maxi lub freestyle?

[Mysikróliczek]

Boje sie jakiegos trzymania na sile, histerii... szopki po ktorej bedzie miala uraz do igiel, przychodni itd Przeciez ona nie da luzno raczki pielegniarce, a ta zeby sie wbic to tez potrzebuje stabilnej reki? Jak to u Was przebiegalo? Ktos trzymal Sebie reke? Obca osoba czy bylas z mezem?

[sylwiq]

Miałam takie same obawy co ty więc... wysłałam karola 
A obyło się bez paniki. Fajna pielęgniarka- serio nie stresuj sie
Ale opowiadał mi wtedy że wbrew pozorom to szybko idzie . Jedna go zamawiana karol też czymś go tam zajmował i po wszystkim. Lez kilka kropli.
To było 2- lata temu jak nie dalej wiec teraz tak wiesz szczegółowo nie pamiętam.  Jedynie to ze o wiele łatwiej niż z palca poszlo

Ja mam inne doswiadczenie z pobrania krwi Wrzask, dwie pielegniarki ja trzymaly, a tata mial lzy w oczach ale miala wtedy 6mcy. Teraz podejrzewam ze byloby jeszcze gorzej, bo z palca sa cyrki a co dopiero z zyly

Uważam jak Sylwia - nie taki diabeł straszny. A tez jeżeli trzeba pobrać krew No to trzeba.

Tez popierał Sylwię i Mysie
Aczkolwiek Karol do 5 roku życia wręcz z zaciekawieniem patrzył jak to się robi.
Myślę ze dużo zależy od pielęgniarki.

[ciriness]

Mysia my pobieralismy też na 1,5 roku i nie było jakoś strasznie, ja trzymałam Kubę na kolanach, tatuś pokazywał mu coś na telefonie żeby odwrócić jego uwagę i poszło sprawnie.

Gorzej było jak miał 2 lata i był w szpitalu. A teraz to szczerze mówiąc sobie tego nie wyobrażam.

[miśka28]

wbrew pozorom z palca jest bardziej stresujące dla dziecka, bo samo nacięcie to sekunda, ale potem jeszcze trzeba troche ponaciskac, żeby bylo te kilka kropli krwi - jesli tylko sa odpowiednie żyły (bo to tez warunek, zeby się bezproblemowo wbić), to lepszy jest ten wariant, Panie z laboratorium maja naprawdę duże doświadczenie i często bardziej się stresuje rodzic niz dziecko 
a tak przy okazji to kontrolną morfologię zaleca się robić raz w roku - a jesli dziecko trenuje sport i jest pod opieką lekarza sportowego to wręcz obowiązek...

[anusiaaa]

Tymuś miał pobierane z palca teraz dwa razy.
Za pierwszym razem ryk niemiłosierny ale tez trzeba bylo z tego placa upuścic duzo krwi a wiadomo jak to idzie...za drugim razem siedział juz spokojnie.
Moja Zuza ma 8 lat i drze się do tej pory jakby ja ze skory odzierali.....

Mysia, jak trzeba pobrać to trzeba. Trudno popłacze, traumy na pewno nie bedzie mieć bo zapomni. Za mała jest, zeby pamietac.

[_patka_]

My pobieraliśmy z żyły jakiś czas temu przed zabiegiem na oczko. Też było strasznie... darł się w niebogłosy i pielęgniarki go trzymały... :/ nic fajnego naprawdę. Ale jak mus to mus.

[kurczaczek83]

Mysia nie bój się u nas było tak ze Igor siedział mi na rękach a jedna pielęgniarka trzymała rączkę bo musi być sztywno a druga wbijała, mimo  że płakał to raczki nie zabierał.
A wyobraź sobie pobieranie krwi z głowki u 9dniowego dziecka....

[Mysikróliczek]

Dzięki dziewczyny! Kiedyś pisałam Wam o węzłach chłonnych w pachwinie córki (z prawej strony miała takiego "guza", raz większego raz mniejszego). Pediatra stwierdziła, że nic niepokojącego tam nie widzi, że to wszystko w normie jest, ale skoro się martwię (znalazłam więcej powiększonych węzłów - takich na ziarenko grochu) to zrobimy badanie krwi plus żelazo przy okazji.

Bardzo Wam dziękuję za każdy wpis, faktycznie ciut mi lepiej... Chyba pójdę z mężem i spróbujemy odwrócić jej uwagę. Uwielbia oglądać siebie na telefonie, może jakoś to pójdzie?