Małemu od 2 dni coś chrobocze w nosku, dość często, ale nie ciągle. Nie jest to katar, bo nic nie leci, nos suchy, gruszka raczej nic nie wyciąga. Pije z piersi ładnie, więc nie ma zapchanego nosa, a mimo to co chwila coś charczy i chrobocze gdzieś tam wyżej. Coś kiedyś pisałyście o sapce, czy to może być to?