Manna taka do ugotowania jest o niebo tańsza niż ta stricte dzieciowa
Nie widzę problemu w ugotowaniu (nie w 100 ml, raczej ociupinka wody "na oko", na pewno mniej niż 100 ml) przez 2-3 minuty kaszki manny i dodaniu jej np. do marchewki/ziemniaczka, mleka mamy czy mm. Ja gotowałam pół łyżeczki suchej manny, potem pęczniała, ale nie dawałam wszystkiego co się ugotowało, powiedzmy 3/4 małej łyżeczki 
Masz rację, ale początkowo nie zużywa się aż takich ilości, poza tym manna to jeden rodzaj kaszy tylko. Mi było wygodniej też ze względu na to, że nie miałam dodatkowego gara do mycia

ale od dłuższego czasu daję mannę na zmianę z innymi z bobivity, kupuję tylko jak jest promocja, ale moje dziecko już się nimi znudziło, więc ostatnio na kolację je ryż albo jaglaną z owocami

Dmonik, moja wpradzie nie była cycowa w czasie wprowadzania nowych produktów, ale pamiętam, że przy rozszerzaniu diety też miała kilkudniowe przerwy w kupce, także spokojnie
