Hmm,to mój po cycu zjada najwięcej 40 ml, ile z cyca nie wiem, bo po nim jeszcze mogę dużo ściągnąć...
Anulla, wiem o czym piszesz, mieliśmy taki smoczek dla Adriana,ale gdzieś po pół roku dopiero, bo z niego sporo leci przecież...
Teraz zobaczyłam, że na smoczku jest napisane 1 - ale na opakowaniu było, że to od pierwszego dnia, to w ogóle są takie z oznaczeniem 0? Ten co mam ma malusieńką kropeczkę, przecież z cyca leci więcej. Trzymam główkę dużo wyżej, robię przerwę na odbicie, a mimo to się zakrztusza, przed chwilą dwa razy na 1 butli, zawału dostanę. Adriana dokarmiałam butlą później, to już umiał...
Elemelko, trzymam dietę, chociaż pani doradczyni laktacyjna w szpitalu mówiła, żeby jeść wszystko co w ciąży, i kapustę i bób, tylko porcje maks po 150 g takich rzeczy - ja jakoś nie mam odwagi. Póki co u nas nie ma takiego płaczu jak było przy Adrianie, on kolek nie miał, ale z powodu wzdęć miał napady, zobaczymy jak u Maksa będzie później.
My mamy wagę do ważenia niemowląt i codziennie wieczorem ważę - ostatnie dwa dni nic nie przybrał, a sporo spadł, więc byliśmy dziś u pediatry. Powiedziała, że żółtaczka nie wygląda na 15, tylko na takie 9, więc tydzień obserwacji. Zaleciła wit K już teraz w tej większej dawce (swoją drogą opakowanie 30zł! te zestawy K+D już się nie nadają), wit E, wit C i raz dziennie przepajać łyżeczką glukozy na 100ml, to wypłucze billirubinę.
Będę teraz ściągać mleko po każdym karmieniu i dopychac go z butli - mam nadzieję, że to nie zaburzy karmienia

. W ostateczności mogę go odstawić na 2 dni, naściągam mleka i później mu dam, a 2 dni na mm też cofnie żółtaczkę, ale narazie pediatra kazała się z tym wstrzymać.