U nas tak macha jak coś mu przeszkadza i wije się jak dżdżownica, że aż utrzymać go ciężko, ale to przeważnie jest chwila do ulania i mija - że ulewa często, to tak jest często, ale ogólnie większość czasu jak nie śpi i już uleje to jest spokojny, potrafi leżeć bez ruchu nawet i obserwować

. Za to Adi był taki jak piszesz, jemu ciągle coś przeszkadzało, nie miał kolek, ale wzdęcia, gazy owszem. Dajesz Biogaję, Infacol? U Adriana pomagały, teraz jeszcze nie kupowałam, ale Biogaję chyba kupię, tylko nie wiem czemu nigdzie w aptekach u mnie w mieście jej nie ma, tylko w internetowych widziałam jeszcze.
Elemelko, gazy to normalne, a jak już zrobi kupę to ona jest rzadka czy gęsta? Bo jak rzadka, to ja bym się nie martwiła, po prostu przyswaja większość mleka. Od mojej szwagierki syn na piersi robił kupę raz na tydzień (!), a przybierał nieźle, taki klocek był.
A jak układać takiego ulewacza do snu? Większość czadu w dzień i w nocy leży na boku, raz jednym raz drugim, czy to dobrze? Na plecach tylko jak nie śpi i my jesteśmy koło niego, albo w wózku, jak go widzę cały czas. Tak to tylko na bokach, bo się boję, że uleje i nie wiem, czy nie za dużo na tych bokach...